ksarapuk 04.04.06, 22:14 Jest w I Ching kilka heksagramów "emocjonalnych" któe są ścisle powiązane z miłością, uczuciem, przyjażnią... Dzięki temu można określić perspektywę miłości, przyjazni, obojętności lub wrogości... Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
lukowitz Re: I Ching, miłość i uczucia 14.02.07, 13:20 a mianowicie? które hekasgramy okreslają perspektywę miłości i co to znaczy, że jest ich kilka? pozostałe nie okreslają, nie pomagaja w analizie sytuacji związanej ze stanami emocjonalnymi, z przyjaźnią i miłością? ML Odpowiedz Link
kd35 Re: I Ching, miłość i uczucia 16.02.07, 12:54 Czekam i czekam żeby dowiedzieć się które to heksagramy i doczekać się nie mogę:-)Napisz coś na ten temat,proszę:-) Odpowiedz Link
vestalinka Re: I Ching, miłość i uczucia 18.02.07, 15:32 Mnie się wydaje że może to być heksagram 31-Wpływ,Zaloty Odpowiedz Link
kd35 Re: I Ching, miłość i uczucia 18.02.07, 16:54 Też jestem za 31.Zastanawiam się czy 14 ma coś wspólnego z miłością,35 też jest zastanawiające. Odpowiedz Link
transwizje Re: I Ching, miłość i uczucia 18.02.07, 17:29 wszędzie tam gdzie jest mowa o małżeństwie, rodzinie, kobiecie i mężczyźnie. poza tym, wszystkie sytuacje można i należy do tego dążyć, aby przyjmowac z miłością. pozdro. ES Odpowiedz Link
lukowitz Re: I Ching, miłość i uczucia 19.02.07, 09:35 myślę podobnie, nie musi byc mowa w heksagramie np. w tytule: małżenstwo, zaloty itp., ale wszystko co prowadzi do tego, czego pragniemy w miłości , związku, lub to, czego nie pragniemy, bo nawet nie spodziewamy sie tego piekna i dobra, które moze do nas przyjść Na pytanie dotyczące miłości otrzymałam heks. nr 49 Rewolucja, czyli ...z tego co wytłumaczyła mi ES wiem, że po przemianie i to w niegługim czasie. Czyli nawet to co pozornie nie mówi nam o miłości może okazac sie po głębszej analizie ową istotą. .....czy podążam właściwym tokiem myslenia??? pozdro ML Odpowiedz Link
transwizje Re: I Ching, miłość i uczucia 20.02.07, 11:59 Mam na myśli nie tylko tytuły heksagramów, ale wszystkie opisy do linii. Czy podążasz właściwie ? Może?... :-) mnie chodzi o miłość do Boga i świata, taką najwyższą, która pozwala widzieć wszystkie przemiany jako Grę Najwyższego, cokolwiek jakkolwiek w cokolwiek komukolwiek. pozdro. ES no, a w miłości jest pole dla wszystkich sytuacji, jak w życiu. niemniej niektóre heksagramy oparte są o przykłady z życia rodzinnego. Pamiętać trzeba, że taoizm opiera się na grze i równowadze przeciwieństw, żeńskości i męskości, więc przykłady z życia kobiety i mężczyzny odnoszą sie tak samo do miłosnych historii jak do innych całkiem spraw, w których jednak da się rozróżnić bierność i aktywność, żeńskość i męskość. Biorąc np. pierwsze 10 mamy tak: 1. Mężczyzna. 2. Kobieta. 3. Dziecko, poczęcie, poród. 4. Nauka 5. Dojrzewanie 6. Wybór 7. Aktywność, wejście w dorosłość, walka o swoje. 8. Związek, odpowiedzialność. 9. Starzenie się, zanikanie pożądania i zdrowia. 10. Oko w oko ze strachem przed śmiercią. itd, itp. pozdro. ES Odpowiedz Link
aarvedui Re: I Ching, miłość i uczucia 21.02.07, 20:07 ksarapuk napisał: > Jest w I Ching kilka heksagramów "emocjonalnych" któe są ścisle powiązane z > miłością, uczuciem, przyjażnią... > > Dzięki temu można określić perspektywę miłości, przyjazni, obojętności lub > wrogości... ja natomiast pamiętam,ze swego czasu na Logonii były komentarze do heksagramów,podane w sposób praktyczny. każdy heksagram był komentowany w pewien sposób w odniesieniu do 12 sytuacji. (pamietam ze 12 bylo bo mi sie skojarzylo z zodiakiem) były tam i rodzina,i finanse,i milosc a nawet poszukiwania złodziei czy zagubionych rzeczy =] Odpowiedz Link
lukowitz Re: I Ching, miłość i uczucia 23.02.07, 11:10 Hej jakoś dziwnie to brzmi co mówisz, odnoszę wrażenie spłycenia istoty przesłania heksagramów. W pewnym sensie podobnie jest chyba w tarocie. Sa karty korzystnie i mniej przyjazne, ale wszystko zależy od układu, od sytuacji, od interpretacji, nie mozna tak spłycac i uogólniac pozdrawiam ML Odpowiedz Link
aarvedui Re: I Ching, miłość i uczucia 23.02.07, 12:39 lukowitz napisała: > Hej > jakoś dziwnie to brzmi co mówisz, odnoszę wrażenie spłycenia istoty przesłania > heksagramów. > W pewnym sensie podobnie jest chyba w tarocie. Sa karty korzystnie i mniej > przyjazne, ale wszystko zależy od układu, od sytuacji, od interpretacji, nie > mozna tak spłycac i uogólniac > pozdrawiam > ML nie zabijaj posłańca :P oczywiscie ze spłycać nie należy,ale kazda sztuka dywinacyjna jest spłycana w okreslonych okolicznosciach. kiedy przychodzi klient nie domaga się wykładu na temat tego jak jego problem ma sie do ogólnej harmonii świata,ale chce sie dowiedzieć co on z tym może zrobić. przez lunetę nie przeciągniesz do siebie widoku po drugiej stronie ale mozesz opisać co widzisz. bo czy zeby uzyskać odpowiedz w sprawach serca trzeba wylosowac heksagram który opisuje uczucia a jesli sie to nie uda to oznacza ze wrozba jest nieudana,czy tez po prostu odpowiedzi czasem trzeba szukać bardziej a czasem bardziej nas sama znajduje...ale zawsze jest? Odpowiedz Link
lukowitz Re: I Ching, miłość i uczucia 23.02.07, 15:39 nie zabijaj posłańca :P ????????????????? jak to mam rozumieć? "kiedy przychodzi klient nie domaga się wykładu na temat tego jak jego problem m a sie do ogólnej harmonii świata,ale chce sie dowiedzieć co on z tym może zrobić" no tak :-) a Ty robisz za klienta czy za tego, który tłumaczy? :-) no bo przecież tak na dobra sprawę klient znać się nie musi, natomiast osoba interpretująca nie może się nie znać :-) jestem przekonana, że aby uzyskac odpowiedź w sprawach serca wybrany przez nas heksagram da odpowiedź mniej lub bardziej jasną, ale da odpowiedź, a jaka będzie interpretacja wszystko zależy od okoliczności, czyli kto, kiedy, gdzie...itd. no i jak dobrze interpretator opanował metodę, sztukę raczej tłumaczenia. Żeby cos robic dobrze potrzeba chociażby czasu.... pozdrawiam ciepło ML Odpowiedz Link
aarvedui Re: I Ching, miłość i uczucia 23.02.07, 19:03 lukowitz napisała: > nie zabijaj posłańca :P ????????????????? jak to mam rozumieć? > RE:chodziło mi ze ja tylko podałem,że cos znalazłem.bynajmniej nie jako prawdę objawioną ;) a samo wyrażenie jest dość wiekowe...=D > no tak :-) a Ty robisz za klienta czy za tego, który tłumaczy? :-) > no bo przecież tak na dobra sprawę klient znać się nie musi, natomiast osoba > interpretująca nie może się nie znać :-) no wlasnie.mysle ze ciezko mi odróznic.moge być klientem i interpretatorem jednoczesnie.bo przeciez to klient moze mnie czegos nauczyc,nie mowiac juz o tym ze wobec wyroczni rowniez jest sie swojego rodzaju "klientem" ;) > jestem przekonana, że aby uzyskac odpowiedź w sprawach serca wybrany przez nas > heksagram da odpowiedź mniej lub bardziej jasną, ale da odpowiedź, a jaka > będzie interpretacja wszystko zależy od okoliczności, czyli kto, kiedy, > gdzie...itd. no i jak dobrze interpretator opanował metodę, sztukę raczej > tłumaczenia. Żeby cos robic dobrze potrzeba chociażby czasu.... o to mi rowniez chodzilo =] moze zmylil mnie główny watek podany jakoby to okreslone heksagramy swiadczyly o uczuciach (tak to odebralem) na tym przykladzie chcialem pokazac ze przeciez wrozby sie nie wybiera,a jednak trzeba wyjsc naprzeciw oczekiwaniom klienta i wysnuć "o co chodzilo" w odniesieniu do konkretnego pytania. > pozdrawiam ciepło > ML ja również =] RA Odpowiedz Link
lukowitz Re: I Ching, miłość i uczucia 25.02.07, 16:02 no, no...:-) nuuczyc się...tak, uczymy sie całe zycie, ale nie mylmy pojęć :-) jeśli cos kupujesz to nie jesteś w tym momencie sprzedawcą, ale kupującym. Jasne, że wszystko może sie w jednej chwili zmienic. Wychodzisz ze sklepu i już sprzedajesz, no i jestes sprzedawcą, ale to już inny moment... inaczej rzecz ma sie np. ze stomatologiem..., jeśli nie jesteś nim, to nie zostaniesz nim po jednorazowym wyjściu z gabinetu. Owszem, możesz się dużo nauczyc od klienta, ale...Sytuacje są tak rózne, okoliczności się zmieniają, cykle, zmienność, przemiany...KSIĘGA PRZEMIAN... wiedomo, że łatwiej interpretować komus niz sobie i myslę, że chodzi Ci o taka właśnie relację. Natomiast jeśli jestes klientem, to decydujesz sie na tą drugą osobe, aby zinterpretowała coś konkretnego. :-) pozdrawiam ML Odpowiedz Link
jasnygrom Re: I Ching, miłość i uczucia 25.02.07, 17:36 :) lukowitz napisała: > no, no...:-) nuuczyc się...tak, uczymy sie całe zycie, ale nie mylmy pojęć :-) > jeśli cos kupujesz to nie jesteś w tym momencie sprzedawcą, ale kupującym. Kiedyś bardzo krótko pracowałem w monopolowym. Myślę, że ludzie kupowali ode mnie gorzałkę za pieniądze, a ja od nich kupowałem pieniądze za gorzałkę. :) pozdro rysp Odpowiedz Link
lukowitz Re: I Ching, miłość i uczucia 26.02.07, 13:31 w jakiej walucie był obrót? :-))) Odpowiedz Link
krzysiek.wa_wa Re: I Ching, miłość i uczucia 26.02.07, 16:40 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=37798&w=38427050&a=50071404 ale nie wiem, czy to działa nie żyję w związku Odpowiedz Link