r.maszkowski
21.12.05, 17:52
Wiwat ministrowie! A kiedy będzie można to wino kupić w sklepie, np. w Warszawie lub okolicach? Chciałbym spróbować choćby z ciekawości.
Chętnie bym tez czasem pił wino ukraińskie - to jedyny nasz sąsiad produkujący wino, krórego produkcja jest w Polsce niedostępna. Niedawno natknąłem się wprawdzie na wino z Krymu sprzedawane przez "Francuski Bulwar" (albo jakoś tak), które na etykiecie nie miało ani jednej ukraińskiej litery, ale było marne, ze dwa razy za drogie jak na swoją jakość. A we Lwowie kupowałem pierwsze z brzegu w zwykłym sklepie i było niezłe.