Dodaj do ulubionych

Otyłość jako choroba

05.06.23, 11:51
Kiedy otyłość zacznie być traktowana jako choroba związana z nadmiernym łaknieniem, a nie na zasadzie "żresz to masz, Twój wybór i Twoja wina"? Kiedy lekarze zaczną ją leczyć, zamiast po prostu doradzać schudnięcie na własną rękę?
Obserwuj wątek
    • mamkotanagoracymdachu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 11:56
      Niezłe trolollolo, takie nie za mądre.
      • mari614 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 11:58
        Jakieś argumenty, bo nie dostrzegam?
        • georgia.guidestones Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:23
          mari614 napisał(a):

          > Jakieś argumenty, bo nie dostrzegam?
          Jeśli nadmierne jedzenie jest problemem psychosomatycznym, a Ty piszesz z Polski, to rozumiem że sklonujesz psychiatrów i psychoterapeutów i zreformujesz NFZ? Te usługi są "średnio" dostępne.
    • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:11
      Jest tak traktowana. Tylko nie każdy lekarz jest dobrym lekarzem
    • carmela_soprano Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:16
      przecież już zaczęli kilka lat temu. Póki co stereotypy się dobrze trzymają, co zapewne zaraz wybije szambem w komentarzach.
      • georgia.guidestones Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:25
        Szambo to akurat ma w głowie trollica, która stworzyła niedorzeczny wątasek.
        • mari614 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:28
          Zaprzestań tych insynuacji, bo nie jestem żadną trollicą.
          • georgia.guidestones Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:41
            mari614 napisał(a):

            > Zaprzestań tych insynuacji, bo nie jestem żadną trollicą.
            No dobrze, na razie fakty są takie, że usiłujesz w tej chwili iść na jakiś dzienny rekord produkcji jatek.
            • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:43
              Nie, ona zadala pytanie. Jatke zaczynasz ty dopieprzajac sie do niej bardzo nieladnie.
              • georgia.guidestones Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 13:31
                melisananosferatu napisała:

                > Nie, ona zadala pytanie. Jatke zaczynasz ty dopieprzajac sie do niej bardzo nie
                > ladnie.
                demodee i inne byty też "tylko pytaja", i trudno jakkolwiek do nich trafic.
                • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 13:36
                  Ale ona nie jest demodee a ty nie odwracaj kota ogonem bo to ty zaczelas glupia pyskowke.
            • mari614 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:54
              Jeśli tak jest to robię to nieświadomie, zadaję pytania na tematy, które mi się wydają istotne. Pewnie złamałam jakąś normę społeczną forumek, ale umiejętności społeczne nie są moją mocną stroną.
              • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:57
                Alez nic zlego nie zrobilas, mari. To odpowiedzi swiadcza o odpowiadajacych.
    • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:37
      Nie róbmy k...y z logiki.

      Nadmierne laknienie nie jest chorobą (chyba że się ma zespół Predera Willego), tylko łakomstwem i brakiem kontroli w lenistwie i żarciu.
      To prowadzi do otyłości. Dopiero otylosc prowadzi do szeregu chorób, ale sama w sobie nie jest chorobą - jest po prostu stanem otluszczenia organizmu.
      Więc, nie, otyłość NIE jest chorobą. To choroby są nastepstem otyłości.
      • montechristo4 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:42
        Głupoty piep....sz. otyłość JEST chorobą, a raczej nazywa się to choroba otyłościowa. Ma kod ICD 10 E.66, ewentualnie z rozszerzeniem 0.
        Są oddziały bariatryczne, które zajmują się LECZENIEM nie nadciśnienia czy insulinooporności , tylko właśnie otyłości. Więc łaskawie doucz się i nie chrzań głupot
        • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:46
          I tu nasuwa sie pytanie: skoro otylosc jest choroba czemu chorych na nia mozna j...c jak bure suki a ludzi chorych na inne choroby juz nie bardzo?
          • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:50
            Pytanie jakie się nasuwa to co jest konkretnie chorobą w otyłości, skoro to otyłość jest chorobą?
          • triismegistos Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 13:15
            Alkoholizm też jest chorobą, i chorych na nią jak najbardziej się j..e jak bure suki.
            • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 13:18
              Dokładnie. Jak każdego nałogowca. Alkoholik, hazardzista, seksoholik, grubas - to nałóg, ale człowiek to nie zwierzę jednak. Wiec nie usprawiedliwiajmi ze oni są tylko chorzy biedaczki, jakby nic od nich nie zależało.
              • triismegistos Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 13:26
                Jestem ostatnią osobą która będzie się rozczulać nad alkoholikiem, ale to nie zmienia faktu że to jest choroba. Nie rób urwy z logiki 😉
                • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 13:36
                  "Jestem ostatnią osobą która będzie się rozczulać nad alkoholikiem, ale to nie zmienia faktu że to jest choroba. Nie rób urwy z logiki 😉"

                  Choroba alkoholową jest KONSEKWENCJA picia alkoholu w dużych ilościach. Samo picie alkoholu nie jest chorobą. Przy czym alkoholizm koreluje z ilością alkoholu. I'm wiecej pijesz tym trudniej odstawić. Jak z papieroswami.
                  Otyłość jest KONSEKWENCJA żarcia w dużych ilościach i w tym kontekście można uznać ją za chorobę (jako zespół przewlekłych chorób wywołanym nadmierna ilościach tkanki tluszczowej). Ale GENEZA otyłości to żarcie, a nie choroba.
                  Więc Owszem, ktoś kto się zeżarł na śmierć srał sie chory. Ale nie stał sie otyły bo chorowal.
                  • triismegistos Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 15:26
                    brenya78 napisała:

                    > "
                    > Choroba alkoholową jest KONSEKWENCJA picia alkoholu w dużych ilościach.

                    To tak jakby oczywista oczywistość (no, prawie, bo przecież nie w ilości rzecz) tylko tak jakby bez związku.
                    No, chyba że masz jakąś definicję choroby mówiącą że przyczyna musi spaść z kosmosu 🤣
                    • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 15:34
                      "chyba że masz jakąś definicję choroby mówiącą że przyczyna musi spaść z kosmosu 🤣

                      Nie to wy postuluj3cie zw otylosc powodowana jeT jakas tajemniczą chorobą...
                      • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 15:42
                        My nie ale np naturalna napisala ci co u niej spowodowalo otylosc i jakiego konsekwencje ponosi teraz poniewaz lekarze wmawiali jej, ze jej problemy ze zdrowiem to jej wina.
                      • triismegistos Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 21:26
                        brenya78 napisała:

                        > "chyba że masz jakąś definicję choroby mówiącą że przyczyna musi spaść z kosmos
                        > u 🤣
                        >
                        > Nie to wy postuluj3cie zw otylosc powodowana jeT jakas tajemniczą chorobą...

                        Skoro piszesz do mnie "wy postulujecie" to zapewne bez problemu znajdziesz stosowny cytacik, bo przecież nie pierdolisz tak sobie, prawda?
                        • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 21:31
                          "zapewne bez problemu znajdziesz stosowny cytacik,"

                          Zaraz po tym jak znajdziesz mi cytacik "masz jakąś definicję choroby mówiącą że przyczyna musi spaść z kosmos
                          > u 🤣"...
                          • triismegistos Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 22:21
                            Czyli tak sobie od rzeczy pierdolisz CBDU 😘
                  • konsta-is-me Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 18:37
                    Po alkohol trzeba świadomie i z premedytacją sięgnąć.I z wiedzą że uzależnia i że jest szkodliwy.W dodatku jest dozwolony od konkretnego wieku.
                    Jesli nigdy nie sięgniesz po alkohol - nie uzależnisz się.
                    Co więcej-NIE MUSISZ pić alkoholu.

                    Natomiast jeść MUSISZ, nie da się "nie sięgać po jedzenie", co więcej apetyt sam w sobie jest naturalnym instynktem i sygnałem zdrowia.
                    Jego zaburzenia to choroba, która ma konkretne uwarunkowania biochemiczne.
                    Chora osoba- jeśli je w nadmiarze, to nie dlatego, że sobie wymyśliła, tylko dlatego że ciągle czuję głód.

                    Jeśli dalej nie rozumiesz, to znaczy że nie chcesz , bo chcesz sobie utrzymać grupę, która służy jako twoj "chłopiec do bicia", na którą możesz się wyżywać i nad którą wydaje ci sie, że możesz mieć poczucie wyższości.
                    • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 18:41
                      "Natomiast jeść MUSISZ, nie da się "nie sięgać po jedzenie"

                      Owszem, da się nie zjeść trzech obiadów zamiast jednego.

                      "Jego zaburzenia to choroba"

                      Im więcej się je, tym bardziej się tyje, tym bardziej rozregulowuje się działanie hormonów, tym trudniej opanować apetyt. Ale wszystko ma swój początek w nadmiernym jedzeniu. I trzeba mieć świadomość i NIE SIEGAC po trzecia dokładkę jak wiesz ze masz 5kg na plusie. Nikt nie rodzi się gruby (poza dziećmi urodzonymi u matek z cukrzycą nieleczona).
                      • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 13:59
                        Tak samo jak z anoreksją. Wystarczy sięgnąć po jedzenie, a nie poprzestawać na trzech marchewkach jak się ma niedowagę
                        • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:03
                          Nie nie tak samo. Anoreksja jest udokumentowana, i coraz lepiej poznana chorobą psychiczną ktora de facto nie ma nic wspólnego z jedzeniem jako takim tylko z potrzeba kontroli. Wbrew pozorom anorektczki cierpią z głodu, ale potrzeba kontroli niezjedzenia (I wyrzut dopaminy z tym zwiazany) jest dużo silniejszy niż głód. Żarcie słodyczy, golonki i zapijanie piwskiem nie jest choroba psycziczna tylko foligowaniem sobie wynikającym z łatwej dostępności jedzenia.
                          • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:06
                            Daj spokój, chyba normalny człowiek umie sobie policzyć zapotrzebowanie kaloryczne i wie, że jak je za mało to umrze. Głupie wymówki, bo komuś się nie chce jeść normalnie.
                            • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:15
                              "spokój, chyba normalny człowiek"

                              Aha, czyli jednak wg Ciebie każdy otyły jest chory psychicznie. A nakladajac sobie kolejna karkowke z grila, tak naprawde powinien byc pod opieka psychiatry. Niech Ci będzie.
                              • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:25
                                Po prostu używam twojej argumentacji - wystarczy jeść odpowiednio żeby nie być chorym na otyłość, tak samo wystarczy jest odpowiednio żeby nie być chorym na anoreksję. Bądz konsekwentna. A co do opieki psychiatry to u wielu osób to bardzo pomaga
                                • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:28
                                  "Po prostu używam twojej argumentacji"

                                  Używasz jej błędnie. Bo anoreksja to, naposze jeszcze raz, CHOROBA PSYCHICZNA. A nadmierne jedzenie NIE JEST CHOROBA PSYCHICZNĄ. Człowiek JEST W STANIE zrezygnować z kolejnej goloneczki. I nie porownuj łakomczuchów do anorektyczek, bo jest to zwyczajnie chamskie.
                                  Jaśniej nie potrafię.
                                  • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:30
                                    Bzdura, anoreksja to następstwo niejedzenia. Z kosmosu sie nie bierze. Człowiek jest w stanie zjeść więcej niż marchewkę. Może trzeba więcej mówić o tym, jak obrzydliwe jest to wychudzone ciało to jedna z drugą zacznie jeść normalnie
                                    • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:33
                                      Czyli wracamy do sedna. Grube osoby są chore psychicznie. Wg Ciebie, of course.
                                      • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:35
                                        A chude są chore psychicznie?
                                        • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:38
                                          "A chude są chore psychicznie?"

                                          Nie wiem. A są?
                                  • pursuedbyabear Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:32
                                    Zaburzenia żywienia w każdą stronę SĄ chorobą psychiczną. Nie wiem, skąd czerpiesz swe mądrości, ale są zwyczajnie szkodliwe. Lepiej poprzestań na analizowaniu składu kanapek, czy aby nie halal (hatfu!).
                                    • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:34
                                      "Zaburzenia żywienia w każdą stronę SĄ chorobą psychiczną"

                                      Tak, tak, każdy wpierdalacz golonki jest chory psychicznie. Oczywiście! Wygrałaś.
                                      Nie kumam o co z tym halal, ale mniejsza.
                                      • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:35
                                        Każda idiotka co nie je bo chce być modelką jest chora psychicznie, poużalajmy się nad nimi bardziej, że takie głodne chodzą
                                        • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:38
                                          "Każda idiotka co nie je bo chce być modelką jest chora psychicznie, poużalajmy się nad nimi bardziej, że takie głodne chodzą"

                                          A tej twórczości przyznam nie kumam.
                                        • mgla_jedwabna Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 20:19
                                          Anoreksja nie polega na tym, że ktoś "nie je, bo chce być modelką". To jest choroba, która niszczy także włosy i zęby, raczej nie ma to nic wspólnego z wyglądem modelki.
                                          • chicarica Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 23:50
                                            To chyba raczej był sarkazm.
                                      • pursuedbyabear Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 18:19
                                        Oczywiście, że kumasz, dawno cię tu zdemaskowano, już nie udawaj 🙂

                                        A serio to mam nadzieję, że nie uprawiasz zawodu w żadnym stopniu związanego ze zdrowiem. Siostra Ratched miała więcej empatii niż ty.
                                  • kiddy Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 18:10
                                    Żuczku, ale są badania, które pokazują, że mózg i osoby otyłej i osoby zdrowej wyglądają w badaniach obrazowych inaczej. U osoby otyłej zaburzone są mechanizmy łaknienia, a za nie nie odpowiada żadna silna wola i tym podobne pierdolety, tylko konkretne substancje chemiczne. I tak, to piękne nie czuć stale głodu, dowiedziałam się tego na odpowiednich lekach. Bardzo zazdroszczę osobom, które tak mają ot po prostu, bo ich organizm tak działa.
                                    • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 18:53
                                      "Żuczku, ale są badania, które pokazują, że mózg i osoby otyłej i osoby zdrowej wyglądają w badaniach obrazowych inaczej. U osoby otyłej zaburzone są mechanizmy łaknienia"

                                      Zuczku, żeby z osoby z normalna waga stac się osoba otyła, to najpierw trzeba, sie dorobić nadwagi. I na tym etapie dorabiania siw tej nadwagi mozg jest taki sam - dysponujesz taka sama siłą woli jak każda zdrowa osoba. Więc ten kolejny kawałek tortu is on you, a nie ducha Świętego.

                                      "Bardzo zazdroszczę osobom, które tak mają ot po prostu, bo ich organizm tak działa."

                                      Chcesz powiedzieć że urodziłaś się z zespołem Prady-Willego? Czy mo,e jednak doprowadziłaś się do zaburzeń łaknienia doprowadzając się najpierw do nadwagi?
                                  • gorzka.gorycz Re: Otyłość jako choroba 10.06.23, 14:18
                                    brenya78 napisała:

                                    > "Po prostu używam twojej argumentacji"
                                    >
                                    > Używasz jej błędnie. Bo anoreksja to, naposze jeszcze raz, CHOROBA PSYCHICZNA.
                                    > A nadmierne jedzenie NIE JEST CHOROBA PSYCHICZNĄ. Człowiek JEST W STANIE zrezy
                                    > gnować z kolejnej goloneczki. I nie porownuj łakomczuchów do anorektyczek, bo j
                                    > est to zwyczajnie chamskie.
                                    > Jaśniej nie potrafię.

                                    A ja nie potrafię jaśniej, że g….o wiesz.
                      • mari614 Re: Otyłość jako choroba 10.06.23, 12:35
                        Gdyby wystarczyło schudnąć, aby opanować apetyt, nie istniałby słynny efekt jojo.
                    • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 18:45
                      "Chora osoba- jeśli je w nadmiarze, to nie dlatego, że sobie wymyśliła, tylko dlatego że ciągle czuję głód."

                      Jak żarłam krówki i inne słodycze to nie dla tego że byłam chora tylko dla tego że miałam na nie ochotę i godzilam sie z konsekwencjami. Jak mi przybyło 15kg to nie żale się swiatu że jestem chora tylko przestałam te krowki jeść. Ciężko było bo organizm sie domagal jeszcze przez kilka tygodni (rozlegulowana grelina, insulina) ale nie jestem zwierzeciem i zapanowalam nad tym popedem. A miałam wybór, zrec dalej i dobić do 50kg kiedy już nie byłabym w stanie panowac nad grelina i insulina, albo przestać. DOKONALAM WYBORU.
                      • konsta-is-me Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 19:13
                        Czyli jak myslalam
                        • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 19:16
                          Mialam uczennice z zaburzeniami laknienia. Trzeba bylo chowac przed nia jedzenie, rodzice mieli przekichane. Najbardziej zal bylo dziecka bo ona nie czula sytosci.
                          • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 20:29
                            Zespół Pradera-willego jest opisana jednostka chorobową. Występuje od 1÷10000 do 1:30000.
                        • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 20:26
                          "Wydaje ci się że otyli są otyli bo "jedzą krówki ,bo są smaczne"- otóż niekoniecznie."

                          99% otyłych jest otyłych bo "jedzą krówki, bo są smaczne". Taka prawda i to potwierdziła badania.

                          "Istnieją też np.zaburzenia psychiczne"

                          Wszyscy otyli to chorzy psychiczne? Śmiała teza...

                          "Istnieją też leki,które powodują nadmierny apetyt'

                          No i? Od tego ma się rozum żeby nie jeść więcej niż trzeba.

                          "Ty mylisz zaburzenia odżywiania z łakomstwem - to nie jest to samo."

                          99% otyłych jest otyłych z lalomstwa, a nie z powodu zaburzeń.

                          "A przy zaburzonej insulinie nie "jesz ciastek bo są dobre,mniam ,mniam" ,tylko wiecznie czujesz koszmarny głód."

                          Owszem, miałam okresy koszmarnego głodu. Np. w pierwszym trymestrze ciąży. Guess what! Uruchomiłam rozum i nie żarłam tyle ile chciałam.

                          "jakie życie bez tego ciągłego,nieustannego głodu i jest łatwe i lekkie!"

                          Urodziłaś się z ciągłym nieustannym gloedem czy zapracowałaś na to wcześniejszym łakomstwem i wzrostem wagi który rozlegulowal ci hormony?

                          "Nikt nie doprowadzą się do klinicznej otyłości z łakomstwa !"

                          Alw doprowadza się do nadwagi, a potem samo się kręci...
                        • mari614 Re: Otyłość jako choroba 10.06.23, 12:42
                          "Istnieją też leki,które powodują nadmierny apetyt i z całego serca,serdecznie ci ci życzę ,żebyś takowe brała, choćby przez miesiąc i pochwaliła się ..."samokontrolą"!"

                          Powinna spróbować leków obniżających poziom dopaminy albo serotoniny.
                      • wredna_dziewucha_ze_wsi Re: Otyłość jako choroba 07.06.23, 03:08

                        > Jak żarłam krówki i inne słodycze to nie dla tego że byłam chora tylko dla tego
                        > że miałam na nie ochotę i godzilam sie z konsekwencjami. Jak mi przybyło 15kg
                        > to nie żale się swiatu że jestem chora tylko przestałam te krowki jeść. Ciężko
                        > było bo organizm sie domagal jeszcze przez kilka tygodni (rozlegulowana grelina
                        > , insulina) ale nie jestem zwierzeciem i zapanowalam nad tym popedem. A miałam
                        > wybór, zrec dalej i dobić do 50kg kiedy już nie byłabym w stanie panowac nad gr
                        > elina i insulina, albo przestać. DOKONALAM WYBORU.

                        Aaaaaaa. 50 kg? Masz 14 lat, 130 cm wzrostu czy zaburzenia odżywiania? (!)
                        Kur... "Dobić do 50 kg". Ty tak na serio Brenya?
                        BTW i nikt tego nie zauważył?
                        • jakis.login Re: Otyłość jako choroba 07.06.23, 05:46
                          wredna_dziewucha_ze_wsi napisała:


                          > Aaaaaaa. 50 kg? Masz 14 lat, 130 cm wzrostu czy zaburzenia odżywiania? (!)
                          > Kur... "Dobić do 50 kg". Ty tak na serio Brenya?
                          > BTW i nikt tego nie zauważył?

                          Przecież tu chodzi o 50 kg nadwagi, czego histeryzujesz.
                        • chicarica Re: Otyłość jako choroba 07.06.23, 07:13
                          Może dlatego że nikt tej wściekłej krowy nie czyta?
                      • mari614 Re: Otyłość jako choroba 10.06.23, 12:40
                        "nie jestem zwierzeciem"
                        Znalazła się bogini, każdy biolog Ci powie, że człowiek zalicza się do królestwa zwierząt.
                    • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 18:49
                      "Po alkohol trzeba świadomie i z premedytacją sięgnąć."

                      Dokładnie nantakiej samej zasadzie co po słodycze, przekąski, tłuste potrawy i góry jedzenia.

                      Alkohol w małych ilościach nie szkodzi w żaden sposób.
                      • konsta-is-me Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 22:14
                        Alkohol szkodzi w każdej ilości, ponieważ jest trucizna, w przeciwieństwie do jedzenia 😆
                        Piszesz trochę jak wypierający alkoholik...
                        • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 23:45
                          Alkohol jest trucizna? 😀😀😀
                          • triismegistos Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 11:38
                            Tak
                          • evening.vibes Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 11:43
                            brenya78 napisała:
                            > Alkohol jest trucizna? 😀😀😀

                            Tak pijaczko.
                          • po_godzinach_1 Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 11:48
                            brenya78 napisała:

                            > Alkohol jest trucizna? 😀😀😀

                            życie to trucizna!
                  • rosapulchra-0 Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 13:33
                    Nie trzeba wcale pić w dużych ilościach. Wystarczy pić regularnie.
                    • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 13:53
                      "Nie trzeba wcale pić w dużych ilościach. Wystarczy pić regularnie."

                      Jak ktos pije regularnie, to musi mieć świadomość że może prowadzić to do alkoholizmu. A im wiecej pije tym bardziej sie uzaleznia. I wtedy będzie miał chorobę alkoholową, z całym zestawem chorób towarzyszących.

                      Jak ktos je słodycze regularnie, to musi mieć świadomość że może to prowadzić do nadwagi. A im więcej je słodyczy tym grubszy się robi i tym trudniej przestać jeść. I wtedy będzie miał chorobę otylosciowa, wraz ze wszystkimi chorobami towarzyszącymi.

                      Każdy nałóg, każda chorobą ma swój początek. I ten początek zależy od człowieka- czy sięgnie po to kolejne piwo, czy batonik, czy nie.
                      • rosapulchra-0 Re: Otyłość jako choroba 09.06.23, 19:41
                        Jeszcze raz powtórzę: nie trzeba dużo pić, wystarczy pić regularnie. Jeśli codziennie po obiedzie do deseru pijesz sobie kieliszeczek nalewki i nic już więcej, to jest prosta droga do uzależnienia. Regularność prowadzi do alkoholizmu, nie ilość.
                        • chatgris01 Re: Otyłość jako choroba 09.06.23, 19:45
                          Ale i tak nie kazdy pijacy codziennie ten kieliszeczek do deseru wpadnie w alkoholizm. To jest uwarunkowane genetycznie.
                        • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 09.06.23, 20:46
                          "Jeszcze raz powtórzę: nie trzeba dużo pić, wystarczy pić regularnie. Jeśli codziennie po obiedzie do deseru pijesz sobie kieliszeczek nalewki i nic już więcej, to jest prosta droga do uzależnienia. Regularność prowadzi do alkoholizmu, nie ilość."

                          Powiedz to Francuzom, Włochom. Hiszpanom. Leki nałóg nie jest zły.
            • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 14:12
              Jednakze zgodzisz sie, ze jest spora roznica miedzy otylym a alkoholikiem. Moja otyla szefowa pracuje, placi podatki, wychowuje dzieci a czas wolny spedza pielegnujac swoj ogrod i jezdzac na mecze gaelica (sport popularny w Ire, nie pytajcie mnie o to). To jednak spora roznica miedzy kims, kto, w najlepszym wypadku nawali sie i idzie spac ignorujac potrzeby bliskich.
              • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 14:40
                "Moja otyla szefowa pracuje, placi podatki, wychowuje dzieci a czas wolny spedza pielegnujac swoj ogrod i jezdzac na mecze gaelica"

                No i co z tego? Niektórzy otyli nie wychodzą z domu i też podatków nie płacą. Niektorzy wysoko fu kcjinujacy alkoholicy placa olb4zymie ppdatli. Co to w ogole za argument?
                • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 14:42
                  Ja sie nie spodziewam, ze ty zrozumiesz skale spolecznych problemow zwiazanych z jedna i druga choroba i powodow, dla ktorych 'jebie' sie obie grupy bo nie masz instrumentu poznawczego.
                  • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 14:46
                    Skala społecznych problemów związanych z leczeniem chorób związanych z otyłością jest dużo wyższe niż leczenie alkoholizmu.
                    • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 14:55
                      Tak? Masz gdzies jakies analizy porownawcze jednego I drugiego? Podzielisz sie linkiem?
                      • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 15:02
                        "In its World Obesity Atlas 2023, the federation said the economic impact of overweight and obesity on the world is set to reach $4.32tn—nearly 3% of global gross domestic product—annually by 2035. "

                        "Baumberg and colleagues estimated that the global economic burden of alcohol consumption stands at approximately 0.6-2.0% of global GDP. This includes $40-105 billion dollars spent towards alcohol-related health issues, $30-85 billion for crime and violence, and around $0-80 billion towards unemployment"

                        There you go. Wystarczy włączyć googla.


                        • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 15:13
                          A skad to link ? Moglabys wkleic calosc jak juz to robisz a nie dwa zdania, w ktorych np nie uwzgledniono tego jak alkoholizm dziala na rodziny chorych.
                          • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 15:15
                            Wygooglaj sobie. Cała robotę muszę z Ciebie odwalać? Pliz.
                          • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 15:30
                            Wg cdc, sam koszt dla healtcare:
                            Obesity: 173bln
                            Alcohol: 28bln
                            W USA.

                            Try harder
                            • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 15:47
                              Wiesz, ze ja moge cos podobnego wkleic? Jakies zrodlo, cokolwiek zebysmy wiedzieli, ze nie wymyslilas tego na poczekaniu? Abstrakt, metodologia badan?
                              • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 15:49
                                "zrodlo, cokolwiek zebysmy wiedzieli, ze nie wymyslilas tego na poczekaniu?"

                                Serio nie potrafisz w kopiuj wklej googiel? Na stronę cdc też nie umiesz wejść biedaxtwo? Jakże mi przykro.
                    • koraleznasturcji Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 19:19
                      brenya78 napisała:

                      > Skala społecznych problemów związanych z leczeniem chorób związanych z otyłości
                      > ą jest dużo wyższe niż leczenie alkoholizmu.

                      Jeżeli liczymy tylko koszty hospitalizacji chorych - zapewne tak. Ale rachunek się komplikuje, jeżeli uwzględni się wydatki na leczenie, terapię i edukację dzieci z FAS. Nie jest też zresztą żadną tajemnicą, że FAS zwiększa ryzyko konfliktu z prawem (czyli trzeba doliczyć koszt strat spowodowanych przestępstwem plus wykonaniem kary). Wiele też wskazuje na to, że DDA mają zwiększone ryzyko otyłości (tak samo zresztą jak inne osoby z nieprzepracowaną traumą).

                      Że już nie wspomnę o stratach niemożliwych nawet do oszacowania, bo jak wyliczyć, ile społeczeństwo straciło na tym, że dziecko, które mogło być zdrowe, przez alkoholizm matki, urodziło się z niepełnosprawnością intelektualną i bez szans na pełne dostosowanie społeczne.

                      I żeby nie było wątpliwości - jest oczywistym, że otyłość jest problemem społecznym i generuje ogromne koszty, których można było uniknąć. Ale z punktu widzenia społecznych kosztów jako takich jest znacznie mniej destrukcyjna dla otoczenia niż alkoholizm.
                      • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 19:24
                        O! Dzieki! Chcialam linka do rzetelnych badan porownujacych obie choroby ale takich nie ma bo nie uwzgledniaja tego, co napisalas. Dodatkowo, czesto otyli maja choroby nie wynikajace z ich otylosci ale np bedace wynikiem zaniedban bo lekarz twierdzil, ze 'pan schudnie, pana przestanie bolec' i to potem tez jest wliczane do statystyk.
                      • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 20:49
                        To da dywagacje z serii, gdyby babcia miała wąsy.
                        Wg who na świecie jest 380mln alkoholików, wobec 1biliona otyłych i ok 2 bln z nadwagą.

                        Otylosc również ma wpływ na całe rodziny i dzieci, które dziedziczą zły model żywienia, są przekarmiane i kończą jako kaleki. Twoje dywagacje są zatem wyssane z palca.
                        • jakis.login Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 20:55
                          brenya78 napisała:


                          > Wg who na świecie jest 380mln alkoholików, wobec 1biliona otyłych i ok 2 bln z
                          > nadwagą.

                          Rozrysuj to z łaski swojej, bo na Ziemi żyje około 8 miliardów ludzi, te biliony to z innych planet pościągane?
                          • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 20:57
                            Billion w angielskim (korzystam z angielskich zrodel) = polski miliard. Doprawdy, inteligentna osoba domyśli się skąd ta omyłka pisarska.
                            • jakis.login Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 21:00
                              brenya78 napisała:

                              > Billion w angielskim (korzystam z angielskich zrodel) = polski miliard. Doprawd
                              > y, inteligentna osoba domyśli się skąd ta omyłka pisarska.

                              W mojej banieczce nazywa się to matematyczną tępotą, nie omyłką pisarska, ale na zdrowie, wiadomo ze taki nomen omen tęgi umysł nie zawraca sobie dudy jakimiś skalami.
                          • georgia.guidestones Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 13:25
                            jakis.login napisała:

                            > brenya78 napisała:
                            >
                            >
                            > > Wg who na świecie jest 380mln alkoholików, wobec 1biliona otyłych i ok 2
                            > bln z
                            > > nadwagą.
                            >
                            > Rozrysuj to z łaski swojej, bo na Ziemi żyje około 8 miliardów ludzi, te bilion
                            > y to z innych planet pościągane?
                            Widocznie zapomniala j.polskiego.
                        • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 20:10
                          Alkoholizm ma wpływ na otyłość, bo jak jest się zaniedbanym dzieckiem, to się w wieku 6 lat żywi tylko płatkami czekoladowymi, bo rodzice zachlani nie zrobią posiłku. A do tego ma się rozwaloną psychikę i brak umiejętności kontrolowania emocji.
                  • chicarica Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 23:56
                    Tu przede wszystkim widzę kompletne niezrozumienie różnicy pomiędzy kosztami ekonomicznymi a społecznymi.
                    Bezpośrednie ekonomiczne koszty mogą być zbliżone - i otyłych, i alkoholików leczenie kosztuje. Kosztuje też leczenie chorób wynikłych z otyłości czy alkoholizmu: nadciśnienia, raka, zawałów, cukrzycy.
                    Jednak jeśli chodzi o koszty społeczne, rozjazd jest dramatyczny. Podczas gdy otyły w zasadzie nie szkodzi swojemu otoczeniu tylko sobie, to u alkoholików leczenie muszą też podjąć osoby z bliskiego otoczenia. Z jakiegoś powodu na terapii DDA/DDD nie spotyka się specjalnie żon/mężów, dzieci i wnuków grubasów, podczas gdy alkoholików i owszem.
                    • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 09.06.23, 09:03
                      " Z jakiegoś powodu na terapii DDA/DDD nie spotyka się specjalnie żon/mężów, dzieci i wnuków grubasów"

                      A powinno.

                      Życie dziecka z otyłym rodzicem też nie jest usłane różami. Niedawno jak tydzień temu w Polsce widzialam z piątkę masakrycznie otyłych dzieci otyłych rodziców. Ledwo biegały - chcesz mi powiedzieć że to nie robi szkód fizycznych i psychicznych tym dzieciom? Nie mówiąc już o rodzicu który nie mo,e pracować, którego dziecko obserwuje w tym stanie, z problemami społecznymi, brakiem pracy, niskim poczuciem wartości- to wg Cie ie nie są koszty społeczne?
              • azalee Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 14:53
                Ogromna wiekszosc alkoholikow pracuje i placi podatki.
                • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 14:55
                  To zapytaj ich rodzin czy woleliby miec w domu tate alkoholika czy tate z otyloscia.
                • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 15:00
                  A DDA biora sie stad, ze alkoholizm to taka zwykla choroba.
                  • chicarica Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 23:58
                    Podobnie ofiary wypadków drogowych spowodowanych przez pijanych kierowców. Jakoś nie słyszę żeby grubi dziesiątkami miażdżyli ludzi na drogach.
                    • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 09.06.23, 09:06
                      "Podobnie ofiary wypadków drogowych spowodowanych przez pijanych kierowców. Jakoś nie słyszę żeby grubi dziesiątkami miażdżyli ludzi na drogach."

                      Może pogadamy o gwalcicielach i mordercach - to są dopiero koszty spolwczne. Dyskusja jest bezsensowna. Statystyki podałam, reszta to dywagacje i rozdzielanie włosa na czworo.
          • georgia.guidestones Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 13:19
            melisananosferatu napisała:

            > I tu nasuwa sie pytanie: skoro otylosc jest choroba czemu chorych na nia mozna
            > j...c jak bure suki a ludzi chorych na inne choroby juz nie bardzo?
            Społeczeństwo jest takie że demokratycznie j...e ludzi chorych na naprawdę cokolwiek, więc nie masz racji.
            Alkoholizm jest kontrowersyjnym przykładem, ale dajmy na to łuszczycę (która nie ma skutkow typu przemoc i zaniedbanie rodziny)
            • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 13:23
              Stad rozne kampanie i np bodypositivity, ktore nie dotyczy tylko otylosci/nadwagi. Jednakze jest wieksze przyzwolenie na wyzywanie osob grubych niz np osob z bielactwem.
            • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 16:11
              Alkoholikow 'jebie sie' z innych powodow niz grubych. Alkoholikow za to, ze rozpieprzaja rodziny (glownie) a grubych bo nieladnie wygladaja. Teraz jasniej?
        • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:48
          No a co mieli zrobić? Przecież te wszystkie grubasy są takie delikatne ze trzeba im było wmówić chorobę żeby się zaczęli leczyć, zamiast plakac w kacie nad swoim losem, o ile leczeniem można nazwać wycięcie pół żołądka żeby to to przestało zrec.

          Wiem co mówię. Przytyłam 15 kg w dwa lata. Sama. Żrąc. Nie jestem chora tylko żre bez opamiętania.
          • 1matka-polka Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:50
            brenya78 napisała:

            >
            > Wiem co mówię. Przytyłam 15 kg w dwa lata. Sama. Żrąc. Nie jestem chora tylko ż
            > re bez opamiętania.


            Jestes chora, tylko ze psychicznie🤷‍♀️
          • melisananosferatu Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 12:53
            Wiesz, mozna, na przyklad nie wyzywac i nie komentowac wygladu i wagi innych osob. Tak zrobilaby osoba na poziomie. To, co piszesz o sobie jest niefajne, w sumie, nie dziwie sie, ze piszesz pogardliwie o innych skoro samej siebie nie szanujesz. Ci tylko potwierdza moja theories, ze ludzie pogodzeni ze soba, traktujacy siebie z uwaga i troska nie sa wredni dla innych.
            • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 13:12
              Nie komentuje wyglądu i wagi, apeluje jedynie aby nie czynić z logiki pani lekkich obyczajów.
              Otyłość nie jest chorobą. Chorobą jest to wszystko co jest spowodowane otyłością.
          • mari614 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 13:12
            Jeśli ktoś nie jest w stanie zahamować swojego łaknienia to obarczanie go winą nie ma sensu. Co z tego, że żre skoro nie może przestać?
            • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 13:15
              "Jeśli ktoś nie jest w stanie zahamować swojego łaknienia to obarczanie go winą nie ma sensu. Co z tego, że żre skoro nie może przestać?"

              Litości.
            • nutella_fan Re: Otyłość jako choroba 05.06.23, 21:01
              Nie może przestać żreć?.wtf... Może niech mu lodówkę na kłódkę członkowie rodziny zamykają. Jak będą osobą dorosłą nie wstyd przyznać się, że.ie można nad łakomstwem zapanować, ble...
              • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 13:39
                A jak może nie umieć zapanować nad piciem alkoholu? A dlaczego te głupie anorektyczki nie zapanują nad brakiem posiłków?
                • nutella_fan Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 17:23
                  Też nie wiem.
              • mari614 Re: Otyłość jako choroba 10.06.23, 12:46
                Rodziny to jeszcze dokarmiają, starsze pokolenia czegoś takiego jak przekarmienie nie uznają.
            • georgia.guidestones Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 13:44
              mari614 napisał(a):

              > Jeśli ktoś nie jest w stanie zahamować swojego łaknienia to obarczanie go winą
              > nie ma sensu. Co z tego, że żre skoro nie może przestać?
              Wymówki niepodejmowania terapii (podłoże psychiczne) i leczenia (jeżeli jest problem hormonalny z regulacją sytosci) mogą przejść chyba tylko u ludzi z rzadkimi nieuleczalnymi chorobami genetycznymi,np zespół Pradera Willego i in.
              • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 13:54
                A jeśli ktoś podejmuje terapię a nadal jest otyły? Już pomijam kwestię dostępności terapii np. dla niezamożnej osoby ze wsi
                • georgia.guidestones Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 13:58
                  ggrr.ruu napisała:

                  > A jeśli ktoś podejmuje terapię a nadal jest otyły? Już pomijam kwestię dostępno
                  > ści terapii np. dla niezamożnej osoby ze wsi
                  Jest parę fundacji które dopłacają ludziom ubogim do grubych kilkudziesieciu% kosztu psychoterapii online, wiec wyjdzie taniej niz dojazd z wykluczonego komunikacyjnie miejsca na terapie w ramach nfz. Dietetyk za darmo online z Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej.
                  • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:03
                    Ale nie rozumiesz że terapia to nie magia? Mam bliską osobę chorą na otyłość. Jest po terapii i licznych dietach. Nadal jest otyła, chociaż udało się zbić trochę wagę.
                    • georgia.guidestones Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:10
                      ggrr.ruu napisała:

                      > Ale nie rozumiesz że terapia to nie magia? Mam bliską osobę chorą na otyłość. J
                      > est po terapii i licznych dietach. Nadal jest otyła, chociaż udało się zbić tro
                      > chę wagę.
                      A pod względem hormonalnym wszystko OK?
                      • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 14:23
                        Różnie, to jest wieczna walka z uregulowaniem hormonów. Walka z depresją, antydepresanty sprawiają, że przynajmniej się nie okalecza i nie chce się zabić, za to akurat na regulację wagi wpływają negatywnie. Więc jak czytam idiotkę, która ma ochotę koniecznie takiej osobie uświadomić jaka jest brzydka i śmierdząca, bo przecież jeszcze bez tej informacji będzie jej za dobrze w życiu to mam ochotę dać jej w mordę na otrzeźwienie.
                        • czerwonylucjan Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 21:14
                          Z tych nie wplywajacych na wage moge polecic: welbutrin, tianesal i moclobemid
                        • triismegistos Re: Otyłość jako choroba 06.06.23, 21:47
                          Tylko byś sobie ubrudziła ręce, do tego łba nic nie dotrze 🙄
                        • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 20:04
                          "Różnie, to jest wieczna walka z uregulowaniem hormonów. Walka z depresją, antydepresanty sprawiają, że przynajmniej się nie okalecza i nie chce się zabić, za to akurat na regulację wagi wpływają negatywnie"

                          A co takiej osobie broni zajac sie jakas aktywnoscia fizyczna, np. 20kg po lesie codziennie? Akurat aktywnosc fizyczna dziala świetnie w depression. Wiec moze zamiast siedziec I szukac magicznych pigulek, trzeba zrobic plan dzialania I zaczac chodzoc zamiast jeździć autobusem, chociazby?
                          • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 20:07
                            Nie twoja sprawa, idź się nawpieprzaj krówek, bo hodowla tłuszczu idzie ci lepiej niż myślenie
                            • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 20:45
                              "Nie twoja sprawa, idź się nawpieprzaj krówek, bo hodowla tłuszczu idzie ci lepiej niż myślenie"

                              Nie moja sprawa smile ovzywiscie ze nie moja. Grubasy szukanie wykretow zamienily w dyscypline sportowa. Szkoda tylko ze akurat od tego kalorii sie nie traci big_grin

                              "hodowla tłuszczu idzie ci lepiej "

                              Cieszę sie ze wreszcie sie zgadzasz ze nadawage sie hoduje, a nie spada magicznie z nieba...
                              • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 20:48
                                A jakie wykręty mają idioci żeby we własnych oczach uchodzić za mądrych... Zadziwiające, że w przypadku anorektyczki rozumiesz mechanizm choroby, który nie pozwala jej jeść, a w przypadku ciężkiej depresji z autoagresja nie rozumiesz, dlaczego ktoś nie chodzi na 20 km spacery.
                                • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 20:54
                                  Dlatego, ze anoreksja to choroba psychiczna, na ktora de facto nie ma lekow. A osoba na antydepresantach nie ma zadnych przeszkod, zeby nie wyjsc na spacer albo zrobic plan aktywnosci fizycznej np. - ZWLASZCZA ze jest ona forma terapii w depresji wlasnie. Wiem, zaraz napiszesz, ze jest rowniez sparalizowana, albo nie ma nóg...
                                  • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 20:58
                                    Osoba z anoreksją też może iść na spacer zamiast obsesyjnie myśleć o diecie. Chyba nie masz pojęcia, jak wygląda funkcjonowanie w depresji. Są stany, w których chory ma problem, żeby wstać i się umyć.
                                    • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 21:07
                                      "Osoba z anoreksją też może iść na spacer zamiast obsesyjnie myśleć o diecie"

                                      Ależ chodza. Żeby spalić kalorie. Nawet często nie siadają, bo stanie spala ich więcej.

                                      "Są stany, w których chory ma problem, żeby wstać i się umyć."

                                      No właśnie, tak myślałam, że osoba niewstajaca, niemyjaca, bez nóg, na wózku i sparaliżowana od pasa w dół...

                                      A przypominam, dyskusja zaczęła się od tego czy Janusz może powstrzymać się od zjedzenia kolejnej karkówkibig_grin
                                      Nagle się okazuje, że wszyscy Janusze to chorzy na depresję, nieuwstający i niemyajacy się. Tylko na grila jakoś potrafią siw dostać.

                                      Opary absurdu czuje...

                                      Bye the way, ile znasz takich osób? Otyłych, w depresji, niewstających?
                                      Bo ja znam całe rzesze z nadwagą i wręcz otyłością, które z radością pchają do ust kolejna karkówkę, loda, czy co tam im się nawinie, z roznrajajaca szeroscia mowiac że mają w dupie swoją wagę. A ilość wymówek które słyszę od osób które powinny schudnąć, które NIC nie robią, wożą dupska samochodem bo 5 minut nie hce się im do sklepu podejść, albo nie wychodzą z domu bo na spacer to eeeee, nuda.
                                      Porównywanie tego do anoreksji, która jest chorobą śmiertelną jest chujostwem po prostu.
                                      • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 21:10
                                        A kazda wychudzona Karyna jest bidula chora psychicznie a nie naogladala się wyretuszowanych zdjęć i za głupia jest, żeby zrozumieć że od jedzenia samego jogurtu nie będzie modelką big_grin Znam kilka otyłych osób i wszystkie mają bardzo duże problemy. I wiesz, to że ktoś ma w dupie swoją wagę i zdrowie też świadczy o zanurzeniu
                                        • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 21:10
                                          *zaburzeniu
                                        • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 21:24
                                          "kazda wychudzona Karyna jest bidula chora psychicznie a nie naogladala się wyretuszowanych zdjęć i za głupia jest, żeby zrozumieć że od jedzenia samego jogurtu nie będzie modelką"

                                          Ke? Kiedy napisałam że ktoś wychudzony jest chory psychicznie?? O czym ty w ogóle piszesz?

                                          "Znam kilka otyłych osób i wszystkie mają bardzo duże problemy"

                                          To przyjzyj się ich diecie i aktywności fizycznej na przestrzeni lat.

                                          Moi teście też są otyli. Stopień wyparcia problemu powala. Próby zainteresowania zdrowsza dieta spełzły na niczym - ilość miecha, tłuszczu w diecie rośnie coraz bardziej. I głupie przytyki do nas, że co to za marchewkami ich karmimy, miecha nie ma na stole, co to za dom. Wizyta u lekarza,a - no sorry, gregory, ale albo dieta, albo cukrzyca tuż tuż. Ale przecież oni jedzą zdrowo! Domowo! Może jakieś fajne przepisy że strony nfztu - są tam dobrzy dietetycy - a gdzież tam, nie ppt4zebukemy, my się zdrowo odżywiamy, bach blacha ciasta z kremem, bach kluski szare z boczkiem, polane dodatkowym wytopionym tłuszczem. To idziemy na spacer wokół jeziora, a nie to oni ppdziekuja, o tu siada na ławce, bo im się nie chce. Ok, to może pojedziemy na wycieczkę tu i tu, bo pochodzić można, a nie, my to lubimy w domu siedziec.
                                          Porównujesz to kur...wa z anoreksją? Wstyd.
                                          • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 21:31
                                            To Ty się wstydź, że proponujesz osobie, która jest na granicy samobójstwa, żeby sobie pospacerowała po lesie bo najgorsze, że jest "grubasem".
                                            • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 22:32
                                              "To Ty się wstydź, że proponujesz osobie, która jest na granicy samobójstwa"

                                              Osoba na granicy samobójstwa to powinna być na oddziale zamknietym.
                                              I owszem, nawet takie osoby mogą mieć plan terapii, która przewiduje wysiłek fizyczny.
                                              • ggrr.ruu Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 23:53
                                                A skąd założenie, że osoba nie ma wysiłku fizycznego?
                                                • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 09.06.23, 08:59
                                                  "A skąd założenie, że osoba nie ma wysiłku fizycznego?"

                                                  A ma? Gdyby miała to by nie tyla. Proste.
                                                  • mari614 Re: Otyłość jako choroba 10.06.23, 12:54
                                                    Bzdura. Pracownicy fizyczni bywają grubi.
                                          • konsta-is-me Re: Otyłość jako choroba 09.06.23, 17:43
                                            brenya78 napisała:

                                            > "kazda wychudzona Karyna jest bidula chora psychicznie a nie naogladala się wyr
                                            > etuszowanych zdjęć i za głupia jest, żeby zrozumieć że od jedzenia samego jogur
                                            > tu nie będzie modelką"
                                            >
                                            > Ke? Kiedy napisałam że ktoś wychudzony jest chory psychicznie?? O czym ty w ogó
                                            > le piszesz?
                                            >
                                            Czyli teraz anoreksja już nie jest choroba, choć przed chwilą pisałaś że jest?
                                            A jaki mi napiszesz że "nie każdy wychodzony jest chory, niektorzy już tak mają" , to powiem ci to samo o grubych ...
                                            • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 09.06.23, 18:47
                                              "Czyli teraz anoreksja już nie jest choroba, choć przed chwilą pisałaś że jest?"

                                              Tobie się już wszystko mieszka. Anoreksja z wychudzeniem, wychudzenie z anoreksją...
                                      • pursuedbyabear Re: Otyłość jako choroba 08.06.23, 23:36
                                        Qrwa, nikt tu nie napisał, że wszyscy Janusze z karkówką są chorzy psychicznie. Przestań się kompromitować, dosiu, idź znowu kogoś przepchnij tacą w knajpie, bo każdy twój powrót na forum jest bardziej żenujący od poprzedniego. Dorobiłaś dupie uszy, no przykro, ale już nie denerwuj ludzi.
                                        • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 09.06.23, 08:58
                                          "Qrwa, nikt tu nie napisał, że wszyscy Janusze z karkówką są chorzy psychicznie. "

                                          Ależ pisał, pisał. W każdym poscie specjalnie wrzucam tego Janusza, do znudzenia i ciągle mi tłumacza że to anoreksja, cushings, choroba psychiczna, bo "normalny człowiek nie tyje".
                                          Sorry, anonimowy nicku ale z logika u Ciebie słabiutko...
                                      • seaview Re: Otyłość jako choroba 09.06.23, 08:16
                                        > Bo ja znam całe rzesze z nadwagą i wręcz otyłością, które z radością pchają do
                                        > ust kolejna karkówkę, loda, czy co tam im się nawinie, z roznrajajaca szeroscia
                                        > mowiac że mają w dupie swoją wagę. A ilość wymówek które słyszę od osób które
                                        > powinny schudnąć, które NIC nie robią, wożą dupska samochodem bo 5 minut nie hc
                                        > e się im do sklepu podejść, albo nie wychodzą z domu bo na spacer to eeeee, nuda

                                        Opisałaś 9 na 10 znanych mi osób z nadwagą i otyłych. Ostatnio wygrywa koleżanka, która usilnie stara się zdiagnozować sobie Hashimoto, przez które rzekomo, a nie przez codzienne jedzenie słodyczy i brak ruchu, miała przytyć 10 kg.
                                        • brenya78 Re: Otyłość jako choroba 09.06.23, 08:56
                                          "usilnie stara się zdiagnozować sobie Hashimoto,"

                                          No ba! Pierwszy podejrzany przecież. Klasyka gatunku.