Dodaj do ulubionych

Historia Potwora z Uralu

31.03.22, 14:00
Sporo wyjaśnia jak to się stało, że Putin jest tym kim jest. Czekam na część drugą wywiadu, bo książki chyba nie przeczytam. Jakoś nie kręci mnie czytanie biografii zbrodniarzy, ale warto wiedzieć.



Putin doznał w dzieciństwie przemocy, prany przez dwóch przyrodnich ojców (jako dziecko trzy razy zmieniał domy, a prawdziwego ojca nie znał (zresztą matkę raczej tez słabo...). Do tego ostatni "ojciec" KGBista na pewno wywarł na niego duży wpływ. Jako dorosły ale nadal młody człowiek przypadkiem zabił swojego przyjaciela (złamał mu kark podczas treningu). Każde kolejne morderstwo przychodziło już gładko... oszust, nałogowy kłamca, wielbiciel Stalina. Mroczny portret Putina. Polecam wywiad z Krystyną Kurczab-Redlich.
Obserwuj wątek
    • aandzia43 Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 14:05
      Oglądałam wczoraj, warto, czekam na drugą część.
    • nangaparbat3 Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 15:19
      Świetna rozmowa, czekam na ciąg dalszy.
    • iwles Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 15:22

      "Nie popierasz, ale rozumiesz" tak? Aha.
      • sueellen Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 16:49
        Czego nie popieram i co rozumiem, bo nie rozumiem o co pytasz?
      • szare_kolory Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 16:54
        Pomijając fakt, że to nie jest sprzeczność to nie kumam sensu tego komentarza.
        • sueellen Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 17:22
          Przypuszczam, że przyszło jej do głowy, że go w jakiś sposób usprawiedliwiam. Nie usprawiedliwiam. Nie on jeden nie miał łatwo w życiu, a nie wszyscy wyrastają na psycholi... W wywiadzie jest jednak wiele wyjaśnione . Putin jest dewiantem, człowiekiem bezwzględnym, nałogowym kłamcą, zafiksowanym na wielkiej Rosji. Redlich doskonale to wyjaśnia, zresztą już dawno krzyczała, że Putin jest nienormalny. Większość komentatorów uważa jednak, że nie oszalał, politycy latami widzieli w nim partnera do współpracy.

          Okazuje się jednak, że on nie używa Internetu, ogląda tylko rosyjska telewizję, jest odcięty od prawdziwych wiadomości. Jest tak opętany idea wojny, że nie da się z nim rozmawiać. Nic do niego nie dociera. On jest właścicielem prawdy. Do tego ma antyzachodnia fobię. Nie jestem już nawet pewna czy on wie, że kłamie. To już fizjologiczny efekt kłamstw.
          • milupaa Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 17:42
            Tylko pytanie dlaczego jego otoczenie pałacowe tez dało się w to wciągnąć?
            • sueellen Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 19:03
              Przypuszczam, ze ma to co wspólnego z mentalnością Rosjan i samego Kremla. W końcu to jest powtórka z rozrywki ze Stalinem. Toczka w toczkę. Chętnie sama się dowiem...
            • sueellen Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 22:17
              Częściowo wyjaśnione w 2 części wywiadu. 32 min o obrażonym Putinie który trafił na obrażonych Rosjanach. Z resztą cały wywiad świetny. Oczy mam po nim jak spodki.
            • szare_kolory Re: Historia Potwora z Uralu 01.04.22, 12:26
              Rosjanie mają autentyczne przeświadczenie o wielkości i wspaniałości swojego kraju. Zwykli Ruscy, wcale nie tacy, którzy są blisko władzy. Znam kilka Rosjanek, młode, wykształcone kobiety. Poznałam ich znajomych, otoczenie. Są bardzo mili, ale jednocześnie uważają Polaków, Finów o Ukraińcach nawet nie wspomnę za ludzi gorszego rodzaju. Gorszego w tym sensie, że pochodzących z mniejszych krajów, mniej liczących się. Coś tak jakby byli niespełna rozumu, że w ogóle oderwali się od Rosji. Poza tym widzę co wypisują do znajomych Ukrainek ich rosyjscy znajomi lub nawet rodzina. I to jest straszne, ci ludzie oszaleli, mam wrażenie, że mają zatrute mózgi. I niestety jak zwykle nie do końca wierzyłam w istnienie narodowych charakterów, tak w tym przypadku to zjawisko jest bardzo wyraźne. Rosjanie są jak pijani. Przekonani o swojej wielkości, o tym, że im się wszystko należy, w związku z tym nie tyle nawet wolno im napadać ile nawet mają obowiązek. Mam wrażenie, że im się wydaje, że niosą zbawienie ludzkości. I to są zwykli Rosjanie: wyszktałceni i mniej wykształceni. Nawet te rosyjskie matki i żony, które będą musiały pochować swoich synów i mężów będą prawdopodobnie dalej przekonane, że Rosja ocali świat a ich bliscy zginęli za wielką Rosję. I że to ich spotyka krzywda, nie Ukraińców, a wcześniej Afgańczyków, Czeczeńców, Syryjczyków.
              Dlatego nie dziwię się, że otoczenie pałacowe jest pijane tym samym snem o potędze. Tylko, że w ich przypadku wchodzi jeszcze w grę uwiedzenie czy raczej spętanie bogactwem, zależnościami służbowymi i władzą.
          • buldog2 Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 21:14
            Absolutnie nie myślę go usprawiedliwiać, zwrócę uwagę na antyzachodnią fobię.
            Musiałbym sprawdzać, kiedy dokładnie to było, z grubsza 15 lat temu. Putin przyjmował jakiegoś Amerykanina, który miał bodajże sygnet (czy coś takiego) znanego klubu samochodowego. Putin poprosił, żeby tamten dał mu (wziąć do ręki) ten sygnet (czy coś). Facet podał to Putinowi, a Putin schował to do kieszeni.
            Opowiadali i komentowali na Graniach. Ale to pokazuje, że Putinowi Zachód imponował niezwykle, a najbardziej Bush. Zazdrościł i tęsknił do tego świata, fobie czy co tam to znacznie później.
          • buldog2 Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 21:16
            Absolutnie nie myślę go usprawiedliwiać, zwrócę uwagę na antyzachodnią fobię.
            Musiałbym sprawdzać, kiedy dokładnie to było, z grubsza 15 lat temu. Putin przyjmował jakiegoś Amerykanina, który miał bodajże sygnet (czy coś takiego) znanego klubu samochodowego. Putin poprosił, żeby tamten dał mu (wziąć do ręki) ten sygnet (czy coś). Facet podał to Putinowi, a Putin schował
            to do kieszeni.
            Opowiadali i komentowali na Graniach. Ale to pokazuje, że Putinowi Zachód imponował niezwykle, a najbardziej Bush. Zazdrościł i tęsknił do tego świata, fobie czy co tam to znacznie później.
          • mikawi Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 21:35
            Mnie frapuje ta zachodnia fobia - czemuż wiec dzieci wykształcone na tym zgniłym Zachodzie, mieszkają tam, podobnie jak kochanka i pierwsza żona.
            • buldog2 Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 22:02
              Też ok. 15 lat temu Putin zaczął budować sobie pałac w Szwajcarii, przede wszystkim tam chciał spędzić resztę życia. Ale z jakiegoś (nie pamiętam) powodu nie dokończył. Chyba po wojence w Gruzji nie chcieli go tam mieć.
              Nie ma fobii, jest zazdrość.
              • sueellen Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 22:09
                Też mi się tak widzi, że to czysta zawiść i zazdrość i mania wielkości.
    • milupaa Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 16:02
      Oglądałam.
    • pkt4a Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 18:00
      Konus ma podobną konstrukcję psychopaty .
      Zbisia też .
      Butapren też .
      • milva24 Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 21:00
        Kto to butapren?
        • 1matka-polka Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 21:25
          Pies.
    • kozica111 Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 18:34
      Smutne, ale czy sytuacje na które nie mamy wpływu lub mamy mały wpływ musza nas definiować, nie nie muszą.Sa tacy co mimo traum wybrali inaczej.
      • aandzia43 Re: Historia Potwora z Uralu 01.04.22, 17:25
        Inni Rosjanie mimo traum nie tyle wybrali inaczej co nie mieli ojczyma usadowionego w strukturach władzy i tym samym możliwości wypłynięcia na szerokie wody ze swoimi zapędami, poglądami i skłonnościami wynikajacymi z traum. Ci inni Rosjanie w większości też mają psychikę zniszczoną trwającymi sto lat przemocą, okrucieństwami i praniem mózgu i są chodzącymi bombami z opóźnionym zapłonem. Są społeczeństwa z patologiami dotyczącymi rodzin czy poszczególnych środowisk, są narody które są przeżarte patologią po całości.
    • esperantza Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 19:32
      Rewelacyjna rozmowa . Tez czekam na II cześć
      • tanebo001 Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 20:08
        up
      • sueellen Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 20:47
        O, dzieki!
      • sueellen Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 21:35
        Oglądam właśnie 2 część i mam ciarki na plecach. Coś nieprawdopodobnego! Chyba jednak te książkę przeczytam.
    • pkt4a Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 21:23
      b. jego ślubna Ludmiła ma młodszego o całe 15 cm , dlatego malutki żulik ma stressa i mega wywalone na wszystko
    • karanissa Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 22:01
      Tez ogladalam, a ksiazka juz do mnie jedzie. Dobre.
    • pkt4a Re: Historia Potwora z Uralu 31.03.22, 22:43
      Oby książka biegusiem została przetłumaczona na język rosyjski .
      Te dwie części rozmowy też po rosyjsku by się przydały , moglibyśmy wtedy przerzucać te filmiki do Rosji na ichne adresy mailowe , niech wiedzą .
    • pkt4a Re: Historia Potwora z Uralu 01.04.22, 08:00
      "Rzeżnik z Uralu" , tak powinien być nazywany ten potwór przez społecznośc miedzynarodową
      • sueellen Re: Historia Potwora z Uralu 01.04.22, 08:07
        Tytuł na film dokumentalny 🎥
    • buldog2 Re: Historia Potwora z Uralu 01.04.22, 11:57
      Z wielkim wahaniem piszę w tym miejscu o Putinie.
      Śmierć tego faceta na macie przeżył bardzo głęboko, przygotowywał go do jakichś zawodów, ale tamten dopiero zaczynał i źle ocenili możliwości przygotowania. To nie można mówić o morderstwie, ani (chyba) nawet zabójstwie, to był nieszczęśliwy wypadek, Putin przeżył go bardzo, są relacje.

      Jest więcej przykładów na rzecz tezy o niezdemoralizowaniu Putina. W okresie późniejszym (mam nadzieję, że nie mieszam tu Putina z kim innym, 100% pewności nie mam, podobnych wspominek więcej, nie kolekcjonowałem) Putin miał przyjaciela, który miał trudną sytuację materialną i na to, by mieć gdzie mieszkać, pracował jako stróż. Putin niezwykle się z nim liczył, szanował go, co pokazuje, że system wartości miał jak najbardziej OK. A facet niestety umarł (chyba zachorował).

      Napisałem to wcześniej, powtórzę nie żeby się mądrzyć, do obecnego stanu doprowadziły go uwarunkowania zewnętrzne, którym albo się poddawał, wchodząc w nie (półświatek leningradzki, później petersburski), całkowicie amoralna służba w KGB, później awans za cenę morderstwa (chyba morderstwa, nie wiem jaka jest różnica pomiędzy zabójstwem i morderstwem) gen. Lwa Rochlina, prezydentura wspomagana aktami terroru (wybuchy w Moskwie, próbowali w Kazaniu, ale nie wyszło).

      Tak to szło, stopniowo, kawałek po kawałku, w czasie prezydentury też.

      Albo sobie nie radził, coś nie wychodziło i państwo staczało się, staczało się otoczenie razem z nim. Przy czym z tego otoczenia nie wyróżniałbym go, bo nie widzę w nim nikogo wyjątkowego, wielkiego, nawet w zbrodni.
      Wobec swojego otoczenia Putin był bardzo lojalny i nigdy nikogo nie zdradził. Anatolijowi Sobczakowi (wcześniej szef Putina) zorganizował ucieczkę z Rosji, nigdy nie zapomniał o kolegach z Leningradu/Petersburga. Jelcyn, o którym mówi się, że miał wyjątkowe wyczucie ludzkich charakterów, właśnie Putina wybrał na następcę, który zagwarantuje mu (i całej "Rodzinie") bezkarność po odejściu z urzędu, Putin to zaufanie potwierdził.
      Putin był jak najbardziej normalnym człowiekiem i jak widać, to wszystko nie przeszkodziło w osunięciu się, jego rządów, państwa, w dyktaturę i przestępczą wojnę.

      Często powtarza się historyjkę o szczurze (zapędzony do kąta rzuca się), nią tłumaczy agresywne i szaleńcze akty agresji czy inne. Moim zdaniem to błąd, Putin nie wiem kiedy, w każdym razie rzadko, jeśli już, postawiony był w sytuacji bez wyjścia, rzadko też (o ile w ogóle) były to sytuacje wyboru takiego jak w Matrixie (dwie pigułki), bez możliwości dalszego manewru. Nawet wojna w Gruzji, nawet aneksja Krymu nie spaliła wszystkich mostów. Dopiero teraz. Może.

      Gdybym miał wymienić „kręgosłupowy” zestaw cech określających postępowanie Putina, byłyby to następujące:

      - wybić się z podwórka w lepszy świat,

      - lojalność (w konsekwencji lojalność mafijna),

      - jak nie możesz zwyciężyć mafii, stań na jej czele,

      - stopniowo postępujące zaburzenia widzenia świata.

      Pierwsze trzy to „wytyczne”, ostatnia to diagnoza stanu umysłu.

      O pierwszej rzadko wspomina się, druga występuje zwykle w kontekście kooperatywu Ozjero (spółdzielnia mieszkaniowa, jej członkowie to oligarchowie i członkowie obecnych władz Rosji) i powtarzanej przezeń maksymy „dla swoich wszystko, dla obcych prawo”. Jako na jej autora wskazuje się dyktatora Paragwaju Alfredo Strößnera, ale są też inne propozycje (w linku niżej). Rosyjski Interfax przytacza na tę okoliczność następującą historyjkę:

      'Jeden z bardzo ważnych ludzi powiedział tak: 'Dla swoich wszystko, dla obcych prawo. Chciałbym, żeby taka teza, takie nieformalny imperatyw funkcjonował w naszym kraju' – zwrócił się do premiera Władimira Putina podczas rozszerzonego posiedzenia zarządu Izby Handlowej i Izby Przemysłowej, dyrektor generalny „Rosyjska Skóra” Aleksander Rolgejser. 'Całkowicie zgadzam się z tą tezą. Uwierz mi, wielu obecnych na sali wie, że staram się wprowadzić ją w życie' - odpowiedział Putin.

      "Один из очень выдающихся людей сказал так: "Своим все, чужим - по закону". Хотелось бы, чтобы в нашей стране действовал такой тезис, такой неформальный лозунг", - обратился к премьер-министру Владимиру Путину в ходе расширенного заседания правления Торгово-промышленной палаты гендиректор ЗАО "Русская кожа" Александр Рольгейзер. "С этим тезисом полностью согласен. Поверьте мне, многие из присутствующих в зале знают, что я пытаюсь реализовать его на практике", - ответил Путин.
      davnym-davno.livejournal.com/278136.html

      Trzecia to wyuczona i konsekwentnie wcielana przez Putina w życie zasada mafijnego półświatka.
      Ostatnia, to już opis zmian w postrzeganiu świata i myśleniu. Opowiadać jest tu o czym, sama średniowieczna sentencja „wierne postrzeganie świata jest właściwym kryterium świętości” ile znaczy (wnosi). Oczywiście, można sięgać do innych (doktryna o maji itd.) i to będzie jak najbardziej na miejscu, rzeczywiście pozwala zrozumieć stan umysłu i działania Putina. Ale to by było już inne wypracowanie, a lepiej się nie wymądrzać.
      Może dopiszę do tego coś jeszcze umieszczę też w wątku rosyjskim. Czekistowskim.
      • aqua48 Re: Historia Potwora z Uralu 01.04.22, 12:05
        Jak mawiają - władza absolutna deprawuje absolutnie.
      • sueellen Re: Historia Potwora z Uralu 01.04.22, 12:23
        Wygląda też na to, że Putin po prostu wierzy w to co mówi, przyjął własną "wersję" prawdy. To już nie jest tak, że on kłamie - on uwierzył we własne kłamstwo.
        • aqua48 Re: Historia Potwora z Uralu 01.04.22, 12:45
          Każdy kult jednostki opiera się na wierze we własną wielkość oraz na wyznawcach tej wiary. Inaczej to nie działa..
        • buldog2 Re: Historia Potwora z Uralu 01.04.22, 13:13
          No, do tego dołożyła się praktyka służb i urzędów autokracji, które dawały takie sprawozdania, jakie były chętnie widziane przez przełożonych. I jeszcze: nie rób nic, tylko pisz ładne sprawozdania. Bo jak będziesz coś robić, to możesz oberwać, a jak nic, to nie oberwiesz.
          I dotyczy to nie tylko tego kręgu kulturowego. Wspominany przeze mnie Szwec opowiadał, że ta praktyka odnosiła się nie tylko do Rosji/ZSRR, w USA służby też raportowały to, czego oczekiwały władze.
          Z drugiej strony, czasem jawna dyktatura (Singapur, Korea Płd. w latach chyba jeszcze 90., na pewno wcześniej) może być od tego wolna. Oni nie tracili związku z rzeczywistością.
    • g.r.uu Re: Historia Potwora z Uralu 01.04.22, 11:59
      Świetna jest książka Putin człowiek bez twarzy. Przy czym to się czyta nie tylko jako biografie zbrodniarza, dobrze napisana biografia bardzo dużo mówi o konkretnym czasie i miejscu więc warto przeczytać

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka