Dodaj do ulubionych

Sprawa z zegarkiem

27.05.23, 11:22
Poszedl facet na spacer do miejscowego lasu z psem. Jak co dzien.
Dzień pozniej jego zona, przegladajac miejscowa grupe fejsbukowa, znajduje wpis z poprzedniego dnia:
“Wczoraj w Miejscowym Lesie znalazlam zegarek. Czy jest tu ktos, kto go zgubil?” Plus kilka zdjec owego zegarka.
Pod postem jest juz kilkanascie wpisow, m.in. “To jest bardzo unikatowy zegarek, bardzo drogi”; Ktos inny podaje cene zegarka; ktos inny sugeruje zgloszenie go do lokalnego zegarmistrza bo moze kiedys zegarek przegladal, itd; “nie oddawac zegarka bez dowodu kupna/bycia wlascicielem”.
Ogolnie - zegarek unikatowy, bardzo wartosciowy, swietnej marki..
No I teraz - zona podpisuje sie pod postem, ze to zegarek jet meza, ma dowody wlascicielstwa..
W tym samym czasie pisze do znalezicielki na Messengera, proszac o kontakt..
Zero odzewu..
Mijaja trzy dni.
Pani zniknela.
Co myslicie? Pani, dowiedziawszy sie o wartosci “starego” zegarka postanowila go zatrzymac lub sprzedac?
Pani jest na urlopie bez dostepu do internetu?
No I co robicie?
Dalej piszecie do Pani na Messengera? Idziecie na policje? Opisujecie sytuacje na grupie fejsbukowej, “obnazajac” Pania - byc moze dotrze do jej rodziny, sasiadow?
Tak sobie siedze i mysle.
Obserwuj wątek
    • saszanasza Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 11:37
      Żona zgłasza na policję fakt przywlaszczenia sobie rzeczy.
      • eriu Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 11:52
        Dokładnie. Sprawa na policję. Nie bawić się.
      • leosia-wspaniala Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 12:56
        Jakby pani przywłaszczyła, to by usunęła post albo, co bardziej prawdopodobne, napisałaby, że właściciel się znalazł i już oddała. Wiadomości od obcych osób trafiają do folderu Inne, może o tym nie wiedzieć, może nie mieć powiadomień. Trzeba pod postem napisać, że się odezwało i prosi o kontakt.
      • andaba Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 13:32
        A czemu żona, skoro zegarek męża? Czy mąż w międzyczasie padł na zawał?
        • totutotam.org Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 14:11
          Mąż nie powiedział o zgubie, ponieważ jest przekonany, że zegarek zostawił w innym miejscu, o którym z pewnych względów żonie nie chce mówić... Nie był to jednak Miejscowy Las.

          Przeczytam jeszcze kilka dzisiejszych wątków na forum i zacznę pisać powieść. Fajnie.
          • znowu.to.samo Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 11:54
            Acha, ta historia zaczyna być coraz ciekawsza
    • totutotam.org Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 12:13
      Sam zegarek się znalazł, a mąż nie? Mąż nie zauważył, że zgubił zegarek, zanim żona zobaczyła ogłoszenie na FB?
      Pani na MS nie odpowiada, bo może zgłosiło się więcej chętnych osób, "znających właściciela", ale nie właściciel.
      • panna.nasturcja Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 12:21
        Pani napisała przecież, że ma dowody, że to zegarek jej męża.
        • frytulek Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 14:48
          panna.nasturcja napisała:

          > Pani napisała przecież, że ma dowody, że to zegarek jej męża.

          Tak. Ma mejla z dowodem zakupu oraz pudelko, w ktorym byl zegarek.
      • frytulek Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 14:50
        totutotam.org napisała:

        > Sam zegarek się znalazł, a mąż nie? Mąż nie zauważył, że zgubił zegarek, zanim
        > żona zobaczyła ogłoszenie na FB?
        > Pani na MS nie odpowiada, bo może zgłosiło się więcej chętnych osób, "znających
        > właściciela", ale nie właściciel.

        Tak, zglosily sie "chetne" osoby. Jedna nawet napisala, ze wysyla do Pani prywatna wiadomosc (ciekawe o czym).
        • znowu.to.samo Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 11:56
          A czemu żona jak zobaczyła znajomy przedmiot, nie powiedziała mężowi: słuchaj to jest chyba twój zegarek, zgubiłeś go? Ktoś go znalazł w każdym razie

          Autorka postu chyba coś nieskładnie poprzeinaczała w tej historii
    • bywalec2023 Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 12:15
      Na spacery z psem do lasu nie chodzi się z drogim zabytkowym zegarkiem. Żona pisze, szuka a mąż się nie angażuje? Historia się nie klei, stażystki do GW szukają tematów do artykułu?
      • frytulek Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 14:47
        bywalec2023 napisał:

        > Na spacery z psem do lasu nie chodzi się z drogim zabytkowym zegarkiem. Żona pi
        > sze, szuka a mąż się nie angażuje? Historia się nie klei, stażystki do GW szuka
        > ją tematów do artykułu?


        Chodzi sie jak ma sie takich zegarkow kilka. Maz nie zauwazyl, ze zgubil.
    • panna.nasturcja Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 12:20
      Zgłaszam na policję. Wcześniej archiwizuję co się da z netu żeby pani tego nie usunęła.
    • kaki11 Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 12:27
      Ja to bym wysłała to melężowi, rzeźby się skontaktował, no ale zakładając np. że mąż nie ma Facebooka (ja tak oddałam kiedyś portfel za pomocą FB córki pani która go zgubiła) to najpierw pod postem piszę komentarz, że napisałam do pani wiadomość priv i ze czekam na odpowiedź. Jeśli po dwóch - trzech dniach dalej zero odzewu, to sugeruje mężowi zgłoszenie na policję i czekam na ich działania.
      To wszystko oczywiście jeśli zegarek faktycznie męża, jak nie to oczywiście nie robie nic.
      • kaki11 Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 12:28
        *mężowi żeby się skontaktował.
    • leosia-wspaniala Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 12:46
      I mąż do lasu chodzi z unikatowym bardzo drogim zegarkiem, gubi go (jak? z ręki mu spada?) i się nie orientuje? Żona dowiaduje się z Facebooka? Normalny człowiek, jak zgubi coś wartościowego to sam daje ogłoszenie, że zgubił i jedzie na miejsce, żeby szukać.
      • volta2 Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 12:56
        oszalałaś chyba?
        ja zgubiłam złoty kolczyk z perłą i zanim się zorientowałam, to trochę czasu minęło, dlaczego nie miałabym chodzić z tym kolczykiem w uszach do lasu? nie nurkowałam w nim, nie jeździłam na nartach ale do lasu, do pracy? czemu nie?

        nie szukałam przez fb, bo się zorientowałam co i jak, i się odnalazł, a że dzień był kiedy grad spadł, to białej kuleczki wśrod setek innych na parkingu nikt nie wypatrzył.
        • leosia-wspaniala Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 13:06
          Porównujesz kolczyk do zegarka? Różnice:

          1. Kolczyk może wypaść, zaczepić się o włosy itp. Zegarek sam się nie rozepnie. Wniosek - kolczyk łatwiej zgubić.
          2. Kolczyków nie widzisz, zegarek tak. Po to go się ogólnie nosi, żeby zerkać na godzinę. Wniosek - łatwiej się zorientować, że się zgubiło.
          3. W kolczykach możesz się umyć, możesz nawet w nich spać, jak są małe. W zegarku nie. Wniosek - patrz wyżej.

          >do lasu, do pracy? czemu nie?

          Ale my nie mówimy o kolczyku, tylko o drogim, unikatowym zegarku. Kolczyk, nawet złoty z perłą, nie jest wart tyle co drogi zegarek. Adekwatnym porównaniem byłby tu raczej złoty naszyjnik po prababci.
          • volta2 Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 14:54
            słabe te twoje wnioski, ale nie chce mi się tłumaczyć, dlaczego.
            • little_fish Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 11:11
              "W kolczykach możesz się umyć, możesz nawet w nich spać, jak są małe. W zegarku nie. Wniosek - patrz wyżej." W zegarku nie, ale z zegarkiem jak najbardziej. Dlaczego nie można się myć i spać z zegarkiem?
              • melikles Re: Sprawa z zegarkiem 29.05.23, 07:03
                Bo jest to niewygodne.
      • kaki11 Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 13:12
        To odpięcie zegarka nie jest takie niemożliwe. Mój ojciec tak kiedyś zgubił w lesie swój zegarek. Bardziej zastanawiające jest to,że ktoś się szybko nie połapał, bo na zegarek to się jednak patrzy i czuje go na ręce, ale tu zakładam,że możemy nie znać całej historii, i po za kadrem z opisu facet się połapał, może nawet wrócił do tego lasu ale nie udało mu się go wypatrzyć.
    • biala_ladecka Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 12:51
      Wiadomości wpadły w folder spam/inne i pani ich nie odczytała. Tak mi się nauswa.
      Do przemyślenia, zanim naślecie GROM po odbiór zegarka.
      • mdro Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 12:52
        Jakie "naślecie", przecież mąż nic nie wie najwyraźniej...
      • georgia.guidestones Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 19:55
        Przesłuchanie to nie żaden grom, ale nadal można podjąć inny krok, zanim się zgłosi przestępstwo.
    • mdro Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 12:51
      Eee, a mąż się nie zorientował, że zgubił w lesie drogi zegarek? Żona, przeczytawszy informację na FB, się go o nic nie zapytała? Dlaczego nie mąż się kontaktuje z panią, która zegarek znalazła?
      • frytulek Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 14:45
        mdro napisała:

        > Eee, a mąż się nie zorientował, że zgubił w lesie drogi zegarek? Żona, przeczyt
        > awszy informację na FB, się go o nic nie zapytała? Dlaczego nie mąż się kontakt
        > uje z panią, która zegarek znalazła?
        >

        Nizej jest odpowiedz.
    • georgia.guidestones Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 13:25
      Oznaczyć te osobę pod postem (piszac np. "prosze dprawdzic folder inne w messengerzs, bo od kilku dni Psni nie przeczytala mojej eiadomosci). Dopiero jeśli w ciągu powiedzmy doby, max 2 nie zareaguje, zgłosić na policji przywłaszczenie. Niektórzy nie wiedzą, że mają na messengerze folder "inne" albo po prostu nie zagladaja do niego non stop, serio niesiedzenie na msg nie jest przestępstwem. Poza tym gdyby ukradla/sprzedała zegarek, raczej skasowalaby post albo nawet nie pytala uprzednio o wartosc rzeczy na osiedlowej grupie.
    • trudneslowa Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 13:26
      Czy kobieta odczytała te wiadomości? Bo gdy piszę do nas ktoś spoza grupy znajomych na fejsie, wiadomość ląduje automatycznie w folderze "inne".

      No ale skoro żona zameldowała się pod postem, to normalny człowiek sam by zagadał... Pani pisała z imienia i nazwiska, czy jako anonim?
      • georgia.guidestones Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 13:29
        trudneslowa napisała:

        > Czy kobieta odczytała te wiadomości? Bo gdy piszę do nas ktoś spoza grupy znajo
        > mych na fejsie, wiadomość ląduje automatycznie w folderze "inne".
        >
        > No ale skoro żona zameldowała się pod postem, to normalny człowiek sam by zagad
        > ał... Pani pisała z imienia i nazwiska, czy jako anonim?
        Do anonimowego użytkownika (tzn jak ktoś wstawia anonimowo post) nie da się napisać na messengerze.
      • frytulek Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 14:44
        trudneslowa napisała:

        > Czy kobieta odczytała te wiadomości? Bo gdy piszę do nas ktoś spoza grupy znajo
        > mych na fejsie, wiadomość ląduje automatycznie w folderze "inne".
        >
        > No ale skoro żona zameldowała się pod postem, to normalny człowiek sam by zagad
        > ał... Pani pisała z imienia i nazwiska, czy jako anonim?

        Z imienia i nazwiska. Widze zdjecia jej na profilu. Wiadomosci nie byly odczytane.
        • kamin Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 20:28
          Skoro nie odczytała wiadomości, to może leży w szpitalu, albo jest naneg#otycznych wakacjach i nie ma zasięgu albo cokolwiek innego co powoduje, że oddanie cudzego zegarka nie jest obecnie na szczycie listy priorytetów.
          A prozaicznie to wpadły jej te wiadomości w inne i ich nie widzi
          • samaasma Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 10:05
            No właśnie czekamy na rozwój sytuacji nieładnie tak zakładać von tag i potem znikać


            Proponuję iść w kierunku tego że ktoś Włamał się do mieszkania I U Krat jedyny komputer z którego miała dostęp do Facebooka oraz rzeczony zegarek więc co teraz

            Nie zaloguję się na Facebook i nie odczyta ani zegarka nie odda

            Co zrobi policja ?




          • ulla_cebulla Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 11:19
            Wystarczy nie mieć messengera w telefonie. Ja nie mam i nie zamierzam, więc kiedy jestem na urlopie bez kompa, nie ma ze mną kontaktu tym kanałem.
    • szare_kolory Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 13:36
      Jest przedmiot, ujawniła się osoba, u której on się aktualnie znajduje. Zgłasza się posiadacz przedmiotu, wraz z dowodami własności. Jeśli znalazca nie chce oddać, zgłaszam sprawę policji, bo to zaczyna wyglądać jak przywłaszczenie. Bez sentymentów.
    • samaasma Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 14:03
      Musisz trochę dopracować tą historię Bo się wsypałaś przeczytaj jeszcze raz uważnie co napisałaś a ja streszczam:



      Żona znajduje wpis z poprzedniego dnia który mówi o tym że dzień wcześniej zgubiono zegarek

      Czyli Podsumowując facet zgubił zegarek w niedzielę. żona w poniedziałek znajduje wpis z niedzieli w którym jest napisane że zegarek został znaleziony w sobotę wink)))

      Konkluzja to nie jest zegarek męża - Bo został zgubiony dzień wcześniej
      Więc właścicielka się nie odzywa bo znalaz się już właściciel A was uważa za bezczelnych oszustów


      tadam wink)))))
    • alpepe Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 14:28
      Mam taką teorię, że to kochanka się ujawniła, a żona niekumata i zamiast zrobić mężowi jesień średniowiecza, prze jak czołg do oddania zegarka.
      • frytulek Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 14:42
        alpepe napisała:

        > Mam taką teorię, że to kochanka się ujawniła, a żona niekumata i zamiast zrobić
        > mężowi jesień średniowiecza, prze jak czołg do oddania zegarka.
        >

        Slaba teoria. Maz nie ma kochanki.
        • alpepe Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 14:55
          Zegarka też nie ma.
    • frytulek Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 14:40
      Odpowiadam zbiorowo:
      1. Maz nie ma FB
      2. O zgubie dopiero sie dowiedzial jak mu pokazalam wpis na moim FB. Wczesniej myslal, ze zegarek lezy gdzies w domu
      3. Tak, chodzi z drogim zegarkiem na spacery z psem - to znaczy - nosi zegarek caly dzien i nie zdejmuje go z reki jak idzie do lasu.
      4. Zegarki zmienia czesto i nie zapisuje rano jaki zegarek ma akurat na sobie big_grin. Czasem nie nosi w ogole.
      5. Kochanki nie ma na 100%.
      • samaasma Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 14:45
        Znowu nie dopracowałas

        2. O zgubie dopiero sie dowiedzial jak mu pokazalam wpis na moim FB. Wczesniej myslal, ze zegarek lezy gdzies w domu
        3. Tak, chodzi z drogim zegarkiem na spacery z psem - to znaczy - nosi zegarek caly dzien i nie zdejmuje go z reki jak idzie do lasu



        Podsumowując nie można Mieć takiego przyzwyczajenia że nosi się zegarek cały dzień i w ogole nie zdejmować w żadnej sytuacji i jednocześnie nie zauważyć że nie ma się go na ręcewink))))))

      • jowita771 Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 14:53
        Facet ma kilka zegarków, ale nie ma kochanki? suspicious Podejrzane.
        • al_sahra Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 20:20
          jowita771 napisał:

          > Facet ma kilka zegarków, ale nie ma kochanki? suspicious Podejrzane.

          smile
      • kozica111 Re: Sprawa z zegarkiem 27.05.23, 17:40
        Jak zmienia często to nie odczuje,znalazca powinien wystawić w licytacji na dzieci Afryki.
    • dwa_kubki_herbaty Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 10:00
      Policja
    • woman_in_love Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 10:46
      Po wpisach wnioskuje, ze nie warto sie ujawniac i oddawac cudzych rzeczy: szczególnie po tekscie "Dokładnie. Sprawa na policję. Nie bawić się.".

      Zapewne do pani zgłosiło się już 100 osób z tekstem ze to ich i ze ma dowod i ma ona teraz kłopot i zgryz komu oddać.
      Ja bym teraz do nikogo nie odpisywala, tylko sie wkurzyla na siebie ze sie ujawnilam i czekala na wizyte u prawnika. Oczywiscie znalezne teraz obowiazkowe: nie ma zmiluj, skoro narobilam sobie takich klopotow.
      • bzdety2019 Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 11:03
        Powinna zanieść zegarek na policję i powiedzieć ze znalazła przedmiot o wysokiej wartości - wlascicie niech się zgłosi na policję a pani dać znaleźne (chyba ze ten drogi zegarek to taki jednak wybitnie drogi nie jest).

        Jeśli człowiek już wrzuca takie ogłoszenia to mówi ze ze znaleziono zegarek taki i siaki i właściciela prosze o kontakt. To właściciel wie co zgubił i gdzie. Niepotrzebnie dawała babka zdjęcia ….
        • woman_in_love Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 11:07
          Powinna zanieść zegarek na policję

          Umieszczanie info o znalezionych przedmiotach na lokalnych grupach jest dość powszechne. Raczej nikt policji nie wzywa.
          Po prostu pani miała pecha, że jakiś nowobogacki pajac zgubił w lesie drogi zegarek. Normalnie nie byłoby problemu.

          OK, błąd który zrobiła to zrobienie zdjęcia. A drugi błąd, że nie sprawdziła co znalazła i że sie ujawniła. Ja wezmę to teraz pod uwagę, gdy znajdę kiedyś w lesie drogi zegarek.
          • samaasma Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 11:20
            Ja kiedyś znalazłam portfel i szukałam właściciela
            Jak zgubiłam swój ( był dowód w środku z adresem wiec żaden problem mnie znaleźć itp) to szuja która znalazła mi nie zwróciła

            Jak coś znowu znajdę to wcale nie mam zamiaru rozprywac sobie żył żeby szukać tego co zgubił

            • dwa_kubki_herbaty Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 11:35
              Dokladnie, portfel z dokumentami, zanosisz na policję, yo twój obowiązek.
              Na fb nawet nie piszesz, że znalazłaś, i zaniosłaś bo ludzie to często zrypy a już 90% nie czyta do konca tylko po pierwszym słowie zadaje pytania typu: gdzie odbiór, to mój, itp.
              Pani z głównego posta powinna iść na policję, nie zgłosić kradzież tylko po zegarek, bo tam zapewne jest.
              • woman_in_love Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 11:42
                nie ma zadnego obowiazku: mozna wzruszyc ramionami i isc dalej, zeby nie robic sobie klopotu

                albo nie ujawniac sie
              • jolunia01 Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 17:54
                Aha!!! W czasach przed FB odkryłam pewnego razu, że mam cudzy portfel z dokumentami w wiklinowym koszyku z zieleniną (wracałam z bazarku). Sam tam nie wszedł, musiał mi ktoś w tramwaju podrzucić. Odniosłam na policję. NIGDY WIĘCEJ!!! Ponad pół roku musiałam się tłumaczyć, bo wcześniej w portfelu były pieniądze. Cud prawdziwy, że nie brylanty.
          • andallthat_jazz Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 11:53
            Nie tylko zegarek woman. Ja kiedys (bodaj ze 2 lata temu) znalazlam w automacie z papierosami karte do bankomatu. Byl pozny wieczor, banki pozamykane. Zadzwonilam na policje, czy mam im zawiezc ta karte. Pani policjantka uswiadomila mnie, ze jesli z konta wlasciciela karty cos zginie (zignelo od czasu zguby), to ja bede za te braki odpowiadac. Poradzila tez na przyszlosc taka karte zniszczyc (jak chce sie byc dobrym obywatelem i wyrzucic do smieci). Tak zrobilam.
            • jednoraz0w0 Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 16:44
              Ale to przeciez kompletnie bez sensu dzwonić na policję, co oni by niby mieli z tą kartą zrobić? Jeśli już to albo zadzwonić na numer banku z tylu karty (karta jest wszak własnością banku) albo jeśli nazwisko nie jest typu Jan Nowak to wrzucić posiadacza w Google.
              • andallthat_jazz Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 16:50
                Chcialam sie dowiedziec, czy u nich karte zadeponowac (tu policja w duzych miastach ma nawet na zewnatrz skrzynki na wrzucanie portfeli, kluczy, kart, telefonow itd.) to bylo w malym miescie, wiec zapytalam. Po wyjasnieniu, ze moge narobic sobie klopotow karte zniszczylam i wywalilam.
                • jednoraz0w0 Re: Sprawa z zegarkiem 29.05.23, 01:11
                  Skoro wiesz ze maja skrzynkę to trzeba było wrzucić bez zbędnych pytań.
    • patrycia.canzwelon Re: Sprawa z zegarkiem 28.05.23, 11:47
      ??
      • frytulek Re: Sprawa z zegarkiem 01.06.23, 15:21
        Zegarek odebrany wczoraj. Pani byla na majowce.
        Za znalezienie zegarka dostala w prezencie voucher z ktorego byla bardzo zadowolona.
        Aha - okazalo sie, ze maz ma 2 kochanki i bzyka sie z nimi w lesie, uprzednio zdejmujac zegarek i kladzac go na mchu.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka