magnas11
07.02.06, 04:54
zastanawiam sie co mam zrobic w tej sytuacji...dostalam przesylke z Polski.
prosilam rodzicow o troche slodyczy i okazalo sie, ze czesc z nich po drodze
zginela...paczka jest opieczetowana tylko i wylacznie tasmami Poczty Polskiej
wiec raczej nie mam podstaw sadzic, ze amerykanska poczta miala z tyn cos
wspolnego raczej nie, nigdy nie mialam z tym problemu w USA. natomiast z
przesylkami z Polski i owszem. mam pytanie: jak i gdzie moge zlozyc skarge?
wiem, ze nie moge zlozyc reklamacji ale najzwyklejsze w swiecie zazalenie?
opadly mi rece dzisiaj. jakim prawem ktos zabiera rzeczy z przesylki, czy juz
nic nie mozna bezpiecznie wysylac do Polski i z Polski a jesli tak to w jaki
sposob, bo przeciez nie w pudle opancerzonym? jestem bardzo rozczarowana i
rozgoryczona, boje sie, ze nastepnym razem zginie mi cos innego: ksiazki,
plyty? mozna tego uniknac? jesli ktos ma ochote odpowiedziec, dziekuje bardzo.