maya.stark
16.02.18, 09:41
Z mojego doświadczenia wynika, ze nie warto ich używać. Lepiej wykazać sie cierpliwością i poczekać do dnia spodziewanego okresu (a najlepiej poczekać do 1-2 dni po tej dacie)
Niestety zaliczam sie fo osób bardzo zniecierpliwionych. Zakupiłam test ciążowy ClearBlue 6 days early detection x 2. Zrobiłam test zgodnie z instrukcja na 5 dni przed okresem, pokazała sie druga linia, nieco blada, ale była. Powtórzyłam test na drugi dzien rano i pojawiła sie ta sama blada kreska. Hura! Ciaza! Dzien przed okresem i w dzien okresu powtórzyłam test i tez pokazały sie kreski. Na drugi dzien stwierdziłam, ze powiem w pracy o ciąży, bo pracuje z chemikaliami wiec musze zachować środki ostrożności. W drodze do gabinetu HR poczułam ze dostałam okresu. Prawdopodobnie była to ciaza biochemiczna. Byłam bardzo rozczarowana, zaczęłam płakać i poczułam ze straciłam dziecko. Gdybym poczekała z testami pomyślałabym ze to poprostu zwykły okres i nie odczułaby żadnej straty. Zaczęłam czytać na ten temat i sie dowiedziałam ze ciąże biochemiczne zdążają sie dosyc często, ale w większości przypadków nie sa w ogóle wykryte. Na tych testach powinny byc ostrzeżenia! Macie podobne doswiadczenia?