aktywność z wfu

[scarlett74]

W wątku o zdalnym zostałam wyśmiana przez jedną forumkę , że proponowana aktywność szkolna to żadna aktywność. Mają przesyłać zdjęcia/filmiki ze sportowego spędzania czasu ( tak wiem teraz mocno ograniczonego) tzn spacer/rower/sanki/bieg/taniec/ćwiczenia czy co tam jeszcze. Ja myślę , że to lepsze, niż mieliby dodatkowo ślęczeć nad kompem nad taką np. prezentacją o doniosłej roli sportu w życiu człowieka 😉

[swinka-morska]

Moi rozkładają maty, obok stawiają laptop z teamsami i włączoną kamerą i fikają normalną gimnastykę.
Nauczycielka stawia oceny (dobre) za aktywność tym których widzi, że ćwiczą.
Mieli też za zadanie nagrać filmik z wykonaniem rozgrzewki i przesłać.

[kosmos_pierzasty]

U mnie też, teams, włączone kamerki i każdy zasuwa na swojej macie do ćwiczeń. Rozgrzewkę prowadzą uczniowie i dostają za to oceny.
Sama ćwiczę w domu jogę. Nie uważam, że ćwiczenia w domu są gorsze niż nie w domu. W sytuacji dzieci szkoda tylko sportów zespołowych. A o aktywność w rodzaju wyjścia na rower, choćby w weekendy, mogą przecież zadbać rodzice i ja uważam, że powinni w tych okolicznościach.

[droch]

Nie uważam, że ćwiczenia w domu są gorsze niż nie w domu.

?

Jeśli jedno z "w domu" oznacza "w szkole", to nie zgadzam się. Raczej w domu nie poćwiczysz elementów wymagających biegania czy skakania (np. przez skrzynię). Rzutu piłką lekarską też chyba nie...

[mja-15]

droch napisał:

> Rzutu piłką lekarską też chyba nie...

A idź z tym rzutem piłką! To nadal w szkole obowiązuje? Koleżanki oszukiwały, ile rzuciłam piłką do tyłu, bo zawsze miałabym lacza z tego.

[arwena_11]

Ale, że teraz ktoś jeszcze skacze przez kozła/skrzynię? Pytałam się córki - nigdy nie mieli. A WF w gimnazjum mieli na wypasionych salach gimnastycznych ośrodków sportowych. W LO też nie było.

[kosmos_pierzasty]

Mnie też to dziwi. Te kozły, piłki... Na co to komu dziś potrzebne? Ważna jest sprawność i gry zespołowe.

[gryzelda71]

Gry zespołowe przed kamerką

[kosmos_pierzasty]

Nie No napisałam wyżej - tego szkoda, ale rzutu piłką itp. to imo wcale. O sprawność natomiast można dbać, tylko trzeba się ciut postarać.

[gryzelda71]

Owszem trzeba dbać. I nagrywanie pompek nie ma za wiele z tym dbaniem wspólnego.

[kosmos_pierzasty]

Nic o nagrywaniu nie pisałam.
Szczerze, to ja nie rozumiem, czemu nauczyciele w-f olali temat i każą przysyłać jakieś dowolne filmiki od czasu do czasu, zamiast robić regularnie uczciwą gimnastykę online w czasie rzeczywistym.

[te_de_ka]

Problem polega na tym, że jeśli n-l wyda dziecku polecenie, żeby zrobiło zwykłego pajacyka a dziecko podskakując strąci coś z półki, uderzy się, skręci kostkę itp, to "czyja będzie wina" - konflikt n-l rodzic gotowy.

[gryzelda71]

Bo może zdają sobie sprawę, że niektóre dzieci nie mają ani mat, ani miejsca na ten zdalny wuef.

[qwirkle]

arwena_11 napisała:

> Ale, że teraz ktoś jeszcze skacze przez kozła/skrzynię? Pytałam się córki - nig
> dy nie mieli. A WF w gimnazjum mieli na wypasionych salach gimnastycznych ośrod
> ków sportowych. W LO też nie było.


Przed paru laty rozmawiałam o tym ze znajomą wfistką. Po paru przypadkach, gdy nauczyciele oskarżani byli o macanie /zły dotyk, przy asekuracji skaczących przez kozła/skrzynię z troski o własne bezpieczeństwa wycofano się z tej aktywności.

[wapaha]

kosmos_pierzasty napisała:

> U mnie też, teams, włączone kamerki i każdy zasuwa na swojej macie do ćwiczeń.
> Rozgrzewkę prowadzą uczniowie i dostają za to oceny.
> Sama ćwiczę w domu jogę. Nie uważam, że ćwiczenia w domu są gorsze niż nie w do
> mu. W sytuacji dzieci szkoda tylko sportów zespołowych. A o aktywność w rodzaju
> wyjścia na rower, choćby w weekendy, mogą przecież zadbać rodzice i ja uważam,
> że powinni w tych okolicznościach.

Z ciekawości-jak to wygląda od strony czysto praktycznej ? tzn. dziecko ma w swoim pokoju na tyle dużo miejsca że rozkłada sobie matę ?-tudzież przenosi lapka do innego pomieszczenia by miec matę ? Czy jest w domu ktoś kto nadzoruje bezpieczeństwo dziecka w czasie ćwiczen ?

[droch]

Czy jest w domu ktoś kto nadzoruje bezpieczeństwo dziecka w czasie ćwiczen?

No przecież nauczyciel... och, chyba jednak nie...

[glanaber]

Ano właśnie. U nas jeszcze w czasach stacjonarnej szkoły, jeśli wuefista był nieobecny i zastępstwa nie miał inny wuefista, to nie było wf (co najwyżej wyjście na dwór), bo - jak tłumaczono - nauczyciele innych przedmiotów nie mogą być odpowiedzialni za bezpieczeństwo uczniów w trakcie zajęć sportowych na sali gimnastycznej lub boisku, wuefiści mają na tę okoliczność specjalne ubezpieczenie itp. itd.
A tu nagle: tadam! Za swe bezpieczeństwo uczniowie odpowiadają samodzielnie.

[magata.d]

No mnie tez zastanawia, co jeżeli dziecko ćwiczy w domu na zdalnym w-f i np. upadnie, skręci nogę? Kto jest za to wtedy odpowiedzialny? Nauczyciel?

Nawet sobie tak wytłumaczyłam, to ze moje dziecko na w-f zdalnym ma teoretyczne lekcje o sporcie. Ale to tylko moje przemyślenia.

[kosmos_pierzasty]

Tak, przechodzi z komputerem do innego pokoju. Czasem jestem w domu. Ale dzieci nie ćwiczą żadnej akrobatyki, standardowe ćwiczenia. Jasne, zdarzyć coś się może zawsze. Ale to chyba tak samo na wf-ie, jak w czasie wolnym... Jesteś za nieustannym nadzorem starszych dzieci (młodsze już w szkole przecież)? Czy za "bezpiecznym" usadzeniem przed monitorem na czas nieobecności rodzica?

[droch]

Ale to chyba tak samo na wf-ie, jak w czasie wolnym...

Absolutnie nie tak samo jak na WF. W hali sportowej czy na boisku jest znacznie więcej miejsca niż w standardowym pokoju nastolatka, tak sobie mniemam.
Pewno, można ograniczyć WF do skłonów, przysiadów i skrętów tułowia, ale to jednak jest strasznie biedna wersja...

[kosmos_pierzasty]

Ty żeby ćwiczyć też potrzebujesz hali sportowej? Omg...
Z pewnością jest to uproszczone rozwiązanie, ale lepsze takie niż żadne. Jak do tego dodamy aktywność, zapewnianą przez rodziców, to już nie ma powodów do narzekania.

[droch]

Ty żeby ćwiczyć też potrzebujesz hali sportowej? Omg...

Żeby ćwiczyć na poważnie? Oczywiście. Nie udawajmy, że w budce telefonicznej wykonasz tak samo wartościową chociażby rozgrzewkę jak na boisku. Prawidłowa rozgrzewka przed zajęciami sportowymi obejmuje co najmniej trucht, ćwiczenia w truchcie, ćwiczenia w marszu, ćwiczenia w miejscu i ćwiczenia w parterze.
Tak, lepiej w domu niż wcale, ale pełnowartościowy WF to na pewno nie jest.

[magata.d]

Kto jest odpowiedzialny za uraz dziecka podczas ćwiczeń w domu na zdalnym w-f?

[wapaha]

kosmos_pierzasty napisała:

> Tak, przechodzi z komputerem do innego pokoju. Czasem jestem w domu. Ale dzieci
> nie ćwiczą żadnej akrobatyki, standardowe ćwiczenia. Jasne, zdarzyć coś się mo
> że zawsze. Ale to chyba tak samo na wf-ie, jak w czasie wolnym... Jesteś za nie
> ustannym nadzorem starszych dzieci (młodsze już w szkole przecież)? Czy za "bez
> piecznym" usadzeniem przed monitorem na czas nieobecności rodzica?

Twoje pytanie do mnie ma się nijak do tego, jakie sa moje przekonania i zdanie . Z ciekawości spytałam jak to jest rozwiązane logistycznie, bo gdyby mój miał mieć zajęcia WF na macie przed laptopem, to pewnikiem by ich nie miał. Ma tak ustawione meble w pokoju i tak urządzony pokój, że nie ma opcji by z biurka kamerka ogarnęła kawałek podłogi na którym mogłaby być mata. Z kolei z pokoju do pokoju ze sprzętem nie mógłby chodzic- raz z tego względu że laptop ma już kiepska baterię i musi być ciągle podłączony do prądu, dwa, że nie pozwoliłabym chodzić po domu i szukać najbardziej ustawnego miejsca i wygłupy przed kamerką. Nie wiem jakie to są ćwiczenia ale wiem jaki to pełen pomysłów wiek Obawiam się, że taka przerwa mogłaby sprowokować do niecnego pomysłu, czy też zwyczajny wypadek ( a wezmę piłkę i sobie rzucę, a co sie stanie jesli zacznę żonglować, itd )

Jednym słowem- pomysł wf przed kamerą jest wg mnie głupi

O wiele bardziej podoba mi się dowolna aktywność fizyczna dziecka, która jest przedstawiana nauczycielowi. Raz, że dziecko robi to co lubi, ( bieganie, jazda konna, łyżwy, gimnastyka, roli itd )dwa nie jest uziemione 4m2, trzy "zalicza" zadanie spędzając czas z rodzicem/bliskimi/itd . Taka forma może też być niezłą motywacją-bo treningi sie zapisują, można jest obserować w aplikacji, bic swoje rekordy itp

Odpowiadając zaś na pytani
Jesteś za nie
> ustannym nadzorem starszych dzieci (młodsze już w szkole przecież)? Czy za "bez
> piecznym" usadzeniem przed monitorem na czas nieobecności rodzica?

Jestem za bezpiecznym usadzeniem -a wf on line wg mnie tego warunku nie spełnia

[mikams75]

to by bylo widac czubek glowy czy cokolwiek, wielki mi problem, zreszta nie wiem jak laptop moze byc ustawiony, zeby nie dalo sie go przesunac czy ustawic pod katem. I rozumiem, ze nie chcesz, zeby dziecko sie panoszylo ze swoimi zajeciami po domu, ale z tego co piszesz wynika, ze masz gniazdko z pradem tylko w pokoju dzieciecym

[wapaha]

Syn ma biurko Kurę i tam stoi laptop. Stał. Bo juz go nie ma. Na specjalnej półczece są wszelkie kable i odłączenie tego z zasilaczem jest w jakiś sposób problematyczne. Jedni mają zasady ze dzieciak rano musi wietrzyc pokój i scielić łóżko- ja mam zasadę że kablami i prądem dzieciak się nie bawi

co do czubka głowy-no chyba nie o to chodzi żeby nauczyciel prowadzący ćwiczenia widział tylko głowę dziecka

[mikams75]

jakie warunki, takie nagranie nieszczegolnie bym sie tym przejmowala, ze dziecko nie jest w calosci na wizji podczas cwiczen.

[katriel]

> Ja myślę , że to lepsze, niż mieliby dodatkowo ślęczeć nad kompem nad taką np. prezentacją o doniosłej roli sportu w życiu człowieka

Też uważam, że lepsze. U nas prezentacji o roli sportu nie było, była dla chętnych prezentacja o wybranej dyscyplinie albo postaci ze świata sportu (moje dziecko w ramach tego wytłumaczyło panu od wf algorytm ustalania rankingu w szachach, co uważam za duży sukces dydaktyczny dziecka). Są za to obowiązkowe pisemne sprawozdania z aktywności składane raz na tydzień, ale obowiązuje system honorowy: jak napisałeś, że w poniedziałek jeździłeś rowerem przez 37 minut to jeździłeś, nie musisz tego dowodzić zdjęciem ani filmem. Moje dziecko nie kłamie, czasem tylko nie pamięta co było którego dnia i wpisuje losowo. Jak inni, nie wiem.

[ivaz]

Moja jeździ konno systematycznie, trenuje skoki, wysyłamy co jakiś czas Panu filmiki z kilku treningów, to wystarcza

[aguar]

Zgadzam się. W poprzednim roku szkolnym właśnie groziła synowi czwórka z WF-u za słaby udział w teoretycznych projektach na temat sportu i przesłałam nauczycielowi filmiki z jego aktywności. Pomogło : ) Teraz się poprawili i bardziej stawiają na jakieś ćwiczenia możliwe do wykonania w pokoju.

[gryzelda71]

Serio wyśmiana? Mam po prostu inne zdanie.

[mikams75]

oczywiscie, ze lepsze!
A czy szkolna aktywnosc to faktycznie aktywnosc zalezy od naauczyciela. My nie mamy powodu do narzekania, choc wiadomo, ze nie kazda aktywnosc podpasuje kazdemu, ale w szkole mojego dziecka cwicza uczciwie i nie ma migania sie.

[glanaber]

Filmiki z aktywności na pewno są lepsze od prezentacji, referatów i innych bzdur. Najlepsze byłyby stacjonarne zajęcia sportowe, choćby na szkolnym boisku.

[canaille]

Ja nie jestem zwolenniczką filmików z moim dzieckiem w roli głównej wysyłanym w sumie przypadkowym ludziom, bo za takich uważam WFistów. Jestem za to za wysyłaniem danych z fit opaski - mają je Chińczycy, może mieć i Polak.

[molik28]

Ja nie jestem zwolenniczką filmików, bo nie każdy ma warunki na fikanie na macie w domu. Niektórzy mogą nie mieć gdzie tej maty rozłożyć. Mam takich znajomych. Mieszkanie 47 metrów przerobione na 3 pokojowe żeby rodzeństwo miało swoje oddzielne pokoje. Chyba najwięcej wolnej podłogi mają na balkonie.

[tereso]

Mój chociaż bardzo regularnie spaceruje i biega tylko po to żeby panu przesłać info z telefonu. W okolicy widzę wiele nastolatków mierzących aktywność, nie wiem czy też w ramach wf. Filmowania jestem przeciwnikiem z powodu naturalnego wstydu części młodych ludzi ( nie wiem czy mój syn by się wstydził, nie żądano tego).

[princesswhitewolf]

Jo Wicks vide nam wysylaja

[princesswhitewolf]

www.youtube.com/watch?v=ke04O2ma7eI