Dodaj do ulubionych

Wiara w absurdy

19.06.10, 11:44

- jak mawiał Wolter - prowadzi do absurdalnych zachowań.


Choć prof. Majcherek używa innego języka, cała sprawa potwierdza
obserwację Woltera.

"(...) Choć więc doświadczenie i praktyka społeczna pokazują, że
nie ma związków między religijnością, moralnością i jakością
demokracji, większość polskich polityków oraz obywateli
bezkrytycznie i niewzruszenie w takie zależności wierzy, nie
potrafiąc tych dziedzin odróżnić."

tinyurl.com/389tqav

Obserwuj wątek
    • z2006 Dlaczego niewiara prowadzi do swawoli 19.06.10, 15:31
      Z 2. rodzaju Księgi Mądrości:

      1 Mylnie rozumując, mówili sobie:
      «Nasze życie jest krótkie i smutne.
      Nie ma lekarstwa na śmierć człowieczą,
      nie znamy nikogo, kto by wrócił z Otchłani.
      2 Urodziliśmy się niespodzianie
      i potem będziemy, jakby nas nigdy nie było.
      Dech w nozdrzach naszych jak dym,
      myśl jak iskierka z uderzeń serca naszego*:
      3 gdy ona zgaśnie, ciało obróci się w popiół,
      a duch się rozpłynie jak niestałe powietrze.
      4 Imię nasze pójdzie z czasem w niepamięć
      i nikt nie wspomni naszych poczynań.
      Przeminie życie nasze jakby ślad obłoku
      i rozwieje się jak mgła,
      ścigana promieniami słońca
      i żarem jego przybita.
      5 Czas nasz jak cień przemija,
      śmierć nasza nie zna odwrotu:
      pieczęć przyłożono, i nikt nie powraca.
      6 Nuże więc! Korzystajmy z tego, co dobre,
      skwapliwie używajmy świata w młodości!
      7 Upijmy się winem wybornym i wonnościami
      i niech nam nie ujdą wiosenne kwiaty:
      8 uwijmy sobie wieniec z róż, zanim zwiędną*.
      9 Nikogo z nas braknąć nie może w swawoli,
      wszędzie zostawmy ślady uciechy:
      bo to nasz dział, nasze dziedzictwo!
      10 Udręczmy sprawiedliwego biedaka,
      nie oszczędźmy wdowy
      ani wiekowej siwizny starca nie uczcijmy!
      11 Nasza siła będzie nam prawem sprawiedliwości,
      bo to, co słabe, gani się jako nieprzydatne.

      www.biblia.poznan.pl/PS/Biblia.htm
    • z2006 Re: Wiara w absurdy 19.06.10, 15:36
      Z linka podanego przez chickenshortsa:

      "Czy obywatele laickiej Francji albo coraz bardziej zlaicyzowani
      Szwedzi, Duńczycy czy Niemcy częściej kradną, kłamią, oszukują,
      gwałcą lub mordują niż niegdyś i niż bardziej od nich religijni
      Polacy?"

      Ode mnie:

      Być może, ale z drugiej strony mieszkańcy laickiego Zagłębia
      Dąbrowskiego

      pl.wikipedia.org/wiki/Zag%C5%82%C4%99bie_D%C4%85browskie
      częściej popełniają nadużycia seksualne niż bardziej od nich
      religijni mieszkańcy Górnego Śląska.
      • chickenshorts Re: Wiara w absurdy 19.06.10, 16:04
        z2006 napisał:

        > Ode mnie:
        >
        > Być może, ale z drugiej strony mieszkańcy laickiego Zagłębia
        > Dąbrowskiego
        >
        > pl.wikipedia.org/wiki/Zag%C5%82%C4%99bie_D%C4%85browskie
        > częściej popełniają nadużycia seksualne niż bardziej od nich
        > religijni mieszkańcy Górnego Śląska.

        Czy masz jakieś dowody na to, czy jest to tylko Twoje przekonanie?
        I czy możesz tę Twoją wiarę jakoś substantiate

        Bez urazy, ale Ty i Twoje forumowe 'zachowaania' są najlepszym
        potwierdzeniem słuszności Wolterowej obserwacji.
        • z2006 Re: Wiara w absurdy 19.06.10, 16:16
          chickenshorts napisał:

          > Czy masz jakieś dowody na to, czy jest to tylko Twoje przekonanie?

          Pisano na ten temat kilka razy w "Gazecie Wyborczej" lub "Dzienniku
          Zachodnim". Poza tym potwierdzają to moje obserwacje z okresu
          studiów.
          >
          > Bez urazy, ale Ty i Twoje forumowe 'zachowaania' są najlepszym
          > potwierdzeniem słuszności Wolterowej obserwacji.

          A możesz wymienić jakieś zasady moralne/etyczne, które niby łamię na
          forach?
        • diabollo Re: Wiara w absurdy 19.06.10, 17:46
          Czcigodny Chickenshortsie,

          Czcigodny Z2006 jest naprawdę chory. Dajmy mu spokój.
          Jego absurdalne posty wprowadzają tylko trochę kolorytu do naszego forum, ale
          napewno nie wymagają polemiki.

          To taki mój apel do wszystkich: zachowajmy dystans i nie polemizujmy z
          czcigodnymi bliźmi mającymi problemy natury zdrowotnej, a dokładniej psychicznej.
          Oczywiście piszę to pod wpływem doświadczeń - przy takiej polemice na idiotę
          wychodzi osoba stabilniejsza psychicznie - tak jak to się zdarzyło kiedyś i w
          moim przypadku.

          A jeżeli chodzi o linkowany przez Ciebie felieton pana Majcherka - świetnie -
          chyba zaczyna się coś "ruszać", bo to z czego zdawaliśmy sobie sprawę (znaczy
          się Ty czy ja) już od bardzo, bardzo dawna trafia w końcu do mainstreamu
          medialnego.

          Kolejna "jaskółka"? Tylko czy przyniesie wiosnę?

          Kłaniam się nisko.
          • kora3 Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 19.06.10, 18:12
            wspomnianego. Sensu za grosz polemika z num nie ma, ale z
            doswiadczenia w realu wiem, ze choremu tylko szkodzi potakiwanie mu,
            czy też uprzejme przechodzenie nad jego wyczynami do porzadku
            dziennego- utwierdza się w przekonaniu, ze jego urojenia sa prawdą
            • z2006 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 19.06.10, 20:13
              Jakie urojonie tu niby prezentuję?
              • kora3 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 19.06.10, 22:53
                uporczywe przekonanie, ze masz racjęsmile
                • z2006 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 20.06.10, 06:41
                  A ty nie masz takiego przekonania?
                  • kora3 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 20.06.10, 09:16
                    z2006 napisał:

                    > A ty nie masz takiego przekonania?

                    nie zawsze, gdybym takowe miala zawsze niczego bym sie nie uczyłasmile

                    ale różnica miedzy naszym pojeciem "racji" jest zaadnicza w nieco
                    innym wymiarze.
                    Otóż ja uwazam, ze sa pewne obszary zycia osobistego, w których
                    KAZDY ma swoją rację smile wynikajaca z jego pragnień, doświadzceń i
                    pogladów. I tak, jak nie ma czegos takiego, jak parametry
                    uniwersalnego szczescia, tak nie ma modelu zyia, który kazdemu
                    odpowiada. Dlatego, jesli ja mówie: nie czułabym sie dobrze nie
                    pracując i zajmując się domem (przykladowo) to mam rację, ale
                    jednocześnie kobieta, która mówi "nie czułabym sie spełniona jako
                    gospodyni, gdybym poza pracą w domu, pracowała jeszcze zawodowo" też
                    ma rację. Kazdy wie bowiem co daje mu zadowolenie i spełnienie sam.

                    schody zaczynaja sie wówczas, gdy ktoś chce "dać innym szczescie" smile
                    na siłę, a swoją wizje tegoż (np. religijna, ale nie tylko taka)
                    przedstawia jako uniwersalną i optymalna dla wszystkich.
                    mam nadzieje, ze zrozumiałeś.
                    • z2006 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 21.06.10, 05:57
                      kora3 napisała:

                      > z2006 napisał:
                      >
                      > > A ty nie masz takiego przekonania?
                      >
                      > nie zawsze,

                      Ja też nie zawsze.
                      >
                      > I tak, jak nie ma czegos takiego, jak parametry
                      > uniwersalnego szczescia, tak nie ma modelu zyia, który kazdemu
                      > odpowiada.

                      I dlatego jedni realizują się w małżeństwie, a inni w zyciu
                      konsekrowanym.

                      > na siłę, a swoją wizje tegoż (np. religijna, ale nie tylko taka)
                      > przedstawia jako uniwersalną i optymalna dla wszystkich.

                      Ale chrześcijaństwo wcale nie głosi, że tylko jeden rodzaj powołania
                      życiowego jest OK. Chodzi jednak o to, że droga do zbawienia
                      wiecznego jest tylko jedna, a jest nią Chrystus.
                      • kora3 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 21.06.10, 08:32
                        z2006 napisał:

                        >
                        > I dlatego jedni realizują się w małżeństwie, a inni w zyciu
                        > konsekrowanym.


                        bzdurasmile to znaczy bzdura, bo mocno ograniczyłes zakres realizacji.
                        Są ludzie, którzy realizuja sie poza małzeństwem, zcy zyciem
                        konsekrowanymsmile np. single, luzie zyjący w wolnych zwiazkach.

                        >
                        > Ale chrześcijaństwo wcale nie głosi, że tylko jeden rodzaj
                        powołania
                        > życiowego jest OK. Chodzi jednak o to, że droga do zbawienia
                        > wiecznego jest tylko jedna, a jest nią Chrystus


                        Założmy na chwilke,ze to prawda. smile Bierzesz pod uwagę,ze ktos moze
                        nie chceć byc wcale zbawiony wszak mamy wolna wole smile
                        • z2006 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 21.06.10, 18:32
                          kora3 napisała:

                          > bzdurasmile to znaczy bzdura, bo mocno ograniczyłes zakres
                          realizacji.
                          > Są ludzie, którzy realizuja sie poza małzeństwem, zcy zyciem
                          > konsekrowanymsmile np. single,

                          Nie chciałem, żebyś się mnie czepiała przez podważanie sensu bycia
                          singlem - nie wiedziałem, że to aprobujesz.

                          > luzie zyjący w wolnych zwiazkach.

                          Za to idzie się do piekła.

                          "2390 Wolny związek ma miejsce wówczas, gdy mężczyzna i kobieta
                          odmawiają nadania formy prawnej i publicznej współżyciu
                          zakładającemu intymność płciową.

                          Określenie to jest zwodnicze: Co może oznaczać związek, w którym
                          osoby nie podejmują zobowiązań wobec siebie i dają w ten sposób
                          wyraz brakowi zaufania w odniesieniu do drugiej osoby, do samej
                          siebie lub do przyszłości?

                          Określenie "wolny związek" odnosi się do różnych sytuacji, takich
                          jak: konkubinat, odmowa małżeństwa jako takiego, niezdolność do
                          podjęcia trwałych i ostatecznych zobowiązań 135 . Wszystkie te
                          sytuacje znieważają godność małżeństwa; niszczą samo pojęcie
                          rodziny; osłabiają znaczenie wierności. Są one sprzeczne z prawem
                          moralnym. Akt płciowy powinien mieć miejsce wyłącznie w małżeństwie;
                          poza nim stanowi zawsze grzech ciężki i wyklucza z Komunii
                          sakramentalnej."

                          www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-2-2.htm
                          > >
                          > Bierzesz pod uwagę,ze ktos moze
                          > nie chceć byc wcale zbawiony wszak mamy wolna wole smile

                          To pójdzie do piekła.
                          • kora3 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 21.06.10, 22:20
                            z2006 napisał:
                            >
                            > Nie chciałem, żebyś się mnie czepiała przez podważanie sensu bycia
                            > singlem - nie wiedziałem, że to aprobujesz.

                            Aprobuje A co mnie to obchodzi Szkodzi mnie, albo komus innemu?
                            Niesmile a zatem to czyjs wybór i tyle. Co ja mam do aprobowania tego,
                            albo nie?
                            >
                            > Za to idzie się do piekła.

                            No i ok, wolna wola:
                            ) wiesz co to i kto to dał człowiekowi? Moze sie idzie, moze nie,
                            ale kazdy ma prawo zyć jak chce, pojmij to wreszciesmile

                            i dają w ten sposób
                            > wyraz brakowi zaufania w odniesieniu do drugiej osoby, do samej
                            > siebie lub do przyszłości?

                            Nie rozumiesz istoty tego, ani motywów, a ja nie mam siły tłumaczyc
                            oczywistosci "kosmicie". Powiem ci tyle, ze nie deklaracje
                            jakiekolwiek się liczą, a czyny, a te bywają rózne i w wolnych i w
                            sformalizowanych zwiazkach. Wiec jasne jest, ze ani deklaracja, ani
                            jej brak nie daje żadnej podstawy do sadzenia, ze jakikolwiek
                            zwiazek jest do końca zycia. to zalezy od ludzi, od jakosci zwiazku,
                            a nie od deklaracji w postaci slubu, czy ich braku.

                            >
                            > Określenie "wolny związek" odnosi się do różnych sytuacji, takich
                            > jak: konkubinat, odmowa małżeństwa jako takiego, niezdolność do
                            > podjęcia trwałych i ostatecznych zobowiązań 135

                            Czlowiecze, jesli mozna się rozwiesc, to NIE MA żadnych oststecznych
                            i trwałych zobowiązań. A mzna się rozwiesc, wiec ten cytat jest
                            do ...


                            . Wszystkie te
                            > sytuacje znieważają godność małżeństwa; niszczą samo pojęcie
                            > rodziny; osłabiają znaczenie wierności.

                            Dlaczegóz to? To, ze Kowalski nie chce brac słubów przykladowo,
                            miałoby miec negartwny wpływ na małzeństwo Nowaka, który chce je
                            brać i wiernosc tegoc? Dziwnesmile

                            Są one sprzeczne z prawem
                            > moralnym. Akt płciowy powinien mieć miejsce wyłącznie w
                            małżeństwie;
                            > poza nim stanowi zawsze grzech ciężki i wyklucza z Komunii
                            > sakramentalnej."

                            Ale to sid tyczy tych, co w to wierzą. Bie jest sprzeczne z prawem,
                            wiec nie tyczy sie ogółusmile

                            >
                            > To pójdzie do piekła.

                            A jesli piekła nie ma? Ten ktos nie wierzy, ze jest, a dowodu na
                            jego istnienie nie ma smile
                            • z2006 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 22.06.10, 19:29
                              kora3 napisała:

                              > > Za to idzie się do piekła.
                              >
                              > No i ok, wolna wola:
                              > ) wiesz co to i kto to dał człowiekowi? Moze sie idzie, moze nie,
                              > ale kazdy ma prawo zyć jak chce, pojmij to wreszciesmile

                              A gdyby twoje dziecko zaczęło np. brać narkotyki?

                              mateusz.pl/ksiazki/js-pn/js-pn_40.htm
                              >
                              > Powiem ci tyle, ze nie deklaracje
                              > jakiekolwiek się liczą, a czyny, a te bywają rózne i w wolnych i w
                              > sformalizowanych zwiazkach.

                              Deklaracje też są czynami.

                              Wiec jasne jest, ze ani deklaracja, ani
                              > jej brak nie daje żadnej podstawy do sadzenia, ze jakikolwiek
                              > zwiazek jest do końca zycia. to zalezy od ludzi, od jakosci
                              zwiazku,
                              > a nie od deklaracji w postaci slubu, czy ich braku.

                              "Pyta Pani, co takiego daje ślub kościelny. Proszę Pani, małżeństwo
                              jest to jeden z najważniejszych wymiarów życia ludzkiego, a przez
                              sakrament cały ten wymiar zostaje otwarty na obecność i łaskę
                              Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela. Żywa wiara po prostu nie
                              wyobraża sobie, żeby coś tak istotnego jak własne małżeństwo i
                              rodzinę budować poza Chrystusem. To, że Pani
                              • kora3 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 22.06.10, 21:53
                                z2006 napisał:
                                >
                                > A gdyby twoje dziecko zaczęło np. brać narkotyki?

                                Odwieczny argument smile Człowieku - narkotyki sa obiektywnie
                                szkodliwe. ale prawda jest taka, ze gdy ktos zaczyna brać, nie ma
                                innego sposobu, niż wzbudzić w nim motywację do zarzucenia tego,
                                zabramianie nic nie da, powinienes to wiedziec.

                                >
                                > Deklaracje też są czynami.

                                Nie, jesli deklaracja nie niesie z sobą zadnych realnych zobowiązań.
                                >

                                A propos tgo tekstu - bardzo naiwny, a tłumaczenie, jak dla debila -
                                seriosmile

                                Dla mnie sprawa wyglada tak: jesli ktos jest przekonany, ze Bóg
                                wymaga od niego, zeby miał slub sakramentalny, to nie zadaje takich
                                pytańsmile jak ta panismile ani nie argumentuje, ze czasem małzeństwa
                                takie żyją gorzej niż cywilne, czy zwiazku nieformalne. Dla takiego
                                człowieka koniecznosc posiadania sakramentu do wspólnego zycia jest
                                oczywista i poza dyskusją. I zdziwisz się zapewne, ale ja to
                                doskonale rozumiemsmile To jest czyjas potrzeba i należy ja bez
                                dyskusji szanowac, nawet jesli obiektywnie rzecz biorąc, istotnie w
                                jakosci zwiazków ślubuy i ich brak nie maja znaczenia, jako,ze
                                zwiazki tworzą ludzie, a nie sluby, sakramenty, czyu inne
                                deklaracje.
                                >
                                > Brak wywiązywania się ze zobowiązania nie oznacza jego
                                nieistnienia.

                                Oczywisciesmile ale jesli mozna się bez knsekwencji wiekszych nie
                                wywiazać, zobowiazanie nie stanowi zadnej gwarancji smile

                                > >
                                > Obraziłaś Boga.

                                Czym?smile

                                >
                                > Np. przez danie złego przykładu - nikt nie jest samotną wyspą.

                                Chyba kpiszsmile mam rozumiec, ze jak głeboko wierzący człowiek
                                zobaczy, ze mozna zyc bez slubu to też tak bedzie zył? No to fajnie
                                powaznie traktuje swa wiare smile

                                >
                                > To, że akt płciowy powinien mieć niejsce tylko w małżeństwie, jest
                                > zasadą prawa naturalnego.

                                Bzdura - naturalne jest to, ze samiec o dobrych genach (silny
                                zaradny itp) powinien zapładniać mozliwie najwiecej samic. Te zas
                                powinny do siebie dipuszczac samców własnie takich. smile

                                >
                                > Gdzyby piekła nie było, Jezus nie umarłby za nas na krzyżu.

                                Hmmm moze zatem zgładzil tym piekło ?smile
                                • z2006 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 26.06.10, 14:23
                                  kora3 napisała:

                                  > Człowieku - narkotyki sa obiektywnie
                                  > szkodliwe.

                                  Jak każdy grzech.

                                  ale prawda jest taka, ze gdy ktos zaczyna brać, nie ma
                                  > innego sposobu, niż wzbudzić w nim motywację do zarzucenia tego,
                                  > zabramianie nic nie da, powinienes to wiedziec.

                                  Właśnie.>
                                  > >
                                  > Nie, jesli deklaracja nie niesie z sobą zadnych realnych
                                  zobowiązań.
                                  > >
                                  Także wtegy może "mydlić oczy".
                                  >
                                  > Dla mnie sprawa wyglada tak: jesli ktos jest przekonany, ze Bóg
                                  > wymaga od niego, zeby miał slub sakramentalny, to nie zadaje
                                  takich
                                  > pytańsmile jak ta panismile ani nie argumentuje, ze czasem małzeństwa
                                  > takie żyją gorzej niż cywilne, czy zwiazku nieformalne.

                                  Ten tekst nie jest tylko dla "tej pani".

                                  > zwiazki tworzą ludzie, a nie sluby, sakramenty, czyu inne
                                  > deklaracje.

                                  Ale dla katolika pierwszą osobą w małżeństwie jest (a przynajmniej
                                  ma być) Bóg.

                                  > > Brak wywiązywania się ze zobowiązania nie oznacza jego
                                  > nieistnienia.
                                  >
                                  > Oczywisciesmile ale jesli mozna się bez knsekwencji wiekszych nie
                                  > wywiazać, zobowiazanie nie stanowi zadnej gwarancji smile
                                  >
                                  Nie ma gorszej konsekwencji niż piekło.

                                  > > Obraziłaś Boga.
                                  >
                                  > Czym?smile

                                  Pogardliwie wyrażając sie o nauczaniu Kościoła. "Kto wami gardzi,
                                  Mną gardzi."
                                  >
                                  > Chyba kpiszsmile mam rozumiec, ze jak głeboko wierzący człowiek
                                  > zobaczy, ze mozna zyc bez slubu to też tak bedzie zył?

                                  A czy Kościół ma sie zajmować tylko głęboko wierzącymi, czy równie

                                  > Bzdura - naturalne jest to, ze samiec o dobrych genach (silny
                                  > zaradny itp) powinien zapładniać mozliwie najwiecej samic.

                                  Geny to nie wszystko a człowiek jest czymś więcej niż zwierzęciem.
                                  > >
                                  > > Gdzyby piekła nie było, Jezus nie umarłby za nas na krzyżu.
                                  >
                                  > Hmmm moze zatem zgładzil tym piekło ?smile

                                  Nie, ale umożliwił jego uniknięcie.
                                  • kora3 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 26.06.10, 15:20
                                    z2006 napisał:
                                    >
                                    > Jak każdy grzech.

                                    Nie, nie "jak kazdy grzech" co dośc łatwo udowodnicsmile Tylko musisz
                                    skupic się na słowie OBIEKTYWNIE, to znaczy zawsze i dla ogółu w tym
                                    przypadku. Wiara w dowolne bóstwo nie jest obiektywnie ani zła ani
                                    dobra, podobnie jak obchodzenie albo nie swiąt, np.
                                    >
                                    > Ten tekst nie jest tylko dla "tej pani".

                                    Mozliwe, jesli jest dla inych katolików, tym gorzej, bo to znaczy,
                                    ze oni mają takiekie same pytania i watpliwosi co ta pani, a to
                                    oznacza, ze komoletnie nie rozumieją co wyznają. Dla niewierzacych
                                    to nie jest tekst, bo oni z załozenia nie biorą sakramentalnych
                                    slubów wszak smile
                                    >
                                    > Ale dla katolika pierwszą osobą w małżeństwie jest (a przynajmniej
                                    > ma być) Bóg.

                                    No i cool. Wskaż moze prawo które tego katolikowi zakazuje, albo mu
                                    to utrudniasmile
                                    > >
                                    > Nie ma gorszej konsekwencji niż piekło.

                                    nidwiele przezyłeś jeszcze smile

                                    >
                                    > Pogardliwie wyrażając sie o nauczaniu Kościoła. "Kto wami gardzi,
                                    > Mną gardzi."

                                    To napisali ludzie Arcyś, teżmoge tak o sobie napisaćsmile

                                    >
                                    > A czy Kościół ma sie zajmować tylko głęboko wierzącymi

                                    no tak, niewiezacymi chyba nie.
                                    >
                                    > Geny to nie wszystko a człowiek jest czymś więcej niż zwierzęciem.

                                    No i w odróznieniu od niektórych (b. niewielu gatunków zwierzaków)
                                    nie jestesmy poligamiczni. Gdybyśmy mieli byc, tobysmy byli smile
                                    > > >
                                    >
                                    > Nie, ale umożliwił jego uniknięcie.

                                    hmmm oznacza to, ze wszyscy którzy zmarli przed Chrystusem poszli do
                                    piekła. Abraham, Mojżesz, Aaron, Dawid - ciekawe, ciekawesmile
                                    • z2006 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 26.06.10, 16:10
                                      kora3 napisała:

                                      > Nie, nie "jak kazdy grzech" co dośc łatwo udowodnicsmile Tylko musisz
                                      > skupic się na słowie OBIEKTYWNIE, to znaczy zawsze i dla ogółu w
                                      tym
                                      > przypadku.

                                      A kiedy ogół myślał, że Ziemia jest płaska, to była płaska?

                                      pl.wikipedia.org/wiki/Obiektywizm_metafizyczny
                                      Wiara w dowolne bóstwo nie jest obiektywnie ani zła ani
                                      > dobra,

                                      Wiara w to, co prawdziwe, jest obiektywnie dobra, wiara w fałsz jest
                                      zła.

                                      > Mozliwe, jesli jest dla inych katolików, tym gorzej, bo to znaczy,
                                      > ze oni mają takiekie same pytania i watpliwosi co ta pani, a to
                                      > oznacza, ze komoletnie nie rozumieją co wyznają.

                                      No, może nie kompletnie. Ale spotkałem się kiedyś z informacją, że w
                                      to, że Bóg jest Kimś Osobowym wierzy mniej Polaków, niż w Trójcę
                                      Świętą... sad

                                      Dla niewierzacych
                                      > to nie jest tekst, bo oni z załozenia nie biorą sakramentalnych
                                      > slubów wszak smile

                                      A jak rodzina wierzącej strony nalega?
                                      > >
                                      > No i cool. Wskaż moze prawo które tego katolikowi zakazuje, albo
                                      mu> to utrudniasmile

                                      Więcej, tak powinno być.
                                      > > >
                                      > > Nie ma gorszej konsekwencji niż piekło.
                                      >
                                      > nidwiele przezyłeś jeszcze smile
                                      >
                                      Ale czytałem to:

                                      www.newadvent.org/cathen/07207a.htm
                                      "Hell is a state of the greatest and most complete misfortune, as is
                                      evident from all that has been said. The damned have no joy
                                      whatever, and it were better for them if they had not been born
                                      (Matthew 26:24)."

                                      Przecież męki peiekielne są intensywniejsze niż te na ziemi i trwają
                                      bez końca.

                                      > To napisali ludzie Arcyś, teżmoge tak o sobie napisaćsmile
                                      >
                                      Kolejne bluźnierstwo. To powiedział Chrystus.
                                      > >
                                      > no tak, niewiezacymi chyba nie.

                                      Kościół ma być zakwasem, który wszystko zakwasza.
                                      > >
                                      > No i w odróznieniu od niektórych (b. niewielu gatunków zwierzaków)
                                      > nie jestesmy poligamiczni. Gdybyśmy mieli byc, tobysmy byli smile

                                      Natura ludzka jest zepsuta przez grzech pierworodny.
                                      > >
                                      > hmmm oznacza to, ze wszyscy którzy zmarli przed Chrystusem poszli
                                      do
                                      > piekła. Abraham, Mojżesz, Aaron, Dawid - ciekawe, ciekawesmile
                                      >
                                      Łaska wysłużona na krzyżu działa już przed ukrzyżowaniem - dlatego
                                      Maryja została zachowana od grzechu pieroworodnego.

                                      pl.wikipedia.org/wiki/Duns_Szkot
                                      • kora3 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 26.06.10, 16:35
                                        z2006 napisał:

                                        > kora3 napisała:
                                        >
                                        >
                                        > A kiedy ogół myślał, że Ziemia jest płaska, to była płaska?

                                        a jak brzmi pytanie?smile

                                        Wiara w to, ze Ziema jest płaka, sama w sobie nie niesie wielkiego
                                        niebezpieczeństwasmile znacznie wieksze nieie z sobą przekonanie, ze
                                        trzeba innych przerbiac na swoją modłę, "zeby im było lepiej"smile

                                        > Wiara w to, co prawdziwe, jest obiektywnie dobra, wiara w fałsz
                                        jest
                                        > zła.

                                        Wcale niesmile Co złego wyrządza komuś wiara np. w to, ze jakiś
                                        przedmiot przyniesie mu szczescie? Jesli tylko go nie ukradnie, nic
                                        złegosmile
                                        > .
                                        >
                                        > No, może nie kompletnie. Ale spotkałem się kiedyś z informacją, że
                                        w
                                        > to, że Bóg jest Kimś Osobowym wierzy mniej Polaków, niż w Trójcę
                                        > Świętą... sad

                                        Wiesz, generalnie nie tylko wiara, ale i przedewszystkim WIEDZA
                                        katolików nt. zarówno teologiczne, jak i czysto koscielne, jest
                                        wsród katollików b. niska. Wystarczy obejrzec sobie przecetne
                                        zaproszenie na slub katolicki. Na co drugim jest tekst "Sakramenru
                                        małzeństwa udzieli ksiądz X" , zresztą wielu gorliwych katolików
                                        jest przekonanych, ze sakramentu małzeństwa udziela ksiądz smile
                                        Ostatnio w regionie w którym mieszkam pojawił się oszust podający
                                        sie za misjonarza. Zerował na naiwnosci ludzi wierzacych własnie.
                                        Wystarczyło klkanascie minut rozmowy z nim, zeby wiedziec, ze tai z
                                        niego zakonnik katolicki, jak ze mnie geodeta smile a jednak udawało mu
                                        sie zerowac na ldziach dobre kilka tygidni. I jakoś nikt nie zwrócił
                                        pilniejszej uwagi na to, ze rzekomy ksiądz nie musi mszy odprawiac,
                                        ze zgoził się poswiecić obraczki slubne ludziom bedacym jeszcze
                                        narzeczobymi.... Posłuchaj jak wielu katolików uzywa
                                        okresleia "unieznienie małzeństwa" na stwierzenie niewaznosci...to
                                        tylko pare przykładów.
                                        >
                                        >
                                        > A jak rodzina wierzącej strony nalega?

                                        Wiesz, jesli dla kogoś wazniejsze jest naleganie rodziny czyjeś niż
                                        własne przekonania, to ja bym sie bała takiej osoby, serio. A co
                                        bedzie, jak rodzina jego/jej kochanki/kochanka w przyszłosci też
                                        zacznie na cos nalegac?
                                        Jako katolik, powinienies znać zasady na jakich osoba spoza Koscioła
                                        moze wziąc ślub z osoba beącą katolikiem. Jest to mozliwe. ale chyba
                                        nie w przypadku osoby, kóra nominalnie jest katolikiem (znaczy, ze
                                        jest w tym kosciele ochrzczona), jednak deklrauje brak wiary.
                                        Poniekąd slub zawarty na zasadzie "a co mi tam, powiem co chcą bo
                                        nalegaja" jest zawarty niegodnie i niewaznie z tego co wiem.
                                        >
                                        > Więcej, tak powinno być.

                                        Ależ JESTsmile Wszystko zalezy id katolika, od nikogo innego. Jesli się
                                        bedzie chciał tego trzymac nie ma zadnego prawa, które mu tego
                                        zabrania, albo mu to utrudnia. Nawet rozwód (np. na wniosek
                                        współmałzonka) tego nie czyni. Sad swiecki nie uzurpuje sobie owiem
                                        prawa w rozwiazywanie małzeństwa od strony kanonicznej, a jedynie
                                        cywilnoprawnej. Dla katolika fak, ze jest po rozwiedzie nie ma
                                        znaczenia, nie zwalnia go od przysiegi małzeńskiej z tego co wiem smile
                                        > > > >

                                        > Ale czytałem to:
                                        >
                                        > www.newadvent.org/cathen/07207a.htm

                                        zacznij czytac lezejsze lekturysmile

                                        > >
                                        > Kolejne bluźnierstwo. To powiedział Chrystus.

                                        Byłes przy tym? Juz to wałkowalismy kilka lat temu. Biblie spisywali
                                        ludzie, a apostołowie nie byli kapłanami z KRK smile

                                        >
                                        > Kościół ma być zakwasem, który wszystko zakwasza.

                                        No juz dosc zakwasił, spójrz na jego historie, bedzie tego
                                        zakwaszania smile
                                        > > >
                                        > Natura ludzka jest zepsuta przez grzech pierworodny.

                                        Hmmm jak widać akze natura rybna, psia, kocia, końska, delfinia ...
                                        tylko jakos łabędzie sie nie zapsuły (niektóre ) hihi
                                        > > >
                                        > >
                                        > Łaska wysłużona na krzyżu działa już przed ukrzyżowaniem - dlatego
                                        > Maryja została zachowana od grzechu pieroworodnego.

                                        no i widzisz , jaie proste wyjasnieniesmile i nic? zadnych pytań?smile
                                        • z2006 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 26.06.10, 17:05
                                          kora3 napisała:

                                          > > A kiedy ogół myślał, że Ziemia jest płaska, to była płaska?
                                          >
                                          > a jak brzmi pytanie?smile

                                          To pytanie retoryczne. Chodziło mi o podanie przykładu, że błędne
                                          przekonania o rzeczywistości, nie powodują, że jest ona inna.
                                          >
                                          > Wiara w to, ze Ziema jest płaka, sama w sobie nie niesie wielkiego
                                          > niebezpieczeństwasmile

                                          A co to ma do rzeczy?

                                          znacznie wieksze nieie z sobą przekonanie, ze
                                          > trzeba innych przerbiac na swoją modłę, "zeby im było lepiej"smile

                                          Na przykład jakie niebezpieczeństwa?
                                          >
                                          > Wcale niesmile

                                          Prawda jest wartością samą w sobie.

                                          Co złego wyrządza komuś wiara np. w to, ze jakiś
                                          > przedmiot przyniesie mu szczescie?

                                          Odwraca go od pokładania nadziei w Bogu.

                                          www.maly.goscniedzielny.pl/index.php?grupa=6&art=1273137319&dzi=1168869148&katg=

                                          Możesz się śmiać, że podaję link do pisma dla dzieci i młodzieży,
                                          ale przyczyną jest niski poziom Twojej świadomości religijnej.

                                          > > A jak rodzina wierzącej strony nalega?
                                          >
                                          > Jako katolik, powinienies znać zasady na jakich osoba spoza
                                          Koscioła
                                          > moze wziąc ślub z osoba beącą katolikiem.

                                          A do czego mi to się przyda?

                                          > Ależ JESTsmile Wszystko zalezy id katolika, od nikogo innego. Jesli
                                          się
                                          > bedzie chciał tego trzymac nie ma zadnego prawa, które mu tego
                                          > zabrania, albo mu to utrudnia.

                                          Ale Kościół ma prawo troszczyć się również o tych bardziej
                                          chwiejnych.

                                          > Byłes przy tym? Juz to wałkowalismy kilka lat temu.

                                          Ty to masz pamięć. Podziwiam.

                                          > Biblie spisywali ludzie,

                                          Pod natchnieniem Ducha Świętego. Tylko przeciw Niemu nie bluźnij, bo
                                          to grzech niewybaczalny.

                                          > a apostołowie nie byli kapłanami z KRK smile

                                          Byli. Nie słyszałaś o sukcesji apostolskiej?
                                          >
                                          > > Kościół ma być zakwasem, który wszystko zakwasza.
                                          >
                                          > No juz dosc zakwasił,

                                          Jeszcze nie wszyscy są katolikami.
                                          > > > >
                                          > Hmmm jak widać akze natura rybna, psia, kocia, końska, delfinia ...

                                          A co to ma do rzeczy?
                                          > > >
                                          > no i widzisz , jaie proste wyjasnieniesmile i nic? zadnych pytań?smile
                                          >
                                          Nie mam siły i czasu zajmować się wszystkim.
                                          • kora3 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 26.06.10, 17:15
                                            z2006 napisał:
                                            >
                                            > A co to ma do rzeczy?

                                            to, ze fałszywe przekonanie o czyms moze ,a nie musi być złe
                                            obiektywniesmile
                                            >
                                            >
                                            > Na przykład jakie niebezpieczeństwa?

                                            np. takie jak wojny religijne, jak dyskryminacja
                                            > >
                                            >
                                            > Prawda jest wartością samą w sobie.

                                            oile jest prawdą obiektywnasmile
                                            >
                                            >
                                            > Odwraca go od pokładania nadziei w Bogu.

                                            a jesli nie wierzy w Boga? swoja droga to ciekawe, bo ludziska
                                            wierzace wierzą w moc medalikw, obrazów, a nawet wódy z okreslonych
                                            miejsc smile
                                            >
                                            > Możesz się śmiać, że podaję link do pisma dla dzieci i młodzieży,
                                            > ale przyczyną jest niski poziom Twojej świadomości religijnej.

                                            Moja swoadomosc, a raczej wiedza w zakresie religii przewyzsza
                                            znacznie wiedze przecietnego katolika i ty dobrze o tym wieszsmile a
                                            link podajesz do lektury stosownej la siebie, to oczywiste smile
                                            >
                                            > A do czego mi to się przyda?

                                            a do nieosmieszania sie na przyklad, skoro chcesz dyskutowac na taki
                                            temat smile
                                            >
                                            >
                                            > Ale Kościół ma prawo troszczyć się również o tych bardziej
                                            > chwiejnych.

                                            A niechze się trosczy, ktoś zabrania? Rylko troska nie mzoe wyrazac
                                            się w narzucaniu pogladów mój drogi, a np. w przekinywaniu wyrazac
                                            się mzoesmile
                                            >
                                            > > Byłes przy tym? Juz to wałkowalismy kilka lat temu.
                                            >
                                            > Ty to masz pamięć. Podziwiam.

                                            Talenty Bóg daje smile
                                            >
                                            >
                                            > Pod natchnieniem Ducha Świętego. Tylko przeciw Niemu nie bluźnij,
                                            bo
                                            > to grzech niewybaczalny.

                                            a czemuż to miałabym bluxnic? Po prostu nie musze być dotego
                                            przeknana, nie?
                                            >
                                            > > a apostołowie nie byli kapłanami z KRK smile
                                            >
                                            > Byli. Nie słyszałaś o sukcesji apostolskiej?

                                            Slysałam, sam Kosciół to podał, a słyszałeś, ze ja mam odziedziczyć
                                            Wawel po smerci kardynała Dziwisza? Nie? No to ci mówięsmile

                                            > >
                                            > > > Kościół ma być zakwasem, który wszystko zakwasza.
                                            > >
                                            > > No juz dosc zakwasił,
                                            >
                                            > Jeszcze nie wszyscy są katolikami.

                                            Na szczescie, bo niech bóg od tego broni
                                            > > > > >
                                            > > Hmmm jak widać akze natura rybna, psia, kocia, końska,
                                            delfinia ...
                                            >
                                            > A co to ma do rzeczy?

                                            sporo, bo skoro człowiek tak bardzo miał się róznić od zwierzaka, to
                                            dlaczego jest tak doń podobny, poza łabedziamu czarnymi smile w kwestii
                                            monogamii oczywiscie smile

                                            > > > >
                                            > >
                                            > Nie mam siły i czasu zajmować się wszystkim.
                                            wiec lepiej wszystkoprzyjmowac a priori, bez zastanowienia nawet?
                                            • z2006 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 26.06.10, 19:15
                                              kora3 napisała:

                                              > to, ze fałszywe przekonanie o czyms moze ,a nie musi być złe
                                              > obiektywniesmile

                                              Jest złe same w sobie, bo prawda jest wartością samą w sobie.> >
                                              > >
                                              > np. takie jak wojny religijne, jak dyskryminacja

                                              Z wszystkim są związane jakieś niebezpieczeństwa.> > >
                                              > >
                                              > > a jesli nie wierzy w Boga?

                                              To oddala od uwierzenia.

                                              swoja droga to ciekawe, bo ludziska
                                              > wierzace wierzą w moc medalikw, obrazów, a nawet wódy z
                                              okreslonych miejsc smile

                                              Można wierzyć zabobonnie, lub prawowiernie.
                                              > >
                                              > Moja swoadomosc, a raczej wiedza w zakresie religii przewyzsza
                                              > znacznie wiedze przecietnego katolika i ty dobrze o tym wieszsmile

                                              Ale ja właśnie pisałem o świadomości, nie wiedzy.

                                              >Rylko troska nie mzoe wyrazac
                                              > się w narzucaniu pogladów mój drogi, a np. w przekinywaniu wyrazac
                                              > się mzoesmile

                                              A na czym polega róznica?
                                              > >
                                              > Talenty Bóg daje smile

                                              I rozlicza z wykorzystania.
                                              > >
                                              > a czemuż to miałabym bluxnic? Po prostu nie musze być dotego
                                              > przeknana, nie?

                                              To nie wiesz, że Jezus powiedział o bluźnierstwie przeciw Duchowiu
                                              Świętemu do faryzeuszy w kontekście niechęci przyjęcia przez nich,
                                              tego co mówi?

                                              1. Grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego.
                                              2. Rozpaczać albo wątpić o łasce Bożej.
                                              3. Sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej.
                                              4. Zazdrościć lub nie życzyć bliźniemu łaski Bożej.
                                              5. Mieć zatwardziałe serce na zbawienne natchnienia.
                                              6. Umyślnie zaniedbywać pokutę aż do śmierci.
                                              > >
                                              > > > a apostołowie nie byli kapłanami z KRK smile
                                              > >
                                              > Slysałam, sam Kosciół to podał, a słyszałeś, ze ja mam
                                              odziedziczyć
                                              > Wawel po smerci kardynała Dziwisza?

                                              I to ma zewnętrzne cechy bluźnierstwa przeciw Duchowi Świętemu.
                                              > > >
                                              > Na szczescie, bo niech bóg od tego broni

                                              Dlaczego?
                                              > > > > > >
                                              > sporo, bo skoro człowiek tak bardzo miał się róznić od zwierzaka,
                                              to dlaczego jest tak doń podobny, poza łabedziamu czarnymi smile w
                                              kwestii monogamii oczywiscie smile
                                              >
                                              Właśnie dlatego, że przez grzech pierworodny uległa skażeniu jego
                                              natura.
                                              > > >
                                              > > Nie mam siły i czasu zajmować się wszystkim.
                                              > wiec lepiej wszystkoprzyjmowac a priori, bez zastanowienia nawet?
                                              >
                                              Niby czemu wszystko?
                                              • kora3 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 26.06.10, 19:55
                                                z2006 napisał:
                                                >
                                                > Jest złe same w sobie, bo prawda jest wartością samą w sobie.

                                                Niekoniecznie, czasem lepiej jest nie znac prawdy.
                                                > >
                                                > > >
                                                > > np. takie jak wojny religijne, jak dyskryminacja
                                                >
                                                > Z wszystkim są związane jakieś niebezpieczeństwa.>

                                                ale niektre sa szczególne, jak te ww.
                                                > >
                                                > > >
                                                > > > a jesli nie wierzy w Boga?
                                                >
                                                > To oddala od uwierzenia.

                                                JAk nie wierzy to nie nie chce uwierzyc, wiec brak tu logiki

                                                >
                                                > Można wierzyć zabobonnie, lub prawowiernie.

                                                Ale Kosciół nie zabrania takiej wiary, nawet ja podsyca
                                                > > >
                                                > Ale ja właśnie pisałem o świadomości, nie wiedzy.

                                                Moja swiaomosc religijna jest tudziez spora: wiem co odrzucam np. w
                                                katolicyzmie smile

                                                >
                                                > A na czym polega róznica?

                                                na nacisku, albo jego braku

                                                > > >
                                                > > Talenty Bóg daje smile
                                                >
                                                > I rozlicza z wykorzystania.

                                                Mozesmile ale daje smile
                                                > > >
                                                >
                                                > To nie wiesz, że Jezus powiedział o bluźnierstwie przeciw Duchowiu
                                                > Świętemu do faryzeuszy w kontekście niechęci przyjęcia przez nich,
                                                > tego co mówi?

                                                Bóg dał człowiekowi rozum i zapewne rozliczy go z wykorzyatania,
                                                nie?smile
                                                > > >
                                                >
                                                > I to ma zewnętrzne cechy bluźnierstwa przeciw Duchowi Świętemu.

                                                To sa zewnetrzne objawy logicznego myslenia bracie smile Ja sama siebie
                                                ogłosze spadkobierca Wawelu a bluźniercą kazdego kto w to zwatpi i
                                                to ma być w porzadku, a wszyscy mają mi Wawel oddac, bo ja tak
                                                mówię?smile

                                                > Dlaczego?

                                                Dlatego, ze to byłaby katastrofa
                                                > > > > > > >
                                                > >
                                                > Właśnie dlatego, że przez grzech pierworodny uległa skażeniu jego
                                                > natura.

                                                i wszelkich innych zwierat, tylko łabędzia czarnego nie?
                                                > > > >
                                                > > > Nie mam siły i czasu zajmować się wszystkim.
                                                > > wiec lepiej wszystkoprzyjmowac a priori, bez zastanowienia nawet?
                                                > >
                                                > Niby czemu wszystko?

                                                Temu smile, ze nawet się nie zastawnawiasz, ze ktos mógł soę mylic
                                                celowo Toba manipulowac, tylko łykasz wszystko jak leci
                                                • z2006 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 29.06.10, 06:10
                                                  kora3 napisała:

                                                  > Niekoniecznie, czasem lepiej jest nie znac prawdy.
                                                  > > >
                                                  Na przykład kiedy?
                                                  > > > >
                                                  > ale niektre sa szczególne, jak te ww.
                                                  > > >
                                                  No i?
                                                  > > > >
                                                  > > To oddala od uwierzenia.
                                                  >
                                                  > JAk nie wierzy to nie nie chce uwierzyc, wiec brak tu logiki
                                                  >
                                                  Ale to go utwierdza w jego decyzji.
                                                  > >
                                                  > Ale Kosciół nie zabrania takiej wiary, nawet ja podsyca

                                                  W jaki sposób?
                                                  > > > >
                                                  > Mozesmile ale daje smile

                                                  "Komu dużo daje, od tego wiele wymagać się będzie".> > > >
                                                  > >
                                                  > Bóg dał człowiekowi rozum i zapewne rozliczy go z wykorzyatania,
                                                  > nie?smile

                                                  "To będziesz miał, po co wyciągniesz rękę".> > > >
                                                  > >
                                                  > Ja sama siebie
                                                  > ogłosze spadkobierca Wawelu a bluźniercą kazdego kto w to zwatpi i
                                                  > to ma być w porzadku, a wszyscy mają mi Wawel oddac, bo ja tak
                                                  > mówię?smile

                                                  Ty nie jesteś Synem Bozym.
                                                  >
                                                  > > Właśnie dlatego, że przez grzech pierworodny uległa skażeniu
                                                  jego
                                                  > > natura.
                                                  >
                                                  > Temu smile, ze nawet się nie zastawnawiasz, ze ktos mógł soę mylic
                                                  > celowo Toba manipulowac, tylko łykasz wszystko jak leci
                                                  >
                                                  Bóg nie może kłamać.
                                                  • kora3 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 29.06.10, 07:56
                                                    z2006 napisał:
                                                    > > > >
                                                    > Na przykład kiedy?

                                                    Pisałam kiedys , kiedy. Niektórym chorym nie mówi sie,e sa
                                                    smiertelnie chorzy, dla niektóych adoptowanych dzieci lepiej byłoby,
                                                    zeby nigdy nie szukały i nie znalzały biologicznych rodziców np.
                                                    > > > > >
                                                    >
                                                    > W jaki sposób?

                                                    jak o w jaki? A relokwie? A swiecne medaliki, krzyżyki, cudowne
                                                    obrazy?

                                                    >>
                                                    > "Komu dużo daje, od tego wiele wymagać się będzie".> > > >


                                                    No własnie, właśnie:
                                                    > >
                                                    > > >
                                                    >
                                                    > Ty nie jesteś Synem Bozym.

                                                    nawet wale synem nie ejstm, ale kosciół tż nie jest żadnym synem, w
                                                    tym bozym smile

                                                    > >
                                                    > Bóg nie może kłamać.

                                                    Ale to ludziska gadaja, anie Bóg smile
                                                  • z2006 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 01.07.10, 19:49
                                                    kora3 napisała:

                                                    > Pisałam kiedys , kiedy. Niektórym chorym nie mówi sie,e sa
                                                    > smiertelnie chorzy, dla niektóych adoptowanych dzieci lepiej
                                                    byłoby,
                                                    > zeby nigdy nie szukały i nie znalzały biologicznych rodziców np.

                                                    Co innego, gdy chodzi o wieczność.
                                                    > > > > > >
                                                    > jak o w jaki? A relokwie? A swiecne medaliki, krzyżyki, cudowne
                                                    > obrazy?
                                                    >
                                                    Trzeba do tego odpowiednio podejść.
                                                    > >>
                                                    > ale kosciół tż nie jest żadnym synem, w tym bozym smile

                                                    Ale jest Mistycznym Ciałem Chrystusa i Jego Oblubienicą.
                                                    > > >
                                                    > Ale to ludziska gadaja, anie Bóg smile
                                                    >
                                                    Przez Magisterium Kościoła przemawia Bóg - cytaty podałem już wiele
                                                    razy.
                                                  • z2006 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 01.07.10, 20:00
                                                    kora3 napisała:

                                                    > Pisałam kiedys , kiedy. Niektórym chorym nie mówi sie,e sa
                                                    > smiertelnie chorzy, dla niektóych adoptowanych dzieci lepiej
                                                    byłoby,
                                                    > zeby nigdy nie szukały i nie znalzały biologicznych rodziców np.

                                                    Co innego, gdy chodzi o los wieczny.
                                                    > > > > > >
                                                    > jak o w jaki? A relokwie? A swiecne medaliki, krzyżyki, cudowne
                                                    > obrazy?

                                                    Do tego trzeba odpowiednio podejść.>
                                                    > >>
                                                    > nawet wale synem nie ejstm, ale kosciół tż nie jest żadnym synem,
                                                    w tym bozym smile

                                                    Ale jest Mistycznym Ciałem Chrystusa i Jego Oblubienicą.>
                                                    > > >
                                                    > Ale to ludziska gadaja, anie Bóg smile
                                                    >
                                                    Bóg przemawia przez Magisterium Kościoła.
                                                  • kora3 Re: Diabollo masz rację co do stanuu zdrowia 03.07.10, 07:25
                                                    z2006 napisał:

                                                    >
                                                    > Co innego, gdy chodzi o los wieczny.

                                                    co do lisu wiznego , prawde poznamy PO śmierci
                                                    > > > > > > >
                                                    > > jak o w jaki? A relokwie? A swiecne medaliki, krzyżyki, cudowne
                                                    > > obrazy?
                                                    >
                                                    > Do tego trzeba odpowiednio podejść.>

                                                    to znaczy jak? prawdą jest, ze kosciół nie tepi takich rzeczy, czy
                                                    nie?
                                                    >
                                                    > Ale jest Mistycznym Ciałem Chrystusa i Jego Oblubienicą.

                                                    Tia, oblubiencą co sama o tym opowiada smile
                                                    >
                                                    > > > >
                                                    > > Ale to ludziska gadaja, anie Bóg smile
                                                    > >
                                                    > Bóg przemawia przez Magisterium Kościoła.
                                                    Ty tak uwazasz smile
        • kora3 qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 19.06.10, 18:09
          z pzyczyn zupenie innych, niż podaje Arcykr smile

          Otóż Zagłębie Dabrowskie (którego mieszkanką miałam okazję być czas
          długi) znacznie bardziej niż Śląsk zostało zasiedlone ludźmi z
          zewnątrz. Całe miasta powstawały i były zasiedlane ludźmi
          przyjezdnymi, u których wystepował syndrom urwania się z łańcucha.
          W rodzinnej wsi, skad pochodzili na pewno by sie tak nie
          zachowywali, ale że byli w nowym miejscu, nikomu nie znani .,,,

          Natomiast u rdzennych Ślązaków, jako i rdzennych mieszkańców miasta,
          w którym teraz mieszkam, widze ogromna hipokryzje, własciwą starym
          mieszczańskim smile srodowiskom. Zarówno tu, jak i tam nie jest zadnym
          problemem iec kochanka na jedna noc, ale problemem jest nie chodzić
          do koscioła, dla niektórych rozwiesc się, albo miec nieślubne
          dziecko - bo to wali po oczach smile
          oczywiscie mówię o okreslonych srodowiskach derobnomieszczańskich.
          • z2006 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 19.06.10, 20:15
            kora3 napisała:

            > z pzyczyn zupenie innych, niż podaje Arcykr smile

            A własnie nie z zupełnie innych.
            >
            > Natomiast u rdzennych Ślązaków, jako i rdzennych mieszkańców
            miasta,
            > w którym teraz mieszkam, widze ogromna hipokryzje, własciwą starym
            > mieszczańskim smile srodowiskom. Zarówno tu, jak i tam nie jest
            zadnym
            > problemem iec kochanka na jedna noc, ale problemem jest nie
            chodzić
            > do koscioła, dla niektórych rozwiesc się, albo miec nieślubne
            > dziecko - bo to wali po oczach smile

            I to jest też jedna z przyczyn różnic w poziomach religijności...
            • kora3 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 19.06.10, 22:54
              Rozumiem, ze wg ciebie religijnosc przejawia się w pustych słowach,
              bezmyślym chodzeniu do swiatynii oraz robieniu wszystkiego wbrew
              niby wyznawanym zasadom, byle po cichu? Nieźle smile
              • grgkh Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 20.06.10, 01:54
                W pierwszej chwili wydało mi się, że masz rację, ale po przemyśleniu
                zaczynam mieć wątpliwości... choć może się mylę. Diabeł tkwi w
                szczegółach, czyli definicjach. Co nazywasz religijnoscią?
                • kora3 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 20.06.10, 09:27
                  grgkh napisał:

                  Co nazywasz religijnoscią?

                  no własnie CO? Ercy najwyraxniej nazywa nią czesc ze tak powiem
                  zewnetrzną i tradycyjną: obchodzenie swiat, uczestnictwo w
                  ceremoniach, ofdwiedzanie świtynii. tymczasem ma to taki sobie wpływ
                  na sposób zycia, oczywiscie wiekszosci na Śląsku, a nie u wszystkich
                  • z2006 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 21.06.10, 06:01
                    kora3 napisała:

                    > Ercy najwyraxniej nazywa nią czesc ze tak powiem
                    > zewnetrzną i tradycyjną: obchodzenie swiat, uczestnictwo w
                    > ceremoniach, ofdwiedzanie świtynii.

                    Ale przy "ceremoniach" i "odwiedzaniu świątyni" słyszy się czytania
                    biblijne i kazania, które powodują, że np. na Śląsku jest mniej
                    rozwodów niż trochę bardziej na wschód.
                    • kora3 Rozwody mój drogi 21.06.10, 08:52
                      to skutek nieudanych zwiazków małzeńskich. Poza nimi mozliwe sa
                      jeszcze inne: separacja, a takze formolne, albo faktyczne tkwienie w
                      złym zwiazku. To ostatnie jest najgorsze.
                      Być moze wsród ślązaków jest rozwodów mniej, nie podajesz syatystyki
                      zadnej, ani źródła tej info, ale jestem skłonna nawet w to uwierzyc.
                      nie swiadczy to jednak w zaden sposób o tym, że małzeństwa Slazakóe
                      sa jakosciowo lepsze, a jeśli jest tak, jak Ty uwazasz, ze wplyw na
                      te mniejsza liczbe ma przywiazanie do ceremonii, to ...tym gorzej
                      dla Ślązaków i Ślązaczek.
                      Zabawne, bo ja sama jestem ze Ślaska (rdzennie po stronie matki i
                      półrdziennie po stronie biologicznego ojca) i jakos zdołałam sie
                      rozwieśc z moim eksmezem, rdzennym Ślązakiemsmile Ba, zauważam, z nie
                      jestem wcale jedyna. smile U mnie na roku stuia kończyłowraz ze mna ok.
                      20 osób, 4 pozostały bezzenne ( w wolnych zwiazkach 3 i jede
                      dziwolag sam przez całe życie dorychczasowe). Na 16 zawartych przez
                      moich kolegów i kolezanki z roku mmałzeństw rizpadło sie 10.
                      Dodam,ze wiekszosc z nas na roku była ze Śląska.
                      • z2006 Re: Rozwody mój drogi 21.06.10, 15:45
                        1. Separacja nie jest sprzeczna z moralnością, więc dobrze, jeżeli
                        ktoś ją wybiera zamiast rozwodu.

                        2. Przecież ja nie napisałem, że mieszkańcy Śląska się nie rozwodzą,
                        tylko, że rzadziej. Polemizujesz z tym, czego nie napisałem.
                        • kora3 Re: Rozwody mój drogi 21.06.10, 22:31
                          z2006 napisał:

                          > 1. Separacja nie jest sprzeczna z moralnością, więc dobrze, jeżeli
                          > ktoś ją wybiera zamiast rozwodu.

                          Ale ja nie twierdze, ze jest ona złasmile Jest tak samo dobra, jak
                          rozówd w sytuacji rozpadu małzeństwa. To co w adnym przypadku jest
                          lepsze zależy od tego, czego oczekują oboje rozstający się
                          małzonkowie.
                          >
                          > 2. Przecież ja nie napisałem, że mieszkańcy Śląska się nie
                          rozwodzą,
                          > tylko, że rzadziej. Polemizujesz z tym, czego nie napisałem.

                          Moze statystycznie rzadzie, ale to bez znaczeniasmile Rozwodza
                          się,zatem nie jest tak, ze sa tacy "swieci"
                          • z2006 Re: Rozwody mój drogi 22.06.10, 19:33
                            kora3 napisała:

                            > Ale ja nie twierdze, ze jest ona złasmile Jest tak samo dobra, jak
                            > rozówd w sytuacji rozpadu małzeństwa. To co w adnym przypadku jest
                            > lepsze zależy od tego, czego oczekują oboje rozstający się
                            > małzonkowie.

                            Ważniejsze jest to, na co pozwala Bóg (ustami Koscioła).
                            > >
                            > Moze statystycznie rzadzie, ale to bez znaczeniasmile Rozwodza
                            > się,zatem nie jest tak, ze sa tacy "swieci"

                            Ale statystycznie częściej chodzą do spowiedzi (wynik niedawno
                            publikowanych badań), więc statystycznie są częściej święci.
                            • kora3 Re: Rozwody mój drogi 22.06.10, 21:55
                              z2006 napisał:
                              >
                              > Ważniejsze jest to, na co pozwala Bóg (ustami Koscioła).

                              Nie, dla ludzi podporzadkowanych władzy koscielnej i przekonanych,
                              ze to przedstawiciele Boga na Ziemi, jest to wazniejsze, a dla
                              innych niesmile

                              >
                              > Ale statystycznie częściej chodzą do spowiedzi (wynik niedawno
                              > publikowanych badań), więc statystycznie są częściej święci.

                              hehehehehehe raczej moze wiecej grzesza?smile
                              Oj Ty naiwniaku
                              • z2006 Re: Rozwody mój drogi 26.06.10, 14:25
                                kora3 napisała:

                                > Nie, dla ludzi podporzadkowanych władzy koscielnej i przekonanych,
                                > ze to przedstawiciele Boga na Ziemi, jest to wazniejsze, a dla
                                > innych niesmile

                                Ale ci drudzy nie mają racji. "Kto was słucha, Mnie słucha".
                                >
                                > hehehehehehe raczej moze wiecej grzesza?smile

                                Dobrze odbyta spowiedź gładzi nawet grzechy śmiertelne.
                                • kora3 Re: Rozwody mój drogi 26.06.10, 15:32
                                  z2006 napisał:
                                  >
                                  > Ale ci drudzy nie mają racji. "Kto was słucha, Mnie słucha".

                                  chciales przyklad braku logiki u Ciebie to masz, powyzej ..

                                  jesli ktos nie wierzy w boga wcale, albo w Kosciół Katolicki jako
                                  przedstwiciela Boga na Ziemismile to zwracanie się do niego z takimi
                                  tekstami swiadczy o braku nie tylko logiki, ale rozumu u
                                  zwracającego się smile
                                  > >
                                  > > hehehehehehe raczej moze wiecej grzesza?smile
                                  >
                                  > Dobrze odbyta spowiedź gładzi nawet grzechy śmiertelne.

                                  No i fajniesmile komuś to przeszkadza, ze tak myslisz?
                                  • z2006 Re: Rozwody mój drogi 26.06.10, 16:14
                                    kora3 napisała:

                                    > z2006 napisał: > >
                                    > > Ale ci drudzy nie mają racji. "Kto was słucha, Mnie słucha".>
                                    > chciales przyklad braku logiki u Ciebie to masz, powyzej ...>
                                    > jesli ktos nie wierzy w boga wcale, albo w Kosciół Katolicki jako
                                    > przedstwiciela Boga na Ziemismile to zwracanie się do niego

                                    Ja się nie zwracam w ten sposób do takich ludzi, tylko piszę, że
                                    obiektywnie (patrz wyżej) nie mają racji.

                                    > No i fajniesmile komuś to przeszkadza, ze tak myslisz?

                                    Wszyscy powinni tak myśleć, bo tak jest.
                                    • kora3 Re: Rozwody mój drogi 26.06.10, 16:39
                                      z2006 napisał:

                                      > Ja się nie zwracam w ten sposób do takich ludzi, tylko piszę, że
                                      > obiektywnie (patrz wyżej) nie mają racji.

                                      zwracasz się, do mnie, ja nie wierze, ze KRK reprezentuje Bogasmile i
                                      uwazam, ze mam racjęsmile
                                      >
                                      > > No i fajniesmile komuś to przeszkadza, ze tak myslisz?
                                      >
                                      > Wszyscy powinni tak myśleć, bo tak jest.

                                      Bład logiczny, nie sposb tego kto ma rację dowieść
                                      • z2006 Re: Rozwody mój drogi 26.06.10, 19:18
                                        kora3 napisała:

                                        > zwracasz się, do mnie, ja nie wierze, ze KRK reprezentuje Bogasmile i
                                        > uwazam, ze mam racjęsmile

                                        Mylisz się - patrz niżej.

                                        > > Wszyscy powinni tak myśleć, bo tak jest.
                                        >
                                        > Bład logiczny, nie sposb tego kto ma rację dowieść
                                        >
                                        Chrystus zmartwychwstał. Jeżeli miał moc zmartwychwstać, to był w
                                        stanie, jak zapowiedział, zapewnić nieprzetrwanie trwanie Kościoła.
                                        A która wspólnota chrześcijańska istnieje nieprzerwanie od początku
                                        chrześcijaństwa, jeżeli nie Kościół katolicki?
                                        • kora3 Re: Rozwody mój drogi 26.06.10, 19:57
                                          KRK ma się tak do wspólnoty pierwszych chrzescujan, jak podróba
                                          perfim do oryginały stary smile
                                          • z2006 Re: Rozwody mój drogi 29.06.10, 06:14
                                            mateusz.pl/czytania/2010/20100629.htm
                                            (Mt 16,13-19)
                                            Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych
                                            uczniów: Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? A oni
                                            odpowiedzieli: Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze
                                            inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków. Jezus zapytał ich: A
                                            wy za kogo Mnie uważacie? Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś
                                            Mesjasz, Syn Boga żywego. Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony
                                            jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i
                                            krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie
                                            powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję
                                            Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze
                                            królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane
                                            w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.

                                            "Święci Piotr i Paweł mieli ze sobą, po ludzku biorąc, niewiele
                                            wspólnego – rybak z Galilei i wykształcony obywatel rzymski;
                                            człowiek prosty i faryzeusz; przyjaciel Jezusa i zaciekły wróg Jego
                                            uczniów. Nawet po nawróceniu Pawła nie byli bliskimi przyjaciółmi
                                            ani bliskimi współpracownikami. Jezus jednak zapragnął dać im obu
                                            pić ze swego kielicha i uczynić z nich filary Kościoła. To właśnie w
                                            Kościele Chrystus po dziś dzień jednoczy obcych i dalekich sobie
                                            ludzi, tworząc między nimi więź, która przetrwa wieki."

                                            Mira Majdan, „Oremus” czerwiec 2004, s. 129

                                            Jeżeli Chrystus miał moc zmartwychwstać, jak obiecał, to też
                                            zapewnił niezmienność natury Koscioła, co też obiecał.
                                            • kora3 Re: Rozwody mój drogi 29.06.10, 07:58
                                              z2006 napisał:

                                              > Jeżeli Chrystus miał moc zmartwychwstać, jak obiecał, to też
                                              > zapewnił niezmienność natury Koscioła, co też obiecał.

                                              niezmenosc w postaci wprowadzanych przez LUDZI zmian typu celibat,
                                              świetopietrze, zabijanie w sw. wojnach? No nazwałabym to wrecz
                                              rewolucyjnymi zmianami smile
                                              • z2006 Re: Rozwody mój drogi 01.07.10, 19:53
                                                kora3 napisała:

                                                > niezmenosc w postaci wprowadzanych przez LUDZI zmian typu celibat,
                                                > świetopietrze, zabijanie w sw. wojnach? No nazwałabym to wrecz
                                                > rewolucyjnymi zmianami smile

                                                Celibat nie należy do istoty kapłaństwa - księża greckokatoliccy
                                                mogą się żenić. Świętopietrze to sprawa pieniędzy a nie natury
                                                Kościoła. A co do wojen - podałbym link do tekstu o. Salija, ale
                                                strona mateusz.pl aktualnie się nie otwiera.
                                                • kora3 Re: Rozwody mój drogi 03.07.10, 07:29
                                                  z2006 napisał:
                                                  >
                                                  > Celibat nie należy do istoty kapłaństwa - księża greckokatoliccy
                                                  > mogą się żenić.

                                                  Aleś odkrył smile no własnie, pewosławni duchowni i pastorzy też.

                                                  Świętopietrze to sprawa pieniędzy a nie natury
                                                  > Kościoła.

                                                  Wiesz, jak się obserwuje historie, to mozna odniesc wrazenie,ze
                                                  pieniadze stanowia trzon "natury Koscioła "smile

                                                  A co do wojen - podałbym link do tekstu o. Salija, ale
                                                  > strona mateusz.pl aktualnie się nie otwiera.

                                                  Wie, wie, wszystko mozna jakos wytłymaczyć, prolem z tym, ze lud
                                                  ciemny przyjmuje, ale nie wszyscy sa ciemny, nie?
              • z2006 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 20.06.10, 06:45
                kora3 napisała:

                > Rozumiem, ze wg ciebie religijnosc przejawia się w pustych
                słowach,
                > bezmyślym chodzeniu do swiatynii oraz robieniu wszystkiego wbrew
                > niby wyznawanym zasadom,

                Wszystkiego, czyli czego? Badania wskazaują (i moje obserwacje), że
                mieszkańcy Śląska są bardziej powściągliwi seksualnie.

                A co napiszesz o różnicach w etosie pracy?
                • kora3 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 20.06.10, 09:08
                  z2006 napisał:

                  ? Badania wskazaują (i moje obserwacje), że
                  > mieszkańcy Śląska są bardziej powściągliwi seksualnie.

                  chwila, chwila - twierdziłes pierwotnie, ze mozwa o naduzyciach
                  seksualnych, które mają sie czesciej zdarzać w Zagłebiu, niż na
                  Śląsku, a nie o powsciagliwoscismile

                  Jak się roi takie "badania" dosc łatwo się domyslic: ze statystyki
                  policyjnejsmile

                  Co do powsciagliwosci to juz nie takie proste. Musiałbys
                  przeprowadzić ankiete porównawcza na reprezentatywnych grupach z obu
                  stron Brynicy smile co do tzw. prowadzenia sięsmile i zakładając, ze
                  ankietowani odpowiedzieliby prawde na twe pytaniA dopiero wówczas
                  wyciagnąc mógłbyś jakies, wstepne wnioski.
                  >
                  > A co napiszesz o różnicach w etosie pracy?

                  Napisze, iż z mojej obserwacji wynika, ze w kazdym regionie Polski,
                  gdzie zdarzyło mi się dotychczas pracowac, spotykałam i ludzi b.
                  pracowitych i strasznych leserówsmile Nic odkrywczego zreszta.

                  sporo się zmieniło od zcasów, gdy bylam małą dziewczynką i dla
                  górnika gruba była swieta. Zwracam też twoja uwagę, jak "madrze"
                  zagopodarowała wiekszosc górników i ze Śląska i z Zagłębia kase,
                  ktrą dostali po likwidacji ich miejsc pracy. Wiesz jak? Wiekszosc z
                  nich to "przejadła": urlop na Majorce, nowe meble, samochód, a potem
                  zeby w sciane. z całym szacunkiem dla tego zawodu i tych luzi, tak
                  własnie było, ale kase dostawali relatywnie na owe czasy sporą,
                  pozalająca na rozkrecenie czegoś własnego, małego, ale pozwalającego
                  na jakiś byt.
                  Czt na tej podstwawie mozna mówić, że górnicy sa malo zaradni?
                  pewnie nie, ale ci ludzie (z obu stron Brunicy, redzenni i
                  przyjzdni) pół zycia przepracowali b. ciezko, za relatywnie sporą
                  kase i byli przyzwyczajeni, ze po prostu trzeba racowac dorze to sie
                  zarobi i nie trza się matwric o byt. Rzeczywistosc sie zmienila i
                  ich przerosła.
                  • z2006 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 21.06.10, 06:20
                    kora3 napisała:

                    > chwila, chwila - twierdziłes pierwotnie, ze mozwa o naduzyciach
                    > seksualnych, które mają sie czesciej zdarzać w Zagłebiu, niż na
                    > Śląsku, a nie o powsciagliwoscismile

                    A gdzie tu sprzeczność? Powściągliwość chroni (a przynajmniej pomaga
                    w unikaniu) przed popełnianiu nadużyć.
                    >
                    > Co do powsciagliwosci to juz nie takie proste. Musiałbys
                    > przeprowadzić ankiete porównawcza na reprezentatywnych grupach z
                    obu stron Brynicy smile co do tzw. prowadzenia sięsmile

                    A czym się rózni kwestia nadużyć seksualnych od prowadzenia się?

                    > > A co napiszesz o różnicach w etosie pracy?
                    >
                    > Napisze, iż z mojej obserwacji wynika, ze w kazdym regionie
                    Polski,
                    > gdzie zdarzyło mi się dotychczas pracowac, spotykałam i ludzi b.
                    > pracowitych i strasznych leserówsmile

                    Chodziło mi o aspekt ilościowy (proporcje).
                    >
                    > sporo się zmieniło od zcasów, gdy bylam małą dziewczynką i dla
                    > górnika gruba była swieta.

                    Nie powielaj stereotypów.

                    "Usługi podobnie jak w reszcie kraju są największym udziałowcem w
                    budowie PKB. Wytwarzają około 63% PKB województwa. Ich udział w
                    ogólnej produkcji wojewódzkiej systematycznie rośnie."

                    pl.wikipedia.org/wiki/Wojew%C3%B3dztwo_%C5%9Bl%C4%85skie
                    Piszesz o górnictwe, a ja napiszę o podejściu do pracy adeptów
                    nauki. Mój kolega "zza rzeczki" na początku mojej współpracy z nim
                    twierdził (i według tego postępował), że już piątek jest od
                    tego, żeby nie pracować, tylko pojechać sobie na wycieczkę. Nie
                    mówiąc o tym, że nie wstydził się przy koleżankach zaglądać na
                    internetowe strony pornograficzne, itp.

                    Zwracam też twoja uwagę, jak "madrze"
                    > zagopodarowała wiekszosc górników i ze Śląska i z Zagłębia kase,
                    > ktrą dostali po likwidacji ich miejsc pracy. Wiesz jak?

                    Nawet, jeżeli masz rację, to, że wskazałaś jedną zbieżność, nie
                    znaczy, że nie ma różnic.
                    • kora3 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 21.06.10, 08:29
                      z2006 napisał:
                      >
                      > A gdzie tu sprzeczność? Powściągliwość chroni (a przynajmniej
                      pomaga
                      > w unikaniu) przed popełnianiu nadużyć.


                      niekoniecznie mój drogismile ale nie w tym rzecz. Tzw. prowadzenie się
                      dotyczy sfery nieobjetej prawem, natomiast naduzycia, na podstawie
                      których stworzono najprawdopodobniej te statystyke - tak

                      >
                      > A czym się rózni kwestia nadużyć seksualnych od prowadzenia się?
                      >


                      jak wyzejsmile to chyba oczywiste, zdawałoby się. tym, ze naduzycia na
                      podstawie których stworzono te statystyke, sa scigane z mocy prawa.
                      Natomast tzw "prowadzenie się" to pojecie dotyczace zwykle zachowań
                      nieobjetych prawodawstwem.
                      >
                      > Chodziło mi o aspekt ilościowy (proporcje).

                      Nie dostrzegam zadnej prawidłowosci w tym zakresie smile
                      > Nie powielaj stereotypów.
                      >
                      >
                      Nie
                      > mówiąc o tym, że nie wstydził się przy koleżankach zaglądać na
                      > internetowe strony pornograficzne, itp.


                      A to ci checa smile znam od groma ludzi, którzy lubią zaczynac weekend
                      juz w piatek i niezaleznie od pochodzenia robia to, o ile mają taka
                      mzliwosc. wg mnie nie ma w tym nic złego, jesli nie zaniednuje sie
                      swoich obowiazków. sporo zalezy tu od rodzaju zajecia. Są takie np.
                      w usługach, ze oecnosc kogoś na miejscu (np. w celu obsłuzenia
                      klienta) w danych godzinach jest konieczna, a sa takie, jak np.
                      praca naukowa, w której liczy się efekt, w jakis ramach zcasowych
                      zrealizowany, ale niekniecznie od dzwona do dzwona. Prosre.

                      A co do stron. hmmm ocena tego zachowania w moim odczuciu zalezy od
                      stosunku kolezanek do tego zachowania, a takze kolegi do kolezanek.
                      Jeśli im to nie przeszkazdało, to ok.
                      >
                      >
                      > Nawet, jeżeli masz rację, to, że wskazałaś jedną zbieżność, nie
                      > znaczy, że nie ma różnic
                      .

                      przejawiasz stereotypowy "patrotyzm lokalny" smile
                      • z2006 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 21.06.10, 15:40
                        kora3 napisała:

                        > Tzw. prowadzenie się
                        > dotyczy sfery nieobjetej prawem, natomiast naduzycia, na podstawie
                        > których stworzono najprawdopodobniej te statystyke - tak

                        Pisząc "nadużycia", nie miałem na myśli czynów sprzecznych z prawem
                        świeckim, ale z zasadami głoszonymi przez Kościół.

                        W artykułach, na których się opierałem, chodziło o rozwody,
                        antykoncepcję, itd.> >

                        > Nie dostrzegam zadnej prawidłowosci w tym zakresie smile
                        > > Nie powielaj stereotypów.
                        > >
                        Bo co? Bo ty nie chcesz widzieć ich prawdziwości?
                        > >
                        > A to ci checa smile znam od groma ludzi, którzy lubią zaczynac
                        weekend
                        > juz w piatek i niezaleznie od pochodzenia robia to, o ile mają
                        taka
                        > mzliwosc.

                        A masz wśród znajomych Ślązaków?

                        wg mnie nie ma w tym nic złego,

                        A według mnie - jest.

                        jesli nie zaniednuje sie
                        > swoich obowiazków.

                        Ale on zaniedbywał, bo promotor kazal nam pracować nad
                        eksperymentami w każdy dzień roboczy. W fizyce zawsze jest coś do
                        zrobienia.

                        > praca naukowa, w której liczy się efekt, w jakis ramach zcasowych
                        > zrealizowany, ale niekniecznie od dzwona do dzwona.

                        Akurat. W laboratoriach na Zachodzie oczekuje się przychodzenia
                        okolo 8 a wychodzenia nie wcześniej niż o 18.
                        >
                        > A co do stron. hmmm ocena tego zachowania (...)

                        Panu Bogu to się nie podobało.
                        > >
                        > > Nawet, jeżeli masz rację, to, że wskazałaś jedną zbieżność, nie
                        > > znaczy, że nie ma różnic[/i].
                        >
                        > przejawiasz stereotypowy "patrotyzm lokalny" smile

                        Nie. Po prostu jestem logiczny.
                        • kora3 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 21.06.10, 22:28
                          z2006 napisał:

                          > kora3 napisała:
                          >
                          > Pisząc "nadużycia", nie miałem na myśli czynów sprzecznych z
                          prawem
                          > świeckim, ale z zasadami głoszonymi przez Kościół.

                          To nie sa zatem zadne naduzycia, tylko prywatne sprawy smile
                          >
                          > W artykułach, na których się opierałem, chodziło o rozwody,
                          > antykoncepcję, itd.> >

                          Wiesz co? Nie znałam nikogo normalnego z mojego otoczenia, kto nie
                          współzył przed slubem i nie stosował jakies antykoncepcji,
                          wychowałam sie głownie wsród Ślazakówsmile
                          > > >
                          > Bo co? Bo ty nie chcesz widzieć ich prawdziwości?

                          Wiesz, zakładam,z e jako człowiek w od tróznieniu od Ciebie zyjący
                          wsród ludzi na serio po prostu WIEM, ze tej prawidłowosci nie masmile

                          >
                          > A masz wśród znajomych Ślązaków?

                          Owszem, mam , nawet wsród przyjaciół, nawet wiekszosc z nich jest
                          Ślązakami, bo ja sama jestem smile
                          >
                          >
                          > A według mnie - jest.

                          A co?

                          >
                          > Ale on zaniedbywał, bo promotor kazal nam pracować nad
                          > eksperymentami w każdy dzień roboczy. W fizyce zawsze jest coś do
                          > zrobienia.

                          Jeśli musiałes za niego dwalać prace, było się sprzeciwic. JEśli
                          nie - to nie Twoja sprawa.
                          >
                          > Akurat. W laboratoriach na Zachodzie oczekuje się przychodzenia
                          > okolo 8 a wychodzenia nie wcześniej niż o 18.

                          A w Japonii ludzie latami nie korzystaja z urlopusmile No i? Sama
                          wykonuje wolny zawód, który wuymaga ode mnie np.pracy w nocy zcasem,
                          weekendy. Ale mój czas pracy nie jest normowany: ze mam siedziec w
                          miejscu od do nawet jesli miałabym w tym czasie NIC nie robic. to
                          zwyczajnie głupie, gdy nie chodzi o jakies rzeczy, które trzeba
                          wyknac w danym momencie.

                          >
                          > Panu Bogu to się nie podobało.

                          A co ci do tego?smile
                          > > >
                          > >
                          > > przejawiasz stereotypowy "patrotyzm lokalny" smile
                          >
                          > Nie. Po prostu jestem logiczny.

                          Zupełnie niesmile
                          • z2006 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 22.06.10, 19:41
                            kora3 napisała:

                            > To nie sa zatem zadne naduzycia, tylko prywatne sprawy smile

                            Wszystko jest odkryte przed Bogiem.

                            mateusz.pl/ksiazki/js-pn/js-pn_28.htm
                            > >
                            > Wiesz co? Nie znałam nikogo normalnego z mojego otoczenia, kto nie
                            > współzył przed slubem i nie stosował jakies antykoncepcji,
                            > wychowałam sie głownie wsród Ślazakówsmile

                            A coż to za otoczenie?

                            > Wiesz, zakładam,z e jako człowiek w od tróznieniu od Ciebie zyjący
                            > wsród ludzi

                            Ja też żyję wśród ludzi - mieszkam z rodzicami i bratem, chodże do
                            pracy, do psycholożki...
                            > >
                            > > A masz wśród znajomych Ślązaków?
                            >
                            > bo ja sama jestem smile

                            Nie, ty jesteś tylko "krojcokiem". wink
                            > >
                            > Jeśli musiałes za niego dwalać prace, było się sprzeciwic.

                            1. Jestem mało asertywny.

                            2. Nie dało sie odwalać, bo trzeba ją było robić we dójkę.

                            JEśli
                            > nie - to nie Twoja sprawa.

                            Pdałem to jako przykad na prawdziwość mojej tezy - przeciwnej do
                            zaprezentowanej pzez ałożyciela tego wątku.
                            > >
                            > A w Japonii ludzie latami nie korzystaja z urlopusmile

                            Toteż to my kupujemy od nich samochody, telewizory i inne
                            zaawansowane produkty.

                            > A co ci do tego?smile

                            Kieruje mną miłość bliżniego.

                            > Zupełnie niesmile

                            Pokaż, w ktyórym miejscu jestem nielogiczny.
                            • kora3 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 22.06.10, 21:23
                              z2006 napisał:
                              >
                              > Wszystko jest odkryte przed Bogiem.

                              No tak, przed Bogiemsmile i nalezy prywatne sprawy luzo zostawic im i
                              Bogusmile

                              >
                              > A coż to za otoczenie?

                              zupełnie normalne smile mam normalntch rodziców,chodziłam do normalnej,
                              acz elitarnej sredniej szkoły (SlTZN- moze słyszasłeś) porem
                              skończyłam normalną polibude i normalny uniwerek smile

                              >
                              > Ja też żyję wśród ludzi - mieszkam z rodzicami i bratem, chodże do
                              > pracy, do psycholożki...

                              Ty jestes oderwany od rzeczywisstosi smile
                              > > >
                              >
                              > Nie, ty jesteś tylko "krojcokiem". wink

                              widocznie nie wiesz co to znaczy. smile Bo wg tego co ja wiem "krojcik"
                              to osoba, której jedno z rodziców jest nieŚlązakiem. Zaden to wstyd,
                              ale moja mama jest Ślazaczką z dziada pradziada, a mój ojciec
                              (biologiczny) był synem rodowitej Slązaczki i Wegra. Mój dziadek
                              zmarł, gdy mój ojciec był mały, podobnie zresztą jak mój ojciec
                              zmarł, gdy ja bylam mała.
                              > > >
                              >
                              > 1. Jestem mało asertywny.

                              Twój pech smile
                              >
                              > 2. Nie dało sie odwalać, bo trzeba ją było robić we dójkę.

                              To trzeba było mu powiedziec, ze nie dasz rady zrobic sam - proste smile

                              E am, ja miałam eksmeza Slązaka - leń jakich mało, podobie jak jego
                              siostra i matka smile
                              > > >
                              >
                              > Toteż to my kupujemy od nich samochody, telewizory i inne
                              > zaawansowane produkty.

                              E tam, od nieprzepracowanych narodów tez kupujemy, a japońskie
                              rzeczy i tak sa skladane na Tajwanie smile

                              >
                              > Kieruje mną miłość bliżniego.

                              raczej zazdroscią, wstyd
                              >
                              >
                              > Pokaż, w ktyórym miejscu jestem nielogiczny.

                              w kazdymsmile
                              • z2006 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 26.06.10, 14:31
                                kora3 napisała:

                                > No tak, przed Bogiemsmile i nalezy prywatne sprawy luzo zostawic im i
                                > Bogusmile

                                Bóg chce działać przez ludzi.>
                                > >
                                > > mam normalntch rodziców,

                                Ja też.

                                chodziłam do normalnej,
                                > acz elitarnej sredniej szkoły (SlTZN- moze słyszasłeś)

                                Tak jak moim bracia.

                                porem
                                > skończyłam normalną polibude i normalny uniwerek smile

                                Nie tylko to decyduje o otoczeniu.
                                > >
                                > Ty jestes oderwany od rzeczywisstosi smile

                                Niby czemu?
                                > >
                                > moja mama jest Ślazaczką z dziada pradziada, a mój ojciec
                                > (biologiczny) był synem rodowitej Slązaczki i Wegra.

                                Czyli jesteś 3/4.

                                > > 2. Nie dało sie odwalać, bo trzeba ją było robić we dójkę.
                                >
                                > To trzeba było mu powiedziec, ze nie dasz rady zrobic sam -
                                proste smile

                                To był egoista.
                                >
                                > E am, ja miałam eksmeza Slązaka - leń jakich mało, podobie jak
                                jego siostra i matka smile

                                Przecież ten wątek dotyczy zależności statystycznych a nie
                                poszczególnych przypadków.
                                > > > >
                                > E tam, od nieprzepracowanych narodów tez kupujemy,

                                Masz na myśli Francuzów? Tam też w laboratoriach siedzi się długo. I
                                skąd wiesz, jak jest na Tajwanie?>
                                > >
                                > raczej zazdroscią, wstyd

                                Niby czemu zazdrością?
                                > >
                                > > Pokaż, w ktyórym miejscu jestem nielogiczny.
                                >
                                > w kazdymsmile
                                >
                                Uzasadnij to.
                                • kora3 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 26.06.10, 15:29
                                  z2006 napisał:
                                  >
                                  > chodziłam do normalnej,
                                  > > acz elitarnej sredniej szkoły (SlTZN- moze słyszasłeś)
                                  >
                                  > Tak jak moim bracia.

                                  A ty się nie dostaleś? za mało oleju, czy jaj ?smile
                                  >

                                  >
                                  > Nie tylko to decyduje o otoczeniu.

                                  A co decyduje o otoczeniu, jak nie rodzina i krąg najblizszych
                                  znajomych, który do pewnego wieku obejmuje najczesciej srodowisko, w
                                  którym się człowiek uczy (acz nie tylko oczywiscie)?
                                  >
                                  > Niby czemu?

                                  bo nie zyjesz normalnym zyciem, po prostu. Nie masz ani partmerki
                                  zyciowej, ani przyjaciół, ani swego domu. Zyjesz w swiecie swej
                                  choroby.
                                  >
                                  > Czyli jesteś 3/4.

                                  no to nie Krojcok smile a ty w ilu? Kto ci zagwarantuje, zes wsród
                                  przodków nie miał nie tylko Gotola, anle i onbcokrajowca np?smile
                                  >
                                  > To był egoista.

                                  A ty dupa wołowa, wiec się nieźle dobraliście smile
                                  >
                                  > Przecież ten wątek dotyczy zależności statystycznych a nie
                                  > poszczególnych przypadków.

                                  Ale jak wierzyć w twą stayystyke hihi skoro naocznie widziałam nie
                                  poszczególne przypadki, tylko przekrój ludzi i ona wcale się nie
                                  przeklada na rzeczywistoscsmile
                                  >
                                  > Masz na myśli Francuzów? Tam też w laboratoriach siedzi się długo.

                                  Nir tylko Francuzów, bo nie tylko ten kraj jest poza Polską i nie
                                  tylko w laboratoriach jest praca, wiesz? Od włichów np. też smile
                                  I
                                  > skąd wiesz, jak jest na Tajwanie?>

                                  Bo umiem czytacsmile
                                  >
                                  > Niby czemu zazdrością?

                                  mnie nie pytaj, ja tak nie mam smile

                                  > >
                                  > Uzasadnij to.

                                  nie ma potrzeby, wystarczy poczytac twe odpowiedzi smile
                                  • z2006 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 26.06.10, 16:22
                                    kora3 napisała:
                                    >
                                    > A ty się nie dostaleś? za mało oleju, czy jaj ?smile
                                    > >
                                    Moja wychowawczyni doradziła mojej mamy, żebym poszedł do liceum
                                    (czego nie żałuję).
                                    > >
                                    > A co decyduje o otoczeniu, jak nie rodzina i krąg najblizszych
                                    > znajomych, który do pewnego wieku obejmuje najczesciej
                                    srodowisko,w > którym się człowiek uczy (acz nie tylko oczywiscie)?

                                    Można np. chodzi na oazę.
                                    > >
                                    > no to nie Krojcok smile a ty w ilu? Kto ci zagwarantuje, zes wsród
                                    > przodków nie miał nie tylko Gotola, anle i onbcokrajowca np?smile

                                    Nikt mi nie zagwarantuje, bo mój dziadek był z litewskiej
                                    szlachty. wink

                                    > A ty dupa wołowa, wiec się nieźle dobraliście smile

                                    Nie przesadzasz z tymi obelgami?
                                    > >
                                    > Ale jak wierzyć w twą stayystyke hihi skoro naocznie widziałam nie
                                    > poszczególne przypadki, tylko przekrój ludzi i ona wcale się nie
                                    > przeklada na rzeczywistoscsmile

                                    Ten "przekrój" był mniejszy niż grupa objęta tym badaniem.
                                    > >

                                    bo nie tylko ten kraj jest poza Polską i nie
                                    > tylko w laboratoriach jest praca, wiesz?

                                    Ale w laboratoriach decyduje się o postepie technicznym.

                                    Od włichów np. też smile

                                    No i jak tam jest?

                                    > Bo umiem czytacsmile

                                    I co wyczytałaś?
                                    > >
                                    > > Niby czemu zazdrością?
                                    >
                                    > mnie nie pytaj, ja tak nie mam smile

                                    O co wg. Ciebie byłęm zazdrosny?
                                    >
                                    > nie ma potrzeby, wystarczy poczytac twe odpowiedzi smile

                                    Uciekasz w ogólniki.
                                    • kora3 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 26.06.10, 16:45
                                      z2006 napisał:
                                      > > >
                                      > Moja wychowawczyni doradziła mojej mamy, żebym poszedł do liceum
                                      > (czego nie żałuję).

                                      miała racje, w meskim gronie nie miałbys zycia ...
                                      >
                                      > Można np. chodzi na oazę.

                                      a jak nie chodzi to co? smile Mój rówiesnik i były sasiad chodził , za
                                      bajtla. Pijak jest i degenerat, zona od nieo zwiała, dzieci nie chcą
                                      znac. czego to dowodzi? smile
                                      > > >
                                      >
                                      > Nikt mi nie zagwarantuje, bo mój dziadek był z litewskiej
                                      > szlachty. wink

                                      Biedna literwska szlachta, musi jej byc wstydsmile
                                      >
                                      >
                                      > Nie przesadzasz z tymi obelgami?

                                      jasne postawienie sprawy to obelga? darj, tu nie przedszkole, a i
                                      szkółka niedzelna smile
                                      > > >
                                      >
                                      > Ten "przekrój" był mniejszy niż grupa objęta tym badaniem.

                                      Skda wiesz?smile

                                      >
                                      > Ale w laboratoriach decyduje się o postepie technicznym.

                                      też, ale nie tylko tam smile
                                      >
                                      > No i jak tam jest?

                                      nie wiesz jak bardzo włosi sa pracowici hihi?smile
                                      >
                                      > > Bo umiem czytacsmile
                                      >
                                      > I co wyczytałaś?

                                      Made in Taiwan smile
                                      > > >
                                      >
                                      > O co wg. Ciebie byłęm zazdrosny?

                                      Mysle,ze zawsze, zazdrosciłes tym, których uwazałs za przede
                                      wszystkim silniejszychsmile
                                      • z2006 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 26.06.10, 19:25
                                        kora3 napisała:

                                        > > Mój rówiesnik i były sasiad chodził , za
                                        > bajtla. Pijak jest i degenerat, zona od nieo zwiała, dzieci nie
                                        chcą znac. czego to dowodzi? smile

                                        Cóż, ludzie mogą zmarnować na przykład sakrament (np. małżeństwa),
                                        cóż dopiero oazę.
                                        > >
                                        > >
                                        > Biedna literwska szlachta, musi jej byc wstydsmile

                                        I ty mi nie dokuczasz?> >
                                        > >
                                        > > > jasne postawienie sprawy to obelga?

                                        Kolejny przykład Tojej pogardy dla drugiego człowieka.> > > >
                                        > >
                                        > > > Skda wiesz?smile

                                        Bo takie badania opierają się na wielu danych.
                                        > >
                                        > > też, ale nie tylko tam smile

                                        W innych rodzajach pracy w danym kraju panuje podony stosunek do
                                        pracy i godzin jej zaczynania i kończenia.
                                        > >
                                        > > nie wiesz jak bardzo włosi sa pracowici hihi?smile

                                        Zależy. "Pólnoc pracuje, środek je, południe śpiewa."
                                        > >
                                        > Made in Taiwan smile

                                        I co, tam nie ma laboratoriów?
                                        > >
                                        > > O co wg. Ciebie byłęm zazdrosny?
                                        >
                                        > Mysle,ze zawsze, zazdrosciłes tym, których uwazałs za przede
                                        > wszystkim silniejszychsmile

                                        A dlaczego tak myślisz?
                                        • kora3 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 26.06.10, 20:01
                                          z2006 napisał:
                                          >
                                          > Cóż, ludzie mogą zmarnować na przykład sakrament (np. małżeństwa),
                                          > cóż dopiero oazę.

                                          no czli bez róznicy, gdzie kto hodził, albo niesmile
                                          > > >
                                          > > >
                                          > > Biedna literwska szlachta, musi jej byc wstydsmile
                                          >
                                          > I ty mi nie dokuczasz?> >

                                          nie, współczucie la nich jest szczere

                                          > > >
                                          > > > > jasne postawienie sprawy to obelga?
                                          >
                                          > Kolejny przykład Tojej pogardy dla drugiego człowieka.> > > >
                                          > > >
                                          > > > > Skda wiesz?smile
                                          >
                                          > Bo takie badania opierają się na wielu danych.

                                          to zapoda link do nichsmile
                                          > > >
                                          > > > też, ale nie tylko tam smile
                                          >
                                          > W innych rodzajach pracy w danym kraju panuje podony stosunek do
                                          > pracy i godzin jej zaczynania i kończenia.

                                          Pewnie tak, ale to nie oznacza stosunku do pracy, sa zawody nie
                                          wymagajace siedzenia od dzowna do dzwona tylko konkretnych efektów.
                                          >
                                          > Zależy. "Pólnoc pracuje, środek je, południe śpiewa."

                                          A guziksmile
                                          > > >
                                          > > Made in Taiwan smile
                                          >
                                          > I co, tam nie ma laboratoriów?

                                          a co to ma do rzeczy?
                                          > > >
                                          >
                                          > A dlaczego tak myślisz?

                                          Bo tak sie zachowujesz smile
                                          • z2006 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 29.06.10, 06:19
                                            kora3 napisała:

                                            > no czli bez róznicy, gdzie kto hodził, albo niesmile
                                            > > > >
                                            To, że mogą, nie znaczy, że większości to nie pomaga w prowadzeniu
                                            lepszego życia.
                                            > > > >
                                            > nie, współczucie la nich jest szczere
                                            >
                                            Czyli dokuczasz.
                                            > > > >
                                            > > > > > jasne postawienie sprawy to obelga?
                                            > >
                                            >> to zapoda link do nichsmile

                                            Jak będe mieć więcej czasu.
                                            > > > >
                                            > Pewnie tak, ale to nie oznacza stosunku do pracy, sa zawody nie
                                            > wymagajace siedzenia od dzowna do dzwona tylko konkretnych efektów.

                                            Ale ja nie pisałem o efektach (które zależą od wielu innych
                                            czynników), tylko o stosunku do pracy.
                                            > >
                                            > A guziksmile

                                            Uzasadnij to.
                                            > > > >
                                            I co, tam nie ma laboratoriów?

                                            Chodzi mi o to, że labortoria stawia warunek rozwoju technologii.
                                            >
                                            > > A dlaczego tak myślisz?
                                            >
                                            > Bo tak sie zachowujesz smile
                                            >
                                            Niby jak?
                                            • kora3 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 29.06.10, 08:03
                                              z2006 napisał:

                                              > > > > >
                                              > To, że mogą, nie znaczy, że większości to nie pomaga w prowadzeniu
                                              > lepszego życia.

                                              No o zależy co la kogo lepsze, masz rację smile
                                              > > > > >
                                              > >
                                              > Czyli dokuczasz.

                                              Bynajmniej
                                              > > > > >
                                              >
                                              > Jak będe mieć więcej czasu.

                                              a czyli jak zawsze smile
                                              >
                                              > Ale ja nie pisałem o efektach (które zależą od wielu innych
                                              > czynników), tylko o stosunku do pracy.

                                              No i? Brak takowego przełozenia o jakim mówisz. Tówj kolega moze był
                                              np. zdolniejszy od Ciebie i o co miał zrobic zrobił szybciej niz Ty.
                                              Załozmy oczywiscie. Czy to jego wina?.
                                              • z2006 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 01.07.10, 19:57
                                                kora3 napisała:

                                                > No o zależy co la kogo lepsze, masz rację smile

                                                Totez ja nie chodziełm na oazę, ani na nic takiego.> > > > > >
                                                > > >
                                                > Bynajmniej

                                                Gołosłowie.> > > > > >
                                                > >
                                                > Tówj kolega moze był
                                                > np. zdolniejszy od Ciebie

                                                Zgadłaś.

                                                > i o co miał zrobic zrobił szybciej niz Ty.
                                                > Załozmy oczywiscie. Czy to jego wina?.

                                                "Komu dużo dano, od tego dużo wymagać się będzie."
                                                • kora3 Re: qrczaku, to akurat moze być prawda, ale 03.07.10, 07:31
                                                  z2006 napisał:
                                                  >
                                                  > Zgadłaś.

                                                  a wiec tu pies pogrzebany smile zazdrosnys po prostu smile
                                                  >
                                                  >
                                                  > "Komu dużo dano, od tego dużo wymagać się będzie."

                                                  i ty masz sie za wysłannia Boga co mial wymagac od kolegi?

                                                  A tak nawiasem mówiac : czy to,ze kolega jest zfolniejszy ie
                                                  swiadczy czasem o tym, ze Ślązacy sa mniej zdolnu od Goroli?smile hihi
                • grzespelc Drogi zet 20.06.10, 11:50
                  Pieprzysz głupoty. Znam Ślązaków i Zagłębiaków i żadnych róznic nie widzę.
                  • z2006 Re: Drogi zet 21.06.10, 06:06
                    grzespelc napisał:

                    > Znam Ślązaków i Zagłębiaków i żadnych róznic nie widzę.

                    1. Może jesteś mniej wrażliwy niż ja. wink

                    2. To (żeby być aktualnym politycznie) dlaczego mają tak różne
                    preferencje wyborcze?

                    3. Spróbuj o tym przekonać ludzi piszących tu:

                    forum.gazeta.pl/forum/f,10650,Slask_historia_kultura_narod.html

                    (a zwłasza admina). wink
    • uffo Re: Wiara w absurdy 21.06.10, 09:41

      to prawda, absurdalnym jest polemizowanie ze swiecie
      przekonanym, niemniej, parafrazujac pewnego filozofa ( co najmniej
      egzystencjalnego), tylko ten kto wali glowa w mur, czyli zachowuje
      sie nieco absurdalnie, uwierzy ze muru nie ma, kiedy ten nagle
      zniknie. Przeciez nie wszystko zalezy od samego czlowieka?
      Jesli swiadomosc byla kiedys nieswiadomoscia, a racjonalizm
      irracjonalizmem, to absurdalnosc moze jest niezbedna by zglebiajac
      jej nature mozna bylo odkryc jej przeciwiensto, sens? Czyzby sens
      byl odwrotna strona bezsensu? Bez ktorej nie bylby sensem? Im wiecej
      sensu tym wiecej absurdu. Im wiecej absurdu tym mniej sensu. Srodek?
      Troche sensu i troche absurdu? Czasem miod, czasem smrod. Byl taki
      nieciekawy film wloski o ciekawym tytule: 'Chleb z Czekolada.'

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka