Oczy laserowo

[kozaki_za_kolano]

Czy któraś z Was robiła laserową korekcję wzroku?
Okulista straszy możliwymi powikłaniami, kolega z pracy zrobił i sobie chwali.
I bądź to mądry.

[paskudek1]

Ja mam coraz większą ochotę tylko kasy brak. Popatrzyłam na razie na ceny... Poza mimi możliwościami

[kozaki_za_kolano]

To jesteśmy dwie przyczajone. Robiłaś dokładne rozeznanie?

[paskudek1]

Nie, ostatnio mi wyskakują reklamy na fejsie ciągle to zajrzałam na stronę. Tylko że bez badań to nawet nie wiem co by mi mieli robić a tych technik jest od groma. Nic z tego nie kumam. Zwłaszcza że dla mnie nawet to co napisane na recepcie na okulary to jest chińszczyzna i nic z tego nie rozumiem 🤣.
Cennik który widziałam zaczynał się od jakichś 9000 zł, sorry memory ale nie stać mnie.

[koko8]

Było już wiele wątków na ten temat na emamie, średnio jeden na kwartał.
Jak masz pieniądze to rób. Powikłania mogą sie pojawić po każdym zabiegu lekarskim.
Metody korekcji krótkowzroczności i dalekowzroczności są teraz bardzo zaawansowane, metoda mikrosoczewkowa została nagrodzona Noblem i jest bardzo mało inwazyjna.

[dr.amy.farrah.fowler]

> Powikłania mogą sie pojawić po każdym zabiegu lekarskim.

"Zabiegi lekarskie" zazwyczaj robi się, bo się musi, np. dla ratowania życia.

> metoda mikrosoczewkowa została nagrodzona Noblem

Geeez, to już marketoidy idą w aż tak bezczelne kłamstwa?

[koko8]

Twoje wypowiedzi bawią mnie, jak zawsze.

[dr.amy.farrah.fowler]

Napisz cos więcej o tej Nagrodzie Nobla.

[kozaki_za_kolano]

Omg dr amy, straszysz. Masz jakieś osobiste doświadczenia albo kogoś bliskiego, kto zrobił?

[dr.amy.farrah.fowler]

Po pierwsze, zapoznałam się z rzeczywistymi danymi dotyczącymi powikłań i wbrew temu, co się mówi w reklamach, odsetek powikłań jest dwucyfrowy. Owszem, najczęściej są one drobne, jak widzenie aureoli wokół źródeł światła (ale już to "drobne" powikłanie uniemożliwia prowadzenie samochodu). Plus większość musi używać do końca życia sztucznych łez.

Po drugie, oko zoperowane jest problematyczne, gdy trzeba je operować drugi raz. Tak więc korekta wady tylko wtedy, gdy np. operuje się zaćmę, bo wtedy to bez znaczenia.

Po trzecie, wiele zabiegów kończy się tylko częściowym powodzeniem i wada ulega zmniejszeniu, ale nadal zostaje. Oczywiście ma to dużo sensu, jak ktoś ma -13 dioptrii, jak moja kumpela, ale jak ma -4 i zmniejszy na -2, to osiągnie tyle, że wyda jedną kupę kasy na operację i drugą kupę kasy na wymianę szkieł w okularach.

Po czwarte, oni straszliwie kłamią w tych reklamach i już to samo w sobie jest niepokojące, np. że praktycznie od razu można wrócić do normalnego życia. No guzik prawda, 2 tygodnie wyłączenia ze wszystkiego to absolutna norma (a znajomemu zdarzyły się 3).

[152kk]

"Zapoznałam się z rzeczywistymi danymi dotyczącymi powikłań i wbrew temu, co się mówi w reklamach, odsetek powikłań jest dwucyfrowy. Owszem, najczęściej są one drobne, jak widzenie aureoli wokół źródeł światła (ale już to "drobne" powikłanie uniemożliwia prowadzenie samochodu). Plus większość musi używać do końca życia sztucznych łez."
Nie wiem, skąd masz takie dane?
Ja mogę powiedzieć tylko na podstawie tego, czego sama doświadczyłam oraz bliskie mi osoby oraz informacji przekazywanych przez lekarzy-okulistów.
Miałam operację korekty krótkowzroczności (niewielkiej, ale wymagającej stałego noszenia okularów) ponad 20 lat temu. Nie miałam nigdy żadnych powikłań. Owszem - gojenie się trochę trwało (około tygodnia dla każdego oka, bo miałam robione każde osobno) i było dość bolesne (ale dało się opanować zwykłymi lekami przeciwbólowymi dostępnymi bez recepty). Jednak byłam operowana metodą dużo mniej zaawansowaną i bardziej inwazyjną, niż obecnie stosowane. Do tej pory mam bardzo dobry wzrok (jestem po 40) i żaden okulista podczas standardowego badania nie zorientował się sam z siebie, że miałam korektę (sama o tym mówię). Jestem bardzo zadowolona, że zrobiłam ten zabieg - to dla mnie całkiem inna jakość życia.
Podobne doświadczenia ma żona mojego kuzyna, która była operowana kilkanaście lat temu, w innym ośrodku.

[krisdevalnor]

Ja robilam w 2019 i to była druga najlepsza decyzja jezeli chodzi o zabieg medyczny. Mialam wadę - 4.75 wiec bez okularow czy soczewek byłam kompletnie ślepa.
Komfort, jaki mam teraz - wstaję rano, otwieram oczy i WIDZĘ wszystko dookoła - wart był każdych pieniędzy. Zabieg nieprzyjemny, zwłaszcza psychicznie, ale niebolesny. Po zabiegu nie byłam w stanie otworzyć oczu, czułam sie jakbym miała zawalone piaskiem. Jak już sie udało otworzyć to luzik. Przez ok
tydzień po zabiegu trzeba unikać zakurzonych pomieszczeń oraz wnętrz z ludźmi typu restauracje, kina, sklepy itd żeby nie złapać jakiejś infekcji.

[kozaki_za_kolano]

Dzięki! Czy robiłaś dwoje oczu na raz? Zastanawiam się nad jednym, że jakby co, to mi to drugie zostanie

[krisdevalnor]

kozaki_za_kolano napisała:

> Dzięki! Czy robiłaś dwoje oczu na raz? Zastanawiam się nad jednym, że jakby co,
> to mi to drugie zostanie
Tak, wychodze z założenia, ze za jednym zamachem lepiej. Po co dwa razy przechodzic przez te same niedogodności. No i co by mi dalo jedno oko skoro i tak na drugie bym nadal byla ślepa 😉

[paskudek1]

A możesz powiedzieć gdzie robiłaś i ile kosztowało? Mnie się pokazuje ostatnio ciągle reklama Optegra czy coś takiego.

[lady.madrugada]

Nie mnie pytałaś, ale ja właśnie w Optegrze robiłam, w Poznaniu. Zerknęłam na cennik i cóż, w 2019 było taniej, ale to chyba nie dziwne w naszej obecnej sytuacji gospodarczej 🤷🏻‍♀️

[krisdevalnor]

paskudek1 napisała:

> A możesz powiedzieć gdzie robiłaś i ile kosztowało? Mnie się pokazuje ostatnio
> ciągle reklama Optegra czy coś takiego.
>
Tak, wlasnie tam. W Szczecinie ale jest chyba tez i w Poznaniu.

[marta.graca]

Przy -4.75 kompletnie ślepa? To nie wiem, co powiedzieć, mając -9 i -11...

[krisdevalnor]

marta.graca napisała:

> Przy -4.75 kompletnie ślepa? To nie wiem, co powiedzieć, mając -9 i -11...
>
Chodzi o to, ze nie ma w sumie wielkiej roznicy czy to - 5 czy - 9. Po prostu od jakichs - 3 nie widzisz bez okularów nic - nawet twarzy swojego rozmowcy czy wlasnych stóp, wszystko masz dookola zamazane. Pozniej ten poziom rozmazania rosnie ale, tak jak mówię, przy - 4. 75 nie jestes w stanie funkcjonowac normalnie bez okularow /soczewek. Swiat dookola jest jedna wielka plama. Chyba ciezko to zrozumiec komus, kto nigdy nie mial slabego wzroku. Pamietam w jakim bylam szoku kiedy po raz pierwszy założyłam okulary i uswiadomilam sobie, ze drzewa nie sa jedna zieloną koroną, tylko mają widoczne wyraźne, pojedyncze liście. Nie moglam uwierzyc, ze tak to pięknie wygląda.

[krisdevalnor]

Aha, zapomnialam napisac, ze efekty uboczne jakie zaobserwowalam to nadwrażliwość oczu na krojenie cebuli (jestem momentalnie zaryczana i zasmarkana) oraz na swiatlo sloneczne tak wiec nie ruszam sie bez okularow slonecznych ani n akrok bo tu gdzie mieszkam słońce jest praktycznie caly czas.

[lady.madrugada]

Robiłam prawie 4 lata temu, jedna z lepszych życiowych decyzji. Zabieg bezbolesny, ale mało przyjemny - bo widzisz co robią.

[liliawodna222]

Boję się niestety.

[kozaki_za_kolano]

No ja też

[daszka_staszka]

Znam 3 osoby które zrobiły i sobie chwalą

[mrs.solis]

Maz robil miesiac temu i jest zadowolony. Robil tylko jedno oko, bo tylko w jednym mial duza wade (+5 dioprii) i zeby glupio nie wygladac w okularach musial nosic soczewke.

[kafana]

Umówiłam się na konsultacje.
Co mowi okulista?

[kozaki_za_kolano]

kafana napisała:

> Co mowi okulista?

Że wada i tak wróci i że jest możliwość powikłań.

[kittka25]

Ja zrobilam rok temu i nie zaluje. Mialam duza wade- -5,5. Ciesze sie ze nareszcie widze bez okularow.

[misiamama]

Ja zrobiłam wymianę soczewek, ponieważ na laser za dużą wadę miałam (minus i plus). Wg mnie okulista nienormalny, idź porozmawiaj w klinice. Powikłania po pierwsze, dotyczą ludzi którzy mają jakieś choroby oka, jeżeli masz oczy zdrowe (co wyjdzie podczas kwalifikacji do zabiegu), powikłania są ekstremalnie rzadkie. Po drugie, prawdopodobieństwo powikłania porównałabym do uderzenia przez spadającego z dachu samobójcę. No zdarza się, ale czy z tego powodu ograniczasz wychodzenie z domu? Nie znam osoby która żałowałaby operacji oczu (lasera lub RLE), a znam wiele które ją zrobiły. Komfort życia jest nieporównywalny. Cenę zabiegu proponuję podzielić przez oczekiwaną długość życia, wtedy zobaczysz, czy warto.

[dr.amy.farrah.fowler]

>, powikłania są ekstremalnie rzadkie

Nieprawda.

[bib24]

bo powiklania to wchodzą np 10 lat po zabiegu. daj koledze czas

[dr.amy.farrah.fowler]

W dodatku wada czasem wraca już po 2-3 latach.

[kozaki_za_kolano]

bib24 napisała:

> bo powiklania to wchodzą np 10 lat po zabiegu. daj koledze czas

Tak, jasne. W to ciężko uwierzyć, brzmi jak straszenie szczepionkami. Najpierw zaszczepieni mieli paść trupem od razu, jak nie padli, to "zobaczycie za 10 lat". No sorry, w takie bzdury nie uwierzę.

[mhanutka]

Mój mąż 17 lat temu. Zadowolony. Bada oczy regularnie i jest ok.

[bene_gesserit]

Idz do okulisty, który nosi okulary i zapytaj się, czemu sobie nie zrobi laserowej refrakcji ;D

Każda operacja to ryzyko powikłań. Dlatego lekarze ich unikają. Jeśli jesteś w stanie wziąć na klatę to ryzyko - idź w to. Ono akurat w tej operacji jest niewielkie.

[ta]

bene_gesserit napisała:

> Idz do okulisty, który nosi okulary i zapytaj się, czemu sobie nie zrobi lasero
> wej refrakcji ;D

O to to Idziesz przed zabiegiem korekcji wady na badania kwalifikujące do kliniki, a tam 80% personelu w okularach

[kozaki_za_kolano]

Akurat mój nie nosi okularów.

[rb_111222333]

Mój brat miał zabieg w dzieciństwie. Nie miał żadnych powikłań.

[ingaki]

Chyba w Twoim dzieciństwie , robi się zabiegi dopiero po 21 roku życia bo oko przestaje rosnąć.

[rb_111222333]

Rzeczywiście, google mówi, że od 21 lat. Jutro go dopytam - zastanawiam się czy pomyliłam wiek czy zabieg.

[ingaki]

Nie chciałam jak coś nikogo obrazić, chodziło mi o to, że może ty byłaś mała w tym czasie a on robił jak był starszy 😉

[escollo]

Robiłam 4 lata temu, jestem i byłam zachwycona rezultatem (miałam -4 i -5,5). Zero powikłań. Zastanawiałam się dlaczego tyle lat zwlekałam bo dziś już zapomniałam ze nosiłam soczewki i okulary 15 lat.

[night_and_day]

Mąż robił ze dwadzieścia lat temu, był super zadowolony. Teraz od kilku lat ma plusy i najchętniej zrobiłby znowu korektę.

[ingaki]

Ja jestem na świeżo i powiem tak, narazie minęło kilka miesięcy, ciagle mam suche oczy, pieką, męczy mi się szybko wzrok, jak bym miała prace przy komputerze pewnie do teraz bym nie dała rady siedzieć 8h przed ekranem. Czasem mnie boli głowa, jest taki efekt, że przesuwam oczy a wzrok dopiero nadgania. Oczu przecierać czy trzeć nie mogę. Muszę o tym pamiętać, czasem się zapomnę i wtedy bolą. Ciagle jedno oko mam czerwone (pęknięta żyłka).
Narazie można powiedzieć, , że wliczam to w chwilowe niedogodności co mam nadzieje, że do roku znikną. Uważam, że nie warto czyjej tak ważnej decyzji mieć na sumieniu jak coś się stanie bo to tylko i wyłącznie może być Twoja decyzja którą musisz podjąć, bez względu ile osób poleca ile odradza. To twoje oczy i wiesz jakie powikłania czy niedogodności będziesz w stanie udźwignąć i na jaki długo okres.

[kozaki_za_kolano]

Dzięki za relację na świeżo. Oby szybko było super.

[martas83]

Kamila Kalińczak na Instagramie opowiadała o korekcji zrobionej kilka tygodni temu. Delikatnie mówiąc zachwycona nie jest. Po operacji niestety nie widzi tak jak trzeba.

[zuzanna_a]

No dokladnie, na forach nie jest tak kolorowo.
Ja chcialam i zrezygnowalam. Trzech okulistow ( notabene w okularach ) odradzilo. Dlaczego? Bo wady lubia wracac. I jak wroci do 0,75 nawet to wszystko to jak krew w piach bo to ma tylko sens jak sie uda ustabilizowac wade na zero.
Ja mialam cale zycie -2 i nagle w wieku prawie 40 lat zrobilo sie -3,5. Wiec czasem bez powodu sie zmienia.

Oczywwiscie jakbym miala nosic okulary dalabym sie zlaserować. Nienawidze okularow. Ale od 20 lat nosze soczewki, jednodniowki. Zakladam rano w 3 sekundy (doslownie / nie zajmuje mi to wiecej czasu jak kilkanascoe sekund by na obu oczach miec soczewki, zdejmowac moge bez patrzenia w lusterko, przed snem.
Wiec widze super caly dzien, nic mi sie nie dzieje, nigdy nie mialam zadnej infekcji,
Oko nawilzone, noszenie szkiel nie ma wplywu na oczy. Widze jak zdrowy czlowiek Praktyka wkladania jest u mnie taka ze moglabym zakladac soczewki nawet bez lusterka.
Takze jak dla mnie nie ma sensu operacja.

[babsee]

Jeśli od 20 lat nosisz soczewki, to i tak na 99% nie zakwalifikowałabys sie do zabiegu.

[zuzanna_a]

dlaczego?

[kozaki_za_kolano]

A kto to ta Kamila? Nie mam insta.

[conena]

ja robiłam w 2009 roku, z -6 do zera miałam skorygowana wadę. jedna z lepszych decyzji w moim życiu.

[dr.amy.farrah.fowler]

A jak ktoś chce koniecznie anecdata:

1. Znajomy zrobił, 3 tygodnie wycięte z życiorysu, podczas których przewracał się przez własne nogi, przez kilka kolejnych tygodni musiał ograniczać pracę przy komputerze; teraz jest OK., ale zużywa hektolitry sztucznych łez, bo mu strasznie oczy wysychają.
2. Znajoma, zachwycona efektem, zero powikłań, powrót po pracy nieomal od razu, wada wróciła po 3 latach.
3. Znajomy zrobił korekcję wady przy okazji operacji zaćmy, jak dotąd wszystko OK, poza kilkoma tygodniami oszczędzania się.
4. Znajoma widzi potężne aureole w jednym oku, takie, że poblask oddalonej latarni właściwie zasłania wszystko, ale uważa, że w jednym oku to nic takiego i dalej jeździ samochodem w nocy.

[kozaki_za_kolano]

Jakby to tylko takie powikłania miały być, to idę w ciemno.

[babsee]

Jestem 12 lat po korekcji. Mialam wadę -2,75 i -3,75 oraz astygmatyzm. Wada zlikwidowana do zera. Po 12 latach nadal mam zero.
Zabiegu balam sie jak jasna cholera i jak podjelam decyzje że chcę bardzo to do działania mineły az 3 lata. Przekonał mnie kolega, ktory zrobił i sobie chwalił. Robiłam w Weissklinik w Chorzowie mimo,że jestem z Wrocławia.
Do miesiąca po zabiegu mialam lekki kłopoty z akomodacją oka i suche oko ale trwało to miesiąc.Potem nic. Rok temu robiła moje kuzynka z męzem-przy czym ona miala az -8 i -9 i zeszło je tez do zera.
Ja jestem zachwycona tym zbiegiem, od 12 lat nie nosze okularow, których szczerze nienawidziłam(zawsze uprawiałam jakis sport i treningi z okularami to koszmar...o pływaniu nie wspomne)

[pure_cashmere]

robiłam w 2001 roku i wada nie wróciła. Mialam wadę -5,75.

[sasha_m]

Po korekcji wszyscy, których znam, chwalą sobie, w tym mój syn. Nikt nie miał powikłań, nie słyszałam też, żeby komuś wada wróciła.

[ulau]

Miałam robione zabiegi w latach 1996/1997 w ówczesnej klinice okulist. w Katowicach. Po zabiegu do domu z baterią kropli i harmonogramem zakraplania. Wizyty kontrolne po tygodniu, dwóch, czterech i więcej, każdorazowo z zapasem recept na krople, choćby nawilżające.
Do 2022 r. bez okularów. W minionym roku na wizycie kontrolnej drobne odchylenie od 0 na oku niewiodącym, spełniające wymagania dla kierowców. Okulistka podpowiedziała, że okulary wyrównujące tą drobną wadę mogą się przydać w jeździe po zmroku. Rzeczywiście jest lepiej, więc korzystam w takim momencie.

[ulau]

Zabiegi robiłam na 3 roku studiów, wyłączenie z zajęć na 2 tyg. Pierwszy tydzień na dużym lajcie, z leżeniem w łóżku, zaklejanie czasowo oka, odsłanianie do ćwiczenia. Ostrość po zabiegu zaczęła się ustalać od 5 dnia.
Aktualnie mam 46 lat, więc po zabiegu jestem już blisko 25 lat.