aga1978
21.08.07, 09:23
Witam wszystkie mamy wcześniaczków i wszystkich na tym forum. 02.08.2007
urodziłam malutkiego Bartoszka. Miałam nadzieję że ta ciąża i poród będą inne
od 1, ale też jest źle. Perwsze dziecko urodziło się w 2002 r.o czasie ale w
zamartwicy miało wylew, odmę płucną krwiaki drgawki. To co przeszliśmy wtedy i
1 roku życia to czas strachu oczekiwania . Na szczęście jest wszystko dobrze.
I to daje mi nadzieję że malutki Bartoszek tak jak starszy brat będzie silny.
Bartosz był na respiratorze 2 dni na tlenie bezpośrednio do noska 12 dni teraz
jest w budce tlenowej od 7 dni. Narazie bez antybiotyków ale lekarze mówią że
3 , 4 tydzień jest przełomowy i wczoraj robili mu badania bo im się wydawało
ze coś się dzieje bo co jakiś czas zwalnia mu serce. Jeśli ktoś wie to od
czego to może być bo wyniki wyszły dobrze. Dodam że mały jest w szpitalu w
Rzeszowie i dziś ważą sie losy czy dzieci nie będą musiały być ewakuowane do
innych szpitali ze względu na strajk. Taki transport to duże zagrożenie według
lekarzy dla Bartoszka. Tak mi ciężko jak o tym pomyślę. Błagam Boga aby do
tego nie doszło, aby mały był zdrowy aby nie przyplątała sie żadna infekcja
itp. Będę szukała u Was rady i pocieszenia.