chiara76 06.11.05, 00:18 ponieważ stary wątek newsowy może się już długo otwierać, więc postanowiłam założyć nowy i tu proszę wklejać nowe informacje.Ja jeszcze raz wkleję o kurczętach. serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34220,3000431.html Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
panna_z_mokra_glowa lalki 06.11.05, 04:38 turystyka.wp.pl/kat,9411,katn,Wiadomo%B6ci,wid,8073127,wiadomosc.html?rfbawp=1131248227.122 Nie wiem, czy na ten temat juz cos bylo? Nie znalazlam w kazdym razie, wiec wklejam link. Pozdrawiam pzmg Odpowiedz Link
chiara76 dziś Złotka wyleciały do Japonii 08.11.05, 16:51 sport.gazeta.pl/siatkowka/1,65108,3003046.html Odpowiedz Link
arie O wyprawie japońskiej sondy 09.11.05, 15:32 serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34148,2999281.html Odpowiedz Link
arie Sonda c.d. 09.11.05, 15:34 Mają coś Japończycy pecha do tych badań kosmicznych serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34148,3001288.html Odpowiedz Link
arie O połowach wielorybów... 09.11.05, 15:34 serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34148,3006664.html Odpowiedz Link
arie Wystawa łódzkiej plastyczki w Japonii 09.11.05, 15:36 miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,2975880.html Odpowiedz Link
arie Umorzenie częsci irackiego długu wobec Japonii 09.11.05, 15:42 gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,3002903.html Odpowiedz Link
arie Mniejszy zysk Toyoty... 09.11.05, 15:44 ...ale za to coraz większy udział w rynku. gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,3001422.html Odpowiedz Link
chiara76 :(( 09.11.05, 15:42 to juz druga przygnębiająca wieść dotycząca zwierząt, jaką dziś przeczytałam... Odpowiedz Link
arie Re: :(( 09.11.05, 15:45 No niestety o sprawie połowów wielorybów mówi się już wiele lat i jak widac nie przynosi to żadnych rezultatów. Odpowiedz Link
arie Polskie obligacje w Japonii 09.11.05, 23:21 To już kolejna emisja polskich papierów w Japonii: gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,3006011.html Odpowiedz Link
nekos podgrzewany biustonosz:-)) 10.11.05, 16:32 wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,3009955.html Odpowiedz Link
chiara76 Re: podgrzewany biustonosz:-)) 10.11.05, 16:33 niezłe, słyszałam o tym dziś rano w radio, ale myślałam, że jaja sobie robią Nekos, a swoją drogą co Ty oglądałeś, że się na takie wieści natknąłeś, hę? Odpowiedz Link
nekos Re: podgrzewany biustonosz:-)) 10.11.05, 16:42 hehe, spojrzalem na ten tytul i moglem zalozyc sie ze to wiadomosc z japonii) Odpowiedz Link
chiara76 Re: podgrzewany biustonosz:-)) 10.11.05, 16:46 ciekawe,ilu facetów się nabierze na taki push up) Odpowiedz Link
kugliczka Re: podgrzewany biustonosz:-)) 11.11.05, 10:32 mi tam się pomysł podoba podgrzewany biustonosz na mroźne wieczorne harce czemu nie że też w Polsce nikt nie wpadnie na taki pomysł podgrzewane stringi na zimowe wieczory zamiast becikowego może efekt byłby podobny a jeszcze napisali by o nas w gazetach ja tam jestem za trzy razy TAK Odpowiedz Link
chiara76 kuchenne statystyki 12.11.05, 11:08 Dziś w Radiowej Jedynce usłyszałam, że według jakichś tam badań, to podobno Japonki spędzają najwięcej czasu w kuchni przy gotowaniu. Na drugim miejscu podobno Rosjanki i Malezyjki (o ile dobrze pamiętam), a na trzecim Węgierki i Włoszki. Kto by pomyślał , że te Japonki takie rozkucharzone... Odpowiedz Link
misae Re: kuchenne statystyki 16.11.05, 12:24 gotowanie dla calej rodziny do jedna z najwiekszych przyjemnosci japonskiej housewife...plus robienie zakupow na takowa kolacje... polecam "Supermarket woman" Itami... :o))) Odpowiedz Link
chiara76 Ślub Księżniczki Sayako 15.11.05, 10:32 serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34220,3015049.html Japonia: Księżniczka Sayako poślubiła urzędnika PAP 15-11-2005, ostatnia aktualizacja 15-11-2005 07:54 36-letnia księżniczka Sayako, jedyna córka cesarza Japonii Akihito i cesarzowej Michiko, poślubiła we wtorek 40-letniego urzędnika rady miejskiej Tokio, Yoshiki Kurodę. czytaj dalej » Małżeństwo z osobą nie związaną z dworem oznacza odejście Sayako z rodziny cesarskiej. Jej dzieci nie będą mieć także prawa do tronu. Sayako utraciła tytuł, stając się zwykłą "panią Kuroda". Od miesięcy zresztą przygotowywała się do tej roli, pobierając lekcje jazdy samochodem a także robiąc samodzielnie zakupy w supermarketach. Ceremonia zaślubin odbyła się zgodnie z rytuałem sintoistycznym. W uroczystości w luksusowym hotelu Imperial w centrum Tokio, uczestniczyła najbliższa rodzina; w tym rodzice księżniczki - para cesarska. Później rozpoczęło się wielkie przyjęcie. Na trasie przejazdu Sayako z pałacu cesarskiego do hotelu witały ją tysiące ludzi, krzyczących "Banzai" - "Dziesięć tysięcy lat pomyślności!". Panna młoda ubrana była w białą suknię w zachodnim stylu - na szyi miała naszyjnik z pereł. Sayako odmówiła założenia tradycyjnego ubioru na tę okazję: mającego dwanaście warstw cesarskiego kimono "juni hitoe". Wybór prostej białej sukni - pisze japońska agencja Kyodo - miał odzwierciedlać życzenie młodej pary by ceremonia była jak najprostsza. Sayako i Kuroda z tych samych względów zrezygnowali też z symbolicznego zaangażowania swatów czy ceremoniału krajania ślubnego tortu. Państwo Kuroda zamieszkają w luksusowym osiedlu apartamentów, gdzie wynajęli mieszkanie. Prawdopodobnie wiosną przeprowadzą się do innego podobnego osiedla, gdzie zamierzają kupić mieszkanie. Na nową drogę życia księżniczka dostanie z kasy cesarskiej - a faktycznie z kasy państwowej - 152,5 mln jenów (1,34 mln dolarów), co jest najwyższą sumą, przewidywaną w takiej sytuacji przez japońskie prawo. Jej wysokość wywołała już zresztą głosy, że posag lubianej bardzo w Japonii księżniczki Nori jest za mały, gdyż nie wystarczy jej nawet na kupno porządnego domu w Tokio. Zarówno Sayako, jak i Kuroda, są absolwentami tej samej uczelni - prywatnego tokijskiego Uniwersytetu Gakushuin. Oprócz pełnienia oficjalnych funkcji, Sayako pracuje w Instytucie Ornitologicznym Yamashina w Abiko w prefekturze Chiba, gdzie zajmuje się m.in. badaniami nad zimorodkami. Angażuje się też w wiele akcji charytatywnych, w tym w szkolenie psów dla ociemniałych. Narzeczony księżniczki, Kuroda, w latach studiów przyjaźnił się z bratem Sayako, drugim synem pary cesarskiej - księciem Akishino. Właśnie poprzez przyjaciela poznał Sayako. Pracuje jako urbanista - jego hobby to fotografia i sportowe samochody. Księżniczka Sayako-Nori - obecnie już zwykła pani Kuroda - jest najmłodszym z trojga dzieci pary cesarskiej i jedyną córką. Odpowiedz Link
on.na Re: Ślub Księżniczki Sayako 16.11.05, 00:09 no to jeszcze jeden w tym temacie -zdjęcia (jesli mi się uda to moje pierwsze podejście do wklejania linka ) serwisy.gazeta.pl/fotografie/5,35077,3016038.html chyba nie wyszło??? Odpowiedz Link
chiara76 dzięki, widać zdjęcia;) 16.11.05, 00:13 bardzo skromna wydaje się ta Dziewczyna. Ciekawe, jak im się będzie mieszkać. Po takim Pałacu 3 pokoje w 50 metrowym mieszkaniu pewnie są lekkim szokiem. Ale myślę, że będzie szczęśliwa. Nie sądzę, żeby nie wiedziała, co robi. Życzymy Jej DUUUUUŻO szczęścia na Nowej Drodze życia. I Jej Mężowi oczywiście też Odpowiedz Link
misae Re: dzwonki :o) 16.11.05, 08:59 :o))))) wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,3014889.html www.phonecontent.com/bm/news/gnews/436.shtml strona doktora www.tomabechi.pl/ www.tomabechi.com/ Odpowiedz Link
chiara76 hehe ludzie to mają pomysły;)) 16.11.05, 10:46 chyba też coś takiego wymyślę i zbiję na tym miliony Odpowiedz Link
misae Re: hehe ludzie to mają pomysły;)) 16.11.05, 11:07 a ja sie zastanawiam, dlaczego tylko dzwonki a nie cale CD... Odpowiedz Link
chiara76 Re: hehe ludzie to mają pomysły;)) 16.11.05, 11:07 misae napisała: > a ja sie zastanawiam, dlaczego tylko dzwonki a nie cale CD... > na razie dozują, chyba, żeby nie przesadzić Odpowiedz Link
on.na Re: dzwonki :o) 16.11.05, 11:53 hoho!!! fajnie że w Polsce, to wkrótce bedziemy mieć społeczeństwo pozbawione nadwagi, piękne itd... przecież u nas telefony dzwonią nawet w restauracji i autobusie... Będzie dzialać kompleksowo na wszystkich... a tak poza tym, ciekawe wielce jest dzialanie męskiej wersji pt pełniejszy biust ) (Chiara,ciesze się że mi się z tym linkiem udało,też tak pomyslalam o tej księżniczce,a jeszcze te różne jej zajęcia ... ciekawa dziewczyna) Odpowiedz Link
misae Re: dzwonki :o) 16.11.05, 11:57 ten dzwonek na biust dziala tylko na kobiety :o))) moze sluchanie na plycie CD jest niebezpieczne...jakby tak zasnac przy takiej muzyce...budzisz sie...bam...cyce jak donice :o))) Odpowiedz Link
on.na Re: dzwonki :o) 16.11.05, 12:02 hahaha, dla mnie niebezpieczne mogloby być w takim razie w komórce śpię po nocy i ktoś się do mnie dodzwonić nie może.... albo już widzę te scenki na ulicy - tłum do granic możliwości wychudzonych przechodniow krzyczy "odbierz... odbierz" )) Odpowiedz Link
misae Re: dzwonki :o) 16.11.05, 12:06 a co powiesz na pobudzenie seksualne, to bylaby dopiero zbiorowa masakra :o) Odpowiedz Link
on.na Re: dzwonki :o) 16.11.05, 12:17 oj, byłaby.... To zrobiliby nowe dzwonki ) na antidotum Odpowiedz Link
misae Re: dzwonki :o) 16.11.05, 12:20 na przyklad maz niezadowolony z seksualnej aktywnosci zony, kupuje taki dzwonek i manipuluje potrzebami kobiety bez jej wiedzy... mozna kombinowac bez granic :o))) ubawila mnie ta historia :o))) Odpowiedz Link
chiara76 o porwaniach do Korei Północnej 17.11.05, 13:16 Swoją drogą nie wiedziałam, że część porwanych Japończyków wróciła do Japonii...czy w ogóle da się żyć po czymś takim?? I w jakim stanie psychicznym?? serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34228,3017648.html Kolejne rewelacje o porwaniach cudzoziemców do Korei Północnej mak 17-11-2005, ostatnia aktualizacja 16-11-2005 17:13 Na przemyconym z Korei Płn. zdjęciu mieszkaniec Tajlandii rozpoznał swą zaginioną 27 lat temu siostrę Sierżant Robert Jenkins zniknął pewnej mroźnej nocy w 1965 r. z amerykańskiego posterunku na granicy między Koreami. Po wielu latach życia w Korei Północnej dezerter wrócił w ub. roku do USA. Jego opublikowane właśnie wspomnienia są niezwykle ciekawą lekturą, ale jedyne przywiezione przez niego zdjęcie rozpętało prawdziwą burzę. Gdy Jenkins w lipcu dostał zgodę na wyjazd z Korei Płn., agenci bezpieki przeszukali na lotnisku jego bagaż i zabrali mu każdy przedmiot, który mógł stać się źródłem wiedzy o Korei Północnej. Zabrali mu też wszystkie zdjęcia. Jenkins zdołał przemycić tylko jedną fotkę z 1984 r., na której bawi się na plaży z poznaną w Korei żoną i córką. Z boku widoczna jest jeszcze jedna postać w kostiumie kąpielowym. Jenkins rozpoznał w niej swą sąsiadkę Anochę Panjoy, Tajkę porwaną w 1978 r. Natychmiast po publikacji artykułu o zdjęciu w tajlandzkim dzienniku "The Nation" kobietę na zdjęciu rozpoznał brat Panjoy. Według niego Anocha zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach i policja nigdy nie natrafiła na jej ślad. Jeśli informacje Jenkinsa się potwierdzą, będzie to pierwszy dowód na to, że północnokoreański reżim przez wiele lat porywał nie tylko obywateli Korei Płd. i Japonii, ale także innych krajów. Porwanych może być bowiem o wiele więcej. Panjoy mówiła Jenkinsowi o dwóch innych Azjatkach przetrzymywanych w Korei Płn. Gazeta "Sunday Morning Post" z Hongkongu zidentyfikowała je jako mieszkanki Hongkongu i Makau. Sama Panjoy zniknęła właśnie podczas pobytu w Makau. Według Jenkinsa wsadzono ją na statek, zabrano do Phenianu, a tam wydano za mąż za Larry'ego Allena Abshiera, jednego z amerykańskich dezerterów zbiegłych do Korei Północnej. Jenkinsowie byli ich sąsiadami na przedmieściu Phenianu i tam się poznali. Amerykański dezerter nie wie jednak, czy Panjoy żyje, bo w 1989 r., kilka lat po po śmierci Abshiera, Panjoy została zabrana z domu przez bezpiekę i zaginęła. Korea Płn. niedawno po raz pierwszy przyznała, że w ciągu ostatnich kilku dekad jej agenci porwali w Korei Płd. i Japonii kilkanaście, przeważnie przypadkowych osób. Kobiety służyły najczęściej za żony dla dezerterów i uciekinierów do Korei Płn., mężczyźni byli zmuszani do nauczania w szkole dla szpiegów szykowanych do misji w krajach pochodzenia porwanych. Z uprowadzonych 13 Japończyków, o których wiadomo na pewno, że zostali porwani, Phenian pozwolił wrócić do domu pięciu. Według Korei Płn. pozostali nie żyją. Zdjęcie Jenkinsa otwiera nową możliwość - że Korea Płn. porywała ludzi także w wielu innych krajach. Odpowiedz Link
nekos rzodkiew... 17.11.05, 16:21 ...gigant wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,3018990.html Odpowiedz Link
nekos putin w japonii 20.11.05, 12:26 wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3022788.html Odpowiedz Link
chiara76 Nie wyląduje na planetoidzie. 21.11.05, 10:26 serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34220,3022949.html Próbnik Hayabusa nie zdołał wylądować na planetoidzie PAP 20-11-2005, ostatnia aktualizacja 20-11-2005 14:46 Japoński automatyczny pojazd kosmiczny Hayabusa nie zdołał osiąść na powierzchni planetoidy, odległej w tej chwili od Ziemi o niemal 300 mln kilometrów - poinformowała Japońska Agencja Eksploracji Aerokosmicznej - Nie sądzimy, by wylądował - powiedział na konferencji prasowej Junichiro Kawaguchi, kierownik projektu Hayabusa. Śmiały eksperyment miał zaowocować dostarczeniem na Ziemię pierwszej w ogóle próbki gruntu planetoidy - jak nazywa się niewielkie ciała niebieskie, krążące wokół Słońca zasadniczo w pasie między orbitami Marsa i Jowisza. Hayabusa wystartował ku planetoidzie 25143 Itokawa (noszącej nazwisko japońskiego pioniera techniki rakietowej Hideo Itokawy) dwa i pół roku temu. Zakładano, że półtonowy aparat zaledwie na sekundę zetknie się z powierzchnią planetki, która liczy 548 metrów długości, co wystarczy na odpalenie penetratora gruntu i pobranie próbki. Lądowanie musi się odbywać w trybie automatycznym, bowiem fale radiowe potrzebują kilkunastu minut na przebycie drogi z Ziemi do planetoidy. Jak się przypuszcza, próbnik przerwał schodzenie ku powierzchni 25143 Itokawa w rezultacie włączenia się alarmu, ostrzegającego przed niebezpieczeństwem awarii. W tym momencie od planetoidy dzieliło go zaledwie 17 metrów. Eksperci z JAXA zapowiadają ponowienie próby. - Z inżynierskiego punktu widzenia uważamy to za sukces. Zdecydowanie chcemy spróbować znów - powiedział Kawaguchi. W ubiegłym tygodniu od Hayabusy oddzielił się automatyczny robot Minerva, który miał osiąść na powierzchni planetoidy i przesyłać stamtąd dane, ale pojazd ten zaginął. Plan całego eksperymentu przewiduje, że zasobnik z próbką gruntu planetoidy wyląduje w Australii w czerwcu 2007 roku. Odpowiedz Link
nekos hamburger:-)) 21.11.05, 15:10 wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,3023535.html jak on to robi?? Odpowiedz Link
chiara76 Re: hamburger:-)) 21.11.05, 15:15 ciekawe, jak szybko po czymś takim do szpitala? Odpowiedz Link
mefs Re: hamburger:-)) 21.11.05, 15:31 Jesli obronil, to oznacza, ze to ten sam, co obronil poprzednio... i jesli to ten sam, ktory od kilku lat zawsze zwycieza w jedzeniu hot-dogow, to... mam pytanie. Widzieliscie go kiedykolwiek w TV? Chlopaczek jest malutki, drobniutki, szczuplutki, ale jedzenie pochlania w niesamowitych ilosciach. Nie wiem, jak on to robi, moze ma szerszy przelyk? Odpowiedz Link
nekos Re: hamburger:-)) 21.11.05, 15:37 to chyba ten sam od hot dogow. w glowie (zoladku!!) mi sie nie miesci jak on to robi?? Odpowiedz Link
mefs Re: hamburger:-)) 21.11.05, 16:08 moze jak byl maly, to mama go zawsze straszyla: "jedz, bo jesli nie bedziesz jadl, to przyjda Chinczycy i ci wszystko zjedza"... a poniewaz Chinczykow jest duzo, to nauczyl sie duzo i szybko jesc... ))))))))))) Odpowiedz Link
aree Re: hamburger:-)) 21.11.05, 21:23 Kiedyś widziałam film, pewnie właśnie był o nim, niepokaźny chłopczyna, nie to co burgery jamerykańskie. To tylko trening rozciągłości żołądka. Szczerze mówiąc nie wiem jak można to wytrenować i nie rz..gać A po takich zawodach, sekundę po zwycięstwie następuje właśnie wycofanie drogą ustną (staram się ubrać to w kulturalne słowa całej zawartości worka żołądkowego. Obrzydliwie to wygląda. Odpowiedz Link
mefs Re: hamburger:-)) 21.11.05, 21:54 uuuu... na cale szczescie takich szczegolow nie widzialem - i dobrze )) Odpowiedz Link
chiara76 premier Japonii spotkał się z Putinem 22.11.05, 10:32 serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34220,3024510.html Japonia: Prezydent Rosji spotkał się z premierem Koizumim PAP 21-11-2005, ostatnia aktualizacja 21-11-2005 11:17 Składający wizytę w Japonii prezydent Rosji, Władimir Putin i japoński premier Junichiro Koizumi przyznali w poniedziałek, że różnice stanowisk w kwestiach terytorialnych blokują rozwój dwustronnych stosunków - zastrzegli jednak, że Tokio i Moskwa uczynią wszystko, by rozwiązać ten problem. Putin i Koizumi podpisali dwanaście dwustronnych porozumień - w tym o wspólnej walce z terroryzmem, nierozprzestrzenianiu broni jądrowej i ważne szczególnie dla Japonii porozumienie o współpracy w dziedzinie energetyki. Japonia zadeklarowała też poparcie dla kandydatury Rosji w Światowej Organizacji Handlu (WTO). Zapowiedziano, że oba kraje nawiążą na szczeblu ministrów dialog w sprawach bezpieczeństwa. Tylko w poniedziałek przedstawiciele rosyjskich kół gospodarczych i finansowych, towarzyszący Putinowi, sfinalizowali sześć innych porozumień gospodarczych. Koizumi i Putin informowali też na konferencji prasowej po spotkaniu, iż docelowo wartość wymiany handlowej między dwoma krajami winna w ciągu trzech lat wzrosnąć trzykrotnie. Putinowi w czasie jego wizyty w Tokio towarzyszy ponad stu czołowych rosyjskich biznesmenów. Pierwsza od czterech lat wizyta Putina w Japonii wiąże się ze 150. rocznicą podpisania pierwszego rosyjsko-japońskiego traktatu handlowego. Na porannym spotkaniu w poniedziałek z 500 japońskimi przedsiębiorcami, Putin wezwał do zacieśnienia współpracy gospodarczej między Rosją i Japonią. Poruszył też kwestię budowy rurociągu naftowego ze wschodniej Syberii do wybrzeża Pacyfiku, z którego korzystać mogłaby również Japonia. Wbrew oczekiwaniom japońskich kół gospodarczych, nie zadeklarował jednak, że ta właśnie nitka ropociągu zyska dla Rosji priorytetowe znaczenie. Rosja ma zbudować ropociąg z Angarska w dwu kierunkach - do Daqingu w Chinach i do Nachodki nad Morzem Japońskim, skąd rosyjska ropa mogłaby docierać do Japonii. Pekin i Tokio zabiegają o uznanie za priorytetowe "ich" nitki ropociągu. Komentując poniedziałkowe wypowiedzi Putina, japońska agencja Kyodo zaznacza, że rosyjski prezydent "zlekceważył" japońskie stanowisko w sprawie przyspieszenia budowy linii do Nachodki, kosztem tempa budowy chińskiej części magistrali. Koizumi akcentował, że ropociąg ma duże strategiczne znaczenie dla obu państw. Żadne z podpisanych w poniedziałek porozumień japońsko-rosyjskich nie dotyczy sporu terytorialnego o cztery niewielkie wyspy, opanowane przez wojska radzieckie w ostatnich dniach II wojny światowej i nazywane w Japonii Terytoriami Północnymi a w Rosji Południowymi Kurylami. Problem skwitowano deklaracją, iż strony "potwierdzają wolę polityczną prowadzenia poważnych rokowań" w tej sprawie. Koizumi dodał, że oba kraje dążyć będą do "wzajemnie korzystnego rozwiązania"; Putin z kolei zastrzegł, iż rozwiązanie sporu "nie będzie łatwą sprawą". Odpowiedz Link
chiara76 a jednak udało się 23.11.05, 14:56 serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34220,3029049.html Japońska sonda jednak wylądowała na asteroidzie PAP 23-11-2005, ostatnia aktualizacja 23-11-2005 14:52 Sondzie Hayabusa udało się jednak wylądować w niedzielę na asteroidzie Itokawa - oświadczyła japońska agencja kosmiczna JAXA. Wcześniej Japończycy ogłosili, że manewr ten zakończył się niepowodzeniem Odpowiedz Link
nekos sumo i mongol 02.12.05, 10:18 z gazety sport.gazeta.pl/inne/1,64998,3042348.html Odpowiedz Link
chiara76 Japonia chce pozostać w Iraku 02.12.05, 11:14 Japonia chce pozostać w Iraku lwa 30-11-2005, ostatnia aktualizacja 30-11-2005 17:07 Japonia chce przedłużyć pobyt swoich żołnierzy w Iraku o kolejny rok - doniosły w środę media japońskie. Oficjalna decyzja ma zapaść w przyszłym tygodniu. Inne źródła twierdzą, że składająca się z 600 żołnierzy misja, której mandat wygasa 14 grudnia, zostanie przedłużona jedynie do maja. Japończycy nie biorą udziału w akcjach bojowych w Iraku, ale pomagają w odbudowie tego kraju. Odpowiedz Link
chiara76 Pingwiny w japońskim ZOO się odchudzają;)) 16.12.05, 10:08 wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,3068845.html Pingwiny się odchudzają A na zdjęciu rdzenni mieszkańcy Antarktydy PAP 15-12-2005, ostatnia aktualizacja 15-12-2005 13:27 Zimą pingwiny królewskie mieszkające w japońskim zoo w Asahiyamie na wyspie Hokkaido, tyją i dlatego muszą dwa razy dziennie ćwiczyć. Pierwsze tegoroczne ćwiczenia odchudzające rozpoczęły się we czwartek Władze ogrodu zoologicznego nakazały wyprowadzanie pingwinów na zaśnieżony półkilometrowy wybieg dwa razy dziennie - powiedział w czwartek rzecznik zoo Tetsuo Yamazaki. Tak jak i u ludzi, w miesiącach zimowych u pingwinów rozrasta się tkanka tłuszczowa i wzrasta poziom cukru we krwi - wyjaśnia Yamazaki. To zupełnie naturalne: w warunkach naturalnych zimą, w niskich temperaturach, pingwiny starają się stać nieruchomo, aby nie tracić kalorii, a za to latem maszerują i pływają do woli - tłumaczy Yamazaki. Zimowy program ćwiczeń dla pingwinów, żeby nie dopuścić u nich do nadwagi, władze zoo w Asahiyamie wprowadziły już w 2003 roku. Sezon marszowy trwa od grudnia do kwietnia - pingwiny mają bardzo delikatne błoniaste stopy i większe spacery mogą odbywać tylko po śniegu. Dlatego marsze mają miejsce tylko zimą. Odpowiedz Link
arie Zima w Japonii 19.12.05, 13:12 Japonia: Największe od 58 lat opady śniegu PAP, pi 19-12-2005, ostatnia aktualizacja 19-12-2005 11:23 Trwające od tygodnia śnieżyce w północnej i centralnej części Japonii spowodowały śmierć co najmniej 15 ludzi; doprowadziły też do olbrzymich kłopotów komunikacyjnych. Zdaniem synoptyków, tak obfitych opadów śniegu w centrum kraju nie notowano od 58 lat. Na północnej wyspie Hokkaido i centralnej Honsiu spadło ostatniej doby ponad dwa metry śniegu. W Nagoi, gdzie śnieg pada rzadko, grubość pokrywy śnieżnej wynosiła niemal 30 centymetrów. Trwająca od 11 grudnia śnieżna pogoda i spadek temperatury spowodowały w pięciu japońskich prefekturach śmierć 15 osób. W sobotę m.in. pod półtorametrową warstwą śniegu w prefekturze Niigata znaleziono ciało zamarzniętego 89-letniego mężczyzny. W Fukui 67-letni mężczyzna zginął w czasie usuwania śniegu z dachu domu. Śnieg padał nadal w poniedziałek; także na wtorek japońscy synoptycy przewidują dalsze opady. serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34174,3074459.html Odpowiedz Link
chiara76 Re: Newsy 2 21.12.05, 17:12 ciasto z diamentami fakty.interia.pl/news?inf=698325 Odpowiedz Link
chiara76 Japonia będzie budować tarczę antyrakietową 24.12.05, 11:01 wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3083601.html Gazeta.pl > Wiadomości > Wiadomości dnia Sobota, 24 grudnia 2005 Japonia będzie budować tarczę antyrakietową PAP, pi 24-12-2005, ostatnia aktualizacja 24-12-2005 08:16 Japonia rozpocznie współpracę ze Stanami Zjednoczonymi nad budową tarczy antyrakietowej nowej generacji - zadecydował w sobotę japoński rząd. Wspólnie z USA Japonia zamierza opracować nowszą wersję rakiety przechwytującej Standard Missile-3, przeznaczonej do niszczenia rakiet średniego i długiego zasięgu. Weszłaby ona do produkcji w 2016 roku. O zamiarze budowy tarczy antyrakietowej informował już w październiku japoński minister obrony Yoshinori Ohno. Zapowiadała je również przyjęta przed dwoma tygodniami przez rząd w Tokio strategia obronności kraju. Plany te wiążą się z potencjalnym zagrożeniem militarnym ze strony Korei Północnej, jakiego obawia się Japonia. Odpowiedz Link
arie Katastrofa kolejowa w Japonii :(( 26.12.05, 10:37 wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3084037.html Odpowiedz Link
arie Jeszcze o katastrofie... 26.12.05, 10:40 serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34174,3083949.html Odpowiedz Link
chiara76 Re: Jeszcze o katastrofie... 26.12.05, 11:35 widzę, że zima daje im się bardzo we znaki. Odpowiedz Link
arie Japończycy zrobią film o Ranaldinho? 26.12.05, 10:45 Po tych tragicznych newsach teraz coś innego: sport.gazeta.pl/sport/1,65025,3083991.html Odpowiedz Link
arie Coraz mniej Japończyków? 31.12.05, 15:06 serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34174,3088421.html Odpowiedz Link
arie Re: Coraz mniej Japończyków? 31.12.05, 15:09 ...i w związku z tym rząd zamierza zachęcać Japonki do rodzenia dzieci. Jak widać nie tylko "becikowym" można próbować to osiągnąć. serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34174,3086722.html Odpowiedz Link
arie Urodzinowy apel Cesarza 31.12.05, 15:11 serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34174,3082001.html Odpowiedz Link
arie Japońska łyżwiarka nie wystartuje w Turynie 31.12.05, 15:14 Trochę biurokratyczne te przepisy, skoro i tak rocznikiem ma wymagany wiek. sport.gazeta.pl/sport/1,65025,3090166.html Odpowiedz Link
chiara76 Re: Japońska łyżwiarka nie wystartuje w Turynie 31.12.05, 15:29 szkoda, że tak jest, przesadzają chyba... Odpowiedz Link