benonka
20.08.08, 10:49
Dwa tygodnie spędzone ze znajomymi w Pradze i na Morawach skutecznie
zniechęciły mnie do tego kraju. Miasta i widoki rzeczywiście piękne, zadbane,
ale sami Czesi zrobili na mnie fatalne wrażenie. Kilka elementów, które mnie
znięchęciły to:
Po pierwsze, postawa wielu Czechów wobec Polaków- wyraźnie pogardliwy
stosunek, nieżyczliwość, gburowatość. W restauracjach i hotelach traktowano
nas często jak turystów drugiej kategorii, mimo, że zostawialiśmy takie same
pieniądze jak turyści zachodni i zachowywaliśmy się kulturalnie.
Po drugie, czeskie restauracje i słynne hospody okazały się totalną klęską.
Obsługa zazwyczaj bardzo wyniosła, nagminnie dopisywano nam do rachunku coś
czego nie zamawialiśmy.Fatalny zwyczaj naliczania sobie z góry napiwku i
dodatku za chleb i ketchup, którego nie zamawialiśmy i nie jedliśmy.
Po trzecie istnieje tam praktyka rodem z czasów komunizmu - stosowanie
wyższych cen wobec turystów zagranicznych. Dotyczy to głownie wstępów do
muzeów i restauracji, ale spotkaliśmy się z tym także w hotelu, a nawet w
sklepie spożywczym w Pradze (Pan wyraźnie spytał czy jesteśmy Czechami a
dopiero potem podał cenę - 35 koron za butelkę wody mineralnej!!!)
Po czwarte, mimo że jesteś turystą i w końcu wydajesz tam pieniądze, to robią
ci jakieś dziwne trudności. Np. Karty płatnicze - wiele sklepów i restauracji
ich nie honoruje, a nawet jak teoretycznie honorują, to nie chcą przyjąć.
Mieliśmy też dwa przypadki, że odmówiono nam parkowania na płatnym parkingu. A
wolne miejsca były. Na pytanie dlaczego nie możemy tu zaparkować robiono
głupie miny i tyle. Innym razem policzono nam za parkowanie więcej niż było to
napisane w cenniku i też nikt nie potrafił wyjaśnić dlaczego.
Bardzo zdzierają też na wstępach do muzeów, przy czym nie informują przy
zakupie, że np. część ekspozycji jest czasowo niedostępna (i np nie zobaczysz
tego co akurat cię najbardziej interesowało).
Powiem tak: Kraj piękny, ale na każdym kroku czuliśmy się oszukiwani, robieni
w balona bądź traktowani z wyższością. Trochę już zwiedziłam Europę, ale
nigdzie nie czułam się źle traktowana. A w Czechach niestety tak.