lili-2008
30.06.10, 21:34
Pomijając fakt, że od jakiegoś czasu trafiam na samych oszustów na allegro to jeszcze sam serwis ma głęboko w poważaniu Kupujących.
Ostatnio kupiłam dla męża grę na Wii. Pieniądze przelałam tego samego dnia. Gry nie otrzymałam, ponieważ Sprzedający nie posiadał jej i twierdzi, że magazyn nawalił (często ma z tym problem, sądząc po komentarzach).
Pieniądze mi zwrócił, gdy go postraszyłam policją. Natomiast on wystąpił do Allegro o zwrot prowizji za niesfinalizowaną transakcję!
Podał powód - przesyłka uległa uszkodzeniu. Ręce mi opadły - jaka przesyłka? Przecież nawet nic nie wysłał. Napisał mi jeszcze, że powinnam się cieszyć, że nie podał powodu, że wina jest moja, bo dostałabym bana!!!
Wysłałam więc do Allegro maila z wyjaśnieniem zaistniałej sytuacji, wszystko dokładnie opisując, a oni i tak mu zwrócili prowizję, a mi na wiadomość odpisali jakby w ogóle jej nie czytali.
Podali link, jakie są zasady aukcji i zwrotu prowizji, komu przysługuje i napisali, że nie są stroną w tym nieporozumieniu, sama się muszę dogadać z kontrahentem. Ja się z nikim nie muszę dogadywać, komentarz odpowiedni już wystawiłam, kasę dostałam, ale chciałabym wiedzieć, dlaczego gdy wina leży po stronie Kupującego dostaje on ostrzeżenie, a gdy wina jest ewidentnie Sprzedającego otrzymuje zwrot prowizji??? Oczywiście obsługa klienta udaje idiotów (albo jest) i odpowiada tak, aby nie odpowiedzieć.
Jest mi okropnie przykro, że tak się traktuje Kupujących na tym serwisie. Czasami sprzedaję tam i ja, więc tym bardziej jest przykro, że traktuje się tak ludzi, na których też się zarabia.
Nie wiem sama co z tym zrobić, ale naprawdę odechciewa mi się korzystać z tego serwisu.
Dzisiaj usunęłam konto na nk, może pójdę o krok dalej i usunę konto na allegro na znak protestu;)