Joga

[czerwonylucjan]

Czy daje jakiekielolwiek lepsze efekty ponad to co daje pilates? Co cale filozofizne pierdololo do mnie noe przemawia ale figury juz tak

[sueellen]

Joga flow. Nie ma filozofowania, są ćwiczenia. I tak daje - np poprawia równowagę. Joga też sprawia że jesteś elastyczna, rozciągnięta, mobilność jest wieksza. Jest to fajne uczucie i czasem się przydaje także poza zajęciami jogi.

[kotejka]

?
Filozoficzne pierdololo
Co masz na mysli

[armamagedon]

Wydychanie energii do lewego kolana.
To akurat niewinne, ale czasem bywa srogo.

[kotejka]

armamagedon napisał(a):

> Wydychanie energii do lewego kolana.
> To akurat niewinne, ale czasem bywa srogo.

Lubię oddychać do kolana
I prostować kolce biodrowe do sufitu
Serio wszystkie napięcia puszczają 🤣

[mava1]

raczej na figurę niczego specjalnego nie daje. Nie takie zreszta jest jej zadanie. Joga głównie usprawnia kręgosłup, pilates "rozciaga" mieśnie i stawia głównie na brzuch (obręcz).
jeśli chcesz wyrzeźbic sylwetkę to nie (tylko) tędy droga.
Ćwiczyłam zarówno pilates, jak i jogę ale po latach, są to tylko "ćwiczenia" uzupełniające a nie podstawowe, jesli chodzi o figurę.

[pade]

A to ja odwrotnie. Powiedziałabym, że pilates i joga to "ćwiczenia" podstawowe. Czyli praca nad core, równowagą i elastycznością mięśni. Niezbędne podstawy, bez których inne "ćwiczenia" czy sporty nie mogą, albo przynajmniej nie powinny się obejść.

[armamagedon]

W punkt

[mava1]

>Powiedziałabym, że pilates i joga to "ćwiczenia" podstawowe. Czyli praca nad core, równowagą i elastycznością mięśni.

no ale to przecież nie jest tak, ze inne ćwiczenia tego nie zapewniaja. Ba, wiele ćwiczeń jest wprost przeniesionych z jogi, w pilatesie zaś multum jest jogi
W druga strone to raczej nie (że joga przejmuje cos z podstawowych ćwiczeń)

[pade]

ćwiczę pilates od roku (u różnych prowadzących oraz z youtubem) i może ze dwie asany się pojawiły, poza tym on się opiera na powtórkach, a w jodze na utrzymywaniu się w asanie w konkretnym czasie
dla mnie to nie jest to samo

[pade]

Może Tobie się streching z pilatesem pomylił?

[mava1]

pilates ćwiczę z Denise Austin - raczej nic mi sie nie pomyliło. 50% (na oko, moze i więcej) tego co zawierają ćwiczenia, to wprost są z jogi, którą znam od zawsze niemal i tez stosuje.
Pierwsze słyszę, że w jodze trzeba utrzymywac asany przez konkretny czas...Joga raczej opiera się na tym, ze niczego nie robimy wbrew organizowi. W tym asany - jesli nie masz "siły" to robisz tylko tyle, na ile cię (obecnie) stać, nic na siłe. Jakas dziwna ta twoja "joga"...

[pade]

Za wszelką cenę próbujesz zdyskredytować moje zdanie. Ale ok, masz przecież prawo uważać inaczej i negować to, że w pilatesie są setki, powtórki a w jodze tego nie ma.
To nie są te same ćwiczenia, bez względu na to, jak będziesz się przy tym upierała.

[pade]

obejrzałam to:
www.youtube.com/watch?v=hklXrirA89U&ab_channel=DeniseAustin
właśnie na taki pilates chodzę, a to, co jest na końcu to rozciąganie (owszem, pozycje z jogi), które jest (i powinno się odbywać) na zakończenie każdego treningu.

[ardzuna]

mava1 napisał(a):

Joga
> raczej opiera się na tym, ze niczego nie robimy wbrew organizowi. W tym asany
> - jesli nie masz "siły" to robisz tylko tyle, na ile cię (obecnie) stać, nic na
> siłe. Jakas dziwna ta twoja "joga"...

Joga to powściągnięcie zjawisk świadomości (w tym zanik świadomości "ja"), a nie żadne nierobienie niczego wbrew organizmowi. Docelowo ma nie mieć dla ciebie znaczenia, czy w ogóle masz jakiś organizm, czy nie. Od razu widać, ze nie znasz klasycznej jogi indyjskiej Asana służy temu, żeby unieruchomić ciało na na tyle długo i stabilnie, żeby możliwe było w tej pozycji powściągnięcie zjawisk świadomości (docelowo). A w praktyce zanim się nauczysz przyjmować taką pozycję, to trzeba się mocno powysilać i poćwiczyć też pozycje, w których raczej nie ma szans na długie trwanie, np. pozycje stojące.

Nie mylmy jogi z głaskaniem leni po główkach i zapewnianiem ich, że wiele robią dla samych siebie.

[kotejka]

No jeszcze do niedawna koga była dla wybranych
Mistrzowie uczyli osoby najlepiej rokujave i ich uczyli jak sztuki tajemnej
Joga demokratyczna dla.ludu a juz dla.kobiet w ogóle.to odkrycie ostatnich kilku dziesięcioleci

[unikotka]

Joga to nie jest fitness. Daruj sobie.

[alina460]

Zgoda. Jednak w Polsce bardzo często jednak jest to fitness.

[okruchlodu]

Joga dala mi bardzo dużo. Wzmocnilam mięśnie głębokie, jestem bardziej stabilna, rozciągnięta, mam lepszą postawę ciała. Podczas regularnego chodzenia zniknęły problemy z bólami kręgosłupa (w wielu 20 lat przeszłam poważnym uraz). Dodatkowym plusem była relaksacja. Po zajęciach z jogi czułam się jakbym była naćpana.
Z kwestii wizualnych urosłam 2 cm i talia zrobiła się bardziej zarysowana.

Dodam jeszcze, że bardzo wazne, żeby trafić na odpowiedniego instruktora. Ja miałam taką super babeczkę do której już uczęszczać nie mogę (nie mieszkam już w tym mieście). I niestety tak podniosła poziom, że na innych zajęciach z jogi już mi się tak nie podoba. Ćwiczę więc z dziewczynami z YT.

[sueellen]

O to też . Ja też po około roku regularnych ćwiczeń " urosłam " około 2 cm.

[ardzuna]

Daje więcej, bo pozycje są mocniejsze i głębiej działają, jeśli nie chodzisz na jogę dla emerytów. Rekomenduję metodę Iyengara, certyfikowanych nauczycieli robiących "mocniejsze" zajęcia.

Joga nie rzeźbi sylwetki w rozumieniu fitnessu, co nie oznacza, że ćwicząc bez uchylania się nie wypracujesz sobie mięśni. Filozofię możesz sobie darować, jeśli nią nie jesteś zainteresowany. To nie pierdololo, ale nie musisz sobie tym zawracać głowy. Nie ma takiego obowiązku.

[krwawy.lolo]

Luciu, żryj połowę. Serio.

[purchawka2020]

Joga robi mi dobrze na ciało i głowę.
Po zajęciach czuję się jak po porządnym masażu - rozluźniona i rozciągnięta. Sesje są wieczorem i potem śpię jak dziecko do rana. Przychodzę z głową pełną huku a jak wychodzę to wiatr hula między uszami.
Pierdololo jednym uchem wpuszczam a drugim wypuszczam.

[magda.z.bagien]

Pierdololo zależy od nauczyciela. Kiedyś chodziłam na takie zajęcia, gdzie instruktor unieruchamiał nas w psie czy innej kobrze i snuł jakieś wywody, ale to był jednocześnie kołcz, więc chyba czuł się zobowiązany. Nie wszyscy męczą bułę tymi wywodami, albo robią ro umiejętnie.

[czerwonylucjan]

No wlasnie ale to samo daje pilates, stad moje pytanie

[una_mujer]

Nie do końca; pilates bardziej wzmacnia, joga bardziej rozciaga. Kocham pilates; cieszę się, że moją wieloletnią już przygodę z fitnessem zaczęłam właśnie od tego, bo dał mi podstawy do wszystkich innych ćwiczeń. Ale to na jodze mam poczucie, że pokonuję różne ograniczenia mojego ciała, które wydawały mi się nie do pokonania; choćby zrobienie mostka pierwszy raz od 20 lat.

[ardzuna]

una_mujer napisała:

> Nie do końca; pilates bardziej wzmacnia, joga bardziej rozciaga.

Bynajmniej. Joga rozciąga, wzmacnia i równoważy. Tak twierdzić mogą tylko osoby, które korzystały ze źle zaplanowanych zajęć jogi, na których np. nadużywa się pomocy i za dużo robi ćwiczeń na siedząco i leżąco kosztem pozostałych.

[ida_listopadowa]

Od jogi też mnie to ględzenie odstręcza. Dlatego moze sprobuj callanetics - połaczenie jogi, pilates, barre i czegos co sie teraz nazywa deep core.
Popularne nigdy nie bylo, cwiczenia sa trudne i malo wizualnie efektowne, bo jestes zmachana, a na zewnatrz wyglada, ze lezysz. Efekty sa jednak najszybsze ze wszystkiego i cwiczenia mozna wykonywac wszedzie, metr podlogi jest potrzebny

[czerwonylucjan]

Cwiczylam ale nudzi mnie, no i te cwiczenia z drazkiem mi nie wychodza bo mam tylko krawedz stolu a krzeslo nie jest stabilne.

[ardzuna]

ida_listopadowa napisała:

> Od jogi też mnie to ględzenie odstręcza.

Ględzenie nie jest immanentnym elementem jogi. Nie każdy nauczyciel ględzi.

[abidja]

Tak, uspokaja, daje poczucie własnego ciała,lepszej kontroli nad nim i sprawczosci.
Masz kontakt z wlasnym cialem,kazdy miesien,czujesz go. No I oddech....sprawia przyjemnosc.
Kocham joge a efekt w postaci rozciagniecia i wysportowanego ciala jest dla mnie skutkiem ubocznym 😀.

[ladyban666]

Joga daje bardzo dużo. Zaluje, ze dla mnie jest wciąż trudna i nie weszla mi.w nawyk, bo naprawdę działa cuda