mashcaron 28.05.22, 10:13 Fajnie tak siedzieć w zielonym i się relaksować:p dziecko grzebie w kałuży, zajęcie na długo 😁 Wy co dziś porabiacie? I co na obiad?:p Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
daniela34 Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 10:18 Leniuchuję. Pogoda lepsza niż zapowiadali, bo słońce świeci, tylko chłodno, miało padać, więc plany dostosowałam do prognoz. Na obiad polska klasyka: pomidorowa i schabowe z kapustą. Jutro będzie zupa z młodych warzyw i jeszcze sama nie wiem, co. Rogaliki drożdżowe na deser. Odpowiedz Link Zgłoś
sandy_cheeks Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 10:22 U mnie sobota się jeszcze nie rozpoczęła i zalegam w pieleszach na kanapie, ale mam ostatnią fotę z wczorajszego wieczora 🙃 Odpowiedz Link Zgłoś
wapaha Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 10:37 sandy_cheeks napisała: > U mnie sobota się jeszcze nie rozpoczęła i zalegam w pieleszach na kanapie, ale > mam ostatnią fotę z wczorajszego wieczora 🙃 cudowne Odpowiedz Link Zgłoś
jkl13 Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 10:25 A u mnie cudownie pada. W nocy lało, była burza i ściana deszczu, a teraz pada. Nareszcie! Ma padać cały dzień, więc aktywności mam zaplanowane domowe. A jutro impreza. Zapowiada się cudowny weekend. Odpowiedz Link Zgłoś
primula.alpicola Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 10:28 Paskudna pogoda, myślałam że pojeżdżę rowerem, ale w deszczu i wichurze to jednak nie. Poza tym, jestem przygnębiona, więc plan minimum- poprasuję, poćwiczę coś niezbyt forsownie, poczytam Politykę. Słuchaj, u Was nie ma kleszczy? U nas tego diabelstwa jest tyle, że gdybym tak posiedziała na trawie, to byłabym obklejona. Mam wrażenie, że nawet Muggi przestały się bać. Odpowiedz Link Zgłoś
mashcaron Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 10:35 No właśnie chyba nie, bo szlajamy się po krzakach codziennie i ani ja ani młoda nigdy żadnego nie przyniosłyśmy. Psa nie liczę, bo on dostaje tabletki na kleszcze, to nawet jak coś się przyczepiło, to zdechło zanim się najadło. Odpowiedz Link Zgłoś
primula.alpicola Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 11:06 Szczęściaro, ja w ogóle nie pamiętam kiedy tak beztrosko posadziłam tyłek na trawie. Na psa czasami włażą (mimo że też zabezpieczony), ale pies jest biały, więc natychmiast gnoja widzę i morduję. Odpowiedz Link Zgłoś
mashcaron Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 11:35 Nie wiem w sumie dlaczego ich tu nie ma ( tak samo jak ślimaków bezskorypnych) bo warunki mają świetne. Krzaczory, chaszcze, zimy łagodne.. Odpowiedz Link Zgłoś
piszaca.zza.swiatow2 Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 10:28 Ja jeszcze w piżamie, ale zaraz muszę się ogarnąć. Jak pogoda pozwoli, to przesiedzę/przelezę dzień w ogrodzie. Może zrobię jakąś małą rundę rowerem. Co do obiadu, to jeszcze nie postanowiłam, jestem dziś sama z córką więc nie wykluczamy jakiegoś gotowca w postaci pizzy czy innego kebaba 😉 Odpowiedz Link Zgłoś
kura17 Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 10:41 ja zaraz ide do muzeum - kolejna niespodzianka od meza, wiec nie wiem, do jakiego ... ale stwierdzil, ze jedna wystawe wybral specjalnie dla mnie, wiec podejrzewam jakas prehistorie i czaszki 😈 Odpowiedz Link Zgłoś
saszanasza Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 10:50 Moje młodsze pojechało na targi książki, męża wysłałam na zakupy, starsze śpi, ja marznę w domu. Planuję zrobić karkówkę z warzywami, nie chce mi się, pogoda mnie wkurza, mam zły humor. Odpowiedz Link Zgłoś
golf_pod_brode Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 11:10 Weź mnie nie denerwuj, jest 11, a ja mam na liczniku: -pranie zrobione, -pościel zmieniona, -łazienka posprzątana, -obiad ugotowany, -kwiatki oporządzone, -rozmowa w postaci pocieszycielki ("tak mi źle, nikt mnie nie rozumie") odbyta, -matma sprawdzona... Zawsze przed weekendem wydaje mi się, że tak wypocznę, wycziluję, a kończy się na zap.. bez końca, jak chomik w kołowrotku. W tygodniu jestem w domu ok.18, więc ogólnie na nic nie mam czasu. Odpowiedz Link Zgłoś
geez_louise Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 11:21 A weź! Z dziubdziusiem na zajęciach w jakimś centrum handlowym, które nie zauważyło, że upadło w roku 1997. Jakbym nie bała się po nim chodzić, to pewnie bym znalazła czynną wypożyczalnię kaset video. Duchy pań z kijkiem do zdejmowania wieszaków spod sufitów snują się nadal i popalają papierosy. 20 lat zarzekałam się, że nikomu nie pozwolę dotknąć moich brwi, bo sama wiem, że mam „trudną twarz”, wczoraj w jakimś zaćmieniu dałam się omamić znajomej i dzisiaj wyglądam jak Angry Bird, ten gruby czerwony. Odpowiedz Link Zgłoś
e-ness Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 11:44 Najstarsze na targach książek, samczyk jeszcze od kolegi nie wrócił z nocowanek, młode na urodzinach z tatusiem, a ja rozkoszuje się ciiiiszą😄 miał być ogród, ale wietrzysko mnie przegoniło. Miałam sprzątnąć bawialnie najmłodszych, ale po wczorajszym odguzowaywaniu pokoju syna, uznałam, ze to za dużo na moje nerwy. Worek smieci i zapchany odkurzacz to stan jaki mnie zastal. Ale on twierdzi ze sprząta 😏😂 Odpowiedz Link Zgłoś
homohominilupus Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 11:50 Uwielbiam siedzieć w zielonym. Właściwie to siedzenie w zielonym z kindlem jest moim ulubionym zajęciem. Pracuje do 13. Na obiad włoska knajpa jesz i pijesz ile chcesz 🤗 Się wyturlam. Odpowiedz Link Zgłoś
a-be-te Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 11:54 Na głowie: maseczka drożdżowa i czepek termiczny. A obiad już zjedzony: łosoś na parze + warzywa. Odpowiedz Link Zgłoś
celandine Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 12:02 Sprzątam taras, bo córka urządza urodziny. Miały przyjść dwie koleżanki a nagle przychodzi siedem. Właśnie odkryłam w drewnie gniazdo czegoś, co wygląda jak termity, omg, chciałbym uciec z domu. Męża oczywiście nie ma Odpowiedz Link Zgłoś
celandine Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 12:17 Te robale są w tym drewnianym słupie, dużo ich Odpowiedz Link Zgłoś
mashcaron Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 12:20 O kurde, współczuję . Szukaj jakiejś firmy odrobaczającej, może się da jeszcze uratować 🙄 Odpowiedz Link Zgłoś
celandine Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 13:25 We Włoszech. Sąsiedzi mieli właśnie ze mnie bekę, bo mówią, że to zwykłe mrówki giganty a te białe rzeczy to ponoć larwy mrówek, ale też ich nie lubię! popsikali białą pianką. Ze stresu zjadłam 500 ml lodów i trzy ogórki z ukraińskiego sklepu. Odpowiedz Link Zgłoś
ursydia Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 13:35 Ja zbudziłam się o 12.00 zjedliśmy leniwe śniadanie, wróciłam do łóżka i oglądam film. Odpowiedz Link Zgłoś
inez21 Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 14:05 Poranek mega stresujący🤪 zdawałam egzaminy, potem zakupy, piekłam ciasto robiłam jajeczka w majonezie ale teraz wreszcie chiil z kawką☕️☕️ a na 16 na imprezę do koleżanki która ma przepiękny ogród 🥰 i będzie pełen chill Odpowiedz Link Zgłoś
lilia.z.doliny Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 14:57 Chill... kuwra ich faszystowska mac Bylismy na obcinaniu pazurow, przed nami wizyta w psim spa na kapieli I czesanie Oczy mowia: spiendralaj lila na szczaw Odpowiedz Link Zgłoś
mashcaron Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 15:33 Och bidulka:p ja mojemu sama te wszystkie zabiegi robię, jest potem długo, dogłębnie zraniony :p Odpowiedz Link Zgłoś
lilia.z.doliny Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 16:09 Pani groomerka orzekla po dzisiaj, ze z reszta zabuegow czekamy az wroci druga osoba z urlopu Odpowiedz Link Zgłoś
enigma81 Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 15:06 Gaz w butli się skończył dziś rano (łaskawie dziś a nie w środku tygodnia) więc mieliśmy akcję wymiany płyty na indukcyjną. Miało pójść szybko a wyszło jak zawsze Ale już gotowe. Obiad dziś zamawiany w związku z powyższym, ale zaraz nastawię rosół i gulasz na jutro. Odpowiedz Link Zgłoś
piataziuta Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 15:39 Nie ma czilu, jest zapierdol i boli mnie głowa o w ogóle wszystko na nie. Zdołałam za to wybrać ciuchy na tę imprezę (nie chce mi się iść) - będzie kombinezon i sneakersy. Kombinezon się skurczył przez sezon (wiskoza) i już nie ma takiej długiej nogawki. Na obiad była sałatka z tuńczykiem. Odpowiedz Link Zgłoś
jackowo.thinktank Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 16:52 Jedziemy do Navy Pier. Obiad w jakiejś restauracji. Odpowiedz Link Zgłoś
szmytka1 Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 17:20 Jemy lody, watę cukrową i gofry oraz mokniemy, bo deszczowo się zrobilo Odpowiedz Link Zgłoś
madame_rita Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 19:57 Dlaczego przeczytałam "sobotni chlip" i chciałam zapytać dlaczego płaczesz? Odpowiedz Link Zgłoś
igge Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 22:45 Mashcaron nie płacze, no coś Ty😉 Jak się ma taką córę i psa ( I okoliczności przyrody) to nie ma powodów do płaczu. My dzisiaj z dzieciorem najpierw koty potem kawa w lesie u znajomych ( sobotni chill psi). Potem info o Turcji od tatusia. No, u nas niestety ciepło nie jest, chyba grzejniki znowu włączę. Lał, leje deszcz co chwila. Zabawki, zabawki, zabawki, zabawki. W środę przybędzie jeszcze więcej zabawek. Info o studiach od dzieciora. Zamawianie ubraniowych prezentów na Dzień Dziecka. Piwko kawowe z progeniturą. Ogarnięcie kwiatów. Odpowiedz Link Zgłoś
mashcaron Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 23:01 Musiałabyś widzieć jak ja płakałam, jak mi ta córa wylała litr oleju na nową kanapę:p Odpowiedz Link Zgłoś
igge Re: Sobotni chill:p 30.05.22, 13:48 No pacz pani, takie cuś? Myślałam, że wylewanie butelek oleju to tylko koty uskuteczniają. Ale jak rodzone dziecko i to malutkie zniszczy niechcący kanapę to jakoś łatwiej się chyba pogodzić? Mój mąż rodzony płakał mi przez telefon raz ( nad morzem byłam 6 tygodni wtedy z dzieckiem, on w domu sam i zwierzaki) jak raniutko wstał, wypuścił husky x2. I zanim doszedł do salonu to droga, nowa kanapa miała wyżartą wielką dziurę w rogu. Bez ostrzeżenia i zupełnie bez cholernego powodu. Bestie wstały po nocy i pierwsza rzecz, którą zrobiły, to w okamgnieniu popsuły kanapę na dzień dobry. Dlaczego? Zaskoczenie totalne Odpowiedz Link Zgłoś
szmytka1 Re: Sobotni chill:p 30.05.22, 13:57 Też miałam taki przypadek z kanapa, olejem i dIeckiem. Pociesze xie, dało się wyscic i kanapa służyła nam jeszcze wiele lat. Odpowiedz Link Zgłoś
default Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 23:29 Śniadanie w łóżku, z książką. Potem kawka i na spacer z psami do lasu - w czasie tych dwóch godzin zmokłysmy cztery razy - taką pogoda, raz słońce, za chwilę deszcz. Potem obiad: filet z indyka w sosie musztardowo-miodowym, pieczone ziemniaczki, mix sałat z winegretem, truskawki z lodami. Następnie wypad do centrum handlowego, chciałam sobie kupić koszule dżinsową, ale słaby wybór, nie podobały mi się, kupiłam sukienkę na lato i pasztet z gęsi. Oraz kaszankę ☺️ Odpowiedz Link Zgłoś
totutotam.org Re: Sobotni chill:p 28.05.22, 23:51 Spacer o siódmej rano, duże śniadanie, robota zaległa, spacer o 12, książka, spacer o 17, książka, spacer o 20, mecz. Dmuchawce, latawce, wiatr i wygrana liga. Plus przyzwyczajanie się (na nowo) do 15h przerwy w jedzeniu. Odpowiedz Link Zgłoś
totutotam.org Re: Sobotni chill:p 29.05.22, 00:19 Dumny taki, dmuchawiec o ego palmy Zachwycił mnie. Odpowiedz Link Zgłoś