Dodaj do ulubionych

coś miłego

16.11.04, 14:38
kwiatek na stojący na parapecie nieopodal wypuścił pączki. Będzie kwitł.
Tym bardziej to miłe, że jedna moja koleżanka przemroziła go, przelała.
Prawie nie żył.
Ale go odratowałam - przesadziłam, dożywiłam.
Pieknie się rozrósł, a teraz zakiwtnie.
Ot życie, cudne życie:).

A Wam przytrafiło się coś miłego? dzisiaj?
Obserwuj wątek
    • teklat Re: coś miłego 16.11.04, 14:43
      Mnie jeszcze nic, a spodziewam sie wszystkiego najgorszego po wizycie u
      dentysty (znowu) :((
      • lemuriza Re: coś miłego 16.11.04, 14:59
        Teklo kochana, miało byc miło:)
        może choć dentysta będzie miły?
        • teklat Re: coś miłego 16.11.04, 15:02
          No dobra... :)) Będzie miło jak będę po! Dentystka - bardzo miła i nie jest w
          rodzaju Dra Mengele... ale i tak pękam...
          • caro333 Re: coś miłego 16.11.04, 15:19
            Będzie miło,jeśli odwiedzą mnie moje usamodzielnione dzieci(syn+synowa).Dawno
            już nie było ich u nas,a zawsze jest ciekawie,bo albo się śmiejemy,albo ja się
            kłócę z synową.Ona ma w sobie coś z Tekli:))))
            • teklat Re: coś miłego 16.11.04, 15:25
              A to nawet wiem o co sie kłócicie! :))
              Syn również seksista? Niedaleko pada jabłko od jabłoni.....
              • caro333 Re: coś miłego 16.11.04, 15:31
                Mam nadzieję!!!:))Ale mocno już"przytępiony",chyba przez matczyne geny...:)
                Czasem myślę,że synowa tym bardziej go kocha,im bardziej mnie się przygląda:))
                Ona kocha różnice!:)Hehehehehe...Ale sie nie zrażam...A na dodatek ona jest
                spod znaku LWA!!!
                • teklat Re: coś miłego 16.11.04, 15:35
                  Już ją lubię! Pozdrowienia dla synowej! :))
                  • caro333 Re: coś miłego 16.11.04, 15:41
                    Przekażę,nie boję się!:)BTW,a do dentysty,to na którą idziesz?
                    • teklat Re: coś miłego 16.11.04, 15:44
                      a na 17.30, a bo co?
                      (coraz bardziej zaczynam sie bać, im bliżej)
                      • caro333 Re: coś miłego 16.11.04, 15:50
                        Dobra!Poddaję sie dzisiaj.Dzieciaki są już u mnie w domu.Muszę pędzić!Do
                        jutra!:))))))
                      • teklat Re: coś miłego 16.11.04, 15:54
                        A propos kwiatków... dostałam kiedyś storczyka w doniczce. Kwitł pięknie i
                        miałam nadzieję, że następnego roku uda mi sie go znowu doprowadzić do
                        kwitnienia. Niestety - nie wyszło, mimo wielkich starań. A tymczasem moja
                        przyjaciółka - matka trojga, zalatana, z mnóstwem spraw na głowie, swojego
                        storczyka podlewała, jak sobie o nim przypomniała. I co? I jej strorczyk
                        zakwitł już ponownie, a potem jeszcze raz...
                        Niedawno przeczytałam, że storczyki powinny być traktowane jak faceci - trochę
                        trzeba je zaniedbać, trochę o nich czasem zapomnieć - i do czasu do czasu
                        (nieczęsto) trochę je "dopieścić"... Wtedy podobno najlepiej sie czują i
                        rozkwitają:)))
                        • lemuriza Re: coś miłego 16.11.04, 17:15
                          nie wiem... ludzie mawiają, że trzeba mieć rękę do kwiatów.
                          Ja uważam, że po prostu trzeba je lubieć i trochę o nich wiedzieć - własnie
                          wiedzieć jak którym sie opiekować, bo tu jak z ludźmi - są róznice:).
                          I to wszystko.
                          Potem się pieknie odwdzięczają:).
                          Więc wg mnie to nie żadna "ręka" ani nadzywczajny talent, tylko troska, wiedza
                          i odrobina miłośći - jakkolwiek by to nie zabrzmiało smiesznie.
                          • teresa50 Re: coś miłego 16.11.04, 18:25
                            To nie brzmi smiesznie, mysle ze kwiaty, jak i zwierzeta, zawsze odplacaja sie
                            tym, co dostaja od nas. A macie tak, ze czasami pewnych kwiatow nie lubicie ?
                            Ja mam, kalanchoe na przyklad lub difenbachie... nie znosze ! A one odplacaja
                            mi tym samym, wiedna i schna jakby na zlosc ! :-) A niektore, jak euphorbium,
                            albo cycas (cykas, kurcze), kocham i rozmawiam z nimi, to i kwitna, i sie
                            zielenia...
                            • lemuriza Re: coś miłego 16.11.04, 19:10
                              Pewnie, że są takie, które lubię mniej lub bardziej, ale generalnie wszystkie
                              lubię.
                              I raczej dbam o nie, bo dom bez kwiatów trochę smutny jest.
                              Ostatnio je zaniedbałam trochę, ale nadrabiam to powoli.
                              W każdym bądź razie uważam, że każdy może stać się hodowcą jeśli to tylko
                              polubi.
                              Mam koleżankę , która twierdziła, że ona się nie zna na kwiatkach, że jej
                              usychają itd. Przekonałam ją, że to mit z tą reką do kwiatów, że jak się
                              postara to i jej będą rosły.
                              No i rosną - jeszcze jak!
                            • teklat Re: coś miłego 16.11.04, 20:18
                              W przypadku kalanchoe to chyba jest dosyć normalne - ta roślina kjest
                              sprzedawana w stanie kwitnącym - i chyba do czasu przekwitnięcia jest ładna i
                              okazała. A potem przekwita i dziczeje. Coś mi sie wydaje, że ona tak ma mieć,
                              niestety.
                              A co do diffenbachii - ona lubi mieć sporo światła, wtedy i rośnie, i pięknie
                              sie wybarwia. Jeśli nie zapewnimy jej takich warunków, to będzie słabo rosła i
                              będzie raczej zielona niż w białe plamy.
                              • lemuriza Re: coś miłego 16.11.04, 21:00
                                Jeśli chodzi o kalanchoe, polecam tzw. odnawianie czyli od czasu do czasu jak
                                już się z niej dziczek zrobi po prostu trzeba obciąć ją na łyso. Odrosnie
                                ładnie i zakiwtnąć też zakwitnie. Sprawdzone:).
                                • teresa50 Re: coś miłego 16.11.04, 21:29
                                  kiedy ja nawet nie chce zeby mi kwitla, malpa jedna :-) a z difenbachii to
                                  mozna podobno pyszna surowke dla tesciowj zrobic ;-)
                                  obcinam na lyso wszystko co usycha i juz z kilku kwiatow uzyskalam cos na
                                  ksztalt bonzai.... i to w ciagu kilku lat a nie dwudziestu !
                                  • lemuriza Re: coś miłego 16.11.04, 22:11
                                    cos miłego zrobilam... anioła zrobiłam.
                                    Koleżanka podrzuciła mi taki pomysł zrobienia aniołków na święta ze ...
                                    styropianu, takich leciutkich co wszędzie można powieścic.
                                    Więc z zapałem dziś zasiadałam żeby próbę zrobić, bez własciwie farb itd.
                                    Więc go lakierem do paznokci wymalowałam.
                                    jest miły, ale żeby był ładny to bym nie powiedziała:))).
                                    Taki bardziej prymitywny jest.
                                    No ale był Nikifor - malarz prymitywista, to i ja mogę być ... aniołkowy
                                    styropianista - prymitywista:).
                                    • qwerty.tarnow Re: coś miłego 16.11.04, 22:15
                                      Było wcześniej powiedzieć! To bym Ci zachomikował coś ze styropianu jaki się
                                      walał u mnie w pracy koło budynku. Wprawdzie to resztki z ocieplenia, ale do
                                      takiej produkcji zawsze się nadadzą. A Ty teraz co? Chyba nic, tylko kupić
                                      musisz całą paczkę 20 metrów kwadratowych styropianu grubości 10 cm i na masową
                                      produkcję się przestawić. ;-)
                                      • teklat Re: coś miłego 16.11.04, 22:17
                                        Lemur! Posłać Ci przepis na anioła - takiego jakie posyłałam Wam w zeszłym roku
                                        jako pocztówke świąteczną?
                                        • lemuriza Re: coś miłego 16.11.04, 22:19
                                          no przyslij, przyslij ale ja chyba takiego zrobić nie potrafię, choć spróbować
                                          mogę:).
                                          • teklat Re: coś miłego 16.11.04, 22:26
                                            z pewnoscia zrobisz. Dzis musze sie stad zmywac, bo mnie synalek przegania -
                                            pod plaszczykiem przygotowani czegoś do szkoły będzie pewnie gadał na gg ze
                                            swoją panienką), ale jutro opisze szczegółowo. To jest łatwe. Ja tych aniołów
                                            któregos roku wyprodukowałam chyba ze trzydziestu.
                                            • lemuriza Re: coś miłego 17.11.04, 11:19
                                              czekam Teklo, zapomniałaś?:)
                                              • teklat Re: coś miłego 17.11.04, 11:23
                                                Pamiętam, pamiętam... Tylko muszę wygospodarować chwilkę, żeby to opisać...
                                                • caro333 Re: coś miłego 17.11.04, 13:37
                                                  Aniołki piękne robi sie z masy solno - mącznej i potem chyba wypieka i
                                                  nastepnie maluje.Styropian jest mało trwały a ponadto w zetknięciu z lakierami
                                                  na bazie nitro - znika!Można aniolki zrobić z modeliny i wypiec!:))
                                                  • teklat Re: coś miłego 17.11.04, 13:49
                                                    Moje anioły są lepsze od tych z masy solnej. Wszyscy, którzy je dostali to
                                                    zapewne potwierdzą... spróbowaliby nie!!! :))
                                                    Opis produkcji aniołów szmacianych już Ci, Izo, wysłałam. W razie czego - pytaj!
                                                  • teresa50 Re: coś miłego 17.11.04, 16:01
                                                    Ja tez, ja tez chce !!! przepis na aniola szmacianego...
                                                  • teklat Re: coś miłego 17.11.04, 16:05
                                                    wysłałam Ci maila, Tereso. A zdjęcia muszę poszukać w mojej poczcie.
                                                  • teklat Re: coś miłego 17.11.04, 18:31
                                                    Zajrzyj, Tereso, do poczty. Zdjecie moich aniołów już tam masz. :))
                                                  • lemuriza Re: coś miłego 17.11.04, 20:54
                                                    Teklo, ja też o nie proszę - bo zapomniałam jak wyglądają.
                                                    Na zrobienie jednak się nie porwę, to za trudne dla mnie, a i szyć nie umiem.
                                                    Na pewno wyszłyby mi jakieś potworki.
                                                    ale dziękuję Ci za tak szczegółowy opis.
                                                    Ja poza tym nie mam żadnych materiałów w domu:(((.
                                                  • lemuriza Re: coś miłego 18.11.04, 10:37
                                                    dzięki Teklo,
                                                    wiesz co, ja chyba jednak spróbuję zrobić anioła, choć jednego.
                                                    Zycz mi powodzenia, bo ...wiesz, moze być tak że wszyscy od mojej choinki będą
                                                    uciekać:).
                                                    Jednego anioła kupionego ( z masy solnej już mam):), ale to nie to samo co
                                                    samodzielnie zrobiony.
                                                  • teklat Re: coś miłego 18.11.04, 10:44
                                                    Trzymam kciuki!!!!
                                                    A pochwal się jak skończysz szycie.....
                                                  • caro333 Re: coś miłego 18.11.04, 10:46
                                                    A czy ja mogę poprosić o zdjęcie?...
                                                  • teklat Re: coś miłego 18.11.04, 10:51
                                                    ok... już się robi:))
                                                  • teklat Re: coś miłego 18.11.04, 10:53
                                                    Poszło.....
                                                  • lemuriza Re: coś miłego 21.11.04, 15:46
                                                    poogladałam sobie trochę inne fora regionalne i powiem coś miłego:
                                                    naze naprawdę jest takie... wyjątkowe.
                                                    Jakąś nagrodę powinni nam dać:).
                                                    hej Gazeto Wyborcza słyszysz? czytasz?
                                                  • lubona Re: coś miłego 21.11.04, 17:00
                                                    A ja?
                                                    Zasłużyłam na aniołka, Teklo? Też proszę, bo narobiłyście mi "smaku". Może
                                                    zrobię z dziecmi na godzinie wychowawczej? Klasa będzie inna niż wszystkie. Już
                                                    z góry dziękuję.
                                                  • teklat Re: coś miłego 21.11.04, 19:04
                                                    ok... zaraz poszukam tego, co posyłałam Lemurizie i Teresie...
                                                  • teklat Re: coś miłego 21.11.04, 19:09
                                                    I też uważam, że nasze forum jest miłe. Wczoraj ktoś mi dał linka do forum o
                                                    starożytnym Egipcie...Założeniem jest wymiana poglądów i wiedzy na konkretny
                                                    temat, a rzeczywistość jest pełna kłótni i pogardy dla tych, co wiedzą mniej...
                                                  • teklat Re: coś miłego 21.11.04, 19:20
                                                    Posłałam Ci, Lubonko, dwa maile - z opisem anioła i z fotką.
                                                  • lemuriza Re: coś miłego 21.11.04, 19:43
                                                    wiesz Teklo, ja często zagladam na forum książki wyborczej, częsciej czytam niż
                                                    się odzywam, ale zauwazyłam, ze tam jest taka masa snobów popisujących się
                                                    wiedzą.
                                                    po prostu czasem jest aż smiesznie.
                                                    a ile obrażania jest ludzi , którzy np. wg pana x czytają coś co jest złe.
                                                    Łomatko!
                                                  • lobuzek1 Re: coś miłego 21.11.04, 20:44
                                                    To niech lepiej nikt nie wchodzi na forum auto-moto. Krew sika strumieniami...
                                                    Nie ma to jak nasze forum!
                                                  • lemuriza Re: coś miłego 22.11.04, 12:21
                                                    muszę stwierdzić z przykrością Teklo - mój aniołek wygląda jak Frankenstein:
                                                    ((((.
                                                    no nic, będzie lepiej,za którymś razem zacznie nabierać ludzkich a raczej
                                                    anielskich kształtów:)
                                                  • lemuriza Re: coś miłego 22.11.04, 17:30
                                                    moja koleżanka zrobiła te anioły ze styropianu.
                                                    nie widziałam ich, ale mowi, ze wyszły ładne.
                                                    do tego posypała je ( tzn. przykleiła na nie) może to dziwnie zabrzmi ale...
                                                    makaron. Jest podobno jakiś taki fajny makaron świąteczny.
                                                    Podobno wygląda bardzo ok.
                                                    Pójdę zobaczę. Może kiedyś uda się zdjęcie zrobić to zaprezentuje.
                                                  • teklat Re: coś miłego 22.11.04, 18:28
                                                    Nie poddawaj się, Lemur. Te moje aniołki też mają dziwaczny nieco wyraz
                                                    twarzy... One takie mają być! A nie zapomnij po robocie poprószyć im policzków
                                                    różem...
                                                  • lemuriza Re: coś miłego 22.11.04, 18:51
                                                    daj spokój Teklo - ja wiem, że mają mieć dziwaczny wyraz twarzy:), ale to nie
                                                    znaczy, że mają być takie frankenstainowate:).
                                                    ale się nie poddam, póki nie zrobię anioła prawie idealnego.
                                                  • teklat Re: coś miłego 22.11.04, 21:18
                                                    Ambitna zawodniczka!!! :)) Tak trzymać!
                                                  • lemuriza Re: coś miłego 22.11.04, 21:29
                                                    w końcu mnie sport "wychował".
                                                  • teresa50 Re: coś miłego 23.11.04, 20:10
                                                    W temacie "aniolki" poslusznie melduje ze ruszyla produkcja... trzy pierwsze
                                                    troche przasne, ale dzisiaj nabylam przecudne musliny, satyny i inne atlasy
                                                    wiec nastepne aniolki beda wytworne :-)
                                                  • teklat Re: coś miłego 23.11.04, 20:34
                                                    AAAA! Tu widzę skutek działania! Fajny pomysł?
                                                  • lemuriza Re: coś miłego 23.11.04, 21:17
                                                    miałam dziś szyć, ale okoliczności nie pozwoliły. Moja mała przyjaciółka
                                                    przyszła jednak z prezentem i przyniosła mi anioła sytropianowego naprawde
                                                    slicznego. Robi wrażenie:).
                                                  • lemuriza Re: coś miłego 23.11.04, 21:53
                                                    wiecie co dziewczyny, a może jakąs spółkę zrobimy produkcyjną co?
                                                    w razie czego tfu, tfu jakby nas z pracy zwolnili to już jakiś pomysł jest, co
                                                    nie?
                                                  • teklat Re: coś miłego 23.11.04, 21:55
                                                    No! Gdzies czytałam, że jakaś kobieta gdzieś prowadzi sklep z samymi
                                                    aniołami...
                                                  • teklat Re: coś miłego 23.11.04, 21:57
                                                    Księgarnio-kawiarnia "Pod Aniołkami"?
                                                    Szukamy sponsorów do realizacji naszych zamierzeń.... :)))
                                                  • lemuriza Re: coś miłego 23.11.04, 22:26
                                                    o tym też myślałam księgarnia: "Pod mocnym Janiołem" zeby nie było Aniołem bo
                                                    by się Pilch Jerzy obruszył:), ale by się działo dziewczyny!!!! ach... mam
                                                    wizualizację:)
                                                  • teklat Re: coś miłego 23.11.04, 23:32
                                                    Reasumując:
                                                    1. Pomysł na księgarnio-kawiarnię jest. Na to, co by w niej było i jak by
                                                    funkcjonowała - chyba też...:))
                                                    2. Menedżer literacki księgarni - takoż.
                                                    3. Pomysł na wystrój i ewentualna realizacja - też.
                                                    4. Ryzyko, że splajtuje, niestety też....

                                                    Brakuje: lokalu, kasy na start...
                                                    I tak kończą się dobre pomysły
                                                  • lemuriza Re: coś miłego 27.11.04, 12:00
                                                    jak w temacie, coś miłego.
                                                    Kupiłam sobie dziś dwie sliczne kolorowe czapki. Za jedyne 10 zł, jakaś pani
                                                    dzierga, a potem sprzedaje właśnie za cenę bardzo minimalną.
                                                    Jedna ciemnofioletowa z kwiatuszkiem o innym odcieniu fioletu, druga kremowo-
                                                    popielata:).
                                                    Niby nic a cieszy:).
                                                    Drobiazgi - nasze życie składa się z takich drobiazgów:).
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka