metalowalowa
14.05.23, 19:13
Na każdego kozaka znajdzie się większy kozak. Zainpirowana wątkami o bezczelności ciekawa jestem Waszych historii w tym kierunku. Ja byłam świadkiem, jak "asertywna" para - dawni znajomi pani - próbowała wprosić się na działkę "nowemu" chłopakowi pani. Coś w rodzaju "ogarnij grilla w sobotę, przyjedziemy i będzie fajnie". Na co chłopak odpowiedział "całość będzie kosztowała koło 400 zł, muszę mieć hajs z góry jeśli ma to się odbyć". Miny pary bezcenne. "A to jeszcze zobaczymy" i oczywiście nic z tego nie wyszło. Czyli na bezczelność reakcja jeszcze bardziej do pieca