Steryd do ucha na pół roku

[anvalley]

Byłam z córką u laryngologa i dostała steryd do uszu Elocom po każdej kąpieli z moczeniem głowy przez pół roku. Córka ma niestety egzemę w kanałach uszu i objawia się to między innymi częstymi infekcjami bakteryjnym (bakterie upodobały sobie lewe ucho). Ale ogarnęły mnie wątpliwości co do skutków ubocznych stosowania sterydu bezpośrednio do ucha aż przez pół roku. Czy któraś z Was miała może podobne doświadczenia i może się podzielić wiedzą? Sama nigdy nie stosowałam sterydów.

[majenkirr]

A podzielilas się wątpliwościami z lekarzem przepisującym?

Na uszach się nie znam, ale ja jestem na sterydach wziewnych non stop.

[anvalley]

No właśnie nie, w ogóle nie zdawałam sobie sprawy, że przepisuje steryd. No ale obiecywał że wszelkie problemy się zakończą a inaczej infekcje ciągle będą wracać. Wizyta na szybko bo w poczekalni tłum ludzi.

[szare_kolory]

No pewnie racja z tym, że szybko się skończą, Elocom to dość mocny steryd.

[sabek81]

Ja bralam sterdy co prawda do nosa przez 3 miesiace i muszę isc z powortem po przedluzenie bo to samo dobro dla mnie na zatoki😂 a na operacje na razie się nie zdecyduje, sterydy zwlaszcza miejscowe to nie to co kiedys ale zapytaj lekarza.

[berdebul]

Sterydy wciąż mają długa listę skutków ubocznych.

[sabek81]

berdebul napisała:

> Sterydy wciąż mają długa listę skutków ubocznych.
Jak kazdy lek.

[memphis90]

Stosowane miejscowo?

[berdebul]

Tez. Na zatoki dostałam taki, ze od samego czytania ulotki można było umrzeć. Nie wyobrażam sobie brania go pół roku.

[35wcieniu]

Każdy lek na dowolną dolegliwość ma takie skutki, potencjalne, w ulotce. Gdyby tak patrzeć to i aspiryny by człowiek nie wziął.

[princesswhitewolf]

Nawet ulotka paracetamolu to dluga i niebezpieczna lista 😂. The big pharma musi sie zabezpieczac.

[szare_kolory]

berdebul napisała:

> Sterydy wciąż mają długa listę skutków ubocznych.

No mają. A teraz pomyśl sobie jakie skutki uboczne mają nieleczone infekcje. Żyję że sterydami całe moje życie, stosowane na skórę, miejscowo, AZS . Nie zmieniły mnie w mutanta. Nie cierpię demonizowania tych skutecznych środków; pół roku to nie jest długo.

[mamtrzykotyidwato5]

I jak widać przez całe życie ci niczego nie wyleczyły.

[szare_kolory]

A co widać i czego nie wyleczyły? Powiedz mamtrzykoty na jakiej podstawie wyciągnęłaś ten wniosek, bo to dla mnie bardzo interesujące.
Sterydy leczą objawy, które w AZS bywają BARDZO uciążliwe i nieleczone mogą prowadzić do poważnych stanów. A moim osobistym zdaniem, osobie, która jednocznacznie określi przyczyny AZS powinni przyznać Nobla.

[mamtrzykotyidwato5]

szare_kolory napisała:

> A co widać i czego nie wyleczyły? Powiedz mamtrzykoty na jakiej podstawie wycią
> gnęłaś ten wniosek, bo to dla mnie bardzo interesujące.

Wniosek na takiej podstawie, że skoro całe życie używasz sterydów i nadal masz AZS, to sterydy ci niczego nie wyleczyły.


> Sterydy leczą objawy,

Nie leczą, a łagodzą.


które w AZS bywają BARDZO uciążliwe i nieleczone mogą pro
> wadzić do poważnych stanów.

Zgadzam się, że są uciążliwe i zgadzam się, że nieleczone mogą prowadzić do poważnych stanów, ale sterydami ty niczego nie leczysz. Sterydy łagodzą ci skórne objawy, bo smarujesz nimi skórę, ale to co powoduje AZS nadal niszczy organizm wewnątrz, tylko tego nie widzisz.
Żeby być zdrowym, trzeba znaleźć przyczynę AZS i ją wyeliminować, to jedyny skuteczny sposób leczenia.
Owszem, zdarzają się przypadki, że nie da się wyeliminować przyczyny, ale to są bardzo rzadkie przypadki.

A moim osobistym zdaniem, osobie, która jednocznacz
> nie określi przyczyny AZS powinni przyznać Nobla.

Przecież od dawna wiadomo, co powoduje AZS, więc za co chcesz przyznawać Nobla?


Ja miałam AZS przez 3 lata, teraz od 30 lat nie mam, bo wyeliminowałam przyczynę. Jeśli złamię zasady, to AZS wraca, ale raczej tego nie robię, bo mam też znacznie bardziej niebezpieczne objawy, niż rany na skórze.
Mój syn też miał AZS, tak oblazł ze skóry, że trafił nawet do szpitala, ale po kilku miesiącach udało się znaleźć przyczynę i teraz od wielu lat jest zdrowy.

Próbowałaś znaleźć przyczynę AZS u siebie?

[szare_kolory]

mamtrzykotyidwato5 napisała:


> Próbowałaś znaleźć przyczynę AZS u siebie?

Mam ponad 40 lat, przyczyna nie jest oczywista, teorii jest kilka. Potrafię natomiast dość dobrze kontrolować.

Widzę natomiast, że wiesz lepiej, zatem powiedz jakie są te przyczyny AZS, skoro takie oczywiste. Oraz jakie to są te skuteczne i powszechnie znane metody leczenia. I jeszcze nieszkodliwe do tego. Tylko prosiłabym konkrety a nie takie ogólniki jak w kilku Twoich postach na ten temat. Jeśli wpisałaś już gdzieś w tym wątku, to sorry, nie miałam czasu wszystkiego czytać. Bo autentycznie i żywotnie jestem zainteresowana.

[mamtrzykotyidwato5]

Nie wiesz, co wywołuje u ciebie AZS, a potrafisz dobrze kontrolować? Jak? Sterydami? Czy w inny sposób?
Co to znaczy, że przyczyna nie jest oczywista? O jakich kilku teoriach mówisz?

A cóż ja mogę innego niż ogólniki napisać? Przecież cię nie znam, nie wiem, gdzie mieszkasz, jak żyjesz, co masz w domu, co jesz, kiedy pojawił się problem, czy jest cały czas, czy tylko okresowo..., ani co ci wyszło w badaniach.
Dopiero mając tę widzę, można zacząć szukać konkretów.
Oczywistą przyczyną AZS są alergeny, ale jakie konkretnie u ciebie, tego nie wiem.
Moje AZS wywołuje papryka i tylko ona: jedzenie, dotykanie, nawet zapach, u syna jest to kontakt z królikiem. Co u ciebie, przecież nie zgadnę.
Zanim znalazłam paprykę, trzy lata obłaziłam ze skóry. Z królikiem poszło szybko, bo zaczęło się od jednej ręki, dopiero po długim czasie rozlazło się na całe ciało, no i syn sobie skojarzył, że zawsze lewą ręką głaskał królika, jak był u koleżanki, a wtedy mnie się przypomniało, że jak był mały to mieliśmy króliki i syn miał raz całe dłonie oblezione, jak miał dwa lata. Lekarz jakąś maść dał wtedy do smarowania i po jakimś czasie przeszło, zapewne nie od maści, tylko samo, bo więcej królików nie dotykał. To były króliki hodowane do jedzenia, więc ich nie dotykał na co dzień, ale raz jak się urodziły młode, to je pogłaskał.

[szare_kolory]

To zabawne, naprawdę. Ty poprostu mówisz o alergiach, które u Was wywołują AZS. Otóż widzisz, nie u wszystkich tak jest. Nie u każdego to jedyna przyczyna.

[mamtrzykotyidwato5]

Nie, nie ma w tym nic zabawnego.
AZS jest skutkiem alergii i żadna inna przyczyna nie jest możliwa.
Jeśli masz AZS, to znaczy, że jakiś alergen je powoduje, w przeciwnym razie nie masz AZS. Być może masz inną chorobę skóry, tego nie wiem.
AZS to skrót od Atopowe Zapalenie Skóry. Atopia to alergia IgE zależna. Nazwa powstała w czasach, gdy o innych typach alergii jeszcze nic nie było wiadomo. Teraz wiadomo, że AZS może też być powodowane przez inne typy alergii, nie tylko IgE zależne, więc w zasadzie powinno się mówić nie Atopowe Zapalenie Skóry, ale Alergiczne Zapalenie Skóry. Ale jak zwał, tak zwał AZS to skutek alergii i dopóki nie znajdziesz alergenów, które to u ciebie powodują i ich nie będziesz unikać, dopóty będziesz mieć objawy AZS.

[szare_kolory]

Czytaj że zrozumieniem: "przyczyna nie jest oczywista" nie oznacza "przyczyna jest nieznana".

[mamtrzykotyidwato5]

Więc jaka jest przyczyna?

[princesswhitewolf]

>osobie, która jednocznacznie określi przyczyny AZS powinni przyznać Nobla.


Przyczyny chorob autoimmunologicznych w ogole bo AZS to tylko jedna z chorob

[nick_z_desperacji]

Smaruję regularnie sterydem uszy, bo to ulubione miejsce mojej luszczycy. Jak wynajdziesz skuteczny lek, to daj znać. Aha, bardzo skuteczne leczenie biologiczne ma tyle skutków ubocznych, że na drobne zmiany lepszy jest steryd.

[deszczu_kropelka]

Z tego, co wiem, leczenie biologiczne prawie nie ma skutków ubocznych. Inna rzecz, że na drobne zmiany żaden lekarz nie zaordynuje takiej terapii.

[nick_z_desperacji]

Mam w rodzinie dwie osoby tak leczone i to są świetne leki na zaawansowaną łuszczycę, chociaż te osoby są prawie cały czas chore, taki im odporność zjechała. Ale jeśli licytujemy się na ulotki to "mój" steryd w porównaniu z tymi lekami wymięka na starcie.

[mamtrzykotyidwato5]

Na łuszczycę nie ma lekarstwa i nie ma żadnej metody, która by sprawiła, że ona zniknie, więc ty nie masz wyboru, musisz smarować sterydem, jak chcesz lepiej wyglądać, ale na egzemę i AZS są inne, skuteczne i całkiem nieszkodliwe metody.

[szare_kolory]

mamtrzykotyidwato5 napisała:

> na egzemę i AZS są inne, skuteczne i całkiem nieszkodliwe metody

Jakie to metody? O jakim rodzaju egzemy mówisz?

[berdebul]

Najpierw trzeba wyleczyć bakterie - posiew z antybiogramem, plus dezynfekcja wszystkiego co miało kontakt z uszami - poduszki, słuchawki, czapki itd.
Brałam długo steryd w kroplach, ale miałam pełna listę skutków ubocznych.

[nick_z_desperacji]

Jak ma egzemę, to walka z wiatrakami, nie zrobisz uszom sterylnego środowiska.

[mamtrzykotyidwato5]

A ile dziecko ma lat i czy używa słuchawek dousznych?

[mamtrzykotyidwato5]

Steryd przecież niczego nie wyleczy. Bakterii nie wybije, przyczyny egzemy nie zlikwiduje, to po co go stosować?
W czasie stosowania pewnie będzie lepiej, ale jak się odstawi, to wszystko wróci ze zdwojoną siłą, bo w międzyczasie skóra się zrobi mniej odporna.

[szare_kolory]

Jesteś lekarzem? Jesteś w stanie wziąć odpowiedzialność za swoje słowa? Masz jakieś kwalifikacje do udzielania takich kategorycznych rad?

[bazia_morska]

Ma 5 kotów i wie LEPIEJ. Można się rozejść.

[szare_kolory]

bazia_morska napisała:

> wie LEPIEJ.

Na to wygląda. Rozciąga swój przypadek na resztę ludzkości. I nieważne, że dystrybuuje, najdelikatniej mówiąc, bzdury.

[afro.ninja]

Na ucho, masz albo antybiotyk, albo steryd. Nie ma za dużo działania. Zresztą sterydy są podawane do nosa.

[gama2003]

Czy był robiony posiew w czasie tych bakteryjnych infekcji ? I ile razy ? Koniecznie w trakcie i najlepiej w najgorszym momencie rozhulanej infekcji ?
Mam kolegę, który bawił się latami z infekcjami uszu, w posiewach nic nie wychodzilo.
W desperacji posiew zrobił w laboratorium weterynaryjnym i tam sie jakieś dziadostwo wyhodowało wreszcie. Dało się ubić jakimś antybiotykiem celowanym.
A jakby do kompletu zeskrobiny z tej egzemy mykologicznie zbadać ? W sensie, czy to nie gdyby ?
Steryd pomoże na objawy, stan zapalny, ale prawdopodobnie nie wyleczy przyczyny. Tłumaczył cokolwiek ten lekarz ? Czemu steryd ? To lek czasami konieczny, ale jeśli objawem są infekcje bakteryjne ?

[gama2003]

Czy to nie grzyby, nie zauważyłam co telefon za mnie napisał.

[princesswhitewolf]

No wlasnie. Staremu sie zrobila skorupa na glowie i nie chcialo przejsc. Lekarz na to ze to cos jak AZS i ze trzeba sterydami. Ale...pojawilo.sie to tez na glowie Dziubdziusia. Wiedziona intuicja zaczelam terapie mascia przeciwgrzybiczna i zmyc szamponem z nizoralem. No i Dziubdziusiowi zupełnie zeszlo i nie wrocilo. Potem stary wierzgal bo " lekarz powiedzial" ale sie poddal i tez go wyleczylam.

[anvalley]

gama2003 napisała:

> Czy był robiony posiew w czasie tych bakteryjnych infekcji ? I ile razy ? Konie
> cznie w trakcie i najlepiej w najgorszym momencie rozhulanej infekcji ?

No właśnie nie. Byliśmy u 3 różnych laryngologów przy okazji infekcji i żaden nie zlecał. Każdy dawał standardowo antybiotyk do ucha na tydzień i tyle. Antybiotyk raczej dobrze dobrany bo działał niemal natychmiast. Ostatni laryngolog zlecił natomiast na 2 tygodnie i potem steryd po każdej kąpieli przez pół roku. Żaden nie mówił nic o posiewie, a ja się na tym nie znam. Mam następnym razem (oby go nie było) prosić o taki posiew?
Serio po zakończeniu kuracji sterydem problem wróci bo będzie osłabiony naskórek? To po co takie coś zalecają?

[szare_kolory]

Sterydy osłabiają naskórek, ale nie od razu; przeważnie po długim stosowaniu. Chodzi o to, że skóra staje się cienka, papierowa, uwrażliwia się. Trzeba uważać na słońce podczas stosowania sterydów. Elocom, jak pisałam, to nienajlżejszy kaliber. Steryd ponadto leczy objawy, więc dziewczyny dobrze tu radzą z posiewem. Ale jednocześnie nie jest to tragedia i prawdopodobieństwo, że córce wyrosną wąsy albo włosy na plecach jest nikłe.

[anvalley]

Ale córka już jest w trakcie kuracji kroplami z antybiotykiem więc chyba posiew nic nie da? Kiedy powinna go zrobić?

[szare_kolory]

Jak jest w trakcie, to posiew nic nie pokaże. Jeśliby historia się powtórzyła, no to wtedy, przed zastosowaniem czegokolwiek pobrać materiał. Miejmy nadzieję, że nie będzie konieczności.