MBA po 50tce

[esperantza]

Chciałoby się Wam?
Właśnie się zastanawiam czy brać sobie na głowę. Pracodawca sfinansuje 70%. Wiedza mi się przyda, aczkolwiek wyższego stanowiska nie zajmę ani w obecnym ani innym miejscu pracy. Wiec to trochę dla własnych ambicji i rozwoju .

[asfiksja]

Zamierzam sobie jeszcze coś postudiować, być może faktycznie po 50. Ale zdecydowanie nie będzie to związane z administracją i zarządzaniem, ta tematyka jest dla mnie arcynudna (oczywiście de gustibus).

[ekstereso]

W tej sytuacji kierowałabym się wyłącznie swoją ochotą.

[zerlinda]

Tak zawsze warto się uczyć. Niczym prezydent 😄

[niebieskie_korale]

alez oczywiscie!
Sama sie doksztalcam, chociaz nie zaowocuje to wyzszym stanowiskiem. Mam o tyle szczescia ze praca mi finansuje w 100%

[anorektycznazdzira]

Qrde, powoli się zbliżam i MBA mam w planie w najbliższych latach. Mój pracodawca nie jest taki hojny, więc musi mi to pasować do budżetu. Gdyby mi dawał 70% to bym się 5 minut nie zastanawiała. Zazdraszczam.

[taje]

Jak najbardziej tak.

[hermenegilda_zenia_is_back]

Tak, dziś jest pracodawca ten a jutro może być inny, a papier, który dla wielu nadal jest fetyszem w robocie będziesz mieć niewielkim kosztem finansowym

[mayaalex]

Tak, ale tylko jesli naprawde mam ochote i mnie to kreci. MBA to jednak dosc duzo pracy wlasnej, nie wiem czy bylabym w stanie poswiecic tyle wolnego czasu na cos, co nie jest moja pasja (bo, jak rozumiem, nie jest to tez cos co znaczaco zmieni Twoja sytuacje zawodowa).

[bywalec.hoteli]

Ponoć studia te są dla osób które piastują albo maja piastować wyższe stanowiska menedżerskie a nie maja ze studiów wiedzy ekonomicznej, z zarządzania (np studiowali na politechnice).
Dla osoby po studiach ekonomicznych są mniej przydatne.

Choć słyszałem tez ze ważne są kontakty które się dzięki takim studiom nabywa.

Znam kilka osób które majac zwykle stanowiska w pracy zrobiły MBA ale nie poszły wtedy wyżej. Nie doceniono tego. Z drugiej strony osoby które juz zrobiły karierę i były umocowane w strukturach dorobiły sobie te studia jak taka wisienkę na torcie.

[sunflowerin]

Ja pracuję w UK w sektorze biotech i u nas pracodawca współfinansuje MBA dla ludzi na poziomie Scientific Leader. Rynek pracy zmienia się tak dynamicznie, a w Polsce tym bardziej nie zastanawiałabym się wcale - robić MBA i cieszyć się, że pracodawca pokrywa 70%.

[bywalec.hoteli]

Pytanie jaka bedzie korzysc a jakie obciążenie zajęciami i praca i nauka w domu. Ja zrobiłem podyplomowkę i momentami było ciezko pogodzić prace, podyplomowkę gdzie zajęcia często juz w piątek były, przygotowanie pracy dyplomowej i opiekę nad małym dzieckiem.

Wiadomo, topmenedzerowie to i tak nie maja życia prywatnego, dzieci oglądają na zdjęciach, w domu wszystkim zajmuje się żona i wynajęte osoby - to im noe robi różnicy.

Ale taki scientific leader to może być normalny z normalnym życiem rodzinnym

Ile taki MbA trwa, rok?

[brenya78]

Osobiscie nie chcialoby mi sie, zwlaszcza jesli wiesz ze nie bedziesz z tego korzystac. To bardzo intensywny program I wymaga duzo wysilku I pracy.
Wolalabym to spozytkowac na rzeczy ktore mnie naprawde kreca. Nawet jesli musialabym za to sama zaplacic, koszt zapewne podobny, bo MBA to drugie studia.

Ale ja w ostatnim miesiacu moglam 3 razy umrzec I zmienila mi sie troche perspektywa.

[is-laura]

Co się stało?

[agcerz]

Ja za miesiąc zaczynam, mam 49 lat i żadnych wątpliwości, że warto.

[is-laura]

W moim zawodzie nie przydałaby się ani wiedza ani papier. Mam 2 podyplomówki nie związane z zawodem, których nie wykorzystuję, wystarczy. Ale jeśli tobie wiedza przyda zawodowo, to korzystaj z tego dofinansowania

[bedeos667]

Ja polecam tutaj, studiowałem stacjonarnie (online jest wg nie za dobre)
MBA u WNS, niecałe 10k zł a jakość rewelacja.

[riki_i]

Jak ktoś płaci 70%, a Ty masz chęć, to sobie rób.