Dodaj do ulubionych

Inna Warszawa

26.05.07, 07:47
Wróciłem do Warszawy po 12 1/2 roku i jestem zbudowany tym co widzę.

Oczywiście - jest pie..ik na górze z szaleństwem lustracyjnym, jest
niewydolnośc administracyjna ograniczająca dopływ ziemi budowlanej na rynek
(przez co uniemożliwia sensowną stablizację cen) itd, itd, ale obserwuję też
mnóstwo zmian pozytywnych

- woda w Warszawie jest juz (ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu) nadająca się do
picia prosto z kranu (w przeciwieświe do Melb., gdzie jest chlorowana w
Warszawie jest juz ozonowana; na dodatek na Ursynowie mamy sympatyczne ujecie
wody oligoceńskiej)

- doświadczyłem (wiem, że są inne doświadczenia) bardzo miłej, kompetentnej
obsługi w Urzedzie Gminy - organizacja tez w/g najlepszych standardów

- widzę jak moi znajomi się rozwinęli:
M. - chłopak z którym napisałem artykuł do 'Businessman Magazine' teraz jest
współwłaścicielem dobrze prosperującej firmy szkoleniow-cons, robiącej istotną
działke wspólnie z Ernst and Young
Na tydzien miodowy wyskoczyli do Paryza, jedno mieszkanie we Wrocławiu, drugie
w Warszawie.
(Chlopak bywały zarówno w Japonii, jak i w Stanach)

- b.sąsiad, uznany psycholog, który po prostu pracował długie godziny tez ma
teraz firmę ulokowana w pięknie urządzonej willi na Zoliborzu, (cos 6-ciu
pracowników + co-operancji)

- moja siostrzenica w weekend mojego przyjazdu 'wyskoczyła sobie' po prostu do
Brukseli odwiedzic kolezanke na kilka dni.

Wiem oczywiście, ze takie wyskoki to normalka dla kogos, kto ma sensowna prace
na Zachodzie. Ale i tu staje sie to norma.
Np. wczoraj byłem jako gosc na szkoleniu dla dealerów jednej z przodujacych
firm japonskich,
(Prawdopodobnie niektorzy z Was pracuja teraz na jej sprzęcie smile)
- za kilka tygodni zaczynają sie moje warsztaty z nimi.

W kuluarach trener opowiada, jak w zeszły weekend wyskoczyli z kumplem na
Karaiby - na 2 dni. Tak dla frajdy; jako że pracują też dla jednej z dobrych
międzynarodowych linii lotniczych dostali okazjonalne pracownicze i polecieli
za darmo. Karaiby za 1700 zł...

Generalnie (choc są niestety liczne wyjątki) bardzo poprawił sie standard
obsługi klienta.

Joga - ćwiczyłem w Melb. z dwojgiem trenerów, ale takiego standardu jak na
Ursynowie(JOga! Centrum Adama Bielewicza, również na Żurawiej) nie
doświadczyłem. O całe niebo lepiej.

Tai-chi - na stronie internetowej warszawskiej szkoły znalazle wyjasnienie
dlaczego tai-chi uprawiane przez wiekszosc szkól w Melb (i Chinach) zostało
zredukowane do czystej formy i zatraciło wiele walorów. (Jak się dogrzebie,
to podam link - bo to fascynująca historia.)

Jest tego dużo, dużo więcej. Oczywiście - absurdalne ceny mieszkań są dla
wielu, wielu ludzi tragedią; wspomniani dealerzy nagminnie narzekali na
kretyńsko rygorystyczne podejście urzędów - czego np. w Australii nie ma).

Ale to naprawdę już zupełnie inny świat...

Ja nie mówię gdzie jest najlepiej - takie generalizowanie jest po prostu bez
sensu.

Każdy decyduje sobie sam, i tylko Ty możesz wiedzieć gdzie Ci będzie dobrze.
Ale w Polsce też może być dobrze.

Pozdrowienia dla Luizy, StaregoWiarusa, kan_z_oz i wszystkich innych
sympatycznych ludzi...
Obserwuj wątek
    • pjd1 Re: Inna Warszawa 26.05.07, 07:48
      PS: ja to były
      pawel_z_melb
      • dis_and_dat_kid Re: Inna Warszawa 26.05.07, 08:00
        eh, w Wawce uwierze komukolwiek w cokolwiek jak zobacze jego wyciag z konta
        bankowego, i na pewno nie wczesniej,

        choc wiekszosc z tego co mowia o mieszkancach Warszawy to szajs, jedno jest
        pewne, lubia scieme
      • za_morzem Re: Inna Warszawa 26.05.07, 08:08
        poznalem kiedys dziewczyne ktora przyjechala ze skandynawii uczyc w kanadzie jogi.
        roznica miedzy podejsciem euro a north am byla szokujaca.
        nie tyle dla mnie co dla kanadoli.
        kiedy dowiedzieli sie ze laska wraca do europy i ze zastapi ja instruktorka
        "proud to be canadian bitch" jakich tu wiele,
        po prostu plakali.
        doslownie.
        zaszokowala ich swoja wrazliwoscia i bezposrednioscia.

        ta nastepna, wychowana tutaj, byla oczywiscie bardzo "profesjonalna".
        typowy, nieciekawy produkt macdonalda slash telewizyjna akademia jogii i jerry
        springer w przerwach. tfu!
        co to byl za tlumok!!!
        • edytkus Re: Inna Warszawa 26.05.07, 09:08
          Pawel, to co napisales brzmi super, szkoda tylko ze to nie bylo o przecietnych zjadaczach chleba sad
          • pjd1 witaj.. 26.05.07, 13:27
            pewnie Ci uszło uwagi:
            1) pisałem o wodzie - wszyscy pija taką samą i
            pisałem tez (bynajmniej bez zachwytu, że:
            > absurdalne ceny mieszkań są dla
            wielu, wielu ludzi tragedią; wspomniani dealerzy nagminnie narzekali na
            kretyńsko rygorystyczne podejście urzędów

            daleki jestem od tego by twierdzic, ze jest idealnie (nigdzie nie jest), ale
            mówie, że się duuużo zmieniło...
            • zorbathegreek Re: witaj.. 26.05.07, 14:15
              Pawelku! Owe absurdalne ceny mieszkan to po prostu wynik spekulacji. Po
              pierwsze to pozwolono WSZYSTKIM cudzociemcom na zakup mieszkan w Polsce. A to
              oznacza wzrost cen, bo cudzoziemcy (mowa tu glownie o tych ze "starej" Unii, to
              przeciez zarabiaja o wiele wiecej niz Polacy) podbijaja ceny, szczegolnie iz
              wielu z nich kupuje mieszkania w celach spekulacyjnych. To kolejna brzydka a
              prawdziwa twarz kapitalizmu wolnorynkowego, szczegolnie w relatynie bednym
              kraju jakim jest wciaz Polska.
              Po drugie, to jak w USA czy Australii, banki daja kredyty na mieszkania
              praktycznie kazdemu, ale rzad nie buduje tanich mieszkan dla przecietnie
              zarabiajacyh Polakow. Nawet w zamoznej Anglii czy w Niemczech jest rozwiniete
              budownictwo socjalne. W Polsce wciaz politycy modla sie do rynku, nawet (a moze
              i szczegolnie ci z tzw. lewicy, czyli SLD oraz LiDu). A rynek jest dobry w
              zapewnieniu dostaw dobrej pasty do zebow, ale nie mieszkan dla przecietnie, a
              szczegolnie mniej niz przecietnie zarabiajacych obywateli...
          • tow.kapelan Już się prawie zacząłem pakować, aż tu widzę: 26.05.07, 14:08
            Oczywiście - jest pie..ik na górze z szaleństwem lustracyjnym, jest
            niewydolnośc administracyjna ograniczająca dopływ ziemi budowlanej na rynek
            (przez co uniemożliwia sensowną stablizację cen) itd, itd

            NO TO SIEM ROZPAKOWAłEM heheheh

            ==
            edytkus napisała:

            > Pawel, to co napisales brzmi super, szkoda tylko ze to nie bylo o przecietnych
            > zjadaczach chleba sad
            >
            ==
            O plebsie byś, Edytkus, chciała? A fe!
            • kagan.beck Re: Już się prawie zacząłem pakować, aż tu widzę: 26.05.07, 14:23
              W USA i Australii tez rzadza idioci, moze nawet glupsi od kaczorow...
              • norma_baker Re: Już się prawie zacząłem pakować, aż tu widzę: 27.05.07, 00:14
                Chocby tam bylo zloto na ulicy, do wziecia za darmo nie mam ochoty ani wracac
                ani tym bardziej mieszkac w Warszawie. W sierpniu jade sprzedac mieszkanie i to
                bedzie moja ostatnia wizyta.
                • tow.kapelan Re: Już się prawie zacząłem pakować, aż tu widzę: 27.05.07, 04:12
                  94% spierdzielantów nie wraca.
                  Dzisiejsza tubka propagandowa konsulatu nowojorskiego zaniża szacunek do 90% a
                  Jaś Lutas dorabia do tego niezgrabną rationalization.
                  Wycenzurowali z tuby ten kawałek o forum Polonia ( za sprawą jp oczywiście ).
                  Czuję smrodek następnej odwilży w stosunkach z Poloniom a właściwie z kasą
                  polonijną.
                  W ramach odstosunkowywania się od Polonii odwołano tyż nadauowom z jajami.
                  Podateczki pozostajom jednak na dotychczasowym poziomie 15% on top of your
                  regular taxation.
                  15% od $3ook szacowanych przez hama burgera to by było circa $45k na łeb
                  powrotnika.
                  Zwyczajowo uczeni bulbońscy cytują liczbem 3 melonuf spierdzielantów - znaczy
                  siem spodziewana liczba powrotników miałaby wynosić blisko 300k ( co oni z tymi
                  300k na okrągło heheheh) ino nie wiadomo po ilu latach poniewierki zagranicznej.

                  300k x $45k to w przybliżeniu chyba cuś około $13 500 000 000.00 czyli po
                  polskiemu 13,5 miliarda dolcuf.
                  • kagan.beck Re: Już się prawie zacząłem pakować, aż tu widzę: 27.05.07, 07:22
                    Co ty wiesz na temat wyjazdow z Polski i powrotow do niej. Po prostu, jak 90%
                    plujacych na tym forum na Polske, siedzisz nielegalnie w Greenpoint czy innm
                    Jackowie i boisz sie wrocic do Polski, bo nigdy wiecej juz nie dostaniesz wizy
                    do USA, jako iz przedluzyles tam sobie nieleglanie pobyt, pracujesz na czarno i
                    nie placisz podatkow... sad
                • kagan.beck Re: Już się prawie zacząłem pakować, aż tu widzę: 27.05.07, 07:19
                  Nikt ci nie kaze mieszkac w Polsce. Ale nie musisz tez pluc na kraj, ktorego
                  jezykiem sie poslugujesz. Jak tak nienawidzisz Polski i Polakow, to pisz na
                  zydowskich forach z U$A albo Izraela, a nie na forum POLONIA!
                  • ratpole Re: Już się prawie zacząłem pakować, aż tu widzę: 27.05.07, 08:25
                    kagan.beck napisała:

                    > Nikt ci nie kaze mieszkac w Polsce. Ale nie musisz tez pluc na kraj, ktorego
                    > jezykiem sie poslugujesz. Jak tak nienawidzisz Polski i Polakow, to pisz na
                    > zydowskich forach z U$A albo Izraela, a nie na forum POLONIA!

                    Tys jakis nielogiczny czy inaczej dziwny? Jak mi ktos pluje w twarz to odpluwam
                    jemu, a nie jakiemus zydowi. Proste?
                    • kagan.beck Re: Już się prawie zacząłem pakować, aż tu widzę: 27.05.07, 09:16
                      ratpole napisał: Tys jakis nielogiczny czy inaczej dziwny? Jak mi ktos pluje
                      w twarz to odpluwam jemu, a nie jakiemus zydowi. Proste?
                      - A jak ci pluje w twarz Zyd, o mu w U$A czy Australii nie odplujesz, bo cie
                      wtedywsadza do pudla za antysemityzm i klamstwo oswiecimskie, jak tego pewnego
                      angielskiego historyka wsadzili za poglady do pudla w Austrii...
                      • ratpole Re: Już się prawie zacząłem pakować, aż tu widzę: 27.05.07, 09:26
                        kagan.beck napisała:

                        > - A jak ci pluje w twarz Zyd,

                        Alez mnie jeszcze zaden zyd w twarz nie naplul !!
                        A tobie tak?
                        Moze za to trefne (nomen omen, jiddish) nazwisko, cos je sobie przybral, zeby
                        sponiewierac?
                        • kagan.beck Re: Już się prawie zacząłem pakować, aż tu widzę: 27.05.07, 10:06
                          1. Mnie nikt w twarz nie naplul, bo nie daje nikomu powodu do tegoz plucia.
                          2. Keller to nazwisko niemieckie, wywodzace sie z laciny (Cellarus), stad tez
                          spotykane w Szkocji (McKeller albo McKellar)...
                          3. Wielu Zydow ma niemieckie nazwiska. I co z tego? Wielu ma tez na "ski"...
                          peerelski napisała: wedle talmudu to ratpole nie popelnil zadnej niegodziwosci ;
                          (
                          • tow.kapelan Re: Już się prawie zacząłem pakować, aż tu widzę: 27.05.07, 14:02
                            To wypracowanie domorosłego analityka ma tyle wspólnego z praktyką, co SF z
                            > science heheheh.
                            > Jakbyś przypadkiem miał własną opinię na w/w temacik, kaganiec, to dopisz się do
                            > tamtejszego forum.
                            > Zauważ, że wypracowanie zostało napisane na zamówienie partyjne (wszystko w
                            > tytule).
                            >
                            > Gdybyś przypadkiem uważał, że sitwie zależy na powrocie St. Wiarusa, Zupaka i
                            > Waldka, to nie wstydź się dać temu wyraz hic et nunc, docent.
                            >
                            > Tabletki popijaj wodą z Odry.
                            >
                            • kagan.beck Re: Już się prawie zacząłem pakować, aż tu widzę: 27.05.07, 16:58
                              Nikomu w Polsce na razie nie zalezy specjalnie na powrocie Polonusow, aledo
                              czasu. Coraz wiecej ogloszen o prace w Polsce, to juz widac. Wiec?
      • zorbathegreek Re: Inna Warszawa 26.05.07, 14:08
        Wiemy, wiemy.
        forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=44&w=63069838
    • jot-23 "karaiby na 2 dni" 26.05.07, 13:54
      pjd1 napisał:
      > W kuluarach trener opowiada, jak w zeszły weekend wyskoczyli z kumplem na
      > Karaiby - na 2 dni.

      dojazd do lotniska -czekanie - przelot - dojaz z lotniska
      • _czosnek_ Re: "karaiby na 2 dni" 26.05.07, 14:25
        Tobie tempy cieciu wszystko co sie wiaze z Polska lub Polakami bedzie
        przeszkadzalo.
        Strzel sobie w ten durny cymbal, nie mecz sie.
        • kagan.beck [...] 26.05.07, 14:28
          Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
          • norma_baker Re: "karaiby na 2 dni" -j-23 ma racje! 27.05.07, 00:19
            Tylko idioci moga cos podobnego zrobic. Ale w Polsce to regula. SZPAN sie
            liczy, byli na Karaibach ale ze wiekszosc przestaliw kolejkach na lotniskach to
            sie nie liczy!!!!! Typowe polskie glupole.

            Pawelku, jak tak zbiedniejszesz, ze nie bedziesz mial na komputer dac znac
            zarezerwujemy ci e-bilet do Au.
            • zorbathegreek Re: "karaiby na 2 dni" -j-23 ma racje! 27.05.07, 07:14
              Alez wy zglupieliscie na emigracji. Nie pamietacie, ile czasu straciliscie na
              lotniskach w Australii, gdzie odprawy i kolejki sa dlugie a opoznienia na
              porzdku dziennym. Gdzies wyczytaliscie o jednym nieudanym wypadzie z Polski na
              Karaiby i spamujecie o tym a la polonus5. Wstyd!
              I to raczej Pawel bedzie mogl wam teraz pomoc finansowo,a nie odwrotnie!
            • pjd1 Re: "karaiby na 2 dni" 27.05.07, 08:10
              smile)

              dzięki, miło miec jakies ubezpieczenie
              ale nic nie wskazuje na to żebym potrzebował.
              • kagan.beck Re: "karaiby na 2 dni" 27.05.07, 09:13
                Pawel, nie prejmuj sie chamami z tego forum.
                Zobacz co mnie tu pisza:
                chardonnay11 napisał: Kagan ty idioto.Wszyscy sa u siebie oprocz ciebie.Ty
                jestes bez panstwa i przyszlosci.Wez prozac frustracie albo powies sie.Co za
                kretyn.
                Kagan: Stac cie tylko na chamski atak ad personam? Ja, w odroznieniu od ciebie,
                jestem u siebie, czyli w Polsce, Unii Europejskiej i Europie, bo jestem
                Polakiem i Europejczykiem. Chocbys sie wsciekl i nie wiem jak mi ublizal, to
                nie zmienisz faktu, ze jestes wygnacem w kraju, gdzie ciebie nie chca i nie
                potrzebuja, stad ta twoja skrajna frustracja i skrajne chamstwo oraz
                niewybredne ataki ad personam.
                • norma_baker Re:nadauowa nie wysilaj sie ad personam 27.05.07, 22:19
                  Nadawouwa, to jak to jest z opuszczeniem tego forum??? Zdwoilas swoja aktywnosc
                  jako czosnek i kagan.back. Nieladnie, chyba jednak przedstawimy cie twojemu
                  prezesowi, niech wie kto u niego pracuje.
          • norma_baker Czosnek i Kaban.back to nadauowa 27.05.07, 00:20
            • zorbathegreek Re: Czosnek i Kaban.back to nadauowa 27.05.07, 07:15
              A wiarus, luiza, jp.hi i balmy to tez ta sama osoba!
              • _czosnek_ I tak zyjecie w tej swojej wirtualnej "prawdzie". 27.05.07, 14:16
                Wasza choroba psychiczna jest oczywista.
                "Second Live" u cieci na forum Polonia. Choroba polonii hamerykanskiej?
                • soup.nazi Re: I tak zyjecie w tej swojej wirtualnej "prawdz 27.05.07, 15:31
                  _czosnek_ napisała:

                  > Wasza choroba psychiczna jest oczywista.
                  > "Second Live" u cieci na forum Polonia. Choroba polonii hamerykanskiej?

                  Life, debilu. Zostaw ten angielski w spokoju, i tak wygladasz jak doopa zza
                  krzaka, bez takich wystawek. Ktorys znowu poszedl sie odlac i zawolali cie z
                  wartowni na podmiane?
                  • kagan.beck Re: I tak zyjecie w tej swojej wirtualnej "prawdz 27.05.07, 16:59
                    LiVe a liFe... wink
    • zorbathegreek Re: Inna Warszawa 26.05.07, 14:06
      A wiec Pawel wrocil do Polski. A tak przed tem psioczyl na nia...
      Ale patrzmy pozytywnie. Lepiej pozniej niz wcale przyznac sie do bledu.
      Pawla bylo stac (psychicznie i finansowo) na powrot do kraju. Nie sadze, aby
      wiarus czy luiza mieli dosc odwagi i pieniedzy aby isc w slady Pawla (teraz
      pjd1)... A Pawlowi zyczmy powodzenia w Polsce! smile
    • peerelski Re: Inna Warszawa 26.05.07, 14:45
      ale jazda!....!!
      • chardonnay11 Re: Inna Warszawa 26.05.07, 15:03
        Ile ty masz nickow kagan? 4? Moze zaloz piaty- np.debil.
        • peerelski Re: Inna Warszawa 26.05.07, 15:09
          chardek, glupis
        • kagan.beck Re: Inna Warszawa 26.05.07, 22:52
          Tobie proponuje powrot do prawdziwegostaregowiarusa. Wiem, ze za dlugi dla
          ciebie, aby napisac bez bledow, ale mozesz zawsze poprosic o pomoc luize!
          chardonnay11 napisał: Ile ty masz nickow kagan? 4? Moze zaloz piaty- np.debil.
    • staraistota Re: Inna Warszawa 26.05.07, 16:59
      pjd1 napisał:

      > Ale to naprawdę już zupełnie inny świat...

      >>>> Racja , zupelnie inny :

      www.flickr.com/photos/oto-polska/408043580/
      www.flickr.com/photos/oto-polska/272476391/
      www.flickr.com/photos/oto-polska/240347578/
      www.flickr.com/photos/oto-polska/240347588/
    • piss.doff Re: Inna Warszawa 27.05.07, 00:05
      pajdek, taki bajer to na grojec. Wrociles do Radzymina choc wyjechales z
      Kobylki. Zaloz sobie watek Wsiokow Nawroconych.
      • nikka00 Re: Inna Warszawa 27.05.07, 01:43
        Jak zwykle dla starych bywalców tego forum napisanie czegokolwiek pozytywnego o
        Polsce jest karygodne i zasługuje na oplucie. Nie zastanawiacie się naprawdę
        dlacego tak nienawidzicie tego kraju?? Co to o was mówi??? Przecież to żenujące
        od początku do końca......
        Może warto tu wskoczyć i zobaczyć na własne oczy jak się żyje w Polsce, zamiast
        pluć zza oceanu na coś o czym się nie ma pojęcia smile))
        • soup.nazi Re: Inna Warszawa 27.05.07, 04:13
          nikka00 napisała:

          > Jak zwykle dla starych bywalców tego forum napisanie czegokolwiek pozytywnego o
          >
          > Polsce jest karygodne i zasługuje na oplucie.

          Jak Bulbonia Polonii tak Polonia Bulbonii. Z tym, ze my jestesmy znacznie blizsi
          prawdy, hehehe, moja zupsetowana swietopierdzaca niewiasto

          Nie zastanawiacie się naprawdę
          > dlacego tak nienawidzicie tego kraju?? Co to o was mówi??? Przecież to żenujące
          >
          > od początku do końca......

          Ja ci powiem, swietopierdzaca, co jest zenujace. Zenujacy jest ten kraj przez
          ostatnie kilkadziesiat lat, a moze i kilkaset. A to dzieki bezwzglednemu
          chamstwu i checi wyru..ia reszty populacji na zimno i bez pardonu przez
          aktualna "grupem trzymajoncom wladzem". I ogolnej baranowatosci 3/4 jego
          mieszkancow, ktorzy gdyby im dano okazje, natychmiast zachowywali by sie
          dokladnie tak jak aktualnie cyckajaca ich "ekypa". Co do nienawisci, to za duzo
          powiedziane - my tym krajem pogardzamy choc niekoniecznie wszystkimi jej
          mieszkancami, choc wieloma z pewnoscia. Co to o nas mowi - moze to, ze jestesmy
          uczciwymi ludzmi, ktorzy nie potrafia zyc w odwiecznym bagnie? Nie przyszla ci
          do pustopseudopatriotycznego lba taka interpretacja, duh?

          > Może warto tu wskoczyć i zobaczyć na własne oczy jak się żyje w Polsce, zamiast
          >
          > pluć zza oceanu na coś o czym się nie ma pojęcia smile))

          Umyj sie w zimnej wodzie, babo, moze byc z kibla. Wskoczylem, w zeszlym roku -
          co ty torbo sobie myslisz, ze masz do czynienia z "latarnikami"? Teraz napij sie
          tej wody - jest gorzej niz myslalem. I nie jestem wyjatkiem. Ale za to
          przodujecie w jodze i tai-chi, hehehe. Moze dlatego, ze ci, ktorzy nie moga
          uciec z kraju, probuja inaczej uciec od przygnebiajacej rzeczywistosci? A moze
          dlatego, ze trzeba ludowi jakos sciemniac - joga i tai-chi tez sie nada. A moze
          wcale nie przodujecie, tylko z doopy wam swieci odwieczna bulbonska supernova?

          Z kraju, w ktorym jest dobrze, mieszkancy nie uciekaja setkami tysiecy drzwiami,
          oknami i kominem od blisko 30 lat. Walczysz na fakty czy moze rzeczywistosc ci
          skrzeczy? W Bulbonii doskonale ma sie komuch, ku.., zlodziej i milicjant
          (niegdysiejszy). Reszta patrzy zeby jak najszybciej rwac stamtad buta.
          • za_morzem Re: Inna Warszawa 27.05.07, 04:38
            chyba zrobie pare zdjec z van east side.
            tego goowna zadna wawa nie przebije.
            • piss.doff Re: Inna Warszawa 27.05.07, 05:40
              jakby ci tu powiedziec zeby nie bylo tu wielowakowej awantury... jestem za
              bardzo zalany zby sie wzbudzac pyskowka. Przeczytaj jego watek jeszce raz, jest
              naprawde trafny.

              Acha, musze tu podzielic dwie liczby: 400,000/3000=133 miesiecznych pensji za
              mieszkanie w mrokowcu z rolka paieru toaletowego. Nie jadl i nie pil. Nawet nie
              remontowal a z tego co slysze to takie mieszkanie nadaje sie do remontu za
              jakies 140,000 zl.

              Nie tak dawno mieszkanie wlasnosciowe kosztowalo wlasnie 400,000zl tyle ze
              wiekszosc trzeba bylo wplacic w dolarach USA. Pensje byly tez mniej wiecej
              takie same jak dzisij, nominalnie. deja vu, kjm.
            • soup.nazi Sobie zrob, kmieciu, zdjecie 27.05.07, 06:14
              okraglego, pszenno-buraczanego ryja, z odstajacymi wachlami, bulwiastym nochem i
              gilem przyschnietym na nie strzyzonych "wonsach". Nastepnie podpisz jako zdjecie
              faceta, ktorego ulubionym i jedynym hobby jest charchanie w reke, ktora go karmi.
              • starypierdola Biednys Ty, kmieciu. Az mi Cie zal. 27.05.07, 14:07
                I znowy wylazi z Ciebie Torontonski zebrak sad

                No i zapomniales napisac o beczkach po sledziach i o beretach ... Starosc nie
                radosc, zgorzknialy staruszku.

                Zyczliwy SP
                • soup.nazi Re: Biednys Ty, kmieciu. Az mi Cie zal. 27.05.07, 15:28
                  starypie.. napisał:

                  > I znowy wylazi z Ciebie Torontonski zebrak sad

                  Hehe, musialem ci czyms dowalic ostatnimi czasy, bo wyraznie wyczuwam zal, i to
                  bynajmniej nie z powodu mojej rzekomej frustracji, biedy, niemoznosci
                  wymarzonego powrotu na lono Bulby, zaawansowanego wieku. Najgorsze, ze zgadujesz
                  jak jest naprawde, hehehe. Gdzie twoj dystans i luz? Stajesz sie wyraznie
                  personal - straciles coolness, hehehe.

                  > No i zapomniales napisac o beczkach po sledziach i o beretach ...

                  Widze, ze ci sie bardzo podoba - courtesy of Soup Nazi. Enjoy!
                  • piss.doff Re: Biednys Ty, kmieciu. Az mi Cie zal. 27.05.07, 18:26
                    staryP ma jakies problemy z gospodarka hormonalna, jednego dnia jest normalny a
                    drugiego rzucza sie jak pogryziony, tak wiec wybacz mu to. Francuska R. to tez
                    taki sam kit i i Waikiki czy Kuba albo wybrzeza Filipin z rentierami
                    wynajmujacymi tumanom lodzie rybackie. Stare zydowskie powiedzenie mowi: wiele
                    trzeba miec w razie sie straci i o to wlasnie chodzi. Wyjedziesz do
                    Pizdziejewa, zarobisz fure pieniedzy a potem wrocisz z jakas nieuleczalna
                    zoltaczka czy jeszcze gorzej. Kupno bulki jest luksusem, a marche widza tam
                    tylko w puszkach. Nie mowie akurat o Polsce ale to jest bez znaczenia. Licza
                    sie drobiazgi jak 1., 2., 3., 4. itd Kazdy sobie moze wpisac setke takich
                    drobiazgow kter skladaja sie na zycie.

                    PS 'szwagier' przypomina mi Nie ma mocnych z niezapmnianym Andrzejem
                    Wasilewiczem ktory sie tez wyjechal do USA, Sami Swoi i akademiki pelne takich.
                    Jak ty z tym szwagrem wytrzymujesz-to jest material na osobny watek. Mysle ze
                    ocean jest wystarczajaca bariera choc w moim przypadku to za malo bo wlasnie
                    zostalem pouczony jak wlasciwie wstawiac talerze do zmywarki. Podczas
                    poprzednich kursow stracilem tylko maszyne do chleba, steamer, zamek do drzwi,
                    piec mikrofalowy (to bylo piekne: i tak powinienes go byl wymienic na taki jak
                    my mamy...).
                    • starypierdola Drogi pomylencze, 28.05.07, 14:11
                      Piszecie od rzeczy dobry czlowieku. Po prostu pieprzycie sad(

                      Jak zwykle.

                      Przyjemnych marzen

                      Obojetny
                      (na wybrane wdzieki intelektualne)
                      SP
          • norma_baker Re: Inna Warszawa 27.05.07, 05:52
            Dzieki stary za ten post, dokladnie to co chcialem sam napisac.

            A ta niewiasta wybacz, ktora ci odpisala jest proletarackiego pochodzenia:
            ojciec kolejarza a matka krawcowa. Ona sama zawziela sie i studia prawnicze
            skonczyla i ja kto bywa w Polsce, odbilo jej. Uwaza, ze fiat Punto i m-3 w
            bloku, to wielki dobrobyt. I nic wiecej jej nie potrzeba.

            Polska inteligencja, to najglupsza inteligencja na calym swiecie, dlatego jest
            jak jest.
            • zorbathegreek Re: Inna Warszawa 27.05.07, 07:16
              O co wam chodzi? Chwaliliscie Pawla, jak plul na Polske z Australii, a jak
              wrocil do kraju, to sie nagle stal waszym wrogiem i glupkiem?
              • pjd1 O przepraszam! 27.05.07, 09:47
                Kagan, ja nie odpowiadam na Twoje posty, nie będę komentował tego co piszesz na
                mój temat - ale jedno chciałem wyraźnie powiedzieć:
                - nie plułem, ani nigdy nie będę pluł ani na Polskę, ani na Australię, ani na
                żaden inny kraj.

                Wkurzają mnie Kaczory, Bush i Howard, we wszystkich krajach są idiotyzmy, ale i
                we wszystkich krajach są piękne rzeczy.

                Krytykujmy zjawiska, ale szanujmy kraje,
                dzielmy się zachwytem nad tym co nam się podoba,
                ale nie wywyższajmy się nad innych.

                Czy to naprawdę takie trudne?
                • ratpole Re: O przepraszam! 27.05.07, 09:50
                  pjd1 napisał:

                  > Krytykujmy zjawiska, ale szanujmy kraje,
                  > dzielmy się zachwytem nad tym co nam się podoba,
                  > ale nie wywyższajmy się nad innych.

                  No to ja cie bede mial na oku czy sie aby nie wywyzszasz.
                  Swoja droga, zdaje sie, ze juz ci rura zmiekla
                  Rozwod potrafi czlowieka totalnie stratowac sad
                  • kagan.beck Re: O przepraszam! 27.05.07, 10:13
                    Widzisz terz Pawel, jak tu sie traktuje tych, co wrocili do Polski? Podobnie
                    krytykowales kiedys ma decyzje powrotu do Europy...
                    ratpole napisał: No to ja cie bede mial na oku czy sie aby nie wywyzszasz.
                    Swoja droga, zdaje sie, ze juz ci rura zmiekla
                    Rozwod potrafi czlowieka totalnie stratowac sad
                    • piss.doff Re: O przepraszam! 27.05.07, 15:36
                      a swoja droga jezeli u pawelka chodzi o rozwod od tzw lepszej polowy to mu
                      gratuluje szczescia i kazedemu innemu jeleniowi zycze szybko takiego i taniego.
                • kagan.beck Re: O przepraszam! 27.05.07, 10:11
                  pjd1 napisał: Kagan, ja nie odpowiadam na Twoje posty, nie będę komentował
                  tego co piszesz na mój temat - ale jedno chciałem wyraźnie powiedzieć:
                  - nie plułem, ani nigdy nie będę pluł ani na Polskę, ani na Australię, ani na
                  żaden inny kraj.
                  - Ale jednak odpowiadasz, wiec... I pamietam dokladnie, jak plules na Polske i
                  Polakow jednoczsnie wychwalajac pod niebiosa Australie, gdzie cie nic dobrego
                  nie spotjkalo.

                  Wkurzają mnie Kaczory, Bush i Howard, we wszystkich krajach są idiotyzmy, ale i
                  we wszystkich krajach są piękne rzeczy.
                  - Ale czemu dopiero teraz zauwazyles, ze w Polsce sa tez dobre rzeczy?

                  Krytykujmy zjawiska, ale szanujmy kraje, dzielmy się zachwytem nad tym co nam
                  się podoba, ale nie wywyższajmy się nad innych.
                  - Nie wywyzszam sie, tylko krytykuje rasizm australijski. Nie moge szanowac
                  kraju (Australii) zbudowanego na kradziezy ziemii prawowitym wlascicielom
                  (Aborygenom)...

                  Czy to naprawdę takie trudne?
                  - Nic nie jest latwe. Najtrudniej jst sie przyznac do pomylki. Ale ja juz od
                  dawna pisalem, ze bldem byla ma emigracja do Australii. Wzieto to na tym forum
                  za dowod mej rzekomej glupoty i slabosci...
                • zorbathegreek Re: O przepraszam! 27.05.07, 11:37
                  Pawelku. Pisales na tym forum mnostwo bzdur, radziles innym jak odniesc sukces
                  na antypodach, ale samemu tobie sie to nie udalo. Widzisz, w podrecznikach,
                  ktore czytales i na szkoleniach, na ktore uczeszczales powiedziano ci tylko pol
                  prawdy: pozytywne nastawienie jest bardzo wazne, ale aby odniesc sukces w
                  krajach anglosaskich, trzeba byc albo anglosasem z odpowiednim pochodzeniem,
                  albo tez gangsterem pozbawionym wszelakich skrupulow. Tertium non datur...
                  Zobacz, kto odnosi sukcesy w Australii - albo angloustralijczycy z tzw. dobrych
                  rodzin, albo roznego rodzaju wloscy czy greccy mafioso. Sa jeszcze
                  bardzo "succesfull" Zydzi, ale to zupelnie inna sprawa. Za nimi jest potezne
                  syjonistyczne lobby z USA.

                • norma_baker Re: O przepraszam! 27.05.07, 22:41
                  Wiesz co koles idz ty na yoge, pomoze w zebraniu mysli. Bo dla mnie to ty
                  jestes zupelnie bezjajski facet, ktory nie wie czego chce w zyciu, nie ma
                  pojecia, co w zyciu wazne a co nie. Przypominasz 15-letniego wyrostka, ktory ma
                  problemy psychologiczne, bo mu rosna wlosy wiesz gdzie.... I ty jestes
                  wyksztalcony i masz PH.D? Pewnie robione w Polsce. Tam wszystko ma doskonala
                  jakosc, zwlaszcza doktoranci.

                  Idz chlopcze na yoge a pozniej lec na Karaiby na dwa dni, bedziesz w sredniej
                  krajowej idiotow polskich, teraz wiem dlaczego wrociles. Nie mogles byc
                  dealerem japonskich rupieci w AU, to zostales nim w Polsce, za 1/3 uposazenia
                  australijskiego. To sie nazywa typowo polskie podejscie.

                  Poniewaz brak ci jaj, co jest widoczne z daleka, radze sie skontaktowac z pania
                  nadauowa Gazeta Prawnia tel: tel. (0-prefix-22) 530 40 33.
                  Ona obecnie wystepuje tu jako czosnek i kagan.back. Jest to jedyny przypadek
                  kobiety posiadajacej olbrzymiej wielkosci jaja. Moze ci pokaze nie tylko jaja
                  ale i jak je zdobyc. Te jaja podobno doprowadzily ja do posiadania fabryczki i
                  innych genialnych businessow. W wolnych chwilach pracuje jako redaktorka wice
                  naczelna Gazety Prawnej, tak dla relaksu. A ty nam napisz gdzie i jak ona
                  przetrzymuje te swoje cudowne jaja.
                  Nie sadze jednak aby bylo to specjalnie estetyczne doswiadczenie zwazywszy, ze
                  to stary babsztyl w menopauzie.
            • nikka00 Re: Inna Warszawa 27.05.07, 10:35
              norma_baker napisał:

              > Dzieki stary za ten post, dokladnie to co chcialem sam napisac.
              >
              > A ta niewiasta wybacz, ktora ci odpisala jest proletarackiego pochodzenia:
              > ojciec kolejarza a matka krawcowa. Ona sama zawziela sie i studia prawnicze
              > skonczyla i ja kto bywa w Polsce, odbilo jej. Uwaza, ze fiat Punto i m-3 w
              > bloku, to wielki dobrobyt. I nic wiecej jej nie potrzeba.
              >
              > Polska inteligencja, to najglupsza inteligencja na calym swiecie, dlatego
              jest
              > jak jest.

              Heheheheeh!!!!!!!! Naprawdę zastanawiam się na jakich ty prochach jedziesz.
              Biografia moja i mojej rodziny w twoim wydaniu to czysty odlot!!!!!!! Mam
              nadzieję ze chociaż dobrze się bawisz, bo mnie urazić nie jesteś w stanie.
              • zorbathegreek Re: Inna Warszawa 27.05.07, 11:24
                No coz, poziom amerykanskiej polonii jest coraz nizszy...
              • zorbathegreek Re: Inna Warszawa 27.05.07, 11:24
                Taki jest poziom polonii w USA...
              • prawdziwystarywjarus Re: Inna Warszawa 27.05.07, 11:35
                No coz. Poza nielicznymi wyjatkami, ktorych bohaterow nie sposob odnalezc na tym
                forum, wiekszosc tutejszych forumowiczow nie odniosla zadnego sukcesu za oceanem
                i teraz cholera ja bierze, ze ta cala ich wyprawa okazala sie calkowicie
                nietrafiona.
                Zamiast robic kariere i pieniadze w swoim kraju i byc traktowanym jak swoj
                skazali sie na wieczna poniewierke i ponizanie od tubylcow.
                Powrotu juz nie ma, bo dzieci, bo dolar za tani, bo ziemia i domy drogie.
                Pozostalo im juz tylko po dniu ciezkiej pracy utyskiwac na tym forum.
                Ja to rozumiem i nawet przykro mi.
                Najgorsze dla nich jest jednak to, ze w Polsce rowniez nikomu nie zaimponuja i
                traktowani sa jak zero. Takie samo zero jak z oceanem.
                • zorbathegreek Re: Inna Warszawa 27.05.07, 11:38
                  Nic dodac, nic ujac
                  prawdziwystarywjarus napisał:
                  No coz. Poza nielicznymi wyjatkami, ktorych bohaterow nie sposob odnalezc na tym
                  forum, wiekszosc tutejszych forumowiczow nie odniosla zadnego sukcesu za oceanem
                  i teraz cholera ja bierze, ze ta cala ich wyprawa okazala sie calkowicie
                  nietrafiona.
                  Zamiast robic kariere i pieniadze w swoim kraju i byc traktowanym jak swoj
                  skazali sie na wieczna poniewierke i ponizanie od tubylcow.
                  Powrotu juz nie ma, bo dzieci, bo dolar za tani, bo ziemia i domy drogie.
                  Pozostalo im juz tylko po dniu ciezkiej pracy utyskiwac na tym forum.
                  Ja to rozumiem i nawet przykro mi.
                  Najgorsze dla nich jest jednak to, ze w Polsce rowniez nikomu nie zaimponuja i
                  traktowani sa jak zero. Takie samo zero jak z oceanem.
                  • burgerking1 Re: Inna Warszawa 27.05.07, 13:23
                    w Polsce sa miliony ludzi co zyja na minimum socjalnym ,nie maja szansy
                    na wlasne mieszkanie,dobra prace, ,dorobienie sie !! ,stad masowe wyjazdy
                    za chlebem do Anglii, Irlandii,Niemczech , to ostatnia deska ratunku dla
                    przewazajacej czesci spoleczenstwa.
                    • kagan.beck Re: Inna Warszawa 27.05.07, 17:02
                      Oczywiscie, ze w Polsce nie brakuje biedakow. Ale w USA jest ponad 40 milonow
                      nedzarzy, ktorych nawet nie stac na minimalne ubezpieczenie medyczne. A 40
                      milionow to jest wiecej niz zyje w calej Polsce! I bez przesady: bieda to w PL
                      margines: spory bo spory, ale margines a NIE wiekszosc!

                      burgerking1 napisał: w Polsce sa miliony ludzi co zyja na minimum
                      socjalnym ,nie maja szansy na wlasne mieszkanie,dobra prace, ,dorobienie
                      sie !! ,stad masowe wyjazdy za chlebem do Anglii, Irlandii,Niemczech , to
                      ostatnia deska ratunku dla przewazajacej czesci spoleczenstwa.
                    • prawdziwystarywjarus Re: Inna Warszawa 27.05.07, 17:26
                      burgerking1 napisał:

                      > w Polsce sa miliony ludzi co zyja na minimum socjalnym ,nie maja szansy
                      > na wlasne mieszkanie,dobra prace, ,dorobienie sie !! ,stad masowe wyjazdy
                      > za chlebem do Anglii, Irlandii,Niemczech , to ostatnia deska ratunku dla
                      > przewazajacej czesci spoleczenstwa.


                      Wyjazd deska ratunku dla PRZEWAZAJACEJ czesci spoleczenstwa?

                      Puknij ty si w glowe czlowieku. Masz jakies niespelnione marzenia, czy jak?
    • starypierdola Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest proste 27.05.07, 14:25
      1. W AU obracales sie w "dolach spolecznych" podczas gdy w PL jestes w "klasie
      wyzszej" Wiec masz zupelnie inna perspektwe.

      2. Chcesz sie upewnic ze zrobiles dobrze wracajac, wiec widzisz wszystko na
      rozowo. Troche tak jak Soup ktory narzeka na PL bo chce sie upewnic w
      przekonaniu ze zrobil dobrze wyjezdzajac. I pewnie nie ma mozliwosci powrotu.

      W sumie ani w PL nie jest tak dobrze przecietnemu obywatelowi jak piszesz, ani w
      AU nie tak zle (czy bobrze).

      Powodzenia
      SP
      • piss.doff Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 15:38
        mala roznica: soup nie musi sie utwierdzac sie w niczym bo wie jaka bylaby
        alternatywa. Tak bez emocji to raczej kazdy chyba wie.
        • kagan.beck Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 17:05
          piss.doff napisał: mala roznica: soup nie musi sie utwierdzac sie w niczym bo
          wie jaka bylaby alternatywa. Tak bez emocji to raczej kazdy chyba wie.
          wink
        • soup.nazi Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 17:26
          piss.doff napisał:

          > mala roznica: soup nie musi sie utwierdzac sie w niczym bo wie jaka bylaby
          > alternatywa. Tak bez emocji to raczej kazdy chyba wie.

          Hehe, nawet zamorzony wie, dlatego ciagle jest w Kanadzie, a nie w uwielbianej
          Bulboeuropce? Z tym, ze dla niego byloby to alternatywy cztery + smierc glodowa.

          Ostatnio brat mojej lepszej polowy (okropnie denerwuje mnie slowo "szwagier",
          czy jestem odosobniony?) z Polski zachwalal bardzo UK: "Z waszymi zawodami,
          doswiadczeniem, jezykiem bez trudu dostalibyscie dobrze platne prace i bez trudu
          wroslibyscie w tamtejsza rzeczywistosc". Maybe so but what's in it for us ?
          Przeciez my to mamy od dawna + pare innych atutow tu gdzie jestesmy, w imie
          czego mielibysmy sie kaleczyc klimatem bardziej nieprzyjemnym niz w pld.
          Ontario, ludzmi bardziej ksenofobicznymi niz w kosmopolitycznej Kanadzie,
          hipoteka na budke w szeregu, o gabarytach jak z domu wuja Harry Pottera, na pol
          miliona funtow? W imie bycia blizej szwagra, buahahaha, albo wspolnego
          konsumowania eternal, burning shame jaki kreuje obecnie na wyspach duza czesc
          rodakow? To sa wszystko atrakcje z bulbonskiego punktu widzenia. Ja spogladam z
          namyslem najwyzej na poludniowe stany (Australia dobra, ale za bardzo na koncu
          swiata, jak na moj gust), reszta nie budzi emocji. E, no moze francuska Riwiera,
          ale przyznam sie ze wstydem, ze nie stac mnie na bycie zamoznym rentierem w
          tamtych rejonach. Aha, no i jeszcze zdycham z zazdrosci o subsydiowany
          townhousik zamorzonego w Krainie Zoltych Deszczowcow. Tak, tak wiem, ze jestem
          pariasem, zwlaszcza wobec Nowych Bulbonczykow, hehehe, ktorzy wszystko moga, co
          sobie wymarza. W marzeniach. Zreszt pomysl przeprowadzenia sie do UK,
          rozwazalismy dawno temu, dlugo przed tupotem tysiecy bosych stop ze Wschodu,
          slyszalnym obecnie na Wyspach. Pomysl upadl z powodow, o ktorych powyzej minus
          eternal, burning shame.

          A w imie czego mialbym przeprowadzac sie do dzungli bulbonskiej i karczowac
          sobie tam miejsce?
          • starypierdola Makes sense :) 27.05.07, 21:30
            Czyli jest szansa ze nie jestes taki pop..rzony jak by na to wskazywaly
            Twoje 'normalne' wpisy smile

            Powodzenia w upalnym i wigotnym Toronto. Ale najpierw chyba musza sie przewalic
            te chmary komarow sad

            Twoj krajan z Moniek
            SP
            • soup.nazi Re: Makes sense :) 27.05.07, 21:57
              starypie.. napisał:

              > Czyli jest szansa ze nie jestes taki pop..rzony jak by na to wskazywaly
              > Twoje 'normalne' wpisy smile

              I vice versa. Czy dlatego tak piszesz, ze nie wziales jeszcze proszkow czy
              dlatego, ze juz wziales?
              >
              > Powodzenia w upalnym i wigotnym Toronto. Ale najpierw chyba musza sie
              przewalic
              >
              > te chmary komarow sad

              No chyba nie takie jak w Fort McMurray? Te z glowami wielkosci glowy dziecka,
              ktore opisywal zamorzony? Nawiasem mowiac, musial sie z ktoryms na lby
              zamienic, bo uciazliwie brzeczy, hehehe

              P.S. Ja jestem z Grajewa i mam na imie Czesiek (w zygmuntach).
              • za_morzem Re: Makes sense :) 27.05.07, 22:57
                soup.nazi napisał:

                > starypie.. napisał:
                >
                > > Czyli jest szansa ze nie jestes taki pop..rzony jak by na to wskazywaly
                > > Twoje 'normalne' wpisy smile
                >
                > I vice versa. Czy dlatego tak piszesz, ze nie wziales jeszcze proszkow czy
                > dlatego, ze juz wziales?
                > >
                > > Powodzenia w upalnym i wigotnym Toronto. Ale najpierw chyba musza sie
                > przewalic
                > >
                > > te chmary komarow sad
                >
                > No chyba nie takie jak w Fort McMurray? Te z glowami wielkosci glowy dziecka,
                > ktore opisywal zamorzony? Nawiasem mowiac, musial sie z ktoryms na lby
                > zamienic, bo uciazliwie brzeczy, hehehe
                >
                > P.S. Ja jestem z Grajewa i mam na imie Czesiek (w zygmuntach).
                >
                >

                on tak jest z toronto jak mieszkaniec wolomina z wsiawy.
                hehe.
                satelicka mentalnosc ciagnie sie za wielka wode.
                MISisaga nie turonto.
                MISisaga!!!
                • soup.nazi Re: Makes sense :) 27.05.07, 23:23
                  za_morzem napisał:

                  > on tak jest z toronto jak mieszkaniec wolomina z wsiawy.
                  > hehe.
                  > satelicka mentalnosc ciagnie sie za wielka wode.

                  Ja jestem, kmiocie, z Warszawy. Juz od urodzenia. Dziwnym zbiegiem okolicznosci
                  - jak moi starzy i ich starzy. A ty jestes wiesniakiem z Wolomina and it shows -
                  pod wieloma wzgledami, m.in. stopniu opanowania jez. polskiego. Nie ma gorszego
                  tyfusa niz podwarszawski lumpenprol. Takie bydlo zawsze przyprawialo Warszawie
                  gebe, bo gdzie nie pojechalo zachowywalo sie jak Czukcze, a mowilo, ze jest z
                  Warszawy.

                  > MISisaga nie turonto.
                  > MISisaga!!!

                  Zgaduje, ze kiedys mieszkales w Misisiadze. Ale nie wszyscy przez nia przeszli,
                  hehehe
      • kagan.beck Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 17:04
        starypie.. napisał:
        1. W AU obracales sie w "dolach spolecznych" podczas gdy w PL jestes w "klasie
        wyzszej" Wiec masz zupelnie inna perspektwe.
        - W AU Pawel probowal sie dostac do middle class, ale bez sukcesu...

        2. Chcesz sie upewnic ze zrobiles dobrze wracajac, wiec widzisz wszystko na
        rozowo. Troche tak jak Soup ktory narzeka na PL bo chce sie upewnic w
        przekonaniu ze zrobil dobrze wyjezdzajac. I pewnie nie ma mozliwosci powrotu.
        W sumie ani w PL nie jest tak dobrze przecietnemu obywatelowi jak piszesz, ani
        w AU nie tak zle (czy bobrze).
        - A mi jest w Polsce dobrze, Panie BOBRZE. A w Oz bylo wrecz paskudnie...
        Tez pozdr. smile
        • soup.nazi Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 17:29
          kagan.beck napisała:

          > - A mi jest w Polsce dobrze, Panie BOBRZE. A w Oz bylo wrecz paskudnie...

          Z tym, ze nie na pewno. Z pewna jednak tendencja na "nie", hehehe. Z twoim
          "byciem dobrze" w Polsce zamiast w Australii jest podobna sytuacja jak z twoim
          urodzeniem. Urodziles sie, bo nie miales innego wyjscia.
          • prawdziwystarywjarus Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 17:47
            Ty nie miales wyjscia, jak tylko wyjechac, bos zbyt ograniczony zeby sie
            rozwinac tam gdzie jest trudniej.
            No i po twoich postach widac, ze nie rozwinales sie nigdzie
          • kagan.beck Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 28.05.07, 09:51
            O co ci tu chodzi? Ty sie urodziles z wlasnego wyboru, czy jak? Nalezysz do
            PiSuaru?
        • starypierdola Jak Ci dobrze, .... 27.05.07, 21:33
          ... to dowod ze podjales wlasciwa decyzje.

          Gratuluje i zycze powodzenia smile
          I moze prestan sie wyzywac na AU. Tez CI dobrze zrobi i jeszce bardziej poprawi
          Ci samopoczucie. W koncu to koniec swiata.

          Pozdrawiam
          SP
          • soup.nazi Re: Jak Ci dobrze, .... 27.05.07, 21:52
            Ty masz chyba rzeczywiscie klopoty z gospodarka hormonalna. Albo schizofrenie.
            • starypierdola Do Czeska z Grajewa 28.05.07, 04:05
              Ales naprodukowal dzis glupot na tym forum. Chyba pobiles swoj wlasny rekord?

              Nie masz nic lepszego do roboty w niedziele?

              No chyba se sie chowasz przed komarami.

              Twoj kolega z Moniek
              SP
      • prawdziwystarywjarus Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 17:32
        W jakiej on polskiej klasie wyzszej?
        Uciulane kangurskie dulary nie pozwalaja mu na to.
        Glupie mieszkanie jest dla niego zbyt drogie.

        Klasa wyzsza! Tez cos. Marzysz czlowieku jesli myslisz, ze po latach emigracji
        mozna sie zaliczac do klasy wyzszej w Polsce.

        Jedno zauwazylem. Dluzszy pobyt za granica nie robi na nikim w kraju zadnego
        wrazenia. Moza poza wrazeniem niecheci. Bo i o czym mozna z takim repatriantem
        rozmawiac?
        • soup.nazi Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 17:40
          prawdziwystarywjarus napisał:

          > Jedno zauwazylem. Dluzszy pobyt za granica nie robi na nikim w kraju zadnego
          > wrazenia. Moza poza wrazeniem niecheci.

          Zgadza sie. A ta z kolei spowodowana jest skaczaca spazmatycznie gula,
          przygaszonym sloncem w doopie i uswiadomieniem sobie, ze jeszcze dlugo nie, a
          potem byc moze wcale.

          Bo i o czym mozna z takim repatriantem
          > rozmawiac?

          Tez sie zgadza. Mieszkancy beczki po sledziach nie wiedza co sie dzieje w
          swiecie, bo mysla (z powodu defektu genetycznego zw. syndromem slonca w doopie),
          ze swiat to wielka beczka, ("World is my barrel"), a repatrianta nie interesuja
          emocje wywolane u tambylcow rytualnymi tancami mazowieckich Papuasow i zycie w
          miejscu, gdzie ruch jak w Rzymie - jeden spi, a drugi drzymie, hehehe.
          • prawdziwystarywjarus Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 17:45
            Ty nawet nie rozumiesz o czym tu dyskusja.
            Pieprzysz w kolko te same frazesy od ponad dwudziestu lat.
            Anonimowo i na necie.
            Przyjedz i sprobuj czyms zaimponowac, najlepiej ta swoja wiedza o swiecie.
            Wtedy najlepiej sie przekonasz jaki burak z ciebie.
            Niezmieniony od czasu wyjazdu, he,he.
            • norma_baker Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 22:56
              Z tego co tu wypisujesz PSW wynika, ze chetnie sam bys wrocil ale srasz w
              gacie ze strachu. Jestes wiec kibicem. O czym ten strach mozna wiedziec?
        • bonzee33 Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 19:21
          > W jakiej on polskiej klasie wyzszej?
          Czy to ma sens? Postawasz noge za miedze (czytaj wyjedziesz za granice i sie
          okaze, ze przedtawicieli polskiej klasy wyzszej traktuja gorzej niz klase
          roboli z Irlandii hehe)
          Nie mmam na mysli Polonii piszac te slowa...
          A tak BTW ja ostatnio jak bylam w W-wie to w co drugim sklepie, ktory mijalam
          widzialam kolekcje damskie&meskie w stylu 'mariner' to ..poprzedni sezon,
          passe.. Nawet na wysprzedazach 'na zachodzie' tego nie ma...
          Kazdy widzi to co chce widziec hehe..
          • bonzee33 Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 19:38
            #czytaj wyjedziesz za granice i sie
            #okaze, ze przedtawicieli polskiej klasy wyzszej traktuja gorzej niz klase
            #roboli z Irlandii hehe)

            fatalny marketing, wladze polskie nie robie NIC aby poprawic wizerunek Polaka
            za granica..
          • soup.nazi Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 20:01
            Hehe, ja widzialem w zeszlym roku w mall'u, o pardon, w centrum zakupniczym w W-
            wie, "elegancki" sklep z dzinsamy, wypchany po sufit wranglerami, lee i
            levisami, modele dokladnie takie jakie przewalaja sie zwalami po polach w Wal-
            Marcie. Najnowsze tez byly (od mlodocianej corki wiem, ktore sa najnowsze) - na
            posterach, hehehe. Ludzie ogladali z nabozenstwem, nieliczni, a pani sklepowa
            wygladala tak dostojnie i miala w sobie tyle godnosci co kaplanka starozytnego
            kultu.
            • bonzee33 Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 20:08
              dokladnie, buty ktore sa obecnie modne, sa nie do zdobycia w Polsce. Butiki np.
              w warszawskim Klifie oferuja buty dwa sezony do tytulu od 300PLN. Damskie
              peeptoe, ktore sa modne od trzech sezonow pojawily sie wreszcie w kolekcji
              Venezia i Solo Femme (polskie firmy, ale jakby sie z polska nazywaly to by nikt
              nic nie kupil hehe)
              Spodnie z wysokimstanem pojawia sie w Polsce za 3 lata smile
              • prawdziwystarywjarus Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 20:16
                No to sie pocieszyliscie nawzajem, he,he
                W Polsce jest zle, bo buty i spodnie sa z zeszlego sezonu.
                Tylko takie argumenty wam juz zostaly?

                Nie pomysleliscie czasem, ze nie wszyscy wszedzie jak barany nasladuja to co
                sprzedaje Wal Mart?
                Jak ta glupia kupujesz to co ci kaza jakies durne wloskie sklepy.
                • bonzee33 Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 20:50
                  to pogadamy o kaczorach, lustracji, obnizkach emerytur?
                  > Jak ta glupia kupujesz to co ci kaza jakies durne wloskie sklepy.
                  Kupuje to na co mam ochote (mam dobry gust i pieniadze) tylko po kija ja sie
                  jakiemus palantowi tlumacze...
                  • prawdziwystarywjarus Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 21:32
                    bonzee33 napisała:

                    > to pogadamy o kaczorach, lustracji, obnizkach emerytur?
                    > > Jak ta glupia kupujesz to co ci kaza jakies durne wloskie sklepy.
                    > Kupuje to na co mam ochote (mam dobry gust i pieniadze) tylko po kija ja sie
                    > jakiemus palantowi tlumacze...


                    Mozemy pogadac. Ani kaczory, ani lustrcja ani obnizka emerytur (a komu
                    obnizyli?) nie maja zadnego wplywu na zycie przecietnego obywatela i na robienie
                    kariery i interesow w Polsce.
                    Knajpy sa pelne i malo kto w nich sie takimi rzeczami interesuje.

                    A gust to ty masz taki jaki ci wykreuja dyktatorzy mody.
                    O twoich pieniadzach tez oni decyduja.

                    Jezu, z wiekszym palantem jeszcze w zyciu nie mialem przyjemnosci.
                    • bonzee33 Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 28.05.07, 12:23
                      sadzac po niku (chec bycia kims kim nie jestes w rzeczywistosci) to istnieje
                      duza szansa, ze wygladasz jak lachmyta i dlatego sie pienisz..
              • comrade Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 28.05.07, 15:48
                Buahaha! Światowcy! ROTFL!
            • za_morzem Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 20:11
              kanada ma za to duzy wybor ciuchow.

              ty matole parzeczewski,
              jakakolwiek doopa co to nie przyjedzie tu z europy powie ci ze kanadyjskie
              sklepy ze szmatami to zenada w porownaniu do londka czy innego berlina.

              a ciebie ciagle, po 20 latach razi kosmopolityczny blask MISisagi.
              hehehehe.

              • soup.nazi Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 21:51
                za_morzem napisał:

                > kanada ma za to duzy wybor ciuchow.
                >
                > ty matole parzeczewski,
                > jakakolwiek doopa co to nie przyjedzie tu z europy powie ci ze kanadyjskie
                > sklepy ze szmatami to zenada w porownaniu do londka czy innego berlina.

                Nie wstyd ci tak bezwstydnie powtarzac moje dowcipy, ograniczniku? W tym samym
                watku. A wracajac do tematu, glownego - ma, tylko nie trzeba ograniczac sie
                do "Giant Tiger" i Zeller's, hehehe. Wyraznie jestes dupa, bo nie wpadles na
                sposob zeby wychylic sie poza te sklepy. Aha, doopy ktore przyjezdzaja do
                Kanady - ogladaja ciuchy (te klasowe) z Paryza i Londynu w TV, na codzien
                obkupuja sie w uzywany eurotrash w szmatexach, hehehe, a do Kanady przyjezdzaja
                sprzatac - rodzina? Ah, zapomnialem, te z "lundka" tyz sprzontajom, hehehe, i
                nie przyjezdzajom do Kanady, bo im wizow nie wydaja, obcegusie. Ladnie cie
                ratpole zyebal - ty chyba masz duzo wspolnego z kaganem - czerpiesz satysfakcje
                seksualna z kopania cie w doope na kazdym forum przez kogo popadnie.
                • za_morzem Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 22:52
                  "matol parzeczewski" jest moj.

                  mozesz se poszukac i sprawdzic.

                  nie moja wina ze na starosc ci sie yebbie we lbie.

                  moze mieszkasz pod liniami wysokiego napiecia.

                  pisalem o angielkach czy innych wloszkach tluku.
                • norma_baker Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 23:04
                  No to sie zgadzamy , ja tez twierdze, ze za-morzem to baba.
                • za_morzem Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 23:41
                  ..."satysfakcje
                  >
                  > seksualna z kopania cie w doope na kazdym forum przez kogo popadnie"

                  przyjemnosc sprawia mi kopanie ciebie w doope na kazdym forum smile)))) i
                  obserowanie jak to robia inni ktorzy cie wyczuli:

                  forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=44&w=63012532&a=63172570
                  no i jak sam sie kopiesz w doope kompromitujac sie, obnazajac swoja niewiedze na
                  dowolny temat, poczynajac od architektury konczac na samochodach.

                  fajne sie tez czyta jak sam sobie wmawiasz ze "ktos sie zapienil" i wzial twoj
                  belkot debila na powaznie.
                  skopalem ci doope w watku z samochodami i z praca w north am.
                  wystarczyly trzy linki zeby udowodnic ze twoje miejsce jest przy sprzataniu kibli.
                  poza tym juz pisalem ze jestes nudny i coraz bardziej monotematyczny.

                  ciekawe czy po hamerykansku mowisz tak jak ortalion czy troche lepiej.
                  hehe.
                  ty gwiazdo nasza forumowa.
                  hehehehe.








                  • soup.nazi Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 28.05.07, 03:46
                    Hehe, tycw..u internetowy, na tej samej zasadzie wytlumacz sobie, ze wlasciwie
                    odniosles sukces ladujac na welfare. Ty masz naprawde na pienku z
                    rzeczywistoscia - nic dziwnego, ze cie zycie i ludzie napie..li noga od
                    krzesla. Idz, strzel sobie gola w lazience, hehehe
              • prawdziwystarywjarus Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 27.05.07, 22:10
                Kanadyjskie buty


                galerki.pl/zdjecie/166.Aldo.buty


                klejone, z plastiku. Fajna tam jest ta moda.
                • piss.doff Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 28.05.07, 05:41
                  a co sie spodziewac po czlowieku ktory na cytowanym przez ciebie watku wystawia
                  sobie swiadectwo totalnego analfabetyzmu? Pewnie zapomnial, ze takie cenne
                  kamasze trzeba napuszczac tranem z pierwszego udoju.
                • peerelski Re: Pawel, wyjasnienie Twych zachwytow jest prost 28.05.07, 09:32
                  nie ma to jak polbuty z nowej huty... eech
    • caesar_pl Re: Inna Warszawa 27.05.07, 20:27
      Kolego,a gdzie krecili ten film dla niemieckiej telewizji?
      img133.imagevenue.com/img.php?image=75100_OrkierstraPodworkowa_122_260lo.jpg
      Nie wystarczy pochwalic sie tym,co sie z Unii dostalo ale pokazac to,co 20 km.za Polska czyli za Warsiawka...POlska peryferyjan,przeciwnicy Wariawki i Unii..
      img11.imagevenue.com/view.php?image=91370_droga_122_434lo.jpg
      Niemce powiatowe to bogactwo,nie do wiary..gdzie wam tam do tego..?
      • za_morzem Re: Inna Warszawa 27.05.07, 22:45
        zdjecie drogi, eh?
        ty powienienes zobaczyc jakie drogi sa w kanadzie, szcegolnie na preriach.
        popros kogos np. z edmonton zeby ci zrobil zdjecie glownej drogi w miescie.
        bedzie duzo gorsza od tej tutaj.
        by "duzo" i mean "duuuuuuuzo".

        img11.imagevenue.com/view.php?image=91370_droga_122_434lo.jpg
        • piss.doff Re: Inna Warszawa 27.05.07, 23:57
          koles, nie p..l glupot o Edmonton. Akurat to miasta znam i daj ci panie boze
          szczescie zebys choc raz w zyciu zobaczyl chocby na zdjeciu taki basen kryty
          jak maja w Edmonton czy takie centra sklepowe. Widziales chociaz biblioteke
          miejska? Wlasnie pisze do ciebie z tej biblioteki i spogladam przez wielkie
          okna na piekna okolice. W dali widze rzeke Sasketchewan. Przeszkadza ci statek
          na lodzie czy jak? Miasto duze, czyste i dobrze zorganizowane z komunikacja
          pbubliczna. To ze pogoda jest chlodniejsza niz gdzie indziej to wystarczy
          popatrzec na mapie. Mnie sie tam podoba a tobie moze sie nie podobac. I co ci
          sie w tej lasce nie podoba ktorej zdjecie podales? Moze wolisz chlopcow?
          • za_morzem Re: Inna Warszawa 28.05.07, 00:32
            koles,
            znam dobrze pare kanadyjskich miast, miedzy innymi nieszczesne edmonton.

            a. z biblioteki nie ma widoku na rzeke

            b. biblioteka jest pelna smierdzacych, spiacych, siedzacych, walacych konia bums
            i security guards ktorzy musza ich wypieee..c jak juz sie nayebia mouth wash
            i zaczna bic miedzy soba. mam nadzieje ze nie jestes jednym z nich. korzystanie
            z owej biblioteki to koszmar.

            c. centra sklepowe w wiekszosci sa wybudowane 20- 30 lat temu i nie umywaja sie
            do vancouverskiego metrotown czy warszawskiej galerii.
            west edmonton mall jest zaszczurzony, zamyszony i powoli sie sypie.

            d. komunikacja jest taka ze z wiekszosci miejsc masz dwa autobusy rano i dwa
            wieczorem, jak nie zdarzysz zapieprzasz na piechote w minus 40C.
            vancouver juz ma lepsza komunikacje, dostala kiedys jakas tam north american award.

            e. ze drogi sa jedne z najgorszych w kanadzie to kazdy wie, dziura na dziurze.
            mozna je porownac z quebeck lub polska prowincja.
            w warszawie sa nieporownywalnie lepsze.
            edmontonczycy tlumacza to klimatem, ze niby lod w zime rozsadza i tak musi byc.
            efektem sa monstrualne dziury wszedzie.
            moze kiedys bede mial okazje porobic tam pare zdjec i zakonczyc te dyskusje.

            choc szczerze mowiac mam nadzieje ze nie bedzie okazji.
            wole vancouver.
            a z tego co napisales o edmonton posmieje sie troche, to dobry dowcip.
            • piss.doff Re: Inna Warszawa 28.05.07, 05:43
              nigdy nie bylas w Edmonton i nie masz pojecia o tym miescie.
          • norma_baker Re: Inna Warszawa 28.05.07, 05:20
            A mowiles, ze nie mieszkasz w Edmonton, to jak to jest naprawde????
            • piss.doff Re: Inna Warszawa 28.05.07, 05:44
              zabku drogi, co ja mowilem i mowie to jest nawet dla mnie zagadka! Latwiej
              powiedziec gdzie ja nie jestm.
              • za_morzem Re: Inna Warszawa 28.05.07, 05:50
                mieszkalem w edmonton i wszystko co opisalem to fakt.
                nie sadze zebym mial po cokolwiek odwiedzac to "miasto" ale jesli sie tak zdazy
                udokumentuje aparatem wszystko o czym pisalem.
                bo wiekszosc ludzi nie ma pojecia czym jest kanada a zwlaszcza prerie.
                a dzieki temu dowiedzieliby sie kto mowi prawde. smile)))
              • norma_baker Re: Inna Warszawa 28.05.07, 06:32
                zuczku, pieprzysz od rzeczy, pewnie dlatego, ze w tym Edmonton jeszcze pada
                snieg. W twoim pisaniu to sie to Edmonton jawi niczym centrum kultury
                swiatowej.
                Wiem akurat jak tam jest, bo chyba ze dwa lata temu pojechal tam moj osobisty
                kolega w sprawach zawodowych. Podobno czegos podobnego nie widzial nigdy w
                zyciu. Zaswiadcza, ze widzial jak psy dupami szczekaja na tym wygwizdowie
                przypominajacym Pierdziszow. W centrum podobno 2 albo i 3 skyscrapers a wokolo
                stare budy. Wiocha z ambicjami.
                A jak snieg przestanie padac to ty nam donies na forum, ucieszymy sie z toba.
        • soup.nazi "i mean", cepolocie? Buahahaha 28.05.07, 00:03
          To nie zadna literowka. Mowilem ci, ze jestes ciemnym debilem, hehehe. A propos
          tego zdjecia - tak myslalem, mietek trzyma na kompie ciekawe fotki, przed
          ktorymi freda marszczy, buahahaha. Dziwnie jakos duzo pisal, o tych Kanadyjkach,
          ktore go odwalaly, oblesia z akcentem dziadka do orzechow. Dlatego biedak
          chodzil do Reni Grabowskiej. Ladny gnoj, co, zamorzony? Szkoda, ze nie masz pola.
          • za_morzem Re: "i mean", cepolocie? Buahahaha 28.05.07, 00:18
            o czym ty belkoczesz zalosny przyglupie?
            tak sie zapieniles ze ci sie baniak zlasowal?
            hehehe

            www.zephoria.org/thoughts/archives/2006/11/07/what_i_mean_whe.html
            • soup.nazi Re: "i mean", cepolocie? Buahahaha 28.05.07, 00:57
              O tym pisze, doopo wolowa z gazem po syberyjskich pomidorach, ze nie ma czegos
              takiego jak "i am", idioto niedolezny. Nie ma i nigdy nie bylo, z wyjatkiem
              pisaniny niedouczonych debili twojego pokroju. Pronoun jest zawsze "I", ale ty,
              kretynku, oczywiscie tego nie wiedziales. Rusz sobie skora przed ta fotka na
              pocieszenie, bo wlasnie raz jeszcze zrobiles z siebie idiote. A wlasciwie nie,
              bo idiota byles od zawsze. Zademonstrowales tylko. I co mi tu rzucasz jakimis
              kretynskimi linkami? Na szyje sobie zarzuc, imbecylu, hehehe
              • za_morzem "of cose" , cepolocie. :)))) 28.05.07, 01:21
                soup.nazi napisał:

                > O tym pisze, doopo wolowa z gazem po syberyjskich pomidorach, ze nie ma czegos
                > takiego jak "i am", idioto niedolezny. Nie ma i nigdy nie bylo, z wyjatkiem
                > pisaniny niedouczonych debili twojego pokroju. Pronoun jest zawsze "I", ale ty,
                > kretynku, oczywiscie tego nie wiedziales. Rusz sobie skora przed ta fotka na
                > pocieszenie, bo wlasnie raz jeszcze zrobiles z siebie idiote. A wlasciwie nie,
                > bo idiota byles od zawsze. Zademonstrowales tylko. I co mi tu rzucasz jakimis
                > kretynskimi linkami? Na szyje sobie zarzuc, imbecylu, hehehe
                >


                z pewnym obrzydzeniem zauwazam ze jestes jeszcze wiekszym idiota niz myslalem.

                • soup.nazi Moze cos bardziej na temat, sraluchu? 28.05.07, 03:43
                  Z tymi pronouns jest pewnie jeszcze gorzej niz z przydawkami, za ktore cie
                  osadzono w 4 klasie. Ciemny, zaplakany, peerelowski prol z awansu spolecznego i
                  cywilizacyjnego.
                  • za_morzem prosze bardzo, sraluchu. 28.05.07, 04:17
                    wyjasnie ci bo widze ze glowy uzywasz jedynie do napyerdalania w sciane.

                    nie uzywam duzych liter tluku.

                    rzuciles sie jak chory, zmutowany sep na "i mean" ignorujac, dziesiatki "kanad",
                    "polsk", "toront" i innych "edmuntonow".
                    nie zauwazyles ich???
                    czy ty naprawde jestes takim kretynem?

                    a zgodnie z linia partii nie zauwazyles ortalionskiego "of cose" i "hurtbreaken"
                    (czy cos w tym stylu) od czego juz krok do debilizmu.

                    idz w psii choy hipokryto.



                    • piss.doff Re: prosze bardzo, sraluchu. 28.05.07, 05:48
                      koles, odyep ty sie od Edmonton!
                    • soup.nazi Re: prosze bardzo, sraluchu. 28.05.07, 19:16
                      za_morzem napisał:

                      > nie uzywam duzych liter tluku.

                      Poniewaz twoj keyboard skill level sprowadza sie do uzywania 2 palcow grzebalcow
                      i "SHIFT" nie ma juz czym przycisnac, hehehe

                      > rzuciles sie jak chory, zmutowany sep na "i mean" ignorujac, dziesiatki "kanad"
                      > ,
                      > "polsk", "toront" i innych "edmuntonow".
                      > nie zauwazyles ich???

                      Analfabetow w obu jezykach tu wielu, z toba w pierwszych parze, ale to nie to.
                      Ty po prostu nie wiedziales, ze zwyczajowo nigdy nie pisze sie "i". Twoja
                      znajomosc angielskiego jest bardzo byle jaka, podobnie zreszta jak polskiego.
                      Najs traj bat ju haf tu traj harder, hehehe. Jeszcze nie raz cie wypunktuje, i
                      rowniez z polskiego. Lepiej nie dawaj mi okazji. Albo przyznaj sie, ze jestes
                      lumpenprolem z ambycjamy i dam ci moze spokoj.
                      • tow.kapelan Sraluch czy podcieracz? 28.05.07, 19:42
                        forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=44&w=62974073&a=62974290
                  • tow.kapelan Może coś bardziej na temat podcierania, sraluchu? 28.05.07, 19:47
                    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=20479&w=13590378&a=13836649
      • piss.doff Re: Inna Warszawa 27.05.07, 23:51
        tak, tak, to sami bogacze. Najwieksi bogacze to zyja na terenach bylego NRD,
        tak na oko ok 30 milionow w tym sporo reichsdeutschow. Reszta tej awangardy
        niemieckiej nie posiada nawet wlasnej szczoteczki do zebow (co do ciebie to nie
        jestem pewien). Trzecia grupa bogaczy to Slazacy, sami 'kompinatorzy'. Jak ktos
        nie byl w slaskim familioku to jeszcze nie zyl: wyglada mnie wiecej jak sklep
        Armii Zbawienia, do wyboru od koloru, bo wszystko jest 'skompinowane' czyli
        wyrwane gdzie sie dalo cos odkrecic, wykroic czy urwac. Sport narodowy:
        umiejetnosc wykrojenia zelowek podczas rozmowy z niefortunnym delikwentem.
        • soup.nazi Re: Inna Warszawa 28.05.07, 01:00
          piss.doff napisał:

          > tak, tak, to sami bogacze. Najwieksi bogacze to zyja na terenach bylego NRD,
          > tak na oko ok 30 milionow w tym sporo reichsdeutschow. Reszta tej awangardy
          > niemieckiej nie posiada nawet wlasnej szczoteczki do zebow (co do ciebie to nie
          >
          > jestem pewien). Trzecia grupa bogaczy to Slazacy, sami 'kompinatorzy'. Jak ktos
          >
          > nie byl w slaskim familioku to jeszcze nie zyl: wyglada mnie wiecej jak sklep
          > Armii Zbawienia, do wyboru od koloru, bo wszystko jest 'skompinowane' czyli
          > wyrwane gdzie sie dalo cos odkrecic, wykroic czy urwac. Sport narodowy:
          > umiejetnosc wykrojenia zelowek podczas rozmowy z niefortunnym delikwentem.

          ROTFL. W zeszlym roku wjedzalem pociagiem do Katowic - te familoki na wjezdzie,
          to sie po prostu nie da. W piwnicach pewnie bida szyby, hehehe. Musialem wywalic
          pozniej pare glebszych na depreche.
          • piss.doff Re: Inna Warszawa 28.05.07, 05:52
            tego sie nie da opisac co w tych domach i mieszkanaich istnieje to istny cyrku,
            ktory powoduje rekacje w polowie miedzy smiechem, placzem a bolem glowy. Mnie
            to nie powinnop obchodzic ale jak taki czesiek zaczyna w pijanym widzie robic z
            siebie reichsdeutscha od czasow Bismarcka to z dzika satysfakcje przypominam mu
            z jakiego on dolka wyszedl. Moj dolek w porownaniu z jego to Mt. Everest!
    • corgan1 taka Warszawa - fotki 28.05.07, 00:34
      zestaw 1
      www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=421883&page=3
      fotki z różnych częsci miasta

      zestaw 2
      www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=270745&page=26
      duuuzo fotek z różnych częsci miasta

      zestaw 3
      www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=96670&page=33
      Nowe biurowce na Służewcu

      zestaw 4
      www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=138935&page=26
      Miasteczko Wilanów

      zestaw 5
      www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=475809
      pierwszy w Bulbie Hotel Hilton

      zestaw 6
      www.skyscrapercity.com/showthread.php?p=13006020#post13006020
      panoramy miasta
      • piss.doff Re: taka Warszawa - fotki 28.05.07, 05:54
        Warszawa jest ok, tylki ci 'warsiawiacy zza Buga' to skonczone gnoje!
      • jp.hi Re: taka Warszawa - fotki 28.05.07, 09:18
        Te zdjecia sa fatalne. Nie wierze, ze tak ciagle wyglada Warszawa.
        Szaro, brudno i prowincjonalnie.
        Zrobilem kilka zdjec jadac samochodem w Honolulu. Niewiele tego jest i napewno
        nie oddaje prawdziwego piekna, rozmachu, czystosci, pieknej architektury i
        bardzo licznej zieleni tego miasta ale jakies male porownanie.
        picasaweb.google.com/janek.hawaii/HonoluluOahu
        Jak ktos lubi stare mury to lepsze sa w Gdansku i Sopocie.
        • prawdziwystarywjarus Re: taka Warszawa - fotki 28.05.07, 09:45
          Co za porownanie.
          Przeciez jak w Warszawie stawiano pierwsze budynki to w Honolulu biegaly gole
          laski i dawaly dupy kolonizatorom.

          Pokaz lepiej zdjecia z Nowego Orleanu albo dzielnicy murzynskiej w Miami


          www.who.com/who/magazine/article/0,19636,7401061218-1567154,00.html
          • peerelski Re: taka Warszawa - fotki 28.05.07, 09:53
            "I feel safer here in Iraq than I do walking around my own neighbourhood."
            wyznanie amerykanskiego zolnierza
            • kagan.beck Re: taka Warszawa - fotki 28.05.07, 09:58
              peerelski napisała: "I feel safer here in Iraq than I do walking around my own
              neighbourhood." wyznanie amerykanskiego zolnierza
              - Z Detroit, Jackowa czy moze Greenpointa?

        • kagan.beck Re: taka Warszawa - fotki 28.05.07, 09:53
          Honolulu to ty, balmy=jp.hi znasz z serialu MAGNUM PI, i tam tez pokazano sporo
          walacych sie barakow, ktorych jest pelno w kazdym amerykanskim miescie...
          Piekne miasta to sa w Zachodniej Europie, ale na nie cie nie stac...
        • comrade Chopie! 28.05.07, 19:03
          > Te zdjecia sa fatalne. Nie wierze, ze tak ciagle wyglada Warszawa.
          > Szaro, brudno i prowincjonalnie.

          A 20 lat temu to wygladała kolorowo, pachnąco i wielkomiejsko? Jak wyglądałaby
          gdyby komuna trwała do dziś? Przecież to co widać na tych obrazkach w porownaniu
          z tym co widać na zdjęciach z lat 80 to zupełnie inne miasto. Gdyby nie komuna
          to wawa czy inne polskie miasta bylaby nie do odroznienia poziomem architektury,
          czystosci, zadbania budynkow od miast np. niemieckich. I tak sie dokonal
          niesamowity postęp... Dość, kurde, tego jojczenia.
    • starywjarus Pawel podziel sie swoimi spostrzezeniami ! 28.05.07, 07:37

      14 maja 2007r. - dr Paweł Dąbrowski podzielił się swoimi spostrzeżeniami
      nt "Emigrować czy nie - refleksje po 12 latach w Australii"


      portal.wsiz.rzeszow.pl/strona.aspx?id=129,15

      Pawel, dawaj tu ten wyklad !
      • ratpole O, Przenajswietsza Panienko 28.05.07, 07:46
        starywjarus napisał:

        >
        > 14 maja 2007r. - dr Paweł Dąbrowski podzielił się swoimi spostrzeżeniami
        > nt "Emigrować czy nie - refleksje po 12 latach w Australii"
        >
        >
        > portal.wsiz.rzeszow.pl/strona.aspx?id=129,15

        HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA, UHAHAHAHA, O JA NIE MOGIEM smile)))))) Dochtor!
        Kagan co-writer?