Gość: daria IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 13:10 Jak zwykle sprawdziły się typowania dziennikarzy i krytyków;-) Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: Nobel Znowu Polak zdobyl nagrode ? IP: *.140.88.213.host.tele1europe.se 07.10.04, 13:15 Juz tylko patrzec jak jakis pismak bedzie doszukiwal sie polskich korzeni,to istna obsesja. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kruk Re: Znowu Polak zdobyl nagrode ? IP: 5.6.* / *.bmwgroup.com 07.10.04, 13:24 a tak liczylem na Kundere ;( ale cUz, spekulowano ze w tym roku z klucza ma byc baba no to chyba na zasadzie cherchez la famme! bo przeciez nie daj boze nie za "Pianistke"??? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: elo Re: Znowu Polak zdobyl nagrode ? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 07.10.04, 14:24 jestes głupi czy się zgrywasz? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fritz Jelinek jest czeskim albo slowackim nazwiskiem i IP: *.adsl.solnet.ch 07.10.04, 15:08 to typowym, co jest znowu typowe dla Wiednia i "typowego" wiedenczyka! To nie jest dowcip. Tam jest cala masa nazwisk z Czech i Slowacji. Ale w 95% sa to tylko nazwiska. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Janek Czysta pornografia godna Nobla IP: *.aster.pl / *.aster.pl 07.10.04, 15:40 Jakże nisko upadł Nobel. Chyba się w grobie przewraca. www.prawica.net/modules.php?name=News2&file=article&sid=68 Odpowiedz Link Zgłoś
jaskolka200 Re: Czysta pornografia godna Nobla 07.10.04, 16:25 Ogladałam film i serio chora twórczość. Ta twórczość nadaje się raczej na targi sexie a nie na Nobla. Miłego dnia. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Nobel z grobu Re: Czysta pornografia godna Nobla IP: *.proxy.aol.com 08.10.04, 00:10 W dzisiejszych czasach aby dostac Nobla trzeba miec PUNKTY ZA POCHODZENIE. Nie masz pochodzenia nie dostaniesz Nobla. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Max Re: Czysta pornografia godna Nobla IP: 156.17.253.* 08.10.04, 09:24 Chyba jesteś meszuge.Co Ty za bzdury wypisujesz,co nie znaczy, że ten wybór mi się podoba. Wręcz przeciwnie. moim skromnym zdaniem najlepszym kandydatem byłby KUNDERA. Ten wybór świadczy o nędznym poziomie komisji, od której zależy wybór.Tym razem niestety bardzo nieszczęśliwy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Lidka Mogli dac szanse kobiecie mniej znanej !!! IP: *.cybernet.ch 08.10.04, 17:02 Mogli wypromowac kobiete o mniejszej swiatowej slawie i dorobku ! Juz 15 lat temu wszyscy czytali teksty Jelinek !!! Dzisiaj - to juz nie awangarda - to klasyka !!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: faktotum Re: Czysta pornografia godna Nobla IP: *.telkab.pl 08.10.04, 08:14 Ona genialnie wygląda na fotografiach. Aż mi serce zamarło. Miałem wrażenie że przeniosłem się na Pragę {Szmulki} gdzieś tak około 1951 roku. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: on Re: Czysta pornografia godna Nobla IP: *.adsl.univie.ac.at 09.10.04, 19:23 Jak widac, glupolko, nie wiele zrozumialas z tego filmu, a szkoda. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Gal Zgadzam sie IP: *.238.115.244.adsl.inetia.pl 07.10.04, 22:34 ...niestety sie zgadzam. Nobel jest ok okolo 10 lat na poziomie totalnie zenujacym. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tow. stalin Re: Czysta pornografia godna Nobla IP: *.internetdsl.tpnet.pl / *.internetdsl.tpnet.pl 07.10.04, 22:55 pornografia, obscena, "groza rzeczywistości", feminizm - proszę państwa, cóz więcej trzeba do nobla? wiem, że to pytanie retoryczne, ale chętnie dołożyłbym coś o kanibaliźmie katolików oraz o powszechnej, choć głęboko ukrywanej, chęci spółkowania z wiewórkami :). pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: sharotqa Re: Jelinek jest czeskim albo slowackim nazwiskie IP: *.net-serwis.pl 07.10.04, 19:31 Chyba nie przeczytałeś artykułu tylko odrazu popędziłeś napisać jakikolwiek komentarz - cytuję pisarkę:"ojciec, inżynier chemik, był lewicującym CZESKIM Żydem". Ameryki nie odkryłeś... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: robert Re: Jelinek jest czeskim albo slowackim nazwiskie IP: *.petrus.com.pl 08.10.04, 09:43 ludzie, przeczytajcie najpierw artykul a potem rozprawiajcie, tam jest napisane z kad to nazwisko. pozdrawiam robert Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: eh Re: Znowu Polak zdobyl nagrode ? IP: *.aster.pl / *.aster.pl 07.10.04, 18:47 a przeczytałes chociaż całośc jego wypowiedzi - jesli tak to przeczytaj sobie, sobie - swoją Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Rafał dobry film IP: *.icm.edu.pl / *.icm.edu.pl 07.10.04, 15:52 Film "Pianistka" był świetny, jeden z lepszych jakie widziałem. Książka ciężka i słaba. Z trudem sie przebiłem, mimo dobrego nastawienia z powodu jakości filmu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Max Re: Znowu Polak zdobyl nagrode ? IP: 156.17.253.* 08.10.04, 09:14 To chyba jakaś tragiczna pomyłka. Nie znam wprawdzie żadnej książki tej autorki,ale skoro sami jej rodacy tak mało pochlebnie się wypowiadają to chyba też o czymś świadczy. Zgadzam się ,że Nobla powinien dostać KUNDERA. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Cat Re:LEWICOWA sZYMBORSKA IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.10.04, 10:45 Jelinek lewicowa faszystka ? A pani szymborska to kto? Wyrosła na komunie i z uwielbieniem o nich pisała stając się narodową dumą Polaków - tragedia!! Do dziś pismacy piszą o niej z uwielbieniem !!! Jedna be a druga cacy ??? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jaija Re:LEWICOWA sZYMBORSKA IP: *.elblag.dialog.net.pl 09.10.04, 00:20 obie cacy Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: www. Re:LEWICOWA sZYMBORSKA IP: *.arcor-ip.net 11.10.04, 21:38 otoz to. popieram w 100 procentach! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Expat Re: Znowu Polak zdobyl nagrode ? IP: *.telia.com 07.10.04, 14:18 Pochodzenie nazwiska Jelinek jest zdecydowanie czeskie. Patrz znana sliwowica. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: meerkat GW musi sprawdzic co to za jedna i czy ma"korzenie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 13:17 No ale to takie typowo austriackie nazwisko czeskiego pochodzenia... A ja sie ludzilem, ze Nobla dostana lacznie Bill i Hillary Clinton za swe pamietniki. W koncu to wielka sztuka: napisac kilkaset stron i nic nie powiedziec, ani niczego nie ujawnic, a mimo to miec sukces wydawniczy! ;-))))) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: JoeT Kryteria polskich faszystow w ocenie nobli IP: 5.5R* / *.ext.ti.com 07.10.04, 13:59 Gość portalu: meerkat napisał(a): > GW musi sprawdzic co to za jedna i czy ma "korzenie" Tak jak w dyskusji przy poprzednich noblach, tak i teraz, pochodzenie jest najwazniejsza informacja przy ocenie czlowieka dla polskich rasistow i faszystow. Inny austriacki laureat nagrody Nobla w 1973 - dostal ja za wyniki badan zachowania sie istot stadnych takich jak np. kaczki, psy i ludzie. Porzadek dziobania w stadzie lub inaczej walka o dominacje czy tez wladze jest przyczyna agresji wsrod istot stadnych. W moim przekonaniu ludzie z poczuciem malej wartosci, ktorzy nie osiagneli sukcesu w zyciu, siegaja po argumenty rasowe aby uzasadnic swoja wyzszosc. Spoleczna sytucja sprzyjajaca rozwojowi faszyzmu to kryzys gospodarczy jak w Europie po I wojnie swiatowej, lub niedorozwoj jak obecnie w Polsce lub na terenie dawnych Niemiec Wschodnich. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: egoista pfui...feministka,komunistka i austriaczka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 14:10 a oto odpowiedź noblistki,zapytanej o "nowy faszyzm" "...wraz z kolonizacją byłej NRD i innych krajów socjalistycznych został utracony ogromny potencjał.Nawet jeśli dla jednostek,żyjących tam,skutki były po części nieludzkie,to były to przecież społeczeństwa,które usiłowały propagować odpowiedzialne działania jednostki,w miejsce egoistycznego, zorientowanego na własny zysk" Literatura na Świecie 1-2/1997 s.53 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Lidka Re: pfui...feministka,komunistka i austriaczka IP: *.cybernet.ch 08.10.04, 17:24 ...nie wspominajac juz otwartej krytyki Eurobiurokracji !!! fakt, ze biurokraci, spekulanci, kolesie, politykierzy, kler... niezbyt lubia pania Jelinek... P. S. Odnosze wrazenie,ze Jelinek nie moze odebrac Nobla, bo jest chora. Jej sie po prostu nie chce !!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lawr POCHODZENIE ojciec : Zyd, matka -Czeszka IP: 62.181.161.* 07.10.04, 15:00 sprawdzil to Frakfurter Allgemeine Zeitung. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rydzyk himmler byłby z was dumny !!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 15:12 połowa postów o nagrodzie Nobla (tej i innych) zajmuje się ustalaniem pochodzenia "rasowego" laureatów Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: FAN Re: Proponuje KUKISA IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.10.04, 10:56 Proponuje Kukisa ,jego tekst: jak ja was k.... nienawidzę to odwaga godna nagrody XXI wieku !!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: FAN Re: PProponuje KUKISA IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.10.04, 10:58 A JA Proponuje Kukisa ,jego tekst: jak ja was k.... nienawidzę to odwaga godna nagrody XXI wieku !!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Tomek Re: to i siebie musi nienawidziec... IP: *.dsl.emhril.ameritech.net 09.10.04, 13:38 ...ale to juz jego problem nie nas. I niech uwaza na serducho bo moze go szlag trafic. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: meerkat Gdbym byl kobieta, to bym sprawdzal czy laureat ma IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 13:20 KORZEN i JAKI, ale w wypadku laureatki, interesuje mnie nie tyle korzen, co to w czym jest on zakopany.:-))) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: MAX Re: Gdbym byl kobieta, to bym sprawdzal czy laure IP: 156.17.253.* 08.10.04, 09:58 Brawo meerkat.Niechby laureat pochodził z Burndi czy innego Bangla Deszu byleby by był autorem literatury, nie chłamu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: stara_rela Re: Nobel literacki dla Elfriede Jelinek IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 13:23 >Obecnie jest jedną z najważniejszych współczesnych autorów< Ależ trudna ta polszczyzna... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: helmutt Re: Nobel literacki dla Elfriede Jelinek IP: *.pbr.pl / *.internetdsl.tpnet.pl 07.10.04, 14:13 dla feministek (przynajmniej niektórych) tworzenie żeńskich form przez zdrobnienie (autorka, pisarka) jest obraźliwe. Wg nich poprawne formy mianownika to ator - autora, dziennikarz - dziennikara (vide wywiad z jedną z aktywistek pro feminy). Ja nie wartościuję. To tylko suche fakty. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Rafał kto się zdrobnił? IP: *.icm.edu.pl / *.icm.edu.pl 07.10.04, 14:51 > dla feministek (przynajmniej niektórych) tworzenie żeńskich form przez > zdrobnienie (autorka, pisarka) jest obraźliwe. Wg nich poprawne formy Są różne opinie, ale ani kucharka ani autorka nie są zdrobnione. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: helmutt Re: kto się zdrobnił? IP: *.pbr.pl / *.internetdsl.tpnet.pl 07.10.04, 17:19 wg wypowiadającej się wtedy pani z profeminy tego typu formy brzmiące zdrobniale (właśnie dziennikarka, kucharka itp) są obraźliwe. Facet to autor a nie autorek więc powinna być pani autora a nie autorka. Wg tej niewiasty oczywiscie. To nie jest moja opinia. Ja się na zdrobnieniach nie znam Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Renegat Re: Nobel literacki dla Elfriede Jelinek IP: 156.17.253.* 08.10.04, 10:01 Zapomniałaś zapewne dodać, że od wczoraj. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Pepperoni Szkoda, liczyłem na Kingę Dunin IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 13:24 Myślałem, ze jednak dostanie Kinga Dunin za felietony w "Wysokich Obcasach". Proszę się nie martwić, pani Kingo, jeszcze dwa, trzy lata takich wyborów komitetu noblowskiego i na panią też przyjdzie czas. Prosimy nie ustawać! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Struna Ponabijaj się lepiej z siebie miśku-impotencie! IP: 149.156.184.* 07.10.04, 17:35 Sam napisz miśku felieton, który będzie drukowany w największym polskim dzienniku, a potem się wymądrzaj. Widać boisz się kobiet, i nie tylko rozumu ci NIE STAJE. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Igor A dlaczego nie Kazia Szczuka ? IP: 217.153.221.* 07.10.04, 21:35 W czym ona jest gorsza od Dunin ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: MAX Re: A dlaczego nie Kazia Szczuka ? IP: 156.17.253.* 08.10.04, 10:19 Jeśli Dunin, to czemu nie grafomanka Grochola ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Zazula Re: Ponabijaj się lepiej z siebie miśku-impotenci IP: 156.17.253.* 08.10.04, 10:16 Oj, chyba jednak nie masz wszystkich w domu. Jestem kobietą, mimo tego bzdury pisane przez p. Dunin wg mnie są żenujące.Wg mnie ma duże szanse na nagrodę powiatowego knota.poprzednik ją przecenił, nawet mimo ironii. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Aaron Znowu victoria poprawności politycznej IP: *.k.mcnet.pl 07.10.04, 13:25 Jedynie Nobel w naukach ścisłych ma sens. Pozostałe nagrody ... aż szkoda pisać. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Max Re: Znowu victoria poprawności politycznej IP: 156.17.253.* 08.10.04, 10:23 Pozostają jeszcze medycyna i pokojowa.Literatura schodzi do takego poziomu, że lokalnie nagradzają tak jak nasza NIKE itp. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kiks [...] IP: *.adlex.com 07.10.04, 13:25 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
hki Re: Nie jest murzynka wiec raczej żydówka. 07.10.04, 13:32 Jasne,a to wszystko jest spiskiem światowej masonerii. Co za bzdury- jasne wszyscy to czarni albo żydzi. Ludzie przejrzyjcie sobie listę noblistów. Jestem ciekawy, kogo proponujecie do nagrody- każdy ma swój gust i trudno żeby Szwedzka Akademia wybierała zawsze tych których lubimy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ela Re: Nie jest murzynka wiec raczej żydówka. IP: 62.233.159.* 07.10.04, 13:36 Ja myślałam, że szanowny komitet doceni dobry rok Wojciecha Kuczoka i pójdzie za ciosem dla autora scenariusza do polskiego filmu roku, i autora książki roku. Ale widać słabo się znają na ostatnich wydarzeniach:)Wyobrażacie sobie minę Kuczoka po otrzymaniu takiej wieści. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Cat Re: Proponuje KUKISA IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.10.04, 10:53 Proponuje Kukisa ,jego tekst: jak ja was k.... nienawidzę to odwaga godna nagrody XXI wieku !!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: MAX Re: Nie jest murzynka wiec raczej żydówka. IP: 156.17.253.* 08.10.04, 10:27 Masz rację, ale dlaczego akurat wybrali wybitny chłam ? Odpowiedz Link Zgłoś
malwa1975 Re: Nie jest murzynka wiec raczej żydówka. 09.10.04, 02:05 Jej ojciec był Zydem, ale matka nie. Wiec ona nie jest żydówką, gdysz "bycie zydem" "przenosi się" przez matkę... Odpowiedz Link Zgłoś
malwa1975 Re: Nie jest murzynka wiec raczej żydówka. 09.10.04, 02:07 malwa1975 napisała: > Jej ojciec był żydem, ale matka- nie. Wiec ona nie jest Żydówką, gdyż "bycie > Żydem" "przenosi się" przez matkę... Już poprawiłam, przepraszam za błędy, jest już bardzo późno, stąd te literówki... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Zdzich Re: Nie jest murzynka wiec raczej żydówka. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.10.04, 06:45 Dzięki, że poprawiłaś błędy. Moja teoria jest teraz taka: jej "bycie Żydem" w ogóle się nie przeniosło, ponieważ ojciec był tylko żydem, a zaś natomiast matka (nie była) Żydówką. Wyspałaś się już? Miłej niedzieli. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: młodzi ZA komuny POLACY dostawali Nobla IP: *.mobile.net.pl 07.10.04, 13:35 Pragnę powrotu komuny z kilku powodów: 1. Było wtedy dobrze, a nawet bardzo dobrze, pamiętacie te twarze, te uśmiechy? 2. Ludzie mieli pracę 3. Każdy mógł posłać dzieci na kolonie 4. Nie było głodnych uczniów 5. Państwo zapewniało godny żywot każdemu obywatelowi 6. Przemysł polski rozkwitał 7. To nieprawda, że polskie wyroby były złe - maluchy jeżdżą do dzisiaj 8. Staruszkowie nie grzebali po śmietnikach 9. Artyści plastycy mieli masę roboty 10. Państwo dawało za darmo pracownie artystom - 80, 90 metrów kwadratwych 11. Były plenery dla rysowników satyrycznych 12. Młodzież była wysportowana 13. Bezpiecznie było na ulicach 14. Represje polityczne są bujdą - kto chciał być lany, ten był lany (popatrzcie na dzisiejszych zadymiarzy - może oni za 20 lat stworzą etos walk stadionowych) 15. Każdy, komu się nie podobało, mógł wyjechać z kraju. NA zachodzie miał sznasę na dobrą pracę i godne życie - nie to, co teraz, kiedy Polacy muszą zmywać gary szkopom 16. Za przywiezione dolary mogłeś sobie kupić willę, samochód i jeszcze na kilka lat życia Ci zostawało, a teraz? 17. Księża się nie szarogęsili 18. W ogóle nie było podatków 19. Przejrzysta struktura władzy pozwalała na stabilne myślenie o państwie 20. Tanie paliwa 21. Polska zajmowała 7. miejsce w produkcji stali - nie to, co teraz - staliśmy się z producentów zbieraczami złomu 22. Hierarchiczny system odpowiedzialności sprawiał, że afery były tłumione w zarodku 23. Przeciętny obywatel zawsze mógł odwołac się do lokalnego komitetu partii. Prawie zawsze dostawał odpowiedź, nie czuł się opuszczony i bezradny. Owszem, partia nie mogła wszystkiego załatwić, bo nie wszyscy do niej należeli. 24. Tanie wczasy nad pięknym i czystm Bałtykiem 25. Ziemia nie leżała odłogiem 26. Rozbudowany system socjalny w zakładach pracy, sprawiał, że można było pewnie patrzeć w przyszłość 27. Młode małżeństwa miały możliwośc obrania tanich kredytów tzw. dla MM. Sprawiało to, że każda rodzina miała zapewniony start. 28. Kartkowy system sprawiał, że nikt nie był uprzywilejowany 29. Nie było kontrastów biedy i oszałamiającego bogactwa 30. Kwitła kinematografia 31. Nie było pornografii 32. Obowiązkowe mundurki w szkołach też niwelowały różnice społeczne 33. Dożywianie dzieci, darmowa szklanka mleka to rzecz powszechna w PRL 34. Czy ktoś słyszał o zasiłkach dla bezrobotnych w PRL? 35. Tani dostęp do książki i kultury "sensu largo" 36. Majątek państwowy był pod dobrym zarządem 37. ZUS działał - płynność zapewniał dobry zarząd 38. Żywność była zdrowsza 39. Mogliśmy liczyć na pomoc sąsiadów (NRD, Czechosłowacja, ZSRR) 40. Dzięki ożywionej wymianie handlowej z krajami bloku, kwitły wszelkie gałęzie przemysłu 41. Kraj był rządzony przez Polaków, obcy kapitał nie miał prawa wstępu 42. Dzięki 8-godzinnemu dniowi pracy, każdy miał czas dla rodziny i przyjaciół. 43. Nasze granice były bezpieczne 44. Tania żywność ( wiecie, że ser żółty był tańszy niż biały, a dorsz był najtańszą rybą, dostępną dla nawet najsłabiej uposażonych ) 45. Przy zakupie jakichkolwiek dóbr nie płaciłeś VAT-u i innych domiarów na państwo, a mimo to system działał. 46. Służba zdrowia działała sprawnie 47. Żadem lekarz i pielęgniarka nie musiała szukać pracy poza granicami Polski 48. Emeryci nie musieli sobie odmawiać leków, niezbędnych dla życia 49. Państwo zarządzało firmami pogrzebowymi - dlaczego to pisze? Bo w PRL nikt nie musiał uśmiercać staruszków PAVULONEM, by dorobić sobie do pensji 50. Media lansowały zdrowy styl życia ( np. program "Tydzień na działce" , "Klinika zdrowego człowieka" 51. Programy dla dzieci nie były agresywne ("Miś uszatek", "Sigma i Pi") 52. Państwo dbało o trzeźwość obywatela - nie rozpijało (alkohol był dostępny po godz. 13.00) 53. Nie było narkomanii 54. Polska młodzież słuchała polskiej muzyki i wykonawców, a nie chłamu z ameryki 55. Żołnierz Polski miał godność i honor 56. Milicja była na każde wezwanie, działa energicznie, nie bała się łobuzów 57. Nie było mafii, Wołomin i Pruszków były zwykłymi, spokojnymi miejscowościami 58. Duże sklepy, hipermarkety nie odbierały pracy ludziom w małych sklepach 59. Nikt nie pracował w niedzielę 60. Jasno określano cele gospodarki narodowej 61. Istniał wspaniały system łowienia talentów sportowych - polska piłka święciła tryumfy, jakie nigdy przedtem i potem nie miały miejsca ( i mieć zapewne nie będą) . 62. Nikt nie niszczył świetnie prosperujących firm (np. Elwro wrocławskie - wiem, bo mój wujek pracował przy produkcji jednego z najlepszych komputerów tamtych czasów "ELWRO" i następcy czyli "ODRY" ) 63. Dzieci nie były narażone na wulgarne treści płynące z Internetu 64. Nie było fali pedofilii 65. Woda była za darmo ( tak, tak - sprawadźcie to, w PRL-u nikt nie płacił za wodę, bo to dobro naturalne, jak powietrze) 66. Przyrost naturalny był wyższy, co świadczy o radości ludzi z życia, o chęci planowania przyszłości, o nadziei i zaufaniu dla państwa 67. Mieliśmy harcerstwo z prawdziwego wrażenia - młodzież nie musiał szukać wzorów w sektach 68. Istniało OHP, hufce pracy dla młodych ludzi, których wdrażano w system pracy dla dobra ogółu 69. Nasza armia była jedną z najnowocześniejszych na świecie, a metody wychowacze kształtowały charakter u młodych mężczyzn 70. Istniały PGR-y, czy widzieliście co TERAZ się dzieje na POMORZU??? 71. Państwo i nasze międzynarodowe sojusze gwarantowały nienaruszalność polskiej własności na ZIEMIACH ODZYSKANYCH - RFN nie próbowało nigdy podnieść na forach międzynarodowych kwestii nieprawomocności naszego stanu posiadania. 72. Na drogach było bezpieczniej, nie jeździło po nich tyle zdezolowanych, używanych i zatruwających powietrze samochodów z zachodu. 73. Polska racja stanu miała właściwą ochronę - nikt nie poruszał kwestii rzekomego antysemityzmu Polaków. Dlaczego sprawy podobne do casusu Jedwabnego "wykrywa" się dopiero teraz ? 74. Polskie zadłużenie wynosiło około 20 mld dolarów, teraz mamy ponad 100 mld dolarów. Wtedy pieniądze szły na rozwój przemysły, dróg , zakup technologii, a dziś pieniądze rozpływają się w prywatncych kieszeniach. 75. Istniała doskonała kotrola nad służbami specjalnymi - nie to, co teraz - państwo w państwie. 76. Czyny społeczne aktywizowały lokalne społeczności, integrowały i zapewniały piękny wygląd naszym miastom i wsiom. 77. Agresywne reklamy nie przerywały programów telewizyjnych. 78. Telewizja nie epatowała niskimi wartościami: nie było głupawych programów typu "BAR" 79. Zachód nie zasypywał nas śmieciami i nieekologicznymi odpadami. 80. TANIE MIESZKANIA! System społecznej kontroli na dystrybucją dóbr trwałych zapewniał prędzej czy później każdemu własne "m" 81. W polskiej polityce nie udzielali się ludzie z wykształceniem podstawowym - elektrycy, mechanicy samochodowi, chłopi. 82. Nikt nie blokował dróg 83. Wypłaty były na czas 84. Na ulicach nie widywało się takiej pstrokacizny w ubiorach, jak dziś. Nie było tyle sztucznego "piękna", dziewczyny nie chodziły z gołymi pępkami, farbowane, po operacjach plastycznych, liftingach, aerobikach 85. Szpitale zawsze przyjmowały pacjentów 86. Nie musieliśmy podlegać idiotycznym normom europejskim 87. Nie było żywności modyfikowanej genetycznej 88. Każde dziecko otrzymywało darmo, bądź prawie darmo podręczniki. Zestaw podręczników był dostępny dla każdego. 89. Jeśli ktoś miał nadmiar waluty zachodniej, mógł ją bez obaw i chodzenia do kantoru wydać w PEWEXIE. Nie musiał przeliczać, obawiać się , że go napadną gdzieś koło kantoru. Szedł i kupował. 90. NA Stadionie X-lecia grano w piłkę... Czy muszę rozwijać tę myśl? 91. Szanowano opinię klienta - czy spotkacie dziś w jakimkolwiek sklepie książkę życzeń i zażaleń? 92. Rozwijał się transport publiczny, tanie koleje, autobusy, tramwaje 93. Było mniej otyłych, bulimi, anoreksji, czy ktoś słyszał o problemach z cholesterolem, więcej ludzi uprawiało sport. 94. Licz Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ela Re: ZA komuny POLACY dostawali Nobla IP: 62.233.159.* 07.10.04, 13:39 Ale dali nam Noble literackie i ten piękny kraj odpłynął w siną dal... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: emil Re: ZA komuny POLACY dostawali Nobla IP: *.mobile.net.pl 07.10.04, 14:19 Gość miał rację. Za PRL była jakaś nadzieja. Odpowiedz Link Zgłoś
kiramolski Re: ZA komuny POLACY dostawali Nobla 07.10.04, 19:33 wlasnie: byla nadzieja, ze PRL upadnie, teraz niestety, nie ma juz takiej nadziei i trzeba sie wziac do roboty :-( Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fred Re: ZA komuny POLACY dostawali Nobla IP: *.outsourcing.atman.pl 07.10.04, 13:46 96. Było baaaaaaaardzo dużo octu na półkach Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lucky Re: ZA komuny POLACY dostawali Nobla IP: *.mobile.net.pl 07.10.04, 14:18 Przez taką solidarność. Wcześniej wszstko było. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: humbak Re: ZA komuny POLACY dostawali Nobla IP: *.iopan.gda.pl 07.10.04, 13:56 Dodam jeszcze kilka zalet PRLu: 95. Za komuny nie było Windows, które się ciągle sypią. Zresztą w ogóle nie było problemu komputerów bo nikoga na nie nie było stać. 96. Za komuny można było wywoływać klisze w rzekach, tyle było tam fajnych chemikaliów. 97. Za komuny ZOMO to umiało bić! 98. Za komuny każdy rok był przeciętny: gorszy od poprzedniego ale lepszy od następnego. 99. Za komuny człowiek się nie nudził - chociaż w TV niczego nie było, w kinach filmy sprzed paru lat, i żadnego Internetu - bo mógł zawsze postać sobie parę godzin w kolejkach. i najważniejsze: 100. Za komuny wszyscy byliśmy młodsi. A a propos polskich Nobli. Według uczestników tego forum Noble za komuny dostawali sami obcokrajowcy: Litwin Miłosz i Żyd Wałęsa. Więc jak to w końcu jest z tymi noblami??? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: w Re: ZA komuny POLACY dostawali Nobla IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 14:03 Nie miałeś ostatnio urazu głowy lub czegoś podobnego? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: humboldt Re: ZA komuny POLACY dostawali Nobla IP: *.mobile.net.pl 07.10.04, 14:17 Sam miałeś. Nie pamiętasz jak było? A co teraz Cię czeka? Nędza z biedą. Jakie masz perspektywy? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: JoeT Wady i zalety komuny IP: 5.5R* / *.ext.ti.com 07.10.04, 14:28 portalu: młodzi napisał(a): > Pragnę powrotu komuny z kilku powodów ... Imponujaca lista. Wiele argumentow trafnych, wiele arbitralnych, a niektore bledne. > 5. Państwo zapewniało godny żywot każdemu obywatelowi ZSRR rozpadl sie i Polska zmienila ustroj, bo komunizm przegral wyscig ekonomiczny z Zachodem. > 15. Każdy, komu się nie podobało, mógł wyjechać z kraju. To nieprawda. Mi przez wiele lat odmawiano paszportu pod zarzutem, ze moge nie wrocic do Polski. > 27. Młode małżeństwa miały możliwośc obrania tanich kredytów tzw. dla MM. > Sprawiało to, że każda rodzina miała zapewniony start. Tez nieprawda. Wiele mlodych rodzin musialo mieszkac przez wiele lat z rodzicami, bo na wlasne mieszkanie czekalo sie 10 lat, a na telefon 18 lat. Ja pracowalem w Warszawie, a moja zona z dziecmi nie mogla zamieszkac ze mna, bo nie moglismy zameldowac sie w Warszawie. Aby zameldowac sie trzeba bylo miec mieszkanie, aby ubiegac sie o mieszkanie trzeba bylo sie najpierw zameldowac - Catch 22. > 36. Majątek państwowy był pod dobrym zarządem Bylo wiele marnotrawstwa jak w kazdym feudalnym systemie. > 38. Żywność była zdrowsza Wiele razy zatrulem sie podczas 2/3 zycia w PRL. W Stanach podczas 1/3 zycia ani razu. > 43. Nasze granice były bezpieczne A czy teraz ktos napada na Polske? > 62. Nikt nie niszczył świetnie prosperujących firm ... Byl polski minikomputer Mera. Ksiegowosc trzeba bylo prowadzic na dwu maszynach majac trzeci zapasowy. Gdy wyniki obliczen z dwu sie zgadzaly, to znaczy, ze byly poprawne. Gdy dawaly inne rezultaty trzeci minikomputer rozstrzygal ktore wyniki sa bezbledne. Odra nie byla polskim kopmuterem - byly to licencyjne ICL- 1204 i 1304 z systemem operacyjnym George. > 68. Istniało OHP, hufce pracy dla młodych ludzi, których wdrażano w system > pracy dla dobra ogółu. W Stanach tez sa "boot camps" - obozy wychowawcze dla trudnej mlodziezy gdzie wdraza sie system pracy dla swego dobra i dobra ogółu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Starzy Re: Wady i zalety komuny IP: *.mobile.net.pl 07.10.04, 15:17 Ja dodałbym jeszcze tezę 101 - w PRL ludzie mieli wystarczająco dużo poczucia humoru i dystansu , żeby nie polemizowac na serio z oczywistą prowokacją jaką jest 100 tez w obronie socjalizmu- innym słowem, nie było takich durnych wałków jak ty. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rr Re: Wady i zalety komuny IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 15:45 hehehehe Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: JoeT Czy Kuba i Wietnam to teatr Komedia czy zycie? IP: 5.5R* / *.ext.ti.com 07.10.04, 20:50 Gość portalu: Starzy napisał(a): > Ja dodałbym jeszcze tezę 101 - w PRL ludzie mieli wystarczająco dużo poczucia > humoru i dystansu , żeby nie polemizowac na serio z oczywistą prowokacją jaką > jest 100 tez w obronie socjalizmu .. W Rosji okolo 20% ludzi uwaza, ze w ZSRR bylo lepiej niz obecnie, a Stalin byl najlepsza glowa panstwa. W kilku krajach na swiecie jest ciagle komunizm. Te nie zart dla ludzi tam zyjacych, to codzienna rzeczywistosc. W Polsce tez sporo osob uwaza, ze PRL byl lepszym systemem. Niedawno GW publikowala wyniki ankiety, w ktorej Gierek zostal uznany za najlepszego polskiego powojennego przywodce. Twoje wyzwiska nie sugeruja, ze masz rzeczowe argumenty na poparcie twojej opinii. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Juras Re: Czy Kuba i Wietnam to teatr Komedia czy zycie IP: *.bund.de 08.10.04, 14:05 Gość portalu: JoeT napisał(a): W Rosji okolo 20% ludzi uwaza, ze w ZSRR bylo lepiej niz obecnie, a Stalin byl najlepsza glowa panstwa. W kilku krajach na swiecie jest ciagle komunizm. Te nie zart dla ludzi tam zyjacych, to codzienna rzeczywistosc. W Polsce tez sporo osob uwaza, ze PRL byl lepszym systemem. Niedawno GW publikowala wyniki ankiety, w ktorej Gierek zostal uznany za najlepszego polskiego powojennego przywodce. .................. W kazdym panstwie, systemie, w kazdym narodzie, pod kazda szerokoscia geograficzna znajdzie sie zawsze pewien procent populacji, teskniacy za zamordyzmem, ktory dla tych zyciowych nieudacznikow, jak ognia bojacych sie wolnosci, zakladajacej z kolei odpowiedzialnosc jednostki za swoj wlasny los i dojrzala samodzielnosc, jest jedynym gwarantem ich nedznawej egzystencji... To nic, ze Stalin i jego siepacze maja na sumieniu miliony istnien ludzkich; kto sie podporzadkowal, odpowiednio i czesto demonstrowal swoja milosc do wodza i systemu, a z tym w/w "niewolnicy" nigdy nie mieli problemu, mial duze szanse na przetrwanie, chociaz i to nie bylo takie pewne.... Zainteresowanych odsylam chociazby do "Archipelagu Gulag" Solzenicyna... Podobnie bylo w Polsce; takze ten prostacki (wicie, rozumice)Gierek mial krew na rekach, takze on rozkladal gospodarke dyletanckimi "wytycznymi", ale serwilisci i inni zniewoleni durnie mieli "dobrze", czyli jakies tam "stanowisko", wzglednie pelna miche, malo odpowiedzialnosci, jasne normy postepowania (lizodupstwo) i teraz za tym tesknia... Charakterystyczne, ze wiekszosc tez z postu Goscia: "mlodzi", dotyczy tejze wlasnie, jako tako pelnej michy, czyli szarej nedznawej peerelowskiej egzystencji; tam gdzie autor pisze o wartosciach wyzszych nieco od blaszanej, pelnej michy, zupelnie nieswiadomie opowiada sie za totalitaryzmem w jego najbardziej zwyrodnialej formie (np. kolonie, obozy OHP = indoktrynacja dzieci i mlodziezy, bezpiecznie na ulicach = panstwo policyjne, ksieza sie nie szarogesili = odgornie nakazany ateizm panstwowy, walka z religia itp.). Niektorych z "tesknot" tego niewolnika (np. za systemem kartkowym)nie warto nawet komentowac.... No coz, z tym lubujacym sie w serwilizmie, niezdolnym do osobistej wolnosci, procencie, spoleczenstwa musza jakos sobie dawac rade; w krajach bogatszych o gospodarce wolnorynkowej, wyplaca sie tym ludziom zapomogi socjalne, w krajach totalitarnych (Wietnam, Kuba) zasiadaja oni w komitetach partyjnych, "wladzach" lokalnych i aparacie przymusu, slowem wszedzie tam, gdzie za dodatkowa lyzke polewki gotowi beda na najwieksze nawet upodlenie.... Ale czy ich tesknoty moga byc miarodajnym argumentem za wyzszoscia wolnej demokracji nad orwellowskim panstwem Wielkiego Brata? A tak poza tym, co to wszystko ma wspolnego z ta potwornie brzydka (przypomina babe-jage!) feministyczna noblistka z Austrii? Pozdrowienia Juras Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: JoeT Polska dyskusja o Elfriede Jelinek IP: 5.5R* / *.ext.ti.com 08.10.04, 17:42 Gość portalu: Juras napisał(a): > A tak poza tym, co to wszystko ma wspolnego z ta potwornie brzydka > (przypomina babe-jage!) feministyczna noblistka z Austrii? GW wybrala zdjecia, na ktorych wyglada ona jak baba-jaga. Na innych web sites sa inne zdjecia. Elfriede Jelinek w swoim zyciu narazila sie zarowno austriackim faszystom jak i establishment. W Polsce sa tez faszysci, ale dominujacy establishment jest nieco inny niz w Austrii. Dlatego dyskusja obejmuje nie tylko laureatke ale rowniez polskie sprawy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Juta Re: ZA komuny POLACY dostawali Nobla IP: *.79.159.53.adsl.suoe.tiscali.dk 07.10.04, 14:35 hehehehehe, dowcip roku!!!!! Nobel dla ciebie!!!! Usmialam sie jak norka i caly czas nie moge sie uspokoic, hihihihi Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: brr Re: ZA komuny POLACY dostawali Nobla IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.10.04, 22:32 Me too Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: abhaod Coz za cudowna wizja IP: *.a.pppool.de 07.10.04, 17:30 perelowskiego nieba opisywanego po wielokroc w orvellowskich pismidlach, wspominanego w tatusiowo-partyjnych opowiesciach, zaczynam rozumiec jak pomimo profesorskiego tytulu mozna byc na poziomie szympansa. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: meerkat JAK TO KOMUCHY NAROD POLSKI WYPIER..LILY! :-(((((( IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 17:30 Granic w OGOLE nie bylo! Kuzden Sowiet jezdzil, latal, pil i gwalcil gdziekolwiek i kiedykolwiek ino chciol. Statusu Ziem Zachodnich nikt nie podnosil, po PRL bylo niepraworzadne i zadnej legalnie waznej decyzji bez zgody Moskwy podjac nie moglo. Wodka ( a takze kielbasa, chleb i ogorki) byly dostepne u "babki" na co drugim rogu 24 godziny na dobe, a zadna wlascicielka meliny nie mowila, ze jest zamknieta w niedziele bo musi miec "godny odpoczynek" Nie, "czarne" sie nie panoszyli, za to " czerwone" wtykali sie wszedzie, i wszedzie mieli wtyki. Korupcja byla totalna: w sklepach nic nie bylo, ale wszystko dalo sie "zalatwic": cegly, cement, pustaki na budowe domku, telewizor, malucha, itd. Kto mogl to kradl, bo wszystko bylo panstwowe, czyli niczyje. Opieka lekarska byla dobra, pod warunkiem ze dales lekarzowi, a najlepiej ordynatorowi w lape. Wtedy bylo wszystko: operacja w 48 godzin, pokoik jednoosobowy, leki z USA i Szwajcarii, L-4 do usranej smierci, itd. Na studia mozna sie bylo dostac bez problemu: dlatego w Polsce jest tylu matolow z tytulem magistra i doktora nauk i ani jednego Nobla od 70 lat! Demoralizacja mlodziezy byla kompletna: co innego slyszala w szkole, a co innego w domu (np. nt. paktu Ribbentrop-Molotow, Katynia, Powstania Warszawskiego, AK, rasy wiekszosci ofiar Oswiecimia,"naukowych" podstaw ekonomii marskistowskiej, osiagniec Planu Szecioletniego, budowy Drugiej Polski (podczas gdy Pierwsza zniszczono), przyczyn wprowadzenia stanu wojennego, itd. Tak, plastycy (tu cie boli syneczku!) dostawali zamowienia na monumentalne pomniki komuchow, placone od metra ( dlatego kuzden Hooy na cokole STAL, mial reke wyciagnieta w GORE, a w niej jeszcze trzymol KAGANIEC oswiaty, albo "Das Kapital", bo 5 cm ponad pelny metr, liczylo sie za CALY NOWY!) W konsewekcji w zadnym chyba kraju nie bylo tylu kiepskich, dyspozycyjnych malarzy i grafikow. Tak , "do poslusznej" sztuki sowicie doplacano, ale nie dalo to Polsce ani Picasso, ani Dali, ani Kandinskiego, ani Chagalla, ani Rauschenberga, ani Bacona, ani Rothko, ani Pollocka, ani de Kooninga. Doplacano tez sowicie do filmu. W konsekwencji poza paru wczesnymi obrazami Munka i Wajdy nic naprawde wartosciowego w Polsce nie nakrecono, a kto mogl (np. Polanski) ten wial na Zachod i tam robil kariere. W sklepach wszystko bylo. Wiem, bo pamietam, ze kiedy ktos na spotkaniu z Gomulka zauwazyl niesmialo, ze w sklepach nie ma rajstop, spieniony tow. Wieslaw skorygowal go mowiac: "MOJA ZONA POSZLA WCZORAJ I DOSTALA!" Ksiazki i podreczniki tez wszytkie byly, i to po bardzo niskich cenach. Tyle ze nie bylo ani jednej pozycji, ktora by mowila prawde, bo ani Koestlera, ani Orwella, ani relacji Steinbecka o Wietnamie, ani ekonomii Johna Smitha, ani prac Miltona Friedmana, ani relacji Solzenicyna o Archipelagu GULAG, ani chocby Pasternaka (!) dostac nie bylo mozna nawet spod lady. Cybernetyki w Polsce nie uczono, bo byla to " amerykanska pseudo-nauka". Elektroniki nie bylo , bo choc uczono ze to "uczeni radzieccy wynalezli tranzystor"(tak, tak!!!) , tranzystorow nigdzie nie bylo, nie mowiac o obwodach scalonych. Kto mogl uciekal na Zachod, i tam pracujac jako sprzatacz, barmanka, itp. studiowal prawdziwa wiedze. Komputera nikt nie mial, nawet najslabszego; ba, za posiadanie xerokopiarki, a coz dopiero powielacza, grozila kara wiezienia. Kazda polprawdziwa rozglosnia radiowa byla zagluszana. W TVP uczono jak smarowac wazelina, wycinac holubce i lizac doope zwierzchnosci! A KOORVY? KOORVY byly wszedzie!!! I w radach uczelnianych i w senatach uniwersyteckich,i w kierownictwach zakladow i fabryk, i w ZSP, i w ZHP, i w ZPAP, i w SPAMie i w SPATIF-ie, a najwiecej oczywiscie w ZLP-z Newerlym, Iwaszkiewiczem, Bratnym i Putramentem na czele. Na szczescie poza KOORVAMI, byly jeszcze PROSTYTUTKI! :-) To byl ODDECH SWIEZWEGO POWIETRZA! Dziewczyny i kobiety ktore mowily co zrobia, jak i za ile, a potem, w przytlaczajacej wiekszosci wypadkow wykonywaly usluge, dobrze, starannie i w terminie. Oficjalnie ich nie bylo (ustroj sprawiedliwosci spolecznej zlikwidowal wyzysk czlowieka przez czlowieka), ale de facto byly wszedzie, i daleko nie trzeba bylo ich szukac. I w restauracjach, i w kawiarniach, i w hotelach, i w barach, a te nizszej kategorii rowniez na dworcach, w parkach, w bramach a nawet na gruzach (stad legendarne "Gruzinki"!) Mozna sie im bylo zwierzyc, mozna bylo zaznac chwili intymnosci, po gehennie w M-3 z zona, bachorami i tesciami na dobitke), mozna bylo, wreszcie, zakosztowac prawdziwego, fachowego seksu, zamiast wstydliwego pompowania powietrza w ciemnosciach i pod pierzyna stosujac metode Ogino-Knaussa. ZAL MI CIE, NIEBOZE, NAPRAWDE ZAL! Bo jak mowia poludniowi sasiedzi RP: TO SE NE VRATI! :-(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Juras Re: Do Meerkata IP: *.bund.de 08.10.04, 14:23 Chociaz czasem bywasz jak na moj gust zybt ordynarny, z tym co powyzej napisales zgadzam sie w stu procentach... Pozdrowienia Juras Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Pako Re: JAK MEERKAT SWOJE KOMPLEKSY LECZYŁ :-((( IP: 82.160.8.* 08.10.04, 22:43 TO SE NE VRATI! to mówią tacy językoznawcy jak ty, meerkat. Szkoda, że Ci się nie udało za PRLu na studia załapać. Z drugiej strony nic dziwnego, bo oprócz punktów dodatkowych za pochodzenie trzeba było jeszcze zdać egzaminy wstępne. No, nic. Było, minęło, drugiej szansy już nie będziesz miał. TO SA NE VRATI! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: meerkat JAK Pako SWOJE KOMPLEKSY LECZYŁ :-))) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.10.04, 00:07 Drogi Towarzyszu! Ja wicie, rozumicie, Amerykanin, w Ameryce rodzony i w niej tez studiowalem, a u nas punkty za pochodzenie dostaja tylko Murzyni ( no, ci co teraz Bialych bija), capisce? P.S. zmien se nick! Nie <pako", a <paco>, ale zeby to wiedziec musialbys skonczyc freblowke. Jeszcze nie za pozno, vide twoja kolezanka, poslanka Beger! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Polka Re: ZA komuny POLACY dostawali Nobla IP: *.crowley.pl 08.10.04, 12:14 Gratuluję poczucia humoru. Jesteś lepszy od kabareciku Olgi Lipińskiej! Sarkazm godny Głowackiego, Himilsbacha, Dobosza i Piwowskiego razem wziętych! Miłego rejsu Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jonka Re: ZA komuny POLACY dostawali Nobla IP: *.mlyniec.gda.pl 09.10.04, 10:24 Zabawny jesteś, uśmiałam się serdecznie. Ten spis to preludium do pracy zatytułowanej może "Utopia Ludowa" czy jakoś tak? Kawał dobrej roboty, muszę przyznać. Ja bym jeszcze dopisała punkt typu: za komuny nie było internetu i człowiek nie miał zielonego pojęcia ilu oszołomów żyje obok niego i jakie są ich poglądy. Pozdrawiam :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ged Re: ZA komuny POLACY dostawali Nobla IP: 217.11.151.* 12.10.04, 13:19 > 1. Było wtedy dobrze, a nawet bardzo dobrze, pamiętacie te twarze, te uśmiechy? Pamiętam też łzy bitych, pamiętam rozpacz kobiety, której skradziono kartki ('I co my teraz będziemy jedli'), pamiętam zmęczone twarze ludzi stojących 5-6 godzin po papier toaletowy, pamiętam jeszcze wiele innych podobnych rzeczy. > 2. Ludzie mieli pracę Fakt, że byli ujeci na liście płac, nie znaczy, ze mieli pracę. I nie tylko dlatego, że nie chciało się im pracować. Często po prostu nie mieli czym pracować (przypomnij sobie choćby nierozwiązywalny problem sznurka do snopowiązałek). > 3. Każdy mógł posłać dzieci na kolonie Kłamstwo! Przez 12 lat nauki na koloniach byłem 3 razy. Ponieważ nikt w rodzinie nie należał do partii, to skierowanie na kolonię przysługiwało tylko raz na cztery lata (to samo dotyczyło skierowań na wczasy w ośrodkach FWP). > 4. Nie było głodnych uczniów Co raz bardziej podejrzewam, że jesteś za młody, żeby pamiętać tamte czasy. > 5. Państwo zapewniało godny żywot każdemu obywatelowi Mylisz słowo "godny" z "biedny" albo "pokorny". > 6. Przemysł polski rozkwitał Co przejawiało się szarym powietrzem Śląska i zniszczonym środowiskiem. Chciałem Ci także przypomnieć, że w tym samym czasie przemysł zgniłego Zachodu również rozkwitał, przynosząc przy tym mniejsze szkody środowisku. > 7. To nieprawda, że polskie wyroby były złe - maluchy jeżdżą do dzisiaj 40-letnie Saaby i Fordy też. Tylko, ze ich stać na kupno nowszych, a nas nie. > 8. Staruszkowie nie grzebali po śmietnikach uwaga jak przy p. 4. > 9. Artyści plastycy mieli masę roboty Dzisiaj też. Tylko, że dzisiaj ocenia ich odbiorca, a wtedy sekretarz KW. > 10. Państwo dawało za darmo pracownie artystom - 80, 90 metrów kwadratwych Tylko tym, którzy nie podpadli (albo dali d... komu trzeba). A nawet to jak odczekali swoje 15 lat. > 11. Były plenery dla rysowników satyrycznych Ten argument zabija śmiechem. > 12. Młodzież była wysportowana W szkołach były 2 godz. wf tygodniowo, obecnie 4. Warto podkreślić zwrot "w szkołach", bo najczęściej odbywały się na korytarzach. > 13. Bezpiecznie było na ulicach Przestępczość była niewiele mniejsza, tyle, że był zakaz mówienia o niej. > 14. Represje polityczne są bujdą - kto chciał być lany, ten był lany > (popatrzcie na dzisiejszych zadymiarzy - może oni za 20 lat stworzą etos walk > stadionowych) A tu już mnie wkurzyłeś. Idź to powiedzieć rodzinom tych, którzy do domu nigdy nie wrócili, którzy wylecieli z pracy, z uczelni. Jak to się ma do Twojego punktu 5!? Osobiście znam kilka takich przypadków. W ten sposób mógłbym się zająć każdym kolejnym punktem. Ale na Ciebie szkoda po prostu czasu. Jesteś ordynarnym fałszerzem przeszłości. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ogrodnik Re: Nobel literacki dla Elfriede Jelinek IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 13:43 teraz już wiadomo ile wart był np. Nobel dla naszej Wisi. czy te poj...y z Akademii Szwedzkiej potrafią czytać i rozumieć to co czytają? czy Sztokholm jest tak daleko, że w tamtejszych księgarniach można kupić tylko "interesujących" autorów. bo ja bym wolał, by doceniano świetnych albo znakomitych. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Stauffenberg Następne typy... IP: *.wsip.com.pl 07.10.04, 13:53 ...do nagrody Nobla: 1.Mwawa Mbanga - Największy Autor na Prawnym Brzegu jeziora Kiwu 2.Gudrun Eriksdottir - islandzka feministka, w swoich utworach błyskotliwie zestawiająca sagi oraz polskie pieśni szlacheckie, odnoszac je do archetypicznej walki płci 3. Anonim - nie wiadomo kim była,ale ze słusznych pozycji rozerwała się w autobusie w Tel-Avivie zostawiajac dziennik,w którym zawarła fascynującą krytykę amerykańskiego imperializmu i europejskiej gnuśności 4.Turkmenbasza - za odnowienie staroturkmeńskich form literckich 5.Ju Xin - 100-letni poeta wiejski z delty Jangcy Więcej sławnych poetów i prozaików nie pamiętam, ale Komitet Noblowski na pewno znajdzie... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rzymianin dobrze, ze w wsip da normalni ludzie IP: *.chello.pl 07.10.04, 14:20 swietne!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: meerkat PROSZE: OTO NASTEPNE TYPY! ( i to jakie!) :-)))))) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 17:54 Juzemzgnil Cymbal z Mongolii za apoteoze ginacego koczowniczego trybu zycia i zdrowotnych wartosci kumysu ( dwunastozgloskowcem!) Pierre Dolige z Francji za amplifikacje pozytywnego wplywu mniejszosci arabskiej (15%) na spadek przesadnego przyrostu naturalnego wsrod Francuzow. Jose Yebierraz Alerano z Argentyny, za blyskotliwa epopeje gauchowskiej rodziny budujacej Druga Pol..,eh, Druga Argentyne w Tierra del Fuego. Erna Ute Jelonek z Niemiec, za nostalgiczne reminiscencje o polowaniach na rogacizne w Dolnej Saksonii. Soso Jebieazkwili z Gruzji za powiesc o frustracji seksualnej mlodego zolnierza Specnaza, ktory przyjechal do Tbilisi by udzielic "bratniej pomocy". Kwame Ubunga z Burkina Fasso, za monumentalna "Ode do UNRA", opiewajaca sukcesy ONZ w likwidowaniu analfabetyzmu i epidemii Aids w dawnej Gornej Wolcie. I wreszcie Joseph Geller z USA (sic!) za demaskatorski obraz dekadencji seksualnej wyalienowanego spoleczenstwa amerykanskiego pt."Catch-69"! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: empik Re: Nobel literacki dla Elfriede Jelinek IP: *.corporate-services.pl 07.10.04, 13:45 Dlaczego w dziale "kultura, rozrywka" jako pierwsza jest wiadomość o idiotycznym pomniku z babanów, a nie o literackiej nagrodzie Nobla? I dlaczego zmieniono zdjęcie pani Jelinek z fajnego na kuriozalne, a wręcz ośmieszające pisarkę? Co to za "gazeta"???!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ewa W Austrii ta nagroda tez nie jest wiecej warta IP: *.cc.univie.ac.at 08.10.04, 09:53 niz wzmianki w gazecie.# "Dlaczego w dziale "kultura, rozrywka" jako pierwsza jest wiadomość o idiotycznym pomniku z babanów, a nie o literackiej nagrodzie Nobla? I dlaczego zmieniono zdjęcie pani Jelinek z fajnego na kuriozalne, a wręcz ośmieszające pisarkę? Co to za "gazeta"???!!!" Pani Jelinek tak wyglada. Wiec zdjecie jest OK. W Austrii radosc z nagrody jest wiecej niz znikoma. Autorka zyje z pieniedzy publicznych praktycznie plujac na kraj, w ktorym zyje. Do opisow feministka mozna dodac tez komunistka. Ta nagroda to deprecjacja Nobla. W tym roku Austria raczej liczyla na nagrode z fizyki dla wybitnego profesora A. Zeilingera. A dostala ja osoba chora z nienawisci, znana tylko ze wzgledu na swoje skandalizujace wypowiedzi. Jazeli taka tworczosc jest warta Nobla, to potencjalnych Noblistow jest tysiace. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pacyfista he he he,Bushowi nie udał sie szantaż IP: *.crowley.pl 07.10.04, 13:48 Bush szantażował komitet noblowski,grożąc zbombardowaniem Oslo jesli nie przyznają nagrody własnie jemu.Ale dzielni europejczycy nie ulegli presji i utarli temu psycholowi nosa. Szczegóły na www.panstwozla.pl Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: militarysta pacyf,Bushowi Nobel kojarzy się tylko z dynamitem IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 14:18 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jacek-t Tak, tak... a świstak składa te sreberka IP: *.chello.pl 07.10.04, 18:39 A w ogóle to lekarz kazał przytakiwać. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Tomek Re: he he he Pasyf znowu pijesz i masz omamy.. IP: *.dsl.emhril.ameritech.net 09.10.04, 13:34 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: nick Re: Nobel literacki dla Elfriede Jelinek IP: *.tele2.pl 07.10.04, 13:49 Jelinek to popularne czeskie nazwisko. O polskich korzeniach nie może być mowy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Prawdziwy Polak Re: Nobel literacki dla Elfriede Jelinek IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.10.04, 06:35 Jak to nie może być mowy? Przecież w dawnych czasach do Europy Środkowo- Wschodniej przybyło trzech braci: Lech, Czech i Rus. Skoro to byli bracia, to musieli mieć wspólnych rodziców (a przynajmniej jedno z rodziców). Więc jednak Polska może być dumna z tego Nobla. Nick, jesteś kosmopolitycznym nihilistą! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monadina Elfriede Jelinek IP: 212.160.138.* 07.10.04, 13:50 Na ile znam Jellinek (czytałem "Pianistkę" + opowiadania i wywiad z nią w "Literaturze na świecie" kilka lat temu) to przyzwoita pisarka, chociaż zbyt histeryczna, ze skłonnością do epatowania, przesadnie emocjonalna. Mniej bym nawet ją widział jako feministkę w ścisłym sensie (chociaż sama przyznaje się do tego nurtu) a bardziej jako kontynuatorkę tradycji niemieckojęzycznego anty- mieszczańskiego ekspresjonizmu, jest wyraźnie pod wpływem innego Austriaka, Bernharda. Koniec końców mam mieszane uczucia. Są w literaturze Noble niewątpliwie zasłużone (jak kiedyś dla Gide'a Manna, Faulknera, Camusa czy Becketta) i przyznane jak dla mnie przeciętnym autorom niewątpliwie z polityczno- geograficznego klucza (zwłaszcza w ostatnich latach - Nadine Gordimer,Toni Morrisson, Derek Walcott, Dario Fo, Szymborska - choć nasza Wisia jeszcze na tym tle się wyróżnia bezpretensjonalnością). Są też noble, które zaliczyłbym do "neutralnych", tzn. takich których nie uważam ani za nieprozumienie ani za szczególnie zasłużone, w ostatnich dwudziestu paru latach wymieniłbym powiedzmy tak różnych autorów jak Miłosz, Golding, Brodski, Saramago, Coetze. W tej ostatniej kategorii widziałbym właśnie Jelinek. Typy oczywiście są moje i każdy może mieć inne zdanie. Reasumując: mogło być ciekawiej, ale to i tak lepiej niż nagrodzić przeciętnego i nikomu nie wadzącego poetę typu szwedzki Transtormer, albo kogoś już kompletnie na zasadzie politycznej poprawności np. współczesnego pisarza irackiego czy afgańskiego (chociaż takich typów akurat nie było). Jeżeli wreszcie uznali ekspresjonizm, to może przyjdzie czas na radykalną awangardę i np. Nobla dla Pynchona. Chciałbym, bo z każdym Noblem wzrasta dziesięciokrotnie sprzedaż danego autora. jestem ciekaw min, fanów Coelho i Grocholi którzy sięgnęli by po "Tęczę Grawitacji" na zasadzie, że to teraz modne, "bo Noblista". Kto czytał, albo chociaż próbował wie o co chodzi ;o)))) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kruk dlaczego nie Kundera? IP: 5.6.* / *.bmwgroup.com 07.10.04, 13:54 a tak liczylem na Kundere ;( ale cUz, spekulowano ze w tym roku z klucza ma byc baba no to chyba na zasadzie cherchez la famme! bo przeciez nie daj boze nie za "Pianistke"??? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: David Lynch Wyglada jak bohaterka serialu "Tween Peaks" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 14:03 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bolek Re: Nobel literacki dla Elfriede Jelinek IP: 212.160.172.* 07.10.04, 14:11 Te noble to o dupe mozna potłuc. Znów wygrało jakieś koko dżambo z afryki co go nikt nie zna. Przestańscie zawracać wszystkim głowe tymi Noblami w końcu! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Monika [...] IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 14:12 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
ciemna.blondynka Jednak Góralka 07.10.04, 14:23 Laureatka pochodzi z Murzasichla, czy jakoś tak... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Buba Moniczko, zbadac glowe (i serce!), koniecznie! IP: *.in-addr.btopenworld.com 07.10.04, 14:25 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Aryjczyk [...] IP: *.telia.com 07.10.04, 14:25 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: marta na pewno Żydówka IP: 193.14.171.* 07.10.04, 15:01 twoja prawda, moja prawda i prawda.czyli prawda czasu i prawda ekranu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monadina Moniczko, IP: 212.160.138.* 07.10.04, 15:20 Moniczko, piszę do ciebie żartobliwie, bo w odróżnieniu od innych autorów komentarzy typu "wiadomo, kto przyznaje nagrody", których czasem miałbym ochotę potraktować z czterdziestki piątki, wydajesz mi się jeszcze dosyć poczciwa. Po pierwsze, mimo, że Nobel to międzynarodowa nagroda, w Akademii zasiadają zasadniczo Szwedzi. Szwecja zawsze była i jest krajem o wyjątkowo małym odsetku ludności pochodzenia żydowskiego. Po drugie - nie wiem, co rozumiesz przez "socjalreżim". Temat udziału polityków pochodzenia żydowskiego we wprowadzaniu komunizmu to odrębna i złożona sprawa. Z twojego krótkiego postu wnioskuję zresztą, że możesz nie mieć zbyt dużej wiedzy na ten temat. Trzymajmy się literatury i sztuki. Wśród zwolenników socrealizmu byli owszem i Żydzi, na ogół przejściowo, tyle że w większości byli to przedwojenni lewicowcy o zupełnie innych poglądach estetycznych (na ogół awangardowych), którzy próbowali jakoś do socrealu się przekonać, czasem na siłę, czasem dobrowolnie. Zasadniczo jednak socreal był zjawiskiem pochodzenia rosyjskiego, które da się wywieść z części XIX wiecznego rosyjskiego realizmu, np. w malarstwie. Moskwa próbowała go zaszczepić w innych krajach, łudząc, że w każdym kraju jest on rzekomo dostosowany do narodowych wzorców (tak jak Pałac Kultury miałbyć wzorem architektury "polskiej" co sprowadzało się do tego, że w przybudówkach na parterze dodano attyki a la Sukiennice). Większość inicjatorów socrealizmu to "rdzenni" Rosjanie, często nacjonaliści i antysemici (jak klasyczny sowiecki pisarz Fadiejew), jeżeli to ma mieć znaczenie. W innych krajach bloku socrealizm wcielano na prikaz wujka Stalina i jego towarzyszy do "kultury", na ogół bez wewnętrznego przekonania, wśród wcielających byli tak samo Polacy żydowskiego jak i nieżydowskiego pochodzenia. Co ważniejsze, wielu laureatów Nobla miało lewicowe poglądy, ale co może cię zainteresować Nobla nigdy nie przyznano pisarzowi związanemu z reżimem sowieckim, z jednym wyjątkiem nagrody dla Szołochowa. Dostał ją po pierwsze dla uciszenia ruskich po prostestach za nagrodę dla Pasternaka, po drugie - głownie za "Cichy don" - powieść w najlepszych partiach na prawdę wybitną i jeszcze nie socrealistyczną (chociaż teraz mówi się, że na prawdę kto inny ją napisał). Natomiast dużo nagród dostali antykomunistyczni dysydenci albo pisarze nieprzyjaźni reżimowi, że wymienię Pasternaka, Sołżenicyna (temu to lewactwa nie można zarzucić, ostatnio poglądy ma wręcz faszyzujące), Miłosza, Brodskiego + pokojowe noble dla Sacharowa i Wałęsy. To też była "polityczna poprawność" bo np. czysto literacko Sołżenicyn nie był szczególnie wybitny. Ale to powinno dać do myślenia tym, którzy uważają, że polityczna poprawność = zawsze przyznawanie nagród lewakom i mniejszościom Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Buba Re: Moniczko, IP: *.in-addr.btopenworld.com 07.10.04, 15:34 Naprawde podziwiam, ze stac Cie na ladny, spokojny i kulturalny wyklad dla jakiejs oslicy ( choc pewnie poczciwej, do czasu kiedy przyjdzie jej wyc pod Brygida w obronie szkarlatnego rasisty). A ja po przeczytaniu parunastu postow na temat rasowego pochodzenia laureatki Nobla, pogardliwych i chamskich, chcialabym tylko jednego: aby nadeszla taka chwila aby wszyscy oni zaczeli sie smazyc w piekle, albo aby ich dziecko zakochalo sie w Murzynie (Murzynce) i narodzilo bardzo wiele niewlascoiwego koloru wnukow. I zeby oni nie przestali sie o te wnuki bac. O! To byloby najlepsze rozwiazanie! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: abhaod Re: Moniczko, IP: *.a.pppool.de 07.10.04, 17:59 podobno istnieje prawdziwa milosc:) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Marta Wiadomo ze nagrode daja Szwedzi IP: 193.14.171.* 07.10.04, 16:04 Monadina, piszesz poczciwie ale troche mieszasz.Nagroda Nobla (oprocz pokojowej) jest nagroda szwedzka o miedzynarodowj slawie przyznawanej za osiagniecia.SZWECJA JEST KRAJEM PROTESTANCKIM GDZIE MIESZKAJA LUDZIE WYZNANIA KATOLICKIEGO, MUZULMANSKIEGO I ZYDOWSKIEGO(MIEDZY INNYMI).Wyznanie nie jest punktem wyjscia do podzialu mieszkancow na gorszych i lepszych(sa na to inne kryteria). Potem zgadzam sie z Twoim tekstem do momentu "zainteresować Nobla nigdy nie przyznano pisarzowi związanemu z reżimem sowieckim, z jednym wyjątkiem nagrody dla Szołochowa." A gdzie Marquez o ktorym wiadome ze z Fidelem i Kuba prawie sypia, a Dario Fo ktory jest wloskim komunista. W Szwecji wiadome jest ze nagroda Literacka Nobla zawsze wzbudza kontrowersje - w Szwecji dlatego ze najczesciej dostaja ja malo znani tworcy a za granica bo nie z ich kraju jest laureat. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monadina Re: Wiadomo ze nagrode daja Szwedzi IP: 212.160.138.* 07.10.04, 16:42 Włoscy komuniści nie byli w zasadzie pro sowieccy, zwłaszcza po 1953, to był "eurokomunizm" taki "miękki", po 13 grudnia 1981 włoscy komuniści na demostracji spalili kukłę Jaruzelskiego. Co nie znaczy że ich popieram, inna sprawa. Fo jest lewakiem (i durniem - niezależnie od poglądów politycznych), ale nie jest na pewno komunistycznym doktrynerem... Zwróć uwagę, że pisałem o pisarzach związanych z reżimem sowieckim, Moniczka sugerowała pośrednio, że takim łatwiej dostać nagrodę. Co do Marqueza, to niektórzy Latynosi z bardzo różnych powodów popierają Kubę, zgadzam się, że Marquez przegina, ale to nie czyni go jeszcze piewcą reżimu w sowieckim stylu, trzeba by się wgłębić w sytuacje w Ameryce Łacińskiej, ich relacje z USA itd. Lewicowców było zresztą wielu innych, np. Sartre. Sam pisałem, że wielu wśrod noblistów miało lewicowe poglądy. Ale cikeawe, że nikt nie dostał nobla za socrealistyczną estetykę. Czym innym poglądy Marqueza a czym innym jego powieści, które dotyczą nie tylko polityki (co jest lewicowego czy prawicowego w "miłości w czasach zarazy"?), a tam gdzie dotyczą nie są jednoznaczne. Wiele ludzi lubi Marqueza za jego klimat, nie za poglądy społezne. Czym innym byłoby przyznanie Nobla za powieść jawnie lewacką, gloryfikującą wprost ZSRR/Chiny, komunistów, np. Lenina, Stalina, Mao itd- co NIGDY się nie zdarzyło, natomiast zdarzyło się że nagradzano rzeczy, których JEDYNYM walorem literackim była szczegółowa krytyka komunizmu (Sołżenicyn), albo na które nie zwrócono by aż takiej uwagi, gdyby autor nie był prześladowany przez lewicowy reżim (Brodski) Co do Szwedów zgoda, ale pamiętaj, że nie pisałem wypracowania o demografii Szwecji, ale odpowiadałem na post Moniczki, która sugerowała że w Akademii noblowskiej siedzą sami Żydzi. Więc jej odpisałem, że to nieprawdopodobne. Trzymaj się kontekstu. Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jacek-t Re: Wiadomo ze nagrode daja Szwedzi IP: *.chello.pl 07.10.04, 19:28 "...odpowiadałem na post Moniczki, która sugerowała że w Akademii noblowskiej siedzą sami Żydzi. Więc jej odpisałem, że to nieprawdopodobne." Obawiam się że twoja odpowiedź niczego nie dowodzi. Że Żydzi stanowią niewielki odsetek ludności Szewcji. To co? Nigdzie nie jest napisane, że skład Komitetu Noblowskiego musi odzwercidlac strukturę narodowościową społeczeństwa szwedzkiego. Przed rewolucją paźdzernikową Żydzi nie stanowili przecież dominującej grupy narodowościowej w Rosji, a skład kierownictwa CzeKa obsadźili praktycznie w 100%. A ze spraw bliższych kulturze. Do roku 1968 w Łódzkiej Szkole Filmowej niewielu było nie Żydów. Zarówno wśród profesorów jak i wśród studentów. Chciałbym stanowczo zaznaczyć, że jest jest mi naprawdę absolutnie obojętne ilu Żydów, murzynów a ilu świadków Jehowy zasiada w Komitecie Noblowskim. Wkurza mnie natomiast jak czytam o kolejnym Noblu przyznanym nie za rzeczywiste dokonania na polu literatury tylko za jakieś pozamerytoryczne zasługi. Najczęściej związane z lewackością poglądów społeczno politycznych (która nie ogranicza się do komunizmu w wydaniu radzieckim) ale nie tylko. Sam to przecież przyznajesz piszać o Szołochowie, że dostał nagrodę by uciszyć protesty Sowietów po przyznaniu nagrody komuś innemu. A co do przyznania nagród kilku przeciwnikom reżimów komunistycznych to używając twojej logiki można podejrzewać, że Komitet przyznawał je tylko dlatego by mieć dobrą wymówkę, że nie nagradza tylko lewactwa. Zresztą to że ktoś był ofiarą czy też krytykiem reżimu komunistycznego, jeszcze wcale nie oznacza że nie miał (nie ma) lewicowych poglądów. Bo jakie były np. poglądy społeczno-polityczne Miłosza? Prawicowym konserwatystą to on napewno nie był. Czy choćby przywoływany przez ciebie Sołżenicyn. Gość kreuje się (zwłaszcza ostatnio) na rosyjskiego nacjonalistę), ale to jeszcze nie czyni z niego prawicowca. Nacjonalizm potrafi byc bardzo lewicowy. A jesli piszesz, że Sołżenicyn faszyzuje, to zastanawiam się czy nie zaliczasz się do tej niedouczonej większości, której wydaje się że Adolf Hitler był faszystą. Tymczasem nazista (czyli narodowy socjalista) Adolf Hitler to właśnie klasyczny przykład lewaka nacjonalisty. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: politolog Re: Wiadomo ze nagrode daja Szwedzi IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 20:32 > Tymczasem nazista (czyli narodowy socjalista) Adolf Hitler to właśnie klasyczny > > przykład lewaka nacjonalisty. Idź się leczyć, chłopie, bo na naukę za późno. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jacek-t Re: Wiadomo ze nagrode daja Szwedzi IP: *.chello.pl 08.10.04, 04:09 Na naukę nigdy nie jest za późno, co polecam twojej uwadze. Czyżbyś naprawdę nie wierzył (bo że nie wiesz to własnie zademonstrowałeś) że Hitler był narodowym socjalistą. A może wydaje ci się, że socjalizm to prawicowa ideologia? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: vika Re: Wiadomo ze nagrode daja Szwedzi IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.10.04, 10:15 a ja dopiero sie dowiedziałam ze szanowna Laureatka jest autorką "pianistki".pamiętam jak dziś jak wiele ludzi wychodziło w trakcie projekcji z tego filmu...miedzy innymi moj mąż.A mnie sam klimat podobał się...mniej zakonczenie...dzis kupie ksiązkę,jutro powiem co mysle....o pisartwie.. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monadina Re: Wiadomo ze nagrode daja Szwedzi IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 07.10.04, 23:20 żałosne. pod pozorem kulturalnej odpowiedzi wychodzi najgorsze co może być w tym narodzie. To właśnie mój typ, w którgo pierdolnąłbym z czterdziestki piątki w przerwie między lekturami de Maistre'a. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monadina [...] IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 08.10.04, 01:37 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jacek-t Re: ok. jacek t, trochę bardziej serio IP: *.chello.pl 08.10.04, 04:36 Widzę, że kolega ma jakąś obsesję nu pukcie żydowskim, albo przynajmniej usiłuje się wykazywać wyjątkową polityczna poprawnościa na tym polu. Ja w tej kwestii zabrałem głos tylko dla wykazania niedostateczności dowodu na brak udziału osób pochodzenia żydowskiego w składzie Komitetu Noblowskiego. Nigdy natomiast nie zabierałem głosu na temat nadreprezentacji czy niedoreprezentacji pisarzy pochodzenia zydowskiego wśród noblistów czy choćby o zydowskich lub nieżydowskich korzeniach noblistów w tym również tegorocznego. Z tego powodu powstrzymam się od dalszych komentarzy na ten temat, w tym odnośnie wykładowców i słuchaczy Łódzkiej Szkoły Filmowej. Co do lewicowego skrzywienia sympatii członków komitetu Noblowskiego, to proszę łaskawie wskazać choćby jednego laureata Nobla z literatury (w ostatnim ćwierćwieczu) który byłby znany ze swoich prawicowych poglądów społecznych lub politycznych. Bo rozumiem, że z wymienieniem tych o poglądach lewicowych (niekoniecznie komunistycznych) to obje nie mamy problemów. A odpowiedź na pytanie: Ok. może więc Franco też nie był faszystą tylko lewakiem???!!! jest bardzo prosta. Oczywiście Franco był faszystą, podobnie jak Mussolini. Ale jesli nie dostrzegasz fundamentalnych róznić ustrojowych między Hiszpanią Generała Franco a Niemcami Adolfa Hitlera no to odsyłam jednak do lektur z historii najnowszej. Al żeby ułatwić rozrużnienie obu ideologii to proponuję zwrócić uwagę na początek na stosunek państa do kościoła i religii. O stosunku do tzw. kwestii żydowskiej aż boję się wspomnieć. Ok, mnie też już dalej się nie chce. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Marta Cela i Naipaul IP: 193.14.171.* 08.10.04, 10:11 P. V.S.Naipaul W. Brytania A jeszcze bardziej P.Cela z Hiszpani maja poglady bardzo prawicowe Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monadina PRAWICOWI NOBLIŚCI IP: 212.160.138.* 08.10.04, 11:16 Pisząc tę listę zaznaczam, że nie mam przed sobą listy wszystkich Noblistów i piszę o tych, którzy mi przyszli akurat do głowy, lista więc nie jest kompletna. Nie ograniczam się do ćwierćwiecza, chociaż zaznaczę tych najnowszych jako X. bo wtedy odpadły by nam i najbardziej smakowite kąski z lewicy - to też były dawniejsze nagrody!!! (Szołochow, Neruda, Sartre - to chyba 3 najbardziej skrajni lewicowcy w historii): 1. SIENKIEWICZ i REYMONT - trudno chyba uznać autorów "Ziemii Obiecanej" i "Quo vadis" za lewaków, choć może nie mieli neoliberalnych poglądów w gospodarce?! Reymonta nawet Tejkowski uznał za Polaka o))) 2. THOMAS STEARNS ELIOTT - wielki awangardowy poeta, jeden z największych,a zdaniem niektórych największy poeta XXw, skrajny konserwatysta, purytański protestant (zwłaszcza w późnym okresie), znany swego czasu z poztywnego stosunku do Mussoliniego. Na prawdę polecam Eliotta jako przykład nowoczesnej prawicowej awangardy, nie wiem czy o nim mówią na kółkach młodzieżowych LPR i UPR . 3. SALVATORE QUASIMODO - hermetyczny poeta włoski, jego poezje nie mają nic wspólnego z polityką (ale i Marquez nie dostał Nobla za politykę), był jednak urzędnikiem państwowym za Mussoliniego. Wahałem się, czy go zaliczyć, ale dlaczego nie, jak często sie zalicza do lewicy nie za twórczość ale za wypowiadane przy okazji poglądy. 4 LUIGI PIRANDELLO - j.w. - awangardowy dramaturg włoski, sympatyk faszyzmu. 5. FRANCOIS MAURIAC - czołowy obok Bernanosa katolicki pisarz XXw. Francji. 6. CAMILO JOSE CELA X, którego wspomniała już Marta - pisał regularnie do tygodnika ABC, związanego z frankizmem, sam nie był wprost frankistą, ale był wyraźnie na prawo. 7. WILIAM GOLDING X- nie był chyba zbyt politykujący, ale trudno znaleźć pisarza bardziej krytycznego wobec postępu, permisywizmu, liberalnej edukacji, oświeceniowej utopii itd, przynajmniej jego poglądy społeczne i etyczne nawiązywały do sceptcznego konserwatyzmu a la Hobbes, vide "Władca Much". 8. NAIPAUL X- nie za bardzo szczerze mówiąc zapoznałem się z tym autorem, pozostaje mi zaufać Marcie. Więcej mi nie przychodzi do głowy, ale to nie znaczy, że więcej nie ma. Raczej wynika to z mojej niewiedzy i chwilowej niepamięci w tym momencie. Kogoś jeszcze sobie przypomnę to dopisze. Oczywiście więcej wymieniłbym tych lewicowych. Inna sprawa, że WIĘKSZOŚĆ artystów w XX w., którzy zajmowali stanowisko w sprawie polityki (a dotyczy to też w pewnej mierze naukowców np. fizyków) miała poglądy lewicowe, tak że Nobel raczej odzwierciedla co najwyżej istniejący stan. Na marginesie to większość nagrodzonych nie miała wiele wspólnego z polityką i nie była ani na lewo ani na prawono chyba że stosuje się już jakieś paranoiczne kryteria i węszy każdy szczegół z biografii żeby coś znaleźć na czyjąć lewicowość. W kwestii łódzkich studentów, oczywiste że to bez znaczenia. Tyle, że jeżeli dla takiego Jacka jest to kompletnie nieważne 9brawo!), to dlaczego w poprzednim poście pisze bzdury na ten temat?! Tak samo jak z brakiem Noblistów prawicowych? Z wyważonego jeszcze w argumentach pisma Jacka, które wziąłem po raz pierwszy w życiu na warsztat z masy podobnych "prawicowych" postów już dwie przypadkowe rzeczy (łódzcy studenci i brak prawicowych laureatów) okazały się nieprawdą, którą pisał ze świętym przekonaniem. Siłą rzeczy tym się zająłem, bo wykazanie akcji poważniejszych jak np. obłędu tych, którzy próbują za wszelką cenę zaliczyć Hitlera do lewactwa (to że nazizm był bardzo hybrydalną ideologią i nie był "czysto prawicowy" przyznaję, ale od tego daleka droga do zrównywania gfo z socjalizmem!!!) wymagało by więcej czasu i miejsca. Aha, partia chadecka w Hiszpanii nazywa się "ludowa". Rozumiem, że po nazwie mam ją widzieć w związku z Polską Ludową. Podsumuję jeszcze moje zarzuty w jednym zdaniu: Rozszerzanie pojęcia lewicy do tego stopnia, że wszystko co nie odpowiada klasycznemu modelowi konserwatywnej prawicy jest lewackie, powoduje, że "lewak" staje się dla młodych prawicowców bezsensownym synonimem wszystkiego co złe, tak jak kiedyś "heretyk", "Żyd", "Wróg ludu" i traci kontekst historyczny, w którym używanie tego terminu miało jeszcze jakiś sens. Ja też - jeżeli trzymać się takich uproszczonych podziałów prawa/lewa poczuwam się raczej do poglądów prawicowych, ale to mi nie przeszkadza widzieć również ekstremalnych konsekwencji, do których może prowadzić prawicowość. Nic tu nie da tworzenie jakiejś ścisłej definicji prawicy i uważanie, że wszystko, co do niej nie należy jest z gruntu lewicowe. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hajota Re: Monadina, wielkie uznanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.10.04, 11:26 za mądre i wyważone wypowiedzi. W kontekście Hitlera-lewicowca pozwolę sobie jeszcze wspomnieć o Władimirze Żyrynowskim, który niewątpliwie reprezentuje liberalizm i demokrację, jako że jego partia nazywa się Liberalno- Demokratyczna. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Marta Re: PRAWICOWI NOBLIŚCI IP: 193.14.171.* 08.10.04, 11:37 Jezeli nie ograniczymy listy pisarzy z sympatiami bardzo prawicowymi do ostatnich lat to brakuje mi Knut Hamsun(a) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monadina Re: PRAWICOWI NOBLIŚCI IP: 212.160.138.* 08.10.04, 11:47 racja. W sumie do umiarkowanego, wyważonego konserwatyzmu zaliczyłbym też i Manna. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: marta Re: PRAWICOWI NOBLIŚCI IP: 193.14.171.* 08.10.04, 12:29 no to doluz tam tez Kenzaburo Oe. Z uznaniem i zainteresowaniem czytam co piszesz-tez lubie ksiazki Margueza za ich klimat chociaz gdzies tu wymieniony Ernesto Sabbato jest jeszcze lepszy. Natomiast podzial pisarzy ze wzgledu na pochodzenie lub przekonania polityczne- nawet w te dyskusje mi sie nie chce wciagac. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: marta Re: PRAWICOWI NOBLIŚCI IP: 193.14.171.* 08.10.04, 12:55 mialo byc dorzuc tam albo doloz wyszlo cos pomiedzy Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jacek-t Re: PRAWICOWI NOBLIŚCI IP: *.chello.pl 08.10.04, 21:24 A ilu z tych "prawicowych" pisarzy otrzymało nagrodę w ciągu ostatniego półwiecza? Godling, co do którego prawicowości sam masz wątpliwości, Cela, którego prawicowośc polega na pisywaniu do faszystowskiej gazety (ciekawe o czym pisywał) i Naipaula, którego do prawicy zaliczasz tylko na podstawie czyjejś opinii (ja też nie znam jego twórczości). Z pozostałych wymienionych ostatni nagrodzony to Quasimodo - w roku 1959. Twoja lista jest więc doskonałym dowodem na to, że nagroda Nobla schodzi na psy i przestają się w niej liczyć osiągnięcia artystyczne. Kiedyś nagrodę dostawali pisarze wyraźnie większej mairy. Również w przypadku tych o lewicowych poglądach nagradzani byli za twórczość wysokich lotów (G.B. Shaw, Sartre, zresztą rozumiem że znasz nawiska) a nie za publiczne deklaracje "Jestem dumny, że jestem komunistą" (jedyne osiągnięcie niejakiego Jose Saramago). Mam zresztą znacznie lepszy dowód, nie tylko na upadek poziomu merytorycznego nagrody ale wręcz sprzeniewierzenia się woli fundatora. Zgodnie z ta wolą nagrodę powinna otrzymać osoba: "która w dziedzinie literatury napisze najwybitniejsze dzieło o tendencjach idealistycznych". Kiedyś o tym pamiętano, dlatego z werdyktów komitetu wiemy, że Reymont dostał Nobla za "Chłopów", Mommsen za "Historię Rzymu", Thomas Mann za "Buddenbroków", Galsworthy za "Sagę rodu Forsythów", Hemingway za "Starego człowieka i morze" itd. W treści niektórych decyzji (choćby G.B.Shaw, Hesse, Russell) podkreślano wprost, tak pożądany przez autora idealizm i humanizm twórczości. A za jakie dzieło dostała Nobla pani Jelinek? Oczywiście członkowie komitetu nie wymienili ani jednego tytułu, bo gdyby to zrobili, to każda osoba mająca choć przeciętne pojęcie o literaturze współczesnej i nie zaślepiony ideologią (patrz Kazimiera Szczuka) łątwo by stwierdził, że żadne dzieło tej pani nie kwalifikuje się do miana "najwybitniejszego dzieła". Zamiast tego wypisują jakieś brednie o muzycznych głosach i przeciwgłosach. P.S. Nie mogę uwierzyć, że wśród prawicowych noblistów z zamierzchłej przeszłości nikt z was nie wymienił Sir Winstona Churchilla. P.S. 2: W kwestii Łódzkiej Szkoły filmowej niczego mi nie udowodniłeś. Ja po prostu poniechałem drążenia tematu, gdyz w odróżnieniu od ciebie nie mam obsesji na punkcie "kwestii żydowskiej". Ale jeśli nie wierzysz w to co napisałem i co jest sprawą powszechnie znaną (przypominam, że pisałem zarówno o studentach jak i wykładowcach) to polecam lekturę.... oficjalnej strony internetowej szkoły, a dokładnie podstrony o historii szkoły. Zacytuję tylko dwa zdania "W 1968 roku, w wyniku znanych wydarzeń politycznych, odchodzi ze Szkoły rektor prof. Jerzy Toeplitz wraz z częścią wykładowców. Szkoła przechodzi bardzo trudny okres...". Wydaje się, że to dość wiarygodne źróło informacji. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monadina Re: PRAWICOWI NOBLIŚCI IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 09.10.04, 00:37 no jednak miało nie być żadnego w ćwierćwieczu. Co najmniej Cela nie budzi wątpliwości. Co do Goldinga - nie znam jego poglądów stricte politycznych, był na pewno konserwatystą jeżeli chodzi o jego moralność. Koleżanka dodaje jeszcze Kenzaburo Oe, nie mam powodów jej nie wierzyć chociaż też go nie znam. Aha - Brodski - nie wiem, może zaczynał od "socjalizmu z ludzką twarzą", choć za wcześnie chyba trafił za kratki, w każdym razie późny Brodski był bliski umiarkowanemu konserwatyzmowi - z zastrzeżeniem że poruszał bardziej kwestie estetyczne i etyczne niż polityczne. Pytania: czy na prawdę w ćwierćwieczu DOMINOWALI ilosciowo lewacy (na pewno nad prawicą, ale czy w ogóle?) czy każdy lewak dostał nagrodę "za poglądy", a nie za inne walory np. nowatorstwo w dziedzinie narracji literackiej (casus Marqueza)" Czy na prawde nagrodzeni lewicowcy nie dostaliby Nobla gdyby mieli prawicowe poglady przy podobnej jakości warsztatu? Czy byl w ost. 25 latach choc jeden ekstremalny lewicowiec - mowie o tresci ksiazek nie o pogladach wypowiadanych przy okazji? Bo jezeli liczyc do tych ostatnich błazna Fo, to na prawdę poczciwych mamy dziś komuchów! Nagroda Nobla schodzi na psy, przyznaję. Ale po pierwsze - czym jest nagroda Nobla? Pomijając już to na ile odzwierciedlała ona kiedykolwiek wartość literatury (obok wielkich pisarzy nagordzonych Noblem było więcej równie wielkich, którzy jej nie dostali i pomijam tu akcję typu Kafka, które można usprawiedliwić tym, ze za życia niewiele opublikował, zawsze były a nawet dominowały nagrody dla pisarzy, którzy nie przetrwali próby czasu, wyjątek może okres 20 - 25lat po wojnie, gdzie większość się jakoś ostała). Nawet jeżeli Nobel byłby obiektywny to nie może on przekroczyć poziomu literatury danej epoki. A pokaż mi żyjącego pisarza rangi Prousta czy Manna? Oczywiście Fuentes czy Llosa bardziej zasługują na Nobla niż np. Fo... Wazne jest też, że obserwuję zmianę idei samego Nobla, która z dążenia do uhonorowania twórcy za całośc dorobku zmienia się w jakby promocję, lansowanie jakiegoś regionu, kontynentu, próbę kształtowania nowych trednów. Na zasadzie, że Kundera i bez nagrody jest znany, więc może wypróbujemy kogoś z Karaibów...To prowadzi np. do przyznawania nagrody "z klucza" ale rządzi się on bardziej skomplikowanym mechanizmem niz podział prawica/lewica. Saramago jak dla mnie jest warsztatowo jeszcze całkiem niezłym pisarzem. Zresztą, przy zastrzeżeniu różnic światopoglądowych wypowiadał się o nim pozytywnie Herling Grudziński, którego do lewaków nie można zaliczyć... Jedną rzeczą, dla której tak zaprotestowałem, być może jak widzę jednak nie do końca dobrze wybierając adresata jest mnóstwo skandalicznych uproszczeń w licznych głosach o kulturze, które a) wiążą nie najlepszą kondycję kultury wyłącznie albo przesadnie (nie widząc innych czynników) z dominacją lewackich skłonności, na zasadzie, że "wszystko przez lewaków" b) dążą do upolitycznienia sztuki, rozumiem że sam fakt lewicowych, choćby skrajnie poglądów unieważnia czyjeś zdolności np. w malowaniu martwych natur czy erotycznej liryce , najbardziej wartościowy jest ten, kto pisze o polityce i ma poglądy prawicowe (może po połowie Nobel dla Ziemkiewicza i Michalskiego?), ktoś z usposobienia konserwatywny ale apolityczny jest już "niepewny" c) stawiają znak równości między chorobą politycznej poprawności a lewactwem (to uproszczenie - np. Nobel 2001 dla przeciętnego autora chińskiego to poprawność w odwrotną stronę -, chociaż często prawda), d) rozciągają pojęcie lewactwa ponad miarę, pomijam już nazistów (napiszę coś może jeszcze na ten wątek, ale nie mam czasu w tej chwili) - ale np. na centrystów typu Miłosz e) wyciągają lewicowość z jakichś szczegółów w biografii jak np. w przypadku nieszczęsnej cioci Wisi. Spotykam mnóstwo takich głosów i właśnie tutaj miałbym ochotę kupić jakiegoś dobrego gnata i spotkać takich osobiście. A serio to mam wrażenie (też osobiste z kontaktów z ludźmi w przedziale 25-40, którzy poczuwają sie do prawicy, w tym nawet działali aktywnie w publicystyce itd.), że mamy do czynienia w przypadku w.w twierdzeń "prawicowców" z niczym innym jak z mentalnym BOLSZEWIZMEM (kto nie znami itd...), a tropienie lewactwa przypomina mi dokładnie tropienie reakcjonistów w literzaturze w czarnych latach 1948-53. Aż rzeczywiście mam ochotę być adwokatem diabła i bronić tych nieszczęsnych lewakow.Co innego wątek żydowski, to specyfika polskiego podwórka i epoki, w której antysemityzm przygasa wśród młodszych ale jeszcze się tli w jakimś dziwnym stadium. Setki razy słyszałem zdania z jednej strony odżegnujące się od niechęci do Żydów czy innych zbiorowości jako takich, ale jakoś dziwnie skrajnie przesadzające ich skądinąd duży wpływ na kulturę (wydaje mi się, że ta przesada niestety w 90% przypadków nie bierze się tylko z niewiedzy) . Nie mam "obsesji na punkcie żydowskiego pochodzenia", ale raczej czasem - być może przesadną miłość do konkretów- kiedy ktoś z na przeciwka wysuwa coś bardzo ogólnego z całkowitą pewnością siebie. Waham się, czy ma sens komuś kto twierdzi pewny swego, że np. większość elity intelektualnej w Polsce zdominowali w XXw. Żydzi (znam takich i to niby niegłupich), że przy bardzo dużym i często bardzo cennym wkładzie osób o korzeniach żydowskich, większość naukowców, artystów i inteletkualistów nie była żydowskiego pochodzenia. W zasadzie przyznaję, nie powinienem był rzeczywiście się babrać w takie akcje, jakby to mnie samego cokolwiek obchodziło, czy ich jest 0,,01 czy 2000%. Ale czasem żeby wyjechać z faktami trochę korci... P.S. O Churchilu aż się zapomina - jeżeli chodzi oczywiście o to, że był laureatem nagrody literackiej. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monadina nacjonalizm a faszyzm, nazizm itd. IP: 212.160.138.* 08.10.04, 14:30 Fakt, że Mussolini i Franco nie wyróżniali się szczególnie ksenofobiczną polityką narodowościową. Ale to głównie dlatego, że "problem" mniejszości w ich krajach na prawdę nie istniał. Mussolini w latach 30-tych wydał dekrety antysemickie (np. ograniczenie miejsc w urzędach i na uczelniach) ale raczej pod wpływem Hitlera i bez większego przekonania. Tym bardziej ksenofobiczne z oczywistych przyczyn nie były prawicowe dyktatury w Ameryce Łacińskiej. Ale już np. w Europie Wschodniej wzorowane na włoskim wzorcu autorytaryzmy lat 30tych były skrajnie nacjonalistyczne i antysemickie (także inne anty- w zależnosci od tego, jakie mniejszosci dominowały w danym kraju) - Węgry, Rumunia, Litwa, wyjątkiem jest może tylko Bułgaria, która nawet w okresie kolaboracji w czasie II wojny odmówiła deportacji Żydów. Zgodzę się może tylko o tyle, że prawicowa dyktatura NIE ZAWSZE oznacza skrajnie nacjonalistyczą i ksenofobiczną ideologię. Chociaż też nie bardzo się zgodzę. W sumie nacjonalizm (przekonanie o misji swego kraju, wyższości, dążenie do ujednolicenia kultury według wzorców uważanych za czysto narodowe) istniał w różnym stopniu w zasadzie w każdym nie- demokratycznym kraju rządzonym przez autorytarną prawicę - Włochy z idiotycznymi odniesieniami do starożytnego Rzymu i usprawiedliwianiem dążeń do dominacji na Bałkanach (np. w Albanii) wyższością cywilizacyjną spadkobierców Rzymu, Hiszpania z zakazem nauczania po baskijsku i tępieniem kultur regionalnych; nawet takie elementy dało się znaleźć w dyktaturach latynoskich, gdzie przecież w sensie etnicznym ciężko nawet mówić o narodach. Nie wiem jak w dyktaturach azjatyckich, chociaż przedwojenna Japonia była skrajnie nacjonalistyczna. Tak że różnica między Hitlerem a np. Mussolinim to dla mnie bardzo znaczna różnica ale jednak przy tym jakby tylko stopnia radykalizmu (wynikającego z innej skali państw, ich militarnych aspiracji, kwestii narodowych) a nie jakaś fundamentalna różnica co do natury ideologii. A już na pewno odwracanie kota ogonem i wyprowadzanie nacjonalizmu z postawy lewicowej to głupota. Można temu przeciwstawić analogiczne argumenty lewaków, że skoro np. ZSRR bywał silnie ksenofobiczny (wobec Ukraińców, Bałtów, narodów kaukazkich, Tatarów, Żydów) to znaczy, że nie był to "prawdziwy socjalizm" a raczej skrajnie prawicowa dyktatura z państwową gospodarką, coś takiego raz usłyszałem kiedyś od lewicowca z Włoch...Hm, może i niektórzy narodowcy, którzy popierali częściowo komunę (a tacy byli np. ojciec Giertycha) by się z tym zgodzili. Oczywiście różnica prawica/lewica jest często sztuczna i nie bronię jej "czystości" Ale śmieszy mnie, jeżeli z jakiegoś nurtu wychodzą głosy, które spychają niektórych do przeciwnego obozu, bo z jakichś powodów są im niewygodni. W zasadzie wiem chyba, dlaczego niektórzy popierając albo usprawiedliwiając "faszyzm" chcą wykluczyć z niego akurat Hitlera - właśnie ze względu na POLITYCZNĄ POPRAWNOŚĆ - czują, że Hitler jest już tak skompromitowany, że nie nalezy się do niego przyznawać. Ostatnio jeden z niemieckich historyków uznał, że AH byłby wielkim przywódcą i koniecznością historyczna, gdyby nie "przesadził" z Żydami i brutalnością na froncie wschodnim. Założe się, że gdyby Hitler nie narobił sobie złej renomy Oświęcimiem i wywołaniem az tak brutalnej i przegranej wojny, na pewno dla wielu tych z bożej łaski prawicowców byłby takim samym idolem i mężem stanu jak Pinochet. Co do Niemiec i nazistów, to jako nacjonalistycznych lewaków można nie przesadzając określić krąg SA i Rohma, wiadomo jak skończyli. Religia w nazistowskich Niemczech była jedną z najbardziej kuriozalnych i niejednoznacznych kwestii, były tu różnice w samym NSDAP, niektórzy działacze jak np. Himmler dążyli do przeforsowania powrotu do religii pogańskiej albo stworzenia jakiejś nowej germańskiej pseudo-religii, tyle że byłoby to zbyt radykalne z uwagi na poparcie jakim cieszyli się naziści wśród konserwatywnych katolików np. w Bawarii i Austrii. Ale jeżeli głębiej spojrzeć religia była raczej u faszystów głównie ceniona jako element tradycji i wyznaczenik jedności narodu, zawsze religia była przy tym jakoś narodowa nawet jeżeli w zasadzie nigdy nie odbiegała od dogmatów kościoła (np. mówiono o hiszpańskiej tradycji katolickiej itd.)Dlatego o ile NSDAP miała dwuznaczny, a czasem wręcz wrogi stosunek do chrześcijaństwa, to dokładnie tak samo, a nawet bardziej odwoływała do narodowej spuścizny i "wspolnoty duchowej" kraju. Więc i tu mentalność była dość podobna, a tylko inne warunki kulturowe - w Hiszpanii trudno byłoby skonstruować mitologię nacjonalistyczną bez katolicyzmu, w Niemczech - o bardziej świeckiej tradycji było to możliwe... Poza tym były też, chociaż na zasadzie wyjątków inne prawicowe, faszyujące a zarazem niereligijne czy wręcz laickie dyktatury - np. długi czas w Turcji. Coś mi w wytłumaczeniach, że Hitler nie był prawicowy, bo nie był chrześcijaninem śmierdzi Młodzieżą Wszechpolską. Historycznie jest to tłumaczenie bez sensu. Nie piję już tu konkretnie do Jacka, bo nie jego się czepiam, a setek podobnych komentarzy, które się czyta codziennie (z kręgów jak zgaduję między Korwinem a Giertychem) na różnych forach. Irytuje o tyle, że czasami to nie są nawet takie głąby, sądząc po stylu w jakim piszą. Nigdy nie chciało mi się zadać trudu, żeby napisać co o tym myślę. Ale jak już miałem więcej czasu i się zabrałem, niech będzie. Dobra. To na tyle... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jacek-t Re: nacjonalizm a faszyzm, nazizm itd. IP: *.chello.pl 08.10.04, 22:59 Dyskusja zrobiła się interesująca, choć przestała mieć jakikolwiek związek z nagroda Nobla dla pani Jelinek. Pozwolę więc sobie na kilka wyjaśnień. Po pierwsze nigdy nie wyrażałem żadnych sympatii wobec dyktatur faszystowskich (choć nie jest chyba tajemnicą że poglądy mam konserwatywne). Po drugie nigdy nie twierdziłem, że faszyzm nie był ideologia nacjonalistyczną. Wręcz przeciwnie sądzę iż można powiedzieć, że większość ideologii prawicowych zawiera w sobie pierwiastek nacjonalistyczny, choć niekoniecznie ksenofobiczny. Zwracam jedynie uwagę, że nacjonalizm występują równie często w dyktaturach lewicowych takich jak nazizm. Sprzeciwiam się jedynie lansowaniu tezy, że nacjonalizm w formie ksenofobicznej jest tożsamy wyłącznie z ideologią prawicową. A co do spychania niewygodnych ideologii do przeciwnego obozu to właśnie nazizm jest przykładem pół wieku cięzkiej pracy propogandy socjalistycznej i komunistycznej, zmierzającej do wyparcia się pokrewieństwa z tak niewygodnym kuzynem. A te podobieństwa sa aż nadto widoczne i znacznie bliższe pomiędzy hitlerowskim nazizmem i stlinowskim komunizmem niż pomiędzy nazizmem a np. hiszpańskim faszyzmem. Poczynając od stosunku do religii (chyba nie sądzisz na poważnie, że Himmler nawiązywał do kultów pogańskich dlatego że istotnie wierzył w mitycznych Nibelungów; to że miał pomysły tworzenia pseudo religii pangermańskiej świadczy dobitnie o jego ateiźmie i czysto instrumentalnym traktowaniu koncepcji religii) poprzez skłonności do "inżynierii społecznej" (stąd obsesja czystości rasowej, stosunek nazistów do umysłowo chorych itp) a na polityce ekonomicznej skończywszy. Jako zawodowy ekonomista i nauczyciel akademicki mógłbym ci palnąć teraz długi wykłąd a zasadniczych różnicach w skali upaństwowienia gospodarki Niemiec Hitlera i np. Hiszpanii Franco, o różnicach w systemie podatkowym, w skali i sposobie wykorzystania inwestycji publicznych (pod tym względem polityka Speera bardziej przypominała programy inwestycji publicznych FDR w USA w tym samym czasie niż gospodarki Hiszpanii i Włoch). Drobny przykład: w Hiszpanii po zakończeniu rządów Franco było znacznie mniej prywatyzacji państwowych przedsiębiorstw niż np. w takiej Francji w latach 80 i 90-ch. Dlaczego? Bo nie było aż tak wiele do prywatyzowania. I owszem, przyznaję że stosunek do religii (niekoniecznie chrześcijańskiej) i jej roli w tworzeniu podbudowy systemu etyczno-moralnego danej ideologii uważam za jedno z dwóch głównych kryteriów odróżniania ideologii prawicowych od lewicowych. Obok polityki ekonomicznej (szczególnie w wymiarze stosunku do własności prywatnej, roli państwa w gospodarce i koncepcji redystrybucji dochodów - patrz. system podatkowy). A co do kręgu Giertycha (ciekawe o którego chodzi) to aż mnie świerzbi, żeby ich też zaliczyć do pseudoprawicy. Oczywiście nie ze względu na stosunek do religii. Ale ta 75% stawka podatkowa posła Hatki - ech, noż się w kieszeni otwiera. Ale takie są skutki ślepego powtarzania każdego zdania wypowiedzianego czy napisanego przez Romana Dmowskiego. ten skądinąd wybitny myśliciel polityczny na ekonomii się niestety nie znał, stąd łatwo uległ żłym wpływom socjalistycznej myśli ekonomicznej. Oj lepiej byłoby jednak wzorować się na myśli braci Grabskich. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monadina Re: nacjonalizm a faszyzm, nazizm itd. IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 09.10.04, 01:54 W skrócie, różnice między lewicowym a prawicowym autorytaryzmem, nie mylić międzylewicą, a prawicą (Palmego czy Thatcher zostawiamy na boku!) podzieliłbym następująco: 1. Gospodarka - w przypadku komunizmu dążenie do całkowitej likwidacji własności prywatnej środków produkcji, niekiedy osiągnięte w pełni (KRLD), niekiedy - w zależności od specyfiki kraju -z częściowym pozostawieniem własności prywatnej w poza przemysłowych sektorach gospodarki (rolnictwo, rzemiosło i drobny handel w PRL i na Węgrzech). W przypadku faszyzmu - zachowanie i ochrona własności prywatnej przy wpływie - o różnej intensywności - ideologii i państwa na gospodarkę, częste tworzenie oligarchicznych kręgów wiążących biznes, polityke i wojsko (III Rzesza, większość krajów latynoskich) 2. Struktura społeczna - w przypadku komunizmu - dążenie do całkowitego zlikwidowania podziału klasowego, dotychczasowej elity i zastąpienia go dominacją nowego typu technokratycznego upartyjnionego aparatu urzędniczego wspieranego przez siły policyjne. W przypadku faszyzmu - utrzymanie dotychczasowego podziału przy poddaniu społeczeństwa indoktrynacji politycznej w celu jego unifikacji. Z reguły faszyzm dochodził do głosu w krajach o jeszcze post-feudalnej strukturze społecznej, wyjątkiem były Niemcy zdominowane przez klasę średnią! Faszyzm posiłkował się ideami integralizmu, korporacjonizmu, podejmowano na dużą skalę inicjatywy odgórne np. roboty publiczne w celu likwidacji biedy, bezrobocia itd. - moim zdaniem jest to ewidentna wtórna reakcja na ideologię lewicową, która miała na celu wyłącznie przeciągnięcie niższych warstw na swoją stronę 3) Kwestie narodowe - w przypadku faszyzmu nacjonalizm jako ideologia wyjściowa, skrajny tradycjonalizm, mit narodu, historii, folkloru, na ogół też wspieranie religii dominującej w danym kraju albo wartości duchowych wiążącyh się rzekomo z pochodzeniem etnicznym. Poczucie misji narodu, jego wyjątkowości, wspólnych wartości moralnych, na ogół związane z ksenofobią o różnym nasileniu. W przypadku komunizmu - nacjonalizm jako zjawisko wtórne, wynikające z prób wykorzystania wcześniej istniejących uprzedzeń o nielewicowym podłożu do walki politycznej, czasem wewnątrzpartyjnej (antysemityzm Moczara, antywęgierska polityka Ceaucescu i antyturecka Żiwkowa). Poza tym prześladowania mniejszości często dotyczyły grup, które ze względu na tradycję stawiały opór wprowadzanym zmianom (większość przypadków ksenofobii w ZSRR - Ukraińcy, narody azjatyckie i kaukaskie). Dyskryminacja miała na ogół charakter względny i wiązała się wręcz z jednoczesną możliwością szybkiego awansu przedstawiciela dyskryminowanej grupy pod warunkiem bezzględnego oddania się ideologii i porzucenia identyfikacji ze swoją grupą (kazus Żydów w aparacie stalinowskim przy istniejącym równocześnie antysemityźmie władz). Brak specyficznej indoktrynacji w duchu ideologii ksenofobicznej (raczej tolerowanie i manipulowanie wcześniejszymi animozjami). Wydaje się, że to główne różnice, cechy takie jak cenzura, prześladowania polityczne są wspólne i w każdym bloku ich skala zależała od konkretnego kraju. Nie można porównywać Hiszpanii czy Polski Gierka z II Rzeszą czy Kambodżą Pol- Pota Wydaje mi sie, że jeżeli przyjąć ten podział, to III Rzeszy bliżej do modelu faszystowskiego, chociaż nie jest to kazus czysty, żaden kraj zresztą pewnie w 100 % nie pasuje. Świadomie pomijam prostsze wytłumaczenia, jak choćby to, że klientela wyborcza nazistów była tożsama z wyborcami skrajnej prawicy w wielu innych państwach,jak również to, że za czytanie Marksa i klasycznych autorów lewicowych groził KL - to jest powierzchowne ujęcie sprawy, ale to miało też historyczne znaczenie. Aha, swoją drogą jestem przekonany, że część nazistów (nie większość) wierzyła w mity pogańskie. Wpływ romantyzmu, Wagnera itd.Chodzi tu o funkcjonariuszy wyższej rangi, standardowy nazista był "Zwykłym" protestantem/katolikiem. Co do gospodarki - często nasi prawicowcy usprawiedliwiają faszyzm jako zło konieczne/obronę przed komuną itd. Ale trzeba zauważyć, że jedyne państwa rządzone przez autorytarną prawicę, które doszły do liberalnego systemu wolnorynkoweg i to nie od początku to Hiszpania (od konca lat 50-tych) i Chile (w 2 dekadzie rządów Pinocheta). Nawet azjatyckie tygrysy jak Tajlandia czy Korea Płd. rządzone latami przez prawicowe dyktatury nie miały tak na prawdę w pełno wolnorynkowej gospodarki, chyba że za taką uważasz kontrole i podział gospodarki przez kilka powiązanych politycznie karteli, pół-feudalne faktyczne przypisanie pracownika do zakładu pracy na całe życie(głównie przez to, że wypłata emeruytur i świadczeń socjalnych była w rękach pracodawcy) za wyznaczniki liberalizmu. Sukces gospodarczy tych państw to inna historia,, trochę inne przyczyny. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monadina Re: nacjonalizm a faszyzm, nazizm itd.-ps IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 09.10.04, 03:27 Co do Niemiec - największe poparcie miało NSDAP w niewielkich konserwatywnych ośrodkach zdominowanych przez klasę średnią niższą. W dużych miastach o sporej ilości z jednej strony inteligencji (wolnych zawodów itd.), a z drugiej strony robotników - jak Hamburg czy Berlin poparcie było wyraźnie mniejsze. Tak samo frankizm w większym stopniu np. podczas wojny domowej popierała konserwatywna prowincja niż np. Madryt. Oczywiście, to nie jest bezpośredni argument, zawsze można sądzić, że wybocy "nabrali się" na socjalistów. A tak a propos - czy na prawdę wierzysz w to, że wszyscy przywódcy faszyzujących dyktatur odwołujący się do wartości chrześcijańskich, robili to "z nakazu sumienia" a nie tak samo politycznego wyrachowania i chęci znalezienia silnego zaplecza jak naziści z pogańskimi fantazjami (których nie odważyli się szerzj propagować w kraju)? Zresztą przykład Hiszpanii i Niemiec jest znaczący. Różnice: W Hiszpanii doktryna nacjonalistyczna była od początku ściśle związana z katolicyzmem. W Niemczech istniały bardzo silne prądy nacjonalistyczne ale nie wprost chrześcijańskie już od początku XIXw. Inna była więc "baza historyczna" do skonstruowania danej ideologii. Niemcy na fali nacjonalistycznego historyzmu miały już w XIX w. okres mitologizowania własnych pra-historycznych korzeni, Hiszpania nie. Poza tym religia popierana przez faszystów odnosiła się na ogół bezpośrednio do konkretnego kościoła, wyznania, obrządku itd. Rzymski katolicyzm Franco raczej nie był ekumenizmem w stylu późniejszego II Soboru. W Niemczech siłą rzeczy nie byłoby możliwe odwołanie się do jednej konkretnej tradycji chrześcijańskiej. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: meerkat A BORYS PASTERNAK? ;'-)))) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 18:09 Niewiem czy byl "mocno zwiazany z rezymem sowieckim", ale niewatliwie byl pisarzem RADZIECKIM! A zamiast kogo dostal Nobla Szolochow nie jest pewne, bo autorem "Cichego Donu" tfurca "Zaoranego Ugoru" na pewno nie byl! :-((((((((((((((((((((((((((((( Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: yoopiter Do Monadiny - Socrealizm IP: 61.173.136.* 08.10.04, 00:05 Socrealizm nie powstal w ZSRR, tylko w USA, tak w literaturze jak i w malarstwie. Sowiety zaadaptowaly wzorce amerykanskie z poczatkow XX w i uczynily z nich wiodaca i ideologicznie podbudowana doktryne. Na poczatku swego istnienia realizm socjalistyczny byl ruchem awangardowym, a nie zachowawczym. Realizm socjalistyczny uprawiali m.in. Jack London, Theodore Dreiser, Upton Sinclair. pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monadina Re: Do Monadiny - Socrealizm IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 08.10.04, 00:15 Rozumiem mniej więcej, o co ci chodzi. Ale rozróżniłbym realizm socjalistyczny w sensie pisarzy realistów o pogądach socjalistycznych, od "socrealu" w sensie czysto sowieckim - węższe pojęcie. Prekursora tego drugiego widziałbym jednak w Gorkim (zwulgaryzowanym, także przez siebie samego), z zastrzeżeniem, że oczywiście np. London był faktycznie szeroko czytany i wydawany u Sowietów. W malarstwie kojarzę akcje z XIX w. (zapomniałem rosyjskiej nazwy, jak się ta szkoła nazywała) przedstawiające robotników, chłopów itd, dużo lepszy warsztat niż za Sowietów, ale widać źródło inspiracji. Kogo masz na myśli z malarstwa amerykańskiego? Jaka szkołę, nazwiska? trochę mnie to dziwi. Wiadomo, że Sowieci inspirowali się USA w architekturze, to inna sprawa. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: yoopiter Re: Do Monadiny - Socrealizm IP: 61.173.136.* 08.10.04, 01:08 Socrealizm Żdanowa byl z definicji wulgaryzacja, jak kazda sztuka narzucona dekretem. Wzorce byly, jak czesto w ZSRR, zachodnie, bo to tam jednak postrzegali postep technologiczny i kulturowy - vide Twoja uwaga o architekturze. W USA w latach wielkiego kryzysu i nawet wczesniej malowano obszernie (czesto jako malowidla scienne i freski) obrazy przedstawiajace rozmaite formy pracy i wysilku. To sa rzeczywiste korzenie realizmu socjalistycznego, a nie tylko akademizm formy, ulubiony w ZSRR. pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monadina Re: Do Monadiny - Socrealizm IP: 212.160.138.* 08.10.04, 15:48 rzeczywiście, było coś takiego. Słusza uwaga. Swoją drogą też spory wpływ - na USA - wywarło na pewno malarstwo meksykańskie tzw. murale. Oczywiście mówię o sztuce amerykańskiej kontestującej system gospodarczy w USA. Słyszałem że w Nowym Jorku Diego Rivera, jeden z głownych lewicujących malarzy meksykańskich wymalował murale na Manhattanie, ale gubernator Rockefeller po jakimś czasie kazał je usunąć za elementy gloryfikujące Lenina. Mimo wszystko jednak socreal silnie farowyzował zwłaszcza rosyjską tradycję i tak miało być nie tylko w Sojuzie, ale i w zależnych krajach. Do tego stopnia, że w podręcznikach do literatury u demoludów w latach 50-tych wskazane było np. preferowanie XIX w. pisarzy rosyjskich kosztem innych. I to mówię nie o pre- komunistycznych autorach, dziś już zapomnianych, typu Czernyszewski, ale o każdym, komu dało się wskazać, że był "postępowy", pro-ludowy np. Gogol czy Puszkin byli dużo ważniejści niż odpowiednio Balzac czy Goethe, dorabiano im też na siłę poglądy "postępowe" (podobnie jak wybranym greckim filozofom :o)), chociaż np. taki Gogol tak na prawdę wyśmiewał carat na maxa, ale z pozycji konserwatysty. Kuriozalne było też dorabianie na siłę uczonych i wynalazców rosyjskich (tak, nawet rosyjskich, a nie dopiero radzieckich) np. taki Popow, wynalazł radio przed Marconim ale skoro mieszkał na Syberii nie zdążył dojechać do urzędu, żeby na czas je opatentować...biedaczek.. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: meerkat Do Monadiny -WIELCY ROSYJSCY NAUKOWCY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.10.04, 17:29 Przez 30 lat Moskwa twierdzila, ze to uczeni RADZIECCY skonstrowali pierwszy tranzystor i laser (sic!). Znamy tez tak slawnych matematykow jak Pietia Goras, odkrywcow, jak Waska da Gama, impresjonistow, jak Ivan Gogh, itd. Stalin twierdzil , ze okulary a nawet szminke wynalezli radzieccy uczeni pochodzenia gruzinskiego: Gownowidze i Kalmanawardze. Tryby jak wiadomo wynalazl slynny uczony rosyjski TRYBOW. A jodlowanie? Nie, nie Jodlow, jak moglyby ktos inercyjnie przypuszczac. Tez TRYBOW, jak mu YAYA w tryby wlazly!!! P.S. Przepraszam, ale nie moglem sobie odmowic! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monadina Re: Do Monadiny -WIELCY ROSYJSCY NAUKOWCY! IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 08.10.04, 20:32 też i wielu filozofów : Płatonow, Sokratiew, Aristotelew, Jepikurczik Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jacek-t Re: Do Monadiny -WIELCY ROSYJSCY NAUKOWCY! IP: *.chello.pl 08.10.04, 23:32 O ile pamiętam Kłmanawardze to był taki gruziński piłkarz, który grał razem z takimi gwiazdorami jak Kaładze, Przywardze czy Siusiakwlidze. he, he, też się nie mogłem powstrzymać. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: meerkat Przyklad Realizmu i realizmu SOCJALISTYCZNEGO! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.10.04, 17:20 Naturalism : "Kot zlapal mysz i zjadl ja" (Zola) Realizm : "Kot zlapal mysz" (Hemingway) Realizm Socjalistyczny: "Kot zlapal mysz w SPICHRZU SPOLDZIELCZYM" (Szolochow, Newerly, Broniewski, Bratny, Putrament, Iwaszkiewicz, itd.) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: meerkat Re: Prawdopodobnie Żydowka??? NA PEWNO! :-((((( IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.10.04, 18:05 Np. taki Stephen Hawking na pewno dostanie Nobla, bo choc <niezyt>, to inwalida, a co gorsza w swoich pracach opiera sie na teoriach lansowanych gorliwie przez SAMYCH ZYDOW: Einsteina, Szilarda, Feynmana, Gell-Manna, itd. A wybitnych astrofizykow arabskich nawet w PRZYPISACH pomija! :-((((((((((((( Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: boom_bum no, to mamy kolejny slowianski Nobel w tym roku IP: *.nsw.bigpond.net.au 07.10.04, 14:19 po Wilczku i Ciechanowerze Odpowiedz Link Zgłoś