a-g-l-a-j-a
05.12.14, 18:40
Co zrobić żeby przyszedł... Mikuś (Mikołaj niekoniecznie taki święty)?
I nie musi nawet nic specjalnego pod poduszkę kłaść... wystarczyłoby aby sam głowę na poduszkę położył... przytulił mocno i... i nawet już tego Rilkego nie musi szeptać (choć byłoby to miłe)..
I mógłby mieć ze soba spory zapas uczuć, serce które jeszcze czuje i ma potrzebę kochania...
I...
I co jeszcze...
Ale... zasadnicze pytanie.. co zrobić żeby przyszedł?