mikron6
09.11.04, 22:49
Mówisz kamieniem nawykłym do dłuta
Prostotą krzyży wyciosanych w drzewie
I chrzęstem gliny mielonej na proszek
Choć do niej mówisz
Ona tego nie wie
Wydyma usta gdy dłonią spękaną
Dotkniesz jej dłoni
Róże przedkłada nad bukiet piwonii
Wzdraga się, wzdraga
Kiedy patrzysz na nią
Nie nachalnie
Kolejny świątek
Jezus Frasobliwy
Cycata panna
Rysunek na desce
Ból twój ukoją
Gdy odejdzie
W piątek
Powiedz coś jeszcze...