Tribe after tribe

[Gość: mhz]

Właśnie słucham Tribe after tribe, płyty Pearls before swine. Jak dla mnie
jedna z najbardziej niedocenionych płyt lat dziewięćdziesiątych... Nie pomógł
nawet Jeff Ament na basie... Zna ktoś?

[humbak]

Miałem okazję zapoznać się z jednym ich albumem (Love Under Will). Było to niestety pewien czas temu, i pamiętam w tej chwili zaledwie brzmienie jednego kawałka, o tytule jak dobrze pamiętam Walk on. Wrażenia jakie mi pozostały są raczej pozytywne. Z resztą o ile się nie mylę panowie są z RPA, a u mnie to taki pozamuzyczny plus

[Gość: Dave]

Zgadzam się świetna kapela a niestety mało znana. Love Under Will jakoś mi nie podchodzi ale Pearls Before Swine jest rewelacyjna.
Tylko małe sprostowanie, Jeff Ament nie grał w Tribe After Tribe ale w Three Fish gdzie faktycznie śpiewał Robbi Robb wokalista Tribe... Także warto posłuchać.

[Gość: pszemcio]

świetny album...polecam też three fish bo to podobne klimaty i ten sam wokal

Gość portalu: Dave napisał(a):
> Tylko małe sprostowanie, Jeff Ament nie grał w Tribe After Tribe ale w Three
Fi
> sh gdzie faktycznie śpiewał Robbi Robb wokalista Tribe... Także warto
posłuchać
> .

mylisz się. na tej płycie (pearls before swine) wystąpił Ament (gościnnie)

[lostdog]

Jeszcze jest ich pierwsza płyta, "Tribe After Tribe" - równie godna polecenia
jak pozostałe. BTW: czy ktoś zauważył, że istnieje dość duża różnica między
wokalem Robba w TAT, a w Three Fish?

[Gość: Dave]

Gość portalu: pszemcio napisał(a):

>
> świetny album...polecam też three fish bo to podobne klimaty i ten sam wokal
>
> Gość portalu: Dave napisał(a):
> > Tylko małe sprostowanie, Jeff Ament nie grał w Tribe After Tribe ale w Th
> ree
> Fi
> > sh gdzie faktycznie śpiewał Robbi Robb wokalista Tribe... Także warto
> posłuchać
> > .
>
> mylisz się. na tej płycie (pearls before swine) wystąpił Ament (gościnnie)

Nie wiedziałem, myślałem, że pomyliło mu się z 3 Fish, ale skoro tak to biję się w piersi.