Dodaj do ulubionych

Historyjka z dziś.

15.03.23, 17:27
Dziewczyny, czuje nieodpartą potrzebę podzielenia się z wami przygodą z dziś. Chętnie wysłucham waszych, niekoniecznie z dziś.
No więc dziś mój dzień wolontariatu u zwierzaków "gospodarskich", niektóre z was pewnie pamiętają. Po skończeniu sprzątania obór idę się pogłaskać z krowami moimi ukochanymi. I selfiki, i fotki, i telefonem manewruje. A w telefonie w kieszonce trzymam prawo jazdy i kartę do bankomatu. Wracam do domu, zjadłam obiad i nagle patrzę, karty nie ma. No musiała wypaść przy fotkach. Wracam do gospodarstwa pędem, 30 km w jedną stronę, wlaze między krowy, szukam, może która była się położyła na karcie, proszę o wstanie, przesunięcie się, kuszę jablkiem, chlebem. Karty nie ma. Wracam do domu 30 km, dzwonię do banku i blokuje kartę. Odkładam telefon i patrzę na wodę mineralną, świeża butelkę i przypominam sobie, że do piwnicy po nią z telefonem w ręku schodziłam. I co? Oczywiście karta leży na schodach. Super. 5 minut po zablokowaniu. Ech. Teraz wy!
Obserwuj wątek
    • simply_z Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 17:30
      po co sobie robisz selfiki z krowami..?
      • agdzieztam Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 17:31
        Bo je kocham bardzo!
      • abecadlowa1 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 20:21
        Krowy są piękne. I mają cudowne oczy. I są takie łagodne i kochane. To oczywiste, żeby robić selfie z krową.
        • agdzieztam Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 20:23
          Tak właśnie jest. I uwielbiają być głaskane, zwłaszcza od brody aż po tors. Aż wyciągają głowy!
          • nangaparbat3 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 21:37
            A w ogóle to są święte. Serio serio
        • arwena_111 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 22:52
          A propos oczu krów. Moja babcia miała przyjaciółkę, taką jeszcze przedwojenną. Można powiedzieć, że wtedy się trochę babcią moją opiekowała, jak ta została sierotą. Przyjaźń utrzymała się do śmierci przyjaciółki. Była pewnie z 15 lat starsza od mojej babci. Przyjaciółka miała imię, ale wszyscy mówili na nią "ksywką" jaką obdarzył ją jej pierwszy mąż. Jak się go zapytała dlaczego na nią mówi X - odpowiedział "masz takie piękne oczy jak krowa moich rodziców". Ona miała niesamowite poczucie humoru i dystans do siebie. Lubili ją i młodzi i starzy.
          • arwena_111 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 22:53
            no i nie dopisałam najważniejszego - krowa miała na imię X
          • agdzieztam Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 22:56
            Ależ to ładna historia! Ładny komplement, no w każdym razie według mnie.
            • arwena_111 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 23:06
              No jej też się spodobał - bo zmarła mając ok 80 lat - i do końca jej życia tak na nią mówiono. Mąż dawno nie żył ( w sumie miała ich ze 4 i wszystkich przeżyła ). Do dziś się dziwię, że na grobie ma wypisane imię a nie tak jak ją wszyscy nazywali.
          • ayelen40 Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 07:42
            Ale to X to chyba nie klasycznie Krasula?
            • little_fish Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 08:28
              Muuućka 😉

              Podejrzewam że raczej jakaś Baśka 😁 czy coś podobnego
              • arwena_111 Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 11:51
                Nie, żadne "ludzkie" imię
              • baatexja Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 16:04
                Jagoda i Malina, czerwonawe były.
            • arwena_111 Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 11:51
              Nie smile Nie napiszę - bo charakterystyczne i w żadnej mierze nie jest to typowe imię dla krów big_grin. Co prawda w tym roku mija 40 lat od śmierci właścicielki "ksywki" ( nie krowy ; ), ale po tym da się ją rozpoznać, jak ktoś znał, nawet jako dziecko.
      • mid.week Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 21:42
        simply_z napisała:

        > po co sobie robisz selfiki z krowami..?


        Jednak sa glupie pytania 🙄
    • agdzieztam Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 17:31
      Aaaaa, zapomniałam się pochwalić krowami i wiosną! Ta biała tak się ustawia, bo lubi, żeby ją po policzku głaskać.
      • anorektycznazdzira Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 17:42
        ale fajne! <3
        • unikotka Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 17:45
          No, fajne 🐮
      • demodee Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 17:48
        Fajne zwierzątka. Szkoda, że są już stopniowo zastępowane przez świerszcze...
        • malia Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 18:12
          Szkoda ci, że ich nie zabiją ?
          • livia.kalina Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 21:48
            Myślę, że najbardziej żałuje tego wrzucania żywcem do wrzątku, a przedtem ciąganie hakami po ziemi, tłuczenia metalowymi pałkami. Jej życie jest od tego takie niespełnione i brak w nim ducha bożego.
          • demodee Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 08:42
            > Szkoda ci, że ich nie zabiją ?

            Szkoda, że będą stopniowo (mam nadzieję!) wygaszane. Będziemy sobie wkrótce oglądać krowy w zoo, jak tygrysy.

            Może wtedy będziemy robić sobie selfiki ze świerszczami?
            • fragile_f Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 15:10
              Żałujesz, że kolejne pokolenia krow nie będą torturowane? Katole naprawdę są grubo popiep*rzeni.
        • fragile_f Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 21:40
          Pewnie, mają przecież takie zajebiste życie - są regularnie zapladniane a potem oddzielane od oseskow, bite, kopane, rażone prądem a na koniec transportowane w nieludzkich warunkach do rzezni. Większość z nich nigdy nie widziała słońca.

          Ps. Krowki którymi się zachwycasz mieszkają w azylu, dlatego sa na pastwisku.
          • ageman Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 09:22
            Piszesz o hodowli krów ??? Widziałaś kiedyś taką farmę hodowlaną na żywo czy tylko w TV ?

            Pozdrawiam
            Aga
            • fragile_f Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 15:13
              A to napisz własnymi słowami jakie to luksusy czekają na krowy. Cielaków też im pewnie nie odbierają, a mleko po prostu pojawia się samo w zbiorniku.

              Ps. Polecam tez filmy z dronow pokazujące oceany gowna dookola farm.
          • agdzieztam Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 10:17
            Dokładnie tak. Nasze krowy są uratowane i mają u nas raj! I osły świnie i konie tez! Nawet zamontowaliśmy im takie szczotki o które się mogą ocierać i same głaskać! I robią to!
      • szarmszejk123 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 18:12
        Śliczne! Bardzo lubię krowy smile
      • mid.week Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 21:44
        ♥️
    • mgla_jedwabna Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 17:34
      No to już wiesz, że karty się nie nosi luzem w kieszeni.

      Ale krówska cudne, warto było chyba wracać 30km, żeby jeszcze chwilę z nimi pobyć wink
      • kk345 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 18:34
        >No to już wiesz, że karty się nie nosi luzem w kieszeni.
        Ona nie nosiła karty luzem w kieszeni.
    • aqua48 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 17:36
      Przyjaźń z krowami jest bezcenna, za wszystko inne zapłacisz kartą..
      • daniela34 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 17:41
        Oplułam kawą mamę. Dzięki, aquo! Naprawdę, doceniam.
      • panna.nasturcja Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 18:01
        smile
    • magdallenac Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 17:40
      agdzieztam napisała:


      > No więc dziś mój dzień wolontariatu u zwierzaków "gospodarskich", niektóre z wa
      > s pewnie pamiętają.

      Ach rzeczywiście! Przecież to dzisiaj!
    • biala_ladecka Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 17:41
      Fajna opowieść i fajne krowy.
      Zdrówka Wam wszystkim kiss
    • szarmszejk123 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 18:11
      Wieczorem wróciłam z terenu, ciemno już było a w naszym boksie poszła żarówka. Ogarnęłam konia i poszłam do domu. W domu odkryłam brak telefonu, więc wrociłam do stajni, przeszukałam wszystko i nic. Pogodziłam się że stratą. Rano wchodzę do boksu, a tam cała podsciółka zgarnięta w róg na kupę. Myślę sobie że odbija chabecie i biorę się za rozgarnia nie. Na samym dnie kopca- mój telefon. W telefonie 15 nieodebranych połączeń, koniowi w nocy dzwoniło to wziął i zakopał...
      • agdzieztam Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 18:21
        Haha! Inteligentna bestia! Dzięki za historyjkę!
      • my_fair_lady Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 21:23
        szarmszejk123 napisał(a):

        > Wieczorem wróciłam z terenu, ciemno już było a w naszym boksie poszła żarówka.
        > Ogarnęłam konia i poszłam do domu. W domu odkryłam brak telefonu, więc wrociłam
        > do stajni, przeszukałam wszystko i nic. Pogodziłam się że stratą. Rano wchodzę
        > do boksu, a tam cała podsciółka zgarnięta w róg na kupę. Myślę sobie że odbija
        > chabecie i biorę się za rozgarnia nie. Na samym dnie kopca- mój telefon. W tel
        > efonie 15 nieodebranych połączeń, koniowi w nocy dzwoniło to wziął i zakopał...


        Uwielbiam!!! 👍😊❤️🥰
      • nangaparbat3 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 21:35
        Piękne! Swoją drogą dobrze, że nie skopał. Koń stoik.
        • szarmszejk123 Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 08:50
          No właśnie, ja sobie potem myslałam, że on chyba był tym terenem bardzo zmęczony, bo do stoika to mu bardzo daleko i w normalnych warunkach to by się działo... Bo telefon jak dzwoni to i świeci, a w stajni w nocy ciemno...
      • nottymoni Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 22:27
        😂😂😂
    • fragile_f Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 18:27
      Kiedys wyjechaliśmy na wakacje do Azji i już na miejscu zorientowałam się, ze nie mam karty - bylam pewna, że ktoś mi ją zwinął na lotnisku. Karta zablokowana, czekam na nową, wakacje płacone z karty jeszcze nie-meza.

      8 miesięcy później wyciągnęłam z szafy zimowa kurtkę - karta była w kieszeni. Wtedy sobie przypomniałam, ze na chwilę przed wyjazdem na lotnisko skoczyłam do ząbki po batoniki big_grin
    • ykke Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 19:41
      Ale co to znaczy wolontariat przy zwierzętach gospodarskich? Te krowy są uratowane przed rzeżnią, mają tam dożywocie, czy po prostu pomagasz rolnikiwi za free, a on na krowach zarabia?
      • agdzieztam Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 19:54
        Uratowane i dożyją w spokoju swoich dni u nas. Dlatego właściwie napisałam gospodarskich w cudzysłowie. Mamy i konie i osły, owce i inne. Kocham wszystkie, ale szczególnie krowy.
        • ykke Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 20:37
          agdzieztam napisała:

          > Uratowane i dożyją w spokoju swoich dni u nas. Dlatego właściwie napisałam gos
          > podarskich w cudzysłowie. Mamy i konie i osły, owce i inne. Kocham wszystkie, a
          > le szczególnie krowy.

          O, cudownie. Też bym chciała tulić się do krowiego łba. Póki co tuliłam tylko wielkiego swiniaka w Chrumkowie smile
        • panna.nasturcja Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 00:44
          Pokażesz zdjęcia osiołków? Uwielbiam.
          • agdzieztam Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 07:17
            Na życzenie, proszę, osiołki. I od razu się pochwaleeeeee. Zdjęcie, gdzie obejmuje osiołka jest z października. Teraz jestem o 9 kg szczuplejsza!!!!!
        • hanusinamama Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 15:22
          Ale to wasze te zwierzaki> To jaki wolontariat?
          • agdzieztam Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 19:27
            Tak, nasze w sensie, że mamy stowarzyszenie. Wszyscy jesteśmy wolontariuszami. Ale tyle zwierząt to zobowiązanie, więc mamy zmiany, jak w pracy, deklarujemy kiedy możemy być. Bo zwierzęta muszą dostać jeść, pić, mieć posprzątane, wyjść na pastwisko, a jeśli chore (a najczęściej trafiają do nas w b. złym stanie, wczoraj właśnie uratowane jagnię zmarło po tygodniu), to trzeba leczyć. Ulżyć w bólu. Między sobą podzieliliśmy się na grupy, sprzątająca, zdrowie, budowa i remonty itd. No trochę jak schronisko dla psów, tylko nasze większe.
    • mania_222 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 20:01
      Poleciałam sama dawno temu do Egiptu na 2 tygodnie. Chciałam zwiedzić i używać jak najwięcej (wycieczki, pustynia, rejsy, snurkowanie itd).
      Po spotkaniu z rezydentem okazało się, że wzięłam za mało pieniędzy na wszystkie atrakcje, więc drugiego dnia pobytu wieczorem poszłam 2 kilometry do centrum miasta do bankomatu przy banku.
      Normalnie wypłacałam, ale bankomat połknął kartę, a pieniędzy nie wypłacił. Oniemiałam. Ciemno, bank zamknięty i co tu robić? Rano wrócić i tłumaczyć, by oddali? A jak wcześniej sami wyjmą? O której otwierają, znają angielski? No i pieniędzy mam za mało na wszystkie zachcianki.
      Wróciłam do hotelu i jednak zadzwoniłam do Warszawy, by zablokowano kartę.
      Słabo zaczął się ten pobyt.
      Na drugi dzień znalazłam w przepastnych przegródkach portfela inną kartę innego banku, o której zapomniałam, bo jej nie używałam od dawna. Co gorsza - niezbyt pamiętałam do niej PIN (inny niż w poprzedniej), znaczy - coś mi majaczyło, ale mogłam się mylić.
      Znowu polazłam do banku, ale teraz już działałam ostrożnie. Wbiłam prawdopodobne cyfry i odmowa. Zły PIN. Zabrałam kartę i szukałam bankomatu innej sieci. Wstukałam podobne cyfry, ale w innej kolejności - odmowa.
      Udało się jeszcze gdzieś indziej za trzecim razem (wreszcie trafiłam na właściwą kolejność), wypłaciłam pieniądze. Mogłam zapłacić za wszystko, w czym chciałam wziąć udział 🙂
      Sama byłam zdziwiona, że zapomniałam o tej nieużywanej karcie, a PIN inny, bo tak zalecają.
      Po tej przygodzie zawsze zabieram świadomie 2 karty kredytowe za granicę.
      • agdzieztam Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 20:10
        Wiesz co mnie się nigdy nie zdarzyło, żeby mi bankomat wciągnął kartę, ale to jest jedna z moich dużych obaw, zwłaszcza nocą, kiedy bank zamknięty. Staram się wyciągać zawsze za dnia, kiedy otwarte. Ale z drugą karta miałaś wielkie szczęście! Niesamowite, że ja tam znalazłaś.
        • mania_222 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 20:15
          Mnie się zdarzyło w Egipcie, a w Polsce - nigdy. Jakiś podejrzany bankomat w Hurghadzie.
        • mania_222 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 20:26
          "Niesamowite, że ja tam znalazłaś."

          No, byłam zdesperowana i gorączkowo przeszukiwałam portfel nie mając większej nadziei.
          W tamtych czasach (2006) miałam kilka kart różnych banków, ale praktycznie używałam tylko jednej i stąd zaćmienie z PIN-em.
          Teraz tylko dwie, ale kredytowa leży w domu, a codziennie płacę zwykłą debetową.
      • fragile_f Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 20:34
        Też mi kiedyś bankomat zeżarł kartę za granicą i nie udało się jej wyjąć (Włochy). Za to w jednym z krajów Ameryki Srodkowej zeżarło kartę i udało mi się po hiszpańsku wytłumaczyć, że chce żeby ją wyjeli big_grin cały czas zastanawiam się, jak mi się udało.
        • panna.nasturcja Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 00:47
          W sytuacjach podbramkowych wstępują czasem w człowieka nadprzyrodzone zdolności i robi rzeczy, których inaczej by nie zrobił.
          Dlatego mówię, że wszystko jest kwestią motywacji wink
          • fragile_f Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 01:01
            Masz 100% racji!
            • panna.nasturcja Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 01:04
              Buziaki!
    • little_fish Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 20:40
      W takich sytuacjach blokuję kartę czasowo. Mniej problemów. Krówki urocze.
    • nangaparbat3 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 21:33
      O tak! Świetnie wiem, że aby znaleźć kartę,należy ją na stałe zablokować. Działa natychmiastowo 😃
      • little_fish Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 21:40
        Po co blokować na stałe? No chyba, że faktycznie tylko to pomaga odnaleźć kartę 😁
        • nangaparbat3 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 23:16
          To taka magia
          Szukałam kiedyś karty przez dwa tygodnie, zablokowana czasowo. Wreszcie dałam za wygraną, zablokował na stałe, i w 19 minut trzymałam ja w ręku
    • mid.week Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 21:43
      Pal szesc karte, dawaj tu selfiaki z mućkami!
      • agdzieztam Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 21:52
        Mówisz i masz! Selfik jak się patrzy.
        • jammer1974 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 23:59
          Piekna dziewczyna. Znaczy krowka bo ta druga jest zaslonieta i tylko moge podejrzewam ze tez niczego sobie.
        • mid.week Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 07:23
          Ale ma cudny kolor smile
          • agdzieztam Re: Historyjka z dziś. 16.03.23, 07:31
            I wiesz ona jest bardzo śmieszna. Kiedy mnie widzi albo kiedy nie widzi, ale ja ją zawołam po imieniu to pędzi, no tak drepta podrygując, z drugiego końca pastwiska i tak fajnie podrzuca głowę, bo wie, że ja coś dla niej zawsze mam, a to sałatę a to marchewkę, a to jabłko, a najbardziej lubi suchy chleb. Potem bierze mi to z ręki tak fajnie przeciągając szorstkim językiem po całej dłoni, potem jeszcze dotyka wilgotnym nochalem i sprawdza, czy coś zostało. Inne krowy też idą czy podbiegają ale ona to robi tak skocznie i radośnie! No i oczywiste jest, że mnie poznaje, że czekała na mnie.
    • jammer1974 Re: Historyjka z dziś. 15.03.23, 23:58
      Moj staly Punkt programu. Zgubienie karty, znalezienie i odblokowanie. Przestalam liczyc ile razy tak mialam.
    • babcia47 Re: Historyjka z dziś. 17.03.23, 02:22
      Zawsze uczyłam dzieci, ze gdy coś im się zapodzieje to trzeba szukać systematycznie nawet w dziwnych miejscach np. w lodowce. Przed jakimiś świętami pojechałam z nastoletnim synem na duże zakupy, nawet sam się zaoferował i trzeba przyznać, ze był bardzo pomocny. Po powrocie pracowicie rozpakowalismy i poupychalismy kupione prodykty ale na drugi dzień trzeba było ubrać choinkę i okazało się, ze diabeł ogonem nakrył świeżo kupione lampki choinkowe. Cała rodzina zaczęła metodycznie szukac i nic, nie ma. W którymś momencie młodszy syn zaczął żartować, ze czas zajrzeć do lodówki. Otworzył ją zaczął przesuwać produkty.. I w głębi leżał pęczek lampek, które starszy z rozpędu tam włożył.
      • agdzieztam Re: Historyjka z dziś. 17.03.23, 07:14
        Dobre!!!!!
      • 7katipo Re: Historyjka z dziś. 17.03.23, 21:41
        Najlepiej zacząć wtedy szukać czegoś zupełnie innego. U mnie zawsze działa.
        • babcia47 Re: Historyjka z dziś. 17.03.23, 23:44
          Tą opcję wykorzystalismy wczesniej ale niestetu nie zadzuałała i zaczeło sie robic goraco no skl3pu były juz zamknięte na swieta a stare lampki skończyły się definitywnie. Później nie raz widziałam, że chłopaki zagląda mi do lodówki niedługo po obfitym posiłku.. czego tak szukasz? Kluczy!
    • afro.ninja Re: Historyjka z dziś. 17.03.23, 14:35
      Moje dziecko ma tak samo. Ile to razy już mieliśmy blokować, a tu nagle karta odnaleziona. Ostatnio poszukiwania trwały 3 dni.
      Oczywiście portfele, nerka, nawet specjalna obudowa na kartę, nie wchodzą w grę. Musi byc ciągle pod ręką i ciągle ginąć w akcji.
    • m_incubo Re: Historyjka z dziś. 17.03.23, 14:44
      W życiu nie czytałam o większej głupocie niż trzymanie w jednym miejscu, jeszcze do tego razem z telefonem, karty i prawa jazdy.
      Dlaczego dowodu osobistego nie dorzucisz i klucza do mieszkania? 🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka