Dodaj do ulubionych

Jak mi się nie chce...

07.08.23, 14:53
Pada, zimno, a ja za parę godzin siłownię mam. Trzeba się będzie ubrać, wyjść na tą psią pogodę i jeszcze męczyć. Nie chce mi się jak cholera, weźcie mnie kopnijcie.
Obserwuj wątek
    • extereso Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 15:17
      Łączę się w bólu, ja mam sztangi dziś.
      • bylam.stara.mostowiakowa Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 16:22
        media.tenor.com/sWGfjLcAEDwAAAAM/kick-cartoon.gif
    • unikotka Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 16:24
      To może nie idź smile
      • marusia_ogoniok_102 Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 16:29
        I tak też zrobię, zrobię coś innego kreatywnego później, słaby dzień mam coś.

        Ale przynajmniej pierogi zrobiłam spoko.
        • unikotka Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 16:30
          No i fajnie. Ja rozumiem, że ma być dyscyplina, ale jednak nie po trupach do celu - w takim wypadku w końcu w ogóle zrezygnujesz. Lepiej po prostu czasem sobie odpuścić.

          Co do pierogów, to: Smacznego! smile
      • malia Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 16:31
        Też to chciałam napisać, ale się bałam 😀
    • m_incubo Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 16:28
      Nie idź wink
    • aqua48 Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 16:48
      Ja mam tak że im bardziej mi się nie chce lecieć na siłownię, tym bardziej zadowolona wracam z niej do domu.
    • alterego72 Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 16:52
      Nie kopnę.
      Byłam rano.
    • mid.week Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 16:59
      Idę biegać
    • primula.alpicola Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 17:03
      Ubierz się i idź.
      Od rana cierpię pod kocem z powodu tej cholernej pogody; i skoro ja się zwlekłam i spakowałam torbę, to i Ty dasz radę.
    • hippolina Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 17:41
      Rusz się, ja już po treningu i dwugodzinnym spacerze z psem. Fakt, mam łatwiej, bo siłownię mam w domu, ale uwierz, o wiele łatwiej zmobilizować się, gdy inni patrzą. Daję kopa (pozytywnego)
      • hippolina Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 17:42
        Przerpraszam, piszę z cholernego telefonu
    • berdebul Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 18:11
      To nie idź wink ja się czuję rozgrzeszona, bo złapałam przeziębienie. Siedzę pod kocem i dogorywam.
    • wapaha Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 18:19
      marusia_ogoniok_102 napisała:

      > Pada, zimno, a ja za parę godzin siłownię mam. Trzeba się będzie ubrać, wyjść n
      > a tą psią pogodę i jeszcze męczyć. Nie chce mi się jak cholera, weźcie mnie kop
      > nijcie.
      >
      > oj nie kopne ,rozumiem. Barometr niekorzystny. Czasem warto posłuchać siebie i zakopać się w koc
    • suki-z-godzin Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 18:29
      znowu uprawiasz jęczydupstwo, na powietrzu masz tą siłownię, czy co?
    • mid.week Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 19:01
      Marusia, ja juz wrocilam ale tez mi sie dzis nie chcialo okrutnie. Taki dzien belejaki.
      BTW, twoj tytuł najbardziej rozchodzonej forumki jest bezpieczny. Wrocilam z wyjazdu i najwiecej kilometrow udało nam natrzaskać na trasie przez Jelenkę, Czarna Kope, Śnieżkę - wyszlo marne 34,52km smile
      • marusia_ogoniok_102 Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 19:11
        Przez góry liczy się podwójnie, po górach to zupełnie inne spacery.

        Ja poszłam, obejrzałam książki w empiku, w GKNie, przeszłam przez Stare Miasto i do dom. 10 000 kroków wbite, więc... styknie. Ale strasznie mi dziwnie dzisiaj, od rana wrąbałam tabliczkę czekolady i ciągle mi się chce spać. A ja nawet nie przepadam za czekoladą, zwłaszcza w tabliczkach.
        I zaraz idę zakładać nowy wątek.
        • extereso Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 19:15
          Dawaj, poczytaloby się coś
        • mid.week Re: Jak mi się nie chce... 07.08.23, 19:32
          marusia_ogoniok_102 napisała:

          > Przez góry liczy się podwójnie, po górach to zupełnie inne spacery.

          Mysle za max 1/3 z tego byla pod górę, reszta szczytem i z górki. Ale widoki przecudne, nie dalo sie isc szybko, trzeba bylo chlonać na prawo i lewo.


          >
          > Ja poszłam, obejrzałam książki w empiku, w GKNie, przeszłam przez Stare Miasto
          > i do dom. 10 000 kroków wbite, więc... styknie. Ale strasznie mi dziwnie dzisia
          > j, od rana wrąbałam tabliczkę czekolady i ciągle mi się chce spać. A ja nawet n
          > ie przepadam za czekoladą, zwłaszcza w tabliczkach.
          > I zaraz idę zakładać nowy wątek.
          >

          Ja dzis mialam najdziwniejsze spotkanie służbowe z kontrahentem ever. Moze coś w powietrzu wisi.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka