eve90-60-90 19.06.02, 22:03 czy ktoś tam był? Jaka jest plaża? Czy są jakieś ciekawe sklepy, butiki, restauracyjki? Czy mozliwe jest spędzenie tam romantycznych wieczorów (pomimo natłoku turystów)??? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: greg Re: Lloret de mar IP: 62.233.153.* 20.06.02, 08:46 eve90-60-90 napisał(a): > czy ktoś tam był? Jaka jest plaża? Czy są jakieś ciekawe sklepy, butiki, > restauracyjki? Czy mozliwe jest spędzenie tam romantycznych wieczorów (pomimo > natłoku turystów)??? Fantastyczne miejsce do wypoczynku. Plaża piaszczysta-gruboziarnista - dość nieprzyjemne uczucie przez pierwsze dni, ale potem można sie przyzwyczaić. Za to może cudownie przejrzyste. Co do zaplecza - mnóstwo malutkich knajpek i restauracji (uwaga tutaj na Arabów prowadzących takie lokale - lubią mylić się przy wydawaniu reszty licząc, że turysta bez sprawdzania schowa kasę do kieszeni - ostrzegają o tym wszyscy rezydenci hoteli), butików i kramów (z różnymi drobiazgami). Co do romantycznych miejsc - z tym gorzej (Lloret de Mar to dość głośne miasteczko, które zasypia o 3-4 rano, a budzi się około 9), ale na wprost plaży na deptaku są restauracyjki z bujanymi fotelami, co nocą przy zapalonych latarniach i lampkach na stolikach robi oszałamiające wrażenie. Do tego dzbanuszek sangrii i ... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Olga Re: Lloret de mar IP: 157.25.78.* 21.05.03, 14:35 Bardzo miłe miejsce. Byłam w ubiegłym roku. Wąskie uliczki (urocze)w starszej części miasta. Mnóstwo butików. Ceny całkiem atrakcyjne (nawet dla nas) ale trzeba się dobrze rozejrzeć. Mało bankomatów, ale kartą PKO BP płaciłam nawet za lody (i to po korzystniejszym kursie euro niż kantorze!). Sprzedawcy często mówią po Polsku, choć nie zawsze darzą nas szacunkiem. Często kojarzą Polaków z Rosjanami. (???) W mieście jest mnóstwo dyskotek - darmowy wstęp + darmowe drinki. Dzień kończy się o 4-tej nad ranem, zaczyna o 5-tej rano... tak, tak i do tego większość mieszkańców (turyści chyba nie wstają o 5-tej?) porusza się na skuterach... Plaża raczej średnia, tu i tam rozbrzmiewa śpiewny rosyjski język ;). Choć nie jestem miłośniczką opalania chętnie "wygrzewałam" się na okolicznych skałach. Są tam takie duże, płaskie, nagrzane słońcem kamienie. Super. Zresztą prawie całe wybrzeże jest raczej skaliste. Polecam wycieczki wzdłuż morskiego brzegu. Polecam też park wodny (baseny, delfiny itp.), jakieś 5 km od miasta, co godz. kursuje autobus - darmowy. I jeszcze jedna uwaga zapakuj chociaż jeden sweter. Może ja miałam pecha, ale bywało czasem (1-10 lipiec) 18-19 stopni... Udanych wakacji. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: madzia Re: Lloret de mar IP: *.nsm.pl 21.05.03, 14:46 hehe a moze Olgo powiesz cosik jesczze o hiszpanach???? Odpowiedz Link Zgłoś
kasia.lomanczyk Re: Lloret de mar 21.05.03, 19:20 Madzia, zapomnij o Hiszpanach ;) W Lloret to predzej ustrzelisz jakiegos Niemca, Belga albo Holendra. W sierpniu - na pewno Wlocha. Jak to powiedzial kierowca autobusu widzac dobrych 200 Wlochow wysypujacych sie z pociagu: "cholera, u was to juz tylko policja chyba zostala, bo wy wszyscy tu jestescie" ;) A tak w ogole to Katalonczycy nie sa zbyt atrakcyjni, to nie Andaluzja ;) Odpowiedz Link Zgłoś
kasia.lomanczyk Re: Lloret de mar 21.05.03, 19:26 Gość portalu: Olga napisał(a): > Bardzo miłe miejsce. Byłam w ubiegłym roku. > Wąskie uliczki (urocze)w starszej części miasta. Mnóstwo butików. Ceny całkiem > atrakcyjne (nawet dla nas) ale trzeba się dobrze rozejrzeć. Mało bankomatów, > ale kartą PKO BP płaciłam nawet za lody (i to po korzystniejszym kursie euro > niż kantorze!). Sprzedawcy często mówią po Polsku, choć nie zawsze darzą nas > szacunkiem. Często kojarzą Polaków z Rosjanami. (???) > W mieście jest mnóstwo dyskotek - darmowy wstęp + darmowe drinki. > Dzień kończy się o 4-tej nad ranem, zaczyna o 5-tej rano... tak, tak i do tego > większość mieszkańców (turyści chyba nie wstają o 5-tej?) porusza się na > skuterach... Plaża raczej średnia, tu i tam rozbrzmiewa śpiewny rosyjski > język ;). Choć nie jestem miłośniczką opalania chętnie "wygrzewałam" się na > okolicznych skałach. Są tam takie duże, płaskie, nagrzane słońcem kamienie. > Super. Zresztą prawie całe wybrzeże jest raczej skaliste. Polecam wycieczki > wzdłuż morskiego brzegu. > Polecam też park wodny (baseny, delfiny itp.), jakieś 5 km od miasta, co godz. > kursuje autobus - darmowy. > I jeszcze jedna uwaga zapakuj chociaż jeden sweter. Może ja miałam pecha, ale > bywało czasem (1-10 lipiec) 18-19 stopni... > Udanych wakacji. Moim zdaniem to miasteczko jest urocze, ale trzeba wiedziec gdzie pojsc - np. srednio mnie zachwycaly kaluze wymiotow na tych starych uliczkach. ;) Lloret ma swoje wady i zalety, jedno jest pewne: nudzic sie tam nie mozna. Olga, ja w zeszlym roku bylam w Lloret caly lipiec i polowe sierpnia, i to byl jakis cholerny pech z pogoda! Trafilo sie nawet pare deszczowych dni, co normalnie sie nie zdarza. 2 lata wczesniej tez tam bylam i byl skwar i slonce non stop. Polacy faktycznie nie maja tam za dobrej opinii, bo jezdza tam do pracy, mieszkaja w zasyfialych norach po 5 osob w jednym pokoju i KRADNA. Niestety. Do kapania sie fajne sa skalki za zameczkiem po lewej stronie plazy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: madzia Re: Lloret de mar IP: *.nsm.pl 21.05.03, 20:39 jak to? nie bedzie tam hiszpanow?? kurde co sie dzieje z ludzmi? we wloszech chorwaci udajacy wlochow a w hiszpanii niemicy:(( buuuuuuuuuuuuuuuuuuu:( Odpowiedz Link Zgłoś
kasia.lomanczyk Re: Lloret de mar 21.05.03, 20:57 No, niestety, Hiszpanie raczej do Lloret na wakacje nie jezdza. Ale Belgowie tez nie sa zli ;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: madzia Re: Lloret de mar IP: *.nsm.pl 21.05.03, 20:58 a hiszpanie nie mieszkaja w lloret???????? Odpowiedz Link Zgłoś
kasia.lomanczyk Re: Lloret de mar 21.05.03, 21:02 Madzia, to miasteczko ma moze ze 2 tys mieszkancow, a 300 tys turystow latem. Jak myslisz, jaka masz szanse spotkac Hiszpana? Owszem, ja poznalam jednego. Mial 87 lat ;) Swoja droga, przesympatyczny, wynajmowalam od niego pokoj. Stary, ale jary! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: madzia Re: Lloret de mar IP: *.nsm.pl 21.05.03, 21:05 haha! spoko. u nas pod hotelem we wloszech stal taki z 60 lat mial i se konia no wiesz co robil... ten poludniowy temperament.. a w barcelonie znajde hiszpana? Odpowiedz Link Zgłoś
kasia.lomanczyk Re: Lloret de mar 21.05.03, 21:08 E, to ten byl klasa koles, zadnych takich numerow nie robil. Ale powiem Ci, ze pewnie by mogl ;) Z 5-litrowym baniakiem wody z supermarketu pedzil jak dziki. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: madzia Re: Lloret de mar IP: *.nsm.pl 21.05.03, 21:10 dobre........ jak juz pisalam ten poludniowy temperament:) co oni robia ze do pozniej starosci sa tacy sprawni? swoja droga rzadko u nas sie widuje polaka co robi takie rzeczy pod hotelem albo lata z 5 litrowa butelka... albo zarywa do jakies nastolatki... chociaz nie!!!! zarywaja pijani robotnicy:) masz gg? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Piotr Re: Lloret de mar IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 22.05.03, 15:28 LORET TO KOSMOS ,KOSMOS ..... SAME DYSKOTEKI,SKLEPY ,BARY ITD. MASA LUDZI w sezonie ciężko o miejsce na plaży ale warto pojechać Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: madzia Re: Lloret de mar IP: *.nsm.pl 22.05.03, 17:11 no to swietnie! o to mi chodzilo! ja nie jade tam spac:)) ani wypoczywac(no chyba ze w dyskach) na lezenie na plazy sie nastawiam gdy bede ze starymi na Krecie.. bo oni mnie nigdzie tam nie chca puszczac.....:) pozdrooo! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Piotr Re: Lloret de mar IP: *.chello.pl 22.05.03, 17:21 Miłej zabawy !! Będziesz w szoku. Dyskoteka przy dyskotece (po 10 min.spaceru będziesz miała ze 20 zaproszeń na disco (gratis drink albo inne bejery)Rozdaje je głownie ludzie z Polski pracujący tam w wakacje) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ktosia Re: Lloret de mar IP: *.piekary.net / 192.168.41.* / *.piekary.net 25.05.03, 21:15 jest tam jedno przecudowne miejsce - kawiarenka przy samym morzu, wokół palmy, romantyczna muzyka i możliwośc wyboru stolika, albo nad samym morzem, albo na tarasie górnym, albo wewnątrz. Nocą podświetlane palmy... Co ja bym dała, zeby tam znowu być:) I jakie tam są lody z truskawkami!!!!!!!!!!!!! A kelnerzy!!!!!!! Weź mnie ze sobą:):):) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Asia Re: Lloret de mar IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 27.05.03, 20:46 Oj dziewczyny, to jest raj na ziemi!!! Ehhh...Bylam w zeszlym rou i jade teraz w sierpniu. Moze sie spotkamy??? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: madzia Re: Lloret de mar IP: *.nsm.pl 28.05.03, 14:08 ja jade w polowie lipca:(( Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Asia Re: Lloret de mar IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 02.06.03, 20:47 JA bede tydzien od 3 sierpnia:( Pozniej Ibizka :))) W zeszlym roku poznalam super dziewczyny z MArlborka w klubie w lloret, niestety byly ostatni wieczor, moze to ktoras przeczyta??? Pozdrawiam i polecam LLoret. A. gg 941826 Odpowiedz Link Zgłoś
kasia.lomanczyk Re: Lloret de mar 28.05.03, 22:34 Jaki tam raj... Jest fajnie, ale byłam już tam 2x, z czego rok temu siedziałam tam półtora miesiąca, i już mi się znudziło. W tym roku jadę gdzieś indziej. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aga Re: Lloret de mar IP: *.lan / 192.168.0.* 30.05.03, 15:34 Lloret jest ok,chyba że ktoś nie lubi natłoku turystów. Mnie to nie przeszkadzało. Podobał mie się nastrój tego miejsca. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: N. Re: Lloret de mar IP: *.jasfbg.com.pl / 10.10.2.* 02.06.03, 14:01 Tylko nie jedźcie z biura Matuszek. Bardzo odradzam Odpowiedz Link Zgłoś
kasia.lomanczyk Re: Lloret de mar 02.06.03, 17:11 Dlaczego? Rok temu o maly wlos nie jechalam autokarem z tego biura, ale ostatecznie wybralam pociagi. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: madzia Re: Lloret de mar IP: *.nsm.pl 02.06.03, 19:06 Kasiu czemu cie nigdy nie ma na gg? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: A. Re: Lloret de mar IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 02.06.03, 20:48 ja jestem:))))) 941826 Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
kasia.lomanczyk Re: Lloret de mar 02.06.03, 22:10 Jestem, tylko mam zaznaczoną opcję tylko dla znajomych. Wyślij do mnie wiadomość, dodam Cię do listy i będziesz widziała mnie jako dostępną. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Malena Re: Lloret de mar IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 04.06.03, 17:28 własnie wróciłam z lloret. miasto typowo turystyczne. dla jednych to plus a dla drugich minus ;) plaża ładna, morze czyste i szmaragdowe... zatrzęsienie dyskotek, restauracji, barów. ja ze swej strony polecam hard rock cafe, oczywiście tylko dla fanów mocnej muzyki! o prawdziwych hiszpanach - zapomnijcie :( ps byłam z firmą matuszek. wyjazd był całkiem dobrze zorganizowany. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: vilyanna Re: Lloret de mar IP: *.wroclaw.sdi.tpnet.pl 04.06.03, 21:13 Co z ta firma matuszek, tez z nia się wybieram. Powiedzcie cos. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kris Re: Lloret de mar IP: 217.97.165.* 05.06.03, 09:10 ja bylem w Lloret 2 lata temu - też mi się podobało!! W dodatku cały 2 tygodniowy wyjazd kosztował mnie 580 zł (bez wyżywienia), ale to było ze słowackiego biura Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kris Re: Lloret de mar IP: 217.97.165.* 05.06.03, 09:12 Gość portalu: kris napisał(a): > ja bylem w Lloret 2 lata temu - też mi się podobało!! > W dodatku cały 2 tygodniowy wyjazd kosztował mnie 580 zł (bez wyżywienia), ale > to było ze słowackiego biura poza tym jak ktos chce zobaczyc Lloret de mar na żywo, to pod tym adresem jest kamera internetowa wycelowana na plażę: www.costabrava.de/eng/index.html Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Maraska Re: Lloret de mar IP: *.gdansk.sdi.tpnet.pl 05.06.03, 09:57 Hej a moglbys podac jakies namiary na to biuro?? dzieki Beata Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kris Re: Lloret de mar IP: 217.97.165.* 05.06.03, 11:30 Gość portalu: Maraska napisał(a): > Hej a moglbys podac jakies namiary na to biuro?? dzieki > Beata musze poszukac w domu - mam gdzies telefon do przedstawiciela w Polsce. tylko musisz sobie zdac sprawe...ze to stary autokar (przynajmniej taki byl 2 lata temu), bez klimatyzacji, bez wc itp:) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Malena Re: Lloret de mar IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 05.06.03, 09:58 Gość portalu: vilyanna napisał(a): > Co z ta firma matuszek, tez z nia się wybieram. Powiedzcie cos. ta szczerze to, ja, nie mogę im nic zarzucić. autokar czysty, pilotka (Jola) przemiła, dotarliśmy na miejsce szybko i sprawnie. pani rezyden - Alina, chętna do pomocy, kompetentna (dzięki niej przedłużyłyśmy pobyt o 4 dni). obydwa hotele, w których mieszkałyśmy czyste, jedzenia pod dostatkiem... jedyny minus to droga powrotna. rozwydrzone pannice z zielonej szkoły i pilot, który, podobno, był pierwszy raz w trasie... wszystkim życzę miłych wakacji!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: A. Re: Lloret de mar IP: *.jasfbg.com.pl / 10.10.2.* 12.06.03, 16:00 Natomiast ja nie polecam biura Matuszek. Wcale nie chcą pomagać, gdy ktoś ma kłopoty. Rezydentki są miłe dopóki nie chcesz pomocy. Potem nie odbierają nawet telefonów tylko przekazują,że nie mają czasu na zajmowanie się turystami. Dały nam odczuć, że one są na wakacjach a nie w pracy. Złożyliśmy nawet (cała grupa) reklamację na nie do biura głównego, ale bez skutku. Nawet nie chciało im się odpisać. Tak więc uważajcie. Odpowiedz Link Zgłoś