Dodaj do ulubionych

Święta, język i problem z teściową

19.12.22, 14:22
Mam problem z teściami, a w zasadzie głównie z teściową.
Mój mąż jest obcokrajowcem, poznaliśmy się wiele lat temu mieszkając w UK, a od kilku lat mieszkamy w jego kraju pochodzenia.
Niestety, nie nauczyłam się jezyka tego kraju w stopniu, który umożliwiałby mi swobodną komunikację.
Nie stanowi to dla mnie problemu w życiu codziennym, z mężem rozmawiamy po angielsku, tego języka używam w życiu zawodowym, ze współpracownikami, a także w życiu prywatnym ze znajomymi.
Moi teściowie nie mówią po angielsku, więc de facto nie możemy sobie za bardzo pogadać.
To zawsze było wielkim problemem dla mojej teściowej, która zawsze robi dramaty, jadowite , uszczypliwe uwagi, mówi o mnie (w mojej obecności), że "ja to nic nie rozumiem" itd.
To są bardzo nieprzyjemne sytuacje.
Oczywiście uczę się jezyka, ale przychodzi mi to z trudnością, widocznie nie jestem w tym kierunku specjalnie utalentowana, a także praca, życie, nie daje mi, szczególnie ostatnio wiele czasu na naukę.
Na myśl o Świętach w gronie rodziny męża i niezręcznych sytuacjach, już robi mi się słabo.
Nagotowałam polskich potraw, nakupiłam prezentów, a dalej mam wrażenie, że to jest niezadowalające,bo nie mówię w lokalnym języku.
Obserwuj wątek
    • mgla_jedwabna Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:30
      Współczuję. I nie chodzi o język, jakbyś mówiła perfekcyjnie, to twoje potrawy byłyby niedobre albo uczesanie pretensjonalne. Po prostu niektórych ludzi nigdy nie zadowolisz, bądź uśmiechnięta i pewna siebie, to najbardziej ukłuje to niewykształcone, prymitywne babsko.
    • arabelax Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:34
      Powiedz teściowej, zeby zaczela sie uczyc angielskiego.
      • majenkirr Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:02
        I polskiego 😏
        • arabelax Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 16:41
          Tak, niech sobie wybierze, ktory woli 😃
      • ichi51e Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 20:52
        wlasnie - niech zacznie do teściowej bardzo wyraźnie i powoli mówić po angielsku...
      • snajper55 Re: Święta, język i problem z teściową 20.12.22, 02:57
        arabelax napisał:

        > Powiedz teściowej, zeby zaczela sie uczyc angielskiego.

        Dlaczego angielskiego? Niech się polskiego uczy.

        S.
        • ritual2019 Re: Święta, język i problem z teściową 20.12.22, 08:11
          A dlaczego ona ma sie uczyc? Ona jest na swoim terenie. Pomijam jej niezyczliwosc do autorki to nie, ona nie musi sie uczyc innego jezyka zyjac w swoim kraju.
          • iwles Re: Święta, język i problem z teściową 20.12.22, 22:41
            ritual2019 napisał(a):

            > A dlaczego ona ma sie uczyc?

            Bo to dla NIEJ problemem jest niemożność porozumiewania się z synową.
            • ritual2019 Re: Święta, język i problem z teściową 22.12.22, 09:02
              iwles napisała:

              > ritual2019 napisał(a):
              >
              > > A dlaczego ona ma sie uczyc?
              >
              > Bo to dla NIEJ problemem jest niemożność porozumiewania się z synową.

              Ale to ona jest u siebie, wiec to synowa powinna nauczyc sie lokalnego jezyka zeby moc porozumiec sie z otoczeniem. Abstrachujac od tej aytuacji to jest normalne ze to nie tubylcy musza uczyc sie jezyka osob naplywowych
              • mgla_jedwabna Re: Święta, język i problem z teściową 22.12.22, 09:43
                Można wysiłki synowej docenić, a można skwitować prychnięciem "nie rozumiem". A i wobec własnych braków w wykształceniu nie wypada zadzierać nosa.
    • mid.week Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:35
      Moj boze, cudowna sytuacja. Nie znasz jezyka - nie musisz z nimi gadac. Idziesz, jesz, usmiechasz sie, zegnasz i po świętach.
      • boogiecat Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:43
        Dokladnie! ja zawsze wyjezdzalam umeczona po wizycie u polskiej rodziny, a moj stary calkowicie wyczilowany jak po deprywacji sensorycznej "ja tam bardzo lubie jezdzic!" big_grin
        • summerland Re: Święta, język i problem z teściową 20.12.22, 14:16
          Moj znajomy ze swoim tesciem, z ktorym nie mieli wspolnego jezyka zaoferowal pare drinkow - I sie jakos dogadali i bylo wesolo. Przy okazji zadnych dyskusji czy innych negatywnych rozmow, pelny chillout
      • hanusinamama Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:42
        O tym samym pomyślałam. Ja wspaniałomyślnie nauczyłabym się "witajcie', "wesołych świat" i "żegnajcie". I rozkoszowała się siedzeniem w ciszy smile
        • ponis1990 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 21:16
          Cudowne ;d ;d
      • lumeria 👍 19.12.22, 15:50
        mid.week napisała:

        > Moj boze, cudowna sytuacja. Nie znasz jezyka - nie musisz z nimi gadac. Idziesz
        > , jesz, usmiechasz sie, zegnasz i po świętach.

        👍👍👍
      • shmu Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 20:43
        No nie, jednak trochę rozumie...
      • jammer1974 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 23:04


        > Moj boze, cudowna sytuacja. Nie znasz jezyka - nie musisz z nimi gadac. Idziesz
        > , jesz, usmiechasz sie, zegnasz i po świętach.

        Nie do konca. Nudno jak nie mozesz sobie pogadac.
    • zuzanna_a Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:37
      z uporem maniaka mówiłabym do teściowej po angielsku lub po polsku.
      i pytałabym "you don`t understand, really?!"
      lub po uszczypliwej uwadze
      "nie kumasz co mówię, wredna babo"?
      big_grin

      nie skuma, ale zejdzie z ciebie ciśnienie że hoho big_grin
      • attiya Re: Święta, język i problem z teściową 20.12.22, 17:31
        Zajebisty pomysł
        I jeszcze " jak można nie znać polskiego i angielskiego"
        Plus kilka razy wredne komentarze po angielsku
        Klin klinem
        No chyba, że lubisz nadstawiać drugi policzek
    • simply_z Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:40
      A co to za jezyk?

      (ciekawe czy bedzie nowe opowiadanko na Ofemintongue_out)
    • chococaffe Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:41
      która zawsze robi dramaty, jadowite , uszczypliwe uwagi, mówi o mnie (w mojej obecności), że "ja to nic nie rozumiem"

      eee... to sporo rozumiesz wink
      • primula.alpicola Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:52
        Musi teściowa ma wyrazisty body language i mimikęwink
      • hanusinamama Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:43
        Może to włoski...tam samą gestykulacją wiesz czy cię obrażają czy chwalą smile
        • ajr27 Re: Święta, język i problem z teściową 20.12.22, 18:36
          Obstawiam, że to jakiś chiński czy hebrajski, arabski może. Włoski dla Polki jest prosty.
          • chatgris01 Re: Święta, język i problem z teściową 20.12.22, 20:09
            ajr27 napisała:

            > Obstawiam, że to jakiś chiński czy hebrajski, arabski może. Włoski dla Polki je
            > st prosty.


            No chyba jednak nie, chinsko-, hebrajsko- i arabskojezyczni raczej nie obchodza swiat BN...
            • bergamotka77 Re: Święta, język i problem z teściową 21.12.22, 21:58
              Dokładnie. I wątpię by oczekiwali bieglej znajomości takiego języka. Ja obstawiam
              raczej skandynawski: duński, szwedzki czy norweski.
              • geoardzica_z_mlodymi Re: Święta, język i problem z teściową 22.12.22, 21:19
                A może suahili🤔
    • primula.alpicola Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:41
      A nie możesz do niej powiedzieć z uśmiechem "spierdalaj, stara wiedźmo"?
      • mrs.solis Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:49
        😂😂😂 ja bym tak wlasnie powiedziala.
      • mid.week Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:54
        primula.alpicola napisała:

        > A nie możesz do niej powiedzieć z uśmiechem "spierdalaj, stara wiedźmo"?

        Przy opłatku, tradycyjbe polskie szeleszczące zyczenia "żebyś szczezła w szczebrzeszyńskim grzęzawisku ty szmatława i pożółka na twarzy szczerzujo"
        • primula.alpicola Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 16:15
          Oplułam się ashwagandą!! big_grin
          • mid.week Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 16:31
            Przepraszam 🙊
        • kaka-llina Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 18:51
          big_grin big_grin Muszę to zapamietać...Znam kilka wredot co po polsku nie kumają...
        • konsta-is-me Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 21:46
          😆😆
    • m_incubo Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:43
      Gdyby teściowa robiła mi jakieś uwagi, odpowiadałabym jej wyłącznie po polsku wink
      • po_godzinach_11 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:44
        m_incubo napisała:

        > Gdyby teściowa robiła mi jakieś uwagi, odpowiadałabym jej wyłącznie po polsku ;
        > )
        >

        Przecież ona nie rozumie co teściowa mówi
        • simply_z Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:46
          Mysle, ze cos tam rozumie, skoro wychwytuje uwagi tesciowej.
          • po_godzinach_11 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:48
            simply_z napisała:

            > Mysle, ze cos tam rozumie, skoro wychwytuje uwagi tesciowej.

            Jeśli coś tam rozumie to znaczy, że coś tam może mówić
            • simply_z Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:50
              tylko slabo, albo nieplynnie, widocznie tesciowa jej nie lubi, bo normalnie ludzie jednak doceniaja trud wlozony w nauke obcego jezyka. Moze to Wloszka? to sa niezle france
              • po_godzinach_11 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:52
                simply_z napisała:

                > tylko slabo, albo nieplynnie, widocznie tesciowa jej nie lubi

                A ja mam wrażenie, że to ona nie lubi tesciowej
                • koronka2012 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 20:51
                  po_godzinach_11 napisała:

                  > simply_z napisała:
                  >
                  > > tylko slabo, albo nieplynnie, widocznie tesciowa jej nie lubi
                  >
                  > A ja mam wrażenie, że to ona nie lubi tesciowej

                  Ciekawe czemu….? 🤔
              • asia.sthm Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:01
                > Moze to Wloszka? to sa niezle france

                twoj swiat wypelniony az takimi uprzedzeniami musi byc dla ciebie strasznie upierdliwy w calosci big_grin
                • simply_z Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 20:38
                  Jak sie zyje tylko w polskiej bance jak ty, to pewnie tak.
            • primula.alpicola Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:54
              po_godzinach_11 napisała:

              >
              > Jeśli coś tam rozumie to znaczy, że coś tam może mówić


              No, niekoniecznie.
              • po_godzinach_11 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:01
                primula.alpicola napisała:

                > > Jeśli coś tam rozumie to znaczy, że coś tam może mówić
                >
                >
                > No, niekoniecznie.

                Myślisz, że aż taki z niej gamoń? Jeśli się uczy to coś tam powinna umieć mówić, ma też do pomocy męża
                • primula.alpicola Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:08
                  Gamoń to nie, ale może być na takim etapie, że coś tam rozumie, ale jeszcze nie ma odwagi się odezwać, zwłaszcza w obliczu Wrogiej Wiedźmy. No i jakaś taka zahukana się wydaje.
                  • fiorika.ejmon Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:10
                    Jak pisałam poniżej, na poziomie podstawowym mówię.
                    Czasem, to prawda, aż mi ze stresu brakuje słów
                    • po_godzinach_11 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:13
                      fiorika.ejmon napisała:

                      > Jak pisałam poniżej, na poziomie podstawowym mówię.
                      > Czasem, to prawda, aż mi ze stresu brakuje słów

                      No to teściowie mają z tobą kłopot
          • hanusinamama Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:44
            NO to ona mowi po poslku, po kolejnej Wigilii teściowa tez skuma cośtam
        • m_incubo Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 16:34
          Jeśli nie rozumie, tym bardziej może odpowiadać po polsku.
          Skoro teściowa uparcie gada po swojemu, to i ona może.
          • ritual2019 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 16:46
            Juz nie przesadzajmy. Tesciowa jest wredna i glupia to fakt ale w jakim jezyku ma mowic jesli nie w swoim? Poprstu moglaby byc bardziej wyrozumiala i zyczliwa a taka nie jest. Nawet gdy autorka watku ten jezyk pozna bardzo dobrze to ona sie nie zmieni.
      • summerland Re: Święta, język i problem z teściową 20.12.22, 14:28
        I niech maz tlumaczy
    • po_godzinach_11 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:44
      No to już rola twojego męża aby tłumaczył dopóki nie nauczysz się języka.
      • mebloscianka_dziadka_franka Re: Święta, język i problem z teściową 22.12.22, 13:20
        No dokładnie oraz temperował swoją matkę.
    • primula.alpicola Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:53
      "Nagotowałam polskich potraw, nakupiłam prezentów, a dalej mam wrażenie, że to jest niezadowalające,bo nie mówię w lokalnym języku."

      A dlaczego tak koniecznie chcesz, żeby teściowie byli z Ciebie zadowoleni? A może czas zacząć to olewać i skupić się na zadowoleniu własnym?
      • mayaalex Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:26
        o, to bardzo sluszna uwaga!
    • asia.sthm Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 14:59
      > Mam problem z teściami, a w zasadzie głównie z teściową.

      A oni maja z toba problem wiec jest sprawiedliwie.

      Pamietaj, ze tez kiedys bedziesz tesciowa i to co teraz dajesz odbierzesz z nawiazka w przyszlosci.

      > Oczywiście uczę się jezyka, ale przychodzi mi to z trudnością, widocznie nie jestem w tym kierunku specjalnie
      > utalentowana, a także praca, życie, nie daje mi, szczególnie ostatnio wiele czasu na naukę.

      Taaa, yhyyy wiatr w oczy i tylko pod gore. Mieszkasz w kraju, masz meza miejscowego, radio, telewizje, ulice i sklepy, a jezyka nie umiesz zalapac na tyle zeby troche uprzejmosci tesciowej w swieta podarowac.
      Niedasizm nabyty czy genetycznie cholera z ciebie?
      • fiorika.ejmon Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:08
        Ale to nie jest tak, że ja nic nie mówię.
        Życzena świąteczne, czy mogę pomóc w krojeniu cebuli, jak się czujesz, ładnie udekorowany stół- to wszystko powiem.
        Nie ma mowy jednak o dyskusjach o polityce itd, jakieś bardziej zaawansowane tematy.
        • po_godzinach_11 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:12
          fiorika.ejmon napisała:

          > Nie ma mowy jednak o dyskusjach o polityce itd, jakieś bardziej zaawansowane te
          > maty.

          A co na to twój mąż?
          • fiorika.ejmon Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:16
            Mąż mnie wspiera w nauce, tłumaczy.
            Jesli chodzi o mamę, to nie przepada za nią, ale to zawsze matka.
            Nie chce mnie strsować dodatkowo z językiem i zawsze doradza, żeby się tym nie przejmować i mieć dystans do tego, co mówią. On tak robi. Tłumaczy, że dla nich komunikacja jest ważna i zwyczajnie chcieliby ze mną móc swobodnie rozmawiać o wszystkim, stąd pewnie ta frustracja.
            • primula.alpicola Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:19
              Niech się uczą angielskiego.
              • asia.sthm Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:27
                primula.alpicola napisała:

                > Niech się uczą angielskiego.

                Wygralas medal z buraka o ile ci panstwo zamierzaja w Anglii zamieszkac.
                • primula.alpicola Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:34
                  asia.sthm napisała:

                  > primula.alpicola napisała:
                  >
                  > > Niech się uczą angielskiego.
                  >
                  > Wygralas medal z buraka o ile ci panstwo zamierzaja w Anglii zamieszkac.
                  >
                  >
                  To oni są burakamismile
                • m_incubo Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 20:14
                  To znać angielski ma sens tylko wtedy, gdy się mieszka w Anglii? big_grin
            • po_godzinach_11 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:21
              fiorika.ejmon napisała:

              > Tłumaczy, że dla nich
              > komunikacja jest ważna i zwyczajnie chcieliby ze mną móc swobodnie rozmawiać o
              > wszystkim

              Chcieliby cię lepiej poznać, to zrozumiałe.

              No ale się nie da, bo nie znasz języka. Więc albo będziesz siedziała jak na tureckim kazaniu, albo nie będziesz z nimi się spotykać, przecież nie musisz.
              • primula.alpicola Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:31
                po_godzinach_11 napisała:
                >
                > Chcieliby cię lepiej poznać, to zrozumiałe.

                Całkowicie zrozumiałe, chcieliby poznać, więc teściowa "zawsze robi dramaty, jadowite , uszczypliwe uwagi, mówi o mnie (w mojej obecności), że "ja to nic nie rozumiem". Ot, po prostu, taka zwyczajna milusia świąteczna atmosferka.

                Z ciekawości, co to za kraj pochodzenia?
                • po_godzinach_11 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:39
                  primula.alpicola napisała:


                  > Całkowicie zrozumiałe, chcieliby poznać, więc teściowa "zawsze robi dramaty, ja
                  > dowite , uszczypliwe uwagi, mówi o mnie (w mojej obecności), że "ja to nic nie
                  > rozumiem". Ot, po prostu, taka zwyczajna milusia świąteczna atmosferka.
                  >
                  > Z ciekawości, co to za kraj pochodzenia?

                  Przecież ona nie musi odwiedzać teściów ani w ogóle komunikować się z tubylcami. Ale pretensje do tesciowej, która stwierdza fakt, że synową nic nie rozumie są dziwne.
                  • primula.alpicola Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:42
                    Jeśli robi to jadowicie i uszczypliwie, to owszem, można mieć pretensje, oraz brak sympatii.
                    • po_godzinach_11 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:46
                      primula.alpicola napisała:

                      > Jeśli robi to jadowicie i uszczypliwie, to owszem, można mieć pretensje, oraz b
                      > rak sympatii.

                      Nie ma obowiązku lubić tesciowej ani jej odwiedzać.
                      Niemniej teściowa mówi prawdę.
                      • po_godzinach_11 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:46
                        *lubić teściową
                        • primula.alpicola Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 16:16
                          Oksmile
                      • chatgris01 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 19:24
                        po_godzinach_11 napisała:


                        > Niemniej teściowa mówi prawdę.


                        Mowienie prawdy zawsze i wszedzie jest przereklamowane, nawet SV tego nie zaleca.
              • koronka2012 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 20:55
                po_godzinach_11 napisała:


                > Chcieliby cię lepiej poznać, to zrozumiałe.

                Mam wrażenie że największy problem jest w tym, że chcieliby się po prostu koncertowo przypieprzyć…A że do niej nie wszystkie zjadliwe uwagi docierają to stąd dyskomfort 😏


            • asia.sthm Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:23
              > Tłumaczy, że dla nich komunikacja jest ważna i zwyczajnie chcieliby ze mną móc swobodnie rozmawiać
              > o wszystkim, stąd pewnie ta frustracja.

              Moze nastepna synowa stanie na wysokosci zadania. big_grin
              Twoj maz zartuje, a ty mu na serio wierzysz. No i nie przepada za matka, ale ty mu te matke oczywiscie zastapisz. Bedzie wam sielsko.
              • fiorika.ejmon Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:31
                Ok, zastanawiam się teraz, może mam coś co przyciąga takie strustrowane, jadowite jędze.
                • asia.sthm Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:36
                  fiorika.ejmon napisała:

                  > Ok, zastanawiam się teraz, może mam coś co przyciąga takie strustrowane, jadowi
                  > te jędze.

                  Przede wszystkim skutecznie przyciagnelas syna jadowitej jedzy. Moim zdaniem obserwuj meza czy nie wyciagnal jadu z mlekiem. Ja bym byla ostrozna z takim chlopem, ktorego jedza wychowala.
                  • fiorika.ejmon Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:39
                    Niech zgadnę, masz problemy z synową? Dzieci i mąż nie doceniają wspaniałej mamusi?
                    • asia.sthm Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 17:52
                      fiorika.ejmon napisała:

                      > Niech zgadnę, masz problemy z synową? Dzieci i mąż nie doceniają wspaniałej mam
                      > usi?

                      Jak ty tak nieskoordynowanie uczysz sie miejscowego jezyka jak wyciagasz wnioski z polskiego tekstu, to jednak latwo ci nie jest. Teraz widac big_grin
                      • fiorika.ejmon Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 18:59
                        Przecież pisałam, że nauka języka obcego nie przychodzi mi łatwo, geniuszu.
                        Upuściłaś już wystarczającą ilość jadu?
                        • bergamotka77 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 19:20
                          fiorika.ejmon napisała:

                          > Przecież pisałam, że nauka języka obcego nie przychodzi mi łatwo, geniuszu.
                          > Upuściłaś już wystarczającą ilość jadu?


                          No raczej lubić to ty się nie dajesz. Jesteś przewrażliwiona na swoim punkcie.
                        • asia.sthm Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 19:25
                          > Upuściłaś już wystarczającą ilość jadu?

                          Przyciagasz jadowite jedze wiec cierp big_grin
                          • chatgris01 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 19:28
                            A ciebie co dzis asia ugryzlo? Podejrzewasz trolling?
                            • asia.sthm Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 20:14
                              chatgris01 napisała:

                              > A ciebie co dzis asia ugryzlo? Podejrzewasz trolling?
                              >

                              Podejrzewam jesli nie trolling, to zle intencje.
                              Taka chimericzna maniera, ze wszyscy sa przeciwko niej. Biedaczka nie moze sie pogodzic z faktem ze jej maz posiada jakas matke i ojca, rodzine w kraju, do ktorego nawet jesli z koniecznosci, to jednak sie przeniosla. Angielskiego sie nauczyla, a tu przez kilka lat nieustajace frustracje jezykowe bo nie daje rady nauczyc sie podstaw do codziennego uzytku.
                              Dlaczegoz, ach dlaczegoz ta tesciowa taka podla i nie moze nauczyc sie angielskiego.
                              Zly los zmusza autorke do otwarcia watka sluzacego do podjudzania na pewnie niewinna kobiete oraz do pozbierania glaskow wspolczucia.
                              Wkurzajaca postawa.

                              A jeszcze uszczesliwi te niewdzieczna rodzine polskim jedzeniem i prezentami big_grin
                              Tragikomedia w paru aktach bedzie.
                      • ritual2019 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 19:07
                        Eh, ematka. Sa rozne jezyki a na opanowanie tez trzeba miec czas. Wystarczy troche zyczliwosci.
                        • chatgris01 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 19:28
                          ritual2019 napisał(a):

                          > Eh, ematka. Sa rozne jezyki a na opanowanie tez trzeba miec czas. Wystarczy tro
                          > che zyczliwosci.

                          Dokladnie. W dodatku, zeby AKURAT najma musiala zwracac na to niektorym uwage, to az wstyd! big_grin
                        • szarmszejk123 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 20:01
                          Dokładnie. Moi teściowie okazali wiele cierpliwości i zrozumienia dla moich kulawych prób mówienia po włosku:p bywało i straszno i śmieszno ( np. kiedy teść zapytał czy wiem jak nazywa się owoc, i odpowiedziałam figa czyli m.in cipka, zamiast fico:p) ale nigdy nikt nie robił żadnych przytyków czy nieprzyjemnych uwag w tym temacie.
                          Dzięki temu nie wstydziłam się probować i miałam szansę szybciej się nauczyć.
                          • asia.sthm Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 20:20
                            > Moi teściowie okazali wiele cierpliwości i zrozumienia dla moich kulawych prób mówienia...

                            Bo tak robia wszyscy tesciowie na swiecie, duzo tu nas na tym samym wozku big_grin
                            Autorce wiatr z piachem w same oczy.
                            Autorce tesciowie z piekla rodem sie trafili i przesladuja biedactwo.
                            • szarmszejk123 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 21:41
                              Wątpię, że wszyscy. A nawet jestem pewna, że nie.
                              Moze samo to, że nie jest tej samej narodowości albo wyznania dyskwalifikuje ją jako "odpowiednią" synową i choćby mowiła w ich języku perfekcyjnie, to i tak by się znalazło coś innego, cokolwiek. W tej chwili ten język jest po prostu najprostszym do znalezienia powodem żeby się przypieprzyc 🤷
                            • aqua48 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 21:48
                              asia.sthm napisała:

                              > Bo tak robia wszyscy tesciowie na swiecie, duzo tu nas na tym samym woz
                              > ku Autorce wiatr z piachem w same oczy.

                              No ja akurat znam z autopsji takie teściowe Polki. Jedna żaliła się mojej Mamie mówiąc o synowej Koreance - pani bo ona to jak małpa wygląda i dogadać się nie idzie. Druga długo nie mogła przeboleć że synowa czarnoskórego męża znalazła. Czarnoskóry okazał się być Hindusem, po paru latach nauczył się polskiego, a jego dobry humor i miły charakter w końcu podbiły serce teściowej..
                              Ot typowe dla prostych ludzi postrzeganie innych.
              • borsuczyca.klusek Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:34
                Przynajmniej po tym wątku widać kto będzie w przyszłości wredną teściową 🙄
                A może już jest 🤔
                • mid.week Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:38
                  borsuczyca.klusek napisała:

                  > Przynajmniej po tym wątku widać kto będzie w przyszłości wredną teściową 🙄
                  > A może już jest 🤔
                  >

                  Moze przedawkowala farsz do uszek, dawno takiego ataku nie miała
        • asia.sthm Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:19
          > Nie ma mowy jednak o dyskusjach o polityce itd, jakieś bardziej zaawansowane tematy.

          No to faktycznie cale swieta popsute bez dyskusji o polityce i ekonomii swiatowej.
          Serio to szukasz dziury w calym i najchetniej wyszlabys za maz za sierotke. Moze nastepny maz nie bedzie w komplecie z rodzicami.
      • borsuczyca.klusek Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:12
        Och tu dopiero zawiało świąteczną atmosferą 😅
        • chatgris01 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 19:30
          big_grin
    • mayaalex Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:23
      Moja juz swietej pamieci tesciowa tez nie mowila po angielsku. Ja po turecku potrafie porozumiewac sie tylko na bardzo podstawowym poziomie. I mimo tego po pierwsze bylysmy w stanie sie dogadac w najwazniejszych sprawach (czasem z pomoca meza) a po drugie zawsze bardzo mnie lubila, byla bardzo mila, traktowala jak najmilszego i najbardziej wyczekiwanego goscia z calej rodziny, chwalila w mojej obecnosci i opowiadajac o mnie calej rodzinie i znajomym. Jeszcze po jej smierci znalezlismy karteczki z wypisanymi zyczeniami (to taki turecki zwyczaj na wiosne, wypisuje sie na karteczkach to wszystko, co chcialabys zeby Ci sie spelnilo w najblizszym czasie) - i na tych karteczkach pisala, ze prosi o zdrowie, szczescie i pomyslnosc dla synowych (obu, bo jestesmy dwie, druga synowa jest Turczynka smile
      Wiec, niestety, mam wrazenie, ze nie o jezyk tu chodzi, tylko o osobowosc tesciowej. Trafila Ci sie, nie z Twojej winy, wredna baba, ktorej nie dogodzisz. Albo zakompleksiona/nieszczesliwa, muszaca poprawiac sobie samopoczucie krytykowaniem innych. I zapewne czegokolwiek nie zrobisz, i tak nie bedziesz dosc dobra synowa. Jedyne co mozesz zrobic to zastanowic sie, czy dasz rade (wiedzac, ze to nie Twoja wina, i ze nie mozesz wplynac na zachowanie tesciowej) znosic ja przez te kilka godzin ze wzgledu na meza, czy jednak masz dosc i nie bedziesz z nia spedzac swiat. I nie staraj sie jej przypodobac, to nie ma sensu, szkoda Twojej energii. Czasem takie osoby, jak zauwaza, ze juz sie nie starasz, zachowuja sie teoche lepiej, ale gwarancji nie ma. Porozmawiaj tez z mezem, powinien troche jednak ustawic matke do pionu.
      • bergamotka77 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:34
        Ja też tu widzę brak akceptacji synowej. Język jest tylko pretekstem. Ale swoją drogą jeśli mieszkasz w danym kraju dłużej niż rok i nie operujesz lokalnym językiem płynnie to też jest dla mnie dziwne. Niechęć albo lenistwo. Ja dla męża nauczylabym się nawet finskiego czy wegierskiego wink A co dopiero gdy w danym kraju mieszkasz i masz znajomych tubylców...
        • borsuczyca.klusek Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:36
          A może brak zdolności językowych. Ludziom z kiepskim słuchem muzycznym dużo trudniej się nauczyć języka.
        • figa_z_makiem99 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:57
          Całkiem zwyczajnie nie chciałoby mi się i nie mam zdolności w tym kierunku, dlatego nie mogłabym mieć męża obcokrajowca. Za to mój mąż ma talent do języków i przede mną miał obcojęzyczną żonę. Znam angielski na tyle, na ile się przydaje w życiu, ale nigdy nie będę swobodnie konwersować o wszystkim.
          • princesswhitewolf Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 16:25
            ale co to za jezyk? powiedz
            • figa_z_makiem99 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 18:23
              Ex mojego męża? Pochodziła z Brazylii.
              • simply_z Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 20:40
                I maz znal português? Super seksowny jezyk
                • figa_z_makiem99 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 21:30
                  Tak i on się uczy ze słuchu, więc coś w tym jest co mówi borsuczyca, w języku angielskim lepiej rozwiążę od niego test na uczelni, znam gramatykę i czasy, ale on mówi płynnie bez zastanowienia, ja tak nie umiem i mam paskudny akcent.
        • azalee Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 19:23
          bergamotka77 napisała:

          > Ja też tu widzę brak akceptacji synowej. Język jest tylko pretekstem. Ale swoją
          > drogą jeśli mieszkasz w danym kraju dłużej niż rok i nie operujesz lokalnym ję
          > zykiem płynnie to też jest dla mnie dziwne. Niechęć albo lenistwo. Ja dla męża
          > nauczylabym się nawet finskiego czy wegierskiego wink A co dopiero gdy w danym kr
          > aju mieszkasz i masz znajomych tubylców...

          Taaa, w rok nauczylabys sie plynnego finskiego czy wegierskiego i bylabys w stanie prowadzic polityczne dyskusje...
          • bergamotka77 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 19:30
            Wszystko możliwe, jestem dość uzdolniona językowo, znam cztery, to i piątego bym się nauczyła. Wszystko kwestia motywacji. Ja uważam, że znajomość języka kraju, w którym się mieszka jest niezbędna.
            • simply_z Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 20:42
              No ale są tacy ludzie..czesto sa np. swietni w przedmiotach scislych, a jezyki kuleja. Nie opanuja
              • figa_z_makiem99 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 21:37
                Tak i bardzo męczy mnie dłuższy pobyt w obcym kraju, że muszę przestawiać mózg na obcy język, kiedyś byłam przez miesiąc w UK, lubię zwiedzać, jestem ciekawa obcych krajów, ale nie mogłabym zamieszkać za granicą, tak samo jak męczyłby mnie obcojezyczny partner. Po prostu tak mam.
            • mgla_jedwabna Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 21:34
              Widziałam spoto ludzi, którym się wydawało, że jak dają radę z francuskim, angielskim, hiszpańskim, to ze wszystkim dadzą radę. Ciekawe, czy byliby tacy mądrzy, gdyby chodziło o język niezawierający połowy wyrazów pochodzenia łacińskiego albo zgoła nie indoeuropejski. Np. islandzki (to z tej pierwszej grupy), węgierski, wietnamski. I czy pracując w środowisku mówiącym po angielsku łapaliby wewnętrzne żarciki, aluzje polityczne albo mądrości, które wujaszek wygłasza między jednym a drugim kęsem kurczaka, jednocześnie przeżuwając tegoż. Ty akurat w tym czasie rozmawiasz z kimś innym, nie wyłapujesz jednym uchem "mądrości" wuja, jak wszyscy rodzimi użytkownicy języka, i nie wiesz, o co chodzi, kiedy wszyscy wybuchają śmiechem.
              • simply_z Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 22:15
                Dużo zależy też od opanowania nie tylko języka ale również nauczenia się trochę kultury danego kraju. I od zdolności właśnie, mnie zawsze bardzo dużo daje pobyt w danym miejscu.
                • mgla_jedwabna Re: Święta, język i problem z teściową 20.12.22, 14:14
                  To już chyba ustalone, autorka wątku zdolności nie ma. I musi sobie radzić mimo ich braku. Tym bardziej podziwiam, że to robi.
            • veryvery Re: Święta, język i problem z teściową 20.12.22, 14:46
              bergamotka77 napisała:

              > Wszystko możliwe, jestem dość uzdolniona językowo, znam cztery, to i piątego by
              > m się nauczyła. Wszystko kwestia motywacji. Ja uważam, że znajomość języka kraj
              > u, w którym się mieszka jest niezbędna.
              >

              Ale nie nauczysz sie jezyka płynnie w rok czasu, już nie ściemniaj, jako polish native speaker w rok czasu biegle i bez akcentu to może kaszubskiego byś się nauczyła.
              Zresztą co dla kogo 'płynnie' oznacza
              • simply_z Re: Święta, język i problem z teściową 20.12.22, 20:12
                Słowackiego myślę, że można
            • berdebul Re: Święta, język i problem z teściową 20.12.22, 18:31
              Tylko z polskim Ci się srednio udało 😂
        • koronka2012 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 20:58
          bergamotka77 napisała:

          > Ja dla męża
          > nauczylabym się nawet finskiego czy wegierskiego wink A co dopiero gdy w danym kr
          > aju mieszkasz i masz znajomych tubylców...

          Naucz się dla siebie, czas start…
        • stara-a-naiwna Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 21:39
          to nie jes tak, ze niechęć albo lenistwo nie nauczyć sie lokalnego języka w rok

          moja tesciowa (Polka) mieszka we włoszech od 20lat, ma męża włocha. Włoski jest podobnoż banalnie prosty a ona wiecznie jest na poziomie "kali chcieć, kali móc, daj mi to- domyśl się co"

          taki antytalent językowy.

          Ja mam podobnie - jakies zaburzenie słuchu fonematycznego.
          Mam trudności z poprawym wymówieniem słów, o zapamiętaniu nie wspomnę.

          Każdemu coś przychodzi łatwiej a coś trudniej.
          • szarmszejk123 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 22:22
            Włoski taki bardzo podstawowy jest może i dość prosty, ale ogólnie, to to jest bardzo rozbudowany język, wcale nie łatwy. Jest tysiąc słów określajacych jedna rzecz, emocję, stan ducha. Na pewno bym go nie nazwała banalnie prostym. Do tego dochodzi mnogość dialektów, praktycznie każde miasteczko, zwłaszcza na południu, ma swój dialekt, którego ktoś mieszkający 20 km dalej może już nie zrozumieć:p
            Obserwuję ciekawe dyskusje na grupie FB o kuchni Salento. Jeden grzyb, a zależnie od miasta, mieściny i wioski nazwa zmienia się diametralnie. Więc możesz się nauczyć nazw warzyw w Rzymie a potem idziesz do warzywniaka w Bari , pytasz i patrzą jak na wariata :p
            • simply_z Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 22:26
              Podobnie hiszpański, od pewnego poziomu jest trudny. Portugalski, niby podobny, a gramatyka potrafi nieźle zagiąć.
              • szarmszejk123 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 22:30
                Hiszpański ma chyba podobną konstrukcję. Zaczęłam go dość nieźle rozumieć odkąd nauczyłam się włoskiego:p tzn. w sumie to ciągle się uczę, bo , no właśnie, na same słówka życia zabraknie :p
                • chatgris01 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 22:33
                  Ja kiedys ku swojemu oslupieniu odkrylam, ze calkiem dobrze rozumiem hiszpanski pisany big_grin
                  A nigdy w zyciu sie hiszpanskiego nie uczylam i z mowionego rozumiem bardzo niewiele.
                • simply_z Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 22:34
                  Ja tak mam z włoskim ale jest dla mnie mylący i kończę na poziomie podstawowym.
      • zaspasniegowa Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 16:23
        Ale miło przeczytać o takiej teściowej.
      • bi_scotti Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 17:27
        Maya, dzieki za ten wpis - jak milo poczytac ... i jaka szkoda, ze na swiecie nie ma juz Twojej tesciowej - z opisu wynika, ze swiat byl lepszy gdy byla smile
        Ja sie przygladam mojej Najstarszej i jej mother-in-law wink I prawda taka, ze jesli sie dwie kobiety polubia, to nawet gdy obie sa tzw. "difficult clients", dobrze jest. Moja corusia jest very independent introvert z totally zero snobizmu w kwestiach finansowo-pochodzeniowo-fashion etc. Jej tesciowa jest overwhelming extrovert, raczej dosc spoiled jako, ze $$$ byly zawsze i zawsze wazne bylo zeby wszyscy widzieli, ze sa big_grin Ale jakos znalazly sobie te polanke, na ktorej sie spotkaly i polubily, who knows moze i pokochaly wink Sure, maja wspolny jezyk, co pewnie ulatwia communication, ale one sie dobrze porozumiewaja nie dlatego, ze jezyk ale dlatego, ze cos tam miedzy nimi zaiskrzylo. I tego pewnie nalezy zyczyc wszystkim synowym & tesciowym regardless jaki maja background czy L1 smile Good luck z tesciowymi/synowymi w 2023! Cheers.
    • nowyczlowiekforumu Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:40
      Co to za język? I w sumie nie ogarniam jak można mieć faceta i nie znać jego języka.
      • hanusinamama Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:44
        NO jakby nie patrzęc on jej języka też nie zna...
        • nowyczlowiekforumu Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 16:11
          To też dla mnie dziwne
          • arthwen Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 19:35
            A twój Koreańczyk zna polski?
            Znam małżeństwa, w których żadne nie mówi językiem współmałżonka - wspólnie posługują się płynnie angielskim (albo francuskim) i w tym języku mówią w domu i z dziećmi. I wystarcza.
            • nowyczlowiekforumu Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 20:00
              Na tyle żeby złożyć życzenia na święta, kupić chleb w piekarni itd to zna.

              • arthwen Re: Święta, język i problem z teściową 20.12.22, 21:57
                No to autorka wątku na takim poziomie - i chyba nawet ciut wyższym - też zna. Ale teściowej przeszkadza, że o polityce z nią nie można porozmawiać wink
        • bergamotka77 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 19:25
          hanusinamama napisała:

          > NO jakby nie patrzęc on jej języka też nie zna...
          >

          Ale żyją w jego kraju. Brak znajomości języka szkodzi tylko autorce
      • backup_lady Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 18:41
        Może to węgierski, duński albo fiński? Przy tych już chyba same podstawy są trudne, a gdzie dopiero te wszystkie dodatki, smaczki i międzylinijki.
      • simply_z Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 20:48
        Ja też ale z drugiej strony nigdy nie miałam faceta, który mówiłby w nieznanym dla mnie języku.
        • chatgris01 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 21:03
          Moj eks byl Niemcem, a ja po niemiecku to najwyzej raus, halt, was ist das big_grin
          • philippa_p Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 22:04
            Oo, to tak jak ja. I jeszcze Hände hoch big_grin
          • simply_z Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 22:11
            🤣
    • figa_z_makiem99 Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:42
      Teściowa jest wredna, skoro mąż nie przepada za matką, po co cię tam targa i naraża na stres? Moja też jest wredna i mąż jeździ do niej sam. Rozumiałabym gdybyś miała 20 lat, ale chyba masz więcej? Dorosły człowiek umie sobie poradzić w takiej sytuacji.
    • princesswhitewolf Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:45
      w jakim jezyku ty sie komunikujesz z mezem?
      • hanusinamama Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:47
        Napisała "po angielsku"
    • hanusinamama Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:46
      Zdradzę sekret: nie przejmuj się co teściowa o tobie myśli. Im bardziej będziesz olwać, tym mniej przyjemności z plucia jadem będzie miała teściowa. Jesteś dorosła i nie musisz się nikomu przypodobać.
      Co prawda przetestowane na polskiej teściowej...ale na pewno zadziała.
      I skąd wiesz co ona mówi, jak nie rozumiesz??
      Ona ci po swojemu "ty taka owaka" ty nic, zero...no przecież nie rozumiesz ni słowa
    • dwa_kubki_herbaty Re: Święta, język i problem z teściową 19.12.22, 15:47
      Złóż im życzenia po polsku ;P