Dodaj do ulubionych

wieczne ZUM

07.11.15, 16:32
Chyba juz tutaj nikt nie bywa ale zdesperowana pisze. Córka 7,5 lat , od 1,5 roku nie radzimy sobie z zapaleniami układu moczowego. Zaczęło się wszystko od popuszczania moczu potem doszły zakażenia. Leczymy sie w urodyn warszawa gdzie miala robione badania urodynamiczne ( stwierdzona nad aktywność pęcherza ) i u nefrologów ( już kilku zaliczonych ) plus diagnostyczny pobyt w szpitalu na nefrologii. Furagina i Biseptol juz nie dzialają. Dwa dni po zakończeniu brania antybiotyku zakażenie powraca. Pomimo 1,50 - 2 l picia, żurawiny, nalewki z czosnku, miodu i cytryny, wit C i ogólnego dobrego stanu zdrowia. Wszyscy rozkładają ręce. Jeżeli przeczyta ten post ktoś, kto miał podobne doświadczenia bardzo proszę o kontakt.
Obserwuj wątek
    • aniutek7891 Re: wieczne ZUM 08.11.15, 08:33
      Witaj. A z jakimi bakteriami się zmagacie?
      • ewela38 Re: wieczne ZUM 08.11.15, 09:01
        Walczymy z e coli. Nefrolog powiedziała, ze wżarła jej się w pęcherz. Po 6 dniowej kuracji Keflxem , przy urotrimie podtrzymującym i urosepcie, 2 dni po antybiotyku mamy to samo. Widzę tutaj na forum pare dziewczyn z tymi samymi problemami u swoich córek ale to stare posty i nie wiem jak sie skonatkować z nimi. Może im się udalo pokonać dziadostwo.
    • aniapal82 Re: wieczne ZUM 14.11.15, 23:09
      Co to znaczy, ze zakażenia wracają? Jaki masz wynik kontrolny p osiewu ? Jakie leukucyty, azotyny., białko, ph w badaniu ogólnym? Biezecie na stałe jakieś leki? Kiedy był pierwszy epizod zumu? Robiliscie cystografia? Odpisz moze pomogę .
      • ewela38 Re: wieczne ZUM 15.11.15, 08:41
        Dziękuje, że się zainteresowałaś). Gabrysia ma 7 lat. Wszystko zaczęło się półtora roku temu od posikiwania w ciągu dnia. Lekarz stwierdził, ze to psychika , że przetrzymuje mocz a wszystko związane z chorą psychicznie sąsiadką krzyczącą na ogrodzie. Po niedługim czasie pojawiło się ZUM. Leukocyty ponad 100, e coli 10/6. Leczona Bactrimem. Po odstawieniu nawrót. Po wyleczeniu stale furagina.Dwa dni po próbie odstawienia ZUM Ponieważ dalej były moczenia w tym równiez nocne wizyta u nefrologa i szpital w Chorzowskim Centrum Pediatrii i Onkologii. Diagnoza - wstrzymywanie moczu, leczenie u psychologa. Psycholog jednak stwierdził, że jego zdaniem wszystko w porządku. Przez następne trzy miesiące moczenia bez infekcji ponieważ była na furaginie. W lutym odstawienie furaginy za dwa dni ZUM. Wyleczyliśmy Keflexem i pojechałam z nią do Warszawy na badania urodynamiczne. Doktor Paruszkiewicz stwierdził nadaktywność wybieracza czyli Gabrysia walcząc z pęcherzem, żeby się nie posikać wciąga bakterie z cewki moczowej. Lecznie Driptane 3xpół tabletki i furagina. Pół roku spokoju po czym ZUM na furaginie! - leukocyty 70, e coli 10/6. Leczenie Baktrimem - bez efektu. Nowy nefrolog , tym razem klinika w Zabrzu. Znowu Keflex, dwa dni po ostawieniu wyniki takie same. Teraz jestesmy na urotrimie 3/4 tabletki na noc , urospet 3 x dziennie a wyniki codziennie gorsze czyli dalej mamy 70 leukocytow, azotyny obecne PH 5. Lekarz codziennie każe robic badania moczu, dzwonic i poki co trwamy w infekcji, za wyjatkiem metnego moczu bezobjawowej. Dodam jeszcze, ze wad u niej nie stwierdzono, miala cystoskopie mikcyjna, niewielkie zmiany w nerkach wyszłyna cystografii.Od ostatniego postu ustalilismy jedynie, ze przyczyna może byc zaleganie moczu jakie pojawiło się po driptane,które mogło rozleniwić jej pęcherz, teraz bierze poł tabletki na dobe. Wcześniej w warszawie sprawdzane zaleganie i przepływ cewkowy kilkakrotnie , wszystko było w porzadku ale na ostatnim usg w zeszłym tyg było zaleganie. Podsumowywując od w zasadzie połtorej roku każdorazowa próba odstawienia leków to nowa infekcja. Teraz furagina i bactrim już nie działają. A ja już nie mam pomysłu co zrobić. Być może pierwszą przyczyną było faktycznie wciąganie moczu z cewki do pecherza z bakteriami po miała parcia naglące, teraz w wyniku rozleniwienia pęcherza są zalegania. Ale jak z tego wyjść?
    • aniapal82 Re: wieczne ZUM 15.11.15, 18:33
      Przypadek faktycznie conajmniej nie książkowy. U nas też po antybiotykach nie ma poprawy. Posiew wychodzi 10^3 więc ujemny, ale leukocyty nadal sä 10-20 wpw. Objawów żadnych. Nie wiem bardzo co doradzić. Widzę, ze robisz wszystko co w twojej mocy by pomóc córce. Wiem co przychodzisz, bo czuję to samo. Moja malutka ma 10 miesięcy i mam wrażenie, ze dopiero zaczynamy przygody z Zum. Powiedz jeszcze czy ta wasza coli to jaki szczep + czy - Esbl?
      • ewela38 Re: wieczne ZUM 16.11.15, 09:20
        Jaki szczep nie mam pojecia. W szpitalu maja jej robić badania na bakterie atypowe wiec może coś wyjdzie bardziej szczegółowego. Moja Gabrysia jak ma wynik leukocytow 10-20 twierdza, ze przy czystym posiewie nie ma w ogole problemu , jest to granica bledu pobrania. Moze sie nie masz czym martwic. Bardzo mi brakuje tutaj na forum ciągu dalszego wpisów niektórych mam. Miały podobny problem, tez się to ciągnęło latami ale szkoda, ze nie wiadomo co jest teraz. Mogłoby to bardzo pomóc.
        • aniapal82 Re: wieczne ZUM 16.11.15, 12:30
          Zobacz na wynikach posiew. Często laboratoria oznaczają szczepy. Podobno ten dodatni jest odporny na antybiotyki i wtedy jest problem taki jak u Was. Jedną z mam pisała o tym na forum. W wolnej chwili Podam ci link.
          • ewela38 Re: wieczne ZUM 17.11.15, 15:35
            Sprawdzalam na wynikach, mam tylko informacje, ze to e coli. Marwie się bardzo bo lekarz obserwuje ta infekcje i zasadzie nie leczy. W jednym dniu ma 100 leukocytów , w następnym 20 a w następnym 50. Oszaleć można. Wiadomo, że jak da antybiotyk to po odstawieniu będzie to samo. leczenie podtrzymujące w postaci urotrimu czy furaginy nie pomaga. Lekarka mów, że póki to sie koncentruje na samym pecherzu to nic jej się nie stanie. Mam nadzieję, że się nie myli
            • aniapal82 Re: wieczne ZUM 21.12.15, 17:01
              Dziewcząt, co u Was lepiej? Jak małą się czuję? Czy wyniki i Was lepsze?
              • ewela38 Re: wieczne ZUM 21.12.15, 17:25
                Bylysmy w szpitalu, nefrologia Zabrze, nie mam jeszcze wszystkich wyników tzn. brakuje mi szczawianów z dobowej zbiórki i chlamydi ale reszta w porzadku czyli obawiam sie , że nic się nie wyjaśni. Poprosiłam lekarkę, żeby wzieła nas do szpitala jak 5 dni po zmianie furaginy na urotrim znowu było 100 leukocytów. furagina pomaga ale organizm się podejrzewam uodporni na nią, raz już tak się stało. Lekarz przyjmujący nas na oddział stwierdził, że tego typu zakażenia są upierdliwe ale nie niebezpieczne bo nie podnosi się CRP i zakażenie nie dociera do nerek bo Gaba nie ma refluksu.Powinna podobno z tego wyrosnąć. Podali furagine i na drugi dzień leukocyty w normie. Najogólniej mówiąc stoimy w miejscu. Wczoraj , w ciągu dnia 7 razy się przebierała bo popuszcza mocz, dzisiaj póki co spokój. OUN podobno to tez nie jest bo nie moczy sie juz w nocy. Bedziemy próbowac fagi we wrocławiu, to koszt 1,5 zł ale trudno. Czasami mam momenty podłamania ale jak przypomnę sobie dzieciaczki w szpitalu z nerczycami o HUSem to szybko dochodze do siebie. Walczymy w kazdym razie. Szkoda, ze dalej nie wiemy z czym)
    • askompas Re: wieczne ZUM 23.01.16, 00:37
      Też się z tym zmagamy, córka ma 8 lat. Podobny się zaczynało. Od czerwca gdy córka była w szpitalu z zapaleniem nerek radzimy sobie bez antybiotyku. Dwa razy córka od tego czasu miała objawy ZUM ale obyło się bez antybiotyku. Co robimy:
      - nie stosujemy Baktrimu - po nim było zapalenie nerek - słyszałem, że nie można go podawać z wit. C, oraz że wyczyszcza cynk a więc obniża odporność. Przypuszczam że z Biseptolem może być podobnie. Lepsze są już antybiotyki. Augmentin zawsze był nieskuteczny!!! Raczej ZINNAT.
      - jak wystąpią objawy to dajemy: szybko furaginę w pierwszy dzień 2x po 2 tabl. a później 2 x po 1 tabl przez 5-7 dni a później raz dziennie jako zapobiegawczo, cynk Zincas tabl. 5,5 mg - 1 tabl. dziennie, Sanprobi (dobry probiotyk), urinal - koniecznie 2 x dziennie po 1tabl. (działa tylko do 12h) a ponadto herbatki urosan, czystek, pokrzywa.
      - badamy mocz (ogólnie) jak wystąpi zapalenie i za kilka dni, i po jakiś 2 tyg. później
      - pH skacze podczas zapalenia - ostatnio 8 - wtedy warto trochę zakwaszać żurawiną ale bez przesady bo się nie wchłonie furagina
      - żurawina tylko wielkoowocowa (czasami dajemy w soku ale wygodniej jest dać urinal)
      - córka wtedy ma gorączkę 39,5 - 39,9 (skaczącą w 1 dzień) - kontrolujemy i nie zbijamy (do 40 jeśli dziecko nie ma drgawek albo jakiegoś naprawdę złego samopoczucia) - gorączka zabija bakterie. Podanie leku na gorączkę wiąże sie najczęściej z koniecznością podania antybiotyku
      - skupiamy się na odporności
      - po szpitalu dawaliśmy tabletki (szczepionkę ) uro vaxom (3 m-ce) - droga ale warto
      - nie jemy już białego chleba (tylko razowy), staramy się odkładać słodycze (obniżaja strasznie odporność i są pożywką dla raka), ja osobiście przestawiłem się na ciastka owsiane
      - uważajcie na babcie, ciocie - lubią dawać słodycze np. codziennie - mamy ten problem
      - ograniczamy mleko, cytryny (mają kwaśny smak ale są zasadowe a to sprzyja namnażaniu się bakterii), dobre jest mięso, ryby, fasola, ziemniaki, nasze polskie warzywa i owoce (pietruszka jest b. dobra)
      - córka nie chodzi na basen
      - niestety nie wiemy do końca co jest główną przyczyną tych zapaleń - stwierdzono pęcherz neurogenny ale pomimo leczenia wciąż jest popuszczanie, czasami sikanie..
      • ewela38 Re: wieczne ZUM 23.01.16, 09:42
        Nareszcie bratnia dusza). Moja corka ma z tym dziadostwem problem juz prawie dwa lata. Nie miala zapalenia nerek, infekcja " siedzi " w pęcherzu. Wszystko przebiega bez gorączki, jedyny objaw to trochę ja pobolewa przy końcówce sikania ale wy sikuje normalne ilości i ma zaczerwienioną pupę, oczywiście mętny mocz i sporo leukocytów. Byłam z nią dwukrotnie w szpitalu w celach diagnostycznych. Czekamy jeszcze na wyniki na chlamydie ale poza tym nie wiedzą skąd to się bierze. Antybiotyki brała na to dwa razy. Dwa dni po zakończeniu wszystko wraca. Aktualnie jest na tabletce furaginy na noc i to zapobiega nawrotom ale pewnie do czasu .Bactrim też nie działa. Spadek odporności i furagina przestanie działać. Już tak było. W odporność też " inwestujemy", słodyczy bardzo mało choć uniknąć w ogóle problem, też ciemne pieczywo itp.
        Mam do Ciebie kilka pytań jeżeli można:
        1) córka ma również pęcherz neurogenny - nadaktywny wypieracz a to chyba to samo. Popuszcza mocz ale i kał czasami. U Was też tak jest? Zauważyłam ostatnio, że chyba nie mówi mi prawdy jeżeli chodzi o wypróżnienia. Zawsze twierdzi, że w szkole. W domu wiem kiedy bo pomimo wieku, na wszelki wypadek, wycieram jej tyłek. Warto zwrócić na to uwagę bo zaparcia też mogą być przyczyną tych problemów.
        2) słyszałaś o fagach? Leczę ją teraz u lekarki, która się to tego przymierza
        3) miała badania w celu wykluczenia refluksu? pęcherz neurogenny podobno często towarzyszy refluksowi właśnie
        4) czym leczycie pęcherz neurogenny? Ja właśnie około tygodnia temu odstawiłam driptane. Przepisano jej to w warszawie, przez 6 miesiecy było ok ale potem pojawiła się infekcja ( przy furaginie - była wtedy oporna ) , z której nie mogliśmy wyjść 1,5 miesiąca. Zaleganie moczu jakie się pojawiła przypisano właśnie Driptane. Przy dawce 3x0,5 tabl nie posikiwała, wyeliminowaliśmy też moczenie nocne. Teraz po odstawieniu w dzień się moczy, w nocy sporadycznie.
        5) nigdy nie brała urosanu, to leczniczo czy zapobiegawczo?
        6) jak długo już u Was to trwa?
        Lekarz przyjmujący mnie w grudniu do kliniki w Zabrzu wspomniał , że często to lubi przechodzić w okresie dojrzewania. Dziewczynki są w tym samym wieku praktycznie. Damy rade jeszcze pare lat)
        • askompas Re: wieczne ZUM 23.01.16, 13:16
          Chciałbym jeszcze raz uczulić na Bactrim (Biseptol i tym podobne) - unikajcie (przeczytajcie ulotke o skutkach ubocznych) a jeśli już stosujecie to nie dawajcie wtedy wit. C (bardzo ważne) - na niektórych ulotkach od wit. C jest informacja o tych interakcjach z sulfoamidami www.medonet.pl/leki-od-a-do-z/witaminy-i-mineraly/vitaminum-c-hasco,artykul,1592288.html. Dawajcie wtedy zaś cynk (bo tamte leki wymiatają go z organizmu).
          Ad 1) Też popuszcza mocz i kał też się zdarzyło kilka razy - teraz to już nie wiemy czy lekarstwa na pęcherz nie pomagają w tym
          Ad2) Nie słyszałem - teraz przeczytałem o fagach - u nas jakby nie jest to problem bo organizm córki radzi sobie z zakażeniami po podaniu furaginy. Przed szpitalem mieliśmy problemy następujących po sobie zakażeń. Teraz mieliśmy w styczniu a wcześniej na końcu sierpnia. Co do tych fagów to uważam że naturalna flora bakteryjna i wirusowa jest wymagana dla zdrowia - a antybiotyki czy Bactrim/Biseptol wyrządzają wiele szkód w organizmie. Dlatego skupiamy się na odporności.
          Ad 3) Nie miała wykluczonego refluksu. Jeśli by nawet się potwierdził w niewielkim stopniu to i tak raczej nie zdecydowalibyśmy się na przeszczepy. Zastanawiamy się nad tym ale to jest inwazyjne badanie z tego co wiemy
          Ad4) Vesicare i Omnic Ocas - też kilka miesięcy była znaczna poprawa a teraz już wróciły popuszczania... Zalegania moczu raczej nie miała dużego - jak to badacie?
          Ad5) urosan to ziołowa herbatka - podobno pomaga - tak wspomagająco
          Ad6) też ok. 2 lat
          O tym że przechodzi czasami w okresie dojrzewania też mi powiedziała lekarka-pediatra. Próbowaliśmy osteopaty - kilka wizyt - nie pomogło.


          • ewela38 Re: wieczne ZUM 23.01.16, 18:23
            Teraz dopiero zwróciłam uwagę, że jesteś Tatą. Rzadko się zdarza ojciec z taką wiedzą)
            Ad1) przez pewien czas leczyłam córkę w warszawie gdzie miała robione badania urodynamiczne. Pęcherz neurogenny jest często powiązany z wadliwym funkcjonowaniem zwieracza . Ale jak zdarza się rzadko to nie problem. U nas są okresy kiedy bardzo często. Tak dla urozmaicenia na zmianę)
            Ad2) córka też sobie radzi po furaginie tyle tylko ile ją można brać? Gabrysia prawie dwa lata. Raz się zdarzyło, że pomimo dawki zapobiegawczej pojawiła się infekcja. Boję się już tyle dawać.Są różne opinie na temat tak długiego dawanie tego leku. U nas odstawienie to za dwa dni infekcja. Masz rację co do odporności. Wydawałoby się, że u córki dotyczy tylko pęcherza. W ogóle się nie przeziębia, nie choruje na inne schorzenia. Robiłam jej miksturę z czosnku i miodu z cytryną ale źle się po tym czuła. I znowu strach, żeby czegoś przy okazji nie zepsuć czyli nie wpędzić jej w gorszą chorobę niż ma. czosnek super ale w jakich ilościach takie dziecko może go jeść przez dłuższy czas tego nikt nie wie. Po podaniu tego bolał ją brzuch. Biorę pod uwagę, że zmyślała bo w smaku chyba niedobre ale pewności nie mam
            Ad3) refluks mozna wykluczyc badaniem, które nazywa sie chyba cystoskopia mikcyjna. Robiłam to w częstochowie, prywatnie, płaciłam 100 zł. Polega to na podaniu kontrastu do pęcherza i obserwacji czy mocz cofa się z pecherza do nerek. Jest podobno nieprzyjemne ale jak odpowiednio przeprowadzone dziecko przechodzi bez traumy.Nawet nie wiedziała kiedy pielęgniarkawsunęła jej cewnik, potem szyko kontrast , zdjęcie i zaraz to wysikuje i znowu zdjęcie. Leżała z nami w Chorzowie dziewczynka rok temu u której stwierdzili właśnie refluks, miała te same objawy tzn nawracające ZUM i moczenia. Nastrzykiwali jej zwieracze krwią ( te między pęcherzem a moczowodami ), dzisiaj jest zdrowa. U córki badanie nie wykazało nieprawidłowości, dodatkowo na potwierdzenie, ze jest dobrze - bakterie zostają w pęcherzu czyli zakażony mocz nie cofa się do nerek. Jeżeli jednak wasza córcia była kiedyś zdrowa i nie moczyła chyba małe prawdopodobieństwo, żeby miała refluks. Zazwyczaj dzieci z refluksem po pieluchach już mają jakiś problem z moczeniem. Niemniej jednak w Warszawie kazali mi badanie zrobić twierdząc, że pęcherz neurogenny jest często powiązany z refluksem
            Ad4) zalegania moczu badamy usg. dziecko idzie z pełnym pęcherzem, sprawdzają w jakim stopniu pęcherz jest wypełniony, potem idzie się wysikać i znowu kontrolne badanie ile moczu zostało. Jeżeli powyżej 10% to zaleganie a to znaczy, że w pęcherzu jest bajoro, które jest siedliskiem bakterii. Leki na pęcherz neurogenny wpływają na jego rozleniwienie stąd często zalegania bo ściany pęcherza nie kurczą się prawidłowo, żeby sie zawartości pozbyć
            Ad5) urosan kupię, probowałam już róznych rzeczy, większość jest jednak nieprzebadana stąd informacja, ze od 12 roku zycia, trochę się obawiam dłużej dawać. Dawał zioła z brusznicy się chyba nazywają. Problem tylko, że też dla starszych dzieci.
            Bacrimu nie daję już od dłuższego czasu. Przy ostatniej infekcji w grudniu poprosiłam lekarkę, żeby zabrała ją do szpitala i przebadała pod kątem znalezienia przyczyny. Miała ropomocz, leukocyty 100. Po podaniu furaginy 3x dziennie zaraz leukocytów jest 0. Przyczyny nie znalezli, proponuja fagi przy następnej infekcji. Klinika dobra, w Zabrzu. Sama nie wiem co robić. Skąd jesteście?
            • askompas Re: wieczne ZUM 24.01.16, 02:33
              No tak, tatą smile
              Ad 2) Furagina ma dobra opinię. My nie dajemy ciągle - mogliśmy więc mieliśmy przerwy. Tu chyba nie ma mądrych. Córka też jakoś nie choruje na inne choroby więcej niż inne dzieci. Po antybiotykach jednak lepiej dbać o odporność (ryzyko rozwoju grzybów itp. np candida), no i myślę że nie przypadkiem córka miała zapalenie teraz w styczniu (słodycze na święta i po świętach). Wcześniej nie mogliśmy wyjść z antybiotyków - po ok. 10 dniach od zaprzestania antybiotyku (wtedy przestaje działać) było ponowne zakażenie. Teraz już ponad 4 m-ce było przerwy pomiędzy zapaleniami i obyło się bez antybiotyku.
              Cytrynę akurat bym odstawił (jest zasadowa)- moja córka lubi cytrynę i nie wiem czy to też jej nie zaszkodziło. Lekarka nam proponowała polskie warzywa i owce a nie cytrusy. Żona kiedyś robiła miksturę z czosnku, miodu i pietruszki - myślę że było to dobre na odporność (pietruszka jest super) ale się skończyło i przez pół roku żonie nie udało się jeszcze zrobić drugiejsad
              A czy próbowaliście zamiast furaginy zapobiegawczo dawać urinal 2x dziennie? - tak robiliśmy kiedyś w konsultacji z nefrolog. Jeśli by to pomagało to byście mogli na zmianę np miesiąc furaginę, miesiąc urinal. Obawiam się tylko, że może spróbujecie i wtedy zakażenie...
              Ad 3) Masz rację, chyba powinniśmy zrobić, nefrolog nie namawiała nas na to bo to jednak cewnikowanie no i kontrast
              Ad 4) Tak to robiliśmy - rok temu miała córka zaleganie, teraz raczej śladowe
              Ad 5) ten urosan aby był skuteczny to chyba by trzeba było go non-stop pić a jest niezbyt dobry w smaku. Dajemy raz dziennie ale też nie zawsze i nie ciągle- nie wiem na ile to pomaga.
              Robiliśmy też kiedyś nasiadówki z kory dębu - jeśli córka ma zaczerwienienia to dobrze coś takiego robić wtedy. Na waszym miejscu zastanowił bym się jeszcze nad cynkiem - 5,5 mg dziennie nie powinno zaszkodzić - może nie ciągle ale z przerwami i nie wiem czy dajecie dobry probiotyk (my sanprobi) - też poprawia odporność.
              Jesteśmy z Poznania
              • ewela38 Re: wieczne ZUM 24.01.16, 10:29
                Gratuluje córce Taty)
                Ad1) jestescie w lepszej sytuacji. Córka co prawda brała antybiotyk tylko dwa razy ale nie potrafi funkcjonowac bez srodków odkazających. Czyli te bakterie tam caly czas sa. W pazdzierniku brala Keflex - antybiotyk typowo na drogi moczowe. Nowa infekcja byla po 3 dniach. Spróbuje z urinalem jak piszesz. Bede tylko musiała codziennie robić kontrole moczu. Jak tylko leukocyty się podniosą będzie znaczyło, że nie działa wtedy powrót do furaginy. Zastanawiam sie tylko co zrobić, żeby nie odkażać tylko pozbyć się tych bakterii raz na zawsze.
                Ad3) Gabrysia była cewnikowana dwa razy, również przy badaniu urodynamicznym. Jak ktoś to delikatnie robi nie ma problemu. Kontrast w pęcherzu jest tylko chwile i wysikuje. problem to jest chyba jak go trzeba podać dożylnie. Co lekarz to inne podejście. U mnie wszyscy widzieli konieczność,żeby to sprawdzić. Miała też scyntygrafie, żeby ocenić na ile te infekcje wpływają na nerki. Jedyne zresztą badanie jakie udało mi się zrobić na NFZ.
                Ad4) u nas zalegania są przy infekcji. Chociaż twierdzili, że po Driptane ale chyba tak nie jest. W Warszawie miała wielokrotnie sprawdzane i nie było. W Warszawie twierdzą, że infekcje biorą się z pęcherza neurogennego. Czyli dziecko chcąc powstrzymać napadowe ataki parcia na pęcherz wciąga mocz z powrotem z cewki moczowej, zeby się nie pomoczyc. Wciąga razem z bakteriami, które w cewce mogą być, w pęcherzu już nie. W Zabrzu z kolei mówią, że leczenie tego pęcherza na tyle go rozleniwiło, że pojawiły się zalegania a te są siedliskiem bakterii. W srodku tego wszystkiego jestem ja i sama nie wiem co robić
                Ad5) probiotyki daje ale tez nie cały czas, może to błąd. Kupiłam taki z żurawiną Lady Activ, bolał ją po tym brzuch. Kupie ten o którym pisałeś, cynk też spróbuje.
                Żonie się nie dziwie, ze się zniechęciła i nie robi mikstur. Ja już gotowałam żurawinę, różne mikstury właśnie ale można się zniechęcić bo dzieciak tym pluje i narzeka na ból brzucha, ma odruch wymiotny ))) a jeszcze na dodatek nie widać efektów. Głupie myślenie wiem bo przy tych naturalnych sposobach trzeba wytrwałości.
                • evaklem36 Re: wieczne ZUM 24.01.16, 19:42
                  hej - jestem mamą 9 letniej córeczki. Walczymy już od 6 ciu lat. można by ksiązkę napisac... Sami z resztą najlepiej wiecie. Jak czytam Wasze wpisy, to jakbym czytala o nas... U nas tez nie było żadnych wad. Pecherz neurogenny. Zaczeło sie w przedszkolu. Potem tak samo jak u Was... Teraz jestesmy po ostrzyknięciu moczowodu, bo na skutek częstych infekcji pojawił się reflux. Szukam teraz dobrch ziół. Slyszeliscie może coś o czystku? Stoujecie go? U nas głównie były e-colo Czasami Proteus... A te dwa lata o które się martwicie, to nic w porównaniu z naszymi 4-rema...
                  • askompas Re: wieczne ZUM 24.01.16, 20:31
                    Czystek - wspomaga odporność- traktujemy go jako jedną z herbatek, które robimy córce.
                    Wydaje się mało w necie informacji jak opanować ZUM. Lekarze zawodzą i tylko farmaceutyki zazwyczaj. A jakie ty masz wnioski i rady dla innych ?
                    Co do ziół to nie tylko zioła:
                    "Znane są antybakteryjne właściwości pietruszki, jałowca, pokrzywy, tymianku, borówki amerykańskiej i wielu innych roślin, które znajdują się w licznych popularnych mieszankach homeopatycznych, ale największe nadzieje wiąże się z żurawiną, zwłaszcza z jej odmianą wielkoowocową (żurawina amerykańska, Vaccinium macrocarpon)" ze strony www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?2439
                    Pietruszkę polecała też nam pediatra.
                  • ewela38 Re: wieczne ZUM 25.01.16, 10:39
                    cześć, dziękujemy, że się odezwałaś. Z ziołami nie mam doświadczeń, też będę próbować. Mam pytanie czy proponował Ci może ktoś fagi? i czy słyszałaś od jakiegoś lekarza, że w okresie dojrzewania to ma szansę ustąpić, znasz może kogoś kto sobie z tym poradził?
                • askompas Re: wieczne ZUM 24.01.16, 20:03
                  Ad 1) Dlatego myślę że wspomaganie odporności i odbudowa flory bakteryjnej ma sens. Uro vaxom może by wam dało wytchnienie choć niektórzy uważają, że tylko na jakiś czas. Tu nie chodzi o to by się pozbyć bakterii bo one są tu i tam (zwłaszcza na basenach) ale aby organizm sam sobie z nimi radził i nie dochodziło do zapalenia. Może brakuje córce dobrej bakterii albo odczyn ma za mało kwaśny, albo jakieś niewidoczne pleśnie, grzyby, drożdżaki czy wirusy zaburzają florę bakteryjną i to jest przyczyną. A antybiotyk pomaga chwilowo bo pozbawia większości bakterii, tych dobrych też. Pęcherz neurogenny może być wtórnym objawem np. po przejściu innej choroby (u nas córka miała dość mocno pogrubione ścianki pęcherza, co wskazywało na długotrwałe rozwijanie się choroby - może nawet od urodzenia) . A może jakiś stres to wywołał (moja żona w ciąży się denerwowała)a dodatkowy stres np związany z pójściem do szkoły nasilił problem i teraz jest. Trudno jednoznacznie stwierdzić - lekarze też unikają ustalania przyczyny.
                  Ad 4) Zaleganie przy zapaleniu jest niemiarodajne (często występuje) - nasz lekarz nawet nie chciał badać zalegania przy zapaleniu. Też nie jesteśmy pewni co do leczenia pęcherza neurogennego- jeden z lekarzy powiedział nam że jeśli on by miał prowadzić leczenie to jeden z leków od razu by trzeba było odstawić bo już pęcherz jest rozciągnięty aż za bardzo.
                  Ad 5) Nie wiem czy probiotyk cały czas, my też nie dawaliśmy cały czas. Wiem że ten sanprobi jest dobrze tolerowany i uważany za dobry ale ma tylko jedną bakterię. U nas akurat w czasie podawania tej mikstury nie było zapaleń a córka jakoś to w miarę tolerowała. Gorzej z urosanem - tego nienawidzi, staramy się nie na siłę i dyplomatycznie (robimy np. dwie herbatki od razu). To nie głupie myślenie, lekarka nam mówiła aby jak najmniej mówić o chorobie i żeby jak najbardziej normalnie - każdy ma granice wytrzymałości...
                  • ewela38 Re: wieczne ZUM 25.01.16, 10:35
                    Wiesz, ja pisząc na tym forum miałam nadzieję, że odezwą się rodzice, którzy mają to już za sobą. Tak jak piszesz organizm powinien sobie z tym radzić sam. Znalazłam kiedyś wpis dziewczyny, że u jej córki bakterie w pęcherzu były ale organizm przestał z nimi walczyć i żyli w symbiozie. Czyli te bakterie nie są na tyle szkodliwe ile to, ze organizm z nimi walczy i nie daje rady. W naszym przypadku podnosi leukocyty a to niebezpieczne. Poszłam kiedyś do pediatry w ośrodku , gdzie tylko szczepiłam córkę poprosić o stałe zlecenie na badanie moczu. Wydaje majątek na lekarzy i badania. prośba wydawała mi się zasadna. Myliłam się). Kobieta jednak mi powiedziała, że jak dziecko nie ma gorączki, nie wymiotuje ona nie dałaby nic tylko czekała. Te wysokie leukocyty w pęcherzu to jak gorączka w całym organizmie,czyli organizm walczy sam. Nefrolog jednak skrytykowała pomysł , ze na duże ryzyko, że coś " rozwali" jak określiła. A ja nie mam odwagi zaryzykować bo do kobiety z osrodka nigdy nie miałam zaufania.
                    Napisze Ci jeszcze o moich doświadczeniach z pęcherzem neurogennym. Gabrysia miała robione badania urodynamiczne. Wstrzykują przez cewnik do pęcherza sól fizjologiczną i obserwują pęcherz jak się zachowuje. Okazało się że pęcherz czasami bardzo gwałtownie reaguje nawet na niewielkie ilości moczu próbując sie ich pozbyć. Dziecko powstrzymuje mięśniami nagły wypływ moczu i wciąga tym samym bakterie naturalnie występujące w cewce moczowej. W pęcherzu są już patogenne. Czyli pojemność pęcherza to jedna rzecz, u mnie była prawidłowa cały czas, a parcia naglące to druga. Te leki do którch należy Driptane potrafią je wyeliminować. Mogą jednak powodować zalegania.
                    Byłam już u dwóch psychologów z córką. Akurat jak to się wszystko zaczęło wydarzyły się trzy rzeczy mogące mieć niekorzystny wpływ na psychikę. Najbardziej chora psychicznie sąsiadka, krzycząca z okna i egzamin do szkoły muzycznej. To faktycznie mogło wywołać moczenie, bo u nas sie od tego zaczęło. Psycholog bardziej był zainterowany jednak, żeby mnie pouczać jak się dzieci wychowuje. Teoria super. W zycie wprowadzić ciężko.
                    Kupuje dzisiaj urosan - powiem, ze to prezent od wujka z Poznania)
                    • askompas Re: wieczne ZUM 25.01.16, 13:03
                      Moim zdaniem dobrze że walczy organizm z tymi bakteriami E-coli, bo prawdopodobnie zbyt łatwo się namnażają te bakterie i mają zbyt łatwe warunki do osadzania się i rozwoju. Leukocyty 100 to dużo (u nas zwykle było 7-10) i też bałbym się tak zostawić.
                      Z pediatrą z ośrodka też mamy przykre doświadczenia (opornie wszelkie skierowania, przyjmowanie tylko 4 h dziennie w godzinach pracy, brak kontaktu po godzinach itp).
                      No właśnie, nasza córka jest wrażliwa (np. płakała w przedszkolu jak jej się coś nie udało) więc jest prawdopodobne że stresy wywołują nieprawidłowa prace pęcherza. Ja próbuję chronić córkę ale trudno wszystkie sytuacje stresogenne wyeliminować.
                      Jak mogę poradzić to też próbujcie chronić córkę przed takimi sytuacjami (szkoła muzyczna więc pewnie wrażliwa osoba, bo takie są uzdolnione) i jak najbardziej normalnie (żeby sytuacje związane z choroba nie zdominowały życia). Czasami może warto odpuścić coś i sobie darować, w życiu pędzimy, gonimy, chcemy wszystko dla naszych dzieci a one prawie nie mają czasu na zabawę, odpoczynek, swobodę (szkoła, lekcje szkolne, zajęcia dodatkowe i spanie), czyli ciągłe napięcie. To prawda, że jest w takiej sytuacji ciężko więc nie daj się zwariować i pomyśl też czasami o sobie. Im my rodzice będziemy bardziej odstresowani tym lepiej też dla naszych dzieci. Czasami wydaje mi się, że lepiej byłoby iść z dzieckiem gdzieś (do kina, zwariowaną zabawę itp. ) niż do lekarza.
                      A z tym urosanem to bez przesady, nie sądzę aby miał zasadnicze znaczenie. Ale mogę być złym wujkiem jeśli to coś da smile
                      Tez gratuluję Twojej córce takiej troskliwej mamusi
                      • ewela38 Re: wieczne ZUM 25.01.16, 16:10
                        Też mi sie wydaje, ze przede wszystkim psychika tutaj odgrywa role. Pecherz jest wyjątkowo wrazliwy. Teraz już nauczyliśmy sie żyć z tym normalnie. Uspokoił mnie trochę lekarz przyjmujacy do szpitala, że to bardziej upierdliwe niż niebezpieczne. Poza tym napatrzyłam się w szpitalu na bardzo chore dzieci więc trochę zweryfikowałam swoje podejście. Niemniej jednak chciałabym, żeby się to już skończyło)
                        • pola0099 Re: wieczne ZUM 03.02.16, 19:06
                          Witam czytając wasze wpisy widzę że nie jestem sama z problemem. Mam niespełna 2 letnią córkę i od grudnia problem z ZUM. Zaczęło się od kontrolnego badania moczu (żadnych objawów nie było). Wynik straszny tzn. bakterii i leukocytów tyle że zasłaniały pole widzenia dodatkowo crp z krwi 96 i wizyta w szpitalu. Posiew z moczu cewnikowanego nie wychodzi. Po 4 dniach wypisali nas do domu. Kontrolne badanie moczu wykazuje zwiekszoną ilość leukocytów ale bez bakterii zalecenia powtórne badanie za tydzień. Kolejne badanie znów wykazało bakteriurie i leukocyturie i znów wizyta w szpitalu dodatkowo córka zaczęła się skarżyć na ból i zaczęła mało prawie wcale oddawac mocz. W szpitalu musiałam na siłe odowadniac ze malo sika (nosilam pampersy na wage) ale i tak sie upierali ze wszystko w porzadku. Dostalismy masc clotrinazol po ktorej zniknelo zaczerwienienie i antyboityk dozylnie. Wyszlismy znw po 4 dniach tym razem zantybiotykiem do domu jeszcze na 3 dni. Wczoraj robilismy konrolne badanie i znow jest mnostwo leukocytow bez bakterii juz sama nie wiem co o tym mysles jutro dopiero wizyta u lekarza. I jeszcze jedno. Czy wam tez probuja na sile udowodnic ze zle dbacie o dziecko bo ja na kazdej wizycie u lekarza slysze jak powinnam podmywac corke itd. juz mam tego serdecznie dosc .
                          • askompas Re: wieczne ZUM 03.02.16, 21:47
                            Podmywanie nic nie da, bakterie (np. E-coli) u dziecka i nie tylko u dziecka to normalna sprawa, tu chodzi o odporność. Nam nic lekarze nie udowadniali na siłę ale o podmywaniu mówili (uważaj jednak bo przesada też szkodzi). Bardziej mycie rąk może pomagać. Skoro już były antybiotyki to teraz dbajcie o odporność córki, którą antybiotyki obniżają, bo może być od antybiotyku do antybiotyku ciągle. Antybiotyk działa jeszcze ok. 10 dni od zaprzestania jego brania i wtedy następne zapalenie...Ale wtedy już zapobiegawczo trzeba stosować furaginę (jeśli mogą takie dzieci) i inne wspomagające o których pisałem. Po to właśnie zamieściłem wcześniejsze wpisy aby osoby takie jak Ty nie były same z problemem. Spróbuj naszych rad. I dbaj aby córka się nie wyziębiała (daleko od wody, unikanie zimnych miejsc siadania na zimnym, bez wysiłku na zewnątrz, może buty przemakają itp) ogranicz znacznie słodycze, cukier, mleko i mleczne, mandarynki i inne cytrusy..., zaś podawaj: pietruszka, czystek(herbatka), kwasy omega3 (olej lniany, tran). Może jakiś stres -jeśli córka się czymś przejmuje czy denerwuje... I przygotuj się na dłuższe zmagania, to od razu nie przechodzi (choćby nie wiem jaki zastosowano antybiotyk)...
                            • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 08:55
                              Córka nie odzwyczaiła się jeszcze od piersi więc to jest taki dodatek do posiłków. Macie fajnych lekarzy bo jak ja się spytałam o coś zapobiegawczo (zwłaszcza że była cewnikowana i cewka moczowa podrażniona) to nic nie dali. Może tez dlatego to tak szybko wraca. Dzisiaj idę z całą dokumentacją do innego lekarza i zobacze co powie. A nam się to wogóle zaczęło prawdopodobnie po antybiotyku który córka brała jakiś miesiąc przed pierwszą infekcją na zapalenie ucha ( to byl pierwszy antybiotyk w jej zyciu)ale nikt nic na ten temat nie mowi. U nas nawet grzyby się namnożyły stad masc. Widocznie antybiotyk tak zachwial jej odpornoscia ze mamy takie problemy. Swoją droga to dziwie sie rodzicom ktorzy katar u dzieci lecza wlasnie antybiotykami bo widze co sie dzieje z moja corka po jednym.
                              • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 09:05
                                A byliscie moze u ginekologa zeby wykluczyc zapalenie pochwy lub przydatkow czy tego nie robiliscie. Bo ja juz nie wiem z czego sie to bierze moze wlasnie zapalenie jest obok a w moczu wychodzi. Tutaj lekarze nie biora chyba tego pod uwage bo nie miala robionych zadnych badan w tym kierunku. Zreszta grzybow tez nie brali pod uwage chociaz mowilam o uplawach. Dopiero puzniej dali masc i od razu pomogla to zdziwieni jeszcze byli bo to ponoc rzadki przypadek.
                                • ewela38 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 10:33
                                  Hej, z mojego dwuletniego doświadczenia w walce z infekcjami wiem już, że wszelkiego rodzaju infekcje dróg rodnych maja wplyw na wynik. Chyba wizyta u ginekologa by sie przydala. Wydaje mi się również,że córka powinna brać zapobiegawczo furaginę przez jakiś czas po antybiotyku. Leczysz córkę u nefrologa? Lezała w szpitalu na nefrologii?
                                • askompas Re: wieczne ZUM 04.02.16, 11:04
                                  U nas był problem złożony związany też z popuszczaniem moczu (pęcherz neurogenny). W Waszym przypadku obawiał bym się jeśli następuje zmniejszenie sikania, bo to może wskazywać na złą pracę nerek, co może doprowadzić nawet do ich trwałego uszkodzenia. To z pochwą to typowy objaw po zastosowaniu antybiotyków, które zabijają tez dobre bakterie i następuje rozwój grzybów i pleśni (w całym organizmie). Czy zrobiliście posiew z moczu - on wskazuje jaka bakteria atakuje. W większości przypadków to e-coli, a bakteria ta jest np. w jelitach jako naturalna flora bakteryjna. Nie ma więc co szukać skąd, wystarczy że narobi w pieluchę. Przyczyna to antybiotyk na ucho - zabicie naturalnej flory bakteryjnej i obniżenie odporności. Teraz tylko dbać o to aby ustąpiło - odbudowanie flory bakteryjnej i wzmocnienie odporności.
                              • askompas Re: wieczne ZUM 04.02.16, 10:28
                                No to wszystko wiadomo-to po tym antybiotyku (te grzyby to też objaw). Zastosuj też dobry probiotyk. I nie licz za bardzo na lekarzy - taka rada po 2-letnich naszych zmaganiach - sama pytaj, czytaj, weryfikuj, sprawdzaj. Choć to nie znaczy, żeby nie stosować antybiotyku gdy jest taka konieczność. Jeśli karmisz a jesz niezbyt zdrowo to może Ty zmień dietę.
                                • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 12:17
                                  ja staram sie jeść zdrowo własnie tez dla córki. Z lekarzami problem straszny bo zwalaja wine na mnie moze nie tak dosłownie ale te przytyki co do higieny juz mnie dobijaja. W szpitalu nawet dostalam specjalna kartke jak pielegnowac okolice intymne u dziewczynki. Dla mnie smieszne bo przeciez tez jestem kobieta i wiem jak to sie robi ale widocznie ich bawi robienie z ludzi wariatow. A w szpitalu nie bylismy na nefrologii tylko na ogolnym dzieciecym
                                  • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 12:21
                                    ja ze wzgledu na wiek corki boje sie tez jej sama cos dac. A do ginekologa ja umowie tak na wszelki wypadek i dla mojego spokoju. Moze macie jakiegos do polecenia na dolnym slasku?
                                    • ewela38 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 12:59
                                      wiem jak to jest, każdy lekarz mówi co innego. Myślę, że w pierwszej kolejności poszłabym na Twoim miejscu do nefrologa. U nas nefrolog kontroluje tez całość, ze tak powiem. Ja byłam dwa razy u ginekologa z córka ale ocenia wszystko bardzo powierzchownie, stwierdził lekką infekcję grzybiczą i przepisał maść pimafucin dostępną bez recepty. Podejrzewam, ze nefrolog też tak zbada ale potraktuje wszystko bardziej kompleksowo. Co do higieny to wyobraź sobie, że jak leżałam z córką w zabrzu na nefrologii jedna pani doktor powiedziała mi, że brudne dzieci na te infekcje nie zachorują. Przesadna higiena może właśnie prowadzić do grzybic. lekarka, która nas prowadzi trochę się skrzywiła jak jej to powtórzyłam. Ale na pewno przesadzać nie można.Nie wiem jak daleko masz do Zabrza ale polecam. Jedna z najlepszych nefrologii. Dziwie się bardzo, że nie wysłali Cie jeszcze do nefrologa i nie robią badań w kierunku refluksu na przykład, który może byc przyczyna nawracających problemów tego typu. Co do karmienia piersią Gratuluje. Moja córcia te była takim długodystansowcem. Zeszło nam 4 lata.
                                      • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 13:24
                                        do nefrologa musze miec skierowanie chyba ze teraz nie dostane to pujde prywatnie. Dla ciebie tez wielkie brawa za karmienie piersia 4 lata to szmat czasu. Jak bylam w szpitalu to wmawiali mi tez ze nie karmie corki niczym innym tylko piersia bo inne otoczenie stres i corka co chwile chciala a jak jej nie dalam to krzyk na caly szpital byl. Kazali mi ja odstawic bo to za dlugo ale i tak jej teraz nie odstawie jesli juz to poczekam az jej calkiem przejdzie.
                                        Wiem ze w kwestiach higieny nie mozna przesadzac bo wymywa sie naturalna flore bakteryjna okolic intymnych.
                                        Dzieki za wsparcie naprawde mi tego ostatnio brakowalo takiego zwyklego zrozumienia a nie szukania dziury w calym. Szkoda tylko ze nie macie zlotej rady na te dolegliwosci
                                        • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 13:28
                                          a do zabrza mam ponad 200 km
                                        • askompas Re: wieczne ZUM 04.02.16, 13:58
                                          A czy w szpitalu chociaż była córka pod opieką nefrologa? Czy zrobili jakieś badania? My otrzymaliśmy ze szpitala od razu w karcie wypisu, że mamy być pod opieką nefrologiczną i urologiczną.
                                          Też uważam, że powinnaś pójść z córką do nefrologa. Nie powinno być żadnego problemu ze skierowaniem w takiej sytuacji. Jeśli będzie marudził rodzinny itp to poproś o odmowę na piśmie. Nasza rodzinna sama kierowała nas do nefrologa po szpitalu bo nie czuła się specjalistą od tych spraw. Jeśli byś musiała zbyt długo czekać to zapisz się ale też idź wcześniej prywatnie (a jeśli pilnie teraz to prywatnie). Ja jestem z Poznania i mamy młodą lekarz nefrolog (na pewno bliżej też macie równie dobrych lub lepszych nefrologów).
                                          • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 14:21
                                            w szpitalu nie bylismy pod opieka nefrologa i skierowania od lekarza tez nie dostalam. Pobrali tylko cewnikiem mocz do analizy i krew kontrolnie. Posiew nie wyszedł takze nie wiemy co to za bakterie. Miała robione usg jedynie ale to szkoda opowiadac bo trwalo najwyzej 2 minuty lekarz zmierzyl nerki w dodatku zle bo wielkosc zmienila sie od poprzedniego badania (jedna urosla druga sie skurczyla) i sprawdzil pęcherz czy wypelniony. Z krwi wyszla jej delikatna anemia to zalecili żelazo chociaz nie zrobili wynikow na żelazo a mój pediatra stwierdzil ze jak juz dali to zelazo to mogli oznaczyc najpierw ilosc takze szkoda mowic.
                                            Na koniec wyszlo ze miala ostre zapalenie cewki moczwej i pecherza wiec mocz trzymala na sile bo ja bolało. A żeby było weselej to 2 dni wczesniej tez dostalismy skierowanie do szpitala tylko nas nie przyjeli bo niby mocz zle pobieram i stad takie wyniki (córka wczesniej umyta oddaje mocz do wyparzonego nocnika). Lekarzowi przeszkadzalo ze zbieram cały mocz a nie ze środkowego strumienia. Pytałam nawet po co w takim razie produkuja te woreczki do podklejania dla niemowlat to wyjasnil ze to jest dla zdrowych dzieci. Jesli jest prawidlowy to ok jak nie to napewno zle pobrany.
                                            • ewela38 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 15:51
                                              więc tak:
                                              1) podstawą jest ogólne badanie moczu, tutaj sposób pobrania nie ma większego znaczenia. Dla tego właśnie badania są woreczki. Jeżeli jest wynik prawidłowy nie trzeba więcej nic robić, dziecko jest zdrowe. Jeżeli są podwyzszone leukocyty tzn powyzej 5, badź azotyny albo krew i białko trzeba zrobić posiew moczu
                                              2) przy posiewie jest już bardzo ważne jak mocz zostanie pobrany i faktycznie nie może to być wyparzony nocnik. Dlaczego? - ponieważ pierwszy strumień moczy wypłukuje bakterie, które znajdują się w cewce moczowe i wargach sromowych. Wynik wychodzi wtedy często fałszywie dodatni. Jak wyszedł jałowy to przypadek. Jak to zrobic prawidłowo. Dziecko najlepiej po nocy, umyć i czekać aż zacznie sikać, można zostawić puszczoną lekko wodę to zazwyczaj pomaga. Jak zacznie sikać rozstawić nogi i pobrać środkowy strumień do jałowego pojemnika. Zawieźć szybko do laboratorium. Na wynik czeka sie zazwyczaj ponad 2-3 dni. Jak wyhodują bakterie robią od razu antybiogram, wiadomo co na ten akurat rodzaj bakterii działa a no co są oporne
                                              3) jeżeli masz możliwość poproś pediatrę o skierownie do nefrologa z dopiskiem cito. Nie będziesz czekać w bardzo długich kolejkach. My chodzimy prywatnie ale to się wiąże z tym, że badania też robimy odpłatnie a to kosztuje majątek. Jak nie będzie chciał dać pomyśl o zmianie lekarza. Powinien był już dawno do nefrologa dziecko wysłać. Chyba jest do kitu
                                              4) w przypadku takich problemów usg zazwyczaj robi się pod kątem zalegania moczu. czyli pełny pęcherz - wypróżniony pęcherz. Ilość pozostałego moczu po mikcji też świadczy o kondycji pęcherza i ewentualnym stanie chorobowym. Do tego potrzebny nefrolog

                                              Co prawda ja sobie sama w temacie infekcji pęcherza nie radzę ale taką wiedzę już mam)
                                              • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 16:08
                                                U nas moczu w sposob ktory opisalas za nic nie udaje sie pobrac corka jak tylko widzi kubeczek przestaje sikac.
                                                Na usg pecherz byl pelen ale wytlumaczyli to tak ze corka cwiczy zwieracze i dlatego trzyma mocz na sile.
                                                U nas stwierdzili własnie zapalenie cewki moczowej za drugim razem wiec nie wiem czy mocz ze srodkowego strumienia nie dal by falszywie ujemnego wyniku.
                                                Corka trzymala mocz na tyle ze zaczela gromadzic sie woda w organizmie.
                                                A z moczu pobranego przez cewnikowanie nic nie wychodzi na posiewie
                                                • ewela38 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 16:16
                                                  najpewniejsze jest cewnikowanie, jak wynik jałowy to bakterii nie ma. mocz ze srodkowego strumienia pokazuje jak wygląda pęcherz w środku. Czyli ona może pęcherz ma zdrowy tylko zewnętrznie coś nie tak, może faktycznie grzybica daje stan zapalny pochwy i cewki . Tylko po co dawali antybiotyk w szpitalu. Na co?
                                                  • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 16:28
                                                    Na bakterie w cewce moczowej. Po antybiotyku zaczela normalnie sikac a po masci zniknelo zaczerwienienie tylko nie wiem skad znow taki wynik w moczu bo leukocytow mamy 500 az tak chyba sie nie da zanieczyscic zwlaszcza ze bakterii nie mamy
                                                  • ewela38 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 16:45
                                                    chyba potrzebny jest wymaz z cewki i dróg rodnych pod kątem grzyba i bez wątpienia dobry lekarz. Nie może mieć tak wysokich leukocytów a jak nie ma bakterii to trzeba wiedzieć dlaczego organizm je tak podnosi. Same nie wymyślimy, Jakby bakterie były w cewce wyszłyby w posiewie moczu. Może potrzebne leczenie antygrzybicze, probiotyki bierzecie?
                                                  • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 16:48
                                                    ewela a twoja córka w jakim wieku jest?
                                                  • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 16:50
                                                    kazali brac po antybiotyku tylko to ponoc na grzyba nie dziala tak mi powiedzieli w szpitalu
                                                  • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 16:53
                                                    jak nas przyjmowali drugim razem do szpitala to chcialam prywatnie jej zrobic te wymazy to nawet nie wiedzieli jak sie do tego zabrac a na koniec stwierdzili ze chce zrobic corce traume na cale zycie i szukam dziury w calym i nie zrobili nic
                                                  • ewela38 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 16:54
                                                    Moja córka będzie miała 8 lat w kwietniu. Probiotyki odbudują te dobre bakterie, tam gdzie one są nie ma grzyba. To myślę powinna brać. Furagina o której wspominaliśmy chyba bez sensu bo nie ma bakterii. Widzisz u niej jakieś upławy, zaczerwienienie sromu, swędzenie?
                                                  • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 16:57
                                                    od ostatniej wizyty w szpitalu wszystko ladnie zeszlo tylko te wyniki niepokoja i czasem sie skarzy na bol w okolicy lędźwiowej
                                                  • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 17:03
                                                    ja bym nawet uwierzyła w to ze zanieczyszczam jej mocz przy poborze gdyby nie to ze zawsze rosnie nam crp a tego nie da rady zepsuc bo to badanie z krwi wiec gdzies jest stan zapalny. Ja podejrzewam pochwe bo do dróg moczowych idzie nam od dołu tzn. od cewki. Mam nadzieje ze lekarz do ktorego dzisiaj jade cos rozstrzygnie bo nie wiem czy jak faktycznie okaze sie ze to pochwa lub przydatki to czy nie bedzie miala w przyszlosci problemow z posiadaniem dzieci
                                                  • ewela38 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 17:09
                                                    Trzeba to wyjaśnić. Potrzeby dobry lekarz. Gabrysia jak ma leukocytów 100 to już jest pod ostrą kontrolą bo to ropomocz. Ginekolog i nefrolog was nie minie chyba. Musisz wywalczyć skierowanie na cito albo jeszcze lepiej iść z dzieckiem na dyzur do dobrego szpitala dziecięcego we wrocławiu gdzie jest nefrologia. Jak ma wyniki leukocytów 500 chyba nie mogą odesłać do rejonu, musza się zainteresować. Czasami robią badania na izbie przyjeć i wypuszczają do domu. Ja bym tak zrobiła, poszłabym się przynajmniej zapytać do jakiegoś klinicznego szpitala czy dziecko może czekac z takimi wynikami.
                                                  • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 17:13
                                                    zaraz bede jechac do lekarza na wizyte prywatna zobaczymy co powie. Boje sie jechac sama do szpitala bo to daleko i boje sie ze sie znow przyczepia do sposobu poboru moczu
                                                  • ewela38 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 17:33
                                                    W badaniu ogolnym to nie ma znaczenia z tego co wiem , sami w szpitalu przyklejaja woreczki małym dzieciom. jak leżałam z Gabrysią na nefrologi jedna matka też przelewała z nocnika. To faktycznie ma znaczenie przy posiewie ale jak u was wychodzi jałowy to znaczy, ze jest ok. Daj znać prosze co powiedział lekarz. Powodzenia)
                                                  • pola0099 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 19:48
                                                    My juz po wizycie u lekarza. Na razie nie mamy się czym martwic a w poniedzialek mamy przyjechac do przychdni to dostaniemy skierowania na potrzebne badania. Doktor uwaza że taki wynik moczu moze miec przyczyne w przechowywaniu moczu (po dostarczeniu do przychodni) ktory u nas jest transportowany az do łodzi. Uważa tez ze to wcale nie musi chodzic o ZUM ale tego mamy sie dopiero dowiedziec po badaniach.
                                                  • ewela38 Re: wieczne ZUM 04.02.16, 20:13
                                                    to dobrze, ze się tym zajmie, dawajcie znac)
                                                  • pola0099 Re: wieczne ZUM 11.02.16, 10:49
                                                    I znowu wyniki moczu cewnikowanego są poprawne. Będziemy jeszcze robić dokładne USG ale dopiero 24 lutego. W piątek wizyta u lekarza bo jeszcze posiew trzeba odebrać. Zobaczymy co powie. Córka płacze mi przy robieniu kupki chociaż nie jest twarda ostatnio płakała też po zrobieniu( nie wiem czy ją bolało, swędziało czy jeszcze co innego ) dałam jej czopek bo pomyślałam że może nie wszystko zrobiła i zasnęła chociaż już nic nie dorobiła. Wogóle problem z kupkami towarzyszy nam od tygodnia przed pierwszym ZUM. Może takie są objawy. Tylko nie wiem skąd aż takie rozbieżności w wynikach między cewnikowanym moczem a pobranym normalnie zwłaszcza biorąc pod uwagę rosnące crp.
                                                  • ewela38 Re: wieczne ZUM 11.02.16, 22:17
                                                    poczekaj bo nie rozumiem, dlaczego mocz cewnikowany poprawny a posiew trzeba odebrac? To z cewnikowanym moczem co robia? skad wiesz, ze jest prawidłowy jak czekasz na posiew dopiero?
                                                  • pola0099 Re: wieczne ZUM 16.02.16, 20:13
                                                    bo robiliśmy posiew i ogólne wyniki z tego samego moczu. Posiew zresztą tez wyszedł dobrze teraz czekam na wyniki z krwi do jutra i na USG 24 lutego zobaczymy co wyjdzie
                                                  • ewela38 Re: wieczne ZUM 27.02.16, 16:55
                                                    Pola co u was?
                                                  • pola0099 Re: wieczne ZUM 05.03.16, 17:29
                                                    U nas na razie po chorobie. Wygląda na to że to było jednorazowe i nas po prostu nie doleczyli dlatego się odnowiło (myślę że dużo pomogła nam maść na grzyby którą dostaliśmy drugim razem). Na razie wyniki w porządku. W między czasie była chora ( nie na zum) ale obyło się bez antybiotyku. Ogólnie wraca jej apetyt i cofnął się problem z zaparciami. Mam nadzieję że nam to już nie wróci.
                                                    Życzę wam aby wasze dzieci wróciły do zdrowia lub żeby przynajmniej były porządnie leczone (bo dobra diagnoza to podstawa). Ja już wiem że za nic nie zmienię mojego lekarza do dzieci.
                                                  • askompas Re: wieczne ZUM 02.02.18, 21:09
                                                    Odzywam się po dwóch latach. Zdarza się że występuje gorączka (związana z pęcherzem co kilka m-cy, pół roku). Wciąż są leukocyty i azotyny. Ale obecnie już wiem, że są odpowiednie wskazania do leczenia przeciwbakteryjnego. Nie zaleca się takiego leczenia bez wystąpienia objawów innych jeszcze poza leukocytami i bakteriami >10^5. Lekarze zdaje się o tym nie wiedzą.
                                                    journals.viamedica.pl/forum_medycyny_rodzinnej/article/viewFile/10177/8677
                                                    Wróciliśmy do żurawiny (3xdziennie), picia dużej ilości wody, probiotyku i rumianku.
                                                    Przyznaję rację lekarzom, którzy nie leczą antybakteryjnie wystąpienia leukocytów i bakterii bez odczuwalnych innych dolegliwości. Tylko że może być inna przyczyna niż same bakterie (trzeba robić badania kontrolne, USG itp.)
                                                  • ewela38 Re: wieczne ZUM 15.11.18, 21:46
                                                    askompas - a co z dziećmi bez objawów ale z wysokimi leuocytami?
      • aniaz1989 Re: wieczne ZUM 04.07.18, 21:58
        Dziewczyny czy coś się zmieniło u was ? Opisze moja histerie jestem już załamana nie wiem co mam robić. Moja córka prawie 6 letnia odkad zaczęła szkole dokładnie 3 dni po rozpoczęciu złapała zapalenie pieczenie ból itp dostała antybiotyk wyglądało ze jest Ok po dwóch tygodniach znowu posiew robiony wyszła najpierw bakteria proteus poxniej przy kolejnych ta cholerna E.cola generalnie od września 2017 do lutego 2018 ciagle jechała na lekach 😢 w lutym trafiliśmy na lekarza specjalistę profesora Puri (mieszkamy w Irlandii) ale znany jest na całym świecie zrobił cystoskopie wyszedł reflux plus bakteria pobrana z pęcherza E.cola dostałyśmy antybiotyk na 3miesiace najpierw 2 tygodnie 3 razy dziennie później tylko na noc Monotrim i miło być już wszystko wporzadku ale nie jest mocz się poprawił to fakt nie ma nic podwyższonego oprócz leukocytów tylko one wychodzą córkę nic nie boli widzę ze jest coś nie tak po mętnym moczu odrazu lekrza badania i ciagle wychodzi bakteria dziewczyny nie mam już sił ileż można robimy już wszystko pije 1,5 litra sika co chwile stram się wszystko robić a ciagle jest coś nie tak doradźcie proszę coś bo tracę nadzieje
        • ewela38 Re: wieczne ZUM 15.11.18, 21:39
          Nie widziałam wcześniej, że napisałaś. Polepszyło się coś u córki?
        • kaes01 Re: wieczne ZUM 19.02.19, 13:10
          No jeźeli wyszedł Reflux to trzeba leczyć ten reflux bo inaczej będzi ecały czas zakażenie. Jakeigo stopnia ma reflux I i II stopnia to lekki reflux i taki mozna ostrzyknąć i będzi eok. III to na dwoje babka wróżyła a iV i V to leczenie operacyjne.
    • lman Re: wieczne ZUM 10.12.18, 23:45
      Córka od dwóch lat ma cały czas zakażenia układu moczowego zaleganie moczu moczenie nocne leczymy od dwóch lat zero poprawy
      • lman Re: wieczne ZUM 10.12.18, 23:49
        Czy ktoś miał taki przypadek poprostu rozkładam ręce leukocyty 30 50 bakterie i teraz problem z nerką
        • ewela38 Re: wieczne ZUM 11.12.18, 07:39
          Odezwij się na priva. Ewelina2112@poczta.onet.pl
          • lman Re: wieczne ZUM 12.12.18, 22:51
            Ok dziękuję pisze
        • mamazuzuuu Re: wieczne ZUM 05.03.19, 00:46
          Prosze o kontakt zuczka84@wp.pl
          • lukaskomp Re: wieczne ZUM 08.09.19, 00:50
            Mam problem od 4-5 lat z córką obecnie 9 lat. Nawrotowe zum, wysokie leukocuty, bakyerie w moczu 10do 5. Zawsze e-coli. Bez gorączki, jedyne objawy to posikiwanie w majtki i brzydki zapach moczu. Już kilka razy miała włączoną profilaktykę przez pół roku futagina i wtedy super wyniki, nie ma objawów. Odstawiamy info 2 miesiącach wszystko wraca. Jesteśmy pod opieką nefrologa, rozkłada ręce. Miała usg i cum. Nic nie wyszło. Na iść pohrubiona ściana pęcherza, ale lekarze na to nie zwracają uwagi. Co robić, da się z tego wyjść. Już tracę nadzieję.
            • ewela38 Re: wieczne ZUM 08.09.19, 09:58
              Leczymy to w czd w Warszawie. Bez efektów. Nie ma zatwardzen?
              • lukaskomp Re: wieczne ZUM 08.09.19, 21:01
                Miała zatwardzenia, ale już od około roku nie ma tego problemu. Kupa prawie codziennie, dobrej konsystencji. Pilnujemy picia, daje probiotyki. Teraz jedna Pani nefrolog poradziła dawać mannoze i olejek z rokitnika. Od tygodnia podaje, zobaczymy czy coś pomoze. A co u Was mówią lekarze?
                • lukaskomp Re: wieczne ZUM 08.09.19, 21:06
                  U nas jak pisałam nie ma nigdy gorączki, w moczu bakterie i leukocuty. Z objawów to brzydki zapach i posikiwanie. Tak mnie kości sprobowac nic z tym nie robić, ale żaden lekarz na to się nie decyduje i mi też brak odwagi.
                  • ewela38 Re: wieczne ZUM 09.09.19, 15:31
                    U nas objawy były takie same, bez goraczki, posikowania się skończyły. Pani profesor z CZD i lekarze uważają, że przyczyną są zatwardzenia bo wszystko inne zostało wykluczone. Pęcherz nie pracuje sprawnie bo pomimo ,że kupy robi codziennie to jak robili cystoskopie mikcyjną, na zdjęciu wyszły pełne jelita. Jak jelita pełne jest zaleganie moczu bo pęcherz się dobrze nie kurczy. Bierze Forlax , łagodny środek , naturalny na pracę jelit. U mnie problemem robi się wiek. Ma 11 lat. Ciężko kontrolować a kłamie jak z nut. Forlax odstawiłam bo mówiła, że ma biegunki i zakażenia wróciły. A czy ma biegunki czy jej to nie smakuje nie mam jak skontrolować w tym wieku
    • marhanka Re: wieczne ZUM 23.03.21, 19:35
      Dawno temu pisałam na tym forum, w jaki sposób pozbyłam się wieloopornej bakterii klebsiella pneumoniae dzięki probiotyków firmy Pileje. Moderatorka jednak wszystkie posty usunęła, po odważ oficjalnie te probiotyki nie były dopuszczone na rynek polski. Nie pamiętam już, których używałam, były to trzy- podawane rotacyjnie. Zachęcam do zapoznania się z nimi. Po 3 miesiącach bakterie zniknęły, syn miał jà id urodzenia do 9 m-ca, zaczęłam mu je podawać po 5. Nasza nefrolog była bardzo zaskoczona.
      • pawelop2024 Re: wieczne ZUM 17.03.23, 18:55
        Pamięta Pani, który to był produkt filmy Pileje?

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka