Dodaj do ulubionych

Prawo jazdy

12.09.23, 21:10
Nastolatek jest w trakcie kursu. Jeden instruktor każe jeździć dynamicznie, 50/h w mieście, twierdzi że to też jest oceniane na egzaminie Drugi każe jeździć spokojnie, tj 30/40/h. Nie wiem i nie jestem w stanie dowiedzieć się, który ma większą zdawalnosc. Młodemu lepiej jeździ się z tym drugim (bo jest cierpliwy i spokojny), ale sam mówi, że uczą inaczej. Dziwi mnie taka różna nauka. Jakie macie doświadczenia?
Obserwuj wątek
    • mika_p Re: Prawo jazdy 12.09.23, 21:22
      Między innymi za mało dynamiczną jazdę oblałam pierwsze podejście do egzaminu na prawo jazdy.
      Ale osobiście wolę podejście drugie. Jak człowiek jest niepewny, to jedzie wolniej, żeby mieć większą kontrolę, więcej czasu na reakcję. Nabierając doświadczenia, jeździ pewniej i dynamiczniej. Wydaje mi się, że przy tym pierwszym podejściu uczeń zbyt dużą część odpowiedzialności składa na instruktorze, bo czuje, że sam nie ogarnia. Nie wiem, czy metoda głębokiej wody to dobry sposób.
      Oczywiście, jadąca wolniutko eLka wkurza jadących za nią, ale chyba lepiej, żeby kursant na spokojnie ogarniał to co trzeba, niż żeby koncentracji starczało mu tylko na wciskanie gazu i pilnowanie prędkościomierza. On ma jeszcze kupę innych rzeczy: patrzeć na pieszych i rowerzystów wkoło, na samochody poprzedzające i sąsiadujące, patrzeć w lusterka, patrzeć na znaki, zmieniać biegi. To trudne na początku, ale moim zdaniem powinien się uczyć od razu ogarniać wszystko.
      I myślę, że teraz jest trudniej niż te kilkanaście lat temu. rowery zrobiły się popularniejsze, pojawiły się śmigające hulajnogi, a zmiany przepisów spowodowały, że więcej jest pieszych przekonanych, że nie muszą uważać wchodząc na jezdnię
      • alfa36 Re: Prawo jazdy 12.09.23, 21:46
        Przy tym pierwszym podejściu syn koncentrował się na naganach instruktora (który mówił, że, za wolno jeździ) i tym mocniej się stresował i popełniał błędy. I dlategi chciał spróbować z kimś innym. Zmiana mniej więcej w połowie kursu.
        • nangaparbat3 Re: Prawo jazdy 13.09.23, 08:27
          To już odpowiedziałaś na swoje pytanie. Im bardziej się stresujesz, tym gorzej jedziesz.
    • 35wcieniu Re: Prawo jazdy 12.09.23, 21:24
      Styl nauki kwestia osobnicza. Plus zależy która to godzina nauki, nie da się zawsze i wszędzie jezdzic z prędkością 30 i dobry instruktor bierze to pod uwagę, bo uczy nie tylko zdać ale i jeździć po prostu.
      A zadania egzaminacyjne są dostępne publicznie i owszem, trzeba umieć jechać te 50.
    • melikles Re: Prawo jazdy 12.09.23, 21:26
      "Dynamicznie" nie oznacza prędkości.
    • szmytka1 Re: Prawo jazdy 12.09.23, 21:33
      Na 1 egzaminie oblano mnie za mało dynamiczną jazdę, na drugim za zbyt dynamiczną 😆 serio serio
    • heca7 Re: Prawo jazdy 12.09.23, 21:37
      Koleżanka córki została w tym roku oblana za mało dynamiczną jazdę. I tu NIE CHODZI O ZAPIERDALANIE! jak niektóre ematki sądzą. Brak płynnej jazdy, szukanie biegów kiedy pali się zielone, jazda 2km lewym pasem bo tam hen pod lasem będzie się skręcać za 5 minut, czekanie na skrzyżowaniu 10 minut aż na horyzoncie nie będzie żadnego auta itd to jest mało dynamiczna jazda.
      • melikles Re: Prawo jazdy 12.09.23, 21:42
        Na właśnie. Dynamiczna jazda to umiejętność, płynnego włączania się do ruchu, zmiany pasa, sprawnego startowania na zielonym, dostosowania prędkości do warunków na drodze.
        • mava1 Re: Prawo jazdy 13.09.23, 09:19
          masz rację. Tylko tego nabywa się wraz z doświadczeniem (pewnoscią własnych umiejetności) a nie po 30 godz. jazd na kursie, czy nawet z dodatkowymi lekcjami. Tym bardziej, że jazdy zwykle odbywają się tylko po tych samych trasach - egzaminacyjnych.
          Osobiscie wole, kiedy L-ka czy swiezy kierowca, jeździ wolniej (zawsze można go wyprzedzić) niż takiego, który szarżuje, bez żadnych umiejętności. To raczej nie ten pierwszy spowoduje wypadek.
          eLka zawsze skutkuje ostroznoscia wśród innych kierowców a zielone listki powinny być obowiązkowe, sama kiedys z takim jeździlam
          • 35wcieniu Re: Prawo jazdy 13.09.23, 09:23
            Tym bardziej, że jazdy zwykle odbywają się tylko po tych samych trasach - egzaminacyjnych.

            Co jest oznaką że szkoła jest do dupy bo uczy zdać, a nie jeździć. Pomijając już że uczenie tras egzaminacyjnych też zwykle mija się z celem, bo egzaminator nie jest uwiązany do konkretnej trasy i może ją zmieniać dowolnie.
            • szeptucha.z.malucha Re: Prawo jazdy 13.09.23, 09:43
              Ale jeździ się w promieniu kilkudziesięciu (20?30?) minut jazdy od ośrodka, więc jest to ograniczenie terytorialnewink Wordy mogą mieć też różne lokalizacje - w miejscach łatwych i trudniejszych.
              Oczywiście, kurs powinien uczyć jeździć ale jak np. ktoś nie zdał wiele razy (często przez drobiazgi nieistotne dla bezpieczeństwa - oblewanie to też sposób na dopływ finansów, zatem nie zawsze koreluje z umiejętnościami zdającego), to w końcu, zwyczajnie, ogarnia trasę wokół ośrodka, by nic go nie zaskoczyło. Slyszałam też o takich, co jadą do malej miejscowości z wysoką zdawalnością i tam uzyskują uprawnienia. A potem jeżdżą normalnie, bezkolizyjnie.
              • 35wcieniu Re: Prawo jazdy 13.09.23, 09:48
                Ale jeździ się w promieniu kilkudziesięciu (20?30?) minut jazdy od ośrodka, więc jest to ograniczenie terytorialne

                A to akurat zupełnie niekoniecznie. W miastach bez ośrodka egzaminacyjnego też są szkoły jazdy.

                Slyszałam też o takich, co jadą do malej miejscowości z wysoką zdawalnością i tam uzyskują uprawnienia. A potem jeżdżą normalnie, bezkolizyjnie.

                Albo i nie. big_grin Ale fakt, Łomża z tego słynie.
                • szeptucha.z.malucha Re: Prawo jazdy 13.09.23, 09:57
                  Łomża słynie, to faktsmile Zdaje się są tam też turnusy z egzaminami😀

                  A to o promieniu - pisałam o egzaminie. Niektórzy wybierają szkoły przy ośrodku, by ten promień mieć zbliżonywink
            • mava1 Re: Prawo jazdy 13.09.23, 11:29
              >Co jest oznaką że szkoła jest do dupy bo uczy zdać, a nie jeździć.

              a to akurat dyskusyjne...szkoła uczy po to, zeby uczeń zdał, każda. Takze szkoła twojego dziecka uczy tak, żeby miec najlepsze wyniki w rankingach.
              I nie ma takiej szkoły nauki jazdy, która nauczy kogokolwiek dobrej, doskonałej, perfekcyjnej jazdy, po 30 godzinach jazd. Pewnosci i swobody nabiera się gdzieś po roku za kierownicą i to przy systematycznym (codziennym) uzytkowaniu samochodu, w różnych warunkach.
              • 35wcieniu Re: Prawo jazdy 13.09.23, 11:51
                Nie ma tu nic dyskusyjnego. Są szkoły, które uczą jeździć, a są takie, które uczą zdać. Szkoła, która uczy jeździć przy okazji przygotowuje do egzaminu, bo jedno wynika z drugiego. Odwrotnie nie działa to w ten sposób.
                Najprościej można to rozpoznać na łuku, ale i wyjazd na miasto daje mniej więcej pogląd.
                • mava1 Re: Prawo jazdy 20.09.23, 00:41
                  >Są szkoły, które uczą jeździć

                  żadna szkoła nie nauczy cię "jeździć' po obowiązkowym, 30-godzynnym, kursie. Nauczy cie zmiany biegów i żeby samochod nie gasł ci na światłach (bo wkurza innych uzytkowników jezdni).
                  Tego, jak poruszasz się w miejskim ruchu, nauczy cie wylącznie osobiste doswiadczenie, po wielu godzinach jazdy. Zaden kurs ci tego nie zapewni a jedynie twoja determinacja (jak bardzo chcesz jeździć) i talent (nie każdy ma).
          • kocynder Re: Prawo jazdy 14.09.23, 22:17
            Zielone listki to był fajny znak. Trzeba tylko było uważać, żeby nie być "kapusta": z przodu zielony liść, z tyłu zielony liść a w środku głąb. wink
      • homohominilupus Re: Prawo jazdy 19.09.23, 23:46
        heca7 napisała:

        > Koleżanka córki została w tym roku oblana za mało dynamiczną jazdę. I tu NIE CH
        > ODZI O ZAPIERDALANIE! jak niektóre ematki sądzą. Brak płynnej jazdy, szukanie b
        > iegów kiedy pali się zielone, jazda 2km lewym pasem bo tam hen pod lasem będzie
        > się skręcać za 5 minut, czekanie na skrzyżowaniu 10 minut aż na horyzoncie nie
        > będzie żadnego auta itd to jest mało dynamiczna jazda.
        >

        O toto
    • 1matka-polka Re: Prawo jazdy 12.09.23, 22:25
      Dynamicznie, to nie synonim dla szybko. 🙄
    • fogito Re: Prawo jazdy 13.09.23, 06:38
      50km/h to ma być dynamiczna jazda 😳
      • 35wcieniu Re: Prawo jazdy 13.09.23, 07:02
        Może być i dynamiczna i nie. Prędkość to jedno, dynamika to drugie.
      • heca7 Re: Prawo jazdy 13.09.23, 08:08
        50km/h to jest popularna dopuszczalna prędkość w mieście. Trudno aby instruktor żądał od ucznia gnania przez miasto eLką 90km/h. Nie chodzi tu zresztą o prędkość tylko o płynny sposób jazdy.
    • iwles Re: Prawo jazdy 13.09.23, 07:03

      Niech to będzie ten instruktor, przy którym dobrze się czuje, nie stresuje go, nie krzyczy, nie krytykuje za wszystko.
      • szeptucha.z.malucha Re: Prawo jazdy 13.09.23, 07:10
        Popieram. Mój syn też zmienił nie tylko instruktora ale też szkołę (co prawda po zdaniu wewnętrznego dopiero). Był pod wrażeniem spokojnych, pomocnych instruktorów, którzy dawali mu przydatne rady. I uczyli faktycznie jeździć w różnych warunkach.
        Atmosfera nauki jest ważna.
        • alfa36 Re: Prawo jazdy 13.09.23, 07:47
          Czyli wykupiłaś synowi drugi kurs?
          • 35wcieniu Re: Prawo jazdy 13.09.23, 07:59
            Po co drugi kurs. Po zdaniu wewnętrznego nic go nie trzymało, szkoła ma obowiązek odblokować numer pkk.
            • alfa36 Re: Prawo jazdy 13.09.23, 08:53
              Nie rozumiem, jest kurs, wewnętrzny egzamin, egzamin z teorii i egzamin z jazdy. To kiedy szkołę zmienić? Przed egzaminem z teorii? Kiedy jeszcze jakieś jazdy zostały?
              • 35wcieniu Re: Prawo jazdy 13.09.23, 09:13
                Można zmienić szkołę na każdym etapie, szkoła ma obowiązek odblokowac numer PKK. Kwestie cen masz w umowie. Niewykorzystane godziny można wyjezdzić w innej szkole.
                Jeżeli syn przedmówczyni zdał egzamin wewnętrzny to zapewne w nowej szkole po prostu wykupił dodatkowe godziny.
                • szeptucha.z.malucha Re: Prawo jazdy 13.09.23, 09:31
                  Dokładnie. Był wkurzony przede wszystkim słabą dostępnością godzin, kurs przez to rozciągnął się mu niemiłosiernie w czasie. Przed egzaminem praktycznym, po zdaniu teorii, dokupił sobie kilka lekcji (chyba 2 albo 3X po 2 h), żeby poczuć się pewniej. Wcześniej zapewne mógł zmienić szkołę jazdy ale miał wtedy mnóstwo innych spraw na głowie a ta była najbliżej i tak wyszło. Czyli podszedł do egzaminu wewnętrznego po zakończeniu obowiązkowych jazd - od razu po nim zdał teorię w WORD i oddzielnie zapisał się na praktyczny. A tuż przed praktyką wziął te lekcje u innych gości, z innej szkoły. I podobało mu się, ze tamci instruktorzy - dwóch różnych- są bardziej komunikatywni, dają praktyczne rady.
                  • 35wcieniu Re: Prawo jazdy 13.09.23, 09:32
                    No, normalna praktyka. I zwykle skuteczna.
    • joana.mz Re: Prawo jazdy 13.09.23, 09:48
      Mój instruktor uczył mnie dynamicznej jazdy, zwracał uwagę też na trzymanie się środka jezdni. Ale nigdy nie czułam jakieść presji czy stresu, to był spokojny starszy człowiek.
    • runny.babbit Re: Prawo jazdy 13.09.23, 09:50
      To trochę jak z nauką języka. Oczywiście że lepiej mówić płynnie niż dukać, ale początkujący pewnych rzeczy nie przeskoczy. I tak jest z jazdą, póki nie nabierze umiejętności i doświadczenia, będzie mu trudno jeździć dynamicznie.
    • mallard Re: Prawo jazdy 13.09.23, 12:26
      Jestem starym zgredem, ale temat pt. "Prawo jazdy", to dość niedawna historia. Mój pierwszy instruktor, kazał mi jeździć "na okrągło" czterdziestką. W ogóle był dość kiepskim instruktorem, bo był mało komunikatywny. Mój "ostatni" instruktor, z którym się serdecznie zaprzyjaźniłem, jak o tym usłyszał, to powiedział, że powinniśmy dostać mandat za tamowanie ruchu. Ten z kolei, z racji tego, że był przesympatycznym sangwinikiem, był strasznym gadułą i bez przerwy nawijał, niekoniecznie na temat jazdy (choć uczył dobrze). Skutek pozytywny tego był taki, że już jak zacząłem jeździć sam, od razu byłem w stanie swobodnie rozmawiać. Tak w ogóle, to nieskromnie powiem, że jak na takie "późnego" kierowcę, bardzo dobrze sobie radzę z tematem - chyba wiem, po kim ma "dryg" mój syn, który miał prawko parę ładnych lat przede mną 😉
      • sol_13 Re: Prawo jazdy 14.09.23, 23:49
        Jak to jest możliwe, że "stary zgred" niedawno zrobił prawko? Wszyscy starsi ode mnie faceci, których znam, mają je od zawsze
    • ariathedevil Re: Prawo jazdy 13.09.23, 12:51
      Prawko w Polsce to jest paranoja. Średnia cena kursu tj. ok 3200 w Wawie, egzamin 200, 1 h godziny doszkalającej 120 zł. Siostrzenica zdawała ostatnio, zdała za 3 razem, ale 2 x dokupowała po 10 h , za cały kurs + godziny+ badania lekarskie za całość zapłaciła 6500, w tym czasie 4 razy zmieniała instruktora 1 zbok " łapał za kolanko " złożyła skargę, która oczywiście nic nie da, 2 przynudzał o polityce, 3 narzekał na żonę dzieci i kredyt, dopiero z 4(kobietą ) czegoś się nauczyła i tak najwięcej nauczył ją szwagier z którym ćwiczyła w nocy na polnych drogach. Nie jest wyszczekaną ematką tylko teraz ledwie 18 letnią dziewczynką, dlatego nie umiała sobie poradzić z chamami instruktorami, w całym tym procesie mówiła, że najbardziej stresowali ją buce instruktorzy. Nawet egzaminów tak nie przeżywała. Do tego w mordzie, rozmawiała z innymi kursantami, średnio zdawali już 6 egzamin. Zmiany w finasowaniu mordów nic nie dały i tak zarabiają na kursantach. A mogło by być tak jak w Anglii np., idziesz z mamą, tatą do ośrodka ruchu drogowego bierzesz L-ki i jeździsz ile chcesz, jeśli rodzice się boją to możesz, ale nie musisz wykupić instruktora, tak zdawała bratanica, jeździła wyłącznie z bratem lub jego żoną, całość nauki wspomina bardzo dobrze, zdała za 1 razem, za wszystko zapłacili ok 100 GBP. Niedługo zdawać będzie mój starszy...blee, sama zdawałam dawno temu, zdałam za pierwszym razem, ale też trafiłam na zboka instruktora, zdecydowanie wolałbym się uczyć z ojcem/bratem/ kolegą ,ogólnie uważam, że prawko w Polsce (szczególnie teraz ) to masakra. Zdawalność w Czechach za pierwszym razem 98% w Polsce w niektórych mordach 17% ogółem ok 30 %., tak więc współczuję swojemu i Twojemu synowi.
      • runny.babbit Re: Prawo jazdy 13.09.23, 14:27
        W Polsce nie chodzi o to żeby ludzie dobrze jeździli, tylko żeby dużo płacili. I ten system działa 😁
        • sol_13 Re: Prawo jazdy 14.09.23, 23:55
          runny.babbit napisał(a):

          > W Polsce nie chodzi o to żeby ludzie dobrze jeździli, tylko żeby dużo płacili.
          > I ten system działa 😁

          Też mam takie wrażenie. Z moich czasów zdawania pamiętam egzaminy znajomych powtarzane po 10 razy , łapówki płacone egzaminatorom i wyjazdy na specjalne obozy kurs przyspieszony+ egzamin w pipidówie.
          Sama zdawałam 3 razy.
      • alfa36 Re: Prawo jazdy 13.09.23, 16:20
        Hehe, mnie pewnie w tym ośrodku już znają jako madkę bombelka, co niesamodzielnycrying No cóż, ja swoje dziecko znam i jak wyczułam, że coś się dzieje, jakaś dziwna niechęć do kursu plus koszmarne przerwy w jazdach (miesiąc) plus sugerowanie dodatkowych godzin.... Koniec końców okazało się, że kompletnie demotywujący instruktor. No i koniec końców jakoś znalazło się miejsce w sensownych terminach/godzinach (jak syn pytał to "sienieda"). Też współczuję swojemu dziecku tego kursu.
    • igge Re: Prawo jazdy 14.09.23, 22:06
      Na instruktorów dziecko się nie skarżyło choć sama mam różne, w tym niedobre, doświadczenia sprzed lat.
      Natomiast na egzaminie jego egzaminator przyczepił się o coś, co moim i męża zdaniem było nieuzasadnione.
      Zamiast płacić kolejny raz za egzamin tam gdzie dziecko robiło prawo jazdy, mąż pojechał kilkadziesiąt km poza nasze miasto z dzieciakiem i tam syn zdał śpiewająco z przychylnym komentarzem egzaminatora, że widać, że ma zdolności i że będzie z niego bardzo dobry kierowca.

      Teraz gdy dzieć ma samochód wygląda na to, że ten drugi egzaminator miał rację. Bo syn dobrze jeździ, jest dobrym kierowcą.
    • longina84 Re: Prawo jazdy 14.09.23, 22:10
      Przy jeździe 50/h zamiast 40 syna nauczy się więcej, w ciągu godziny zdecydowanie więcej pozna przypadków na drodze. A to zaprocentuje i na egzaminie, i później.
      • mia_mia Re: Prawo jazdy 14.09.23, 23:43
        Przy jeździe 50 km/h instruktor ma mniej czasu na reakcję, wrażenia z dociśnienięca hamulca lub co gorsza walnięcia w coś są całkiem inne niż przy 40. Kurs trwa kilkadziesiąt godzin, można zaczynać od wolniejszej jazdy, na szybszą też przychodzi czas.
        • longina84 Re: Prawo jazdy 14.09.23, 23:55
          Kodeks drogowy ma o tym inne zdanie - nie można spowalniać ruchu na drogach.
    • mia_mia Re: Prawo jazdy 14.09.23, 23:39
      Dynamicznie nie znaczy szybko, to po pierwsze, a poza tym na początku kursu jeździ się wolno, to chyba zrozumiałe, z czasem nabywa się doświadczenia i wtedy można sobie pozwolić na szybszą jazdę.
      Dynamiczna jazda na egzaminie to sprawne wykonywanie manewrów, zmiana pasów, biegów, sygnalizowanie manewrów w odpowiednim momencie, a nie jazda 49,5 w terenie zabudowanym.
      Biorąc pod uwagę jak jeździ większość mijanych L to jednak instruktorzy stawiają na wolniejszą jazdę i tak jest lepiej, tzn. bezpieczniej dla wszystkich uczestników ruchu, nawet jeśli sobie czasem ponarzekamy na wlokącą się trochę elkę.
    • alfa36 Re: Prawo jazdy 19.09.23, 19:01
      Podsumowanie, bo kilka dni temu prawo jazdy zdane za pierwszym razem. Różnimy się i to chyba klucz do sukcesu. Moje dziecko potrzebowało motywacji, nie krytyki (bo nie, że instruktor krzyczał ale był wciąż niezadowolony z postępów) . Dobrze się stało , że w odpowiednim momencie syn zmienił instruktora. I ja (on) zdecydowanie polecamy. Te kolejnych kilkanaście lekcji nie było stresu ani zniechęcenie (zmienił instruktora mniej więcej w połowie kursu).
      Dziękuję Wam, że utwierdziłyście mnie, że zmiana będzie na plus.
      • mika_p Re: Prawo jazdy 19.09.23, 20:24
        Gratulacje dla syna smile
        • alfa36 Re: Prawo jazdy 19.09.23, 23:40
          A przekażęsmile Dziękuję
          A swoją drogą, teraz to dopiero zacznę się stresować... jazdą...potomka megowink
    • taje Re: Prawo jazdy 19.09.23, 20:27
      Oblewanie za za mało dynamiczną jazdę to polska patologia.
    • homohominilupus Re: Prawo jazdy 19.09.23, 23:45
      Mnie uczono dynamicznej jazdy.

      No i niestety, mało mnie tak wku***a jak pierdoła na drodze, która uważa że jest na tym świecie sam/ a.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka