Kto płaci?

[kasiaasia1]

Dziewczyna zaprasza chłopaka na studniówkę. Koszt wynosi 500 za maturzystę i 200 za osobę towarzyszącą. Kto zwyczajowo ponosi opłatę za osobę towarzyszącą. Dziewczyna czy chłopak ?

[alicia033]

Osoba zapraszająca ponosi. Płeć się tu nie liczy.

[kozaki_za_kolano]

Tak samo myślę

[laura.palmer]

Osoba zapraszająca

[alicia033]

Osoba zapraszająca ponosi. Płeć się tu nie liczy.

[borsuczyca.klusek]

Osoba zapraszająca, ale te ceny są po prostu chore i to jeszcze za taką denną imprezę 🙄

[andaba]

Rany, jeszcze jej nie było, a ty już wiesz, że denna?

Swoją drogą chłopak, który pozwoliłby zapłacić za siebie dziewczynie, która go zaprasza... nie zostałby zaproszony

[borsuczyca.klusek]

andaba napisała:

> Rany, jeszcze jej nie było, a ty już wiesz, że denna?
>

Tak uważam, że imprezka pod czujnym okiem nauczycieli i rodzicami w blokach startowych jest z zasady denna 🙄

[andaba]

No ale jak ktoś się decyduje iść to chyba mu to nie przeszkadza?
Obowiązku nie ma.

[borsuczyca.klusek]

Niby nie ma, ale jednak pewna presja jest.

[andaba]

Pierwsze słyszę o presji.
Ani ja nie byłam, ani większość moich dzieci, nikt presji nie wywierał.
Z kolei te, które były twierdziły, że było fajnie.

[kasiaasia1]

Chciałam odnieść się do komentarza o kosztach i beznadziejności tej imprezy. Początkowo młodzież ( a przynajmniej zdecydowana większość) odnowiła udział. Potem zgodzili się pod warunkiem że koszt będzie niższy i zaczęło się cięcie kosztów. Sami cieli i doszli do opłaty 200 zł za parę. Bez dj, fotografa, jedzenia ( tylko paluszki, krakersy, napoje ) połowy nauczycieli i zamiast restauracji salka na działkach. Po namyśle stwierdzili że na taka studniówka to zwykła impreza i że nie ma tej atmosfery podniosłości. I wrócili do pierwotnego pomysłu. Córka bardzo się cieszy, mówi że ta impreza na działkach byłaby pewnie bardziej na luzie ale niczym by się nie różniła od innych tego typu. A studniówkę ma się raz i musi być zachowany ten blicht.

[panna.nasturcja]

Studniówka jest i imprezą szkolną i tam się powinna odbyć. Zrobiona przez młodzież, mam na myśli przede wszystkim dekoracje, kanapki, sałatki, ciasta, przywiezienie napojów ze sklepu, ustawienie stolików itd.
A tak to jest kolejna rzecz, którą opłacają rodzice a młodych ludzi niczego to nie uczy.

[angazetka]

> Studniówka jest i imprezą szkolną i tam się powinna odbyć.

No to jakby dawno temu i nieprawda.

[panna.nasturcja]

A nie, to każdym razem decyzja rodziców i młodych.

[gr.ruuu]

Nie, na imprezę w szkole musi wyrazić zgodę dyrekcja

[slonko1335]

Ha, ha, ha. Zarówno w szkole podstawowej młodszego jak i w liceum corki na dzień dobry jest informacja ze na bal/studniówkę w szkole nie żadnej ma opcji .

[ritual2019]

angazetka napisała:

> > Studniówka jest i imprezą szkolną i tam się powinna odbyć.
>
> No to jakby dawno temu i nieprawda.
>

To jest akurat fakt, moglaby byc w szkole ale moze byc tez w lokalu z tym ze bez osob z zewnatrz.

[gryzelda71]

Nie każdy przychodzi z osobą towarzyszącą. Także luz.

[ritual2019]

gryzelda71 napisała:

> Nie każdy przychodzi z osobą towarzyszącą. Także luz.

Jako ze to inpreza szkolna to nie powinni byc osob z zewnatrz. Na wycieczki szkolne tez nie jezdza z osobami towarzyszacymi.

[fibi00]

ritual2019 napisał(a):

> gryzelda71 napisała:
>
> > Nie każdy przychodzi z osobą towarzyszącą. Także luz.
>
> Jako ze to inpreza szkolna to nie powinni byc osob z zewnatrz. Na wycieczki szk
> olne tez nie jezdza z osobami towarzyszacymi.

No ale jeśli to jest tradycyjna studniówka z tańcami i jest np klasa samych chłopców to co? Bal samców?

[ritual2019]

fibi00 napisała:

> No ale jeśli to jest tradycyjna studniówka z tańcami i jest np klasa samych chł
> opców to co? Bal samców?

A czemu nie? Faceci nie potrafia sie bawic tylko w swoim gronie?

[fibi00]

ritual2019 napisał(a):

> fibi00 napisała:
>
> > No ale jeśli to jest tradycyjna studniówka z tańcami i jest np klasa samy
> ch chł
> > opców to co? Bal samców?
>
> A czemu nie? Faceci nie potrafia sie bawic tylko w swoim gronie?


Potrafią ale nie słyszałam jeszcze żeby na męskiej imprezie były tańce...

[ritual2019]

fibi00 napisała:


>
> Potrafią ale nie słyszałam jeszcze żeby na męskiej imprezie były tańce...

A ja slyszalam i widzialam (videos)

[gryzelda71]

Na szczescie nie ma obostrzeń. I twoje powinno być tak śmak nic nie zmieni.

[ichi51e]

w takich wypadkach kiedyś robiło się wspólna. Np Zamoyski z Platerkami

[fibi00]

ichi51e napisała:

> w takich wypadkach kiedyś robiło się wspólna. Np Zamoyski z Platerkami
>


No ale wtedy trzeba szukać klasy/szkoły z płcią przeciwną która również chce się bawić bez osób towarzyszących. Jest do zrobienia ale szczerze mówiąc ja o tym nie słyszałam. O ile słyszałam o studniówkach bez osób towarzyszących w klasach mieszanych to jednak nie słyszałam o studniówce np tylko w męskim gronie...

[slonko1335]

ritual2019


> Jako ze to inpreza szkolna to nie powinni byc osob z zewnatrz. Na wycieczki szk
> olne tez nie jezdza z osobami towarzyszacymi.

Powinno być tak jak chce mlodziez bo to ich zabawa. Na wycieczki jeżdżą pod opieką nauczyciela. Studniówki nie organizuje nauczyciel tylko uczniowie i ich rodzice.

[ritual2019]

slonko1335 napisała:


> Powinno być tak jak chce mlodziez bo to ich zabawa. Na wycieczki jeżdżą pod opi
> eką nauczyciela. Studniówki nie organizuje nauczyciel tylko uczniowie i ich ro
> dzice.
>
To niech sobie organizuja.
Z tym ze o wycieczkach tez decyduja rodzice. Ale mniejsza o to.

[gryzelda71]

Wycieczki tadamnw dni szkolne, studniówki po lekcjach w weekendy. Taki drobiazg.

[slonko1335]

No to sobie właśnie organizują z osobami towarzyszącymi bo tak chcą. Na wycieczkę szkolna uczniowoe jadą pod opieką nauczyciela, który odpowiada za to co się na wycieczce dzieje.

[slonko1335]

I wycieczka jest w ramach lekcji organizowana, studniówka jakby nie...

[ciri_77]

A gdzie w szkole ma się odbyć studniówka? Liceum córki nie ma sali gimnastycznej, ma mikroaule, akademie i inne tego typu rzeczy odbywają się na raty. Nie ma też stołówki ani zaplecza gastrnonicznego, większość dał to pracownie ( dużo zajęć w grupach) , na korytarzu galeria obrazów

[memphis90]

U nas studniówka była na 3 korytarzach (strefa gastro), ale była tez szkolna aula na tance. Nieco absurdalnie wyszedł polonez, po dyrdalismy po schodach w kompletnej ciszy z auli 3 piętra w dół, przez cała szkole, potem znów 3 piętra w górę do auli - bo muzyka grała tylko w auli… Trzeba było dać ministranta z głośnikiem przed osobą Dyrekcji w I parze, jak na procesji bozocielnej 😅

[auksencja15]

Ja na swoją studniówkę zapraszałam chłopaka i oczywiste było ze ja płace. Rok wcześniej byłam na innej i tam z kolei chłopak płacił jako zapraszający.

[ingryd]

andaba napisała:


> Swoją drogą chłopak, który pozwoliłby zapłacić za siebie dziewczynie, która go
> zaprasza... nie zostałby zaproszony

O, jaki piękny przykład antyfeminizmu
(oczywiście z takim samym przekonaniem i stanowczością będziesz domagała się by twoja córka zarabiała 30% mniej niż jej kolega na tym samym stanowisku, bo to kobieta przecież jest 🙄)

[memphis90]

Andaba zdaje sie swoją 18latkę natychmiast wypchała za mąż za starszego faceta….

[gryzelda71]

Powaznie?

[memphis90]

Tak mi sie kojarzą wątki sprzed kilku lat (chyba tak w okresie Azile.oli), ze opowiadała, jak bardzo jest dojrzała i jak bardzo różnica wieku nie przeszkadza (bo taka dojrzała jest). Poprawcie mnie, jeśli pomyliłam ematki…

[memphis90]

A może to była sama Azile i to jej córka- przeżywająca dramy z przyjaciółką wylewającą a to kawę na dywan, a to wino czerwone na kiecę ślubną - to była ta „dojrzała 18latka” z przyszłym mężusiem o dekadę starszym…?

[gryzelda71]

Pamiętam sukienkę łyżwiarki.... ojej się narobiło.

[borsuczyca.klusek]

Z kawą to była Azile i to chyba nawet o jakąś szwagierkę chodziło nie koleżankę 🤔

[memphis90]

Z kawą to na pewno była Azile i była to przyjaciółeczka panny młodej in spe, celowo wylewająca kawę na dywan ze słowami „sprzątaj to!”. Potem była draka z tą samą przyjacioleczką, która rzekomo planowała chlusnąć winem na suknię, ale nie dało sie jej odzaprosic. A na koniec drama z panem młodym, który w środku własnego wesela miał rozwozić prababki po domach… Plus suknia łyżwiarki. Ematko, tak dobrze bawiłam sie już tylko przy wątkach logistyczno- transportowych Hrabiny w 2020r (azaliż kiedy to było…)!

[gryzelda71]

Ale ta córka łyzwiarki to po studiach, w trakcie i chyba bardziej z rówieśnikiem tak, czy już zapomniałam? Jesu masz linkę do tego wątku?

[memphis90]

Ach, tych wątków było mnogo i mrowie 😂

[memphis90]

> Swoją drogą chłopak, który pozwoliłby zapłacić za siebie
Chłopak, który rościliby sobie prawo do „pozwalania” bądź „niepozwalania” mi gospodarować moimi własnymi pieniędzmi i płacić za co tylko mi sie podoba - nijak nie byłby moim chłopakiem… W przypadku studniówki - zapraszam, informuję o terminie, kwestia płatności nijak zaproszonego nie obchodzi i nie dostaje na ten temat żadnych informacji.

[eriu]

Już mówimy w kategorii sponsora w liceum?

[auksencja15]

Zawsze ten kto zaprasza

[anorektycznazdzira]

Kto zaprasza ten płaci
jakieś minimum równouprawnienia może

[majenkir]

Nawet ja uważam, ze tej sytuacji płaci dziewczyna, jeśli to ona zaprasza.

[bistian]

Płaci ojciec zapraszającej

[gr.ruuu]

Dlaczego akurat ojciec?

[bistian]

gr.ruuu napisała:

> Dlaczego akurat ojciec?

Bo przecież, nie dziadek, dziadka, zazwyczaj, nie stać

[angazetka]

Zredukuj przecinki!
Oraz taki spoiler: matki i babki zarabiają

[gr.ruuu]

A gdzieś była mowa o tym, że dziewczyna jest półsierotą?

[gryzelda71]

No ja np miałam tylko ojca i faktycznie.to on płacił za mnie..
Także.....

[gr.ruuu]

Jak miałaś tylko ojca to oczywiste.

[gryzelda71]

Czepiasz się jak zwykle. U was zaplacisz ty lub po połowie. Albo dzieci same.

[woman_in_love]

Płaci osoba BRZYDSZA - i nie ma tu znaczenia płeć.

Świat jest tak zbudowany, że ludzie brzydcy muszą płacić za towarzystwo nasze, ludzi ładniejszych.

[memphis90]

Ależ to jest genialne rozwiązanie! I natychmiast skończyłby sie studniówkowy problem brzydkich - brzydota, szczególnie w dobie szalejącego kryzysu i inflacji - stałaby sie cechą wysoce pożądaną, a brzydcy wspieliby sie na szczyty szkolnej popularności!

[volta2]

pytasz o 200 zeta za gościa czy od razu o całość kosztów tej imprezy czyli 500+200.
gdybym miała stalego chłopaka od roku i byłoby oczywiste, że on idzie ze mną, to bardzo możliwe, że bym oczekiwala, że pokryje swój udział (na zasadzie tak cię niuniu kocham, że beze mnei nie pójdziesz)

a gdyby to był chlopak-kolega, chłopak od miesąca albo chłopak, na którym mi zależy a on jeszcze tego nie wie, to oczywiste, że płacę ja -jako strona zapraszająca.

[kasiaasia1]

Pytam o 200 zł za osobę towarzyszącą w tym przypadku to dziewczyna jest maturzystką a osobą towarzyszącą jest chłopak. Chłopakiem jest od 5 miesięcy. Nie pracuje, nie zarabia, uczy się więc oczywiste że za niego musieliby zapłacić rodzice. Dziewczyna również nie zarabia więc za nią również muszą zapłacić rodzice. Jeżeli chodzi o poziom zamożności to rodzice dziewczyny zdecydowanie w lepszej sytuacji.

[volta2]

5 miesięcy dopiero? i lepiej stoi dziewczyna od chłopaka? to płaci dziewczyna.
ja byłam w takiej sytuacji, o ile pamiętam to na studniówkę przydybałam jednego kolesia i on był z wielodzietnych i patologicznych a ja wychuchana jedynaczka. nawet bym mu nie wspominała, że jego udział coś kosztuje. a i tak miałam stresa, że nie przyjedzie. i faktycznie, zima, trzaskające -20 i popsuł mu się maluch kolegi, dojechał, ale na styk, ufff. oczywiście, komórki nie byly nawet w wyobrażeniach więc zero kontaktu.

[panna.nasturcja]

Rodzice dziewczyny.

[m_incubo]

Zapraszający/a.

[panna.nasturcja]

Wszelkie dyskusje o tym, kto powinien zapłacić w sensie płci i płacenia za siebie w czasie bycia w związku są kompletnie bez sensu przy imprezie opłacanej w całości przez rodziców, bo idący na imprezę na siebie nie zarabiają.

[gryzelda71]

Ale moje dzieci w tym wieku na luzie oplaciłyby studniówki z wlasne, zarobionej przez siebie kasy.

[ritual2019]

Takie imprezy powinny sie odbywac w gronie szkolnym czyli uczniow a nie osob z zewnatrz. Wtedy ponosi sie a raczej rodzice ponosza koszt swojego bombelka.

[ritual2019]

Moja corka miala prom, syn bedzie mial, znana mi mlodziez miala i zawsze bylo to bez osob z zewnatrz.

[memphis90]

Prom gdzie??? Do Szwecji???

[majenkir]

Ja “poszłam” z kolegà ze szkoły, więc prosto. Poza tym moja studniówka była w szkole, więc to jakieś groszowe sprawy były.

[ritual2019]

Oczywiscie, jesli jest para z tego samego rocznika to okey. Natomiast nie widze powodu zapraszania osob z zewnatrz. To kwestia chocby bezpieczemstwa.

[little_fish]

Powodu widzieć nie musisz. I tak w żaden sposób ciebie ani twoich dzieci ta impreza nie dotyczy.

[ritual2019]

little_fish napisała:

> Powodu widzieć nie musisz. I tak w żaden sposób ciebie ani twoich dzieci ta imp
> reza nie dotyczy.

Twoich tez nie, chyba ze jestes autorka watku.
Poza tym relax to tylko dyskusja na forum a autorka jak zwykle w takich dyskusjach policzy odpowiedzi na swoje pytanie i podejmie decyzje. Placi zapraszajacy przewaza 🤣

[gryzelda71]

Yyyyyy a jak inaczej? Jasiu zapraszam.cię na studniówkę. Koszt 200 zł. Możesz blikiem.

[little_fish]

Autorką wątku nie jestem ale matką dzieci z których jedno już miało studniówkę, a drugie prawdopodobnie mieć będzie jestem. Zatem sprawa osób towarzyszących oraz ponoszenia kosztów za nie nie jest mi obca.

[gryzelda71]

Na szczęście w Polsce można iść z osobą towarzyszącą. Z innej szkoły, z innego miasta.

[nena20]

Osoba zapraszająca

[kaki11]

Osoba zapraszająca. Niezależnie od tego czy to kobieta czy mężczyzna.

[ciri_77]

Ten kto zaprasza, płaci za całość.

[enigma81]

Płaci osoba zapraszająca, bez względu na płeć.

[kropkacom]

Zależy jak wygląda sytuacja. Na studniówkę można iść samemu. Jeśli ma się z kimś, czyli ma się chłopaka czy dziewczynę, to jak się umówią. Jeśli zaprasza się "kuzynkę/na", bo przy braku pary jednak nie chce się iść samemu to płaci zapraszający.