snajper55
18.09.23, 15:39
Wszystkim wiadomo w jak trudnej sytuacji znalazły się seminaria duchowne, które nie cieszą się dużą liczbą powołań. Zmuszone do rewolucyjnych działań otwarły szeroko swe bramy dla... heteroseksualnych mężczyzn.
"Okazuje się, że listy z prośbą, by wesprzeć rekrutację do seminariów i poszukać powołań, nie są jedynym sposobem kurii. Kościół MB Nieustającej Pomocy w Mydlnikach opublikował poradnik dla tych, którzy mają wątpliwości i zastanawiają się nad wyborem kapłańskiej drogi. Dowiadujemy się, że nie przeszkadza:
(...)
- Trudna sytuacja rodzinna, np. brak ojca.
- To, że masz grzechy, z którymi się ciągle zmagasz.
- To, że podobają ci się dziewczyny."
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,30200767,spadek-powolan-takiej-katastrofy-jeszcze-nie-bylo-kandydatow.html#s=BoxOpImg6
Czy to otwarcie przyniesie nowych kandydatów? Czy młodzi, heteroseksualni mężczyźni będą dobrze się czuć wśród... księży? Życie pokaże.
S.