black_jotka
14.11.21, 22:13
tego momentu Lem, rozpieszczony przez rodziców jedynak, doświadczał przemocy fizycznej, stracił prawie całą rodzinę, rozpoczął tułaczkę po obcych domach, włożył na ramię stygmatyzującą gwiazdę Dawida i zaczął nosić przy sobie śmiertelną dawkę trucizny. Tuż po wkroczeniu Niemców został zapędzony do więzienia NKWD w Brygidkach, gdzie zmuszono go do wyciągania rozkładających się zwłok więźniów. Był bity, a egzekucji uniknął najprawdopodobniej dlatego, że pracował w piwnicach, gdzie smród rozkładających się zwłok był tak silny, że skutecznie odstraszał oprawców. (NKWD mordowało więźniów, nie tylko strzelając do nich, lecz także wrzucając granaty do zamkniętych cel. Do dziś nie udało się zidentyfikować wszystkich ofiar właśnie ze względu na stopień zmasakrowania ciał).
"Wells przewidział przyszłość pełną katastrof i muszę przyznać, że się nie mylił: trafność jego spostrzeżeń mogłem docenić w czasie wojny, kiedy wielokrotnie czytałem jego powieść", Stanisław Lem, "Przypadek i Ład"