mamakrzysiuli
25.05.05, 20:00
U mojego ojca(68 lat)zdjagnozowano dusznicę bolesną niestabilną. Jest już po
zabiegu wszczepienia stentów (dwóch) w tętnicach. W jednym miejscu zwężenie
było 40% w drugim krytyczne. Przeczytałam, że w ciągu 6 m-cy może nastąpić
ponowne zwężenie (restenoza) w tych miejscach. Dlaczego zatem nie zastosowano
by-passów tylko angioplastykę "na chwilę". Bo dla mnie 6 m-cy to na chwilę. A
jeśli nie nastąpi zwężenie w ciągu pół roku to już nie nastąpi? Oczywiście
przy zastosowaniu diety, leczeniu farmakologicznym i zmianie trybu życia.
Czytałam, że pacjęci po by-passach czują się bardzo dobrze. Ne lepsze zatem
byłoby tego typu leczenie. Napiszcie do mnie jeśli macie stenty albo coś o
nich wiecie. Interesuje mnie wszystko.