lilia.z.doliny
06.08.23, 12:47
I Zanim wystygnie kawa.
Jedno przeczytane,,drugie już zaraz.
Ciągnie mnie do japońskiej prozy (I poezji tez). To dziwna relacją, ale dość intensywna. Pamiętam swoje literackie zmieszanie wewnętrzne po lekturze Kobiety z wydm, przeczytanej jeszcze na studiach. Od tego czasu regularnie się nurzam w tej dziwnej, innej, fascynującej tkance fabularnej.
Praktykujecie? Lubicie?
Pogadajmy o czymś fajnym.