Problem z oddaniem moczu

[janek001]

Dzień dobry. Mam 20 lat. Od bardzo dawna w sumie już od podstawówki mam problem z oddawaniem moczu. Pomijam już, że mój strumień jest bardzo mały. Głównie chodzi o sikanie w toaletach publicznych. Nie ukrywam bardzo psuje to życie towarzyskie. Nie wiem czy to strach czy coś innego.
Drugim problem jest sikanie na stojąco. Jestem facetem i nie mogę korzystać z tej dogodnej funkcji, jaką dala nam natura. Nie wiem czy to może być jakieś przyzwyczajenie. Od dziecka sikałem na siedząco. W połączeniu z pierwszym problemem, praktycznie boje się wypić czegokolwiek poza domem.

Rok temu byłem u urologa, z wynikami badań moczu i badaniem usg brzucha. Powiedział, że jest wszystko w normie i oddawanie moczu poza bezpieczna domowa toaleta może pomoc rozwiązać mi psycholog(co już dawno podejrzewalem, już się umówiłem na terapię). Co do sikania na stojąco zapomnialem wspomnieć i nie wie czy byłoby cos widoczne po usg brzucha.

Jeśli ktoś zetknął się z takim problem, będę wdzięczny za pomoc.

[sp9tcu]

Jak się przedstawia gruczoł krokowy

[horpyna4]

To pierwsza rzecz do sprawdzenia. Druga to złogi w pęcherzu wskutek kamicy nerkowej, one też mogą utrudniać oddawanie moczu. Ewentualnie nerwica.

Pierwsza rzecz, to dużo pić. Jak nie pijesz poza domem, to się nie wysikasz i możesz doprowadzić do odwodnienia organizmu, a to miewa fatalne skutki.

[janek001]

Złogów nigdy nie sprawdzałem, ale nie jestem pewien czy problem z oddawaniem moczu bez żadnych innych bólowych skutków, może wiązać się z czymś takim.
Z nie piciem trochę przesadziłem, pije ale zawsze wiąże się to z myślą że zaraz będę musiał się wysikać. Ostatnio robilem ogólne badania moczu, robię je raz do roku. Wszystko w normie.

[janek001]

Nie jest powiększony, jeśli o to chodzi. Tak jak pisałem, Urolog powiedział, że wszystko w normie.

[janek001]

No racja

[sp9tcu]

Czysta nerwica histeria

[horpyna4]

Trochę na pewno. Być może jest to tzw. "choroba inteligencka", odnosi się ona do przypadków, kiedy ktoś nie potrafi oddawać moczu i (lub) wypróżniać się w mniej komfortowych warunkach, niż te, do których przywykł.

Taki delikwent robi sobie z naturalnych potrzeb coś w rodzaju rytuału, który musi odbywać się w stale tym samym otoczeniu. Trzeba wrzucić na luz i zacząć powoli to zmieniać, bo sprawa nie jest śmieszna i zagraża zdrowiu. Może być konieczna wizyta u psychologa lub psychiatry, w każdym razie u kogoś, kto zna się na wpływie psychiki na fizjologię.

[janek001]

Okej, myślałem że to może być sprawa mięśni, ale bardzo dobrze ująłeś/łaś to jaką wagę do tego przywiązuje. Do psychologa się już umówiłem także zobacze czy mi pomoże.

[horpyna4]

Bardzo dobrze, fachowiec pewnie miał z niejednym podobnym przypadkiem do czynienia.

I myślę, że powinieneś zacząć od przestawienia się na sikanie wyłącznie na stojąco w warunkach domowych. To na pewno będzie łatwiejsze, niż poza domem.

[snajper55]

horpyna4 napisała:

> I myślę, że powinieneś zacząć od przestawienia się na sikanie wyłącznie na stoj
> ąco w warunkach domowych.

Sikanie na stojąco jest niehigieniczne. Mocz się rozpryskuje wszędzie wokół.

S.

[vermieter]

snajper55 napisał:

> Sikanie na stojąco jest niehigieniczne. Mocz się rozpryskuje wszędzie wokół.
>
> S.


w plenerze to nie przeszkadza, jedynie nie powinno się sikać pod wiatr (bo można syfa złapać)