Dodaj do ulubionych

"DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK

30.09.05, 19:32

Idea szczepień w świetle wiedzy XXI wieku.

"Ruchy antyszczepionkowe" czy walka z bezmyślnością.
Dr n.med Jerzy Jaśkowski
Przed około rokiem Forum Ekologiczne, Biuletyn Izby Lekarskiej oraz
Pielęgniarskiej zamieściły Raport Alana Philbiego na temat szkodliwości
masowych szczepień całych populacji. Szczepień tak na wszelki wypadek.
Niektórzy profesorowie np. p. prof. Wiesław Madzik z Warszawy zaczęli
obieżdżać Kraj z referatem o jakiś ruchach antyszczepionkowych w Polsce.
Wcześniej do żadnej z Redakcji które zamieściły ten referat nie przysłał ani
pisma z koreferatem ani żadnych uwag na temat danych podanych w Raporcie
Philipsa. Tak więc jeden artykuł urósł do ruchów antyszczepionkowych.
Przed kilku dniami natomiast, dotarł do mnie referat panów profesorów
Państwowego Zakładu Higieny z Warszawy poświęcony jakoby mojemu referatowi na
temat szczepień. Autorom zabrakło zwykłej odwagi cywilnej i zamiast przesłać,
jak to wynika z dobrych obyczajów Prawa Prasowego jak również Kodeksu Etyki
Lekarskiej ten koreferat czy to autorowi czy też do Redakcji która tekst
opublikowała, jeżdzą po Polsce, za pieniądze podatników, rozdają swoje
opracowanie, nie informując autora o tym fakcie. Jeszcze lepiej zachowują się
w Warszawie, podając na swoich kursach różne konfabulacje np, że tytuł
lekarza sobie przywłaszczyłem i tym podobne. No cóż, czym skorupka za młodu
nasiąknie tym na starość trąci.
Przechodząc do wymienionego opracowania, Panowie Profesorowie z PZH zachowują
się tak, jakby nie znali pojęcia ani czasu ani miejsca na ziemi. Już na
pierwszych stronach zażegnują się, że nie znają opracowania, które stanowi
podstawę referatu ale skoro dr. J. Jaśkowski je streścił to on jest autorem.
Jest to prosty chwyt socjotechniczny z archiwum KGB, no bo przecież nie
wypada atakować Departamentu Epidemiologii Stanów Zjednoczonych za podanie
danych, ale jakiegoś lekarza z Polski to można bezkarnie. Lepiej więc
przyznać się do nieznajomości opracowania amerykańskiego, aby tym skuteczniej
konfabulować na temat "opracowania" (w opracowaniu wyraźnie zaznaczono, że to
jest streszczenie raportu amerykańskiego) polskiego. Autorzy w swoim
koreferacie zachowują wszelkie zasady cywilizacji żydowskiej i turańskiej ;
nie ważne co mówi, ale kto mówi.
Poniżej omówione zostaną niektóre fragmenty koreferatu.
Przechodząc do szczegółów Profesorowie na stronie pierwszej podają: "W
krajach w których szczepienia ochronne przyczyniły się do dramatycznego
zmniejszenia się liczby zachorowań i zgonów z powodu chorób zakaźnych..." W
jednym zdaniu dwa nieporozumienia. Po pierwsze, jeżeli się wymienia kraje to
należałoby podać je z nazwy. Od kilku wieków poszczególne państwa mają swoje
nazwy i większość społeczeństwa nimi operuje. Chyba, że nie ma takich państw.
Po drugie, jeżeli nastąpiło zmniejszenie, to nie dramatyczne tylko
szczęśliwe. Tak przynajmniej powinien sądzić każdy lekarz. Przecież lekarzowi
zależy na zwalczaniu choroby. Płacze i dramatyzuje tylko kupiec, bo mu się
zmniejszył rynek zbytu a więc i zyski.
Na stronie trzeciej Profesorowie PZH podają, że w republikach byłego sojuzu
sowieckiego akcja byłego pracownika Instytutu Kontroli Szczepionek z Moskwy
dr G. Czerwonskowo, doprowadziła do zmniejszenia wykonania szczepień i
wybuchu epidemii w byłym ZSRR, a także w innych krajach w tym i w Polsce. I
znowu parę uwag. Dlaczego właśnie pracownik Instytutu Kontroli Szczepionek
wystąpił przeciwko szczepionkom? Nie wyjaśniono!!! Po drugie, w Rosji nie
szczepiono i wybuchła epidemia, teoretycznie wg starej ideologii, logiczne!
Ale w Polsce i innych krajach szczepiono w tym czasie w 99.9%, a także w
rejonach przygranicznych, gdzie kontakt z Rosjanami był łatwy wybuchła
epidemia. Dlaczego? Zapomniano wyjaśnić!!!
Po trzecie wiadomo wszystkim, jako tako śledzącym sytuację w byłym ZSRR, że
panuje tam głód, że przez pół roku i więcej nie wypłaca się pensji, że brak
pieniędzy na ubrania a co dopiero mówić o mydle i jako takiej higienie. W
tych latach przebywałem w tamtym rejonie i zapach szpitalny to był fenol i
amoniak (mocz). Podobny zapach był na dworcach kolejowych, pociągach i w
ogóle wszelkich publicznych pomieszczeniach. Tak, że oczywistym jest fakt
zaniedbań higienicznych i to nie od dziś ale od wielu lat. Nie należy
zapominać, że Rosja jest krajem zajmującym także czołowe miejsce zachorowań
na trąd i wiele innych chorób zakaźnych. Zawsze z higieną była na bakier.
Wystarczyło być w latach 70 czy teł 80 w np tamtejszych szpitalach. Nie
należy zapominać o higienie żywienia, ubikacjach itp. sytuacjach w życiu
publicznym w Rosji a wszystko stanie się jasne dlaczego będą wybuchały
okresowe epidemie.
Na stronie czwartej Profesorowie PZH podają, że jako kraj cieszymy się dobrym
stanem zaszczepienia dzieci w wieku poniżej dwóch lat przeciwko wirusowemu
zapaleniu wątroby B. No właśnie, wprowadzamy szczepienia przeciwko WZW B w
sytuacji kiedy Departament Epidemiologii USA ogłasza, że dzieci szczepione
przeciwko WZW chorują pięć razy częściej na zapalenia wątroby od dzieci nie
szczepionych. Ciekawe nieprawdaż! I to wprowadzamy szczepienia (1997 rok w
Gdańsku) kiedy wiadomo, że od 6 lat zachorowania na WZW zmniejszają się
systematycznie bez szczepień. Mało tego, wprowadza się szczepienia kiedy
wiadomo po pierwsze, że tzw wszczepienne zapalenia wątroby to jest nazwa
sprzed 30 laty i dzisiaj już studenci medycyny wiedzą, że zachorować na tę
chorobę można zarówno przy pocałunku jak i stosunku, że 10% małżeństw, z
których jeden z partnerów chorował zaraziło drugiego partnera.
Wprowadzają "nasi eksperci" szczepienia czyli obcogatunkowe białko do
organizmu rozwijającego się człowieka w sytuacji kiedy w całej Polsce nie
zamknięto ani jednego szpitala z powodu wyhodowania wirusa na sali
operacyjnej, kiedy powszechne w użyciu są wszelkiego rodzaju sprzęty
jednorazowego użytku. W tej sytuacji nie tylko, że brak podstaw do narażania
dzieci na powikłania ale także brak podstaw na naciąganie społeczeństwa na
dodatkowe wydatki. Bo albo wprowadzamy jednorazówki (wysokie koszta), albo
szczepienia, albo zmieniamy system sterylizacji. Ale nie możemy robić
wszystkiego jedocześnie. Tak nakazuje zdrowy rozsądek. Dodatkowy podatek od
społeczeństwa, którego spora część nie posiada pieniędzy na wykup lekarstw
ratujących życie, o czym szeroko donoszą specjaliści z ochrony zdrowia!!!
Jest to po prostu niemoralne.
W następnym akapicie koreferatu pojawia się lawina przymiotników, których z
powodu oszczędności lasów nie warto cytować ani ustosunkowywać się do nich.
"Ostatni Raport ŚOZ z 1996 r. bije na alarm i wyraźnie stwierdza, że choroby
zakaźne nadal pozostają wiodącą przyczyną zgonów, powodując co najmniej 17
milionów zgonów tj 33% zgonów rocznie. Wśród których prym wiodą...malaria)
brak strony). I to samo co powyżej, pomieszanie z poplątaniem. Po pierwsze
raport ŚOZ wyraźnie podaje gdzie te zgony występują. Dla Panów z Warszawy
Polska to taki kraj koło Afryki czy też Azji. Raport jasno podaje, że zgony z
powodu chorób zakaźnych występują głównie w krajach afrykańskich i
azjatyckich. Głównie w tych, w których toczy się wojna, istnieje głód i w
ogóle brak takich podstawowych zdobyczy techniki jak kanalizacja i wodociągi.
Niedostrzeganie takiej podstawowej różnicy pomiędzy Polską a tamtymi krajami
jest niewiedzą z zakresu szkoły podstawowej. I nie wymaga komentarza. Ponadto
dlaczego choroby zakaźne buszują w krajach które nie posiadają kanalizacji,
wodociągów, ale za to kupują masowo broń z Rosji i USA i innych krajów.
Wydatki na uzbrojenie wielokrotnie przewyższają wydatki na służbę zdrowia,
oświatę, naukę i opiekę społeczną razem wzięte. I proszę zauważyć nikt nie
występuje za wprowadzeniem zakazu sprzedaży uzbrojenia krajom afykańskim ale
martwimy się z powodu głodu i epidemii występujących w tych krajach. Należy
pr
Obserwuj wątek
    • majkabis Cz.II 30.09.05, 19:34
      Wydatki na uzbrojenie wielokrotnie przewyższają wydatki na służbę zdrowia,
      oświatę, naukę i opiekę społeczną razem wzięte. I proszę zauważyć nikt nie
      występuje za wprowadzeniem zakazu sprzedaży uzbrojenia krajom afykańskim ale
      martwimy się z powodu głodu i epidemii występujących w tych krajach. Należy
      przypomnieć, że zjawiska te występują w krajach radosnego socjalizmu, głównie
      tam, gdzie byli doradcy radzieccy. Gdzie lekarze z dyplomami z Moskwy, czy też
      Pragi, dowodzili oddziałami partyzantki przeciwko białym. A więc tym, którzy
      nieśli tam zdobycze ochrony zdrowia.
      "Dr J. Jaśkowski ochoczo kwalifikuje zespół nagłej niewytłumaczonej śmierci
      jako powikłanie poszczepienne. (str. 7)", kolejna dezinformacja. Po pierwsze w
      referacie A. Philipsa podano, że 100 milionowa Japonia zabroniła szczepić
      dzieci do drugiego roku życia. Było to w latach 70-ych.
      Ta decyzja spowodowała prawie wyeliminowanie nagłych zgonów u niemowląt. Czyli
      nie Jaśkowski a Rząd Japonii podjął decyzję takiego postępowania. Było nie było
      rząd Japoni to jest takiego cywilizowanego Kraju - zakazał wykonywania
      szczepień u dzieci do drugiego roku życia. Po drugie: "efektem tego było
      wyeliminowanie nagłych zgonów" A więc coś z czego powinien się cieszyć każdy
      lekarz. Nic innego nie zrobiono a zgony zmniejszyły się. Myślę, że warto to
      samo zrobić w Polsce. Ostatecznie to są nasze dzieci, a nie dokładać im
      szczepień w pierwszych miesiącach po urodzeniu. Na tym polega mądrość życiowa,
      aby korzystać z cudzych doświadczeń. Nieprawdaż!!!
      Hipoteza , wiążąca wrzodziejące zapalenie jelita ze szczepieniem przeciwko
      odrze jest rzeczywiście ostro krytykowana przez koncerny produkujące
      szczepionki. Jest to zrozumiałe. Nie tylko utrata rynku zbytu ale jeszcze
      wypłata odszkodowań. Jest więc o co walczyć. I na pewno znajdą się ludzie
      gotowi za ......... podważać tego rodzaju doniesienia. Faktem natomiast
      bezspornym jest, że ludzie szczepieni chorują 3 razy częściej na wrzodziejące
      zapalenie jelita, aniżeli ludzie nie szczepieni. Faktem jest, że odra to tylko
      wysypka skórna u dzieci a wrzodziejące zapalenie jelita to ciężka, nierzadko
      śmiertelna choroba. Wydawało się, że istniejące od ponad 20 lat dyrektywy ŚOZ,
      na które to dyrektywy powołują się moi adwersarze, mówiące o konieczności
      dbania o swoje zdrowie każdego człowieka indywidualnie, dotrze w końcu i do
      Polski. Niestety, jak to widać, tak mnie się tylko wydawało.
      Nie jest również prawdą twierdzenie Profesorów jakoby trudno było udowodnić
      związki pomiędzy szczepieniem a powikłaniem. Tak było przed wielu laty, ale od
      ponad cwierćwiecza istnieją takie maszynki zwane komputerami. I wystarczy tylko
      dostarczyć dane o powikłaniach, aby można tą zależność dokładnie obliczyć.
      Problem polega na zbieraniu danych. Jak już o tym pisałem większość placówek
      san-epidów nie tylko nie posiada odpowiednich druków obowiązujących w Polsce od
      1963 roku, ale punkty szczepień w ogóle nie wiedzą o takiej konieczności
      notowania powikłań. To jedna strona medalu. Drugą stroną jest fakt, że te same
      punkty zajmują się normalnym marketingiem - sprzedażą szczepionek tak samo jak
      butiki sprzedażą odzieży ,czy też domokrążcy sprzedażą kosmetyków.
      Dalej w referacie cała masa przymiotników więc trzeba je ominąć i przejść do
      konkretów.
      Otóż w jednym moi adwersarze się zgadzają z raportem Philipsa, że pomimo
      stosowania szczepień od prawie 200 lat, do dnia dzisiejszego nie stworzono
      systemu kontroli powikłań. To o czymś świadczy. Komu zależało na
      niedopuszczeniu do monitoringu powikłań?!!! Kto czerpie zyski ze sprzedaży
      szczepionek.
      I dlaczego w Polsce ta sama grupa ludzi wydaje zezwolenia na stosowanie
      szczepionki a następnie kontroluje skuteczność szczepienia oraz liczbę powikłań
      poszczepiennnych?!!!
      Jak to możliwe, aby gwoli elementarnego poczucia sprawiedliwości wydawanie
      pieniędzy i kontrola były w jednym ręku?!!! PZH nie dopuszcza nawet myśli, że
      kontrolą powikłań powinna zająć się zupełnie inna instytucja, niezależna od
      PZH. Profesorowie przyznają się, że dopiero w 1991 roku MZiOS wydało dodatkowe
      rozporządzenie zobowiązujące do zgłaszania powikłań poszczepiennych oraz
      cyt.: "W roku 1994 podjęto działania ożywienia systemu monitorowania
      niepożądanych odczynów poszczepiennych i od stycznia 1995 roku informacje takie
      są zbierane i analizowane przez PZH" koniec cytatu (ożywienie, żadne słowo
      tylko czyżby znaczyło, że system umarł). A jak może każdy osobiście sprawdzić,
      do dzisiaj w punktach szczepień brak druków zgłoszeń.
      Następnie znowu Profesorowie podają że "dr. J. Jaśkowski niefortunnie cytuje
      dane z USA". Być może niefortunnie ale nie Jaśkowski tylko Philips i to dane
      Departamentu Epidemiologii USA. Ale skąd o tym wiedzą skoro przyznali się, że
      nie czytali Raportu, pozostanie ich słodką tajemnicą. Poza tym może dla
      przemysłu szczepionkowego są one niefortunne ale one są. I na pewno dokładne.
      Na stronie 26 prezentowany jest wykres przedstawiający zapadalność na niektóre
      choroby zakaźne w Polsce. Od 1945 roku do 1997 praktycznie pomimo szczepień
      dzieci nie notuje się spadku zapadalności na tężec. Natomiast notuje się spadek
      zapadalności na błonice ale przed wprowadzeniem szczepień. A zapadalność na
      krztusiec, pomimo stosowania od 50-u lat szczepień przymusowych, to od około
      połowy lat 70-ych nie tylko zapadalność nie została zahamowana ale notuje się
      pewien jej wzrost w latach 1990. Jakże więc można mówić o skuteczności
      szczepień!!!? Podobnie notuje się w latach 90-ych wzrost zapadalności na
      błonice. Te same obserwacje przytaczał Philips. Tak więc pomimo kategorycznych
      zaprzeczeń obie tabele dają ten sam wniosek. Istnieją więc duże wątpliwości co
      do celowości stosowania niektórych szczepionek.
      Dalej moi utytułowani Koledzy podają jako wielki sukces szczepienie przeciwko
      ospie prawdziwej, które to szczepienie ich zdaniem wyeliminowało ospę. Czy aby
      takie rozumowanie chociaż w paru procentach opiera się na naukowej analizie. Ta
      akcja zwalczania ospy przy pomocy szczepionki trwała 176 lat, czyli prawie 7
      pokoleń. Otóż historia medycyny zna znacznie krótsze okresy zniknięcia jakiejś
      choroby z "rynku". I to tak dokładnego zniknięcia, że obecnie nie możemy nawet
      domniemywać co to było. Np. "angielskie poty", prawdopodobnie choroba wirusowa,
      która spowodowała na początku XVIII wieku zgon prawie 70% mieszkańców Gdańska.
      W sumie choroba ta z nawrotami istniała ok. 100 lat, czyli 4 pokolenia i nikt
      już nie wie o co chodziło. Czyli chorowały 4 pokolenia a nie 7. Można by
      powiedzieć, że z powodu szczepień ospa trwała prawie o sto lat dlużej.
      Po drugie, dlaczego w Polsce stosowano szczepienia przeciwko ospie 3 lata po
      tym, jak ŚOZ wycofała się z tych szczepień. Policzmy 600 000 dzieci rocznie po
      30 zł za szczepienie i razy trzy lata. I to wszystko poszło z kieszeni
      podatnika a przeznaczone było na poprawę warunków pracy służby zdrowia oraz
      leczenia pacjentów (sic!!!)
      Na str. 13 Pracownicy PZH zarzucają mi "sporą dozę ignorancji" ponieważ A.
      Philips podał, że "szczepionki wprowadza się do układu krwionośnego omijając
      system odpornościowy. Czyli wykluczając naturalne bariery odpornościowego
      systemu (skórę, błony śluzowe sok żołądkowy." i dalej, Profesorowie piszą
      cyt: "żadnych szczepionek nie wprowadza się bezpośrednio do układu kwionośnego,
      a ogólnie stosowane szczepionki wprowadza sią albo doustnie (Poliomyelitis)
      [tylko szczepionkę Koprowskiego - dopisek JJ] albo podskórnie lub domięśniowo
      [poliomielitis szczepionka Salka - JJ]. A ja naiwny myślałem, że fakt odkrycia
      przed prawie 300 laty systemu krwionośnego jest powszechnie znany już uczniom
      szkoły podstawowej. A nasi Profesorowie z Warszawy nadal twierdzą, że jak się
      podaje zastrzyk domięśniowo czy też podskórnie to nie dochodzi on do układu
      krwionośnego. I jak tutaj można prowadzić merytoryczną dyskusję!!!?
      A. Philips podał, że
      • majkabis Cz.III 30.09.05, 19:37
        A. Philips podał, że brak do chwili obecnej prac, które wskazywałyby, że
        przeciwciała poszczepienne dają trwałą odporność. Najczęściej taka odporność
        trwa około 2 do 10 lat. Czyli zamiast zachorować w wieku dziecięcym, kiedy to
        tzw. dziecięce choroby nie powodują problemów, przesuwa się ten okres i po
        szczepieniu można zachorować w wieku lat 20 - 40, kiedy to problem zachorowania
        na "dziecięcą chorobę" jest znacznie poważniejszy. A zachorowanie na chorobę
        zakaźną w wieku dziecięcym daje trwałą odporność do końca życia.
        Poza tym takie przechorowanie stymuluje system odpornościowy a szczepionka
        niezupełnie.
        A tak na marginesie co powiedzą zwolennicy szczepień na wyraźny spadek
        zachorowań w latach 60 - 70 na kiłę i rzeżączkę. Przecież o ile mi wiadomo,
        żadnych dzieci się nie szczepi na te niewątpliwie groźne choroby. A jak to by
        było dobrze, jestem zaszczepiony i mi wolno... Bardzo dokładna analiza prac PZH
        za ostatnie 20 lat wykazała - że nie ma żadnej publikacji przez cały ten okres,
        która uzasadniałaby wprowadzenie szczepień albo ich skuteczność. Mało tego,
        większość prac to jest przepisywanie rocznika statystycznego GUS-u. Kto ma
        większe doświadczenie w opracowywaniu danych - statystycy czy też lekarze???
        Następnie znowu powołują się nasi zwolennicy szczepień na ŚOZ podając, że w
        krajach rozwijających się itd. Jak mnie uczono, to Polska od dawna do krajów
        rozwijających się nie zalicza.
        Po drugie, Autorzy nie rozumieją znaczenia wyrazu: obliczenie oraz szacunek. Wg
        słownika są to dwa różne wyrazy oznaczające zupełnie co innego. Czyli kłania
        się brak podstawowej wiedzy w zakresie semantyki. Trudno więc dyskutować. A
        dalej przez prawie dwie strony występuje naprzemienne mieszanie szacunków i
        faktów.
        Po trzecie, jak mi wiadomo, w Polsce kanalizacja w niektórych miastach istniała
        od 1000 lat (mołe się archeologowie mylą ale to inny problem) natomiast te
        kraje na które powołują się Pracownicy PZH, do dnia dzisiejszego kanalizacji
        nie mają. Wystarczy popatrzeć na dziennik telewizyjny, jak nie można inaczej
        się nauczyć. Czyli kochani adwersarze chcą porównywać dwie dowolne cechy,
        których nie potrafią zdefiniować. No cóż można i na tym poziomie.
        Na stronie 16 Autorzy koreferatu wracają do szczepionki przeciwko
        poliomielitis. Z zupełną beztroską przechodzą do danych Komisji Senatu Stanów
        Zjednoczonych oraz negują pisemne oświadczenie twórcy szczepionki Salka, który
        twierdzi, że zachorowania na polio występują u dzieci, które otrzymały
        szczepionkę doustną. Można zadać nieskromne pytanie, kto wie więcej o
        szczepieniu facet z Warszawy który nic nie stworzył, czy też twórca szczepionki
        przeciwko Polio. Ale to na marginesie. Panowie z Warszawy pomijają dwie lokalne
        epidemie polio, które wystąpiły właśnie wśród szczepionych dzieci w Polsce (nie
        słyszałem aby rodziny dostały odszkodowania). Po drugie, jeżeli twórca
        szczepionki przeciwko polio zeznaje przed komisją Senatu USA, że powikłania
        występują głównie u dzieci otrzymujących szczepienia doustne, to dlaczego w
        Polsce są tylko szczepienia doustne? Może są tańsze, może inne przyczyny to
        spowodowały, ale dlaczego nie robi się przetargu na zakup takiej czy też innej
        szczepionki. Podobno obowiązuje ustawa o państwowych zamówieniach. Dlaczego nie
        dotyczy ona szczepień. Dlaczego pacjent nie ma prawa wyboru tej szczepionki,
        którą chce a tylko tę, którą mu ofiaruje urzędnik zza biurka!!!?
        "W USA na 250 milionów ludzi po szczepieniach przeciwko polio choruje 5 -10
        osób rocznie" cytat z referatu . - połowa z nich to dzieci szczepione ostatnio,
        a pozostałe to zachorowania kontaktowe u wrażliwych osób." To znaczy, że
        chorują zarówno szczepieni jak i nie szczepieni.i to w tosunku 1:1.
        Na stronie 17 znajduje się stwierdzenie cyt: "Dr Jaśkowski mija się z prawdą
        twierdząc, że w Polsce praktycznie jedynym sposobem zwolnienia ze szczepień
        jest choroba dziecka. Polski program przewiduje szereg krótko - i długotrwałych
        przeciwskazań zdrowotnych oprócz ostrych chorób gorączkowych, nadmierną reakcję
        na poprzednią dawkę szczepionki, nadwrażliwość na składniki szczepionki,
        choroby ...."
        Są to zadziwiające stwierdzenia w ustach lekarzy. Po pierwsze podałem, że do
        zwolnienia kwalifikuje tylko choroba dziecka. Autorzy zaprzeczają po to, aby
        wymienić potem kilka nazwanych jednostek chorobowych. Kłania się semantyka.
        Wyraz "choroba" obejmuje zarówno chorobę ostrą gorączkową, jak również chorobę
        imunologiczną, jak również chorobę alergiczną, czy też ostrą alergię. To wie
        przeciętny student medycyny. W każdym bądź razie na Akademii Medycznej w
        Gdańsku. Nasuwa się więc pytanie, czy o tym wiedzą Pracownicy Państwowego
        Zakładu Higieny?
        A swoją drogą, jak sobie p. Profesorowie wyobrażają stwierdzenie u dziecka, czy
        jest wrażliwe na "składniki szczepionki"? Wniosek nasuwa się sam; po pierwsze
        zakładają, że jest to fakt powszechnie znany; istnienie wrażliwości na związki
        chemiczne zawarte w szczepionce. Sami publikowali na ten temat prace.
        Po drugie, można wyciągnąć również taki wniosek z powyższego twierdzenia, że
        najpierw trzeba zaszczepić dużą liczbę dzieci, aby stwierdzić czy wystąpią
        powikłania czy też nie. Czyli dzieci są rodzajem królików doświadczalnych. I
        znowu nie pracownicy sektora szczepionkowego ale dziennikarze ujawnili haniebne
        procedery testowania szczepionek w domach dziecka i szpitalach dla biedoty np w
        Australii. Czyli wracamy do pojęcia etyki. Czy kosztem zdrowia biednych dzieci
        w jednym kraju można tworzyć leki podawane w innym kraju, których celowość
        podawania nie jest jednoznacznie udowodniona!!!? No ale te wątpliwości dotyczą
        tylko członków wspólnoty cywilizacji chrześcijańskiej. Jak widać, wśród
        przedstawicieli innych cywilizacji one nie istnieją.
        P.S. z ostatniej chwili
        24 czerwca Ministerstwo Zdrowia wspólnie ze Światową Organizacją Zdrowia
        udawadniali polskiemu społeczeństwu, że szczepienia to wielka zdobycz medycyny
        i że są BEZPŁATNE. A ja naiwny myślałem, że tego rodzaju slogany umarły po
        wyborach w 1998 roku. Trzydzieści procent polskich rodzin żyje poniżej minimum
        socjalnego a tutaj znajduje się postawny pan, który twierdzi, że coś jest
        bezpłatne tylko... społeczeństwo tego nie rozumie. Skąd my to znamy?
        • majkabis Nastepny artykuł: 30.09.05, 19:37

          "Po ukazaniu się przed 3-ma miesiącami po raz pierwszy poniższego artykułu
          otrzymaliśmy całą masę zapytań i próśb o powtórzenie. W minionym okresie
          skontaktowaliśmy się z Instytutem Epidemiologii z Wiednia, z którego
          otrzymaliśmy kolejne dane podważające sens przymusowych szczepień całych
          populacji ludzkich. Jednocześnie pojawiły się liczne głosy protestu osób, o
          których możemy powiedzieć, że są zainteresowane pozamerytorycznie dalszym
          zwiększaniem liczby przymusowych szczepień, przeciwko publikacji tego rodzaju
          prac.
          Uważamy, że każdy jest kowalem swego losu i ma prawo do rzetelnej informacji.
          Musi mieć też prawo wyboru. Szczególnie jest to ważne gdy o postępowaniu
          decyduje moda. Nie należy zapominać, że nie tak dawno w skali historycznej,
          lekarze w majestacie prawa stosowali przez prawie dwieście lat wszystkim
          pacjentom lewatywy jako najlepszy środek leczniczy a inni lekarze, także w
          majestacie oficjalnej medycyny przez około 150 lat (a więc 6 pokoleń)
          upuszczali wszystkim krew, bez względu na chorobę pacjenta.

          Szczepienia - czyżby największa pomyłka medycyny XX wieku.
          Primum non nocer
          Omawiany poniżej problem dotyczy tylko i wyłącznie przymusowych szczepień. Nie
          jest dyskutowana celowość podawania szczepionki po ukąszeniu przez wściekłego
          psa czy też ludziom wyjeżdżającym w tereny objęte epidemią cholery.
          Jednym z czynników oceny skuteczności podawania szczepionek jest
          prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań, czasami eufemistycznie zwanych
          efektami ubocznymi. Możliwości wystąpienia reakcji ubocznych po podaniu
          szczepionki DPT (przeciw błonicy, kokluszowi, tężcowi) są jak 1 - 1750, podczas
          gdy możliwość śmierci z powodu zachorowania na koklusz jest jak 1 - 5 000 000.
          Pomimo, że oficjalne autorytety w dziedzinie zdrowia publicznego zapewniają nas
          o bezpieczeństwie i skuteczności szczepień, to jednak Food and Drug
          Administration - FDA (odpowiednik Państwowego Zakładu Higieny w Polsce ale o
          wiele lepiej wyposażonego w argumenty prawne) oraz Centers for Disease Control -
          CDC przedstawiają doniesienia, które przeczą temu w sposób zdecydowany. W
          rzeczywistości spadek ilości zachorowań wyprzedził całą epokę szczepień.
          Natomiast lekarze donoszą o tysiącach wypadków reakcji ubocznych związanych z
          podawaniem szczepionek, a także o wypadkach zgonów z powodu szczepień.
          Jak można się zorientować, wprowadzenie szczepień i antybiotyków nie miało
          praktycznie znaczenia dla populacji. Spadek liczby zgonów na wymienione choroby
          zaobserwowano 4 pokolenia wcześniej.
          Pomimo bardzo dobrze udokumentowanych wypadków powikłań po szczepieniach nie
          informuje się pacjentów o możliwości ich wystąpienia. Pomimo, że szczepienie
          jest rękoczynem na ciele pacjenta, chory nie musi podpisywać zgody na wykonanie
          tego zabiegu, wręcz przeciwnie, jest zmuszany pod groźbą kary sądowej.
          Jak można prześledzić, choroby zakaźne mają coraz mniejsze znaczenie, jako
          przyczyna zgonów. Wyraźnie jest to widoczne przed erą antybiotyków i szczepień.
          Stwierdza się natomiast wzrost w sposób alarmujący udział chorób
          antropogennych. Również czas życia w minionym okresie trzech pokoleń nie uległ
          według danych WHO wydłużeniu.
          Poniżej przedstawiono kilka najczęściej funkcjonujących w społeczeństwie mitów
          na temat szczepień.
          Mit Pierwszy: "Szczepienia są całkowicie bezpieczne..."
          System Doniesień o Efektach Ubocznych Szczepień (VAERS) otrzymuje około 11000
          raportów rocznie o reakcjach ubocznych związanych z podaniem szczepionki. Około
          1% tych informacji to wypadki śmierci. Większość tych doniesień dotyczy
          szczepień przeciwko kokluszowi. Chociaż liczba ta jest bardzo duża to
          prawdopodobnie jest to tylko wierzchołek góry lodowej, gdyż FDA przypuszcza, że
          tylko 10% wystąpień alergii jest rejestrowanych (jeszcze gorzej jest w Polsce).
          Prawdopodobnie tylko ok. 0.1 do 0.001 przypadków jest rejestrowanych.
          Większość lekarzy w Polsce nie zna nawet kart, które trzeba wypełnić w
          przypadku zaobserwowania powikłania, pomimo obowiązku ich wypełniania od ponad
          25 lat. Przypuszcza się, że rocznie z powodu szczepień ginie w USA ponad 1000
          osób.
          Szczepienia przeciwko kokluszowi wprowadzono w okresie kiedy szczyt zachorowań
          już dawno minął.
          Zgodnie z raportem CDC rocznie dochodzi do 10 zgonów związanych ze szczepieniem
          przeciwko kokluszowi, przy czym pomimo szczepień epidemie kokluszu ponawiają
          się co 3 -4 lata.
          Stwierdzono również, że maksimum zgonów z powodu nagłego niemowlęcego syndromu
          śmierci - SIDS występuje u niemowląt pomiędzy 2 a 4 miesiącem życia, czyli
          dokładnie po pierwszych szczepieniach. Spowodowało to przesunięcie terminów
          szczepień w Japonii. W kraju tym we wczesnych latach 70-tych przesunięto
          granicę szczepień z dwu miesięcy na dwa lata. Po tej zmianie terminu szczepień
          gwałtownie zmalała ilość zgonów klasyfikowanych jako SIDS.
          Jak wiadomo w Polsce szczepi się dzieci nawet kilkudniowe.
          Pomimo tych doniesień oficjalnie zaprzecza się, że szczepienia mogą być
          niebezpieczne. W rzeczywistości w Anglii zaobserwowano spadek wystąpień
          kokluszu z 80% do 30% po zmniejszeniu liczby szczepień. Szwedzki epidemiolog B.
          Trollor skorelował śmiertelność dzieci związaną z kokluszem z niskim
          uprzemysłowieniem regionu.
          Szczepienia kosztują nas znacznie więcej niż zdrowie i życie dzieci. Tylko z
          powodu powikłań NVICP (Federal Governments National Vaccine Injury Compensation
          Program) był zmuszony do wypłacenia 650,6 miliona dolarów rodzicom dzieci
          poszkodowanych w wyniku szczepień.
          Prawda o szczepieniach :
          Szczepienia powodują znaczną ilość zachorowań i zgonów a także znaczne koszty
          dla rodzin i podatników.
          Mit drugi: "Szczepienia są bardzo efektywne"
          Odra, świnka, ospa, polio, epidemie tych chorób występują w społeczeństwach, w
          których wprowadzano system szczepień. CDC podała, że 98% zachorowań na odrę
          wystąpiło wśród dzieci szczepionych. Zachorowały nawet dzieci w regionach, w
          których nie notowano występowania tej choroby od wielu lat.
          W Japonii zanotowano wzrost zachorowań na ospę po pojawieniu się szczepień. W
          1892 roku zanotowano 29979 zgonów z powodu ospy. Wszystkie osoby były
          szczepione. Na początku XX wieku zanotowano wybuch epidemii ospy na Filipinach
          po zaszczepieniu 8 milionów ludzi.
          W 1989 roku w Omanie w sześć miesięcy po zaszczepieniu 98%, dzieci wybuchła
          epidemia polio.
          Wyraźnie można stwierdzić, że szczepienia wprowadzono w okresie spadku
          zachorowań. Praktycznie szczepienie nie miało znaczenia dla stanu zdrowia
          ludzi.
          Podobnie w Polsce notowane wzrosty zachorowań wystąpiły w latach 60-tych i 70-
          tych u dzieci szczepionych. Jest to bezpośredni dowód na to, że szczepienia
          wcale nie zapobiegają wystąpieniu choroby.
          Mit trzeci: "Szczepienia są główną przyczyną zmniejszenia ilości zachorowań w
          USA i innych krajach"
          Spadek liczby zachorowań wystąpił dużo wcześniej aniżeli wprowadzenie szczepień
          i antybiotyków. Spadek zachorowań na 11 podstawowych chorób zakaźnych nastąpił
          o trzy pokolenia wcześniej, aniżeli wprowadzenie szczepień i antybiotyków w
          populacji. Spadek ten, jak dowodzą analizy jest związany z wprowadzeniem wody
          wodociągowej w dużych aglomeracjach, poprawą sytuacji sanitarnej i
          podniesieniem poziomu higieny. Kraje europejskie, w których nie wprowadzono
          szczepień zanotowały także spadek zachorowań na odrę i polio, równolegle z
          krajami, które wprowadziły szczepienia.
          Raport Światowej Organizacji Zdrowia podaje, że nie ma korelacji pomiędzy
          wprowadzeniem procedury szczepień a śmiertelnością w krajach trzeciego świata.
          Notowany spadek śmiertelności związany jest z podnoszeniem się poziomu higieny
          i wprowadzeniem wodociągów oraz poprawą jakości odżywiania.
          Prawda o szczepieniach:
          Brak dowodów na określenie pozytywnego wpływu szczepień na zmniejszenie
          śmiertelności w tym stuleciu.
          Mit czwarty: "Szczepienia oparte są na solidnej teorii na temat odporności i na
          praktyce"???
          Jak wiadomo z histor
          • majkabis Nastepny artykuł- cz.II 30.09.05, 19:39

            Mit czwarty: "Szczepienia oparte są na solidnej teorii na temat odporności i na
            praktyce"???
            Jak wiadomo z historii, szczepienia wprowadzono przed ponad 130 laty. Nauka na
            temat odporności powstała przed około 20 laty. Tak więc wóz stoi przed koniem o
            co najmniej 4 pokolenia. Na długo przed tym, nim poznano w ogóle system obronny
            organizmów, wprowadzono szczepienia. Po pierwsze, wprowadzając szczepionkę do
            układu krwionośnego, omija się cały system odpornościowy. błon śluzowych,
            skóry, czyli wyklucza naturalne bariery odpornościowe systemu.
            Dobrym przykładem potwierdzającym wątpliwą wartość szczepień jest gruźlica.
            Największy rozwój tej choroby stwierdzono w czasie wojen napoleońskich i w
            bezpośrednim okresie po nich. Dopiero w 1882 roku udało odkryć się Kochowi
            przyczynę tej choroby. Musiały minąć jeszcze ponad dwa pokolenia aby w 1943
            roku po odkryciu streptomycyny znaleźć leki na tę chorobę. Czyli od
            strasznego "żniwa tej choroby do odkrycia leków minęło ponad 6 pokoleń.
            Po drugie dorobiona teoria systemu szczepień mówi, że szczepionki stymulują
            produkcję przeciwciał. Brak do chwili obecnej prac, które wykazałyby, czy takie
            przeciwciała powodują trwałą odporność. Okazuje się, że dzieci pozbawione
            gammaglobulin, co wg teorii powoduje niemożność powstawania przeciwciał,
            wracają do zdrowia równie szybko jak inne dzieci. British Medical Council
            podał, że nie znaleziono korelacji pomiędzy zachorowaniem na dyfteryt a
            poziomem przeciwciał. Naukowcy stwierdzili również brak zachorowań wśród ludzi
            z niskim poziomem przeciwciał oraz przeciwnie, ciężkie przebiegi zachorowań
            wśród ludzi z wysokim mianem przeciwciał.
            Badania dowiodły, że szczepionki pobudzając komórki do produkcji określonych
            przeciwciał, uniemożliwiają produkcję innych przeciwciał. Pełne szczepienia
            powodują wzrost zachorowalności. W stanie Minnesota (USA) stanowi epidemiolodzy
            stwierdzili pięciokrotnie większe prawdopodobieństwo zachorowania na żółtaczkę
            wśród dzieci szczepionych w stosunku do dzieci nie szczepionych.
            Jak wiadomo firmy farmaceutyczne, w związku z wycofywaniem się Zachodu z tego
            rodzaju szczepień, szeroko reklamują tę szczepionkę w Polsce. System
            totalitarny jest doskonałym partnerem do wprowadzania przymusowych szczepień a
            więc łatwego zysku dla wtajemniczonych. Nie trzeba przekonywać wszystkich
            lekarzy, wystarczy jednego decydenta.
            Jeżeli spośród 100 szczepionych osób zachoruje 5, uważa się, że szczepionka
            wykazuje 95% skuteczność. Jeżeli jednak tylko 10 osób spośród 100 szczepionych
            miało kontakt z chorymi, to skuteczność szczepionki wynosi tylko 50%. Ponieważ
            brak metody pozwalającej na stwierdzenie ile osób miało kontakt z chorobą, to
            brak również metody oceny skuteczności szczepienia. I tak, przez 120 lat nie
            opracowano metody pozwalającej obiektywnie ocenić wartość szczepień. To
            świadczy samo za siebie.
            Kolejnym zastrzeżeniem w stosunku do szczepień jest brak rozróżnienia
            skuteczności szczepień u dzieci ze względu na ich wiek. Dziecko 2 miesięczne
            ważące ok. 4 kg otrzymuje taką samą dawkę jak dziecko 5 letnie ważące ok. 20
            kg. Niemowlęta z niewykształconym systemem odpornościowym mogą otrzymywać aż
            pięciokrotną dawkę szczepionki (relatywnie do masy ciała) w porównaniu z
            dziećmi 5 letnimi.
            Stwierdzono także, że ilość jednostek szczepionki w dawce może wahać się od 0.5
            do 3 razy. Kontrole jakości dopuszczają szeroki margines błędu.
            Szczepionki są jedynymi preparatami medycznymi, które podaje się dziecku w tej
            samej postaci bez względu na wiek, masę ciała, rasę, nawyki żywieniowe i inne
            czynniki. Takie postępowanie spowodowało przed laty w Australii zgon 50 %
            aborygenskich dzieci po szczepieniu. Podobny przypadek odnotował New England
            Journal of Medicine. Szczepienia przeciwko polio spowodowały 8-krotny wzrost
            zachorowań wśród dzieci rumuńskich.
            Dodatkowe podawanie antybiotyków po szczepieniach również może być powodem
            licznych powikłań, do zgonu włącznie. Podanie zastrzyku antybiotyku nawet w
            miesiąc po szczepieniu powoduje 8 krotny wzrost zachorowań na polio. Podanie 9
            zastrzyków powoduje aż 20 krotny wzrost, a podanie powyżej 10 zastrzyków
            antybiotyku powoduje 182 -krotny wzrost zachorowań.
            Można więc stwierdzić, że przesłanki, którymi kierowali się wprowadzający
            szczepienia (oprócz chęci zysku) nie znalazły potwierdzenia w praktyce
            medycznej.
            Mit piąty: "Choroby wieku dziecięcego są niezwykle groźne"
            Większość chorób wieku dziecięcego nie ma groźnych następstw.
            Przechorowanie natomiast tzw. choroby wieku dziecięcego prowadzi do powstania
            trwałej odporności, w przeciwieństwie do odporności sztucznie wywołanej
            szczepieniem. Na ogół taki sztuczny okres odporności wynosi od 1 roku
            (szczepionki przeciwko kleszczom) do kilku lat. Szczepienie przeciwko ospie
            prowadzi do powstania odporności na 6 do 10 lat i nie trwa do wieku dorosłego.
            Właśnie w wieku dorosłym możliwość zgonu z powodu tego zakażenia jest 20
            krotnie większa. Ponadto wirus ospy może wywoływać, w późniejszym okresie
            objawy choroby podobne do wirusa opryszczki. Większość chorób wieku
            dziecięcego, szczególnie o etiologii wirusowej, nie wymaga żadnego postępowania
            lekarskiego.
            Zachorowanie na zakaźną chorobę powoduje zwiększenie odporności także w
            stosunku do szeregu innych chorób, nawet tych nie zakaźnych, jak np. choroby
            skóry, nowotworów, degenerację kości i zmiany szpiku. U osób szczepionych
            przeciwko odrze stwierdza się 4 krotnie częstsze występowanie choroby
            Leśniowskiego-Crhona.(wrzodziejące zapalenie jelita, a w grudkach w jelicie
            stwierdza się wtręty wirusowe).
            Należy jeszcze podać, że środki konserwujące szczepionki mogą same powodować
            odczyny alergiczne, jak również w szczególnych przypadkach prowadzić do zgonu.
            Można więc jednoznacznie stwierdzić, że niebezpieczeństwo związane z chorobami
            wieku dziecięcego są zdecydowanie wyolbrzymiane w celu zmuszenia rodziców do
            poddania dzieci niepewnej ale dochodowej procedurze.
            Mit szósty: "Polio jest jednym ze zwycięstw związanych ze szczepieniami"
            Podanie szczepionki Salka spowodowało wzrost zachorowań na polio w USA o 50% w
            latach 1957 - 1958 oraz o 80% w latach 1958-1959. Ponadto ujawniono
            manipulowanie statystykami zachorowań na polio w celu wykazania efektu
            dodatniego. Według CDC aż 87% zachorowań na polio w USA w latach 1973 - 1983
            wywołane było podaniem szczepionki. Jonas Salk - twórca szczepionki - zeznał
            przed senacką komisją przesłuchań, że prawie wszystkie przypadki zachorowań na
            polio wywołane zostały szczepionką doustną. Jak wiadomo w Polsce stosuje się
            tylko szczepionki doustne.
            Można więc postawić wniosek, że szczepionki przeciwko polio są obecnie jedną z
            przyczyn zachorowań na polio w USA i nie tylko. Jednoznacznie można także
            stwierdzić, że szczepionki przyczyniły się do wzrostu zachorowań na polio.
            Mit siódmy. "U mojego dziecka nie wystąpiły reakcje po szczepieniu, a więc nie
            ma powodu do zmartwień"
            Podanie szczepionki może spowodować wystąpienie długoterminowych reakcji
            ubocznych takich, jak zaburzenia układu oddechowego, zaburzenia układu
            immunologicznego, kłopoty z koncentracją, alergie, rak i wiele innych, których
            nie notowano 30 lat temu.
            Składnikami szczepionek są również znane kancerogeny takie jak: thimersol,
            fosforan duminy, formaldehyd.
            Dr Harris Coulter utrzymuje, że "szczepienia powodują występowanie zapaleń
            mózgu znacznie częściej, aniżeli władze chcą to przyznać. Mogą one występować u
            15 - 20 % przypadków"
            Miliony dzieci uczestniczą w tym eksperymencie a władze medyczne nie robią nic,
            by rozpoznać długoterminowe uboczne efekty szczepień
            Można więc stwierdzić, że długoterminowe negatywne efekty szczepień są w
            oczywisty sposób ignorowane przez odpowiednie służby medyczne, pomimo silnej
            korelacji szczepień i wielu chorób przewlekłych z kolagenozami włącznie.
            Mit ósmy: "Szczepienia są jedynym mołliwym sposobem
            • majkabis Nastepny artykuł- cz.III 30.09.05, 19:40


              Mit ósmy: "Szczepienia są jedynym mołliwym sposobem ochrony"
              Większość rodziców czuje się zmuszona do stosowania szczepień u swoich dzieci.
              Z jednej strony w niektórych krajach istnieje przymus fizyczny, w innych
              natomiast presja masmediów jest tak duża, że niedoinformowany rodzic uznaje
              szczepienie za mniejsze zło i dla świętego spokoju szczepi dziecko. Nie ma
              niestety środków zabezpieczających w 100% przed zachorowaniem. Podczas epidemii
              cholery w roku 1849 szpitale stosujące "oficjalną medycynę" notowały 48 - 60%
              śmiertelność, podczas gdy szpitale stosujący leki homeopatyczne notowały
              śmiertelność do 3 %. Jest to jeden z przykładów luk w naszej wiedzy.
              Wraz z wprowadzeniem antybiotyków i szczepień ani czas naszego życia nie uległ
              wydłużeniu, ani współczynnik zgonów nie zmalał. Zanotowano natomiast
              nienaturalny wzrost wydatków na służbę zdrowia. Innymi słowy pieniądze
              przeznaczone na poprawę naszego zdrowia i życia weszły do kieszeni biznesu.
              Wydatki dotyczą Stanów Zjednoczonych, kiedy po "zimnej wojnie", zdecydowano się
              nadmiar pieniędzy ulokować między innymi w lekach. W Polsce sytuacja nie
              wygląda tak różowo. Brak powszechny pieniędzy na środki czystości, papier
              toaletowy i maszyny do wyparzania naczyń, ułatwiają zakażanie. A można by
              poprzez wprowadzanie wyparzarek w szpitalach w istotny sposób ograniczyć np.
              zakażenie m.in. wirusem żółtaczki.
              Mit dziewiąty: "Szczepionki są zalecane czyli obowiązkowe"
              W USA możliwe są zwolnienia ze szczepień z trzech powodów:
              1. W 50-ciu stanach USA możliwe są zwolnienia od szczepień z powodu
              występowania chorób w rodzinie zwiększających możliwość występowania reakcji
              ubocznych.
              2. z powodów religijnych,
              3. z powodów filozoficznych związanych z prawem do wolności osobistej
              obywateli.
              Dzieci zwolnione od szczepień mogą uczęszczać do szkół podstawowych i
              ponadpodstawowych z wyjątkiem okresów występowania epidemii. W Polsce
              praktycznie jedynym sposobem zwolnienia ze szczepień jest choroba dziecka.
              Mit dziesiąty: "Władze medyczne zawsze stawiają zdrowie ponad wszystko inne"
              Szczepionki uważa się za zwycięstwo w walce z chorobami, podczas gdy w
              rzeczywistości powodowały nawroty chorób. Karty pacjentów były fałszowane z
              obawy przed cofnięciem dotacji. Obecnie również wielu lekarzy odmawia
              potwierdzenia na piśmie efektu powikłania po szczepieniu. Autorowi jest znanych
              co najmniej kilka przypadków w ostatnim roku wystąpienia powikłań lub
              eufemistycznie zwanych efektów ubocznych o różnym stopniu nasilenia, po
              szczepieniu, w których to sytuacjach lekarze nie wypełniali kart.
              Autorowi nieznane są przypadki w Polsce przesyłania raportów do Instytutu Leków
              z informacją o wystąpieniu powikłań po szczepieniu. Na prowadzonych kursach
              zawsze pytanie takie padało i nigdy nie otrzymano na nie odpowiedzi. Wielu
              lekarzy, nawet starszych, nie wiedziało w ogóle o obowiązku wysyłania takich
              raportów.
              Zgodnie z NVIC wynaleziono ok. 250 szczepionek, poczynając od środków
              antykoncepcyjnych a na środkach przeciwbiegunkowych kończąc. Około 100 spośród
              nich skierowano do stosowania. Poszukuje się nowych dróg wprowadzania
              szczepionek, topiąc miliardy dolarów. Dr Vera Scheibner po długotrwałych
              studiach uznała, że "nie ma żadnego dowodu, że szczepionki zapobiegają
              chorobie. Wręcz przeciwnie powodują szereg objawów ubocznych, których
              konsekwencje (np. choroba Leśniowskiego) są gorsze aniżeli pierwotna choroba.
              Za 20 - 30 lat może okazać się, że szczepionki były największą zbrodnią
              przeciwko ludzkości"
              Innym takim przykładem jest lansowana obecnie szczepionka przeciwko
              kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych. Stara się firma wprowadzić ją jako
              niezastąpiony środek na tę chorobę. Jednakże w woj. gdańskim i słupskim od 40
              lat nikt nie rozpoznał tej choroby. Tak więc brak jest podstaw do stosowania
              szczepionki. Firma nie wspomina o możliwości wystąpienia powikłań. Po
              drugie ;szczepionka posiada "gwarancję" na rok po tym terminie trzeba
              zaszczepić się ponownie. Wydać kolejny milion złotych. I tak co trzy lata. A
              fizycy twierdzą, że perpetum mobile nie istnieje. Po trzecie pan, który w
              latach 70-tych opracował tę szczepionkę, był jednocześnie odpowiedzialny za
              kontrolę szczepień i pełnomocnikiem Rządu ds. szczepień. Austriak ten zarobił
              wieleset milionów szylingów. Podobnie firma Immuno AGH. Jak wiadomo z
              niepotwierdzonych źródeł tylko Leśnicy zakupili ponad 10 000 sztuk tej
              szczepionki po ponad 100 zł za dawkę. I pamiętajcie drodzy Leśnicy co trzy lata
              należy dawkę powtórzyć wg informacji producenta. Należy pogratulować firmie
              marketingu.
              Bez społecznego sprzeciwu będzie coraz więcej i więcej wymaganych szczepień.
              Tak długo jak szczepienia będą dawały tak olbrzymie zyski, życie ludzkie nie ma
              znaczenia. Nie wspominając o wielkim skandalu testowania szczepionek na
              upośledzonych dzieciach w Australii przez ostatnie 40 lat. Dzieciom szczepiono
              rozmaite wirusy i bakterie, aby potem stosować szczepionki."
              Opracował dr n.med. J. Jaśkowski na podstawie raportu Alana Philipsa ponad 60
              pozycji piśmiennictwa znajduje się w Redakcji
              Poniżej podajemy adres pod którym można uzyskać więcej informacji:
              National Vaccine Information Center 204 F Mill St. Vienna, VA 22180. tel. (703)
              938 - 3783

              • majkabis Problemy przemysłu szczepionkowego 30.09.05, 19:41
                Dr Jerzy Jaśkowski
                Problemy przemysłu szczepionkowego
                cz. I
                moda - zwyczaj, pęd, popularność (praktyczny słownik wyrazów bliskoznacznych).
                Przed kilku dniami ukazał się w Wieczorze Wybrzeża artykuł pt. Szczepionki. Jak
                wynikało z jego treści, przed rokiem w dwu czasopismach popularno- naukowych
                przedstawiono przedruk raportu Alana Philipsa opartego m.in. na danych
                Departamentu Epidemiologii Stanów Zjednoczonych. W związku z tym, że raport ten
                przedstawiał nieznane w Polsce informacje, uważałem za właściwe przedstawienie
                go szerszemu ogółowi czytelników. W myśl bowiem także deklaracji Praw Człowieka
                każdy powinien mieć dostęp do informacji dotyczących jego zdrowia.
                Zdziwiony i zaskoczony zostałem faktem, że wbrew zarówno Kodeksowi Etyki
                Lekarskiej, jak również dobrym obyczajom Prawa Prasowego znaleźli się ludzie
                odpowiedzialni za “przemysł szczepionkowy", którzy zamiast przysłać swoje
                wątpliwości dotyczące Raportu do redakcji, która zamieściła Raport, rozpoczęli
                kampanię objazdową w Polsce, oczywiście na koszt podatników.
                W związku z ucieczką “moich adwersarzy" od merytorycznej dyskusji, na łamach
                czasopism fachowych, prowadzimy ją otwartą dla wszystkich. Każdy jest kowalem
                swego losu i każdy powinien mieć prawo wyboru tej lub innej metody leczenia. Od
                ok. 20 lat zmienia się stosunek do ochrony zdrowia na całym świecie. To
                pacjent, rzeczowo poinformowany, powinien, dokonywać wyboru metody i sposobu
                leczenia a nie bliżej niezidentyfikowany urzędnik zza biurka.
                Takie decyzje zza biurka, przeżywaliśmy w minionym okresie komunizmu.
                Przykładem podawanie jodu po terminie i brak zabezpieczenia dzieci po
                katastrofie w Czarnobylu. Niestety stare przysłowie mówi “czym skorupka za
                młodu nasiąknie tym na starość trąci". Niektórzy nie mogą zrozumieć, że pacjent
                to też człowiek.
                Prof. Magdzik, jeżdżący po Polsce z tematem "Walka z ruchami
                antyszczepionkowymi" stosuje prosty chwyt socjotechniczny. Przyznaje na
                początku, że pomimo iż jest ekspertem krajowym, to nie zna danych Departamentu
                Epidemiologii USA, ale walkę toczy nie z tymi danymi z Depeartamentu
                Epidemiologii ale z lekarzem z Polski. Jest to sytuacja podobna do tej, w
                jakiej winą za zły list obarczamy pocztę, a nie nadawcę. Ale wycieczki po
                Polsce dotyczące danych Departamentu USA nie znalazłyby uzasadnienia. Natomiast
                wycieczki w związku z “ruchami" to co innego.
                Historia medycyny zna przypadki mody, która trwała znacznie dłużej aniżeli czas
                szczepionek. Np w XVI wieku lekarze w majestacie oficjalnej medycyny przez
                prawie 200 lat, a więc 8 pokoleń leczyli wszystkich pacjentów bez względu na
                chorobę lewatywami. Inni lekarze także przez ponad 100 lat leczyli chorych
                upustami krwi, wysyłając na tamten świat nawet królów. Tak więc mody nie są
                niczym nowym w medycynie. Zjawisko to nasila się ostatnio z powodu redukcji
                finansów przeznaczanych na służbę zdrowia. Każdy z czytelników może sprawdzić
                osobiście, że w przychodniach lekarskich zamiast czasopism fachowych dominują
                prospekty- reklamy firm farmaceutycznych. W liczbach oznacza to redukcję przez
                kolejne rządy piśmiennictwa medycznego - fachowego z 10 000 000 egzemplarzy do
                nieco ponad 2 000 000 egz., czyli o ponad 500 %. Wiadomo bowiem bezspornie, że
                czym mniej wiedzy z książek, tym więcej dezinformacji można posiać. Tak się
                dziwnie składa, że nikt poważnie nie traktuje reklamy z wyjątkiem tej, która
                dotyczy zdrowia i leków. A przecież zasada reklamy jest ta sama, trzeba
                sprzedać. Natomiast za zupełny sukces należy poczytać fakt sprzedaży w aureoli
                dobroczyńcy zdrowia. I o to chodzi.
                Kampania dotycząca szczepionek nie poruszała żadnych merytorycznych problemów,
                które były w Raporcie ale sprowadzała się do bezpośredniego atakowania
                personalnego mnie, chociaż autorem był zupełnie kto inny. Czyli zamiast ad rem
                to ad personam. Tak się zawsze postępuje kiedy brakuje argumentów. Jedynym
                autorytetem, na który powoływali się zwolennicy szczepień, był Andrzej
                Szczypiorski. Skąd inąd znana postać ale zupełnie bezwartościowa jako ekspert
                medyczny.
                W tej sytuacji nasuwa się pytanie: "Jeżeli mały artykuł narobił tyle
                zamieszania, to o co tutaj chodzi"?
                Moi adwersarze powołują się na dobro społeczne. Jest to stary wyświechtany
                slogan, szczególnie w tym przypadku. No bo po pierwsze: każdemu studentowi
                medycyny wiadomo, że przeciwciała powstają po kilkunastu dniach, najczęściej
                tygodniach od zaszczepienia. Jak więc w takiej sytuacji dopuszczono do
                szczepień w czasie powodzi. Osłabieni warunkami środowiskowymi ludzie byli
                narażeni na dodatkowe czynniki chorobotwórcze. Powodowało to możliwości
                wystąpienia istotnego pogorszenia stanu zdrowia u szczepionych. Tym bardziej
                wątpliwa była to akcja, ponieważ żadnego ogniska endemii w terenie powodzi nie
                było. Nie słyszałem, aby Państwowy Zakład Higieny, czy też podległe mu
                wojewódzkie San-Epidy, wystąpiły z zakazem szczepień w tych ciężkich i
                wyjątkowych warunkach (nigdzie na świecie nie stosowano takiej praktyki). Radio
                i prasa podawały wręcz odwrotne komunikaty, nawołujące do szczepień. Innymi
                słowy, opróżnianie magazynów z zaległych zapasów szczepionek nie było
                podyktowane dbałością o zdrowie społeczeństwa.
                Nie był to jedyny przypadek takiego postępowania. Światowa Organizacja Zdrowia
                bodajże w roku 1976 stwierdziła, że szczepienia przeciwko ospie mają być
                zakończone, bo ospy już nie ma. A co robią nasi specjaliści? Przez kolejne 2- 3
                lata nadal szczepią ponad 500 000 dzieci rocznie na ospę czyli na chorobę
                której już nie ma.
                Przed kilkoma dniami odbyło się w Gdyni spotkanie, na którym “ekspedycja
                warszawska" też poruszała problem szczepień. Mały Raport Alana Philipsa urósł
                wg organizatorów tej konferencji do ruchów antyszczepieniowych!
                Nadal dominowało pomieszanie danych, miejsc, i czasu odnośnie szczepień. Np.
                jako sukces szczepień prof. Magdzik podał fakt zniknięcia ospy prawdziwej jako
                choroby zakaźnej już po 176 latach stosowania szczepień. To jest po 8
                pokoleniach.
                Każdy kto samodzielnie umie myśleć musi przyznać, że trudno to uznać za sukces.
                Nauka zna fakty zniknięcia jakiejś groźnej choroby w znacznie krótszym okresie.
                Np. choroba zwana “angielskie poty", która zdziesiątkowała gdańszczan na
                początku XVIII wieku, trwała tylko ok. 4 pokoleń. No ale oczywiście szczepień
                wtedy nie było. Przykładów takich można podać bardzo dużo.
                Gruźlica, choroba która żniwo zbierała podczas wojen napoleońskich, dopiero po
                4 pokoleniach ofiar doczekała się odkrycia bakterii ją powodującą. Trzeba było
                czekać następne trzy pokolenia, aby odkryć lek na gruźlicę (streptomycyna 1943
                rok). A obecnie pomimo szczepień w Polsce mamy istotny wzrost zachorowań na tą
                ciężką chorobę. Podobnie płonnica, pomimo szczepień wykazywała w początku lat
                90-ych istotny wzrost zachorowań.
                Moi adwersarze podają, że brak w Polsce danych o powikłaniach. Naturalnie to
                prawda. Ale dlaczego w żadnym punkcie szczepień nie ma druków o powikłaniach?.
                Dlaczego rodzice nie dostają odpowiedniej informacji. Dlaczego każdy rękoczyn
                na ciele pacjenta wymaga podpisania zgody, z wyjątkiem wprowadzenia do jego
                organizmu obcych czynników.?!!!
                Wyrywkowa kontrola w punktach szczepień w Polsce wykazała, że ich pracownicy w
                ogóle nie widzieli tych druków. Po drugie, szczepienia wprowadzono pod koniec
                lat czterdziestych, a dopiero w 1991 Minister Zdrowia wydał rozporządzenie o
                konieczności ewidencji powikłań. Czyli przez 40 lat komuś było bardzo na rękę,
                aby tych powikłań nie ujawniać. A przecież jest to obowiązkiem właśnie m.in.
                autorów konferencji w Gdyni oraz Wojewódzkich Stacji Sanitarno
                Epidemiologicznych.
                Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że w okresie ostatnich 12 lat, instytucje
                zajmujące się szczepieniami nie przedstawiły ani jednej pracy naukowej
                uzasadniającej ich stosowanie. Natomiast produkują prace będące przepisywaniem
                • majkabis Re: Problemy przemysłu szczepionkowego 30.09.05, 19:42
                  Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że w okresie ostatnich 12 lat, instytucje
                  zajmujące się szczepieniami nie przedstawiły ani jednej pracy naukowej
                  uzasadniającej ich stosowanie. Natomiast produkują prace będące przepisywaniem
                  roczników statystycznych.
                  Dotyczy to nie tylko powikłań po szczepieniach czy też innych metodach
                  leczenia. Sprawa utajniania była prosta w dobie przedkomputerowej. Bardzo
                  trudno było udowodnić jakieś powikłanie. W obecnej sytuacji, gdzie każdy w domu
                  może sobie sprawdzić, czy występowanie powikłań jest statystycznie częstsze czy
                  też nie, utajnienie danej sytuacji jest trudniejsze. I to jest jedna z przyczyn
                  tego szumu.
                  Gdyby Wojewódzkim Stacjom Sanitarno - Epidemiologicznym zależało tak na
                  ochronie zdrowia społeczeństwa, to by nie dopuściły do wprowadzenia szczepień
                  przeciwko kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych w naszym województwie, w którym
                  od 40 lat nie notowano żadnego przypadku tej choroby. Państwowy Zakład Higieny
                  w 1994 roku nie umiał podać uzasadnienia tej kampanii przeciwko kleszczowemu
                  zapaleniu opon mózgowych. Nie umiał podać nawet zasad, którymi się kierował,
                  zezwalając na masowe szczepienia. Gdyby naprawdę brano pod uwagę zdrowie
                  społeczeństwa, to WSSE wielokrotnie informowałyby i ostrzegały mieszkańców
                  województwa o nieużywaniu past do zębów zawierających fluor z powodu 300 - 700
                  % przekroczenia norm skażenia fluorem. I tak wbrew zaleceniom Instytutu Matki i
                  Dziecka z Warszawy (dane z 1995 roku) WSSE nadal popiera fluoryzację przymusową
                  w szkołach.
                  Wbrew kolejnym pismom Naczelnika Wydziału Ochrony Środowiska Gminy Gdańsk o
                  konieczności wprowadzenia zakazu stosowania past z fluorem Wojewódzki Inspektor
                  Sanitarny zachowuje dyplomatyczne milczenie. A pisma te, ostrzegające przed
                  fluorozą, po raz pierwszy pojawiły się przed 4 laty. W woj. częstochowskim
                  wprowadzono zakaz sprzedaży past z fluorem. A u nas nie!!! Tak więc jest to
                  kolejny przykład mody a nie prowadzenia profilaktyki.
                  Ale za to w Gdańskiem WSSE wprowadził promocję (rabaty) przy zakupie
                  szczepionek przeciwko żółtaczce. Czyli innymi słowy traktuje się szczepionkę
                  podobnie jak każdy inny towar np. kosmetyki czy biustonosze, na których można
                  zarobić.
                  Mało tego, WSSE wymagają szczepień przeciwko żółtaczce zakaźnej przed każdą
                  operacją, co każdy chory doświadcza osobiście. To znaczy, że WSSE twierdzą, że
                  na salach operacyjnych jest tak brudno, że pacjent może ulec zakażeniu. Tylko
                  dlaczego nikt nie słyszał o wydanym zarządzeniu zamknięcia sali operacyjnej z
                  powodu wyhodowania wirusów po sterylizacji?. Innymi słowy WSSE nie umie
                  udowodnić zakażenia chirurgicznego ale znalazła uzasadnienie sprzedaży
                  szczepionek. Chociaż wiadomo, że źródłem zakażenia z równym prawdopodobieństwem
                  może być stosunek seksualny albo zakażony pokarm. Dawniejszy podział na tzw.
                  żółtaczkę pokarmową i wszczepienną od ponad 15 lat jest nieaktualny. O tym
                  wiedzą wszyscy zainteresowani. Ale nie znana jest żadna akcja WSSE zamykająca
                  restauracje, które nie posiadają wypalarek do mycia naczyń. Nawet większość
                  szpitali nie posiada takich urządzeń. A szkoły, a przedszkola? Czyli nie
                  szczepienia są problemem ale czystość. O tym donosi Raport.
                  Policzmy. Odpowiednie instytucje wymogły na Państwowych Lasach zakup 10000
                  szczepionek przeciwko kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych. Doprowadziły do
                  tego, że nawet Urząd Wojewódzki w Gdańsku zakupił szczepionki. Jedna
                  szczepionka kosztowała 120 złotych, co daje łącznie 1200 000 zł czyli dwanaście
                  starych miliardów. Łącznie z poszczególnymi województwami może ta akcja
                  przekroczyć sumę 50 miliardów złotych, które to pieniądze teoretycznie
                  przekazano na służbę zdrowia.
                  Ponad dwieście tysięcy szczepień w okresie powodzi po ok 30 zł daje tylko w
                  okresie jednego miesiąca sumę 6 000 000 zł. ,czyli 60 miliardów starych
                  złotych.
                  Tak więc problem sprowadza się do pieniędzy, które można zarobić lub nie.
                  Podaję tutaj dla przykładu dyrektorów rozmaitych przedsiębiorstw, do których
                  zgłaszają się komiwojażerowie przemysłu szczepionkowego np. przeciwko grypie,
                  namawiając do korzystnej transakcji. Tylko dla kogo ta transakcja jest
                  korzystna?!!! Wiadomo, że prowizja dla sprzedającego wynosi co najmniej 10%
                  wartości transakcji."

                  • majkabis Arcyciekawe pytania- może do.ki odpowie? 30.09.05, 19:44
                    Poniżej drukujemy pismo przesłane do Tygodnika Angora. Pomimo wydrukowania
                    części materiałów dotyczących szczepień, Redakcja obawiała się postawić sprawę
                    jasno i nie wydrukowała poniższych pytań.
                    W.Sz.P.
                    Piotr Różycki
                    Redaktor Naczelny
                    Tygodnik Angora
                    W nawiązaniu do publikacji na temat szczepionek, dziękując za zamieszczone
                    teksty proszę o podanie kilku uwag, tym razem całkowicie moich, na powyższy
                    temat.
                    Po pierwsze, o tym jak nabrzmiałym w społeczeństwie fachowym musi być temat
                    szczepień, świadczy fakt, że zwolennicy tej metody bronią jej jak ksiądz
                    Kordecki Częstochowy. W medycynie fachowej np. w kardiologii mniej więcej co 5
                    lat zmienia się rodzaj leków i nikomu to nie przeszkadza, a tutaj taki szum, że
                    aż ministerstwo musi reagować na przedruk artykułu z prasy zachodniej.
                    Dlaczego?!!!
                    Dlaczego zamiast fachowej dyskusji, same inwektywy i pomówienia znajdują się w
                    ustach zwolenników szczepień. Jakby nie zauważali, że w Polsce obowiązuje od
                    paru lat Deklaracja Praw Człowieka, której artykuł 19 gwarantuje wolność
                    swobodnej wymiany myśli, bez względu na granice itd. Dlaczego w całym tym
                    zamieszaniu nikt nie zwraca uwagi na łamanie praw pacjenta chociaż Ustawa taka
                    w Polsce obowiązuje?
                    Podane przez PZH (Państwowy zakład Higieny) informacje w rodzaju cyt: "na
                    choroby, na które stosuje się szczepienia ochronne od lat, w 1997 roku w Polsce
                    zachorowało 2467 osób, ale 16 spośród nich umarło... w tym samym czasie na pięć
                    chorób, na które nie stosuje się szczepionek, zachorowało aż 405510 osób ale
                    zmarło tylko 13". Gdyby nie daj Boże na te szczepione choroby zachorowało
                    więcej, to żniwo śmierci byłoby tragiczne. Zwykła statystyka wykazuje, że
                    prawdopodobieństwo zgonu dla osób szczepionych wg danych Ministerstwa
                    cytowanych powyżej wynosi 0.65%, natomiast dla osób nieszczepionych 0.003% tj.
                    o 20 000% częstsze.(różnica istotna statystycznie). No cóż, mnie Autor tych
                    danych nie przekonał do szczepienia jako metody panaceum dla wszystkich.
                    Tak więc należy przejść do sedna sprawy. Od pierwszego stycznia 1999 roku mają
                    zacząć działać Kasy Chorych. Kasy te mają ponosić cały ciężar opieki medycznej.
                    I tutaj jest pies pogrzebany. Urywa się źródło dochodów. Jeżeli Kasy Chorych
                    mają pokrywać wszelkie koszty, to także szczepień. Czyli rodzi się pytanie, czy
                    nadal ten sam urzędnik będzie narzucał "Bezpłatne szczepienia" (A swoją drogą
                    kto obecnie taki infantylne slogany powtarza) poszczególnym Kasom. Czy też
                    Minister Zdrowia zostawił sobie rezerwy finansowe na te szczepienia?. Czy też
                    p. Balcerowicz będzie przyznawał dodatkowe pieniądze? Są to w sumie
                    astronomiczne pieniądze. Jak podało Ministerstwo Zdrowia w Polsce wykonuje się
                    ponad 10000 000 szczepień po 50 - 100 zł za zastrzyk, >a więc walka idzie o
                    około 5 bilionów do ponad 10 bilionów starych złotych. I dlatego panuje takie
                    rozsierdzenie.
                    Jest więc o co się bić, bo przecież oficjalnie są to pieniądze przeznaczane na
                    służbę zdrowia. To zamieszanie, ten strach przed utratą panuje szczególnie w
                    sanitarno epidemiologicznych stacjach. Przecież te instytucje powołane do
                    kontroli stanu sanitarnego od pewnego czasu zaczęły zajmować się handlem
                    szczepionkami. Organizują dni promocji sprzedaży, zupełnie tak, jak podczas
                    sprzedaży kosmetyków czy też biustonoszy. Jednocześnie nigdzie nie podano o
                    zamknięciu jakiejkolwiek placówki z powodu brudu pomimo, że w szkołach brak
                    odpowiedniej liczby ubikacji i mydła.
                    Ad rem. Poniżej przedstawiam pytania, które powinny zostać publicznie zadane i
                    na które powinna zostać udzielona publicznie odpowiedź przez odpowiednie urzędy.
                    1. Kto i na jakiej zasadzie wprowadza na rynek polski nowe szczepienia?
                    Dlaczego opracowania o wprowadzaniu nowych szczepień, ich konieczności są
                    tajne, nigdzie nie publikowane, a PZH odmawia ich udostępnienia?
                    2. Dlaczego ta sama grupa ludzi, która wprowadza szczepionki następnie
                    kontroluje ich skuteczność i ocenia powikłania?
                    3. Dlaczego wojewódzkie stacje sanitarno - epidemiologiczne i cały ten
                    pion, z założenia utworzony do kontroli, zajmuje się handlem szczepionkami?
                    Jest tajemnicą poliszynela, że zysk wynosi do 30% ! wartości szczepionki.
                    4. Dlaczego w punktach szczepień w ogóle nie wiedzą o konieczności
                    notowania powikłań oraz brak jest druków potrzebnych do wypełnienia? Dlaczego
                    generalnie lekarze pediatrzy nie znają zasad zbierania informacji o
                    powikłaniach poszczepiennych?
                    5. Dlaczego system zbierania danych jest niezależny od systemu
                    prowadzonego przez Instytut Leków? Czyżby szczepionka nie była lekiem?
                    6. Kto i kiedy rozliczy sprzedaż leśnikom 10 000 szczepionek wartości 120
                    zł każda przeciwko kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych w województwach, w
                    których od 40 lat nie notowano tej choroby. Innymi słowy przelano 1200 000
                    nowych złotych bez uzasadnienia medycznego, społecznych pieniędzy do prywatnej
                    kieszeni.
                    7. Kto i kiedy rozliczy odpowiednich urzędników PZH z prowadzenia
                    szczepień w czasie powodzi? Szczepienie w tym okresie nie tylko, że było
                    bezzasadne ale nawet szkodliwe dla szczepionych. Uczy się o tym studentów, że
                    przeciwciała po szczepieniu powstają dopiero po kilkunastu - kilkudziesięciu
                    dniach. Czyli generalnie ok. 2 do 6 miesięcy po powodzi. A w okresie
                    poszczepiennym następuje osłabienie odporności.
                    Zysk dla przemysłu szczepionkowego w ciągu jednego miesiąca wyniósł około
                    dziesięciu milionów nowych złotych czyli około stu miliardów starych złotych.
                    Pieniądze te zostały wydatkowane z funduszy służby zdrowia w sytuacji ciągłych
                    braków na podstawowe leki np. kardiologiczne.
                    8. Dlaczego w Biuletynie Epidemiologicznym wydawanym przez PZH od prawie
                    20 lat brak jakiejkolwiek pracy naukowej uzasadniającej stosowanie,
                    wprowadzanie takiej a nie innej szczepionki.
                    Jeszcze raz powtarzam, (tym razem J. Jaśkowski nie Philips) jest to bardzo
                    poważny problem wydatkowania bez żadnej kontroli społecznej około 10 bilionów
                    starych złotych, bez zgody sejmu, budżetu NIK-u itd. Czas najwyższy się temu
                    przyjrzeć. Mówiąc o oszczędnościach w Służbie zdrowia Premier Balcerowicz ma w
                    tym przypadku pełną rację.
                    P.S.
                    Jeżeli tak ma wyglądać reforma służby zdrowia przygotowywana przez powyższych
                    decydentów to nie wróżę jej sukcesu. W całym tym bałaganie i chęci zysku zginął
                    zupełnie pacjent. Przecież obowiązująca Ustawa gwarantuje pacjentowi możność
                    wyboru takiej a nie innej metody leczenia w każdym przypadku z wyjątkiem
                    szczepień jak się okazuje.
                    Nie należy zapominać, że PZH to jest ten sam zakład który po wybuchu w
                    Czarnobylu w podobny sposób zapewniał, że nic nam nie grozi.
                    Dr n. med Jerzy Jaśkowski
                    Gdańsk 1998.06.30
                    • majkabis Tylko szczepionki? Nie tylko! 30.09.05, 19:45
                      Wbrew fizjologii- JACEK CZELEJ, doktor nauk medycznych, pediatra, organizator
                      ochrony zdrowia, ojciec dwojga dzieci

                      Spadek odporności organizmu może mieć bardzo różne przyczyny. Często nie
                      bierzemy pod uwagę najprostszych, takich jak przegrzewanie dziecka czy
                      niewłaściwa dieta, uboga w warzywa i owoce. Jeszcze trudniej zrozumieć
                      rodzicom, że siły obronne organizmu osłabia ciągłe przesiadywanie przed
                      telewizorem czy ekranem komputera (brak ruchu) i niepotrzebne stresy
                      spowodowane m.in. oglądaniem telewizji.

                      Żeby wzmocnić organizm malucha, sięga się najczęściej po rozmaite mało
                      fizjologiczne metody czy preparaty. To sposób na doraźne zlikwidowanie skutków,
                      lecz nie przyczyn kiepskiej kondycji pacjenta. Sukces jest więc na ogół
                      krótkotrwały.

                      Popularne szczepionki poliwalentne (wieloskładnikowe, podawane doustnie lub do
                      nosa), które mają podnieść ogólną odporność dziecka, mogą rozchwiać jego system
                      immunologiczny. Nie są dobrane do indywidualnych potrzeb, mogą więc dawać
                      odczyny alergiczne i rozmaite powikłania. W rezultacie organizm staje się z
                      czasem coraz bardziej bezbronny.

                      Zagraniczne szczepionki uodporniające produkowane są na bazie lokalnej flory
                      bakteryjnej, co zmniejsza ich skuteczność w naszych warunkach. Dlatego, jeśli
                      już koniecznie chcemy podawać maluchowi preparat tego rodzaju, powinniśmy
                      wybrać szczepionkę rodzimej produkcji.

                      System immunologiczny dziecka i tak jest już obciążony szczepieniami
                      obowiązkowymi. Każda dodatkowa ingerencja sprawia, że "trzeszczy on w szwach".
                      Nie można bezkarnie faszerować dziecka wszystkimi możliwymi szczepionkami:
                      przeciw nawracającym infekcjom, grypie, zapaleniu opon mózgowych itp.

                      Nie jestem też zwolennikiem skojarzonej szczepionki przeciw śwince, odrze i
                      różyczce. Ma ona potrójną "siłę rażenia", jest podawana pozajelitowo, może
                      dawać doraźne i odległe powikłania, a przecież w naturalnych warunkach dziecko
                      nie zapada na wszystkie te choroby jednocześnie. Zresztą szczepionka i tak nie
                      chroni pacjenta przed zachorowaniem w stu procentach.

                      Matki chętnie kupują witaminy i mikroelementy w tabletkach łatwiej podać
                      maluchowi pastylkę, która zawiera "wszystko, czego dziecko potrzebuje", niż
                      poświęcić trochę czasu i uwagi jego diecie. Tymczasem taka pastylka to czysta
                      chemia plus, również sztuczne, dodatki smakowe. Znacznie lepiej służą dziecku
                      witaminy pochodzenia naturalnego owoców i warzyw. Jeżeli matka koniecznie chce
                      uzupełnić dietę malucha gotowym preparatem, radziłbym najpierw przeprowadzić
                      proste badanie kosmyka włosów. Pozwoli ono lekarzowi ocenić ewentualne
                      niedobory soli mineralnych i mikroelementów oraz dobrać odpowiedni preparat.
                      Polecam w tych przypadkach preparaty pochodzenia naturalnego, dostępne bez
                      recepty. Przy niedoborach magnezu i nadmiarze metali ciężkich można zastosować
                      np. Homeomag w tabletkach do ssania, zaś przy niedoborach soli mineralnych i
                      mikroelementów np. Rexorubię w granulacie"
                      • majkabis Raport Philadelphia- od tego się zaczęło 30.09.05, 19:46

                        RAPORT /Filadelfia/

                        “PODJĘCIE WYBORU OPARTEGO O INFORMACJE
                        SZCZEPIONKI - TA DRUGA STRONA...

                        "Jako rodzic spotkasz się może lub już się spotkałeś z bardzo ważnymi decyzjami
                        dotyczącymi szczepienia Twojego dziecka. Amerykański model medyczny zachęca do
                        szczepienia oraz sztucznego wspomagania systemu immunologicznego w celu
                        zapobiegania pewnym chorobom oraz wyeliminowaniu epidemii. Federalna
                        administracja zajęła się zalegalizowaniem obowiązkowych szczepień, co
                        oczywiście pozbawia nas wyborów dotyczących ciała naszego dziecka!
                        Ostatnie badania odnośnie połączenia między ciałem a umysłem podkreśla fakt, iż
                        ciało jest zorganizowane i utrzymywane przez wrodzoną inteligencję.
                        Inteligencja ta jest zdolna stworzyć, w przeciągu kilku krótkich miesięcy
                        ciało, poczynając od 2 komórek, kończąc na idealnie ukształtowanym w pełni
                        funkcjonującym organizmie. Ta sama inteligencja utrzymuje ciało w stanie
                        homeostazy ze środowiskiem, pod warunkiem, że nie ma w nim zakłóceń i
                        utrzymywane są zasady dobrego odżywiania, odpoczynku a także nie forsowania
                        ciała poza granice jego możliwej adaptacji.
                        Jest to opinia wielu, że zdrowe dziecko wychowywane w sanitarnych warunkach
                        istniejących w naszym społeczeństwie będzie w stanie zwalczyć choroby. Jeśli
                        nawet dziecko zarazi się chorobami, ogólnie uważanymi za niezłośliwe, to
                        przejdzie ono łagodną formę owej choroby.
                        Istnieje ciągle rosnąca ilość udowodnionych niebezpieczeństw oraz
                        przeciwwskazań masowym szczepieniom. Długoterminowe efekty sztucznej stymulacji
                        systemu immunologicznego w okresie wieku dziecięcego zaczyna ujawniać się wraz
                        ze starzeniem się naszej populacji. Istnieje wiele pytań, na które nie ma
                        adekwatnej odpowiedzi.
                        Broszura ta została napisana w celu podania tobie informacji o tej drugiej
                        stronie owego tematu z nadzieją, że wywoła u ciebie zastanowienie nad
                        szczepionkami.
                        Pomimo tego, że książka ta jest napisana z ewidentnym wyprzedzeniem, co do
                        szczepionek w skali ogólnej to jednak statystyka oraz ciężkie fakty wywodzą się
                        z dobrze udokumentowanych i niezawodnych źródeł. Zachęcam do skorzystania z
                        dalej podanej informacji oraz z wszystkich wymienionych książek w spisie przy
                        podejmowaniu decyzji. Jako poinformowana osoba będziesz mógł podjąć lepiej
                        uzasadnioną decyzję odnośnie szczepienia swojego dziecka i nie tylko, dlatego,
                        że “ktoś” powiedział ci, że to jest to, co się robi.
                        Zadawaj pytania, zasięgnij informacji i dopiero wtedy podejmij decyzję.
                        Są pewne pytania, które trzeba wziąć pod uwagę....
                        Czy faktycznie szczepionki wyeliminowały epidemie, czy są też inne
                        wytłumaczenia na spadek zachorowalności na pewne choroby?
                        Dlaczego niektóre państwa stojące wysoko na skali Światowej Organizacji Zdrowia
                        ( World Health Organization ) zdyskontowały używanie szczepionek?
                        Dlaczego nie omawia się z rodzicami ubocznych efektów szczepionek przed
                        wstrzyknięciem w ich dzieci obcej materii?
                        Czy istnieje powiązanie między szczepionkami a Zespołem Nagłej Śmierci
                        Niemowląt ( SIDS – sudden infant death syndrome )
                        Czy istnieje pojęcie “minimalne uszkodzenie mózgu”, jeśli chodzi o twoje
                        dziecko?
                        Czy istnieje możliwość, że wzrost chorób degeneracyjnych, chorób raka oraz
                        innych związanych z zaburzeniami systemu immunologicznego jest bezpośrednio
                        związany z powszechnym używaniem szczepionek, które zaczęto stosować około 50
                        lat temu?
                        Do przynajmniej 6-go miesiąca życia nie podajemy zwykle jedzenia stołowego dla
                        niemowląt ze względu na niedojrzały układ pokarmowy.
                        Czy w takim razie jest sens w zaszczepianiu obcej substancji do organizmu
                        noworodka w celu zaatakowania niedojrzałego systemu immunologicznego?
                        Czy szczepionki są efektywne w stwarzaniu odporności? Na jak długo?
                        Czy szczepionki są warte ryzyka niepożądanych reakcji od łagodnych do ciężkich
                        a nawet śmierci?
                        Przeglądając literaturę na temat szczepionek jest ważne zwrócić uwagę na ciągłe
                        zarzuty naukowców o braku kontrolowanych badań odnośnie skutecznych terapii.
                        Nie przeprowadzono badań kontrolowanych, podwójnych ( ślepych ) badań na temat
                        szczepionek oraz długo i krótkoterminowych efektów sztucznego szczepienia przed
                        wprowadzeniem szczepienia na skalę masową.
                        Głównym pytaniem, aczkolwiek, jaki jest wpływ brak tej naukowej informacji ma
                        na nasze dzieci. Na przykład w okresie 20 miesięcy kończąc w lipcu 1992 roku
                        zgłoszono następujące reakcje na szczepionki do władz federalnych:
                        ponad 17000 przeciw reakcji
                        2525 ciężkich uszkodzeń
                        360 przypadków śmiertelnych
                        Lekarze medycyny podający szczepionki muszą zapisać do kartoteki szczepionkę,
                        datę jej podania, nazwę producenta wraz z numerem szczepionki, imię i nazwisko
                        oraz adres i tytuł osoby podającej szczepionkę. Zobowiązani są też do
                        zgłoszenia niepożądanych reakcji.
                        Program jaki nadał NBC wywiadu z David Kesslerem D.M byłym szefem FDA (
                        Administracja Żywności i Leków ) oszacował on, że lekarze zgłaszają tylko 10%
                        niepożądanych reakcji na szczepienia.
                        Reakcje na szczepionki można podzielić na dwie grupy:
                        natychmiastowe i opóźnione/stałe

                        natychmiastowe: gorączka, ospałość, wrażliwość, wymioty, reakcje alergiczne,
                        konwulsje

                        opóźnione i stałe: epilepsja, upośledzenie umysłowe, problemy w nauce, paraliż,
                        uszkodzenie systemu immunologicznego ( prowadzącego do Auto-Immune Disordes,
                        zaburzenia auto – immunologiczne oraz uszkodzenie systemu nerwowego.
                        Szczepionki preparuje się w różne sposoby i z pomocą różnych metod włącznie z
                        żywymi wirusami. Wg książki Cynthia Cournoyer “O szczepionkach. Ujawnienie
                        Filozofii Szczepionek” – “Żywe rozcieńczone wirusy używane są do szczepionek,
                        wszczepianie do ludzkiego systemu genetycznego obcej materii o pochodzeniu (
                        hodowanej ) tkanki zwierzęcej”.

                        W niektórych przypadkach negatywne reakcje w organizmie dziecka mogą zajść nie
                        w wyniku samego wirusa a na skutek składników jakie są używane podczas
                        produkcji szczepionek.
                        Podajemy listę niektórych składników:
                        ACETON – rozpuszczalnik używany w zmywaczu do paznokci
                        ALUN – konserwant
                        ALUMINIUM I OLEJE ŚRODKÓW WSPOMAGAJĄCYCH – powodują raka u myszy laboratoryjnej
                        ALUMINIUM FOSFAT – używanej w dezodorantach, trucizna
                        FORMALINA – znany rakotwórczy składnik przeważnie używany do balsamowania ciał
                        FENOL ( kwas węglowy ) - śmiertelna trucizna
                        THIMEROSAL ( o pochodzeniu rtęciowym ) – trujący ciężki metal, ciężko wydalany
                        przez organizm

                        WAŻNE INFORMACJE O POSZCZEGÓLNYCH SZCZEPIONKACH
                        KOKLUSZ

                        Zdecydowanie najniebezpieczniejsza szczepionka o największej ilości
                        udokumentowanych przypadków potwierdzających poważne, niepożądane reakcje.
                        Co tydzień około 67000 dzieci przyjmuje szczepionkę DPT .
                        W Stanach poważne reakcje u dzieci na DPT w ciągu roku to:
                        35000 reakcji konwulsyjnych, zapaści lub cienki pisk
                        11000 reaguje głębokimi atakami padaczki, przedwczesnym neurologicznym
                        uszkodzeniem włącznie z opóźnionym rozwojem, zaburzeniami w zdolności uczenia
                        się, nadpobudliwością, zaburzeniami zachowawczymi, głębokim upośledzeniem
                        umysłowym, autyzmem oraz padaczką odporną na leki.

                        Ilość przypadków zachorowalności na koklusz zmniejszała się naturalnie ,
                        systematycznie przez 70 lat przed wprowadzeniem szczepionki

                        Istnieje naturalny wzrost zachorowalności na koklusz co 3-4 lata nawet wśród
                        ludności zaszczepionej
                        Badanie FDA ( Administracja ds. Leków i Żywności ) przeprowadzone przy
                        Uniwersytecie Californijskim w Los Angeles wykazało następujące reakcje u 875
                        niemowląt
                        Proporcja zgłoszonych reakcji na ilość dzieci:
                        1 na 20 .....................bezustanny płacz
                        1 na 66......................wysoka gorączka
                        1 na 180 ..................cienki, głośny pisk
                        1 na 350....................konwulsje
                        1 na 22000................ostre uszkodzenie mózgu
                        1 na 62000................stałe uszkodzenie mózgu
                        1 na 71600................śmierć
                        Wiele europejskich krajów porzuciło swo
                        • majkabis Raport Philadelphia- od tego się zaczęło- cz.I 30.09.05, 19:47

                          Wiele europejskich krajów porzuciło swoje programy szczepień
                          Japonia opóźniła szczepienie do drugiego roku życia aby dać czas na rozwinięcie
                          się naturalnego systemu immunologicznego.
                          Istnieje znaczna ilość dowodów, która łączy “Zespół nagłej śmierci u niemowląt”
                          ze szczepionką na koklusz.
                          Szansa na śmierć spowodowana szczepionką na koklusz jest 94 razy większa niż
                          śmierć w przypadku naturalnego zachorowania na tę chorobę
                          Obliczenia wskazują na 10 zgonów rocznie spowodowanych przez naturalnie
                          występujący krztusiec a 943 zgony spowodowane przez szczepionkę.
                          DYFTERYT
                          Bardzo rzadko spotykany; na przestrzeni ostatniego stulecia ilość przypadków
                          znacznie spadła. Między rokiem 1900 a 1920 zachorowanie na dyfteryt spada o
                          50%. Nastąpiło to przed erą szczepień W Niemczech podczas II wojny światowej
                          szczepienia na dyfteryt były obowiązkowe.
                          Podczas tego okresu ilość przypadków zachorowalności na tę chorobę wzrosło o
                          17% a ilość zgonów o 600%. Po zaprzestaniu podawania szczepionek na dyfteryt po
                          wojnie ilość incydentów spadła znacznie, mimo niedożywienia i złych warunków
                          mieszkaniowych Ilość przypadków zachorowalności na dyfteryt spadała mniej
                          więcej w takim samym tempie w krajach gdzie stosowano szczepionki jak i w
                          krajach bez tej szczepionki. W Szwajcarii i Japonii nie było szczepionki na
                          dyfteryt i choroba ta praktycznie zanikła w tym samym czasie jak i w krajach o
                          wysokim szczepieniu jak Kanada W Stanach ostatnie raporty donoszą, że 1
                          śmiertelny przypadek na 3 i 14 śmiertelnych przypadków z 23 nosicieli tej
                          choroby są osobami zaszczepionymi.
                          TĘŻEC
                          Od roku 1976 mniej niż 100 przypadków tężca pojawiło się w Stanach. Większość
                          tych przypadków wystąpiła u ludzi w wieku ponad 50 lat. Młodzi ludzie rzadko,
                          kiedy chorują na tężec. Od 1985 – 1986 tylko 5% przypadków wystąpiło wśród
                          ludzi poniżej 20 lat.
                          Badanie przeprowadzone w Polsce wykazało, że u 13- stu z 17- stu dzieci którym
                          podano szczepionkę DT ( dyfteryt i tężec ) wystąpiły znaczne zmiany w ich
                          elektroencefalogramach. Po raz pierwszy pojawiła się aktywność padaczkowa lub
                          natężyła poprzednio istniejąca aktywność.
                          Tężec nie jest zakaźny a zaszczepienie nie jest gwarancją na całe życie. Tężec
                          jest beztlenowym organizmem, który żywi się tylko na martwej tkance. Dobra
                          ochrona przed tą chorobą to odpowiednia higiena zranionego miejsca.
                          Alternatywne leczenie dla tych, którzy się nie szczepili: Istnieje szybki i
                          efektywny sposób zapobiegania tej chorobie. Można zastosować globulinę
                          przeciwtężcową na poważne rany lub przekłucie.
                          HEINE – MEDINA
                          W Stanach Zjednoczonych nie ma w ogóle ryzyka naturalnego zachorowania na Heine-
                          Medina. Doustnie podany żywy wirus (OPV) może zarazić podatnego paccjenta i
                          może też zarazić inne dziecko poprzez kontakt z kałem dziecka niedawno
                          zaszczepionego.
                          Martwy wirus “polio” ( IPV) nie powoduje Haine - Medina, ujemna strona to
                          niższy poziom antyciał, więcej reakcji i potrzeba ponownego zaszczepiania w
                          celu utrzymywania odporności. E-IPV (szczepionka o zwiększonym natężeniu –
                          nieaktywna ) została wyprodukowana w celu zwiększenia efektywności IPV ale nie
                          wyeliminowano jej niepożądanych reakcji ani potrzeb na dalsze zastrzyki
                          podnoszące odporność. Wszystkie porażenia “polio” w Stanach w roku 1979
                          spowodowane były albo przez doustną szczepionkę albo zarażeniem się poza
                          granicami kraju.
                          Od 1980-1985 zgłoszono 55 przypadków: 51 spowodowanych szczepionką, 4 przez
                          podróże do obcych krajów. W krajach w których warunki higieniczne są słabe
                          wirusy są wszędzie.
                          Odporność u dzieci w tych krajach jest prawie 100% z powodu zakażeń we wczesnym
                          wieku w wyniku czego dzieci te mają dużą ilość antyciał na tę chorobę. Nie są
                          znane stany epidemiologiczne a przypadków porażeń jest niewiele. Jedno badanie
                          ujawniło powiązanie między epidemią lat 1940- tych i 50- tych z przerwaniem
                          karmienia niemowląt piersią podczas kiedy karmienie niemowląt z butelki stało
                          się popularne.
                          W Stanie Północnej Karoliny kiedy rekomendacje wielce szanownego lekarza,
                          odnośnie zmniejszenia spożywania cukru zostały zastosowane, ilość przypadków
                          spadła z 2,402 w 1948 roku na 214 przypadków w 1949 roku. Epidemie są cykliczne
                          z natury i z chwilą wprowadzenia szczepionki na ww. chorobę zachorowalność na
                          nią zbliżała się do naturalnie niskiej Informacje podane na zjeździe Zrzeszenia
                          Amerykańskiego Zdrowia Państwowego ujawniły, że drastyczne zmiany w sposobie
                          zgłaszania i diagnozowania tej choroby od chwili, kiedy zostały podawane
                          szczepionki
                          ODRA
                          Szczepionka na odrę jest podawana przeważnie w połączeniu ze świnką i różyczką
                          (MMR). Od kiedy zaczęto podawać szczepionkę w 1960 roku nastąpił stały wzrost
                          zachorowalności wśród nastolatków i dorosłych, choroba ta jest bardzo
                          niebezpieczna u dorosłych. Odporność nie trwa całe życie. Amerykańska Akademia
                          Pediatryczna zaleca podanie drugiej dawki w 11 lub 12 roku życia.
                          Centrum Kontroli nad Chorobami rekomenduje podanie drugiej dawki w chwili
                          pójścia do przedszkola lub między 4-6 rokiem życia. Powyższe dwie rekomendacje
                          nie zostały wsparte żadnymi badaniami. Obecnie pojawia się nietypowy zespół
                          odry u dzieci, które były wcześniej szczepione.
                          Nietypowy zespół jest bardzo groźny i charakteryzuje się przesadną wysypką,
                          słabością mięśni, peryferyjnym obrzmieniem wraz z ogromnym bólem brzucha
                          włącznie z wymiotami. Epidemie pojawiają się w całkowicie zaszczepionej
                          populacji. Wnikliwy przegląd tej choroby występujący w Stanach w 1995-96
                          odkrył, że 60% przypadków wystąpiło u osób zaszczepionych.
                          Wirus odry jest w stanie wystymulować odruch samoodporności jeżeli zostaje w
                          ciele jakiś czas. Badania przeprowadzone przez Rutgers University wykazały, że
                          żywe wirusy używane przeciw chorobom takim jak grypa lub odra mogą w
                          przyszłości stać się powodem innych chorób. Może to wystąpić w postaci
                          stwardnienia rozsianego, artretyzmu, raka lub w innej postaci chorób
                          degeneracyjnych.
                          Reakcje na szczepionkę przeciw odrze to między innymi: poważne zaburzenia
                          układu nerwowego włącznie z zapaleniem mózgu, retinopatie, ślepota a także
                          zespół Guillain-Barre (paraliż mięśni i deficyt czułości nerwowej ) wraz z
                          chorobą (IBS) zapalenia jelit
                          ŚWINKA
                          Od chwili szczepionek przeciw śwince choroba ta stała się chorobą nastolatków i
                          dorosłych. Świnka była często pojawiająca się lekka choroba dziecięca, której
                          nie zauważano nawet w 30% zanim nie zaczęto jej szczepić. Komplikacje w wyniku
                          zachorowania u dorosłych są częstsze i poważniejsze. Odporność przez naturalne
                          zachorowanie na tę chorobę trwa do końca życia.
                          Szczepionka nie jest gwarancja na odporność, ponieważ dzieci wcześniej
                          szczepione potrafią zachorować na świnkę. Najczęstsza reakcja uboczna to
                          zapalenie opon mózgowych, spowodowane przez komponent połączenia (MMR)
                          szczepionek na odrę, świnkę i różyczkę.
                          RÓŻYCZKA
                          Lekka choroba dziecięca bez poważnych komplikacji oprócz bardzo rzadkich
                          przypadków. Efektywność szczepionki ocenia się na tylko 77%. Dowody wskazują,
                          że choroba ta przeszła na starsza ludność. Reakcje na szczepionkę to: symptomy
                          typu zapalenie mózgu, zapalenie opon mózgowych, Zespół Guilolian-Barre (paraliż
                          mięsni i deficyt czułości nerwowej). U 12%-.0% kobiet zaszczepianych po okresie
                          dojrzewania pojawiają się symptomy artretyzmu i potrafią trwać od kilku tygodni
                          do miesięcy lub lat. U niektórych zmienia się to na reumatyzm artretyczny i
                          trwa przez cale życie. Lepsza opcja byłaby zaprzestać szczepień dzieci a
                          rozpowszechnić badania zwłaszcza dziewczyn na antyciała w latach dojrzewania
                          lub przed planowaniem ciąży.
                          OSPA WIETRZNA
                          Dzieci naturalnie zakażone budują odporność na całe życie. Ospa wietrzna jest
                          lekka chorobą dziecięcą o rzadkich komplikacjach. Zespól "Reyes" (niebezpieczna
                          encefalopatia) jest rzadko spotykana komplikacja ospy wietrznej. Zachorowalność
                          na ww. zespół jest praktyczni
                          • majkabis Raport Philadelphia- od tego się zaczęło- cz.II 30.09.05, 19:48


                            Obecnie pojawia się nietypowy zespół odry u dzieci, które były wcześniej
                            szczepione.
                            Nietypowy zespół jest bardzo groźny i charakteryzuje się przesadną wysypką,
                            słabością mięśni, peryferyjnym obrzmieniem wraz z ogromnym bólem brzucha
                            włącznie z wymiotami. Epidemie pojawiają się w całkowicie zaszczepionej
                            populacji. Wnikliwy przegląd tej choroby występujący w Stanach w 1995-96
                            odkrył, że 60% przypadków wystąpiło u osób zaszczepionych.
                            Wirus odry jest w stanie wystymulować odruch samoodporności jeżeli zostaje w
                            ciele jakiś czas. Badania przeprowadzone przez Rutgers University wykazały, że
                            żywe wirusy używane przeciw chorobom takim jak grypa lub odra mogą w
                            przyszłości stać się powodem innych chorób. Może to wystąpić w postaci
                            stwardnienia rozsianego, artretyzmu, raka lub w innej postaci chorób
                            degeneracyjnych.
                            Reakcje na szczepionkę przeciw odrze to między innymi: poważne zaburzenia
                            układu nerwowego włącznie z zapaleniem mózgu, retinopatie, ślepota a także
                            zespół Guillain-Barre (paraliż mięśni i deficyt czułości nerwowej ) wraz z
                            chorobą (IBS) zapalenia jelit
                            ŚWINKA
                            Od chwili szczepionek przeciw śwince choroba ta stała się chorobą nastolatków i
                            dorosłych. Świnka była często pojawiająca się lekka choroba dziecięca, której
                            nie zauważano nawet w 30% zanim nie zaczęto jej szczepić. Komplikacje w wyniku
                            zachorowania u dorosłych są częstsze i poważniejsze. Odporność przez naturalne
                            zachorowanie na tę chorobę trwa do końca życia.
                            Szczepionka nie jest gwarancja na odporność, ponieważ dzieci wcześniej
                            szczepione potrafią zachorować na świnkę. Najczęstsza reakcja uboczna to
                            zapalenie opon mózgowych, spowodowane przez komponent połączenia (MMR)
                            szczepionek na odrę, świnkę i różyczkę.
                            RÓŻYCZKA
                            Lekka choroba dziecięca bez poważnych komplikacji oprócz bardzo rzadkich
                            przypadków. Efektywność szczepionki ocenia się na tylko 77%. Dowody wskazują,
                            że choroba ta przeszła na starsza ludność. Reakcje na szczepionkę to: symptomy
                            typu zapalenie mózgu, zapalenie opon mózgowych, Zespół Guilolian-Barre (paraliż
                            mięsni i deficyt czułości nerwowej). U 12%-.0% kobiet zaszczepianych po okresie
                            dojrzewania pojawiają się symptomy artretyzmu i potrafią trwać od kilku tygodni
                            do miesięcy lub lat. U niektórych zmienia się to na reumatyzm artretyczny i
                            trwa przez cale życie. Lepsza opcja byłaby zaprzestać szczepień dzieci a
                            rozpowszechnić badania zwłaszcza dziewczyn na antyciała w latach dojrzewania
                            lub przed planowaniem ciąży.
                            OSPA WIETRZNA
                            Dzieci naturalnie zakażone budują odporność na całe życie. Ospa wietrzna jest
                            lekka chorobą dziecięcą o rzadkich komplikacjach. Zespól "Reyes" (niebezpieczna
                            encefalopatia) jest rzadko spotykana komplikacja ospy wietrznej. Zachorowalność
                            na ww. zespół jest praktycznie znikoma od chwili, kiedy zabrania się podawanie
                            aspiryny małym dzieciom podczas choroby.
                            U dorosłych choroba ta trwa dłużej, jest cięższa i niesie ze sobą więcej
                            komplikacji. Naukowcy obawiają się dwóch możliwych, długo terminowych ubocznych
                            efektów szczepionki: półpasiec, rak spowodowany ukrytym wirusem w komórce.
                            Masowe zaszczepienie dzieci ta słabo sprawdzona szczepionka będzie
                            eksperymentem o wielkiej proporcji. Choroba ta jest lekka i niezłośliwa w
                            porównaniu do ewentualnych konsekwencji szczepionki, która może spowodować
                            szkodę na cale życie w formie półpaśca lub raka.
                            ŻÓŁTACZKA typu B:
                            Żółtaczka jest chorobą wątroby spowodowanym wirusem. Choroba ta ukazuje się u
                            nastolatków i u dorosłych aczkolwiek szczepi się na nią niemowlęta, aby
                            zapobiec jej. Wysokim ryzykiem jest noworodek, którego matka jest zakażona.
                            Poprzez sprawdzanie kobiet ciężarnych można temu zapobiec. 60%-70% tej choroby
                            pojawia się wśród ludności o wysokim ryzyku.
                            Ludność o wysokim ryzyku to:
                            uliczni stosujący dożylnie narkotyki
                            homoseksualiści płci męskiej z wieloma partnerami - ludzie z AIDS lub HIV
                            prostytutki
                            starsi uciekinierzy z Afryki i Azji - osoby po wielu transfuzjach
                            seksualni partnerzy powyżej wymienionych grup
                            Negatywne efekty to. Zespół Guillian-Barre, artretyzm, demielinacja systemu
                            nerwowego, anafilaksja (reakcja typu szok). Szczepionka ta jest stosunkowo nowa
                            i nie mamy wystarczającej informacji na temat jej długo terminowych efektów.
                            Bardzo mało wiemy na temat efektów krotko terminowych z powodu, iż lekarze
                            zgłaszają tylko 10% z epizodów poszczepionkowych.
                            W 1992r. podczas seminarium Amerykańskiej Akademii Pediatrii, naczelny Dr
                            George Peter zarekomendował szczepienie niemowląt przeciw Żółtaczce typu B ze
                            względów następujących (pochylony druk to komentarze autorki)
                            Żółtaczka typu B czasami pojawia się poza grupą wysokiego ryzyka.
                            Grupy o wysokim ryzyku nie są łatwo dostępne i nie podporządkują się.
                            Dzieci są dostępne!

                            Koszt szczepienia dzieci jest mniejszy niż szczepień dorosłych, ponieważ jest
                            potrzebna mniejsza dawka.

                            Odporność ta nie jest na całe życie a więc, konieczne są dodatkowe szczepienia!
                            Hemofilus Influenza Typ B (Hib) Zapalenie Opon:
                            W Stanach Zjednoczonych ilość przypadków na rok: miedzy 8,000 a 15,000
                            przypadków. Pojawia się najczęściej wśród 6 - 7 miesięcznych dzieci. Antyciała
                            matki podawane przez karmienie piersią chronią niemowlę. Zapalenie Opon
                            Mózgowych (Hib) kończy się śmiercią u 3% - 8% przypadków. Hemołilus influenza
                            znajduje się w gardle u 30% zdrowych ludzi, co wskazuje, że ciało nasze ma
                            naturalne sposoby uodpornienia się nawet u ludności nie szczepionej masowo.

                            Przypadki zachorowalnosci na "Hib meningitis" zapalenie opon mózgowych wzrosły
                            na przestrzeni ostatnich 30 lat, co może być spowodowane przez masowe
                            szczepienie, które mogło osłabić system samoobronny. Badania wskazują, ze
                            szczepienie jest nie efektywne i przeszkadza w tworzeniu odporności i w wyniku
                            tego może powiększyć szanse, że dziecko zachoruje na nią.
                            Poważne reakcje to: konwulsje, alergiczne reakcje anafilaktyczne, reakcje
                            podobne do choroby surowiczej (ból w stawach wysypki i obrzmienie). Pomimo nie
                            dokończonych rekomendacji sposobu stosowania DPT w zliczeniu z Hib pozwolenie
                            to przeszło w 1993r. W porównaniu do historii reszty szczepionek Zapalenie Opon
                            Mózgowych występuje znacznie częściej w wyniku zaszczepienia i tuż po
                            zaszczepieniu.

                            1) ACP Task Force on Adult Immunization and Infectious Diseases Society of
                            America, Guide for Adult Immunization Second Edition, Philadelphia,
                            Pennsylvania, American College of Physicians, 1990.
                            2) Adverse Effects of Pertussis and Rubella Vaccines Washington D.C., National
                            Academy Press, 1991.
                            3) Baratosy, Dr. Peter, Them is Always An AlternątiJe Blackhead, NSSN 27ó5,
                            Scheibner Publications, 1995.
                            4) Black, Dean, Ph. D., Immunizations Compulsion or Choice', Tapestry Press,
                            Springvilłe, iJtah, 1989.
                            5) Chaitow, Leon, Vaccination and Imnumizations: _Daangers Delusions and
                            alternatives, Es###; CB 10 I]P England, C.4Y Daniel Company Limited, 1987.
                            6) Cleveland, Ashley, 13.A., D.C. Bradley. David Eck, B.S., D.C. immunization:
                            A Cłose_Ląok, ICA Review, September/Oktober, 1995; Pg. 107-115
                            7) Consumer Group Warns Against New Chicken Pox Vaccine, 'The Chiropractic
                            Journal, July 1995, pg. 44.
                            8) Coulter, Harris L., Vaccination, Social Violence and Criminality. Third
                            Edition Revised, Berkeley, California. North Atlantic Books, t987.
                            9) Coulter, Harris L., Fisher, Barbara Loe, A Shot in the Dark, Avery
                            Publishing Group, 1991.
                            10) Cournoyer, Cynthia, What About Immunizations Nelson's Books, Santa Cruz.
                            California, 1987.
                            11) Fisher, Barbara Loe, The Vacine_Reaction Newsletter, Vol. 1, March 1995, pg
                            1- 6.
                            12) Girdwin, Grace, Your Personal Guide Immunization Exemptions, Pittsburgh,
                            Pennsylvania, Dorrance Publishing Co., lnc. 1992.
                            13) Immunization: Doctor's Overview and Patient Information, Mothering, Spring,
                            1944, pg. 54.
                            14) Koren, Tedd, DC. Chicken Pox Vaccine-Know The Facts, The American
                            Chiropractor, September / October; 1995, pg 30.
                            15) Lanfranch
                            • majkabis Nie tylko rtęć- tez adjuwanty!!! 30.09.05, 19:50
                              SZCZEPIENIA - OSTRZEŻENIE PRZED NIEBEZPIECZEŃSTWEM
                              Rodzicom chcącym nadal zdobywać informacje na temat szczepionek – polecam 2
                              artykuły z gazety NEXUS Nr 2 i 3 z 2001r.
                              Posłużę się cytatem dr Viery Scheibner:
                              [...Jednak ten rodzaj “leczenia" był i jest stosowany bezkarnie na milionach
                              niemowląt, dzieci, nastolatków i dorosłych w tak zwanych wolnych i
                              demokratycznych krajach oraz w Trzecim Świecie. Tymczasem władze służby zdrowia
                              odmawiają przyjęcia do wiadomości, że szczepionki powodują takie reakcje a
                              nawet śmierć..]
                              “ADJUWANTY – TRUCIZNA
                              ZAWARTA W SZCZEPIONKACH
                              Cz. 1
                              Adjuwanty to chemiczne substancje dodawane do szczepionek w celu pobudzania lub
                              zwiększania reakcji immunologicznej organizmu, jednak wiele z nich wywołuje
                              szereg niebezpiecznych efektów ubocznych.
                              ŚRODKI WSPOMAGAJĄCE, KONSERWUJĄCE ORAZ UTRWALACZE TKANKOWE W SZCZEPIONKACH
                              Szczepionki zawierają szereg substancji, które można podzielić na następujące
                              grupy:
                              1. Mikroorganizmy, bakterie lub wirusy, które powodują, jak sądzimy,
                              określone choroby infekcyjne i którym szczepionka ma zapobiegać. Są to białka
                              całych komórek lub po prostu białka zniszczonych otoczek komórek, zwane
                              antygenami.
                              2. Substancje chemiczne, które mają wzmagać odpowiedź immunologiczną na
                              szczepionkę, zwane środkami wspomagającymi lub adjuwantami.
                              3. Substancje chemiczne działające jako środki konserwujące (konserwanty)
                              i utrwalacze tkankowe, które mają hamować wszelkie dalsze reakcje oraz psucie
                              się (rozkład lub namnażanie) żywych lub atenuowanych (lub zabitych)
                              biologicznych składników szczepionki.
                              Wszystkie te składniki szczepionki są toksyczne, przy czym ich toksyczność w
                              różnych partiach szczepionki może być inna. W niniejszym artykule będzie mowa o
                              adjuwantach (środkach wspomagających), ich spodziewanej roli oraz reakcjach na
                              nie (działaniach ubocznych).
                              ADJUWANTY
                              Produkcja przeciwciał jest pożądaną reakcją immunologiczną na szczepionki i
                              proces ten jest wzmacniany poprzez dodawanie do szczepionek określonych
                              substancji. Nazywa się je środkami wspomagającymi - adjuwantami (od łacińskiego
                              słowa adiuvare, które oznacza “pomagać").
                              Chemiczna natura środków wspomagających, sposób ich działania i reakcje na nie
                              (działania uboczne) są wysoce zmienne. Według Gupty i innych (1993) niektóre ze
                              skutków ubocznych mogą być przypisane niecelowej stymulacji różnych mechanizmów
                              systemu immunologicznego, podczas gdy inne mogą odzwierciedlać mniej lub
                              bardziej spodziewane niepożądane działania spowodowane przez reakcje
                              farmakologiczne.
                              Istnieje kilka typów adjuwantów. Najpowszechniej stosowanymi obecnie środkami
                              wspomagającymi w preparatach przeznaczonych dla ludzi są: wodorotlenek glinu,
                              fosforan glinu i fosforan wapnia. Istnieje jeszcze szereg innych adjuwantów
                              opartych na emulsjach olejowych, produktach uzyskanych z bakterii (ich
                              syntetycznych pochodnych jak również liposomów) lub bakterii gramujemnych,
                              endotoksynach, kwasach tłuszczowych, aminach alifatycznych, parafinie i olejach
                              roślinnych. Ostatnio brane są również pod uwagę do stosowania w szczepionkach
                              przeznaczonych dla ludzi: monofosforyl lipidu A, ISCOMs z Quil-A oraz Syntex
                              adjuvant formulation (SAF) zawierające pochodne treonylu lub dwupeptyd muramylu.
                              Chemicznie adjuwanty są bardzo różnorodną grupą związków, które mają jedną
                              wspólną cechę: wzmacniają reakcję immunologiczną organizmu. Różnią się między
                              sobą bardzo co do sposobu, w jaki wpływają na system immunologiczny, oraz tym,
                              jak poważne są ich działania uboczne wynikające z nadmiernej aktywacji systemu
                              immunologicznego.

                              Chedid (1985) opisał sposób działania środków wspomagających jako: tworzenie
                              depotu (porcji leku o przedłużonym działaniu) antygenu wolno uwalnianego w
                              miejscu szczepienia; przedstawienie antygenu komórkom “immunokompetentnym" i
                              wytwarzanie różnych limfokin (interleukin i czynnika martwicy nowotworów).

                              Wybór któregokolwiek z tych adjuwantów odzwierciedla kompromis między
                              wymaganiami wspomagania i akceptowanym możliwie niskim poziomem działań
                              ubocznych.
                              Odkrycie adjuwantów datuje się na lata 1925-1926, kiedy to cytowany przez Guptę
                              i innych (1993) Ramon wykazał, że reakcja antytoksyny na tężec i dyfteryt
                              została zwięk-szona dzięki wstrzyknięciu tych szczepionek razem z innymi
                              składnikami, takimi jak agar, tapioka, lecytyna, olej skrobiosaponiny a nawet
                              okruszki chleba.

                              Termin adjuwant zaczęto stosować w odniesieniu do każdego materiału, który może
                              zwiększyć humoralną i komórkową odpowiedź immunologiczną na antygen. W
                              szczepionkach konwencjonalnych środki wspomagające stosuje się, aby wywołać
                              wczesną, silną i długotrwałą reakcję immunologiczną. Nowo opracowane,
                              oczyszczone podjednostki lub syntetyczne szczepionki, w których stosuje się
                              biosyntetyki, rekombinanty i inną nowoczesną technologię, są słabymi
                              wyzwalaczami reakcji immunologicznej i do jej skutecznego wywołania wymagają
                              użycia adjuwantów.

                              Stosowanie środków wspomagających umożliwia stosowanie mniejszej ilości
                              antygenu, aby uzyskać wymaganą reakcję immunologiczną, co redukuje koszty
                              produkcji szczepionki. Poza nielicznymi wyjątkami adjuwanty są obce dla ciała i
                              powodują działania uboczne.
                              Emulsje olejowe
                              W latach 1960-tych stosowane jako środek wspomagający preparaty wody
                              zemulsyfikowanej w oleju mineralnym i wody zemulsyfikowanej w oleju roślinnym
                              wydawały się szczególnie obiecujące w dostarczaniu wysokiej “odporności" o
                              długim okresie trwania (Hilleman, 1966).
                              Rozwój środków wspomagających Freunda był następstwem badań nad gruźlicą. Kilku
                              badaczy stwierdziło, że reakcje immunologiczne u zwierząt na różne antygeny
                              były wzmocnione przez wprowadzenie do organizmu zwierzęcia żywych Mycobacterium
                              tuberculosis (prątków gruźlicy). W obecności Mycobacterium uzyskano reakcję
                              typu opóźnionego, przenoszoną z leukocytami.
                              Freund dokonał pomiarów wpływ oleju mineralnego na powodowanie nadwrażliwości
                              opóźnionego typu na zabite prątki. Stwierdził wyraźny wzrost w reakcji wiązania
                              dopełniacza przeciwciała, jak również w opóźnionej reakcji nadwrażliwości.
                              Środek wspomagający Freunda stanowi emulsję wody w oleju wodnego antygenu w
                              parafinie (oleju mineralnym) o niskim ciężarze właściwym i niskiej lepkości.
                              Jako środki emulgujące ogólnie stosowane są Drakeol 6VR i Arlacel A (mannide
                              monooleate).
                              Są dwa środki wspomagające Freunda: niekompletne i kompletne. Niekompletne
                              środki wspomagające Freunda zawierają emulsję wody w oleju bez prątków,
                              natomiast kompletne - te same związki, ale z dodatkiem 5 mg wysuszonych,
                              zabitych przy pomocy podwyższonej temperatury, Mycobacterium tuberculosis lub
                              związków kwasu masłowego.
                              Mechanizm działania środków wspomagających Freunda jest związany z trzema
                              następującymi zjawiskami:
                              1. Umieszczenie porcji antygenu w formie stałej w miejscu wstrzyknięcia
                              umożliwia stopniowe i stałe jego uwal-nianie w celu stymulowania przeciwciał.
                              2. Zapewnienie środka przenoszenia dla zemulsyfikowanego antygenu przez
                              system limfatyczny do oddalonych miejsc, takich jak węzły limfatyczne i
                              śledziona, gdzie mogą powstać nowe ogniska tworzenia przeciwciał.
                              3. Tworzenie i akumulowanie serii komórek mononuklearnych, które są
                              właściwe dla produkcji przeciwciał lokalnie i w miejscach oddalonych.
                              Patologiczne reakcje na środki wspomagające Freunda rozpoczynają się w miejscu
                              wstrzyknięcia jako łagodne zaczerwienienie i opuchlizna, a następnie martwica
                              tkanki, intensywne zapalenie oraz zwykłe przejście do tworzenia
                              ziarniniakowatych uszkodzeń. Mogą powstać blizny i rop-nie. Reakcje obserwowane
                              po podaniu pełnego środka wspomagającego są na ogół o wiele bardziej
                              ekstensywne niż przy niekompletnym.
                              Najwcześniejsza reakcja komórkowa jest polimorfonuklearna, następnie zmienia
                              się w monomorfonuklearną, a później obejmuje plazmocyty. Emulsja środka
                              wspomagającego może być szeroko rozsiana w ró
                              • majkabis Re: Nie tylko rtęć- tez adjuwanty!!! 30.09.05, 19:52
                                Najwcześniejsza reakcja komórkowa jest polimorfonuklearna, następnie zmienia
                                się w monomorfonuklearną, a później obejmuje plazmocyty. Emulsja środka
                                wspomagającego może być szeroko rozsiana w różnych organach w zależności od
                                drogi szczepienia z rozwojem ziarniniakowatych uszkodzeń w oddalonych
                                miejscach. Różne mikroorganizmy gramujemne mogą wykazywać nasilające się
                                działanie adjuwanta, podobnie jak ma to miejsce w przypadku prątków.
                                Najwcześniej emulsje olejowe jako adjuwanty zastosował Friedwald w szczepionce
                                przeciw grypie (1944), a zaraz potem Henle i Henle (1945). Po uzyskaniu przez
                                nich obiecujących wyników eksperymentów przeprowadzonych na zwierzętach Salk
                                (1951) przystąpił do badań z tego typu środkami wspomagającymi na żołnierzach
                                pod auspicjami Komitetu Epidemiologicznego Sił Zbrojnych USA.
                                Zastosował wysoko oczyszczony olej mineralny i opracował oczyszczony środek
                                emulgujący Arlacel A, który był wolny od substancji toksycznych takich jak kwas
                                olejowy powodujący jałowe ropnie w miejscu wstrzyknięcia, a następnie podawał
                                szczepionkę drogą mięśniową. Następnie Miller i inni donieśli w roku 1956 o
                                swoim niepowodzeniu wspomagania przeciwciał i reakcji ochronnej na typy 3, 4 i
                                7 szczepionek przeciwko adenowirusom w oleju mineralnym jako środku
                                wspomagającym, w porównaniu ze szczepionką w roztworze wodnym.
                                Nie publikowane badania wykazały konieczność zastosowania odpowiedniej
                                minimalnej ilości antygenu, aby wyzwolić reakcje przeciwciał na preparaty w
                                postaci emulsji.
                                Salk i inni (1953) zastosował środek wspomagający Freunda do szczepionki
                                przeciwko poliomyelitis (polio), a następnie przeprowadził szerokie testowanie
                                szczepionki z zabitych nie oczyszczonych, jak również oczyszczonych wirusów
                                polio u zwierząt i ludzi, przy czym reakcje u ludzi uznano za mało znaczące.
                                Grayston i inni (1964) donieśli o bardzo obiecujących wynikach uzyskanych ze
                                szczepionką przeciwko jaglicy, w której jako adjuwanta użyto oleju.
                                Jednak szczepionka przeciw jaglicy utraciła swoje znaczenie, ponieważ, jak
                                wykazał Dolin i inni (1997), w ciągu 37 lat badań prowadzonych w pewnej wiosce
                                w okolicach Sahary wystąpił wyraźny spadek występowania tej choroby - był on
                                ściśle związany z poprawą warunków sanitarnych, dostawą wody, edukacją oraz
                                dostępem do opieki zdrowotnej. Według Dolina i innych (1997) spadek zachorowań
                                na jaglicę występował bez jakiejkolwiek specyficznej interwencji mającej na
                                celu zwalczanie tej choroby.
                                Alergeny występujące w środku wspomagającym Freunda wymagają specjalnej uwagi,
                                ponieważ mogą być niebezpieczne. Niebezpieczeństwo obejmuje przedawkowanie, na
                                przykład natychmiastowe wprowadzenie do organizmu wrażliwych osób większej niż
                                tolerowana ilości odpowiednio zemulsyfikowanej szczepionki lub rozkład emulsji
                                z uwolnieniem do organizmu całej lub części zawartych w niej alergenów w ciągu
                                krótkiego czasu.
                                Długoterminowo opóźniona reakcja obejmuje rozwój guzków, cyst oraz jałowych
                                ropni wymagających cięcia chirurgicznego. Jest również prawdopodobne, że
                                niektóre stosowane alergeny, takie jak kurz domowy lub pleśń, mogą działać jak
                                prątki, wspomagając reakcję zapalną. Takie reakcje były redukowane z użyciem
                                prawidłowo testowanych i standaryzowanych reagin.
                                Trzeba także wziąć pod uwagę, że do pierwszych zastosowań środków
                                wspomagających Freunda doszło w czasie, gdy współczesne koncepcje
                                bezpieczeństwa nie istniały. I rzeczywiście, w niektórych krajach, z USA
                                włącznie, adjuwanty z olejem mineralnym nie były zatwierdzone do stosowania u
                                ludzi.
                                Składniki mineralne
                                Najczęściej stosowanymi mineralnymi adjuwantami w szczepionkach dla ludzi są
                                fosforan aluminium i zasada aluminiowa (ałun). Innym tego typu środkiem
                                wspomagającym używanym w wielu szczepionkach jest fosforan wapnia.
                                Zaobserwowano też, że antygenowość toksyn zwiększają także takie sole mineralne
                                metali, jak azotan ceru, siarczan cynku, koloidalny wodorotlenek żelazowy i
                                chlorek wapnia, jednak najlepsze wyniki daje ałun.
                                Ałun był stosowany ponad 70 lat temu przez Glenny'ego i innych (1926), którzy
                                odkryli, że zawiesina precypitatu toksyny dyfterytu w ałunie ma znacznie wyższą
                                immunogenność niż płynna anatoksyna.
                                Chociaż wiele raportów stwierdzało że szczepionki z ałunem jako adjuwantem nie
                                są lepsze od czystych szczepionek (Aprile i Wardlaw, 1966), zastosowanie ałunu
                                jako środka wspomagającego jest obecnie dobrze określone. Najczęściej stosowany
                                jest roztwór antygenu zmieszany z wodorotlenkiem aluminium lub fosforanem
                                aluminium w warunkach kontrolowanych.
                                Takie szczepionki nazywa się obecnie jako wspomagane aluminium. Są one jednak
                                trudne do produkcji w fizyko-chemicznie powtarzalny sposób, co powoduje, ze
                                poszczególne serie tej samej szczepionki różnią się od siebie. Także stopień
                                absorbcji antygenu przez żel fosforanu aluminium i wodorotlenek aluminium jest
                                zmienny. Aby zminimalizować zmienność i uniknąć braku powtarzalności, w roku
                                1988 (Gupta i inni, 1993) jako standard wybrano specyficzne przygotowanie
                                wodorotlenku aluminium (Alhydrogel).
                                Środki wspomagające aluminium pozwalają na powolne uwalnianie antygenu
                                przedłużając czas interakcji między antygenem i komórkami przedstawiającymi
                                antygen a limfocytami. Jednak w niektórych badaniach potencja wspomaganych
                                szczepionek kokluszu była wyższa niż czystych szczepionek kokluszowych, podczas
                                gdy w innych nie stwierdzono żadnego efektu.
                                Miano aglutynowe surowicy po zastosowaniu wspomaganych szczepionek kokluszu
                                było wyższe niż przy szczepieniu czystymi szczepionkami, przy jednoczesnym,
                                braku różnicy w odniesieniu do ochrony przeciwko chorobie (Butler i inni,
                                1962). Mimo tych sprzecznych wyników, związki aluminiowe są ogólnie stosowane
                                jako środki wspomagające w szczepionce DPT (dyfteryt-koklusz-tężec). Po ich
                                podaniu donoszono o reakcjach nadwrażliwości, co może być związane z szeregiem
                                czynników, jednym z których jest wytwarzanie IgE razem z przeciwciałami IgG.
                                Sugeruje się, aby zamiast związków aluminium stosować polimeryzowane toksyny,
                                takie jak tzw. oczyszczone aldehydem glutarowym toksyny tężca i dyfterytu. Są
                                one stosowane w połączeniu ze szczepionką kokluszową inaktywowaną aldehydem
                                glutarowym.
                                Mimo... sprzecznych wyników, związki aluminiowe są ogólnie stosowane jako
                                środki wspomagające w szczepionce DPT (dyfteryt-koklusz-tężec).
                                Fosforan wapnia stosowany był jako adjuwant w równoczesnych szczepieniach
                                przeciwko dyfterytowi, kokluszowi, tężcowi, polio, gruźlicy, żółtej febrze,
                                odrze i zapaleniu wątroby B, również z alergenami (Coursaget i inni, 1986).
                                Korzyści ze stosowania tego środka wspomagającego upatrywano w fakcie, że jest
                                on normalnym składnikiem ciała i jest lepiej tolerowany i absorbowany od innych
                                adjuwantów. Wyłapuje on bardzo skutecznie antygeny i umożliwia powolne
                                uwalnianie się antygenu. Wytwarza ponadto duże ilości przeciwciał typu IgG i
                                znacznie mniejsze - przeciwciał typu IgE (reaginowych).
                                Produkty bakteryjne
                                Jak wiadomo, mikroorganizmy w infekcjach bakteryjnych, podawanie szczepionek
                                zawierających całe zabite bakterie, a także pewne produkty metaboliczne oraz
                                składniki różnych mikroorganizmów wywołują jako odpowiedź powstawanie
                                przeciwciał i działają jako immunostymulanty. Dodanie takich mikroorganizmów i
                                substancji do szczepionek zwiększa reakcję immunologiczną na inne antygeny
                                znajdujące się w takich szczepionkach. Najczęściej stosowanymi mikroorganizmami
                                w całości lub w częściach są Bordetella pertussis, składnik o nazwie p40
                                uzyskiwany z Coryne-bacterium, toksyna cholery i prątki.
                                • Składniki Bordetella pertussis
                                Zabite Bordetella pertussis (pałeczka krztuśca) dają silny efekt wspomagający w
                                stosunku do toksyn dyfterytu i tężca w szczepionkach DPT. Jest jednak wiele
                                uznanych i dobrze opisanych reakcji na nie, takich jak konwulsje, kurcze u
                                niemowląt, epilepsja, syndrom nagłej śmierci niemowląt (SIDS), syndrom Re
                                • majkabis Re: Nie tylko rtęć- tez adjuwanty!!! 30.09.05, 19:53
                                  Zabite Bordetella pertussis (pałeczka krztuśca) dają silny efekt wspomagający w
                                  stosunku do toksyn dyfterytu i tężca w szczepionkach DPT. Jest jednak wiele
                                  uznanych i dobrze opisanych reakcji na nie, takich jak konwulsje, kurcze u
                                  niemowląt, epilepsja, syndrom nagłej śmierci niemowląt (SIDS), syndrom Reya,
                                  syndrom Guillian-Barre'a, poprzeczne zapalenie rdzenia i ataksja mózgowa. Nie
                                  trzeba wspominać, że istnienie związku przyczynowego między tym adjuwantem i
                                  tymi objawami jest często (jeśli nawet nie zawsze) poddawane w wątpliwość i na
                                  ogół uważane za “przypadkowe".
                                  Paradoksalnie, w jednym przypadku niemowlęcia z syndromem potrząsanego dziecka,
                                  u którego powstał krwotok podtwardówkowy i siatkówkowy spowodowany kokluszem,
                                  lekarze oskarżyli ojca o spowodowanie tych obrażeń i uparcie zaprzeczali, że
                                  koklusz może powodować i powoduje takie krwotoki, zapominając, że przede
                                  wszystkim właśnie to jest podstawowa przyczyna, dla której szczepionka
                                  kokluszowa została opracowana.
                                  Takie niszczycielskie działanie jest spowodowane przez toksynę kokluszową,
                                  czynnik powodujący chorobę (koklusz jest chorobą spowodowaną przez toksyny),
                                  stosowaną jako aktywny składnik we wszystkich szczepionkach kokluszowych
                                  zawierających całe komórki lub w bezkomórkowych (Pittman, 1984).
                                  Gupta i inni (1993) stwierdzili że PT jest zbyt toksyczny żeby podawać go
                                  ludziom, ale chemicznie detoksyfikowany lub genetycznie nieaktywny PT może nie
                                  wytwarzać działań wspomagających porównywalnych z nienaruszonym PT.
                                  • P40 pochodzące z Corynebacterium
                                  P40 jest frakcją cząstkową wyizolowaną z Corynebacterium granulosum
                                  (maczugowiec ziarenkowaty) składającą się z peptydoglikanu błony komórkowej
                                  związanego z glikoproteinami. U zwierząt wykazuje szereg takich działań, jak
                                  stymulacja systemu siateczkowo-śródbłonkowego, wzmaganie fagocytozy i aktywacja
                                  makrofagów.
                                  P40 znosi immunosupresję spowodowaną przez leki i zwiększa niespecyficzną
                                  oporność na bakteryjne, wirusowe, grzybicze i pasożytnicze infekcje. Indukuje
                                  tworzenie IL-2, czynnika martwicy nowotworów i interferonu alfa i gamma
                                  (Bizzini i inni, 1992). W badaniach klinicznych stwierdzono, że P40 jest
                                  skuteczny w leczeniu powracających infekcji układu oddechowego i układu
                                  płciowomoczowego. Twierdzi się, że alergeny sprzężone z P40 są pomocne w
                                  odczulaniu pacjentów alergicznych bez żadnych skutków ubocznych.
                                  • Liposacharydy (LPS)
                                  LPS jest środkiem wspomagającym, zarówno dla odporności humoralnej, jak i
                                  komórkowej. Zwiększa reakcję immunologiczną, zarówno na antygeny białkowe, jak
                                  i polisacharydowe. Jest zbyt toksyczny i gorączkotwórczy, nawet w znikomych
                                  dawkach, aby mógł być stosowany jako środek wspomagający u ludzi.
                                  • Prątki i ich składniki
                                  Jest rzeczą interesującą, że prątki i ich składniki były zgodnie z pierwotnymi
                                  ustaleniami zbyt toksyczne, aby je stosować jako adjuwanty u ludzi. Wskutek
                                  wysiłków pod-jętych w celu ich detoksyfikacji opracowano jednak N-acetyl
                                  muranyl-L-analyl-D isoglutaminę lub dwupeptyd muranylu (MDP). Podany bez
                                  antygenu zwiększa niespecyficzną odporność przeciwko infekcjom bakteryjnym,
                                  grzybiczym, pasożytniczym i wirusowym, a nawet przeciwko pewnym gu-zom
                                  (McLaughlin i inni, 1980). Jednak MDP są potencjalnie gorączkotwórcze (możliwe
                                  że dzięki temu mogą mieć skuteczne działanie przeciwko określonym guzom -
                                  komentarz autorki) i ich działanie nie jest całkowicie zrozumiałe, w związku z
                                  czym nie są zaakceptowane do stosowania u ludzi.
                                  *Toksyna cholery
                                  Główną wadą toksyny cholery jako śluzówkowego środka wspomagającego jest
                                  właściwa jej toksyczność.
                                  *Liposomy
                                  Liposomy są cząstkami składającymi się z koncentrycznych błon lipidowych
                                  zawierających fosfolipidy i inne lipidy w konfiguracji dwóch warstw
                                  oddzielonych przez komory wodne. Były stosowane pozajelitowo u ludzi jako
                                  nośniki biologicznie aktywnych substancji (Gregoriadis, 1976) i są uważane za
                                  bezpieczne.
                                  Kompleksy immunostymulujące (ISCOMs)
                                  ISCOMs (DeVries i inni, 1978; Morem i inni, 1990; Lovgren i inni, 1991)
                                  reprezentują ciekawe podejście do stymulacji humoralnej i komórkowej reakcji
                                  immunologicznej przeciwko antygenom amfipatycznym. Jest to stosunkowo stabilny,
                                  ale nie kowalentnie związany, kompleks saponinowego związku wspomagającego Quil-
                                  A, cholesterolu i antygenu amfipatycznego w stosunku cząsteczkowym około 1:1:1.
                                  Spektrum antygenów kapsydu wirusa i amfipatycznych antygenów niewirusowych o
                                  istotnym znaczeniu dla szczepionek przeznaczonych dla ludzi, jakie zawiera
                                  ISCOMs, obejmuje grypę, odrę, wściekliznę, gp340 z wirusa EB, gp120 z HIV,
                                  Plasmodium fal####rum i Trypanosoma cruzi.
                                  Wykazano, że ISCOMs pobudzają cytotoksyczne limfocyty T (CTL). Po podaniu
                                  doustnym niektóre typy CPL są znajdowane w gruczołach limfatycznych krezki i w
                                  śledzionie, ponadto może zostać pobudzona specyficzna reakcja IgA.
                                  ISCOMs są stosowane jedynie w szczepionkach weterynaryjnych, częściowo ze
                                  względu na ich działanie hemo-lityczne i pewne reakcje miejscowe, które
                                  odzwierciedlają aktywność detergentową cząsteczki Quil-A.
                                  Inne środki wspomagające: skwalen
                                  Skwalen jest polimerem organicznym z niektórymi determinantami antygenowymi,
                                  które mogą być wspólne z in-nymi polimerami organicznymi działającymi jako
                                  immunostymulatory. Był stosowany w eksperymentalnych szczepionkach od 1987 roku
                                  (Asa i inni, 2000) i w eksperymentalnych szczepionkach podawanych dużej ilości
                                  uczestników wojny w Zatoce. Obejmuje to też tych, którzy nie brali udziału w
                                  działaniach, ale otrzymali te same szczepionki.
                                  Działanie wspomagające niejonowego bloku kopolimera środków powierzchniowo
                                  czynnych zostało zademonstrowane, gdy podano je z dwuprocentową emulsją
                                  skwalenu w wodzie. Adjuwant ten spowodował jednak kaskadę reak-cji
                                  zwanych “syndromem wojny w Zatoce", które stwierdzono u żołnierzy biorących w
                                  niej udział. Symptomy, jakie u nich odkryto, obejmowały zapalenie stawów, bóle
                                  tkanki łącznej, powiększenie węzłów chłonnych, wysypki uczuleniowe, uczulenie
                                  na światło w postaci wysypki, wysypki w okolicy jarzmowej, chroniczne
                                  zmęczenie, chroniczne bóle głowy, nienormalną utratę włosów ciała, nie
                                  ulegające leczeniu ubytki skóry, owrzodzenia aftowe, zawroty głowy, osłabienie,
                                  utratę pamięci, napady, zmiany nastroju, problemy neuropsychiatryczne,
                                  uszkodzenia tarczycy, anemię, podwyższone OB, systemowy liszaj rumieniowaty,
                                  stwardnienie rozsiane, ALS (stwardnienie zanikowe boczne), zespół Raynauda,
                                  syndrom Sjórgena, chroniczną biegunkę, nocne pocenie i stany podgorączkowe.
                                  Ta długa lista reakcji wskazuje, jak wielkie szkody powodują szczepionki,
                                  szczególnie gdy ich działanie jest wspomagane przez bardzo silne “środki
                                  zwiększające reakcję immunologiczną", takie jak skwalen i inne adjuwanty.
                                  Interesujące jest, że osoby zajmujące się szczepionkami z zasady uważają, że
                                  takie problemy są niewytłumaczalne i że występują po podaniu szczepionek
                                  przypadkowo.

                                  • majkabis Re: Nie tylko rtęć- tez adjuwanty!!! 30.09.05, 19:53
                                    Ponieważ podanie większości szczepionek rzeczywistym (i potencjalnym)
                                    uczestnikom wojny w Zatoce jest dobrze udokumentowane (w rzeczywistości
                                    weterani oświadczają, że podano im o wiele więcej, niż odnotowano w ich
                                    aktach), przytoczo-na lista zaobserwowanych reakcji obciąża dodatkowo
                                    odpowiedzialnością szczepionki jako czynnik, który spowodował te problemy.
                                    W niniejszym artykule występują liczne odniesienia do badań na zwierzętach.
                                    Pragniemy podkreślić, że Nexus nie usprawiedliwia ani nie popiera tego rodzaju
                                    doświadczeń."
                                    “ADJUWANTY – TRUCIZNA
                                    ZAWARTA W SZCZEPIONKACH4
                                    cz. 2
                                    Adjuwanty to chemiczne substancje dodawane do szczepionek w celu pobudzania lub
                                    zwiększania reakcji immunologicznej organizmu, jednak wiele z nich wywołuje
                                    szereg niebezpiecznych efektów ubocznych.
                                    ZASADY IMMUNOLOGII: REAKCJA PRZECIWCIAŁA
                                    Aby wyjaśnić działanie adjuwantów trzeba odwołać się do immunologii. Teoria
                                    skuteczności szczepionek oparta jest na ich zdolności do powodowania tworzenia
                                    przeciwciał. Wytwarzanie przeciwciał ma różną skuteczność w zależności od
                                    antygenu (antygenów) i ilości podanej substancji antygenowej.
                                    Jednakże mechanizm różnorodności reakcji immunologicznych jest skomplikowany i
                                    do dzisiaj nie jest do końca poznany i zrozumiany. Istnieje wiele teorii, z
                                    ulubioną, że reakcja powodująca powstawanie przeciwciał jest oznaką immunizacji
                                    (pozyskania odporności).
                                    Specyficzna odporność na określoną chorobę generalnie jest uważana za wynik
                                    dwóch rodzajów działań: przeciwciał humoralnych i wrażliwości komórkowej.
                                    Zdolność do wytwarzania przeciwciał rozwija się częściowo in utero (w macicy
                                    podczas życia płodowego) a częściowo po urodzeniu w okresie noworodkowym. W
                                    każdym przypadku, kompetencja immunologiczna - zdolność do reakcji
                                    immunologicznej na bodziec antygenowy - wydaje się pochodzić z aktywności
                                    grasicy.
                                    Grasica składa się początkowo głównie z prymitywnych elementów komórkowych,
                                    które zostają przesłane do gruczołów chłonnych i śledziony. Komórki te dają
                                    początek komórkom limfatycznym, powodując rozwój kompetencji immunologicznej.
                                    Grasica może także wywierać drugi wpływ produkując substancję podobną do
                                    hormonu o podstawowym znaczeniu dla dojrzewania kompetencji immunologicznej w
                                    komórkach limfatycznych. Takie dojrzewanie ma także miejsce w grasicy przez
                                    kontakt z jej komórkami.
                                    Stymulacja organizmu antygenem powoduje proliferację komórek limfatycznych,
                                    której towarzyszy tworzenie się immunocytów (komórek tworzących przeciw-ciała),
                                    a to prowadzi do wytwarzania przeciwciał. Pewne limfocyty i prawdopodobnie
                                    komórki retikulum (siateczki) mogą zostać przetworzone w immunoblasty, które
                                    rozwijają się w immunologicznie aktywne (“uwrażliwione") limfocyty i plazmocyty
                                    (komórki plazmy). Tworzenie przeciwciał wiązane jest z komórkami plazmy,
                                    podczas gdy reakcje odporności komórkowej są głównie limfocytarne.
                                    Żadna z teorii wytwarzania przeciwciał nie obejmuje wszystkich aktualnie
                                    dostępnych danych biologicznych i chemicznych. Jednak kilka głównych teorii
                                    było szczegółowo rozważanych.
                                    Tak zwana teoria instruktywna (instructive theory) utrzymuje, że antygen jest
                                    dostarczony do miejsca syntezy przeciwciała i tam powoduje w pewien sposób
                                    syntezę specyficznego przeciwciała z miejscami reaktywnymi, które są
                                    komplementarne w stosunku do antygenu.
                                    Teoria selekcji klonalnej (clonal selection theory) rozwinięta przez Burnetta
                                    (1960) zakłada wstępnie, że informacja konieczna do syntezy przeciwciał jest
                                    genetyczna. Podczas gdy organizm rozwija szeroki zakres klonów komórek koniecz-
                                    nych do pokrycia wszystkich determinantów antygenowych przez losową mutację
                                    podczas wczesnego embrionalnego okresu życia, klony, które mogą reagować z
                                    antygenami organizmu (własnego) zostają zniszczone. Pozostają jedynie te
                                    komórki, które nie są skierowane przeciw komórkom własnego organizmu. Wskutek
                                    stymulacji przez obcy antygen klony komórek odpowiadających na ten szczególny
                                    obcy antygen są pobudzane do proliferacji i do produkowania przeciwciał.
                                    Inni badacze wykazali, że co najmniej cztery różne antygeny są produkowane
                                    przez komórki potomne pojedynczej sklonowanej komórki. Dzięki temu mechanizmowi
                                    informacja dla syntezy przeciwciała jest zawarta w materiale genetycznym każdej
                                    komórki (DNA), ale normalnie jest hamowana.
                                    Tak więc antygen podejmuje rolę depresora i rozpoczyna syntezę RNA dla
                                    szczególnej informacji, wskutek czego produkowane są odpowiednie przeciwciała.
                                    Antygen niejako instruuje predysponowaną genetycznie multipotencjalną zdolność
                                    komórek do produkcji odpowiednich przeciwciał i może również spowodować
                                    proliferację komórek, z czego wyniknie powstawanie klonów odpowiednio
                                    poinstruowanych komórek.
                                    Możliwe są dwa mechanizmy eliminacji przeciwciał skierowanych przeciw własnym
                                    komórkom (przeciwko sobie): brak reakcji immunologicznej i paraliż
                                    immunologiczny. Istnieje kilka stanów braku reakcji immunologicznej; jeden z
                                    nich ilustruje wystawienie płodu lub noworodka na działanie antygenu, zanim
                                    rozwinie się jego zdolność do rozpoznania antygenu jako elementu pochodzenia
                                    obcego (niekompetencja immunologiczna).
                                    Paraliż immunologiczny wynika ze wstrzyknięcia kompetentnej immunologicznie
                                    jednostce bardzo dużej ilości antygenu. Dobrze znane jest również
                                    niespecyficzne stłumienie immunologiczne za pomocą kortyzonu, ACTH, iperytu
                                    azotowego oraz naświetlania.
                                    Wrażliwość komórkowa, znana również jako opóźniona lub nadwrażliwość komórkowa,
                                    zależy od rozwoju reaktywnych immunologicznie lub “wrażliwych" limfocytów i być
                                    może innych komórek, które reagują z odpowiednim antygenem dając typową reakcję
                                    opóźnioną po okresie kilku godzin, dnia nawet tygodni.
                                    Nadwrażliwość komórkowa zależy od początkowej stymulacji antygenowej i okresu
                                    utajenia i jest to reakcja specyficzna. Odczyn opóźnionej nadwrażliwości jest
                                    charakterystyczny dla reakcji organizmu na różne czynniki zakaźne takie jak
                                    wirusy, bakterie, grzyby, spirochety i pasożyty.
                                    Jest również charakterystyczny dla reakcji organizmu na różne chemikalia takie
                                    jak rtęć, endotoksyny, antybiotyki, różne leki i wiele innych substancji obcych
                                    dla organizmu.
                                    Wywołanie reakcji nadwrażliwości wymaga obecności w tkankach całego organizmu
                                    lub pewnych jego pochodnych, oprócz specyficznych antygenów takich jak lipid, w
                                    dodatku do białka prątka gruźlicy. Uczulenie na niezakaźną substancję wymaga
                                    pośrednictwa skóry lub błon śluzowych, co prawdopodobnie dostarcza dalszych
                                    koniecznych kofaktorów.
                                    • majkabis Re: Nie tylko rtęć- tez adjuwanty!!! 30.09.05, 19:54
                                      Odczyn opóźnionej nadwrażliwości może zostać wzmocniony eksperymentalnie przez
                                      zastosowanie antygenu w adjuwancie - oleju mineralnym z dodatkiem Mycobactrium
                                      tuberculosis lub przez wstrzyknięcie antygenu bezpośrednio do układu
                                      limfatycznego.
                                      Odczynowi opóźnionej nadwrażliwości towarzyszy lekkie lub silne zapalenie,
                                      które może spowodować uszkodzenie komórek i martwicę. Odczyn zapalny, który
                                      powstaje w odczynie opóźnionej nadwrażliwości może nie mieć znaczenia
                                      ochronnego, a w wielu przypadkach może być nawet szkodliwy (na przykład
                                      odrzucenie prze-szczepu jest bezpośrednio związane z odczynem opóźnionej
                                      nadwrażliwości).
                                      IMMUNOPATOLOGIA REAKCJI NADWRAŻLIWOŚCI

                                      Nadwrażliwość natychmiastowa
                                      Jest to reakcja typu przeciwciała, która jest wtórną konsekwencją dobroczynnego
                                      skutku połączenia przeciwciała z jego antygenem.
                                      Reakcja typu Arthusa
                                      Reakcja ta wynika z wytrącania się dużej ilości antygenu wskutek połączenia z
                                      wysoce reaktywnym przeciwciałem w naczyniach krwionośnych, co prowadzi do
                                      uszkodzenia naczyń. Kaskada zdarzeń obejmuje spastyczne skurcze tętniczek,
                                      uszkodzenia śródbłonka, powstawanie zatorów leukocytarnych, wyciek płynów i
                                      komórek krwi do tkanek a czasami martwicę niedokrwienną.
                                      Guzkowe zapalenie okołotętnicze jest skutkiem podobnej reakcji antygen-
                                      przeciwciało i charakteryzuje się zapaleniem mniejszych tętnic i struktur
                                      okołotętniczych. Towarzyszy mu proliferacja wewnętrznej błony naczynia i dwa
                                      rodzaje okluzji:
                                      a) przez proliferację skrzepów
                                      lub
                                      b) przez tworzenie się guzków zawierających leukocyty obojętnochłonne i
                                      kwasochłonne.
                                      Anafilaksja
                                      Wstrzyknięcie antygenu i jego połączenie z przeciwciałem może spowodować
                                      uwolnienie z komórek (zwłaszcza z lekocytów zasadochłonnych przylepionych do
                                      komórek tucznych) substancji aktywnych biologicznie, takich jak histamina,
                                      serotonina, acetylocholina, substancji wolno reagujących (slow reacting
                                      substances; w skrócie SRS) oraz heparyny. Działają one na mięśnie gładkie i
                                      naczynia krwionośne i wywołują szok anafilaktyczny (nadwrażliwość), atak astmy,
                                      obrzęk alergiczny, katar lub katar sienny i nagromadzenie płynu w stawach.
                                      Atopia
                                      Odczyn zapalny, który powstaje w odczynie opóźnionej nadwrażliwości może nie
                                      mieć znaczenia ochronnego, a w wielu przypadkach może być nawet szkodliwy.
                                      Atopia jest spowodowana połączeniem antygenu – zwykle pyłku, kurzu, mleka,
                                      pszenicy i zwierzęcego łupieżu – ze szczególnym rodzajem przeciwciała
                                      (reaginą). Ta reakcja jest względnie cieplnie labilna i nie może być
                                      zademonstrowana w procedurze in vitro. Ma specjalne pokrewieństwo do skóry i do
                                      predyspozycji rodzinnej. Jednak reakcja jest podobna do innych wrażliwości
                                      szybko występujących, z uwolnieniem histaminy i ujawnianiem się głównie w
                                      postaci astmy (porażenie oddychania), kataru siennego, wysypki, obrzęku
                                      naczynioruchowego i egzemy dziecięcej.
                                      Odczyn opóźnionej nadwrażliwości
                                      Typowa patologia odczynu opóźnionej nadwrażliwości spowodowana czynnikiem
                                      zakaźnym pociąga za sobą okołonaczyniową infiltrację limfocytów i histiocytów
                                      ze zniszczeniem zawierającego antygen miąższu w infiltrowanym obszarze.
                                      Wizualne objawy mogą zmieniać się od lekkiego zaczerwienienia i obrzęku do
                                      gwałtownej reakcji z postępującym niszczeniem i martwicą tkanki. Reakcja
                                      miejscowa obejmuje różowe grudki wysypki tyfusowej, zapalenia mózgu, różnych
                                      chorób zakaźnych, wrażliwość na kontakt z roślinami i substancjami chemicznymi
                                      objawiającą się jako zaczerwienienie, po którym następuje powstanie grudki i
                                      tworzenie się pęcherzyka z wynikającym zniszczeniem tkanki i łuszczeniem się.
                                      Reakcje ogólnoustrojowe mogą towarzyszyć ciężkim reakcjom miejscowym lub mogą
                                      być skutkiem wdychania substancji alergizujących.
                                      Przeciwciała humoralne nie wydają się odgrywać roli w odczynie opóźnionej
                                      nadwrażliwości. Reaktywność jest przenoszona jedynie przez komórki,
                                      przypuszczalnie uczulone limfocyty, i jest mało prawdopodobne, aby histamina
                                      lub inne substancje aktywne fizjologicznie odgrywały rolę w reakcji. Reakcja
                                      rozciąga się na każdą lub wszystkie tkanki, w których agresywny antygen może
                                      się pojawić.
                                      Choroby izoimmunologiczne
                                      Są wynikiem reakcji immunologicznej członka danego gatunku na tkankę innego
                                      członka tego samego gatunku. Typowym przykładem jest transfuzja krwi u osoby,
                                      której podano krew niezgodną grupowo. Innym przykładem jest choroba
                                      erytroblastyczna noworodków, która jest spowodowana przeniesieniem przeciwciał
                                      przeciwko czerwonym krwinkom płodu do krążenia płodowego.
                                      Odrzucenie aloprzeszczepu (przeszczepu wewnątrzgatunkowego) tkanek lub organów
                                      między nieizologicznymi (nie będącymi bliźniakami) członkami gatunku jest
                                      również spowodowane reakcją immunologiczną.
                                      • majkabis Re: Nie tylko rtęć- tez adjuwanty!!! 30.09.05, 19:55
                                        Choroby immunologiczne spowodowane adsorbcją obcych substancji
                                        W pewnych okolicznościach obce substancje, takie jak lekarstwa, mogą łączyć się
                                        z komórkami czyniąc je anty-genowymi. Późniejsze wystawienie na działanie
                                        takiej obcej substancji powoduje lizę, aglutynację lub inne działanie niszczące
                                        komórki. Taka reakcja może dotyczyć czerwonych krwinek (anemia spowodowana
                                        lekami), płytek krwi (plamica małopłytkowa) i leukocytozy (chyba leukopenii? -
                                        przyp. tłum.) (agranulocytoza spowodowana lekami).
                                        Bakterie lub wirusy mogą również zmienić powierzchnię, pokrywając ją lub
                                        demaskując antygeny przez działanie enzymatyczne, które może uczynić je
                                        podatnymi na destrukcję immunologiczną.
                                        Choroby autoimmunologiczne
                                        W pewnych okolicznościach organizm może odpowiadać immunologicznie w stosunku
                                        do własnych składników lub substancji wewnętrznych, które są związane
                                        antygenowo z własnymi tkankami gospodarza. Krążące przeciwciała lub wytwarzane
                                        przez organizm uczulone komórki są więc aktywne i przyczyniają się do uszkodzeń
                                        komórkowych tkanek lub organów organizmu zawierających odpowiedni antygen.
                                        Waksman (1962) zaproponował kilka mechanizmów autoimmunizacji, takich jak:
                                        1. Szczepienie antygenami swoistymi dla danego narządu wyizolowanymi z
                                        kanałów limfatycznych i krwioobiegu, które nie są rozpoznawane jako swoje,
                                        kiedy dochodzi do kontaktu z procesem immunologicznym. Są one reprezentowane w
                                        centralnym i obwodowym systemie nerwowym, soczewkach, błonie naczyniowej oka,
                                        jądrach, tarczycy (tyroglobulina), nerkach i innych organach.
                                        2. Szczepienie przeciwko składnikom tkanek, które zostały zmienione
                                        antygenetycznie (?) przez różne czynniki. Obejmuje to zawał serca, naświetlanie
                                        promieniami rentgenowskimi, zmiany enzymatyczne lub inne zmiany chemiczne oraz
                                        zmiany spowodowane przez choroby zakaźne lub leki. Erytrocyty, płytki krwi i
                                        leukocyty są komórkami najbardziej dotkniętymi. Dotknięte mogą być również
                                        różne narządy.
                                        3. Szczepienie antygenami obcego pochodzenia, które są dostatecznie różne,
                                        aby pozwolić na odpowiedź immunologiczną, ale dostatecznie podobne, aby
                                        reagować z antygenami występującymi, naturalnie.
                                        4. Zmiana aparatu immunologicznego powodująca nie rozpoznawanie siebie.
                                        Zdarza się to w przypadkach powstawania nowotworów układu limfatycznego i w
                                        eksperymentalnym przeszczepie immunologicznie kompetentnych obcopochodnych
                                        tkanek limfatycznych w warunkach, które tłumią odpowiedź immunologiczną
                                        gospodarza na przeszczep i wywołują na przykład “chorobę homologiczną"
                                        (“homologous disease").
                                        5. Możliwe dziedziczne lub inne immunologiczne anomalie. Reprezentowane są
                                        one przez nadreaktywność w stosunku do antygenów lub inne aberracje bez
                                        widocznych pobudzeń antygenowych. Takie mechanizmy mogą być związane z pewnymi
                                        formami “chorób kolagenowych", takich jak liszaj rumieniowaty układowy, w
                                        którym istnieją przeciwciała przeciw wielu organom.
                                        6. Eksperymentalnie, adjuwant Freunda - parafina (zwykle z dodatkiem
                                        prątków) - i pewne bakterie lub toksyny bakteryjne mogą tak zmienić gospodarza,
                                        że następuje gotowa odpowiedź na nie zmienione normalne tkanki homo-logiczne.
                                        Te “eksperymentalne autoalergie" obejmują wiele różnych organów i tkanek i są
                                        obecnie stosowane jako systemy modelowe w badaniu zjawisk autoimmunologicznych.
                                        Zarówno przeciwciała humoralne, jak i uczulone komórki mogą działać w chorobach
                                        autoimmunologicznych. Autoprzeciwciała wydają się uwikłane w reakcje z
                                        komórkami, które są łatwo dostępne, jak uformowane elementy krwi (w anemii
                                        hemolitycznej, leukopenii, trombocytopenii), śródbłonek naczyniowy, błona
                                        podstawna naczyń włącznie z kłębkami (w ostrym kłębkowym zapaleniu nerek) i
                                        komórki puchliny brzusznej (odporność nowotworowa).
                                        Powstawanie uszkodzeń w stałych unaczynionych tkankach wydaje się zależeć od
                                        reakcji opóźnionej nadwrażliwości z uczulonymi komórkami limfoidalnymi (takimi
                                        jak w alergicznym zapaleniu mózgu i rdzenia, zapaleniu tarczycy, zapaleniu
                                        jąder, zapaleniu nadnerczy i wielu innych chorobach).
                                        Jest obecnie całkiem oczywiste, że te same mechanizmy autoimmunologiczne są
                                        odpowiedzialne za te same choroby u ludzi że zakres takich uszkodzeń jest
                                        ogromny i stale się powiększa, z coraz większą liczbą szczepionek dodawanych
                                        do “zalecanego" kalendarza szczepień.
                                        Istotnie, szczepionki takie jak przeciw kokluszowi są obecnie używane do
                                        spowodowania choroby autoimmunologicznej u zwierząt laboratoryjnych, przy czym
                                        najlepszym i najbardziej nagłaśnianym przykładem jest tak zwane eksperymentalne
                                        alergiczne zapalenie mózgu i rdzenia (EAE). Kiedy zgodnie z przewidywaniem te
                                        nieszczęsne zwierzęta zapadają na EAE z powodu podania im szczepionki przeciw
                                        kokluszowi, związek przyczynowy nigdy nie jest poddawany w wątpliwość.
                                        Jednak kiedy u niemowląt po zaszczepieniu tą samą szczepionką powstają tak jak
                                        u zwierząt laboratoryjnych objawy EAE, zawsze zaprzecza się ich związkowi ze
                                        szczepionką i zwykle uważa się go za “przypadkowy".
                                        Ostatnio niewinni rodzice i inni opiekunowie zostali oskarżeni o spowodowanie
                                        objawów uszkodzenia poszczepiennego przez rzekome potrząsanie swoich dzieci.
                                        Liszaj rumieniowaty układowy jest jednym z niezliczonych rozpoznanych skutków
                                        ubocznych wielu szczepionek. Jeden z najlepszych artykułów (jeśli nie
                                        najlepszy) na ten temat napisali Ayvazian i Badger (1948), i nie stracił on nic
                                        ze swojej siły i znaczenia od czasu publikacji. Opisują oni trzy przypadki
                                        pielęgniarek, które zostały dosłownie zaszczepione na śmierć.
                                        Autorzy sprawowali nadzór nad grupą 750 pielęgniarek, które kształciły się w
                                        dużym szpitalu miejskim w latach 1932 i 1946 i wyszczególnili przypadek trzech
                                        pielęgniarek, które w pewnym okresie zostały szczepione wieloma szczepionkami i
                                        zapadły na uogólniony toczeń rumieniowaty.
                                        Te trzy pielęgniarki otrzymały następujące testy i szczepionki w krótkim
                                        odstępie: test Schicka; trzy dni później test Dicka; siedem dni później
                                        szczepionkę tyfusowo-paratyfusową; po kolejnych siedmiu dniach inną szczepionkę
                                        tyfusowo-paratyfusową (podwójną dawkę); siedem dni później trzecią szczepionkę
                                        tyfusowo-paratyfusową i siedem dni później czwartą szczepionkę tyfusowo-
                                        paratyfusową.
                                        Za każdym razem szczepiona osoba miała odczyn miejscowy w postaci
                                        zaczerwienienia i/lub gorączkę oraz złe samopoczucie, ale to nie odstraszyło
                                        lekarza od podania następnej serii szczepień w odstępie zaledwie czternastu dni
                                        od poprzedniej serii testów i szczepień tyfusowo-paratyfusowych.
                                        • majkabis Re: Nie tylko rtęć- tez adjuwanty!!! 30.09.05, 19:56
                                          Następnie, po wszystkich tych zastrzykach, jednej z pielęgniarek podano
                                          pierwszy zastrzyk paciorkowcowej toksyny szkarlatynowej “bez złych skutków". W
                                          tydzień później podano jej następny zastrzyk toksyny streptokokowej, po której
                                          wystąpiły bóle stawów i gorączka. Nie zawiadomiła ośrodka zdrowia o tych
                                          reakcjach. Dziewięć dni potem powróciła i otrzymała trzeci zastrzyk poczwórnej
                                          dawki streptokoków, po którym rozwinął się silny ból stawów w palcach i
                                          kolanach oraz ból gardła. Hospitalizowano ją przez pięć dni i wypisano z
                                          adnotacją “reakcja po toksynie Dicka".
                                          Pięć dni później przystąpiono do dalszych szczepień, najpierw niewielkimi, a
                                          potem stopniowo coraz większymi dawkami, tak że seria obejmowała w całości 10
                                          zamiast zwykle podawanych siedmiu zastrzyków. Z każdym zastrzykiem tej
                                          streptokokowej toksyny i toksyny-antytoksyny podawano jej epinefrynę.
                                          Dwa miesiące po ostatnim zestawie pielęgniarka ponownie trafiła do szpitala z
                                          obrzękiem i bólem kostek i palców u nóg oraz tkliwością stawów obu dłoni, która
                                          utrzymywała się stale od czasu pierwszego testu Dicka wykonanego pięć miesięcy
                                          wcześniej. Diagnoza brzmiała: “reumatyczne zapalenie stawów''. Podawano jej
                                          aspirynę, ale w dwa tygodnie później ból powrócił wraz z dreszczami i gorączką,
                                          bólem gardła oraz kaszlem. Miesiąc potem pielęgniarka po raz kolejny trafiła do
                                          szpitala na dwa tygodnie i podczas tego pobytu zaczęto podawać jej małe dawki
                                          szczepionki streptokokowej, ale w związku z ciężką reakcją “odmówiła dalszego
                                          przyjmowania szczepionki".
                                          Diagnoza po przyjęciu: “reumatyczne zapalenie stawów i mononukleoza zakaźna".
                                          Cztery miesiące później pielęgniarka zauważyła wykwity skórne na nosie i obu
                                          policzkach, zaś jej ślina stała się cuchnąca. Skóra i policzki, górna warga i
                                          grzbiet nosa pokrywały czerwonofioletowe plamiste i stwardniałe wykwity
                                          wysypki. Dwa miesiące później wykwity pokryły większość jej ciała. Po roku
                                          pielęgniarka zmarła, co poprzedziły ciężkie objawy: wysoka gorączka,
                                          tachykardia, biegunka i anormalne wyniki badań krwi.
                                          Nie tylko ona zmarła. Doniesiono również o dwóch innych niemal identycznych
                                          przypadkach. Nigdy nie dowiemy się, ile z 747 pozostałych pielęgniarek nabawiło
                                          się mniej groźnych, niemniej niszczących zdrowie, reakcji.
                                          Jeśli ktoś powiedziałby, że ten rodzaj “leczenia" stosowano u więźniów
                                          nazistowskich obozów koncentracyjnych, nie byłabym zdziwiona. Jednak ten
                                          rodzaj “leczenia" był i jest stosowany bezkarnie na milionach niemowląt,
                                          dzieci, nastolatków i dorosłych w tak zwanych wolnych i demokratycznych krajach
                                          oraz w Trzecim Swiecie.
                                          Tymczasem władze służby zdrowia odmawiają przyjęcia do wiadomości, że
                                          szczepionki powodują takie reakcje a nawet śmierć.
                                          SZCZEPIENIA - OSTRZEŻENIE PRZED NIEBEZPIECZEŃSTWEM
                                          Wniosek, jaki wyłania się z badania znaczącej literatury medycznej i
                                          immunologicznej zajmującej się szczepionkami i używanymi w nich adjuwantami,
                                          mówi, że absolutne bezpieczeństwo tych substancji nigdy nie może zostać
                                          zagwarantowane. Według Gupty i innych (1993) toksyczność adjuwantów można
                                          przypisać w części niezamierzonej stymulacji różnych mechanizmów odpowiedzi
                                          immunologicznej. To dlatego bezpieczeństwo i stosowanie adjuwantów musi być
                                          równoważone, aby uzyskać maksymalną stymulację immunologiczną przy minimum
                                          skutków ubocznych.
                                          Według mnie taka równowaga jest niemożliwa do osiągnięcia, nawet jeśli w pełni
                                          zrozumiemy układ immunologiczny i pełne spektrum szkodliwych skutków obcych
                                          antygenów i innych substancji toksycznych, takich jak szczepionka i adjuwanty,
                                          leków i medykacji, jakie powodują one w systemie immunologicznym ludzi, a
                                          zwłaszcza w niedojrzałym systemie immunologicznym niemowląt i małych dzieci.
                                          Wstrzyknięcie jakiejkolwiek obcej substancji prosto do krwi spowoduje tylko
                                          reakcję anafilaktyczną (uczulającą). Natura w ciągu wielu tysięcy lat rozwinęła
                                          skuteczne odpowiedzi immunologiczne, ale człowiek bez szacunku dla niej w
                                          sposób dający się udowodnić powoduje więcej szkód niż pożytku.
                                          Produkcja szczepionek jest mocno politycznie motywowaną pseudonauką, której
                                          koryfeusze zainteresowani są jedynie wstrzykiwaniem licznych szczepionek bez
                                          zawracania sobie głowy wywoływanymi przez nie efektami. Zbieranie danych na
                                          temat reakcji na szczepionki to tylko gołosłowne deklaracje, a oczywisty brak
                                          ich skuteczności w zapobieganiu chorobom jest tuszowany.
                                          Fakt, że naturalne choroby infekcyjne mają dobroczynny wpływ na dojrzewanie i
                                          rozwój układu immunologicznego, jest ignorowany lub celowo zatajany.

                                          W rezultacie rodzice małych dzieci i wszyscy potencjalni pacjenci otrzymujący
                                          szczepionki i poddawani innemu ortodoksyjnemu leczeniu powinni być nieufni w
                                          stosunku do każdego członka służby zdrowia (która jest w gruncie rzeczy mocno
                                          upolitycznionym biznesem) wychwalającego nie istniejące zalety szczepień. Mimo
                                          iż australijskie prawo wymaga, aby lekarze ostrzegali pacjentów przed
                                          wszystkimi skutkami ubocznymi leków i procedur medycznych, bez względu na to,
                                          czy pacjent o to pyta, czy nie, lekarze z zasady nie przestrzegają tego ważnego
                                          prawa."

                                          O autorce:
                                          dr Viera Scheibner jest emerytowanym doktorem nauk przyrodniczych. W czasie
                                          swojej kariery naukowej napisała trzy książki i opublikowała około
                                          dziewięćdziesiąt artykułów w liczących się czasopismach naukowych. Od połowy
                                          lat osiemdziesiątych, kiedy to przyczyniła się do rozwoju techniki
                                          monitorowania oddechu dzieci, które wykazują czasami oznaki zatrzymania go na
                                          pewien czas (SIDS), prowadziła również intensywne badania nad szczepionkami i
                                          ich wpływem na organizm dziecka. W roku 1993 wydała książkę na ten temat
                                          Vaccination: The Medical Assault on the Immune System (Szczepionki - atak
                                          medycyny na system immunologiczny), a w połowie roku 2000 następną Behavioural
                                          Problems in Childhood: Link to Vaccination (Prob-lemy behawioralne u dzieci -
                                          związek ze szczepieniami). Jest często powoływana przez sąd jako biegły w
                                          sprawach dotyczących uszkodzeń ciała mogących być następstwem szczepień, poza
                                          tym prowadzi regularne wykłady na ten temat.
                                          Przełożyła Elżbieta Pląskowska”
                                          dr Viera Scheibner
                                          Copyright 2000
                                          178 Govetts Leap Road
                                          Blackheath, NSW 2785
                                          Australia
                                          tel.: +61 (0)2 4787 8203
                                          fax: +61 (0)2 4787 8988
                                          źródło: SDSI
                                          • majkabis Inne ciekawostki: 30.09.05, 19:57
                                            o powikłaniach neurologicznych z powodu szczepień:

                                            www.google.pl/search?hl=pl&q=%22Poszczepienne+powik%C5%82ania+neurologiczne+u+dzieci%22&lr=

                                            o zanieczyszczeniach szczepionek:

                                            sonia.low.pl/sonia/ono/9sz.htm
                                            Koklusz atakuje w Polsce, a szczepionka nie działa:

                                            serwisy.gazeta.pl/metroon/1,0,2468117.html

                                            Skąd pozyskiwane sa tkanki do hodowli wykorzystywanych do szczepień?
                                            Tu znajdziesz odpowiedź:
                                            www.life.net.pl/?a=pages&id=44








                                            • renste Re: Inne ciekawostki: 01.10.05, 19:06
                                              No Majkabis jestem pod OGROMNYM wrażeniem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                                              Ilość materiału mnie pozytywnie przytłoczyła:).Skopiuję sobie na pulpit bo
                                              argumenty są piorunujące!
                                              Wielkie dzięki za arcyciekawą lekturę:)
                                              • dmuchawiec6 Re: Inne ciekawostki: 02.10.05, 23:59
                                                Dzięki Ci Makajbis za tyle starania. Słyszałam o tym coś kiedyś,pobieżnie,
                                                teraz mogę się rzeczywiście zapoznać z problemem. Pozdrowienia.
                                                • g012 Re: Inne ciekawostki: 03.10.05, 20:32
                                                  Robi wrażenie, dzięki
                            • zaba2004 Re: Raport Philadelphia- od tego się zaczęło- cz 23.11.06, 22:17

                              up
    • jacek1956 Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK 04.10.05, 08:23
      Majkobis.
      Wykorzystałem Twoją pracę poszukiwawczą i już sobie wydrukowałem,także skopiowałem pliki. Te publikacje są potężnym potwierdzeniem tego,co
      od dawna wiem.Jednak moje materiały w tym względzie to raptem mało rozbudowane
      opinie uzasadniające opinię "ANTY".
      Dziękuję.Właśnie zabarwiłem Cię na zielono.
      Trzymaj się.
      J.
      • liowa Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK 04.10.05, 19:24
        Jestem w szoku!!!!!Nie wiem kiedy przez to przebrnę,ale takiego referatu sie nie
        spodziewałam.Opowiem Wam o pewnych imieninach na których byłam.Wsród gości
        ok.połowa to byli lekarze,a ponieważ grono dość swojskie zapytałam ich
        wszystkich wprost;Szczepić rodzine na grypę czy nie?.Gremnialnie wszyscy
        powiedzieli ,że zrobię jak uważam,ale oni nie szczepią!!!!!
    • majkabis mam nadzieję, że to jednak nieprawda: 04.10.05, 20:24
      Szukałam w necie, czy tego Horowitza skazano za jakies pomówienia, albo
      publikowano sprostowania i NIE ZNALAZŁAM NIC!!! Jesli więc znajdzie ktoś jakąś
      konstruktywna odpowiedź na zarzuty Horowitza, to proszę o zamieszczenie- to, co
      ujawnia Horowitz LEPIEJ, żeby było nieprawdą. Szczególnie w kontekście
      szczepien przeciwko WZW B...



      ZANIECZYSZCZENIE SZCZEPIONEK


      Zapis wywiadu przeprowadzonego 15 marca 1998 roku przez dra Rogera G. Mazlena,
      gospodarza programu stacji radiowej CFS, z drem Leonardem G. Horowitzem

      www.cfsaudio.4biz.net/cfsprev.htm

      Dr Roger G. Mazlen: Naszym gościem jest dr Leonard Horowitz, absolwent
      Harvardu, niezależny badacz i światowy autorytet w dziedzinie edukacji zdrowia
      publicznego, autor bestsellera Emerging Viruses: AIDS & Ebola (Pojawienie się
      wirusów AIDS i Ebola). Dlaczego rozmawiamy z drem Horowitzem? Otóż dlatego, że
      chorzy na zespół chronicznego zmęczenia1 mają osłabiony układ odpornościowy.
      Cierpią na brak odporności. Mają immunosupresję. Są łatwym łupem dla każdego
      nowego wirusa, zwłaszcza dla wirusów ze zdolnością do niszczenia układu
      odpornościowego. Tak więc nie wdając się w dalsze dywagacje witamy pana w
      naszym programie, drze Horowitz.


      Dr Leonard G. Horowitz: Dziękuję drze Mazlen. Udział w pana programie to dla
      mnie wielki zaszczyt i przyjemność.


      Dr Mazlen: Cieszymy się bardzo, że może pan dzisiaj z nami rozmawiać. Może
      zacząłby pan od ogólnego zapoznania nas ze swoją książką.


      Dr Horowitz: Zgoda. Spędziłem 3 lata na badaniu wniosku Ministerstwa Obrony z
      roku 1970 o wyasygnowanie 10 milionów dolarów na pięcioletnie badania, których
      celem miało być stworzenie mikroorganizmów niszczących system immunologiczny.
      Miały one służyć jako broń biologiczna. Z początku nie mogłem uwierzyć, że to
      naprawdę oficjalny dokument. Ostatecznie podążyłem tropem pieniędzy, literatury
      naukowej i dokumentów sądowych i odkryłem, że pieniądze trafiły do organizacji
      o nazwie Litton Bionetics. Czy słyszał Pan kiedykolwiek o kuchenkach
      mikrofalowych Littona?


      Dr Mazlen: Oczywiście.


      Dr Horowitz: Otóż, są oni również powiązani finansowo z wielkimi korporacjami
      zbrojeniowymi i mają firmę medyczną Litton Bionetics. W końcu lat
      sześćdziesiątych i na początku siedemdziesiątych byli na szóstej miejscu listy
      firm związanych finansowo z producentami broni biologicznych. To oni
      dostosowali wiele mikroorganizmów niszczących system immunologiczny do celów
      wojny biologicznej. Otrzymywali ponad 2 miliony dolarów rocznie na badania i
      rozwój tego typu mikroorganizmów, a także na badania nad rakiem oraz
      szczepionkami. I to jest główny temat mojej książki. Emerging Yiruses: AIDS &
      Ebola opowiada o tym, kto doprowadził do powstania wirusów w rodzaju AIDS i
      Ebola, jak i dlaczego je wyprodukowano - cały proces ich tworzenia. A potem, co
      wydaje mi się najbardziej nieprawdopodobne, odkryłem i przedrukowałem w formie
      fotokopii kontrakty rządowe pokazujące, ile pieniędzy amerykańskich podatników
      idzie na te badania.


      Dr Mazlen: Ta sprawa bardzo interesuje naszych słuchaczy, zwłaszcza tych,
      którzy cierpią na zespół chronicznego zmęczenia, a także tych, którzy
      podejrzewają, że go mają, i tych, którzy nie są tego pewni, jako że każdy nowy
      wirus mający zdolność osłabiania odporności immunologicznej stanowi dla nich
      oraz dla całego społeczeństwa poważne zagrożenie. Na 134 stronie swojej książki
      pisze pan: "Składając te wszystkie fakty razem, rozumiem obecnie, jak łagodny
      dla ludzi małpi wirus DNA, taki jak SV-40... i inne pospolite retrowirusy
      zanieczyszczające szczepionki, takie jak SFV, mogły po dziesiątkach lat stać
      się retrowirusami RNA, które poprzez skażone szczepionki rozprzestrzeniły się
      na miliony ludzi na całym świecie". Czy mógłby Pan nieco rozwinąć tę sprawę i
      przybliżyć ją naszym słuchaczom?


      Dr Horowitz: Oczywiście. Istotą tej książki i zarazem zawartym w niej
      ostrzeżeniem jest to, że mamy Urząd ds. Leków i Żywności2, który nie mówi
      lekarzom naukowcom i lekarzom praktykom ani też społeczeństwu prawdy o
      skażonych szczepionkach oraz metodach ich produkcji. Na przykład doustna
      szczepionka przeciw polio [choroba Heinego-Medina] do dzisiaj przygotowywana z
      wykorzystaniem tkanek małpich nerek, które są skażone nie tylko małpimi
      wirusami, ale również wirusami opryszczki, takimi jak na przykład małpi
      cytomegalowirus, wirus choroby Epsteina-Barra czy wirus opryszczki typu B, o
      których wiadomo, że należą do grupy wirusów niszczących układ immunologiczny.
      Wiemy też, że szczepionką, która najprawdopodobniej przyniosła światu AIDS, a
      być może nawet syndrom chronicznego zmęczenia, gdyż obie te choroby pojawiły
      się w tym samym 1978 roku, była wyprodukowana w roku 1974 w laboratoriach firmy
      Merck, Sharpe & Dohme przy wsparciu Centrum Chorób Zakaźnych i Urzędu ds. Leków
      i Żywności eksperymentalna szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby
      typu B. Szczepionka ta była przygotowana częściowo z wykorzystaniem zarażonych
      małp sprowadzonych przez firmę Litton pracującą nad broniami biologicznymi na
      zlecenie Ministerstwa Obrony. Wiemy już dziś na pewno, że małpy, które
      wykorzystano do przygotowania tej szczepionki, były zarażone. Mamy nawet
      stosowne oświadczenie na ten temat złożone przez człowieka, który stworzył te
      szczepionki. Nazywa się on dr Maurice Hilleman i był szefem produkcji
      szczepionek w firmie Merck, Sharpe & Dohme. Tak więc produkowali te szczepionki
      częściowo na zarażonych zwierzętach, a potem podawali je ludziom. W ten sposób
      doszło do tego, że mamy obecnie różne schorzenia związane z układem
      odpornościowym, a także dziwne odmiany raka oraz dziwne choroby
      autoimmunologiczne, których skala jest tak duża, że możemy już mówić o epidemii.


      Dr Mazlen: To wszystko rodzi wiele pytań, niemniej chciałbym ponownie wrócić do
      pana książki, w której przytacza pan wywiad dra Edwarda Shortera z drem
      Hillemanem [str. 484-485], podczas którego Hilleman powiedział: "w rzeczy samej
      w tych szczepionkach było 40 różnych wirusów, które były nieaktywne" - na co
      Shorter odrzekł: "Ale nie zneutralizowaliście [SV-403]..." "Tak, to prawda" -
      przytaknął Hilleman i nawet dodał: "A szczepionka przeciwko żółtej febrze
      zawierała wirusa białaczki, ale wie pan, to było w czasach, kiedy wiedza na ten
      temat była jeszcze bardzo niedoskonała". Z tego oświadczenia dowiadujemy się
      teraz, że w szczepionkach były nie tylko wirusy uszkadzające układ
      odpornościowy, ale wywołujące również białaczkę. Mówi pan o tym w swojej
      książce. Mówi pan o przypadkach białaczki dotyczącej limfocytów T. Co mógłby
      pan powiedzieć na ten temat? Czy nadal istnieje jakieś związane z tym ryzyko?


      Dr Horowitz: Uważam, że tak, drze Mazlen. Jestem głęboko przekonany, że to
      ryzyko nadal istnieje. Aby to uzasadnić, posłużę się przykładem. Urząd ds.
      Leków i Żywności, który ma chronić nasze zdrowie, musi przymykać oko na skażoną
      doustną szczepionkę przeciwko polio, którą musimy rzekomo zgodnie z prawem
      podawać naszym dzieciom, mimo iż każda jej dawka zawiera około 100 wirusowych
      zanieczyszczeń pochodzących od małp. Mówię "rzekomo", gdyż nie jest to prawda.
      Są bowiem od tego przymusu wyjątki podyktowane względami duchowymi i
      religijnymi, tak że w rzeczywistości to szczepienie nie jest obecnie
      obowiązkowe. Mimo to tworzy się atmosferę, że nie można wysłać swojego dziecka
      do szkoły lub nie można pracować np. w służbie zdrowia bez poddania się temu
      szczepieniu. Jest to oczywista nieprawda. Wie pan, Urząd ds. Leków i Żywności
      musi przymykać oko na te 100 wirusowych zanieczyszczeń każdej dawki tej
      szczepionki, ponieważ ma ręce związane prawami własności i umowami tajności
      narzuconymi przez przemysł farmaceutyczny. Innymi słowy, producenci leków
      nałożyli im kaganiec, w związku z czym nie mogą oni powiedzieć innym naukowcom,
      jaki jest prawdziwy rozmiar skażenia i ryzyko związane ze szczepionkami. Tym
      • majkabis Re: mam nadzieję, że to jednak nieprawda: 04.10.05, 20:26

        Wie pan, Urząd ds. Leków i Żywności musi przymykać oko na te 100 wirusowych
        zanieczyszczeń każdej dawki tej szczepionki, ponieważ ma ręce związane prawami
        własności i umowami tajności narzuconymi przez przemysł farmaceutyczny. Innymi
        słowy, producenci leków nałożyli im kaganiec, w związku z czym nie mogą oni
        powiedzieć innym naukowcom, jaki jest prawdziwy rozmiar skażenia i ryzyko
        związane ze szczepionkami. Tym sposobem lekarze, których szkolenie medyczne
        opłacane jest w większości przez przemysł farmaceutyczny, nigdy nie poznają
        prawdy i w rezultacie widząc zakatarzonego pacjenta i mówiąc mu, że te
        szczepionki "są dla pańskiego dobra" lub "dla dobra pańskich dzieci", wierzą w
        to. Zostali po prostu poddani zwykłemu praniu mózgów. Są jak wyznawcy kultu,
        którzy w wielu przypadkach nie wiedzą nawet, kim są jego przywódcy.


        Dr Mazlen: Przyznaję, że na uczelniach medycznych nie podaje się żadnych
        istotnych informacji na temat technologii produkcji szczepionek. To znaczy,
        chcę powiedzieć, że nie ma nic na ten temat w programie. Nie pamiętam z
        programu nauczania niczego, co dałoby się tu zastosować. Mówi ci się po prostu,
        że masz to zrobić. Tak więc wiesz, że to jest dobre i robisz to. To zmienia
        cały obraz, gdyż w dobrej wierze nie podałbyś pacjentowi czegoś, o czym
        wiedziałbyś, że jest to skażone czymś szkodliwym. Pomówmy teraz trochę o pracy
        dra W. Johna Martina i o tym, dlaczego wspomina pan o niej w swojej książce. Dr
        W. John Martin napisał do niej przedmowę i jest w niej ustęp, w którym mówi pan
        o jego pracy w Urzędzie ds. Leków i Żywności, gdzie był on dyrektorem Wydziału
        Wirusologii Onkologicznej podległego Biuru Badań Biologicznych [obecnie Ośrodek
        Biologii, Oceny i Badań]. Twierdził, że był informowany o skażeniu szczepionek
        małpim cytomegalowirusem (CMV). Jest to ważne, gdyż donosił on o przypadkach
        wykrycia utajonego wirusa CMV z rodziny herpeswirusów w rejonie pustyni Mojave
        w Arizonie, który rozprzestrzeniał się we wszystkich kierunkach przenikając do
        głównych miast i centrów mieszkalnych. Czy mógłby pan to skomentować?


        Dr Horowitz: Oczywiście, drze Mazlen, bardzo chętnie. Informacje te pochodzą
        przede wszystkim z osobistych rozmów z drem Martinem. Dr Martin jest
        rzeczywiście autorem przedmowy do mojej książki Emerging Viruses i opowiedział
        mi o tym, czego był świadkiem, kiedy pracował na stanowisku testera szczepionek
        w Biurze Badań Biologicznych oraz na swoim obecnym stanowisku, gdzie jest
        odpowiedzialny za badanie ludzi zakażonych w wyniku szczepień prowadzonych w
        latach 1976-1980. Twierdzi, że nie ma powodu, aby te szczepionki pozostawały
        skażone, że władze mają możliwości i technologie ich oczyszczenia, ale nie
        robią tego. Widzę, że chyba zapuściłem się w socjopolityczne szczegóły tej
        sprawy, więc na tym poprzestanę, jako że z braku czasu nie chciałbym się
        dzisiaj nad tym rozwodzić w pana programie, niemniej pozwolę sobie przytoczyć
        jeden przykład. Kiedy dr Martin znalazł w szczepionkach niektóre z obcych
        wirusów DNA i RNA, poszedł do swojego przełożonego w Urzędzie ds. Leków i
        Żywności i powiedział: "Wie pan, mamy problem z tymi szczepionkami" - na co
        jego szef odrzekł: "Przestań się tym martwić. Za każdym razem, gdy zjadasz
        jabłko, połykasz obce DNA". Tak odpowiedział.


        Dr Mazlen: To nie jest zbyt pocieszające. Ten komentarz rzeczywiście może
        wzbudzić poczucie niepewności w stosunku do szczepionek. Któregoś razu
        gościliśmy w tym programie ludzi poważnie zastanawiających się, czy powinni
        podać szczepionkę swoim dzieciom lub osobom z zespołem chronicznego zmęczenia.
        I trudno mi było im coś doradzić, ponieważ naprawdę nie wiemy, jak to wszystko
        w rzeczywistości wygląda. Nie wdając się w szczegóły, dr Martin podaje, tak jak
        i pan w swojej książce, że nosicielstwo SV-40, który znajdował się w doustnej
        szczepionce przeciwko polio, jest obecnie szeroko rozpowszechnione w
        społeczeństwie i systematycznie rozprzestrzenia się.


        Dr Horowitz: To prawda. Nie dalej jak trzy tygodnie temu Joumal of American
        Medical Association opublikował pierwszy artykuł wykazujący, że już w roku 1961
        wiedziano, że małpi wirus 40 [SV-40], czterdziesty według kolejności odkrycia
        małpi wirus, stanowił skażenie obydwu szczepionek przeciwko polio, zarówno
        Salka, jak i Sabina, które podano ponad 100 milionom ludzi na całym świecie,
        głównie w Rosji. Według Hillemana, którego wywiad z Sorterem mamy nagrany na
        taśmie, dowcipem roku 1961 stało się powiedzenie, że rosyjscy atleci pojawią
        się na olimpiadzie pokryci nowotworami, ponieważ tą skażoną szczepionką
        zaszczepiono głównie Rosjan. Zatem jak pan widzi, nigdy ich nie oczyścili, to
        znaczy nie całkowicie. Do dziś podajemy ludziom małpie wirusy. Artykuł w JAMA
        omawia specyficzne typy raka - "unikalne raki", jak je nazywają - twierdząc
        przy tym, że społeczeństwo nie powinno się tym martwić. Jestem innego zdania.
        Uważam, że to powinno być powodem najwyższego niepokoju. Myślę, że należy
        wprowadzić oficjalne moratorium na stosowanie popieranych przez rząd Stanów
        Zjednoczonych szczepionek, przynajmniej do czasu, przeprowadzenia dogłębnego,
        niezależnego naukowego dochodzenia, jak również, miejmy nadzieję, dochodzenia z
        ramienia Kongresu obejmującego wszystkie udokumentowane fakty. Artykuł w JAMA
        mówi jednak, że tylko owe "unikalne" raki mają związek z SV-40. Jeden z
        wcześniejszych artykułów mówi, że 25 procent mieszkańców Włoch jest nosicielami
        tego małpiego wirusa. Uważam, że w Stanach Zjednoczonych ten procent jest
        wyższy. Dr bakteriologii Bernice Eddy odkryła [w 1954 roku wraz z badaczką raka
        Sarah Stewart] szczególnego wirusa, którego nazwano początkowo SE polyoma.
        Odkryła go w skażonych szczepionkach przeciwko polio i wykonała zdjęcia
        kilkunastu małp, które przewróciły się i zmarły lub zostały sparaliżowane po
        ich podaniu im. Jej przełożony z Narodowych Instytutów Zdrowia skonfiskował te
        zdjęcia, po czym zdegradował ją i odebrał fundusze. Po 10 latach dochodzenia
        sprawiedliwości w roku 1972 stanęła przed członkami Kongresu Stanów
        Zjednoczonych i powiedziała: "Jeśli nadal będziecie pozwalać na obecność na
        rynku tych skażonych szczepionek, to gwarantuję wam, że w ciągu 20 następnych
        lat będziecie mieli taką epidemię raka, jakiej świat dotąd nie widział". I to
        jest dokładnie to, co mamy dzisiaj.


        Dr Mazlen: To prawda, jeśli wliczy się w to wirusa AIDS. Nic ma co do tego
        wątpliwości. W swoich dociekaniach, które przedstawia pan w książce - myślę, że
        każdy, kto ją przeczyta, będzie pod wrażeniem ogromu pracy, jakiej pan dokonał -
        poświęcił pan sporo miejsca rozważaniom, z których wynika, że wirus AIDS mógł
        powstać na drodze syntezy, zmieszania kilku zabójczych wirusów w celu
        stworzenia wirusa niszczącego układ immunologiczny. Kiedy to się stało?


        Dr Horowitz: Badania te mające na celu zmutowanie i zhybrydyzowanie SV-40 i
        innych małpich wirusów ze zwierzęcymi wirusami rakotwórczymi zaczęły się we
        wczesnych latach sześćdziesiątych. Z umowy przedstawionej w Emerging Viruses
        wynika, że realizacja Specjalnego Programu Wirusów Rakowych rozpoczęła się 12
        lutego 1962 roku. Był to hojnie finansowany tajny program, którego efekty
        poznano po tym, jak ludzie z Narodowych Instytutów Zdrowia zdali sobie sprawę,
        że zaszczepili ponad 100 milionów ludzi na całym świecie szczepionkami
        zawierającymi wirusy raka. Kiedy do tego przystępowali, jawiło się to jako
        podstawa możliwości wielkiego interesu w tej dziedzinie, przeto rozpoczęli
        szeroko zakrojone badania nad mutowaniem małpich wirusów, aby zobaczyć, co
        będzie w połączeniu z nimi powodować raki, a potem zapewne jak można je leczyć
        szczepionkami lub w inny sposób. Tak więc w latach sześćdziesiątych, a
        zwłaszcza pod ich koniec, kierowani przez dra Roberta Gallo badacze Litton
        Bionetics oraz Narodowego Instytutu Raka zdobyli dużą biegłość w pobieraniu
        małpich wirusów i łączeniu ich
        • majkabis Re: mam nadzieję, że to jednak nieprawda: 04.10.05, 20:29


          Dr Horowitz: Badania te mające na celu zmutowanie i zhybrydyzowanie SV-40 i
          innych małpich wirusów ze zwierzęcymi wirusami rakotwórczymi zaczęły się we
          wczesnych latach sześćdziesiątych. Z umowy przedstawionej w Emerging Viruses
          wynika, że realizacja Specjalnego Programu Wirusów Rakowych rozpoczęła się 12
          lutego 1962 roku. Był to hojnie finansowany tajny program, którego efekty
          poznano po tym, jak ludzie z Narodowych Instytutów Zdrowia zdali sobie sprawę,
          że zaszczepili ponad 100 milionów ludzi na całym świecie szczepionkami
          zawierającymi wirusy raka. Kiedy do tego przystępowali, jawiło się to jako
          podstawa możliwości wielkiego interesu w tej dziedzinie, przeto rozpoczęli
          szeroko zakrojone badania nad mutowaniem małpich wirusów, aby zobaczyć, co
          będzie w połączeniu z nimi powodować raki, a potem zapewne jak można je leczyć
          szczepionkami lub w inny sposób. Tak więc w latach sześćdziesiątych, a
          zwłaszcza pod ich koniec, kierowani przez dra Roberta Gallo badacze Litton
          Bionetics oraz Narodowego Instytutu Raka zdobyli dużą biegłość w pobieraniu
          małpich wirusów i łączeniu ich z czymś takim jak koci wirus RNA białaczki, co
          wywoływało całą gamę objawów identycznych z objawami osób chorych na AIDS.
          Innym ich ulubieńcem, którego używali do mutowania małpich wirusów, był kurzy
          wirus leukaemii sarcoma RNA, który powodował wyniszczenie organizmu,
          immunosupresję i śmierć. Potem stwierdzili, że aby otrzymać wirusa, który
          mógłby łatwo przejść z jednego gatunku na drugi i zaodoptować się do ludzkich
          organizmów, w ramach jednych badań hodowali go w ludzkich białych krwinkach, a
          ramach innych w ludzkich płodach. Dzięki temu mógł on wytworzyć to, co nazywa
          się "aparatem zaczepienia". Są to unikalne białka, takie jak na przykład gpl20.


          Dr Mazlen: Zanim zakończymy dzisiejszy program, chciałbym wspomnieć o kilku
          bardzo ważnych rzeczach. Pierwsza, czy krwiodawstwo jest bezpieczne, jeśli krew
          nie jest badana na obecność małpich wirusów SV-40 i CMV?


          Dr Horowitz: Nie sądzę. Uważam, że to bardzo nagląca sprawa, w której również
          powinno być przeprowadzone niezależne naukowe dochodzenie oraz dochodzenie z
          ramienia Kongresu. Widzi Pan, bankierzy krwi - międzynarodowi "banksterzy"
          krwi, jak ich zwykłem nazywać - to ludzie, którzy dopuścili do tego, że 10000
          chorych na hemofilię w USA otrzymało krew skażoną wirusem HIV. Ostatnio
          poinformowano nas także, że jeśli mieliśmy w latach 1997-1999 transfuzję krwi,
          to lepiej przebadajmy się na obecność rakowej bomby zegarowej, jaką jest wirus
          zapalenia wątroby typu C. To ci sami ludzie dopuścili do tego. Są oni mocno
          powiązani finansowo oraz w inny sposób z firmami produkującymi skażone
          szczepionki. Niepokoi mnie, że poprzez system ochrony zdrowia robią wielkie
          fortuny na ludzkim cierpieniu i że właśnie dlatego ludzie umierają na tej
          planecie. Co ciekawe, pokrywa się to z bardzo jasnym i wyraźnie sformułowanym,
          dobrze udokumentowanym programem redukcji ludzkiej populacji. Bardzo mnie to
          niepokoi.


          Dr Mazlen: Mam nadzieję , że spotkamy się jeszcze z panem innym razem, aby
          pomówić o niektórych z tych problemów. Ponieważ wiele osób będzie, jak sądzę,
          zainteresowanych pana książką i pana badaniami, pod jakim numerem telefonu mogą
          się z panem skontaktować?


          Dr Horowitz: Materiały można otrzymać dzwoniąc pod bezpłatny [w USA] numer
          18885084787. Łatwo go zapamiętać jako 1888-50-VIRUS. Miło mi również
          zakomunikować, że mimo iż przez ponad półtora roku wszystkie największe sieci
          sklepów odmawiały przyjęcia Emerging Viru-ses: AIDS & Ebola do sprzedaży,
          inaczej mówiąc bojkotowały ją, cztery miesiące temu jej wydanie w twardej
          oprawie zostało uznane za bestseller pod względem liczby sprzedanych
          egzemplarzy. W tym tygodniu Crown Books złożyło w końcu u nas pierwsze
          zamówienie. Prawdopodobnie dziś można już ją kupić w sieci księgarń tej firmy.


          Dr Mazlen: Proszę przyjąć nasze gratulacje. Chciałbym jednak zapytać pana, czy
          bada pan nadal, co się dzieje z niektórymi z tych rzeczy, które pan opisał? Dał
          pan do zrozumienia, że szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu
          B mogła być w pewnym okresie skażona. Czy jest skażona nadal?


          Dr Horowitz: Oczywiście. Właśnie niedawno wróciłem z Francji, gdzie spotkałem
          jednego z czołowych wirusologów świata, który zajmuje się problemem raka i
          swego czasu współpracował z Gallo i Montagnierem. Nazywa się Merko Valjenski.
          Dał mi pewne naukowe dokumenty dowodzące, że obecnie stosowana szczepionka
          przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B nadal zawiera silnie rakotwórczy
          enzym, którego władze dotąd nie usunęły.


          Uwaga:

          Książka dra Leonarda G. Horowitza Emerging Viruses: AIDS & Ebola - Nature,
          Accident or Intentional? wydana została w roku 1996 przez Tetrahedron
          Publishing Group (adres: Tetrahedron Publishing Group, 20 Drumlin Road,
          Rockport, MA 01966, USA;

          strona internetowa: www.tetrahedron.org

          Przełożyła Elżbieta Strózik

          NEXUS

          Przypisy:

          1. Chronić Fatigue Syndrome; w skrócie CFS. - Przyp. tłum.

          2. Food and Drug Administration; w skrócie FDA.

          3. Skrót od słów Simian Virus 40 (małpi wirus 40).

          Pragnę serdecznie podziękować redakcji NEXUS'a za umożliwienie wykorzystania
          redakcyjnych materiałów.

          • zubr_zalogowany Re: mam nadzieję, że to jednak nieprawda: 05.10.05, 19:08
            > Przełożyła Elżbieta Strózik

            gratulacje - takie kwiatki pochodza chyba od tlumacza:
            > kurzy wirus leukaemii sarcoma RNA

            choc rozmowcow tez nie posadzam o nazbyt wygorowany poziom
          • malamysza Ludzie- czy to prawda???????????????? 06.10.05, 10:47
            Czytam ten wywiad i nie mogę się otrząsnąć z wrażenia. Pomijam fakt, ze to
            zapis z audycji i pewnie dlatego wiele rzeczy tam niepotrzebnych, ale chodzi mi
            o sam f-a-k-t czy te szczepionki były faktycznie zanieczyszczone? Bo
            dyskutujecie o jego kompetencjach czy kwiatkach tłumacza, ale nie znalazłam
            Waszych argumentów przeciwko tym horowitzowym opiniom o zanieczyszceniu
            szczepionek! Podawał nawet nazwy koncernów, nazwiska- czy faktycznie jest to
            prawda? Czy te osoby albo koncerny wytoczyły mu jakies procesy? Cos o nich
            wiecie? Przeciez gdyby to była prawda, to faktycznie pozostaje tylko homeopatia
            (przynajmniej nie zaszkodzi!).
      • myelegans Re: mam nadzieję, że to jednak nieprawda: 05.10.05, 20:42
        Wg mnie dr Leonard Horwitz jest populista, reklamuje sie jako niezalezny
        naukowiec, bo nie jest zatrudniony przez uniwersytet czy instytut badawczy.
        Jego doktorat to nie PhD tylko DMD, bez stopnia lekarza medycyny, takie troche
        popluczyny i tytul nie na miare PhD (Doctor of Philosophy. NIE MA WYKSZTALCENIA
        MEDYCZNEGO, nie ukonczyl studiow medycznych, tylko wydzial "public health" na
        Harvardzie, zrobil po drodze jeszcze 2 magisteria.
        Jego "prace naukowe", ktorych zreszta nie mozna znalezc z zadnej medycznej
        bazie danych, bo nie przechodza przez review process, jak wszystkie szanujace
        sei prace naukowe, sa oparte na spekulacji i teorii spisku rzadow i
        miedzynarodowych koncernow.
        Swoja dzialalnosc finansuje z "sensacyjnych" ksiazek, na miare "Da Vinci Code"
        czy "Angels and Demons" Dana Browna, ktore tylko z pozoru wydaja sie
        prawdopodobne i faktologiczne, ale jak poskrobac glebiej to maja wiele
        niescislosci. Horwitz ma swoj populistyczny program radiowy, takie nasze show,
        wlana, darmowa linie tel. na ktora mozna dzwonic i zamawiac materialy. Jezdzi
        po kraju z wykladami i odczytami i ma grupke wiernych mu. Wysyla rowniez listy
        do Kongresu USA, lubi robic duzo szumu wokol wlasnej osoby. A ze USA to kraj
        wolnosci slowa i mnostwa naiwnych ludzi (teoria intelligent design jest
        nauczana w szkolach, jako przeciwwaga ewolucjonizmu) to ma bardzo poddatny
        grunt. Zamiast szczepien Horwitz proponuje m.in. homeopatie i duzo wiary (!!!!)
        Jest niewatpliwie inteligentny i blyskotliwy.
        Sami wyciagnijcie wnioski czy jest wierzytelny.
        Jest wielu dobrych autorow science fiction, ktorzy pisza calkiem wiarygodne
        ksaizki.
        Tutaj jest jego strona internetowa i autoreklama

        www.tetrahedron.org/aboutus.html
    • darq Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK 05.10.05, 18:42
      Zasadniczo robi wrażenie.

      Ale długość tekstu nie bardzo przechodzi w jakość. Chciałem to nawet komuś
      polecić, ale styl wypowiedzi dr Jaśkowskiego czyni jego argumenty łatwymi do
      skontrowania lub przylepienia etykietki oszołoma. Bo tak:
      - sporo niepotrzebnych dygresji (KGB, kultura żydowska, ataki personalne na
      adwersarzy itd.),
      - potok faktów, z których wiele sprawia wrażenie wyrwanych z kontekstu (w tej
      postaci raczej przekłamują rzeczywistość niż ją objaśniają),
      - i wrażenie braku obiektywizmu - że autor chce udowodnić z góry założoną tezę,
      a nie przedstawić uczciwie fakty za i przeciw,
      - oddziaływanie bardziej na emocje niż na rozum, czyli dokładnie to samo, co
      robią producenci szczepionek,
      - chaos przekazywanych treści - może spowodowany ich nadmiarem, a może brakiem
      dbałości o czytelność tekstu.

      Generalnie - facet sprawia wrażenie nawiedzonego i trzeba mieć sporo
      samozaparcia, żeby go czytać (miałem, do pewnego momentu). Szkoda, bo w wielu
      punktach jego uwagi są chyba trafne; ale sposób formułowania myśli odrzuci
      większość potencjalnych czytelników. A że coś jest na rzeczy, to widać nawet
      w "zwykłych" artykułach: wirusolog z PZH woli się nie szczepić.
      • do.ki Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK 05.10.05, 18:54
        > A że coś jest na rzeczy, to widać nawet
        > w "zwykłych" artykułach: wirusolog z PZH woli się nie
        szczepić.

        Ta, ten sam wirusolog, ktory woli sie nie szczepic, stwierdza:

        "Szczepionka nie jest panaceum - dodaje Marcin Przybylski z Zakładu Wirusologii
        AMG w Warszawie. - To po prostu swoiste pobudzenie odporności. Można zarzucać,
        że to nikła ochrona, ale lepszej nie mamy. Domowych sposobów "na grypę" znamy
        mnóstwo, od czosnku, herbaty z malinami, po napary z ziół. One pomagają jednak,
        gdy już grypa nas dopadnie, nie uodparniają na nią."

        A inny stwierdza:

        "Jedynym znanym nam najtańszym sposobem obrony przed wirusami klasycznej
        ludzkiej grypy jest szczepionka - uważa prof. Brydak. - Pozwala jeśli nie
        uniknąć, to złagodzić przebieg choroby i zmniejszyć powikłania."

        Dla mnie to niespojne. Znaczy, przyznajemy, ze JEST ochrona, ale jednak wolimy
        sami z niej nie korzystac?
        • majkabis Powikłania poszczepienne 09.10.05, 19:19
          Dokształc się z mozliwych powikłań poszczepiennych- zrozumiesz, co to jest
          powikłanie poszczepienne i jakie obowiązki ma lekarz, jesli jest to powikłanie.
          Nieutulony płacz czy nawet goraczka po 10 dniach od szczepienia (np. po DPT)
          JEST powikłaniem po szczepieniu, podobnie jak zapalenie mózgu czy opon m-rdz.:

          www.abc.com.pl/serwis/du/2002/2097.htm
          No i co- całkiem niewinne sa te powikłania?
    • majkabis Petycje w USA 09.10.05, 19:21
      Takie dobrodziejstwo te szczepionki, a takie nieoświecone oszołomy walcza ze
      szczepieniami i petycje piszą, aby ujawnic ogrom powikłań poszczepiennych:

      www.thepetitionsite.com/takeaction/896046564?1103496209<l=1128877324
      No i dziwne- bo to nie Polska i nie dr Jaskowski...
      • baabcia Re: Petycje w USA 12.11.05, 19:15
        nie czytałam jeszcze tego co jest w tym wątku, ale smyknęłam do pliku i przeczytam.
        Mogę powiedzieć co wiem ze swojego doświadczenia:
        już 30 lat temu wiedziałam, ze ginekolodzy potrafili odbierać porody swoich
        dzieci w domu, zeby nie szcepić gruź.
        moja córka po szczepieniu odry dostała umiarkowanej goraczki ale wystąpiły
        drgawki, na szczeście ten jeden raz już potem ograniczyłam szczepienia i np nie
        szczepiłam ospy a była jeszcze obowiazkowa ale wiedziałam, ze już nie ma
        zachorowań na świecie.
        Mój wnuczek w zeszłym miesiącu po szczepieniu swinka różyczka i odra - /szkoda,
        ze nie pytali babci o nic - na pewno lepiej wiedzieć więcej przed podejmowaniem
        decyzji/ w ciagu tyg. dostał zapalenia oskrzeli był leczony antybiotykiem w
        zastrzykach i to robionych w domu bez lekarza.
        Drugi wnuczek w podobnym wieku jest prowadzony przez homeopatę i szczepienia
        niezbędne / pewnie po przeczytaniu i to się przewartościuje/ są poprzedzane
        zabiegami ochronnymi przed negatywnymi skutkami szczepień.
        A coś co ostatnio przeczytałam: jeśli przechorowanie grypy nie daje trwałej
        odporności to po co takim wirusem szcepić,/ bo nowego i tak nigdy nie ma natura
        jest szybsza niż producent/ dlaczego szcepienie ma bardziej chronić niż
        przechorowanie.
        Ciekawe jak to się ma do treści powyższych? Jak przeczytam na pewno coś dopiszę.
        Super, że ludziom chce się cos upowszechniać. A przywędrowałam tu z wątku o
        nadżerkach tam też jest ciekawie
        • majkabis Powikłania po szczepieniach 13.11.05, 17:19
          dziekuje, ze dopisałas sie do "mojego ' watku. Mój syn tez jest ofiara "w pełni
          bezpiecznych" szczepionek- gdybym wtedy wiedziala o nich połowę tego, co teraz,
          to nie szczepiłabym w ogóle.

          Wklejam przykład na "w pełni bezpieczne" szczepinki"

          forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=577&w=24492518&a=24579644
          Aż się włos jezy :(
          Co do podejścia homeopatów- dobry homeopata wskaże niezbedne szczepionki i
          przygotuje do nich dziecko, by jak najmniej zaszkodziły.

          **********************************
          "Dobrodziejstwo" szczepionek
          forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=29794265
          • miljas Re: Powikłania po szczepieniach 31.12.05, 13:53
            majkabis super robota!!!
            Książkę o szczepieniach mam już w domu i prawie wszystkie powyższe artykuły
            czytałam dzieki innym forom ;-)) Ale i tak uważam, że im więcej i głośniej się
            mówi o nieprawidłowych odczynach (reakcjach) posczepiennych tym lepiej!!!
            Ja jestem matką dwójki dzieci (2 latka i pół roczku) i NIE CHCĘ szczepić więcej
            swioch skarbów, nie chcę narażać ich na ryzyko (uważam, że leczenie choroby, np
            krztuśca, odry, różyczki czy innych) rozpoczęte w porę niosą bardzo małe ryzyko
            powikłań!!! Nadmieniam, iż świnka, odra, różyczka to choroby wieku dziecięcego,
            które moje pokolenie (trzydziestolatków) przechodziło!!!
            Chciałabym poruszyć jeszcze jeden ważny dla mnie temat: wiem, że na wątku
            HOMEOPATIA dużo było o sczepieniach a raczej rezygnacji z nich i ja właśnie mam
            już zaległe szczepienia i jednego z dzieci. Dzieciaki są zdrowe, nie ma wskazań
            do zaprzestania szczepień i tutaj właśnie tkwi problem. Szukam kontaktu z
            osobami, które również mają dzieci "nieobciążone" a zrezygnowały z trucia
            własnych szkrabów. Boję się całej przeprawy z sanepidem. Szukam sprzymierzeńców
            w walce!!!

            Ps. Przepraszam, że napisałam tak chaotycznie, ale mam nadzieję, że kto zechce
            to zrozumie ;-))

            Pozdrawiam Noworocznie!!!!!
            • majkabis miljas 01.01.06, 13:58
              Bardzo, bardzo rzadko lekarze KAŻĄ szczepić dziecko. Najczęściej nie robią
              żadnego rabanu o to, że ktoś nie zaszczepi dzieci przeciwko różyczce czy śwince-
              może Twój strach ma tylko wielkie oczy? A coż do tego ma sanepid? jesli
              zgłosisz się do lekarza w terminie szczepień i przedyskutujesz z nim tę sprawę,
              to sanepid niczego nie bedzie wiedział (lekarz wtedy cos tam wpisuje w karty )
              i masz z głowy. Natomiast jesli nie pójdziesz do lekarza, to ta sprawa musi byc
              zgłoszona do sanepidu i wtedy faktycznie możesz miec nieprzyjemności, jesli
              uprzesz się sprawę załatwiac z nimi, a nie z lekarzem. To naprawde nie jest
              tak, że wszyscy lekarze są bezwzględnymi zwolennikami WSZYSTKICh szczepień,
              większośc zachowuje jednak rozsądek :)
          • miljas Re: Powikłania po szczepieniach 03.01.06, 12:41
            Majkabis, dzięki za odzew ;-))
            Ale chyba nie do końca się zrozumiałyśmy, mi chodzi o to, żeby w ogóle nie TRUĆ
            moich dzieci (a głównie maluszka, który ma pół roczku). Myślę, że nie chodzi
            tylko o przedyskutowanie faktu z lekarzem. Przecież tak naprawdę to on nie może
            nam powiedzieć "Ma pani rację, lepiej niech pani nie szczepi". Czytałam na
            innych forach, że obowiązkiem sanepidu jest "trzymać pieczę" i czytałam również
            o pzreprawach mam dzieci, które ucierpiłay w skutek NOP a i tak toczyły boje z
            sanepidem. Owszem spotyka się lekarzy, którzy w to za bardzo nie ingerują, ale
            uwierz mi to naprawdę rzadkość (z tego co słyszałam oczywiście)
            Pozdrawiam serdecznie
            • emml Re: Powikłania po szczepieniach 03.01.06, 13:06
              Ukazała się ksiązka o szczepieniach cała prawda polecam:www.jut.pl/
          • ryba1967 Re: Powikłania po szczepieniach 13.10.06, 14:53
            Odmawiam szczepień moich dzieci - jakie grożą mi sankcje wobec tego?Czym mam się przedstawic ,czy muszę to udokumentowac,mam dośc słuzby zdrowia z tej obowiązkowej strony szczepień !Powiedz proszę czy i jak mogą mnie do tego zmusic ?Mam dosc -chcę miec na to wpływ ,boję się !-córka ma alergię,po spożyciu jaja kurzego reagowała Obrzekięm Quinckiego, po niektórych lekach miewa pokrzywki oprócz tego była dzieckiem z syndromem nagłej śmierci kołyskowej ,mamy stały kontakt z neurologiem po nie dotleniniach z tego okresu,była zwolniona z krztuśca,odry, świnki ,różyczki ,w styczniu skończy 12 lat bombardują mnie o szczepienie przeciw różyczce-bo może już nie jest uczulona-czy oni są normalni -ja mam na własnym dziecku wypróbowac...czy może się uda a może nie ...może przezyję to szczepienie -czego oni nierozumieją..dośc się na patrzałam na moją córkę gdy po końskich dawkach hydrocortyzonu ledwo uszła z życiem...oni sadzą że to pryszcz i będę eksperementowac?!Poza tym nie była szczepiona na świnkę no i co ...przechorowała ją łagodniej niż koleżanka z klasy ,która a jakże była zaszczepina przeciw tej chorobie i co wystąpiły powikłania i trafiła do szpitala .Przezyłam też śmierc syna ...miał prawie 8 lat na swój wiek komplet szczepień..na sali operzcyjnej podczas usuwania trzeciego migdałka ...gwałtowna i nagła śmierc ...może to błąd medyczny ...może udusił się z braku tlenu..ale narazie biegły powiedział że to wstrząs anafilaktyczny...nie masz pojęcia co przeżyłam on już nie wyszedł z gabinetu ...Boję się tak strasznie się boję nie mogę robic eksperymentów !Pomijam tu już to wszystko jak psychika moja siadła ..niema nic gorszego niż śmierc zdrowego dziecka ...ze strachu że może to środki do znieczulenia zabiły syna ,córce usuwałam ząb na bloku operacyjnym....mam jeszcze 5 letnią coreczkę...i tę nieszczepię już od 3 lat ma niepełne szczepienia dtper -nie mogę ich świadomie narażac -przecież mają taki sam procent szns na zachorowanie co i dzieci szczepione.Najmłodsza była szczepina na odziale szpitalnym z wenflonem w rączce ...ale zdaję sobie sprawę z zagrożenia jakie niesie szczepienie niechcę ryzykowac że może się uda ...a jeśli nie to mam wizję smierci ewentualnie groźnych powikłań.Ja tego nie przeżyję już raz to się wydarzyło -ledwo wróciłam do społeczeństwa po tej tragedii!Proszę pomóż co mam zrobic nie będę szczepic!Pozdrawiam!
    • majkabis Powikłania po grypie??? 24.11.05, 11:26
      Mam nadzieje, że jednak jakiegos porządnego, zdroworozsądkowego lekarza ruszy
      sumienie i wypowie się nt. powikłań po szczcepieniach. Po fali nagonki
      jesiennej na szczepienie p/ grypie sa juz pierwsze "efekty":

      forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=32388805&a=32388805
      A co z tymi, którzy swoich dolegliwosci nie wiążą ze szczepieniem?
      Na topie kolejna akcja - tym razem chodzi o pneumokoki i "rewelacyjną" metodę
      ochrony przed nimi- oczywiście szczepienie. Kolejny koncern chce z nas wyciąnąć
      pieniążki. W końcu wzorowy rodzic dba o swoje dziecko. szkoda tylko, że nie
      wie, iz w ten sposób dba przede wszystkim o wpływy koncernu i chce ochraniac
      dziecko czyms, co nie ma potwierdzonego bezpieczeństwa (badania finansuja
      koncerny, które je wytwarzają.
      Wypada więc ufac wirusologo, którzy się nie szczepią- także na grypę, bo
      wiedzą, że wytworzenie szczepionki, która by odpowiadała ciągle mutujacym się
      wirusom, jest niemozliwe.
    • majkabis Pierwsza książka po polsku nt. szczepień: 30.12.05, 17:07
      "Szczepienia- ukrywane fakty":

      www.jut.pl/fakty-historyczne.html
      Lekarze jak zwykle bedą przekonywać machając pod nosem swoim dyplomem z AM.
      Jakby byli wyrocznia i wiedzieli najlepiej.
      Niech tylko przy okazji nie zapomna, że fakty z książki są sprawdzalne, a w
      dodatku autorem ksiązki jest także absolwent medycyny.
      Cytaty nt. szkodliwości szczepień pochodzą z wypowiedzi lekarzy- nawet
      profesorów.
      Przyjemnej lektury!
      • snajper55 Nieprawda. 30.12.05, 17:47
        O szczepieniach i ich dobrodziejstwach ukazało się już wiele ksuiążek, jak
        choćby:
        www.medbook.com.pl/medhome/product.php?pline=2&code=4692

        Podobnie o wartości warzyw ukazało się już wiele książek, choć pewnie kiedyś
        ukaże się także pierwsza książka o ich śmiertelnej szkodliwości. ;))

        S.
        • majkabis Re: Nieprawda. 30.12.05, 18:45
          Jesli chcesz podyskutowac o statystyce powikłań po szczepieniu (i tych
          wczesnych, i tych późnych)- zebranej i opisanej w książce, do której JA dałam
          link, to najpierw musisz zapoznac się z FAKTAMI, które tam sa zawarte. FAKTY te
          możesz w każdej chwili zweryfikować, klikając na strony internetowe
          niezależnych, rządowych instytucji badawczych w wielu krajach :)
          • snajper55 Re: Nieprawda. 30.12.05, 18:49
            majkabis napisała:

            > Jesli chcesz podyskutowac o statystyce powikłań po szczepieniu

            Zapoznaj się najpierw z danymi o dobrodziejstwach szczepionek. Wtedy nie
            będziemy mieli o czym rozmawiać.

            S.
            • majkabis Re: Nieprawda. 30.12.05, 19:16
              Chodzi ci o to "dobrodziejstwo" po polio ?
              A może widzisz jakies dobrodziejstwa po szczepieniu p/ gruźlicy w Polsce?
              • snajper55 Re: Nieprawda. 30.12.05, 20:02
                majkabis napisała:

                > Chodzi ci o to "dobrodziejstwo" po polio ?
                > A może widzisz jakies dobrodziejstwa po szczepieniu p/ gruźlicy w Polsce?

                Zmniejszenie ilości zachorowań. Wystarczy ?

                S.
                • majkabis Re: Nieprawda. 30.12.05, 20:39
                  snajper55 napisał:

                  > majkabis napisała:
                  >
                  > > Chodzi ci o to "dobrodziejstwo" po polio ?
                  > > A może widzisz jakies dobrodziejstwa po szczepieniu p/ gruźlicy w Polsce?
                  >
                  > Zmniejszenie ilości zachorowań. Wystarczy ?

                  ???
                  Polio? Toz po wprowadzeniu szczepionek odnotowano gwałtowny wzrost zachorowań-
                  jako powikłanie poszczepienne, ale nie tylko.
                  Co do gruźlicy- czy masz jakieś uzasadnienie, aby nadal szczepić?
                  • majkabis Może to skomentujesz? 30.12.05, 20:48

                    www.jut.pl/wykresy.html
                  • snajper55 Re: Nieprawda. 30.12.05, 20:49
                    majkabis napisała:

                    > snajper55 napisał:
                    >
                    > > majkabis napisała:
                    > >
                    > > A może widzisz jakies dobrodziejstwa po szczepieniu p/ gruźlicy w Polsce?

                    > ???
                    > Polio? Toz po wprowadzeniu szczepionek odnotowano gwałtowny wzrost zachorowań-
                    > jako powikłanie poszczepienne, ale nie tylko.\

                    Brednie.

                    "CO TO JEST CHOROBA HEINEGO I MEDINA?
                    Jeszcze 50 lat temu wirus polio był głównym zabójcą dzieci, ale w roku 2002
                    Europa została uznana za wolną od tej choroby.

                    JAK ZAPOBIEGAĆ CHOROBIE?
                    Skuteczną ochroną przed nagminny porażeniem dziecięcym są szczepienia ochronne.
                    www.szczepienia.pl/mmw/82,Poliomyelitis__polio

                    > Co do gruźlicy- czy masz jakieś uzasadnienie, aby nadal szczepić?

                    Już pisałem:

                    > > Zmniejszenie ilości zachorowań. Wystarczy ?

                    S.
                    • majkabis Re: Nieprawda. 30.12.05, 21:04
                      Jeszcze 50 lat temu wirus polio był głównym zabójcą dzieci, ale w roku 2002
                      > Europa została uznana za wolną od tej choroby.

                      I co- już nie szczepi sie w Polsce przeciwko POLIO???

                      > Co do gruźlicy- czy masz jakieś uzasadnienie, aby nadal szczepić?
                      >
                      > Już pisałem:
                      >
                      > > > Zmniejszenie ilości zachorowań. Wystarczy ?

                      Powaznie??? Gruźlicy płucnej nie ma u nas OD DAWNA, ale nadal się szczepi. To
                      tak na jakąś ewentualność?
                      Tutaj sobie podyskutuj:
                      www.whale.to/vaccines/risk.html
                      Miłej lektury.
                      • wisienka36 Re: Nieprawda. 30.12.05, 21:07
                        Gruźlicy płucnej u nas nie ma od dawna? - skąd Ty bierzesz takie wiadomości???
                        Może odwiedź szpital chorób płuc. Tylko uważaj na chorych prątkujących, bo
                        skoro sie nie szczepisz ...
                        • majkabis Re: Nieprawda. 30.12.05, 21:12
                          wisienka36 napisała:

                          > Gruźlicy płucnej u nas nie ma od dawna? - skąd Ty bierzesz takie
                          wiadomości???

                          To "wyprostowałam" juz- przejęzyczenie, chodzilo o narządowa.

                          > Może odwiedź szpital chorób płuc. Tylko uważaj na chorych prątkujących, bo
                          > skoro sie nie szczepisz ...

                          Ha! A co mi da szczepienie, skoro ono ma ponoc chronic przed gruźlica
                          narządowa, a nie płucną???
                        • alergenzb Do wisienka36 03.01.06, 02:16
                          Bardzo słusznie wisenka36.
                          Nawet w tv krzyczy się o zagrożeniu gruźlicą i powrotem tej choroby.
                          Mimo że szczepi się wszystkich na nią.
                      • majkabis Re: Nieprawda. 30.12.05, 21:10
                        Sorry- chodzilo mi rzecz jasna o gruxlice narządową, a nie płucna, bo ta
                        ostatnia akurat jest na topie :(
                        • jef_f Re: Nieprawda. 31.12.05, 06:07
                          majkabis napisała:

                          > Sorry- chodzilo mi rzecz jasna o gruxlice narządową, a nie płucna, bo ta
                          > ostatnia akurat jest na topie :(

                          Chodzilo ci rzecz jasna o rozpropagowanie ksiazki za ktora chcecie wziasc kase
                          "altruistko":)))))
                          A jak sie czuja opty-cwaniaczki z Kalisza ?
                          Mam nadzieje, ze w nowym roku dopadnie ich wreszcie jakis "sympatyczny" wirus
                          grypy kurczakow tajwanskich:)

                          Zenada, zalosne "dochtory" od siedmiu bolesci:))
                          • magdallena27 Re: Nieprawda. 31.12.05, 14:28
                            Gruźlica płucna jest jak najbardziej i coraz częściej się ja spotyka- choruja
                            nie tylko osoby biedne, bezdomne itp. a wręcz przeciwnie młodzi, zestresowani z
                            obnizoną odpornością a narządowa gruźlica też się zdarza sama widziałąm
                            pacjenta z zajętym osierdziem, drugiego z gruźlica kości, i trzeciego z zajętym
                            śródpiersiem i opłucną. A szczepienie tak naprawde proszę Państwa nie chroni
                            przed zachorowaniem tylko w przypadku zachorowania ( każdy z nas może ją mieć)
                            przebieg u zaszczepionych ejst łagodniejszy, lepiej się ja leczy itp. A jesli
                            chodzi o szczepienie na Polio, w tej chwili stosuje sie tylko szczepionkę
                            martwa jak najbardziej bezpieczną dla dzieci. Szczepienia są ważne i każde
                            dziecko powinno je przebyć i tyle!!!!
                            • tolaat do majki 31.12.05, 21:31
                              Gruzlica pozaplucna (to co nazywasz narzadowa) nadal wystepuje w Polsce i nie
                              jest taka rzadka, bo stanowi okolo 10% wszystkich przypadkow gruzlicy. Wiekszy
                              odsetek zachorowan spotuka sie w krajach Europy zachodniej i USA, a
                              prawdopodobnie dlatego ze maja lepsze mozliwosci diagnostyczne np. PCR.
                              Szczepienia przyniosly spadek zachorowan na ciezkie postaci gruzlicy, czyli na
                              prosowke i gruzlicze zapalenie opon mozgowo-rdzeniowych, co czesto zwiazane
                              bylo ze zgonem chorego. Ciekawie wyjasnila to Magdalena27 i chyba nie trzeba
                              tego komentowac.

                              Dyskusja o zaprzestaniu szczepien przeciw gruzlicy w Polsce zwiazana jest ze
                              spadkiem zachorowan oraz z utrudnieniem diagnostyki. Jak na razie jest to
                              sprawa otwarta. Kiedys juz byla o tym dyskusja na Forum Zdrowie, wiec nie chce
                              sie powtarzac.

                              Kilka postow wyzej zamieszczasz link do wykresow. Mam nadzieje, ze to Twoj brak
                              wiedzy, a nie zla wola, bo jest to manipulacja. Krzywa spadku smiertelnosci na
                              gruzlice wyglada nieco inaczej i jej ksztalt jest zwiazany z pojawianiem sie
                              lekow, czyli PAS i pozniej streptomycyna w latach 50-tych oraz tym o czym sie
                              czesto zapomina - wymieraniem populacji zakazonej. Krzywe dotyczace gruzlicy sa
                              zbyt uproszczone, wiec jezeli opierasz sie na takich danych, to nic dziwnego,
                              ze wypisujesz rozne bzdury np."Gruźlicy płucnej nie ma u nas OD DAWNA, ale
                              nadal się szczepi". Na stronie WHO znajdziesz dane dotyczace zachowalnosci i
                              smiertelnosci na gruzlice. Znajdziesz tam dane mowiace, ze w Wielkiej Brytanii
                              dochodzi do wzrostu zachowowan na gruzlice, czego nie pokazuja Twoje wykresy.

                              Zastanawia mnie jak porownac smierc dziecka z powodu choroby zakaznej z
                              powiklaniem poszczepiennym u innego - to chyba nie jest mozliwe. Moze wiec
                              spierajmy sie pieknie i nie bedziesz pozwalac sobie na rozne przykre slowa.

                              Pozdrawiam cieplo i zycze wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
                              • majkabis do tolaat 01.01.06, 13:53
                                Hej, ja nie jestem przeciwnikiem wszystkich szczepień! Ja chcę tylko, by było
                                to uzasadnione! Jesli w USA czy GB nigdy nie szczepiono na gruźlicę, to dla nas
                                tez to może coś oznaczac. A jak sam piszesz- ryzyko jest juz OBECNIE
                                zdecydowaie mniejsze, niż np. 30 lat temu, diagnostyka bardziej dostepna, a to
                                szczepienie i tak nie chroniło nawet w 80%, więc OBECNIE nie ma juz
                                uzasadnienia szczepień przeciwko tej chorobie.
                                Kiedyś nie było ani rozwiniętej diagnostyki ani nowoczesnych leków, a i warunki
                                zycia sprzyjały rozpowszechnianiu się gruźlivy, więc WTEDY szczepienia miały
                                sens.
                                Aha- i to nie są MOJE wykresy :)
                              • majkabis jeszcze raz do tolaat- uzupełnienie 02.01.06, 11:54
                                tolaat napisał:

                                >Krzywa spadku smiertelnosci na
                                >gruzlice wyglada nieco inaczej i jej ksztalt jest zwiazany z pojawianiem sie
                                >lekow, czyli PAS i pozniej streptomycyna w latach 50-tych oraz tym o czym sie
                                >czesto zapomina - wymieraniem populacji zakazonej.


                                te wykresy przeciez nie są szczególowe- mają przedstawić pewnie tylko problem
                                bardzo ogólnie, ale jak sam zauwazyłeś- spadek śmiertelności zawdzięcza się
                                własnie postepom w leczeniu- a zagorzali zwolennicy tego szczepienia wmawiaja,
                                że to zasługa szczepień.

                                Idea tych wykresow to moim zdaniem- wskazanie, że szczepienia rozpoczeto JUZ po
                                znacznym SPADKU zachorowalności na poszczególne choroby, czyli szczepienia nie
                                mogły wpłynąć na to, co uzyskano kilkanaście czy kilkadziesiąt lat wcześniej
                                (spadek zachorowalności), a więc dzisiaj trudno jest tak naprawdę oszacować
                                rzeczywisty wpływ szczepien na mniejszą zachorowalność.

                                Co do porównania sierci dziecka z powodu choroby w stosunku do powikłań
                                poszczepiennych. Otóz jesli jedyne ryzyko po szczepieniu to mało nasilone
                                objawy ogólne czy miejscowe, to nie jest to żadne ryzyko, ale jesli powikłaniem
                                ma być śmierc dziecka albo sepsa czy zapalenie opon m.- rdz. z całym
                                nastepstwem, to jednak moim zdaniem warto się zastanowić, czy ryzyko
                                zachorowania na daną chorobę i jej mozliwe powikłania są większe, niż
                                szczepienie.
                                Na pewno tego sie nie da porównać i nie ma jednej odpowiedzi. Jako matka
                                dziecka z powikłaniami poszczepiennymi, które zaprzepaściły prawidłowy rozwój
                                mojego dziecka i uczyniły go niezdolnym do samodzielnej egzystencji, wiem jedno-
                                szczepić trzeba tylko wtedy, gdy jest to absolutnie uzasadnione i konieczne, a
                                w obowiązującym w Polsce kalendarzu większośc szczepień nie spełnia tych
                                kryteriów (chocby odra, świnka i rózyczka w 13-14 m. ż. czy tężec u
                                niemowlęcia).
                                Pozdrawiam noworocznie.
                            • majkabis Re: Nieprawda. 01.01.06, 14:06
                              Magdalleno- ja tylko w kwestii polio: skoro od 2002 mamy ogloszone przez WHO,
                              że tej choroby nie ma juz w Europie, to jaki jest sens kontynuowania tych
                              szczepień, zwłaszcza, że w innych krajach tego nie szczepią?
                              Co do szczepień u dzieci- niektóre, tylko nieliczne, są faktycznie konieczne.
                              Ale bez urazy- świnka u dziewczynek czy rózyczka u chlopców to PRZESADA1
                              Albo tężec u niemowlęcia- a jakąż to drogą może sią zarazic taki berbeć? Matka
                              obetnie mu paznokcie nozyczkami, którymi wczesniej pracowała w ogrodzie? Albo w
                              łóżeczku zakłuje się zardzewiałym gwoździem? No chyba cos tu jednak nie gra.
                              • magdallena27 Re: Nieprawda. 01.01.06, 19:24
                                a czy wiesz cos na temat tężca z porodów tzw ulicznych? tzn przenoszonego przez
                                kikut pępowiny? a szczepienia przeciwko tężcowi wykonane we wczesnym
                                dziecinstwie uodparniaja na dłuzej czyli takze na okres czasu keidy dziecko
                                jezdzi na rowerze, przewraca się, obija itp. jesli chodiz o szczepienie
                                przeciwko różyczce i śwince u dziewczynek i chłopców to jestem jak anjabrdziej
                                za szczepieniem: dziewczynki w wieku dojrzewania sa potencjalnymi matkami( jak
                                wiadomo dojrzewanie i podejmowanie współzycia jest coraz szybsze) a szczepionka
                                przeciw różyczce chroni własnie przed różyczką wrodzoną, która konczy się
                                tragicznie. Jesli chodzi o świnkę i chłopców to powikłanai świnki
                                przechorowanej w wieku dodrsłym czy młodzieńczym wiąże się najczęściej w
                                wieloma powikłaniami tylko u chłopców moze skonczyć sie niepłodnością.
                                A odnosnie Polio- to wydaje mi się,że prezentuje sie tu typowo polskie
                                beznadziejne myslenie- chorobva została wyelimonowana bo są szczepienia , a kto
                                wie czy drobnoustroje gdzieś nie krąża w srodowisku, ze nie ma mutacji
                                namanzania, a my nie chorujemy bo się szczepiliśmy a teraz przestańmy szczepić
                                a potem leczmy ansze dzieci i młodzież.
                                Ja myslę,ze kalendarz sczepień nie został wymyslony tak o.przez jakiegos
                                człowieka, który się na tym nei zna... zrobił to ktoś z głową i pomyslunkiem
                                tak by panstwo stać było na szczepienie.
                                Na zachodzie szczepi sie także dzieci, tylko tam są szczepionki złozone tzn
                                przeciw kilku chorobom w jednym arzie, ale Poslki na arzie na atkie nie stać i
                                kto chce tak zaszczepić dziecko musi sobie kupić w aptece.
                                • majkabis Re: Nieprawda. 02.01.06, 12:45
                                  magdallena27 napisała:

                                  > a czy wiesz cos na temat tężca z porodów tzw ulicznych? tzn przenoszonego
                                  przez
                                  >
                                  > kikut pępowiny?

                                  Nie, ale wiem cos na temat porodów ulicznych w naszym województwie z ostatnich
                                  5 lat :) te kilka przypadków na pewno nie świadczą o konieczności podawania
                                  szczepionek p/ tężcowi u wszystkich noworodków, chocby z tego powodu, że
                                  podanie szczepionki nie powoduje NATYCHMIASTOWEJ odporności na daną chorobe;
                                  potrzeba na to kilku tygodni czy kilkunastu dni, a zwłaszcza u noworodków,
                                  które maja jeszcze całkiem niedojrzały układ odpornościowy (i tu jest wyższość
                                  podawania gotowych globulin, co właśnie się robi przy takich porodach).

                                  a szczepienia przeciwko tężcowi wykonane we wczesnym
                                  > dziecinstwie uodparniaja na dłuzej czyli takze na okres czasu keidy dziecko
                                  > jezdzi na rowerze, przewraca się, obija itp.

                                  Jasne, tylko nie ma żadnego uzasadnienia to, że te szczepionki podaje się NA
                                  WyROST tak małym niemowlętom, które posiadają niedojrzały i bardzo wrazliwy
                                  układ odpornościowy :) Kiedy zacznie jeździć na rowerze, to mija spoooro czasu
                                  i zawsze mozna wtedy zaszczepić :)



                                  jesli chodiz o szczepienie
                                  > przeciwko różyczce i śwince u dziewczynek i chłopców to jestem jak
                                  anjabrdziej
                                  > za szczepieniem:

                                  Ty chyba nie bardzo zrozumiałaś, o co chodzi mi z tym szczepieniem. Obowiązkowo
                                  jest szczepienie na odrę- świnke- rózyczke w 13-14 mż. Jaki jest sens podawania
                                  tej szczepionki obu płciom???? Potem szczepi sie tylko odrę w 7 r.ż., a w 13
                                  r.ż. rózyczke- tylko dziewczeta. Jesli ta szczepionka byłaby bardzo doskonała
                                  (a nie wiem i nie sądze- krótkie odstepy między dawką podstawową a
                                  przypominającą), to jej działanie uodparniające utzrymywałoby sie tylko co
                                  najwyżej 11 lat, co oznacza, że: nie chroni chłopców w wieku szkolnym przed
                                  świnką, a koniec działania szczepionki p/ rózyczce wypada przed okresem
                                  największej rozrodczości, czyli po 25 r.ż. (ale świadomośc przebytego
                                  szczepienia JEST, więc po co sprawdzac odporność przed planowaniem dziecka? A
                                  co z nieplanowanymi ciążami, których jest przynajmniej połowa?)

                                  Świnka daje powikłania, jesli nie ma odpowiedniego postepowania w trakcie jej
                                  trwania. Nie chorowało nawet 30% populacji chłopców w okresie, kiedy tych
                                  szczepien nie było. Dlatego powinien byc wybór, czy szczepic, czy nie!

                                  Rózyczka - pzrechorowanie w dzieciństwie chroni na całe życie, a szczepionka
                                  NIE, czyli- szczepiąc dziewczynki niejako zwiększa się ryzyko zachorowania na
                                  óżyczke podczas nieplanowanej ciąży w wieku "doroslejszym". Rózyczka nigdy nie
                                  była uważana za ciążką chorobe- tym bardziej teraz, kiedy mamy leki i taki
                                  rozwój medycyny, a więc ryzyko powikłan jest znikome.

                                  dziewczynki w wieku dojrzewania sa potencjalnymi matkami( jak
                                  > wiadomo dojrzewanie i podejmowanie współzycia jest coraz szybsze)

                                  Zgadza się, z tym, że większość stosuje antykoncepcje, stąd młodociane matki to
                                  nadal nieliczna grupa matek w Polsce i te kilkaset porodów rocznie nie powinny
                                  wpływac na decyzje dotyczące całej populacji dziewcząt (odwrócę- kilkaset
                                  powaznych powikłań poszczepiennych, wymagających hospitalizacji, nie stanowi
                                  przeciez oficjalnych wskazań do ich zaprzestania). Na różyczke choruja przede
                                  wszystkim dzieci z przedszkola i młodszych klas podstawówki- te nie zostaja
                                  matkami na BANK :) jedyna logiczna droga postepowania, to szczepienia
                                  dobrowolne, a gdzieś w liceum- obowiązkowe, jesli dziewczyna nie zachoruje
                                  wsześniej.

                                  Co ciekawe- jest zapis w kalendarzu szczepien, że przebycie czy to rózyczki,
                                  czy śwonki przed szczepieniem, nie stanowi przeszkody do zaszczepienia na te
                                  choroby. Jest to zapis pozbawiony jakiejkolwiek logiki i świadczy o dobrym
                                  zabezpieczeniu interesów firm, produkujących te szczepionki.

                                  Jesli chodzi o świnkę i chłopców to powikłanai świnki
                                  > przechorowanej w wieku dodrsłym czy młodzieńczym wiąże się najczęściej w
                                  > wieloma powikłaniami tylko u chłopców moze skonczyć sie niepłodnością.

                                  Po pierwsze- szczepionka nie jest "ważna" przez całe dorosłe życie mężczyzny
                                  (co nie oznacza, że za chwile firmy nie będą robic wody z mózgu i wskazywac na
                                  koniecznośc jej stosowania :) Po drugie- niepłodnośc jest nastepstwem zapalenia
                                  jąder- sprawdź w statystykach, ile takich powikłań wystapiło w ciągu roku :)

                                  > A odnosnie Polio- to wydaje mi się,że prezentuje sie tu typowo polskie
                                  > beznadziejne myslenie- chorobva została wyelimonowana bo są szczepienia , a
                                  kto
                                  >
                                  > wie czy drobnoustroje gdzieś nie krąża w srodowisku, ze nie ma mutacji
                                  > namanzania, a my nie chorujemy bo się szczepiliśmy a teraz przestańmy
                                  szczepić
                                  > a potem leczmy ansze dzieci i młodzież.

                                  Nic innego nie pozostaje, jak powrót do szczepień na ospe prawdziwa czy
                                  wścieklizne :)))
                                  No i sporo państw przed nami zaprezentowało takie nasze typowe polskie
                                  myslenie :)))

                                  > Ja myslę,ze kalendarz sczepień nie został wymyslony tak o.przez jakiegos
                                  > człowieka, który się na tym nei zna... zrobił to ktoś z głową i pomyslunkiem
                                  > tak by panstwo stać było na szczepienie.

                                  Otóz własnie to- ostatnie zdanie wyraza sedno sprawy :)) Gdyby zalezało na
                                  fakycznie na zdrowiu, to taki ktos wziąłby pod uwagę przede wszystkim sytuacje
                                  epidemiologiczna naszego kraju :)

                                  > Na zachodzie szczepi sie także dzieci, tylko tam są szczepionki złozone tzn
                                  > przeciw kilku chorobom w jednym arzie, ale Poslki na arzie na atkie nie stać
                                  i
                                  > kto chce tak zaszczepić dziecko musi sobie kupić w aptece.

                                  Na szczęście! Sami pediatrzy są przeciwni szczepieniom skojarzonym, bo powikłań
                                  po nich o wiele więcej, niz po pojedynczych!
              • alergenzb Do majkabis 03.01.06, 02:09
                Masz w pełni rację.
                > Chodzi ci o to "dobrodziejstwo" po polio ?
                Moje dziecko ciężko po nim zachorowało (doustna szczepionka) jak było malutkie.
                Obecnie prawie 5 lat i nie kończące się ciągłe leczenie.
                Tak samo było ze szczepionką PREVENAR tylko trochę gorzej.
                Jak przyszło do wyjaśnień to okazało się że ta szczepionka nie była testowana w
                Europie na dzieciach poniżej 5 roku życia i nikt ( nie będę pisać instytucji)
                nie potrafił pomóc dziecku, ponieważ nikt nic nie wiedział o tej szczepionce (
                szczepienie w sierpniu 2003 roku)
                Dopiero producent na naszego e-maila przesłał dane kliniczne leku plus dane
                poprawione, wydrukowane i skopiowane na dyskietce zostały dostarczone
                pediatrze. WSPANIAŁY Pediatra leczył dziecko objawowo, ponieważ najwyższe
                instytucje medyczne, które przepisały szczepionkę, stwierdziły że nie wiedzą co
                zrobić, ponieważ była pierwszym dzieckiem w tym wieku zaszczepionym, trochę
                niższe Instytucje, pytały nas rodziców co to za szczepionka?. skutki są do
                dzisiaj. A przecież miała zabezpieczyć dziecko przeciwko Pneumokokom.
                Dobrze że producent miał trochę serca i natychmiast przesłał dane leku. Mimo że
                wiele objawów było poza wykazem. Niedługo powinniśmy zaszczepić dziecko drugą
                dawką, ALE NIGDY JUŻ NIE BĘDZIEMY SZCZEPIĆ TĄ SZCZEPIONKĄ!!!!!!!!!
                Nawet pediatra po tym wszystkim co przeszedł z dzieckiem, stwierdził że nie
                będzie szczepić tą szczepionką naszego dziecka.
                Efekt po 2,5 roku po szczepieniu NADAL ZAPALENIA DOLNYCH I GÓRNYCH DRÓG
                ODDECHOWYCH, tyle że częściej jak były wcześniej tzn. przed szczepieniem.
                Zero poprawy a pogorszenie. Bele ktoś z katarem, zimny wiatr itd. to nasze
                dziecko ma zapalenie oskrzeli lub płuc lub itd.
                Zaszczepiliśmy ponieważ miało pomóc dziecko i zabezpieczyć i co mamy?.
                Jestem matką dziecka i nie polecam nikomu tej szczepionki.
                Dziwne że producent wiedząc że dziecko tak zachorowało nie proponuje badań
                kontrolnych w celu pomocy dziecku. Przecież produkując szczepionkę i
                wprowadzając na rynek,powinni być zobowiązani do stałej kontroli tych dzieci,
                szczególnie że wtedy nie wielu nią szczepiono. Może rzeczywiście tylko biznes
                się liczy. Ja sądziłam że skoro coś produkujemy to ponosimy skutki choćby badań
                tych dzieci. Niestety pomyliłam się!!!
                Jak słyszę dzisiaj na forum przedszkolaków że rodzice chcą zaszczepić dziecko,
                tą szczepionką,ponieważ słyszeli reklamę o niej, to dech mi zapiera. My
                przeszliśmy wielepo tej szczepionce i przechodzimy.
                Nie winiem rodziców, ponieważ każdy chce jak najlepiej dla dziecka, ale nie
                powinno się wykorzystywać ich miłości do dziecka zarabiając pieniążki.
                Nie jest to żadna publikacja, tylko prawda jaką przyżyliśmy z dzieckiem.
                Tylko dziękować Bo... że mamy tak wspaniałego pediatrę.
                Dla nas jest człowiekiem WIELKIEGO szacunku. Jest mądrym i rozsądnym lekarzem i
                jego uwagi są przez nas wysoko cenione, ponad tych wszystkich "wielkich
                profesorów"
                Przepraszam jeżeli kogoś uraziłam, ale tak uważam, ponieważ jak jest z
                dzieckiem źle ( bardzo chore) to oni na urlopach, szkoleniach lub wyjazdach,
                pozostaje tylko pediatra. Jak zdrowe to przypominają o wizycie.
                • majkabis Re: Do majkabis 03.01.06, 11:47
                  czy to TA szczepionka?
                  wiadomosci.wp.pl/OID,8201562,kat,28434,wid,8043453,opinie.html?redir_url=http%3A%2F%2Fwiadomosci.wp.pl%2Fkat%2C28434%2Cwid%2C8043453%
                  &ticaid=1d5c
                  Jesli tak, to wszystko jasne, niestety.
                  • alergenzb Re: Do majkabis 03.01.06, 21:43
                    Tak to ta szczepionka. PREVENAR
                    Modlę się kiedy to się skończy. Czasami mam ciężkie chwile kiedy patrzę na
                    swoje dziecko jak śpi.
                    Dlaczego zgodziłam się na decyzję lekarza pracującego w poważnej Instytucji.
                    Przekonał nas że tylko to może pomóc!!! córeczce.
                    Czuję się winna, że zgodziłam się. Lekarz nas przekonał i wypisał receptę.
                    Nie wiem jak teraz ale jak my kupywaliśmy to był import docelowy tej
                    szczepionki.
                    Nawet w wypisie ze szpitala mamy zalecone podanie szczepionki PREVENAR.
                    Uznalismy że to pomoże dziecku.
                    To co przeszliśmy i przechodzimy dzisiaj z dzieckiem nikt nie jest sobie w
                    stanie wyobrazić. Wizualnie doszło nam po 15 lat więcej. Nie kończące się
                    szpitale i siedzenie przy dziecku dobę na okrągło na krześle w szpitalu.
                    Nigdy nie zgodzimy się podać drugiej dawki przypominającej.
                    Modlę się tylko, aby przyszedł dzień kiedy się to skończy, a nasze dziecko
                    wróci do zdrowia.
                  • alergenzb Re: Do majkabis BARDZO DZIĘKUJĘ 03.01.06, 21:45
                    Jak znajdziesz jeszcze jakieś informacje to bardzo proszę na e-mail lub na
                    forum.
                    Bardzo dziękuję za link, ale to prawda!!!.
    • izzunia1 Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK 31.12.05, 21:04
      Ciekawa tylko jestem gdzie to szanowny pan profesot to przeczytal?

      Departament Epidemiologii USA ogłasza, że dzieci szczepione
      > przeciwko WZW chorują pięć razy częściej na zapalenia wątroby od dzieci nie
      > szczepionych.

      www.cdc.gov/mmwr/preview/mmwrhtml/00022832.htm
      Problem lezy nie w tym ze szczepionka jest bee tylko, ze nikt w Polsce nie
      wykonuje obowiazkowo oznaczen anty Hbs u ciezarnych. Ale najprosciej jest
      manipulowac faktami i krzyczec,ze koncerny spiskuja przeciw spoleczenstwu -
      takich nowin kazdy chetnie poslucha...
      • majkabis Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK 01.01.06, 13:48
        Może tu znajdziesz odpowiedzi:
        www.whale.to/vaccines/risk.html
        Na końcu jest Hepatitis- przeczytaj uważnie, a potem otwórz- na tej nowej
        stronie pod koniec 5. punktu znajdziesz to, co Cie interesuje odnośnie WZW B i
        śmiertelnosci małych dzieci w wyniku szczepień.
        W Polsce każda ciężarna ma oznaczony HBS- jakbyś nie wiedziała, bo to jedno z
        obowiązkowych badań.
        A zdrowe dzieci rodzą nawet ciężarne z HBS dodatnim- bo akurat tą drogą wcale
        nie tak łatwo jest się zarazić.W dodatku po porodzie podaje się immunoglobulinę.
        Problem nie w tym, by szczepić wszystko- jak to pokazuja koncerny wytwarzające
        szczepionki, ale by wybrac to, co jest konieczne, np. WZW b czy tężec (w
        odpowiednim wieku, bo nie widze żadnego uzasadnienia na szczepienie p/ tęzcowi
        dopóki dziecko nie chodzi).
        Wystarczy przejrzec kalendarze szczepień kilku najbliższych krajów Polski i
        nasze- różnice sa ogromne i w żaden sposób nie mozna tego wytłumaczyć sytuacja
        epidemiologiczna, bo te akurat mamy podobne (nie mam na myśli wschodnich
        sąsiadów).
        No i przykład Japonii- tam zakazano szczepienia dzieci do ukończenia 2 roku
        zycia i nic nie zmieniło się na gorsze, a zdecydowanie spadł wskaźnik
        śmiertelności dzieci z powodu IDS np.
        Pozdrawiam noworocznie :)
        • izzunia1 Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK 02.01.06, 04:41
          No niezupelnie...
          W linku, w ktorym podalam powyzej jest mowa, ze matki majace dodatni HBs rodza
          70-90% dzieci zakazonych a ponad 90% dzieci staje sie nosicielami HBV (wiadomo
          czym to sie konczy).
          Z tym autyzmem tez nie jest tak prosto - bardziej nalezaloby wynic trimerosal
          niz samo MMR. Przy DTP, no coz- najlepiej byloby podawac sam tezec - ale jak na
          razie to niemozliwe. Przy pozniejszym podaniu ( czyli w razie mozliwosci
          zakazenia) bardzo czesto wystepuja powazne reakcje alergiczne.
          Gruzlica jak widac wraca.
          Moze i dobra ta Twoja misja bo warto wiedziec co sie podaje dziecku - ale
          wylewanie dziecka z kapiela to nie jest najlepszy pomysl..
          A dopoki szczepienia sa obowiazkowe - nie chce dziecku ograniczac wyboru, bo
          jak wymysli sobie w przyszlosci, ze chce mieszkac np. w USA to wielu
          pracodawcow moze go nie przyjac ( nie beda go mieli gdzie ubezpieczyc bo
          wiekszosc firm ubezpieczeniowych wymaga obowiazkowych szczepien). Nie chce
          slyszec potem, ze nie szczepiac go odebralam mu wybor...A jak na razie nie
          zanosi sie na jakiekolwiek zmiany pod wzgledem obowiazku szczepien.
          Co oczywiscie nie znaczy, ze nie warto wiedziec czegos wiecej o szczepionkach :)
          • majkabis Izunia 02.01.06, 12:11
            Co do WZW B to pewnie by się zgadzało- niewielki jest odsetek noworodków czy
            nimowlat, chorujących na ZWZ B, choc nie wiem, czy faktycznie jest az takie
            niebezpieczeństwo zarażenia wewnatrzmacicznego zakażenia płodu, bo gdyby tak
            było, to nie sądzę, by tak wiele kobiet chorych przewlekle decydowało sie
            świadomie na ciążę. Tu piszą coś wręcz odwrotnego:

            forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=690
            Nie zgłebiałam tematu autyzmu i szczepein- mysle, że na ten temat to jednak
            najwięcej wiedzą rodzice tych dzieci.
            A co do ograniczania wyboru dla dziecka w przyszłosci i pracy - żaden
            pracodawca nie wymaga książeczki zdrowia dziecka :))) Chocby z tego powodu, że
            w życiu dorosłym nie ma juz śladów po tych szczepieniach z dzieciństwa (średnio
            najlepsze szczepionki osiagają 11 lat, jesli chodzi o zachowanie odporności). A
            jesl chodzi o szczepienia dorosłych obowiązkowe choćby w USA- to własnie jest
            już wybór doroslego dziecka :)
            Wg mnie wiedza nie szkodzi i właśnie trzeba problem znac z wielu stron,
            zwłaszcza, że tu chodzi o zdrowie naszych dzieci.

            Pozdrawiam noworocznie :)
          • wgra Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK 09.02.06, 14:16
            Jestem mamą 3 latka i ostatnio kilka razy wpadły mi w rece artykuły o
            powikłaniach poszczepiennych.Moje dziecko otrzymało wszystkie obowiązkowe
            szczepienia.W czasie szczepień pani doktor lub pielęgniarka zawsze informują
            rodziców,że np.rączka lub nużka mogą potem spuchnąc i nalezy robić okłady z
            rumianku lub rywanolu lub,że może wystąpić temperatura,lub dziecko będzie przez
            kilka godzin płaczliwe.Czy takie objawy można już zakwalifikować jako
            powikłania poszczepienne bo jeśli tak to wielu rodziców nie zgłasza nawet
            takich faktów traktując to jako normę,zwłaszcza,że wcześniej zostali uprzedzeni
            o możliwości wystapienia takich objawów.U dziecka mojej koleżani wystąpiła
            opuchlizna i duże zaczerwienienie po szczepieniu i pani doktor przez telfon
            zaleciła okłady,mówiącze po kilku dniach samo przejdzie.
    • emml ksiązka po polsku szczepienia 01.01.06, 15:40
      www.jut.pl/ tu jest link gdzie jest o tej książce.Polecam dla dobra
      dla nas i naszych dzieci.
      • jef_f Re: ksiązka po polsku szczepienia 01.01.06, 16:09
        emml napisała:

        > www.jut.pl/ tu jest link gdzie jest o tej książce.Polecam dla dobra
        > dla nas i naszych dzieci.

        hehehehehe.....dla dobra opty-sS_beckiej sekty z Kalisza przede wszystkim....
        Interes na optydietce podupada, bo naiwnych frajerow juz mniej??
        • emml Re: ksiązka po polsku szczepienia 03.01.06, 13:14
          mhh przepraszam czymożesz mi napisać coś więcej bo ja na tą książkę natrafliam
          przypadkiem a że jestem jak najbardziej przeciwna szczepienią więć sie pod nia
          podpisąłam. Możesz napisać do mnie priva,dzieki
    • naszezdrowie Re: "DOBRODZIEJSTWO" SZCZEPIONEK 01.01.06, 20:49
      Dobrze mówisz.Proszę o kontakt w celu wymiany opinii
    • majkabis No i jak po tegorocznej epidemii grypy w Polsce? 22.06.06, 09:41
      czyżby mi umknęły informacje o epidemii grypy w Polsce, która miała wiosną tego
      roku szalec i dziesiątkować ludność, a o której tyle się mówiło w mediach,
      nawiływało do szczepień, podpierając się autorytetami naukowymi? Może nie było?
      A z jakiego powodu? Zaszczepiło się niemal 100% Polaków, czy może nie
      zapowiadała się żadna epidemia? To w takim razie ja dziękuję
      takim "naukowcom", "autorytetom" i ich "rewelacjom" na temat kolejnych epidemii
      i konieczności szczepień, będących na usługach koncernów szczepionkowych.
      • wawan1 Re: No i jak po tegorocznej epidemii grypy w Pols 22.06.06, 10:01
        Ja się nie szczepiłam, ani moja rodzina, jakoś nie uległam namowom medialnym.
    • majkabis Nie ma powtórek ze szczepień p/gruźlicy!!!! 25.07.06, 17:57

      serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3495579.html
      No i czyje racje były? Lobby farmaceutycznego!
      A dzieci cierpiały niepotrzebnie, a kaska państwowa płynęła strumieniem do
      koncernów szczepionkowych.
      Gdzie tu miejsce dla racji matek, które od dawna walczyły o nieszczepienie
      swoich dzieci m.in. tych świństwem? Głupie baby do garów? Okazały się
      mądrzejsze, niż się co niektórym śniło!
      Ile jeszcze przekrętów trzeba,aby wreszcie człowiek w pełni władz umysłowych
      mógł decydować o losach swojego dziecka?????
      • majkabis Wklejam, bo zniknie w czeluściach internetu 25.07.06, 18:01

        Przez ostatnie lata niepotrzebnie kilkakrotnie szczepiono dzieci przeciwko
        gruźlicy. Okazało się, że obawiano się reakcji rodziców, a korzystały na tym
        firmy farmaceutyczne


        Antoni właśnie skończył siedem lat. Jego mama już kilka miesięcy temu dostała
        wezwanie do przychodni - chłopiec miał dostać trzecią dawkę szczepionki BCG,
        która zapobiega gruźlicy. - Rana po szczepieniu czasem bardzo długo się goi i
        nie można jej moczyć w wodzie, a Antoś uwielbia kąpiele, więc zwlekałam -
        tłumaczy kobieta. - Teraz, gdy zadzwoniłam do przychodni na poznańskich
        Winogradach, dowiedziałam się, że w nowym kalendarzu szczepień gruźlicy już nie
        ma.

        Skuteczność na 50 procent

        Do tej pory dzieci były szczepione przeciwko gruźlicy dwu-, trzy lub nawet
        czterokrotnie (zaraz po urodzeniu, w 12. miesiącu, w siódmym i 12. roku życia).
        Rezygnacja z drugiej, trzeciej i czwartej dawki szczepienia BCG to
        najważniejsza zmiana w nowym kalendarzu szczepień. Czym podyktowana? Okazało
        się, że nie ma żadnych dowodów, by kolejne dawki szczepionki zwiększały
        odporność na gruźlicę ponad to, co daje pierwsza dawka.

        - Przyjmuje się, że w przypadku gruźlicy płucnej skuteczność szczepionki wynosi
        50 proc., a w przypadku gruźliczego zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych - od 70
        do 95 proc. Dla porównania: skuteczność szczepionek przeciwko innym chorobom
        zakaźnym przekracza 95 proc. - tłumaczy Ireneusz Szczuka, kierownik Zakładu
        Epidemiologii Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie. Dodaje, że ani w
        USA, ani w Holandii szczepionki - poza pierwszą dawką - nigdy nie były podawane
        rutynowo.

        Teraz polskie dzieci szczepione będą tylko raz, w pierwszej dobie życia. Ta
        dawka ma zapobiegać zachorowaniu przede wszystkim na gruźlicze zapalenie opon
        mózgowych i mózgu, a nie na gruźlicę płuc.

        Nie wywołać paniki

        Jak się dowiedzieliśmy, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) rekomendowała tę
        zmianę już w 2001 r., jednak do tej pory z powtórnych szczepień BCG nie
        zrezygnowały tylko niektóre kraje byłego Związku Radzieckiego - Kazachstan czy
        Uzbekistan. Dlaczego też w Polsce tak długo zwlekano? - Były obawy o reakcje
        społeczne - twierdzi prof. Ewa Bernatowska, członek Światowego Komitetu
        Doradczego ds. Bezpieczeństwa Szczepień WHO. Jej słowa potwierdza Szczuka. -
        Środowisko pediatryczne opierało się. Obawiano się oskarżeń o próby robienia
        oszczędności na dzieciach - tłumaczy.

        Anna Malinowska, rzecznik głównego inspektora sanitarnego odpowiedzialnego za
        kalendarz szczepień, dodaje: - Chodziło o to, by nie wywoływać paniki wśród
        rodziców. Poza tym musieliśmy tę zmianę uzgodnić z Radą Sanitarno-
        Epidemiologiczną i krajowymi konsultantami.

        Takimi wyjaśnieniami oburzeni są rodzice szczepionych dzieci. - Niepotrzebnie
        je kłuto - denerwuje się mama siedmioletniego Grzesia, któremu rana po
        szczepieniu przeciwko gruźlicy goiła się przez kilka miesięcy.

        - Nie zauważyłem, żeby matki szczególnie niepokoiły się mniejszą liczbą
        szczepień - mówi Tadeusz Grześkowiak z przychodni Fortis na ul. Filipińskiej w
        Poznaniu.

        A firmy lobbowały

        Ale nie tylko względy społeczne opóźniły wycofanie szczepionki. Zdaniem Anny
        Malinowskiej wpływ na to miał również lobbing firm farmaceutycznych, które
        produkują i sprzedają szczepionki BCG oraz tuberkulinę (substancję
        wykorzystywaną do sprawdzania odporności na gruźlicę). Potwierdził to nam
        wieloletni pracownik Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc, który prosił o
        niepodawanie nazwiska.

        Był jeszcze jeden argument za kilkakrotnym podawaniem szczepionki przeciwko
        gruźlicy. - W centralnym magazynie były duże zapasy preparatu BCG. Szkoda było
        je wyrzucić, tym bardziej że musielibyśmy jeszcze ponieść koszty ich
        utylizacji - mówi Malinowska.

        Tej informacji nie potwierdza jednak Ministerstwo Zdrowia. - Ponad 9 mln zł
        wydano na szczepionki w latach 2001-2005. W ubiegłym roku - 2,4 mln zł, a w
        tym - 800 tys. - informuje Paweł Trzciński, rzecznik MZ. Dodatkowo w latach
        2001-2005 na tuberkulinę poszło ponad 10 mln zł.

        Coraz mniej gruźlicy

        Czy zmiana częstotliwości szczepień oznacza, że gruźlica przestała być w Polsce
        problemem? - Obserwujemy ciągłą tendencję spadkową, ale i tak zachorowalność na
        tę chorobę jest u nas dwukrotnie większa niż np. w Niemczech. Szacuje się, że w
        skali kraju mamy 24-25 zachorowań rocznie na każde 100 tys. mieszkańców.
        Najlepsza sytuacja jest w Wielkopolsce - ok. 14 na 100 tys. mieszkańców - mówi
        Szczepan Cofta, pulmunolog i lekarz naczelny poznańskiej kliniki przy ul.
        Długiej.

        Prof. Andrzej Zieliński, konsultant krajowy ds. epidemiologii: - Stosunkowo
        niewysoka zachorowalność nie oznacza, że gruźlica przestała być groźna, ale z
        epidemiologicznego punktu widzenia wystarczy profilaktyka i odpowiednie
        leczenie, kilkukrotne szczepienia nie są konieczne.
        • panix2 do majkabis 07.09.06, 22:34
          Mam pytanie, może coś wiesz na temat szczepionki HAVRIX 720 JUNIOR
          Moja córka, przed szczepionką była wesołym zdrowym dzieckiem.
          Po otrzymaniu szczepionki jakieś 10-15 min zaczeła jej drżeć lewa rączka,
          wieczorem silne bóle głowy, wymioty do rana. Kiedy ustąpiły wymioty (dieta
          ścisła) utrzymywał się ból głowy i brzuszka w okolicy wątroby, żołądka, i po
          lewej stronie.
          W pozycji leżącej, jak podnosiła główkę miała silne bóle głowy i całego
          brzuszka.
          Jest już 7 dzień po szczepieniu i nadal utrzymują się objawy.
          Proszę o jakieś informacje na temat tej szczepionki.
          Sprawa pilna
          • 5_monika Re: do majkabis 08.09.06, 09:32
            napiszę na pocztę
            • alergenzb do 5_monika 08.09.06, 11:19
              Ok.
              Bardzo dziękuje.
    • majkabis To jak- w tym roku też ma być epidemia grypy? 03.10.06, 11:59
      Bo sezon polowań na ludzką naiwność własnie otwarto.
      U nas w aptece już parę tygodni temu była szczepionka przeciwgrypowa w
      promocji. Znikła po paru dniach. A to, że nieaktualna, to mały pikuś- nie ma to
      jak biznes!
      • zaba2004 Re: To jak- w tym roku też ma być epidemia grypy? 05.10.06, 21:52

        Slyszałam, że duże firmy szczepią swoich pracowników przeciw grypie. Koncerny
        farma zacierają rączki, koniunktura jak złoto:)
        • majkabis Re: To jak- w tym roku też ma być epidemia grypy? 06.10.06, 09:23
          Biznes is biznes.
          Widocznie firmy mają forsę, aby się tak nawzajem wspierać.
          Ale tak to jest- wystarczy nagłośnić problem, wyrobić w ludziach przekonanie,
          że to szczepionka wszystko załatwi i pieniążki same się pomnożą. I jeszcze do
          tego dodać ptasią grypę- chorobę, która wśród ptactwa jest obecna od lat i jest
          czysty zysk!
          A naiwniacy szczepią się, a i tak chorują, bo sa przekonani, że to panaceum na
          wszystko. Tymczasem okazuje się, że wystarczy zadbać o swoją odporność i nie
          złapiemy nawet żadnego przeziębienia, a tym samym - i grypy. A zaszczepieni-
          owszem, może na grypę się nie rozłożą, ale na inne- czemu nie.
          • zaba2004 Re: To jak- w tym roku też ma być epidemia grypy? 06.10.06, 22:59

            Majkabis, nic dodać, nic ująć.
            • ryba1967 Re: To jak- w tym roku też ma być epidemia grypy? 13.10.06, 14:56
              Proszę o odpowiedź -ryba 1967.
              Moja korespondencja jest dużo wyżej .
    • ryba1967 majkabis..zagladasz tu czasem? 14.10.06, 18:20
      majkabis proszę przeczytaj moją korespondencję ...będę wdzięczna za odpowiedź!
      • majkabis Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 13:12
        Zaglądam w miarę posiadanego czasu, czyli bardzo rzadko.
        Tu znajdziesz odpowiedź:

        www.dzieci.org.pl/cgi/forum/ikonboard.cgi?act=ST&f=12&t=154

        Jesli dziecko chodzi już do szkoły, to nie ma problemu- zanosisz do
        pielęgniarki szkolnej oświadczenie, że o terminie szczepienia zdecydujesz wraz
        z lekarzem prowadzącym i już. Pielęgniarce muszą się po prostu zgadzac kwity i
        dlatego ściga. Jesli ma podkładkę, to dla służb, które ją kontrolują, jest w
        porządku.
        Można prosić lekarza kwalifikującego do szczepienia o oświadczenie, że w wyniku
        szczepionki nie pojawią sie żadne powikłania, a jesli tak, to bierze za nie
        odpowiedzialnośc- nie słyszałam, aby jakiś lekarz to podpisal. Ta propozycja
        jest raczej dla maluchów, które nie chodza jeszcze do szkoły. Poza tym- sankcje
        karne, którym podlega nieszczepienie, są obecnie niewykonalne- prawo w UE
        gwarantuje wolność, więc nie można nikogo do niczego w tym zakresie przymuszać.
        • ryba1967 Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 16:16
          Jestem ci ogromnie wdzięczna za to że tyle piszesz o szczepieniach za to że otwierasz ludzią oczy na te sprawy ...jestem wdzięczna za to że cię znalazłam -dziękuję że tym się zajmujesz -teraz wiem co mmam zrobic jak sie zachowac-dzięki za adresy stron-teraz wiem ze nie tylko ja mam wątpliwości ale są rowniez osoby które dawno zrezygnowały z szczepień.Pięlegniarki w moim ośrodku zdrowia straszą mnie karami Sądami wręcz zaczepiają na ulicy.Dziękuję ci że jesteś że tym się zajmujesz bo już sama nie wiedziałam gdzie i jak dac temu kresu.Pozdrawiam cię -nie wiem kim jesteś :lekarzem -dziennikarzem-mamą która żałuje iż zaszczepiła włase dziecko,ale powiem ci że to kawał dobrej roboty,społeczeństwo musi o tym wiedziec,a potem może świadomie wybierac.Naprawdę cieszę się że spotkałam ciebie na swojej drodze życzę ci dużo zdrowia i dziekuję że znalazłaś chwilę aby mi odpisac.
          • jef_f Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 16:57
            ryba1967 napisała:

            > Jestem ci ogromnie wdzięczna za to że tyle piszesz o szczepieniach za to że otw
            > ierasz ludzią oczy na te sprawy ...jestem wdzięczna za to że cię znalazłam ,,,

            (ciach)

            hmm....wydaje mi sie, ze emocje wziely u ciebie gore nad rozsadkiem...
            ...te twoje posty sa dla mnie dosc szokujace, bo osobiscie nie potrafie
            zrozumiec ludzi ktorzy az tak bardzo bezkrytycznie wierza zupelnie nieznanym
            ludziom piszacym na publicznych grupach dyskusyjnych...dodam tylko, ze uwazam,
            iz "majce" bardziej zalezy na sprzedaniu ksiazki ktora w ten sposob
            popularyzuje i dlatego prowadzi od kilku miesiecy kryptoreklame na tym forum.

            ...."majka" zapomina niestety o jednym, ze dzisiaj wiekszosc dzieci sie jednak
            szczepi i jesli sie swojego dziecka nie zaszczepi, to istnieje duze
            prawdopodobienstwo, ze dziecko moze sie zarazic wirusem lub bakteria od dziecka
            zaszczepionego...takie przypadki niestety tez sie juz zdarzaja...hmmm...
            • majkabis Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 17:04
              Facet- spadaj.
              > iz "majce" bardziej zalezy na sprzedaniu ksiazki ktora w ten sposob
              > popularyzuje i dlatego prowadzi od kilku miesiecy kryptoreklame na tym forum.

              Może powiesz wprost, o co Ci chodzi z tą książką???????????

              > ...."majka" zapomina niestety o jednym, ze dzisiaj wiekszosc dzieci sie jednak
              > szczepi i jesli sie swojego dziecka nie zaszczepi, to istnieje duze
              > prawdopodobienstwo, ze dziecko moze sie zarazic wirusem lub bakteria od
              dziecka
              > zaszczepionego...takie przypadki niestety tez sie juz zdarzaja...hmmm...

              Hmmmmmmmmmmmmm........ To naprawdę fantastyczne odkrycie! Ludzie, szczepcie
              się, bo się zarazicie od szczepionych!
              Rozumiesz, jaki idiotyzm Ci wyszedł?

              Zwłaszcza Tobie szczególnie polecam ten fragmencik:

              Czy istnieje związek ZGB
              ze szczepieniami ochronnymi?
              Pierwszych, i jak dotąd najbardziej przekonujących, danych epidemiologicznych,
              przemawiających za związkiem szczepień ochronnych z ZGB, dostarczyła analiza
              zachorowań w Stanach Zjednoczonych w sezonie grypowym 1976/77, kiedy to
              zanotowano 532 zachorowania na ZGB w ciągu kilku tygodni po podaniu szczepionki
              przeciwko wirusowi grypy szczepu A/New Jersey [19]. Analiza epidemiologiczna
              wykazała ryzyko zachorowania w ciągu 6 tyg. po szczepieniu zwiększone 7,6 razy
              w porównaniu z populacją ogólną i rosnące wraz z wiekiem, co odpowiadało
              wystąpieniu w przybliżeniu jednego dodatkowego zachorowania na 100 tys.
              zaszczepionych osób [19]. Statystyczny związek szczepień przeciwko grypie z
              zachorowaniami na ZGB potwierdzono w grudniu 1976r., na skutek czego program
              szczepień został wstrzymany [19].
              19. Schonenberger L.B., Bregman D.J., Sullivan-Bolyai J.Z. i wsp. Guillain-
              Barré syndrome following vaccination in the national influenza vaccination
              program, United States, 1976-1977. Am J Epidemiol 1979; 11: 105-123.

              Tamta szczepionka też była przebadana i uznana za bezpieczną.
              Całość tekstu jest tutaj:

              www.termedia.pl/magazine.php?magazine_id=15&article_id=3316&magazine_subpage=FULL_TEXT
              • jef_f Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 17:07
                majkabis napisała:

                > Facet- spadaj.

                ...no i prosze, wspolczuje ludziom ktorzy tobie uwierza:)))
                • majkabis Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 17:10
                  Mnie???????????????
                  Ja tylko linki podaję. Badania i opinie na temat szczepień nie są moim wymysłem-
                  jesli tego nie zdążyłes zauważyć, to Twój problem.
                  • jef_f Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 17:19
                    majkabis napisała:

                    > Mnie???????????????
                    > Ja tylko linki podaję. Badania i opinie na temat szczepień nie są moim wymysłem

                    ...taaak? ...tylko linki podajesz? ...a te pseudonaukowe rozwazania to kto tu
                    wypisuje od kilku miesiecy7... Gucio?

                    > -
                    > jesli tego nie zdążyłes zauważyć, to Twój problem.

                    ..problem to wyraznie masz ty, ...ale ze sprzedaniem tej watpliwej jakosci
                    ksiazki, o czym zreszat swiadczy twoja niekulturalna reakcja na moje
                    uwagi....mysle, ze jestes osoba nieodpowiedzialna ktora przeczytala jakas
                    pojedyncza ksiazke i teraz zupelnie bezkrytycznie glosi swoje objawienia..:))
                    • majkabis Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 17:24
                      Kto myślący i potrzebujący informacji, to znajdzie to czego szuka- np. rodzice
                      z wątpliwościami odnośnie szczepień.
                      A osoba nieodpowiedzialną jestem- oczywiście. Jako matka powinnam obowiązkowo
                      wiedzieć, co mojemu dziecku zaserwowano pod skórę. Powinnam np. przejrzeć
                      internet nie po fakcie, ale przed nim. Dzisiaj nie miałabym dziecka-roślinki po
                      podaniu bezpiecznej (kuźwa!) szczepionki.

                      Nie mam ochoty z Tobą gadać.
                      • jef_f Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 17:34
                        majkabis napisała:

                        > Kto myślący i potrzebujący informacji, to znajdzie to czego szuka- np. rodzice
                        > z wątpliwościami odnośnie szczepień.
                        > A osoba nieodpowiedzialną jestem- oczywiście. Jako matka powinnam obowiązkowo
                        > wiedzieć, co mojemu dziecku zaserwowano pod skórę. Powinnam np. przejrzeć
                        > internet nie po fakcie, ale przed nim. Dzisiaj nie miałabym dziecka-roślinki po
                        > podaniu bezpiecznej (kuźwa!) szczepionki.

                        ..przepraszam, ale nie bierz ludzi na litosc, bo kazdy moze wypisywac tego typu
                        historyjki na forum...

                        > Nie mam ochoty z Tobą gadać.

                        ...kobieto, nie histeryzuj bo ja ci i tak nie wierze, matka ktora miala problemy
                        ze swoim dzieckiem tak sie nie zachowuje jak ty tu prezentujesz na tym forum:))
                        • majkabis Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 18:13
                          jef_f napisał:

                          > ..przepraszam, ale nie bierz ludzi na litosc, bo kazdy moze wypisywac tego
                          typu
                          > historyjki na forum...

                          I co z tego wynika?
                          Jaki cel miałabym w straszeniu ludzi? Jakoś zarobiłabym na tym? Uważam, że
                          warto widzieć obie strony medalu, a nie tylko tę jedna prawdę, sprzedawaną
                          przez tych, którzy zyski czerpią z procederu szczepionkowego.


                          > ...kobieto, nie histeryzuj bo ja ci i tak nie wierze, matka ktora miala
                          problem
                          > y
                          > ze swoim dzieckiem tak sie nie zachowuje jak ty tu prezentujesz na tym
                          forum:))

                          A co mnie to obchodzi? Wierz sobie, w co Ci się żywnie podoba. To Twoja sprawa
                          i Twój problem.

                          Zauważ, że podbijasz wątek :) I dobrze- więcej osób go zauważy i poczyta.
                          • jef_f Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 18:44
                            majkabis napisała:

                            > jef_f napisał:
                            >
                            > > ..przepraszam, ale nie bierz ludzi na litosc, bo kazdy moze wypisywac teg
                            > o
                            > typu
                            > > historyjki na forum...

                            > I co z tego wynika?
                            > Jaki cel miałabym w straszeniu ludzi? Jakoś zarobiłabym na tym?

                            ;)))


                            >Uważam, że warto widzieć obie strony medalu, a nie tylko tę jedna prawdę,
                            sprzedawaną
                            > przez tych, którzy zyski czerpią z procederu szczepionkowego.

                            ...tak, owszem warto, a nawet nalezy znac obydwie strony medalu, ale forma
                            przekazu ktora ty sie poslugujesz jest przesadna i przez to malo wiarygodna...

                            ...ponadto kazdy w koncu z czegos czerpie zyski..jedni np. ze sprzedazy
                            szczepionek, a drudzy z ..krytykowania tychze szczepionek:))



                            > >...kobieto, nie histeryzuj bo ja ci i tak nie wierze, matka ktora miala
                            > problem
                            > > y
                            > > ze swoim dzieckiem tak sie nie zachowuje jak ty tu prezentujesz na tym
                            > forum:))
                            >
                            > A co mnie to obchodzi? Wierz sobie, w co Ci się żywnie podoba. To Twoja sprawa
                            > i Twój problem.
                            >
                            > Zauważ, że podbijasz wątek :) I dobrze- więcej osób go zauważy i poczyta.
                            • jef_f Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 18:50
                              majkabis napisala:

                              > > >...kobieto, nie histeryzuj bo ja ci i tak nie wierze, matka ktora mi
                              ala problemy
                              > > > ze swoim dzieckiem tak sie nie zachowuje jak ty tu prezentujesz na
                              > tym forum:))

                              > > A co mnie to obchodzi? Wierz sobie, w co Ci się żywnie podoba. To Twoja
                              sprawa i Twój problem.

                              ...no pieknie, coraz lepiej:))

                              > > Zauważ, że podbijasz wątek :) I dobrze- więcej osób go zauważy i poczyta.

                              ...moze zauwazy ?;)
                              ...i nie bedziesz w koncu musiala np.pisac po innymi nickami:))

                              • majkabis Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 20:11
                                jef_f napisał:

                                >...tak, owszem warto, a nawet nalezy znac obydwie strony medalu, ale forma
                                przekazu ktora ty sie poslugujesz jest przesadna i przez to malo wiarygodna...

                                No cóż... Nie mam takich funduszy, jak np. GSK.
                                Ale zapraszam do nas:

                                www.dzieci.org.pl/cgi/forum/ikonboard.cgi?act=ST&f=12&t=154
                                Może taka forma bardziej przypadnie Ci do gustu?


                                > ...moze zauwazy ?;)
                                > ...i nie bedziesz w koncu musiala np.pisac po innymi nickami:))

                                Doprawdy, cóż za śledczy z Ciebie. Nie sądź innych wedle siebie.
              • jef_f Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 17:12

                ...och, bylbym zapomnial:) ...zobacz kobieto z ktorego roku cytujesz prace...
                dzisiaj mamy rok 2006...a badania nad szczepionkami nie stoja w miejsu, to dla
                ciebie wyraznie czas sie zatrzymal....

                > Czy istnieje związek ZGB
                > ze szczepieniami ochronnymi?

                > Pierwszych, i jak dotąd najbardziej przekonujących, danych epidemiologicznych,
                > przemawiających za związkiem szczepień ochronnych z ZGB, dostarczyła analiza
                > zachorowań w Stanach Zjednoczonych w sezonie grypowym 1976/77, kiedy to
                > zanotowano 532 zachorowania na ZGB w ciągu kilku tygodni po podaniu szczepionki
                >
                > przeciwko wirusowi grypy szczepu A/New Jersey [19]. Analiza epidemiologiczna
                > wykazała ryzyko zachorowania w ciągu 6 tyg. po szczepieniu zwiększone 7,6 razy
                > w porównaniu z populacją ogólną i rosnące wraz z wiekiem, co odpowiadało
                > wystąpieniu w przybliżeniu jednego dodatkowego zachorowania na 100 tys.
                > zaszczepionych osób [19]. Statystyczny związek szczepień przeciwko grypie z
                > zachorowaniami na ZGB potwierdzono w grudniu 1976r., na skutek czego program
                > szczepień został wstrzymany [19].
                > 19. Schonenberger L.B., Bregman D.J., Sullivan-Bolyai J.Z. i wsp. Guillain-
                > Barré syndrome following vaccination in the national influenza vaccination
                > program, United States, 1976-1977. Am J Epidemiol 1979; 11: 105-123.


                • majkabis Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 17:17
                  Masz rację- rok jest bardzo, bardzo ważny. Za kilka, kilkanascie lat dowiemy
                  się, czym pachną dzisiaj serwowane bezpieczne szczepionki.Bo jest przecież
                  niemożliwe, aby teraz mieć wyniki z badań prospektywnych.
                  Powtarzam- ZAWSZE SERWOWANO SZCZEPIONKi, które w ówczesnych czasach były
                  reklamowane jako bezpieczne. To zupełnie tak samo, jak dziś.
                  Dalszego dobrego samopoczucia życzę.
                  • jef_f Re: majkabis..zagladasz tu czasem? 15.10.06, 17:31
                    majkabis napisała:

                    > Masz rację- rok jest bardzo, bardzo ważny. Za kilka, kilkanascie lat dowiemy
                    > się, czym pachną dzisiaj serwowane bezpieczne szczepionki.Bo jest przecież
                    > niemożliwe, aby teraz mieć wyniki z badań prospektywnych.
                    > Powtarzam- ZAWSZE SERWOWANO SZCZEPIONKi, które w ówczesnych czasach były
                    > reklamowane jako bezpieczne. To zupełnie tak samo, jak dziś.
                    > Dalszego dobrego samopoczucia życzę.

                    ...nie jestem zwolennikiem wszystkich szczepionek, np. uwazam, ze tzw. laczone
                    szczepionki ktore podaje sie malym dzieciom nie sa dobre, ponadto powinno sie
                    szczepic dzieci w nieco pozniejszym wieku tak np. jak sie to robi w Japonii...
                    ...twierdze takze, ze nalezy dokladnie przebadac system odpornosciowy malych
                    dzieci przed szczepieniami...to tak z grubsza jesli chodzi o moje zdanie na
                    temat szczepienia dzieci...

                    ...a tak juz na marginesie, nie tak dawno glosna byla sprawa mlodej kobiety
                    ktora przed wyjazdem do Afryki zlekcewazyla prewencyjne szczepienie przeciwko
                    jednej z chorob tropikalnych....dzisiaj juz jej nie ma miedzy zywymi...

                    ..zastanow sie wiec dobrze kobieto co ty proponujesz tak zupelnie beztrosko
                    ludziom...