Dodaj do ulubionych

Lekarze udający specjalistów

07.02.23, 17:51
Podobno mama ginekolog nie ma specjalizacji i nie może nazywać się ginekologiem. Też z tego powodu jest afera. Ale przecież w przychodniach pracuje pełno lekarzy, którzy nie mają specjalizacji, a na drzwiach gabinetu mają napisane na przykład pediatra, internista czy dermatolog, a na pieczątce tylko lekarz medycyny. Podczas zapisów też nikt nie informuje że lekarz nie ma specjalizacji. Czy chodząc do lekarza macie świadomość czy ma on specjalizację czy nie? Czy ufacie tym bez specjalizacji?
Obserwuj wątek
    • krolewska.asma Re: Lekarze udający specjalistów 07.02.23, 17:57
      Mieszkam za granica i tu nie można niczego krytykowac
      Nie wiem do kogo ide
      Jestem szczęśliwa ze dostanę termin za pół roku
    • anka_z_daleka_1 Re: Lekarze udający specjalistów 07.02.23, 18:46
      Najlepszy kardiolog, którego spotkałam miał specjalizację z chorób wewnętrznych i wieloletnią praktykę na oddziale kardiologii. Ogromna wiedzę, niesamowita intuicję- widział choroby serca ale także pacjenta. Nie pamiętam czy miał doktorat, ale był autorem i współautorem kilku publikacji. Waliły do niego tłumy.
    • ritual2019 Re: Lekarze udający specjalistów 07.02.23, 19:00
      Nie mieszkam w pl i udajac sie z problemem medycznym jestem pewna ze osoba z ktora bede miala do czynienia bedzie miala odpowiednie kwalifikacje.
      • sueellen Re: Lekarze udający specjalistów 07.02.23, 19:10
        Ja na początku nie mogłam dojść o co chodzi z tytułami i byłam przerażona, ze będzie mnie jakaś tam Miss operowała big_grin big_grin
    • angazetka Re: Lekarze udający specjalistów 07.02.23, 19:06
      Już ma specjalizację, afera była dawno temu. Do your research.
      • marta.graca Re: Lekarze udający specjalistów 07.02.23, 19:14
        Nie ma. Zdała egzamin, ale nie wyrobiła odpowiedniej liczby godzin.
        • kropkaa Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 01:11
          Serio? I co się robi w takim przypadku? Do nadrobienia godziny, czy wszystko przepada?
          Szczerze dziwiło mnie, że podczas covidu miała kilkumiesięczne wakacje, chyba tego nie przemyślała.
          • kaktusowepole Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 14:54
            specjalizację lekarze kończą jak mają ok.32 lata, ta pani ma już 38 wiosen. wakacje bardzo lubi.
            • mia_mia Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 15:20
              Akurat jej to chyba generalnie z nauką nie po drodzewink
              • kropkaa Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 19:51
                Mam wrażenie, że ta medycyna to tylko po to, żeby dresy, koszule i majtki się dobrze sprzedawały.
                A wracając do zasad - jak wygląda dalsza część jej drogi? Ma jakieś szanse być specjalistą ginekologii?
                • marta.graca Re: Lekarze udający specjalistów 10.02.23, 08:06
                  Tutaj zasady. www.prawo.pl/akty/m-p-1963-2-4,16814315.html
            • memphis90 Re: Lekarze udający specjalistów 10.02.23, 06:52
              40 w tym roku - rocznik 83…
      • panna.nasturcja Re: Lekarze udający specjalistów 08.02.23, 16:04
        Nie, nie ma, sam egzamin nie wystarcza.
        Do your research.
    • zaczarowanyogrod Re: Lekarze udający specjalistów 07.02.23, 19:16
      Raz byłam u lekarki, która była w trakcie specjalizacji i teraz już ma. Nie miałam powodu żeby jej nie ufać, rodzinna sama mnie tam pokierowała. Ludzie mówili że jest lepsza niż ta co miała specjalizację i dużo się do niej przeniosło.
    • marta.graca Re: Lekarze udający specjalistów 07.02.23, 19:16
      Lekarze bez specjalizacji mają uprawnienia do wykonywania zawodu. To dzięki nim system opieki zdrowotnej jeszcze nie padł. Ufam im. Spokojnie można się dowiedzieć, czy lekarz ma specjalizację i chodzić tylko do wybranych.
    • mia_mia Re: Lekarze udający specjalistów 07.02.23, 19:16
      Lekarze bez specjalizacji jeśli są w jej trakcie, a udzielane świadczenia nie wykraczają poza to na czym się znają mogą udzielać świadczeń jako specjaliści, tu bym się jej nie czepiała i tacy lekarze mają często większą wiedzę niż ktoś na emeryturze czy okolicach, kto ma doświadczenie, ale już mu się nie chce doszkalać lub głowa nie chłonie wiedzy jak u osoby młodszej plus jakieś nawyki, nie zawsze dobre.
    • nuka_2 Re: Lekarze udający specjalistów 07.02.23, 19:46
      Lekarze nie udają specjalistów, tylko z powodu niedoborów specjalistów chyba od 2014 w Ambulatoryjnej Opiece Specjalistycznej mogą przyjmować lekarze, którzy
      - rozpoczęli specjalizację szczegółową - w przypadku posiadania specjalizacji II stopnia lub tytułu specjalisty i uzyskali od kierownika specjalizacji potwierdzenie wiedzy i umiejętności umożliwiających samodzielną pracę w poradni specjalistycznej np. pediatra robiący specjalizację szczegółową z alergologii może przyjmować jako alergolog
      - ukończyli (z tego co kojarzę) drugi rok specjalizacji - w przypadku specjalizacji w dziedzinie okulistyki lub dermatologii
      -ukończyli pierwszy rok specjalizacji – w przypadku innych specjalizacji
    • kocynder Re: Lekarze udający specjalistów 08.02.23, 21:40
      1. Bywa, że pieczątka nie ma nic wspólnego z aktualnym stanem rzeczy. Znam genialnego chirurga, który mając formalnie "dr hab. n. med." pieczętował się swoją pierwszą pieczątką na której miał tylko "lek." i nazwisko...
      2. Podobno mama ginekolog w końcu po x latach specjalizację zrobiła i również podobno zdała egzamin. Co nie zmienia faktu, że przez lata mieniła się ginekologiem, de facto nim nie będąc.
      • marta.graca Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 00:47
        1. Tu nie ma żadnej niezgodności. Stopień naukowy (prof.) nie kasuje tytułu zawodowego (lek.). W mojej branży np. radcowie prawni czasami umieszczają na pieczątce stopień naukowy (mgr, dr lub wyższy), ale nie jest to konieczne, bo aby zostać r.pr. należy mieć wykształcenie wyższe prawnicze.
        2. Ale ona była (i jest) ginekologiem, tylko nie specjalistą. Prawo wykonywania zawodu lekarza uzyskuje się po skończeniu studiów i zdaniu LEK.
        • ta Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 01:33
          marta.graca napisała:

          > 2. Ale ona była (i jest) ginekologiem, tylko nie specjalistą.

          Nie. Tytułować się ginekologiem może lekarz, który uzyskał specjalizację z ginekologii po odpowiednich latach pracy na oddziale ginekologicznym i zdaniu egzaminu specjalizacyjnego.
          Nie można być „ginekologiem” bez uzyskania specjalizacji. Nie można używać tytułu nie posiadając go formalnie.
          Przed egzaminem specjalizacyjnym (z jakiejkolwiek specjalizacji) ma się tytuł zawodowy lekarza.

          >Prawo wykonywania zawodu lekarza uzyskuje się po skończeniu studiów i zdaniu LEK.

          Tak. Uzyskane prawo wykonywania zawodu uprawnia do używania tytułu lekarza i podjęcia dalszego kształcenia w wybranej specjalizacji. Dopóki się nie zda egzaminu specjalizacyjnego jest się lekarzem.


          • marta.graca Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 01:49
            Ale ginekolog to nie tytuł. Cytuję za stroną prawniklekarza.pl: "Wykonywanie wszystkich czynności zawodowych przez lekarzy i lekarzy dentystów i nie może być ograniczone. Zgodnie bowiem z art. 8a Ustawy o zawodzie lekarza i lekarze dentysty: Nie przyznaje się częściowego dostępu do wykonywania zawodów lekarza oraz lekarza dentysty, zarówno w zakresie czynności zawodowych lekarza albo lekarza dentysty bez specjalizacji, jak i lekarza albo lekarza dentysty specjalisty.

            Z powyższego wynika wprost, że lekarz i lekarz dentysta może wykonywać wszelkie czynności medyczne leżące w granicach jego kompetencji, wynikających z faktu posiadania prawa wykonywania zawodu lekarza."
            • kocynder Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 06:31
              Co nie zmienia faktu, że nawet wykonując czynności medyczne z zakresu ginekologii leżące w granicach jego kompetencji lekarz stomatolog NIE JEST ginekologiem i nie ma prawa posługiwać się tytułem ginekologa.
              A co do punktu pierwszego to była to odpowiedź na postawioną w poście startowym kwestię, że "na drzwiach gabinetu specjalista a na pieczątce tylko lekarz". Po prostu pieczątka o niczym nie świadczy, nie ma obowiązku jej aktualizacji. A ów chirurg o którym wspomniałam ma nie tylko specjalizację, ale i wiele innych osiągnięć.
            • memphis90 Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 08:05
              >Ale ginekolog to nie tytuł.
              Przeciwnie, ginekolog to właśnie tytuł, który oznacza zdobycie specjalizacji w ginekologii. Można pracować w poradni ginekologicznej, ale bez specjalizacji nie ma się tytułu ginekologa.
            • ta Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 12:32
              marta.graca napisała:

              > Z powyższego wynika wprost, że lekarz i lekarz dentysta może wykonywać wszelkie
              > czynności medyczne leżące w granicach jego kompetencji, wynikających z faktu p
              > osiadania prawa wykonywania zawodu lekarza."

              Wynika coś, czego nadal nie rozumiesz, choć cytujesz prawidłowo.

              W granicach kompetencji jest kluczowe. Lekarz po studiach i zdanym końcowym egzaminie lekarskim jest dopuszczony do zawodu w granicach swoich kompetencji. Ktoś taki, bez egzaminu specjalizacyjnego w danej gałęzi medycyny tych kompetencji potwierdzonych egzaminem specjalizacyjnym nie ma i narusza prawo podszywając się pod specjalistę przez nieuprawnione używanie tytułu ( ginekolog, okulista, pediatra, chirurg itp)!

              Kształcąc się w danym kierunku czyli zdobywając kwalifikacje na jednym z oddziałów jest „ lekarzem specjalizującym się w danej dziedzinie”, „ lekarzem w trakcie danej specjalizacji” i może świadczyć usługi w cytowanych granicach kompetencji. A więc tyle i takich do jakich dopuści go lekarz kierujący jego kształceniem.
              Jest to najczęściej ordynator oddziału, kierownik kliniki, czy wyznaczony przez nich inny doświadczony lekarz specjalista.

              Lekarze bez specjalizacji znajdują zatrudnienie w opiece ambulatoryjnej, gdzie są braki kadrowe i wykonują czynności zawodowe w zakresie specjalizacji, w której się kształcą.
              Reasumując, za drzwiami gabinetu z tabliczką „ ginekolog”, „ urolog” , „pediatra” może przyjmować lekarz w trakcie specjalizacji z tej dziedziny, ale jeszcze nie specjalista.
              Trzeba patrzeć na pieczątkę smile
              • marta.graca Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 13:26
                Braki kadrowe są nie tylko w opiece ambulatoryjnej. Właściwie cały ten system działa dzięki rezydentom, niezależnie od tego, co mają na pieczątce.Nie słyszałaś o zamykaniu całych oddziałów w szpitalach z braku lekarzy? Myślisz, że jak ordynator ma do wyboru powierzenie pacjenta rezydentowi i szukanie szpitala, gdzie będzie dla ciężko chorej osoby miejsce, to pokręci nosem i powie: pani Aniu, gdzie pani PES?
                • ta Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 19:41
                  marta.graca napisała:

                  > Braki kadrowe są nie tylko w opiece ambulatoryjnej. Właściwie cały ten system d
                  > ziała dzięki rezydentom, niezależnie od tego, co mają na pieczątce.

                  Skręcasz temat, ale nie szkodzi. Teraz już nie o przypisywaniu sobie wykształcenia i uprawnień, których się nie ma, ale o systemie opieki. Niech i tak będzie. I znów, NIE. Nie cały system działa dzięki rezydentom, gdyby tak było upadłby w ciągu kilku godzin. Rezydenci są niezaprzeczalnie pomocni, a to w zamian otrzymywanego kształcenia.

                  Stosunki młody lekarz - starszy, doświadczony lekarz - jego opiekun specjalizacji przypominają relacje mistrza i czeladnika, bo medycyna jest rzemiosłem smile. System nie może działać , jak piszesz „ dzięki rezydentom”, bo żaden rozsądny prowadzący oddział i odpowiedzialny za czyjeś zdrowie i życie nie powierzy poważnych zadań szkolącemu się lekarzowi bez stosownych uprawnień. Wszystkie operacje, poważniejsze zabiegi, decyzje dotyczące terapii podejmuje starszyzna. Tak było zawsze i tak, mam nadzieję będzie nadal.
                  Niektórzy rezydenci czują się nad wyraz pewnie i z tupetem uważają, że są równi specjalistom, ale życie to szybko weryfikuje.

                  Nie słyszała
                  > ś o zamykaniu całych oddziałów w szpitalach z braku lekarzy? Myślisz, że jak or
                  > dynator ma do wyboru powierzenie pacjenta rezydentowi i szukanie szpitala, gdzi
                  > e będzie dla ciężko chorej osoby miejsce, to pokręci nosem i powie: pani Aniu,
                  > gdzie pani PES?

                  Co ja słyszałam i co myślę nie zamierzam przed tobą tłumaczyć, lecz niemal ze stuprocentowa pewnością mogę stwierdzić, że wiem na te tematy więcej od ciebie.
                  Ordynator podejmie decyzję, za którą odpowie w swoim sumieniu, oraz karnie, gdy zrobi błąd, między innymi taki, że powierzy chorego osobie niekompetentnej. Oczywiście, że w ramach uczenia się do specjalizacji młody lekarz wykonuje czynności lekarskie, ale tylko w zakresie, jaki mu powierzy przełożony i pod jego czujnym okiem, tylko takie, które już dobrze opanował i nadzorujący pracę ma pewność, że je wykona dobrze.



                  • marta.graca Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 22:03
                    To bardzo ładnie brzmi, co piszesz, a zarazem zupełnie utopijnie ( na pewno nadajesz z Polski?) Nigdy jest tak, że wszyscy lekarze zajmujący się pacjentami są kompetentni, wypoczęci, doskonale znają zadania, którymi się zajmują i nigdy nie popełniają błędów. Akurat zawodowo zajmowałam się przez kilka lat sprawami odszkodowawczymi i absolutnie się nie zgadzam co do tej pewności, że lekarz wykona dobrze swój zakres zadań i że ordynator to taki serdeczny i uczciwy nauczyciel.
                    • ta Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 22:25
                      Nie twierdzę, że wszyscy lekarze są kompetentni, wypoczęci i nie popełniają błędów itp, co zawarłaś w swoim poście, co próbujesz zaimplantować jako moje i co nie ma związku z tematem. Wykręcasz się podsuwając ciagle nowe zagadnienie i umykasz przed tym, co sama wcześniej poruszasz. To nie jest polemika, ale jakieś błądzenie za robaczkiem świętojańskim smile, tu mignie, tam mignie…

                      Możesz oczywiście nie zgadzać się z własnymi opiniami, ale nie będę rozmawiać z kimś, kto przypisuje mi slowa, ktorych nie wypowiadam.

                      Mam nadzieję, że jedno chociaż z dyskusji wyniosłaś - lekarz, który używa tytułu przynależnego specjaliście nie posiadając do tego uprawnień jest oszustem oraz to, że lekarz jest uprawniony do wykonywania zawodu w ramach swoich kompetencji.
                      Zaskoczyłaś mnie informacją, że zajmowałaś się sprawami odszkodawczymi, bowiem te informacje powinny być ci z tego tytułu znane.

                      Jeśli poruszasz sie w środowisku prawniczym, to może analogia do zawodów prawniczych pomoże temat zrozumieć. Po ukończeniu studiów prawniczych absolwent uczelni jest prawnikiem i może tak siebie zwać.
                      Niechby spróbował tytułować się sędzią, albo adwokatem bez stosownych aplikacji ! „ Sędzia”, „adwokat”,
                      „radca prawny” to takie specjalizacje prawnicze. By być specjalistą w zakresie prawa należy się szkolić i zdać odpowiednie egzaminy.
                      • marta.graca Re: Lekarze udający specjalistów 10.02.23, 04:32
                        Nie wiem, na jakiej podstawie z moich postów wywnioskowałaś, że popieram czy też usprawiedliwiam posługiwanie się przez kogoś nieprawdziwymi tytułami.
                        W sprawach odszkodowawczych, które prowadziłam, ani jedno postępowanie nie dotyczyło nieuprawnionego posługiwania się tytułem. Ba- nie kojarzę nawet, by ktoś choćby pobocznie zarzucił, że zajmował się nim lekarz rezydent i popełnił błąd z powodu braku doświadczenia. Twoje bicie piany jest dla mnie trochę zaskakujące, bo wydajesz się tłumaczyć mi zupełne oczywistości.
                        A co do analogii do zawodów prawniczych- tak, jest bardzo podobnie. Przy czym aplikanci do zawodów prawniczych ( osoby po studiach i w trakcie dodatkowego szkolenia), podobnie jak lekarze rezydenci, mają dość szerokie uprawnienia do świadczenia pomocy prawnej. Czasem bywa, że klienci się oburzają, że na rozprawę przyszedł aplikant zamiast adwokata/radcy, sądząc że jest to osoba niekompetentna i niedoświadczona. Tymczasem prawda jest taka, że to aplikant samodzielnie całą sprawę prowadzi.
                        • kocynder Re: Lekarze udający specjalistów 10.02.23, 06:13
                          Może dlatego, że to ty napisałaś (cytuję): "Ale ona była (i jest) ginekologiem, tylko nie specjalistą. Prawo wykonywania zawodu lekarza uzyskuje się po skończeniu studiów i zdaniu LEK"? No więc tłumaczą ci tutaj, że przed zaliczeniem PES (Państwowy Egzamin Specjalizacyjny) to ona była lekarz, ale nie ginekolog, i do posługiwania się tytułem ginekologa nie miała prawa. Mogła przyjmować pacjentki, prowadzić je itd, ale... Per analogiami: aplikant prawniczy prowadzący czyjąś sprawę NUE MA prawa do przypisywania sobie tytułu adwokata, nawet jeśli de facto wykonuje te same czynności procesowe. Będzie miał dopiero gdy zda egzamin.
                          • marta.graca Re: Lekarze udający specjalistów 10.02.23, 06:21
                            Ok smile
    • mania_222 Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 01:13
      Mam w poradni takiego. Na drzwiach "Urolog", a na pieczątce "Lekarz". Jest rezydentem w klinice urologii i tam też figuruje jako lekarz.
      • kasandra33 Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 06:49
        No i pytanie czy na drzwiach powinno być urolog, rezydent urologii? Tak samo przy zapisie czy powinni zapisywać do lekarza urologa czy do rezydenta urologii?
        • memphis90 Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 08:09
          Tabliczka na drzwiach to info dla pacjenta jakiej porady powinien oczekiwać od człowieka w środku. Gabinet nie jest zarezerwowany dla jednej osoby, nie zmienia się tabliczki na drzwiach „profesor- specjalista- rezydent- kolega na zastępstwie, ale się zna na prostatach”.
    • zerlinda Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 14:02
      Nie powinno się wprowadzać pacjenta w błąd. Szczególnie jak idę prywatnie. Ale ja dokładnie sprawdzam do kogo idę. Na NFZ niestety, nie ma co kręcić nosem. Takie są realia.
    • princesswhitewolf Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 14:07
      co to jest "lekarz bez specjalizacji"?

      Taki ktory jeszcze nie ma specjalizacji bo jest na stazu lub ja robi?

      czy jakis z Ukrainy gdzie sa jakies inne reguly?
      • zerlinda Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 14:15
        Lekarz z Ukrainy to może mieć i 5 specjalizacji w wieku 30 lat. Tam jest dużo łatwiej. Tylko nie o to chodzi w medycynie moim zdaniem.
        • princesswhitewolf Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 15:33
          no tak tylko to jakby nie jest lekarz bez specjalizacji tylko z kiepskim poziomem edukacji w kraju z ktorego pochodzi- inny temat
      • mebloscianka_dziadka_franka Re: Lekarze udający specjalistów 09.02.23, 19:56
        No po prostu lekarz. Nie trzeba mieć jakiejś specjalnej specjalizacji, żeby leczyć ludzi. Najczęściej tacy lekarze bez specjalizacji pracują w POZach, jako lekarze pierwszego kontaktu. Poza tym tak są rezydenci, czyli lekarze, którzy uczą się i przygotowują do specjalizacji. ALe jak widać na przykładzie mamyginekolog, takie nauki mogą trwać dekadę i więcej, przez ten czas pozostają lekarzami bez specjalizacji.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka