alus59
26.12.16, 17:43
Ratowałam jak był malutki - całe 60 dkg ciałka - kochałam i wybaczałam wszystko, nawet jak Barbowe dzieci zaraził grzybicą ... Rządził w domu - wszystko było tak jak Aluś chciał ... Czasami przesadzałam, bo Aluś ... Ale Aluś to kochany, radosny kot - uwielbia i kocha wszystkich, a wszyscy którzy poznali Alusia kochają go, bo Alusia nie da się nie kochać ...
A teraz wszystko do dooopy ... Aluś umiera

Pieprzony guz mózgu, albo inne zmiany w mózgu dopadły mojego ukochanego Alusia. Oczywiście działam i robię wszystko co w mojej mocy, jednak ... Aluś żyje we własnym świecie i tylko czasami Aluś jest moim Alusiem.
Mój Tata umarł na raka mózgu - Pan Bóg daje mi kolejną lekcję, tylko dlaczego ??