szkoła Com Bridge School??

[szpileczka_w]

witam,
znalazłam tanią szkołę językową. Com Bridge School na Nowowiejskiej
combridge.com.pl/site.php?menu=8 ,
czy ktoś z was może tam uczęszczał albo coś o niej słyszał. Będę
wdzięczna za jakieś odpowiedzi.

Pozdrawiam,
Ania

[Gość: lektorrrka]

Bardzo nie polecam, ogromny bałagan organizacyjny i zupełny brak profesjonalizmu
dyskwalifikuje te szkołę. Nie ma opieki metodyka przez co nie ma tam żadnego
programu nauczania,podręczniki są zupełnie niedobrane do grup (np. grupa
dorosłych osób uczy sie z podręcznika dla dzieci).Współczuje wszystkim uczniom i
lektorom tej szkoły (sama niestety uczyłam tam przez rok).

[Gość: JK]

Szkoły nie znam, ale sama nazwa sugeruje metodę niezbyt uczciwego
przyciągania klientów - mocno kojarzy się z Cambridge, które w
każdej postaci renomę ma (i szkoła jęz. obc. w W-wie, i uniwersytet
w Anglii, i egzaminy tegoż uniwersytetu). To taki sam sposób
pozyskiwania klientów jak firmy krzak produkujące sprzęt Panasonix,
Sany itp. A jeśli takie mają podejście do tej strony biznesu, to
pewnie i takie do całej reszty, czyli tego biznesu prowadzenia. Choć
oczywiście mogę się mylić i wtedy bardzo przepraszam firmę.

[Gość: markoo]

Pierwsze skojarzenie to Adibas -> Tanie marki, które podszywają się pod inne to
krótkowzroczne podejście.

[Gość: Kemik]

Rzeczywiście brak profesjonalizmu,też tam uczyłam i szczerze mówiąc bardzo tego
żałuję. Lektorzy są traktowani przez szefostwo kategorycznie - słyszałam uwagi
typu, "Pani niech uczy czego chce, oni nie muszą chodzić na każde zajęcia,
najważniejsze żeby płacili" porażka!!!

[Gość: ZASKOCZONY]

Dziwi mnie podejście tych osób, które nie wnikając w pełną i jedynie
prawdziwą informację, wyżywają się na nazwie szkoły. Ta nazwa to nie
żadna tania podróba typu ADIBAS tylko nazwa odzwierciedlająca główne
przesłanie szkoły - spełnianie roli pomostu komunikacyjnego (
właśnie communication bridge - w skrócie COM BRIDGE ), w sensie
nauczenia porozumiewania się, co w czasie kiedy Polska jest
członkiem Unii Europejskiej jest bardzo przydatne. Dobrze że COM
BRIDGE od 10 lat stwarza zainteresowanym kursami szkoły możliwość
poznania 6 językow obcych, aby mogli komunikować się z obywatelami
innych krajów Europy i nie tylko Europy. CAMBRIDGE School of English
wzięła natomiast swoja nazwę od uniwersyteckiego miasta CAMBRIDGE.
Obie nazwy COM BRIDGE i CAMBRIDGE, jeśli chodzi o żródłosłów nie mają
więc ze sobą nic wspólnego. Com Bridge ma swoja własna nazwę
wymyśloną przez kogoś inteligentnego, kto zawarł w niej główną misję
jaką szkoła chce spełniać i spełnia, a Cambridge School of English
nie wymyśliła prochu tylko zerżnęła swoją nazwę z Cambridge
University. Takie coś to i głupi potrafi wymyślić??? A ci którzy tu
na formum tak się wymądrzają, niech jadą zmywać gary w Irlandii, bo
bez języka obcego nie mają czego tam szukać.Tyle co do nazwy. Co do
spraw merytorycznych, czyli samego nauczania nie wypowiada się, bo
znam kilka języków obcych, których nauczyłem się w szkole średniej i
na studiach, a których znajomośc pogłębiłem podróżując po świecie i
pracując przez długie lata za granicą. Serdecznie pozdrawiam
kierownictwo szkoły i wszystkich lektorów uczących w niej języków
obcych.
ZASKOCZONY

[Gość: JK]

A dlaczego uważasz, że jesteś jedyna osobą w tym gronie, która zna
języki obce i podróżuje po świecie??? Nie będę się licytować kto i
co zna i gdzie i ile jeździł czy pracował, bo nie o to tu chodzi,
natomiast jakieś kompleksy chyba z ciebie wychodzą, jeśli tak bardzo
chcesz pokazać swoją wyższość. Myślę, a nawet wiem, że jest jeszcze
w Polsce oprócz ciebie parę osób, które znają języki i podróżują i
niekoniecznie chcą jechać do Irlandii, nieważne czy na gary czy na
dyrektora czegośtam. A swoją drogą co ci przeszkadzają ludzie,
którzy zmywają gary? I co masz przeciwko Irlandii?
Poza tym w twoim poście też jakoś nie doczytałam się informacji na
temat jakości nauczania itp (może przegapiłam). A już jak tak znasz
szczegóły, to dlaczego jęz. ang. mają tam uczyć osoby po min.
licencjacie z filologii angielskiej (w porządku) albo POLSKIEJ? Jaką
przewagę jeśli chodzi o nauczanie jęz. ang. ma ktoś z filologii
polskiej nad kimś z jakichkolwiek innych studiów??? Nie czepiam się
tylko pytam z ciekawości, bo taki wymóg nieco mnie zdziwił. Czyli
rozumiem, że osoby po zupełnie innym kierunku, ale z CELTA czy DELTA
to już nie przyjmą na lektora? Ciekawa szkoła, rzeczywiście...

[Gość: kursanta]

A ja wam powiem że jestem zadowolona z tej szkoły. Chodze juz do niej dwa lata.
Maja bardzo fajnych lektorów i metodyka prowadzenia zajec tez jest ok. Tak wiec
uważam ze to raczej z wczesniej wypowiadajacymi sie lektorkami jest cos nie tak
skoro nie umieja dostosowac zajec do potrzeb kursantów... Taka praca, ze trzeba
włożyć w to troche inwencji... Jak wam to nie wychodzi to może pomyślcie nad
zmianami..
Ceny nie sa wysokie za to poziom nauczania jest super :)
Pozdrawiam Panią Olę :)

[Gość: kasia]

Ja również gorąco NIE POLECAM tej "szkoły" o ile wogóle można ją tak
nazwać.

[Gość: były pracownik]

Ludzie właściciel jest człowiek który oszukuje pracowników na prowizjach za
zdobytych klientów, wyzysk, za grosze duża rotacja pracowników, zero jakich kol
wiek przestrzegania zasad z kodeksu pracy.
Poza tym wiem bo tam pracowałem że łapią lektorów najtańszych i byle był aż
wstyd mi było przed kursantami za stan sal, toalety, podręczników i oczywiście
jakość lektorów. Biorą lektora bez żadnych certyfikatów doświadczenia porostu z
ulicy kogoś kto zna angielski czy inny język mówię wam jak najtańszego byle był.
Aby potwierdzić moje słowa zadzwoń do nich i poproś aby ci pokazali certyfikaty
lektora który będzie ciebie uczył pamiętaj oni ci je pokażą ale nie wiem czy
tego co będzie prowadził wykład. Certyfikaty zdobywają jak ktoś się zapyta. A
jak im się nie uda to ściemniają. ODRADZAM WAM NAPRAWDĘ. Jak coś to poroście w
umowie o zapis o wymaganych certyfikatach lektora i o możliwości odbycia
próbnych lekcji, sami zobaczycie. Kolejna firemka na rynku wyzysku.

[Gość: były pracownik]

Ludzie właściciel jest człowiek który oszukuje pracowników na prowizjach za
zdobytych klientów, wyzysk, za grosze duża rotacja pracowników, zero jakich kol
wiek przestrzegania zasad z kodeksu pracy.
Poza tym wiem bo tam pracowałem że łapią lektorów najtańszych i byle był aż
wstyd mi było przed kursantami za stan sal, toalety, podręczników i oczywiście
jakość lektorów. Biorą lektora bez żadnych certyfikatów doświadczenia porostu z
ulicy kogoś kto zna angielski czy inny język mówię wam jak najtańszego byle był.
Aby potwierdzić moje słowa zadzwoń do nich i poproś aby ci pokazali certyfikaty
lektora który będzie ciebie uczył pamiętaj oni ci je pokażą ale nie wiem czy
tego co będzie prowadził wykład. Certyfikaty zdobywają jak ktoś się zapyta. A
jak im się nie uda to ściemniają. ODRADZAM WAM NAPRAWDĘ. Jak coś to poroście w
umowie o zapis o wymaganych certyfikatach lektora i o możliwości odbycia
próbnych lekcji, sami zobaczycie. Kolejna firemka na rynku wyzysku.

[Gość: kasia]

Słuchajcie, to co się tam wyprawia to istny obłęd...wiem bo tam pracowałam
(niestety)takie "szkoły" jak ta psują reputację lektorom. Poza tym traktowanie
pracowników a co najgorsze kursantów przez pseudo prezesika przechodzi ludzkie
pojęcie.Wciskają ludziom kit, tylko po to by zdobyć kaskę a jak już ktoś
podpisze z nimi umowę to się wręcz od razu na nich wypinają.Żal mi tych pań
lektorek które zaciskają zęby i starają się jak mogą aby przekazywać
wiedzę.Dziewczyny...UCIEKAJCIE z tamtąd jak najszybciej

[Gość: annikaa45]

szkoła kiepska...obsługa kiepska...organizacja kiepska...warunki kiepskie,
jedyna rzecz, a raczej osoba która, sprawila ze zapisalam sie na kolejny sem to
bardzo dobra lektorka, ma swietny sposob przekazywania wiedzy.Nie chcielismy z
niej zrezygnowac.ale nie wiem co ona jeszcze tam robi? pozdr.p.Marto

[Gość: katerina]

Jesli mamy na mysli ta sama lektorkę to tez ja milo wspominam.Świetna, wiele
mnie nauczyła i zdałam certyfikat nie wiem czy tam nadal uczy, bo ponoć lektorzy
stamtąd uciekaja, a jesli chodzi o samą szkołe to nic nadzwyczajnego. plus ze
jest tania, a minus ze niezbyt tam ładnie i mialam wrazenie ze to cale
kierownictwo ma nas gdzies,ale ja oczekiwalam rezultatów, a nie luksusu.

[Gość: katarzyna]

byłam niedawno na kursie w tej szkole i podobal mi sie tylko ze wzgledu na
prowadzaca (pozdro dla pani Marthy:), bo miala dobre podejscie i swietnie
uczyla,ale poza tym to wszystko na minus. sale brudne, w biurze niesympatyczna
atmosfera,materialy sami musielismy kupowac,xero niby za darmo ale jak mielismy
zajecia to bylo nieczynne,jedni za kurs placili 100zl wiecej a inni mniej(jak
sie okazalo na koncu), nie ma zadnych wieszakow wiec nasze mokre kurtki
kladlismy na naszych ławkach!!!!

[Gość: była lektorka]

Osobiście bardzo odradzam korzystanie z usług tej szkoły. Na
szczęście już stamtąd jakiś czas temu odeszłam, ale firma, która
podczas rozmowy kwalifikacyjnej nie zadaje lektorowi ani jednego
pytania po angielsku nie ma chyba zbyt poważnego podejścia do
uczniów. Administracja gorsza niż w burdelu. A ten pochwalny pean na
czesc szkoły kilka wpisów wcześniej piękny, ciekawe tylko który z
pracowników go napisał.

[Gość: NIEZASKOCZONY]

Czytam te wypociny powyżej i jedyna moja konkluzja jest następująca:
Wszyscy powyżej wypowiadający się nie mają odwagi cywilnej, są tchórzami ukrywającymi się za problematyczną anonimowością sieci.
Były pracownik wręcz otwarcie pomawia właściciela szkoły, co jest zagrożone karą więzienia - chyba, że udowodni swoje słowa.
Była lektorka najwyraźniej cierpi na manię prześladowczą - zapewne na przykład dostała swoje wynagrodzenie kilka dni później niż zamierzała.
To naprawdę żadna sztuka kogoś anonimowo obsmarowywać. Za czasów mojego dzieciństwa rolę takiego "pręgierza" pełnił napis na płocie, napis typu: "Zenek to ch.." - dziś w dobie Internetu każdy głąb udaje elokwentnego inteligenta.
W każdej firmie i w każdej szkole zdarzają się czasy lepsze i gorsze, ponieważ tworzą ją ludzie. Mam przyjemność przyglądać się firmie Com Bridge od pewnego czasu. Oczywiście, nie wszystko mi się podoba. Ale widzę, jak kolejne niedociągnięcia padają ofiarą zaangażowania. Nauczanie, jak żadna inna działalność ludzka, oparta jest na relacjach. Relacjach nauczyciel-student, nauczyciel-administracja itd. Z tego, co udało mi się zaobserwować, szkoła Com Bridge mocno te relacje pielęgnuje. I naprawdę stara się zapewnić wysoki poziom nauczania przy jednoczesnym zachowaniu niskich cen.

Ze względu na anonimowość wypowiadających się powyżej (nie taką do końca, bo pomawiającego można po IP znaleźć na przykład) nie można traktować tych wypowiedzi jako w jakikolwiek sposób miarodajnych. To zwykłe mazanie na płocie haseł typu "Zenek to burak".

[Gość: ally]

Hehe, koleś aleś poleciał :)
Ja od zajmującego się rekrutacją lektorów metodyka słyszałam, że nauczyciele z
Com bridge miesiącami czekają na pensje. Nie wiem czy to prawda. I jak ktoś
ładnie poprosi to mogę się przedstawić, nie muszę być anonimowa :D
Chodziłam tam kiedyś na angielski i zajęcia były strasznie nudne. A zastępstwo
miała z nami studentka II roku Kolegium, co wydało mi się strasznie
nieprofesjonalne.
Ale postanowiłam zapisać się tam ponownie na inny język, bo i tak najważniejszy
jest nauczyciel, może akurat dobrze trafię, a cena jest mega konkurencyjna. Nie
stać mnie na droższą szkołę.

[Gość: Ania]

Ja chodzę do combridge ale do tej szkoły na ulicy długiej i jestem
bardzo zadowolona.
Mam porównanie z 3 innymi szkołami i ta jest i tania i dobra.

zdecydowanie polecam

[Gość: Don Joe]

Com Bridge pielęgnuje relacje? Śmiechu warte!!! Jedyna relacja to szef - kasa
zarabiana na pracy lektorów. Wybitnie nieprofesjonalna szkoła z koszmarną wręcz
administracją. Nikomu nie polecam.

[Gość: ktokto]

Jestem lektorką w tej szkole i zdecydowanie nie polecam! Podejście tej firmy w stosunku do lektorów jak i do uczniów jest bardzo nieprofesjonalne. W com Bridgu to standard, że czeka się tygodniami na wypłatę, kupowałam podręczniki na zajęcia za własne pieniądze, nie ma wystarczającej liczby słowników, nie ma możliwości skontaktowania się z szefową (jakaś wirtualna osoba...). Lektora traktuje się jako przedmiot- przychodzi, robi swoje, wychodzi. Szczerze mówiąc, to już dawno bym stamtąd odeszła,ale szkoda zostawiać mi moich uczniów na lodzie. To nie szkoła językowa tylko jakaś parodia- odradzam uczniom jak i potencjalnym lektorom! (chyba ze lubicie długo czekać na wypłatę)

[kate-live]

Może i w pewnych kwestiach masz rację natomiast stwierdzenie że lektorka ma manie przesladowczą bo dostała wypłatę kilka dni później jest ponizej wszystiego. Zdajesz sobie sprawę, że opóźnianie wypłaty wynagrodzenia poza termin o którym jest mowa w umowie podlega kodeksowi. A tak na marginesie czy jak nie zapłace rachunku za gaz czy telefon w terminie to myslisz, że będą czekać kilka dni - Ta praktyka jest wyjatkowo nieuczciwa. Moge podać jesli chcesz swoje dane osobowe na adres e-mail, forum nie zostało raczej do tego stworzone

[Gość: kicia]

Ej, daj spokoj z tym com bridge. to bardzo kiepska szkola. szkoły
językowe w warszawie ,namiary na nie znajdziesz na
www.edustrona.pl .
tanie i dobre sa dlugi jezyk i academia de la lenga:
www.edustrona.pl/prezentacja.php?id=1147

[Gość: youcandoit]

Mam cichą nadzieję, że mimo wszystko szkoła Com Bridge poprawiła się w ostatnim czasie. Dlaczego? Dlatego, że niedawno zaproponowano mi tam pracę. Warunki znośne, więc chyba się zdecyduję, boję się tylko, żeby nie było z tym za dużo problemów... może jest ktoś, kto ma aktualne info? Spóźnionych wypłat się nie boję, bo już nie raz wymuszałem dotrzymanie warunków umowy w innych miejscach pracy. Potrzebuję po prostu czegoś, aby zdobyć doświadczenie studiując zaocznie na studiach drugiego stopnia.

Bardzo proszę o konkretne wypowiedzi, bo jak już ktoś zauważył teksty zbliżone do "prezes to p..." nie wnoszą zbyt dużo do dyskusji.
Z góry dziękuję.

[Gość: lektorka]

odradzam prace w tej szkole. Pracuje tam ale na szczescie tylko do pazdziernika, do tej pory nie mam platnosci za sierpien i wrzesien.

[wysokieobcasy222]

U W A G A lektorzy!!! szkoła ta nie wypłaca na czas pieniedzy!!! trzeba sie prosic pisac mnostwo maili, zeby dostać nalezne wynagrodzenie!
wciaz gubia sprawozdania, po kilku miesiacach pracy oni znow prosza mnie o skany dyplomow!!??!! CZEKAM NA WYPLATE 2 MIESIACE, NIESTETY. Chce podac ta firmę do PIP-u, zmuszają do proszenia się o nalezne pieniadze, nie znaja słowa przepraszam za opoznienia, a mało tego niektorym wcale nie wypłacaja.

[Gość: gizzy43]

Dopisuję się pod informacją, że szkoła jest nieuczciwa jeśli chodzi o terminowość wypłat dla lektorów. Też czekam już 2 miesiące na wypłaty i nic. Aż nie chce się prowadzić kolejnych zajęć, nie wiedząc czy dostanie się za nie kasę. Może faktycznie PIP - kierunek jest najlepszy.

[Gość: darmowy]

Mogę oddać swój etat, bo już mam dość . Płyty piraty, które od nich otrzymałem też oddam.

[Gość: alicja]

Witam,
Moge polecić dobra szkole angielskiego na bielanach; You Can Talk. Moja corka tam chodzi i bardzo jej sie zajecia podobaja. Chyba najwiekszym atutem tej szkoly to liczba osob w grupie, maks. 4 osoby i lektorki sie bardzo staraja zeby byla mila atmosfera

[Gość: Wypłata]

Szkoła ComBridge obecenie The Challenge. Burdel ! LEKTORZY ! UCIEKAĆ ! Nie płacą lektorom w terminie.

[Gość: Magda]

Pracowałam tam 2 lata z wynagrodzeniem spóźnili się 3 dni dwukrotnie

[Gość: xy]

nierzetelni, nie płacą ludziom na czas