Jednak eighties

[krol-czy-krolik]

Jeśli chodzi o naszą narodową muzę to lata 80-te jednak rządzą. Najlepsze
lata Perfectu, Republiki, różnych punków (Moskwa, Siekiera, potem Armia),
Tilt, Brygada Kryzys Madame, Dżem, TSA i jeszcze wiele innych świeżo
brzmiących zjawisk. A wcześniej? Raczej tandeciarstwo, może z wyj. SBB.
A co wy sadzicie?

DB.Rabbit

[pomer_anya]

Zgadzam się. Oprócz tego co wymieniłeś to był najlepszy okres takich naszych
gwiazd jak Maanam, Budka Suflera, no i moja ulubiona Repubika.

[billy.the.kid]

bo ja wiem??
może.
ja jednak pozostałem przy tamtym rocku, w który muzycy szukali
instrumentalnej wirtuozerii. tego raczej w tych latkach 80 nie ogę
sie doszukac.
może zostałem przez sentyment przy latkach 60??

[essor]

krol-czy-krolik napisał:

> rzmiących zjawisk. A wcześniej? Raczej tandeciarstwo, może z wyj. SBB.
> A co wy sadzicie?
>
Nie sądzę. Tandeciarstwo było wtedy. później i teraz też. Takie Lady Pank - może
niezłe, ale małpowało Police. Tutaj już przetoczyła się dyskusja-pyskusja na
temat polskiego rocka. Ja w Polsce cenię ten rock mniej "rockowy", a bardziej
poszukujący własnych form. Własnego wyrazu. Z dawnych Niemen i Grechuta,
oczywiście SBB, z późniejszych Republika, Armia, a z teraźniejszych na pewno
Hey, może Pustki.

[jo_ember]

Teraz przypomniała mi się AYA RL, naprawdę dobra formacja ze Śląska, pierwsze
wcielenie Kukiza (i moim zdaniem najlepsze)

Tears for fears

[trzcinka78]

Co prawda nie z Polski, ale z tych lat najbardziej mi się podoba

[anais_pl]

Uwielbiam lata 80-te. Pewnie dlatego, że to czasy mojej młodości. Muzyka pop była naprawdę ciekawa, choćby new romantic. Bez porównania z tym co się dzieje teraz. A ten utwór kocham
www.youtube.com/watch?v=-0WNbm1jz6A

Gary Numan

[basilisque]

Też lubię (chociaż to akurat jest z 79, czyli lat 70-tych).

[anais_pl]

Jestem mile zaskoczona! Oczywiście, to rok 1979, ale muzycznie "Are friends..." należy do lat 80-tych. To był fantastyczny skok w przyszłość, w erę muzyki elektronicznej. Warto przypomnieć że tamtego roku na listach przebojów w UK królowali jeszcze Bee Gees czy Village People! "Are friends.." zdetronizował całkiem zresztą ładną piosenkę Anity Ward " Ring my bell". Muzycznie to dwie różne epoki. No i pierwszy raz usłyszałam ten utwór dopiero na początku lat 80-tych w Romantykach muzyki rockowej u Tomka Beksińskiego.
Z tajemniczych powodów Gary jest u nas praktycznie nieznany i należę chyba do nielicznego grona jego fanów

[dziwny_ten_swiat]

Och, elektronika lat 70. Myślę, że Gary NUman zawdzięczał wiele przede wszystkim KRAFTWERK... (Model, Robot, itd.). Właśnie Niemcy tu byli prekursorami: Tangerine Dream, Klaus Schulze, Can...

[ilnyckyj]

dziwny_ten_swiat napisał:

> Och, elektronika lat 70. Myślę, że Gary NUman zawdzięczał wiele przede wszystki
> m KRAFTWERK... (Model, Robot, itd.). Właśnie Niemcy tu byli prekursorami: Tange
> rine Dream, Klaus Schulze, Can...

No nie tylko. Dodam jeszcze przede wszystkim: YES, Emerson, Lake & Palmer, King Crimson.

[czarny-kelvin]

Tiaa, to zapowiedź tych wychuchanych, zniewieścialych efebów w stylu KAJAGOOGOO. "New Romantic"...

[anais_pl]

No jasne, new romantic to "zniewieściali efebowie". A co powiedzieć o glam rocku? To już w ogóle sodoma i gomora! Ech, zawsze znajdzie się jakiś obrońca prawdziwej "męskości". Oczywiście, mężczyzna, bo dla kobiet-fanek muzyki to raczej nie jest problem

[basilisque]

A długie włosy dla chłopaków z Liverpoolu, kto wymyślił? Wiadomo - niejaki Epstein: Żyd i pedał

[essor]

Do pewnego stopnia się mogę zgodzić. Może artystycznie i kulturowo polski "punk" był dość wtórny i czasami aż do bólu amatorski. Ale zdarzały się perły - jak Republika, czy Madame. To widać na filmie "Fala", dokumencie o Jarocinie rok 85.

[sphinx10]

Tak, w latach 80 polska muzyka rockowa była na najlepszym poziomie.
Jednak opinia, że z Budką Suflera było podobnie, jest nieporozumieniem. Wtedy właśnie zaczęła się kiszka (po odejściu Cugowskiego).