szpak_zam 16.08.05, 12:44 jak wspominacie swoją pierwszą szczęśliwą/nieszczęśliwą miłość? Ile czasu minęło? Jakies wspomnienia? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
koziorozka poczatek rozmowy 17.08.05, 00:52 Nie sądzę byś kogos obraził. Może raczej nie zachęciłeś, bo nie zacząłeś od siebie, Twoich wspomnień? Odpowiedz Link
blotniarka.stawowa Re: poczatek rozmowy 17.08.05, 04:18 Szpaczku, Koziorozka ma racje - zalozyles watek - nadaj mu ton, prosze (zartobliwy, powazny, wspomnieniowy, filozoficzny). Och, jak sie potem rozpiszemy... Odpowiedz Link
czuk1 Re: (ot) pierwsza miłość 17.08.05, 07:43 Coś Ty???? Wręcz odrwotnie. temat jest ciekawy, choć hasłowy. Powinno być - wg mnie - wiele wypowiedZi. A Ty Szpaczku jak z Miłościami stoisz? Szpaczki miewają liczne Miłości ??? Czy Szpaczkowe Miłości są spełnione a Partnerki zadowolone ze swojego Szpaczka? ............ pozdrawiam mariusz-czuk PS. Mieszkalem na Mazurach w poprzednim wieku . W zadrodzie naszej żylo z nami wiele szpaczych rodzin. Były z nami szczęśliwe. Niektóre przepieknie śpiewały, naśladowały moje gwizdanie. Odpowiedz Link
szpak_zam Re: (ot) pierwsza miłość 17.08.05, 20:04 1.Najpierw: szpaki to wyjątkowo drażliwe zwierzęta - nie lubią zdrobnień. Chcę żebyście mnie dobrze poznali nim opowiem Wam o porze godowej. SZPAK: Szpak mierzy ok. 22 cm długości, a jego rozpiętość skrzydeł dochodzi do 37 cm. Ma stosunkowo krępą sylwetkę, dość krótki ogon, ciemne, metalicznie połyskujące upierzenie, jesienią i zimą z wyraźnymi małymi białymi plamkami, tzw. perełkami. Dziób u samca wiosną jest żółty, później ciemnieje i staje się czarny. Zarówno w miastach, jak i na terenach rolniczych szpak jest bardzo liczny. Gnieździ się również w obfitujących w dziuple lasach. Szpak jest ogólnie znany jako złodziej wiśni i czereśni. Nalot dużego stada tych ptaków na sad z dojrzewającymi owocami może uczynić z ich właścicieli zagorzałych wrogów tych skrzydlatych intruzów. Kiedy w czerwcu młode nauczą się latać, szpaki tworzą duże, wspólnie nocujące zgrupowania, które mogą liczyć nawet kilkaset tysięcy osobników. Przylot takiego stada na nocleg robi niemałe wrażenie. Jako noclegowiska, często wykorzystywane przez wiele lat, służą im łany trzcin, gęste zarośla (w tym niekiedy te rosnące przy autostradach), grupy wysokich drzew, a w miastach nawet porośnięte bluszczem fasady domów. 2.GODY: oj ciężka i prywatna sprawa - nie każdy ptak jest na to gotów. Podpatruje starszych i dużo się uczy żeby zdobyć tę jedną ....lub wiecej. Odpowiedz Link
czuk1 Re: (ot) pierwsza miłość 17.08.05, 20:18 Czy mam rozumieć, że szpaki nie naśladują głosów innych ptaków i ludzi? Może - po prostu - nie ma o tym w encyklopedii? m Odpowiedz Link
szpak_zam Re: (ot) pierwsza miłość 17.08.05, 20:44 to wydawało mi się zbyt oczywiste pozdrawiam Odpowiedz Link
czuk1 Re: (ot) pierwsza miłość 18.08.05, 07:34 Zapytałem mimo wszystko by sie upewnić,bo nie czytałem o szpakach w encyklopedii. Przestraszyłem się, że byc może moje mazurskie szpaki nie miesciły sie standardach, bądź w ciągu półwiecza szpaki przestały kuż gwizdać,naśladować inne ptaki i przekomarzać sie z ludźmi? Teraz wiem, że "to oczywiste", że nic sie nie zmienilo. pzdr czuk Odpowiedz Link
blotniarka.stawowa Re: (ot) pierwsza miłość 17.08.05, 21:18 szpak_zam napisał: > 1.Najpierw: szpaki to wyjątkowo drażliwe zwierzęta - nie lubią zdrobnień. Szpaku, niniejszym przepraszam. Mam nadzieje, ze wiesz, ze to z sympatii, nie z protekcjonizmu Odpowiedz Link
koziorozka Re: (ot) pierwsza miłość 18.08.05, 09:00 A co z Twoim tematem, Szpaku? "Jak wspominacie swoją pierwszą szczęśliwą/nieszczęśliwą miłość? Ile czasu minęło? Jakies wspomnienia?" Żadnego zauroczenia Olą w przedszkolu? Nie było na podworku rewelacyjnej Basi? To tylko tak ku przypomnieniu, bo założyłeś wątek i dziwiłeś się, że nikt go nie ciągnie dalej. Kurcze, dlaczego ja jestem taki uparty kozioł? Odpowiedz Link
czuk1 Re: (ot) pierwsza miłość 19.08.05, 08:52 Szpaku?! Daj dobry wzorzec odpowiedzi. Nie daj sie prosić. Będzie dobry poczatek. m Odpowiedz Link
szpak_zam Re: (ot) pierwsza miłość 19.08.05, 17:33 A więc (nie zaczynaj zdania od a więc) nazwijmy ją T. Była w tym samym przedszkolu i grupie. Niestety nie zadziałałem.... ale szybko przeszło. Krótko i bezboleśnie Odpowiedz Link
czuk1 Re: (ot) pierwsza miłość 19.08.05, 18:54 Szpaku wyłgałeś się, wyłgałeś. Nikt Ci nie uwierzy, że pamiętasz przedszkolną miłość, m Odpowiedz Link
blotniarka.stawowa Re: (ot) pierwsza miłość 19.08.05, 19:32 Szpak zrobil zreczny unik - czy to tez cecha charakterystyczna szpakow? Bede odwazniejsza (ale tylko ciut, ciut odwazniejsza). Nie radze nikomu wracac do pierwszej milosci, odgrzewac jej, spotykac sie po latach. Nie dziala - lepiej pozostawic w pamieci wspomnienia odurzajacego chlopca, ktory byl wtedy dla nas najmadrzejszy na swiecie, niz ... ech, szkoda gadac! Odpowiedz Link
pioxi40vol Re: (ot) pierwsza miłość 19.08.05, 22:43 Hejeczka) ja mam 24 latka i jeszcze czekam na pierwsza milosc chyba za bardzo hedonizm mi odpowiada pozdrowinoka Odpowiedz Link
bacia40 Re: (ot) pierwsza miłość 23.08.05, 22:41 Oj powiedz, Błotniarko, jaki się okazał? co Cię w nim raziło? Odpowiedz Link
blotniarka.stawowa Re: (ot) pierwsza miłość 23.08.05, 22:57 Och Baciu, ja tylko tak... czysto hipotecznie sobie rozwazalam ) Odpowiedz Link
bacia40 Re: (ot) pierwsza miłość 23.08.05, 23:00 Jakoś mam przeczucie, że coś z tym doświadczeniem masz wspólnego...No bo kto nie ma... Odpowiedz Link
maria88 Re: (ot) pierwsza miłość 29.08.05, 22:06 A ja napiszę śmiało, że choć minęło sporo latek od tamtego czasu to z sentymentem wspominam chłopaka moich marzeń, wysokiego bruneta z niebieskimi oczami, kolegę ze szkolnej ławki. To zauroczenie i miłe trzymanie się za ręce, pierwszy pocałunek i.....tu Was rozczaruję bo naprawdę nic więcej. Odpowiedz Link
blotniarka.stawowa Re: (ot) pierwsza miłość 29.08.05, 23:45 maria88 napisała: > wspominam chłopaka moich marzeń, wysokiego bruneta z niebieskimi oczami, kolegę > i.....tu Was rozczaruję bo naprawdę nic więcej. Ajajaj, to dobrze ze nic wiecej - bo brunet z niebieskimi oczami nic dobrego nie wrozy ) Rudy chlopak to jest to! Odpowiedz Link
szpak_zam Re: (ot) pierwsza miłość 30.08.05, 13:07 czyli jednak nasze Panie na wygląd patrzą, a tak sie mówi ol charakterze osobowości wrażliwości ...... Odpowiedz Link
blotniarka.stawowa Re: (ot) pierwsza miłość 30.08.05, 13:18 E tam, Szpaku, nie na wyglad... ale nie mozna pozwolic tak WAZNEMU WATKOWI wygasnac, to sie pisze byle co, zeby bylo smiesznie )) Szpaku, poza przedszkolnym epizodem nic wiecej o Tobie, Zalozycielu watku, nie wiemy Odpowiedz Link
benia30 Re: (ot) pierwsza miłość 31.08.05, 00:42 A mnie się tam zawsze Roztoczańskie chłopaki podobały... Miałam starszych od siebie kuzynów a oni mieli fajnych kolegów. I łaziłam za nimi jak cień. Kuzynom i ich kolegom za bardzo się to nie podobało, bo smarkula zawsze krzyżowała im plany, np. plany ucieczki z cudzego sadu. Nie wiem czemu mnie chłopcy nie lubili i unikali jak ognia... Odpowiedz Link
blotniarka.stawowa Re: (ot) pierwsza miłość 31.08.05, 00:46 Unikali jak ognia do czasu... a potem to chyba Ty musialas uniki robic Odpowiedz Link
benia30 Re: (ot) pierwsza miłość 31.08.05, 00:52 Hmmm... A potem... to już nie była pierwsza miłość... Odpowiedz Link
czuk1 Re: (ot) pierwsza miłość 05.11.05, 16:15 Pierwsza moja miłość jest za mgłą zapomnienia. Odpowiedz Link