Dodaj do ulubionych

Przepis na

18.07.07, 12:33
samotną rozwódkę dowartościowującą się na forum z sobie podobnymi przepisami
kulinarnymi:
1. znajdź beznadziejnego faceta
2. wyjdź za niego za mąż
3. urodź mu dzieci
4. zyj upokorzona, bita,
5. patrz jak on wraca do domu pijany
6. uświadom sobie , ze on ma dom i rodzinę w przysłowiowej zadniej części
ciała
7. przyłap go na zdradzie i innych oszustwach
8. złóż pozew rozwodowy
9. w sądzie walcz o byt swój i dzieci
10. hurraa - już rozwódka
11. ROZWÓD i CO DALEJ ????????????
Obserwuj wątek
    • phokara Re: Przepis na 18.07.07, 12:35
      Przepis na środę

      kalafiorowa (i nie tylko) (CZYLI MOGA BYC BROKUŁY, KALAREPA,) - I ZESTAW
      WARZYW W SKLADZIE ZUPKI TEZ DO MODYFIKACAJI big_grin
      Pol kalafiora
      2 marchewki
      kawalek bialej rzodkwi (ja dałam selera)
      korzen pietruszki (jeden)
      2 cukinie (male)
      cebula
      pora
      pol ziemniaka
      pol czerwonej papryki
      cebule i pora pokroic i poddusic na oliwie, jak sie zeszkli dodac pozostale
      warzywa, drobno pokrojone.
      Zalac zimna woda na wysokosc warzyw. ugotowac, az beda miekkie. Odstawic i po
      plekkim przestudzeniu zmiksowac. (oczywiscie dodawac te przyprawy jak wyzej w
      marchewkowej - sol, ziola, troche pieprzu, czosnek – ale nie więcej niż 1
      ząbek).
    • z_mazur Nie karmić trolla please n/txt 18.07.07, 12:36

    • bet66 Re: Przepis na 18.07.07, 12:37
      co dalej po rozwodzie?
      dalej wymiana przepisów kulinarnych
      a tu nie ma dla kogo gotować....haha
    • to.ja.kas Jambalaya...brzmi jak tytuł piosenki z Jamajki :- 18.07.07, 12:37
      Jambalaya z wieprzowiną

      Składniki:
      - 25 dag ryżu długoziarnistego
      - 60 dag chudej baraniny lub wieprzowiny
      - 1.5 szklanki bulionu drobiowego
      - 1.5 szklanki białego wina
      - 15 dag wędzonego chudego boczku
      - 25 dag pikantnej kiełbasy
      - 8-10 dużych krewetek (ze słoika lub obranych mrożonych)
      - 25 dag filetów (bez ości) z dorsza
      - 1 mała puszka pomidorów w zalewie
      - po 1 strąku zielonej i czerwonej papryki
      - 2 łodygi selera naciowego
      - 3 cebule
      - 3 ząbki czosnku
      - 1/2 łyżeczki pieprzu kajeńskiego
      - 1 łyżka sosu sojowego
      - kilka kropli tabasco
      - 3 łyżki oliwy
      - natka
      - sól

      Sposób przyrządzania:

      Ryż wypłucz i osącz na sicie. Mięso pokrój w kostkę, kiełbasę w półplasterki, a
      boczek w paski. Paprykę oczyść z gniazd nasiennych i pokrój w kostkę. Łodygi
      selera najpierw oczyść z włókien, a potem pokrój w plasterki. Cebulę i czosnek
      posiekaj. W dużym rondlu rozgrzej oliwę, obsmaż na niej mięso, przełóż je na
      talerz, a na pozostałym w rondlu tłuszczu podduś rozdrobnione warzywa.
      Następnie dodaj pomidory, bulion, wino, sos sojowy i pieprz kajeński. Zagotuj
      wszystko. Wsyp ryż, wymieszaj i duś 15 minut na małym ogniu, po czym dodaj
      mięso, boczek, kiełbasę i wędliny. Ustaw garnek na płytce ochronnej i duś
      potrawę, aż ryż będzie miękki (20-25 minut). Na 10 minut przed końcem gotowania
      włóż krewetki i pokrojoną na kawałki rybę, dopraw danie do smaku sosem tabasco
      i, jeśli trzeba, solą. Przed podaniem posyp posiekaną natką.
      • phokara Re: Jambalaya...brzmi jak tytuł piosenki z Jamajk 18.07.07, 12:42

        Jak egzotyka... to może..

        KURCZAK TERIYAKI


        1 pier? kurczaka podzielona na 2 czę?ci
        2 dymki pokrojone ukośnie na 7 cm kawałki
        0.25 szkl. Sosu do Teriyaki Blue Dragon
        olej do smażenia

        Smażymy mięso na średnim ogniu z obu stron aż nabierze złotego koloru.
        Zdejmujemy z patelni. Na patelnie wlewamy sos Teriyaki doprowadzamy do wrzenia.
        Wkładamy mięso i dusimy przez 15 minut okazjonalnie odwracając. Na 3 minuty
        przed końcem smażenia dodajemy cebulkę.

        Uduszone mięso kroimy w cienkie plasterki podajemy z ryżem przybrane dymką.
        Popularny jest też sposób podawania w formie szaszłyka.
        • to.ja.kas zakazane...mule w winie...:-))) 18.07.07, 12:43
          Składniki: 2 porcje
          1 kg muli
          1 butelka białego wina
          1 cebula
          2 ząbki czosnku
          2 papryczki chili
          oliwa
          Opis przygotowania: 35 min.
          Odrzucamy otwarte mule. Pozostałe myjemy. Na głębokiej patelni rozgrzewamy
          oliwę i wrzucamy posiekany czosnek, cebulę i papryczkę chili, po chwili
          wrzucamy mule i zalewamy winem. Gotujemy do odparowania wina. Zamkniete mule
          odrzucamy. Mule podajemy posypane natką pietruszki.
          • phokara Re: zakazane...mule w winie...:-))) 18.07.07, 12:44
            O super!

            Powinno się nazywać 'Winne muły'.
            • bet66 nie mule tylko mulice 18.07.07, 12:48
              były sobie świnki dwie
              świnki dwie ;
              bardzo głupie obydwie
              obydwie
              tralalala
              • jarkoni Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 19:02
                Będzie długo.
                Uprzedzam, że nie czytałem całego wątku bet. Tylko do tego momentu ze świnkami...
                Nie mam najmniejszego pojęcia co będzie napisane dalej w tym wątku i mam na to
                świadka.
                Natomiast uważam za niezbyt miłe to, co zrobiły Panie "Ph." i "To.ja.k."(skróty
                jak o Buczkowskim w gazetach- znany aktor Z.B. i podane gdzie grał)
                Moja opinia, uważam ją za rozsądną, jest taka:
                1. Forum jest otwarte, co oznacza, że zapraszamy wszystkich
                2.Jeśli ktoś łamie wszelkie możliwe reguły, dopuszcza się przestępstwa,
                reklamuje i chce tu promować, nie wiem, narkotyki, pornografię, czy podaje linki
                do np.Dody lub Min.Ed. i/lub jego ojca,i tym podobne bezeceństwa- to się
                informuje o tym oficjalnie adminów GW i oni robią porządek
                3.Osoby, które używają języka nieprzystającego do języka danego forum-będą
                usuwane-zarówno ich posty jak i w konsekwencji poprzez blokadę nicka. Są fora,
                gdzie panuje dowolność wyrażania i opinii i swoich emocji, dawałem już tu za
                przykład fora piłki nożnej.Tam na pewno niezrównoważony emocjonalnie osobnik z
                nadmiarem hormonów będzie w swoim świecie.
                Na tym forum chyba nikt nie chce wulgarności i osobistych wycieczek.
                I znakomicie dba o to głównie Anja_pl.
                Mój wywód jest skutkiem braku Anji.
                4.Osoby, które jednak robią osobiste wycieczki, z którymi toczy się jakaś
                wymiana zdań, miła lub mniej miła- piszą na forum, dopóty, dopóki nie uznamy, że
                przekroczyła granice wszelakie, vide pkt.2.
                (PS. to nie jest jakikolwiek mój regulamin tego forum, to tylko uściślenie
                zasad, o których tu wspólnie mówiliśmy)
                5.Osoby, z którymi nie chcemy rozmawiać, a odzywają się na założonych przez nas
                wątkach- można po prostu unikać, lekceważyć, nie odpowiadać na ich posty, lub
                zgłaszać potrzebę usunięcia postów(lub zablokowania nicka) osoby, która robi
                zamieszanie, obraża, utrudnia normalną rozmowę na forum
                Zazwyczaj w wypadku takich osób sugeruje się, że mogłyby tu więcej nie pisać lub
                wręcz podpowiada się inne fora, na których taka osoba byłaby bardziej
                zrozumiała, czułaby się lepiej i byłaby lepiej dostosowana do poziomu danego forum.
                6.Mając nadzieję, że wyłuszczyłem sprawę w miarę zrozumiale:
                Kontynuuję- jak mówią Rosjanie "to whom it may concern", i napiszę w drugiej osobie:
                Jeśli nie podoba Ci się to, co pisze ktoś na tym forum-nie czytaj, nie
                odpowiadaj, nie polemizuj.Czytasz, to jasne, jeśli napisał/a cokolwiek w Twoim
                wątku. Jeśli narusza zasady netykiety: zgłoś do admina forum, lub do admina GW.
                Jeśli tego nie robisz= chcesz z tą osobą rozmawiać, polemizować, dyskutować.
                7.Ostatnie: jeśli taka osoba założyła SWÓJ ODDZIELNY WĄTEK na forum, z którego
                nie została usunięta i ma prawo tu pisać, a Ty ośmieszasz ten wątek,
                przeszkadzasz w odpowiedziach innym itp.
                To też jest wbrew zasadom netykiety. I chyba wszyscy sobie tego nie życzymy.
                Na miejscu autorki wątku może nie postawiłbym na inwektywy (świnki i głupie),
                ale rozumiem intencje, bardzo proste: nie chcecie ze mną rozmawiać, nie jestem
                wyrzucona z forum, to mój wątek, nie musicie go ani czytać ani komentować.
                A tytuł wątku jest o "przepisie na",w rozwinięciu "na samotną rozwódkę" a nie o
                przepisach kulinarnych. Ale jeśli chce się kogoś koniecznie uderzyć..
                Nie podoba się-nie czytajcie, nie odpowiadajcie, nie komentujcie.
                Powtarzam: to jest post po przeczytaniu początku wątku, a postów jest tu już
                ponad 170.
                Po drugie: też powtórzone, bo byłem o to podejrzewany- nikogo nie bronię, staram
                się zachować normalność.
                Czyżbyście nie oczekiwali normalności? Aż nadto mieliśmy w życiu nienormalnych i
                sytuacji i zachowań...
                Chociaż tutaj się zachowujmy..



                A teraz poczytam wątek do końca, dziękuję za zrozumienie mniej zapalczywym i
                emocjonalnym.




                PS. Anja, ależ się naczytasz po powrocie...
                • turzyca Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 19:13
                  jarkoni
                  znasz okreslenie "opad szczeki"? Po przeczytaniu Twojego posta pierwszy raz w
                  zyciu faktycznie przytrafilo sie mi takie zjawisko. Siedzialam przed komputerem
                  z ustami otwartymi szeroko ze zdziwienia i nie moglam ich za bardzo zamknac.
                  Gdyby ten post pojawil sie zaledwie kilkanascie godzin temu w watku o "moich
                  wymaganiach" czy w "czy bet66 to czarownica" to bym go rozumiala. W tym watku
                  nie jestem w stanie zrozumiec w ogole. W ogole. W ogole. Z watku, ktory byl w
                  gruncie rzeczy paskudna zaczepka, moze obliczona na to, zeby znow wylac na forum
                  kubly pomyj, dziewczyny zrobily cos bardzo sympatycznego. Dlatego zreszta sie
                  wlaczylam do tej gry, bo spodobalo mi sie, w jak uroczy, nieagresywny sposob
                  zamienily poczatek pyskowki w spis fajnych potraw.
                  • turzyca Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 19:16
                    i jeszcze jedno. "jesli ktos lamie zasady, to sie informuje adminow"
                    Jakis czas temu poinformowalo sie. Admin nie zrobil nic. W efekcie poszlo wiele
                    kublow pomyj. Niech nastepnym razem admin reaguje, a nie olewa, to nie bedzie
                    problemow.
                    • jarkoni Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 19:33
                      Turzyca, poczytałaś dokładnie?
                      Nie czytałem całego wątku..Dopiero zaczynam.
                      Ale fascynuje mnie to, że jednak piszecie i odpowiadacie i polemizujecie z
                      osobą, z którą nie chcecie mieć nic wspólnego..
                      Po co? To wasza tajemnica..
                      Nie lepiej założyć oddzielny wątek kulinarny?
                      Po co ciągnąć, rozwlekać, prowokować?

                      A jeśli nie zgadzasz się z tym co napisałem, to po prostu to powiedz, i powiedz,
                      gdzie nie miałem racji- jasno i wyraźnie.
                      A co do odpowiadania przez adminów- proszę podpowiedz jak to zmienić: Anji nie
                      ma, Scriptus raczej nie adminuje, ja nie uznaję siebie za najlepiej adminującego
                      (choć nie uwierzysz, jak dużo jest prawie codziennie maili o choćby skasowanie
                      postów, Anja to wie)
                      Jeśli masz chętnego do współadminowania- zapraszam.
                      • turzyca Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 20:10
                        jarkoni przeczytalam dokladnie. I dlatego wlasnie nie moglam uwierzyc wlasnym
                        oczom. Pamietaj, ze ja tu jestem prawem kaduka, bo jestem bezdzietna panna.
                        Wszelkie zelzywe teksty bet w zaden sposob sie do mnie nie odnosza. W ten sposob
                        jako osoba zupelnie bezstronna pozwole sobie na konstruktywna krytyke.

                        "Nie czytałem całego wątku..Dopiero zaczynam."
                        Nalezy najpierw przeczytac to, co sie krytykuje, a nie krytykowac w ciemno.

                        "Ale fascynuje mnie to, że jednak piszecie i odpowiadacie i polemizujecie z
                        osobą, z którą nie chcecie mieć nic wspólnego.."
                        Poniewaz aktualnie czynny admin na tym forum zachowuje sie jak tchorz i przez
                        TRZY pelne dni nie zrobil nic, zeby zapobiec eskalacji agresji na forum i w
                        jakikolwiek sposob stonowac dzialalnosc trolla, kilka osob postanowilo ukazac
                        absurdalnosc dzialan trolla. Zamiast dac sie prowokowac i odpowiadac na
                        rynsztokowe posty na odpowiadajacym im poziomie, siegnelo po jedyna bron jaka w
                        takiej sytuacji zostaje czyli po inteligencje i poczucie humoru. Jesli wolisz,
                        zeby bet odpowiadano na jej poziomie nie ma sprawy. Tylko ze niektorzy naprawde
                        nie lubia brodzic w pomyjach.

                        "nie uwierzysz, jak dużo jest prawie codziennie maili o choćby skasowanie postów"
                        I w tym zalewie nie byles w stanie dostrzec mojego maila z informacja o
                        problemie... No coz bywa. Ale rowniez przez trzy dni nie byles w stanie dostrzec
                        problemu i odpowiednio nan zareagowac!!! i to jest to co jest naganne.

                        "Jeśli masz chętnego do współadminowania- zapraszam."
                        Panny sie pytasz? To jest TWOJ problem. A jesli sobie nie radzisz, to sie nie
                        dziw, ze ludzie probuja sobie jakos poradzic.
                        • jarkoni Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 22:02
                          Cytuję Turzycę:

                          "Poniewaz aktualnie czynny admin na tym forum zachowuje sie jak tchorz i przez
                          TRZY pelne dni nie zrobil nic, zeby zapobiec eskalacji agresji na forum"

                          A co ja właśnie robię od wczoraj?

                          I dziękuję za "tchórza".
                          Ktoś jeszcze zechce mnie obrazić?
                          • to.ja.kas Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 22:06
                            Wiesz bardzo wrazliwy jestes...na swoim punkcie...jakbys tak w polowie był
                            wrazliwy na to co czuja tu piszacy obrazani przez bet......baaaaaardzooo po
                            mesku....
                      • jarkoni Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 20:29
                        Turzyca, poza tym, czytałem maila od Ciebie, mogłem oczywiście usuwać i usuwać..
                        Ale w wątku zaczęła się ostra polemika..Usunąć można zawsze, zauważ tylko, że
                        napaści były obopólne, nikt inny o to nie pytał. Zawsze jest opcja zwrócenia się
                        bezpośrednio do adminów GW, polecam.
                        Ale jestem w stanie zrozumieć, że jak już ja coś napiszę, to "jakby kosmici
                        wylądowali". Oczywiście nie ma tu żadnych słów na k.. ani na ch..
                        Polecam wątek na forum-humorum pt: jak obrazić "bez obrażania", żeby admini nie
                        wywalili posta..Polecam pani Angoisse(odpowiem jutro na maila):

                        forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=384&w=65265939
                        • turzyca Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 20:42
                          jarkoni w momencie gdy ja do Ciebie pisalam pod postami bet nie bylo zadnej
                          odpowiedzi.
                          • jarkoni Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 21:55
                            Turzyca, czy myślisz, że ja nic nie robię ino sprawdzam pocztę?
                            Kiedy ja przeczytałem Twój mail to watek był już wieelki..
                            Miałem skasować cały wątek?
                            Który rozwijał się w tempie błyskawicznym zresztą..
                            I miał też dużo pożytecznych wpisów.
                            I tylko dlatego,że bezdzietna panna, nie mająca z założenia pojęcia, o czym się
                            mówi- życzy tego sobie?
                            Powtarzam: nikt inny się nie odezwał, że coś jest BARDZO nie tak.
                            Bo uwierz: z byle "nie tak" radzimy sobie spokojnie sami, bez Twoich monitów..
                            • panda_zielona Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 22:06
                              Luuuudzie,bet66 wyzwala niemal mordercze instnkty.Zamordować bet66,nie będzie
                              pisać na żadnych forach.
                              • to.ja.kas Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 22:07
                                panda_zielona napisała:

                                > Luuuudzie,bet66 wyzwala niemal mordercze instnkty.Zamordować bet66,nie
                                będzie
                                > pisać na żadnych forach.


                                ??????????
                                • panda_zielona Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 22:23
                                  > ??????????
                                  Po jaką cholerę odpowiadać na posty osoby,której się nie trawi.
                                  • to.ja.kas Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 22:24
                                    zapraszam do przeczytania odpowiedzi na to pytanie w tym watku, w watku arona
                                    oraz w watku jarkoniego....trochę poniżej....
                                    • panda_zielona Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 23:16
                                      przeczytałam i nie zmienia to mojego zdania,że jeśli ktoś mi bruździ to go
                                      olewam i już.
                                      • to.ja.kas Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 23:17
                                        gratuluję i zycze dalej postepowac w sposob jaki uwazasz za najlepszy dla
                                        siebie, pozostaje pod wrazeniem silnego ducha i nerwów....powaga
                                        • panda_zielona Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 23:27
                                          dziękuję bardzo,naprawdę jestem niespotykanie spokojna i bardzo trudno
                                          wyprowadzic mnie z równowagi.smile))
                            • turzyca Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 22:21
                              "Turzyca, czy myślisz, że ja nic nie robię ino sprawdzam pocztę?"
                              Nie. Zakladam, ze sledzisz, co sie dzieje na forum. Ale jakbys przypadkiem nie
                              sledzil to postanowilam ulatwic Ci zycie.
                              "Bo uwierz: z byle "nie tak" radzimy sobie spokojnie sami, bez Twoich monitów."
                              Jestes pierwszym adminem w mojej dlugiej karierze uzytkownika forow, ktory jest
                              niezadowolony z faktu, ze ktos go poinformowal o trollu. Takoz i pierwszym
                              broniacym trolla.

                              "bezdzietna panna, nie mająca z założenia pojęcia, o czym się mówi"
                              jarkoni, o czym nie mam pojecia? O tym jakie to uczucie rozwiesc sie? Czy co to
                              znaczy walczyc o alimenty? Tak. Tylko o tym. Bo o tym, co to jest zakonczyc
                              wieloletni, zwiazek juz owszem. O tym co to sa slowa obrazliwe, co to sa style
                              jezykowe - wiem swietnie, kolokwia na polonistyce zaliczalam lepiej niz
                              polonisci (tak, wiem, nie powinno sie chodzic na dodatkowe zajecia na cudzych
                              wydzialach i wrednie zawyzac poziomu). O netykiecie tez.
                        • kasiar74 Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 20:44
                          Zawsze jest opcja zwrócenia si
                          > ę
                          > bezpośrednio do adminów GW, polecam.


                          czy to dotyczy również forów prywatnych?
                          • jarkoni Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 21:58
                            Tak Kasiar, poczytaj regulamin.
                            Fora prywatne to nie własność założycieli, tam też obowiązują zasady i po prostu
                            prawo RP
                • natasza39 Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 19:35
                  jarkoni napisał:

                  > Na tym forum chyba nikt nie chce wulgarności i osobistych wycieczek.

                  > 4.Osoby, które jednak robią osobiste wycieczki, z którymi toczy się jakaś
                  > wymiana zdań, miła lub mniej miła- piszą na forum, dopóty, dopóki nie uznamy,
                  że przekroczyła granice wszelakie, vide pkt.2.


                  A co uznajesz za "ostateczną granicę"?
                  czy np. podszywanie się pod czyjś znany na tym forum nik, wywleczenie sprawy z
                  forum zamkniętego i zrobienie złodzieja z innego uczestnika forum jest wyraźnym
                  przekroczeniem "granicy"?
                  Patrz link

                  forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=24087&w=54004857&a=54004857


                  Czy jednak gorszym grzechem jest napisanie dla ogólnego pożytku przepisu na
                  bigos czy banana w cieście?
                  No chyba, że wolisz nie jeść banana w cieście, tylko zrobić z nim to co
                  zaproponowała wielce broniona trolica!
                  W takim razie nie mam pytań

                  > (PS. to nie jest jakikolwiek mój regulamin tego forum, to tylko uściślenie
                  > zasad, o których tu wspólnie mówiliśmy)

                  To sa chyba jednak jakies nowe zasady jarkoni

                  > 5.Osoby, z którymi nie chcemy rozmawiać, a odzywają się na założonych przez nas
                  > wątkach- można po prostu unikać, lekceważyć, nie odpowiadać na ich posty, lub
                  > zgłaszać potrzebę usunięcia postów(lub zablokowania nicka) osoby, która robi
                  > zamieszanie, obraża, utrudnia normalną rozmowę na forum
                  > Zazwyczaj w wypadku takich osób sugeruje się, że mogłyby tu więcej nie pisać lub
                  > wręcz podpowiada się inne fora, na których taka osoba byłaby bardziej
                  > zrozumiała, czułaby się lepiej i byłaby lepiej dostosowana do poziomu danego
                  forum.

                  Jesli w przypadku bet uda ci sie "zasugerować zmianę forum" zostaniesz adminem
                  roku, bo to się jeszcze żadnemu adminowi nie udało.
                  Ponadto niesamowicie skurczyła sie ilosc forów na których pozwala się jej
                  jeszcze pisać.
                  A pisze tutaj, bo jest to jedyne, na którym jeden uparł się żeby się z nia na
                  kawę umówić, a drugi jej usilnie broni.



                  > 7.Ostatnie: jeśli taka osoba założyła SWÓJ ODDZIELNY WĄTEK na forum, z którego
                  > nie została usunięta i ma prawo tu pisać, a Ty ośmieszasz ten wątek,
                  > przeszkadzasz w odpowiedziach innym itp.
                  > To też jest wbrew zasadom netykiety.


                  Moze wyłuszczysz to bet?

                  > A tytuł wątku jest o "przepisie na",w rozwinięciu "na samotną rozwódkę" a nie
                  o przepisach kulinarnych.

                  O to, to.Dobrze że to napisałeś.
                  Ja myślę, że te wszystkie wpisy to dlatego były, że dziewczyny po prostu tępe są
                  i się nie kapnęłysmile
                  • turzyca Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 20:13
                    natasza, zgadlas! A teraz gdy zrozumialam o co chodzilo, moja tepota mnie
                    powalila...
                    i jeszcze o jajkach pisalam, bo bet skarzyla, sie ze facet jajek nie dostawal.
                    Wstyd mi strasznie, ze taka tepa jestem. Czy jest tu gdzies forum dla
                    absolutnych idiotek?
                  • to.ja.kas Drogi jarkoni 18.07.07, 20:50
                    w watku ktory podała Natasza jest link, poprosiłam tam o usuniecie watku w
                    ktorym robi ze mnie złodziejke i pania szukajacą sponsoringu...nie zauwazyłam
                    tam Twojego wpisu potepiajacego taki wybryk....chetnie sie dowiem dlaczego....?
                    Dlaczego nasmiewanie sie z kobiet ktore przeszły piekło domowe (ten watek) jest
                    wg Ciebie dopuszczalny...ponizej masz watek marcjanny, osoby ktora teraz tu
                    weszła na pomoc, w takiej własnie traumie, w zwiazku z przemoca w domu...czy
                    post bet jej w czyms pomoze?Pokazuje ze to forum jest przyjazne????

                    Ciekawa jestem co o tym sadzisz...reszte moch odczuc dopisały dziewczyny
                • kasiar74 Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 19:47
                  ty chyba faktycznie jestes kosmitą jarkoni
                  sorki ale ta nędzna prowokacja bet nadaje się własnie po sekatorek bo jest
                  obrzydliwa, teraz jak juz tolerujemy nasmiewanie się z przemocy domowej to może
                  posmiejmy się dalej, z molestowanych z gwałconych, bardzo smieszne.
                  Powiem Ci że wielka szkoda że nie ma Anji_pl bo ona na pewno miałby na tyle jaj
                  jako admin żeby to wyciąć
                  • jarkoni Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 21:14
                    Ja po prostu mówię jasno: jeśli ktoś was obraża, to zgłaszamy i powinno być do
                    wycięcia.
                    Tu akurat zgłosiła jedna osoba, polemika była dalej, nikt w trakcie, ani w
                    wątku, ani mailem, nie proponował, żeby ciąć. Panie coraz lepiej bawiły się
                    "tępieniem trolla", nawet (pewnie przerażona rozwojem sytuacji) zgłaszająca- nie
                    ponowiła propozycji cięcia.
                    Proste?
                    Jeśli nie zgłaszamy = chcemy podyskutować, mimo języka używanego przez
                    interlokutora.
                    Nadal proste?
                    A ponieważ ogólnie znane i szanowane i lubiane Panie rozpoczęły "odwet", czyli
                    zaczęły atakować "bet" w jej własnym wątku, to pewnie lubią taką zabawę.
                    Poczytam jeszcze jeśli pozwolicie, choć to nie ja stanowię o tym forum, nie do
                    końca..
                    Bardziej przekażę to forum.

                    Nie chciałbym, żeby ktokolwiek na ty forum wyśmiewał, czy naigrawał się z innego
                    człowieka. Wątki absolutnie wulgarne usuwamy natychmiast po ich zobaczeniu, Anja
                    czy ja robimy to (teoretycznie, bo aż takich nie było) bez konsultacji..
                    Inne kontrowersyjne, wierzcie albo nie, uzgadniamy, pytamy i konsultujemy..

                    Powtarzam: nie podoba się Pani "bet"- poproszę o konkrety i usuwam.
                    Ale skoro na tyle się podoba, że warta jest odpowiedzi i dyskusji: dopóty pozostaje.
                    Ergo: skoro pozostaje, ma takie prawa jak my wszyscy, a skoro ktoś jej wątek
                    (oczywiście prowokacyjny) traktuje jako okazję do dyskusji, to proszę, niech
                    dyskutuje.
                    Zresztą powtarzam: skoro nie chcesz z nią rozmawiać, to po kiego odpowiadasz w
                    jej wątku..
                    Prowokatorki z obu stron.

                    Dobrze jakby jakiś facet z jajami się wypowiedział, chętnie poznam opinię.

                    A oczywiście nawiasem mówiąc: ja piszę tak, jakby jakiś kosmita wylądował.
                    I to k..wa nie było obraźliwe?
                    To co jest?
                    Może po moich postach piszcie po kilka postów kulinarnych..
                    Kto nie zrozumiał ten trąba.
                    Dziękuję
                    • to.ja.kas Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 21:17
                      Ty czytasz co piszemy do Ciebie???? czy watek jaki podała Nati przejrzałes???
                      Bo jakos konkrety bardzo Ci umykaja chociaz o nie prosisz....
                    • jarkoni Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 21:18
                      PS. Uczciwość pozostaje uczciwością, zasady-zasadami, prawo-prawem, niezależnie
                      od tego, kogo dotyczą.
                      I tego chciałbym sie trzymać.
                      A teksty obraźliwe-tekstami obraźliwymi, niezależnie od tego, czy w kontekście
                      zdania powiesz po prostu: "jesteś k..wą", czy tez "k..smitą"
                      To tylko kwestia skali i dobrego smaku..
                      • to.ja.kas Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 21:20
                        A złodziejka??????
                        A tepe baby???
                        A kurwy????
                        Widze ze ten kosmita bardzo Cie uraził...a dziwisz sie nam??????????
                    • turzyca Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 21:33
                      jarkoni
                      Prosze pokazac mi cytat atakujacy bet w tym watku. A juz super wdzieczna bede
                      jesli wyjmiesz go z moich postow napisanych _przed_ Twoim wystapieniem.
                      Masz jakikolwiek dowod twierdzenia "Panie rozpoczęły "odwet", czyli zaczęły
                      atakować "bet" w jej własnym wątku"?
                      Jak nie, to przestan klamac w zywe oczy.


                      • jarkoni Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 21:47
                        Na litość..Czyżby bezdzietna panna zaczęła być autorytetem na forum Rozwód?
                        Zarzucasz mi "kłamstwo w żywe oczy? Naprawdę to napisałaś?
                        No już chyba troszkę przesadziłaś..
                        Nawet nie chce mi się udowadniać, ze nie jestem wielbłądem, wybacz..
                        • to.ja.kas Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 21:51
                          Napewno jest wiekszym autorytetem niz bet...w dziedzinie kultury osobistej
                          przewyzsza ja o lata swietlne...bet nie jest rozwodka a uwazasz ze ma prawo tu
                          pisac a uwazasz ze ktos tak kulturalny jak Turzyca nie bo jest bezdzietna
                          panna???
                          No teraz to chłopie pojechałes....niech Anja wróci bo rzeczywiscie przyda se
                          ktos z jajami....

                          Widze ze dowody omijasz szerokim łukiem....czyzby przeoczenie takie całkiem
                          niechcacy???????
                        • turzyca Re: nie mule tylko mulice 18.07.07, 22:08
                          jarkoni. Forum jest otwarte. Nie wypowiadam sie na temat "jak zeznawac przed
                          sadem" tudziez "jakie dokumenty przedstawic jako uzasadnienie do wniosku o
                          alimenty", bo faktycznie nie jestem zadnym autorytetem w tej dziedzinie. Zdarza
                          mi sie wypowiadac na temat sytuacji dotyczacych przemocy w zwiazku, bo to akurat
                          bylo moim doswiadczeniem. Poza tym na forum poruszanych jest mnostwo tematow i
                          wydaje mi sie, ze moja dziwaczna wiedza obejmujaca mnostwo nietypowych faktow
                          czasami sie przydaje.
                          Teraz rozmawiamy o kwestii jezyka. A jezykiem polskim i logika podobno posluguje
                          sie wzorcowo.

                          Naprawde napisalam, ze klamiesz, bo twierdzisz, ze m.in. ja atakowalam bet. A ja
                          tego nie zrobilam. Zaden z moich wpisow nie odnosil sie nawet do bet, nie mowiac
                          juz o atakowaniu jej. Twierdzenie niezgodne z rzeczywistoscia nazywa sie w
                          jezyku polskim klamstwem, a osoba, ktora takie twierdzenie wyglasza, klamie.
                        • phokara Re: nie mule tylko mulice 20.07.07, 00:37
                          jarkoni napisał:

                          > Na litość..Czyżby bezdzietna panna zaczęła być autorytetem na forum Rozwód?

                          Brawo rycerzu! Brawo.
                          Klasa w czystej formie.
                          Jeśli miałam jakieś resztki złudzeń, to już ich nie mam. Bezcenne.
                          • sylwiamich Re: niesmaczne to juz jest 20.07.07, 09:12
                            Normalnie bet powinna dostać nobla...wynalazła perpetum mobile...kłótnia sie
                            sama nakręca.Ktoś mi kiedyś powiedział że diabeł to ktoś taki co przychodzi i
                            sieje zamęt.I mam w nosie czy mi znowu Jarkoni zarzuci brak kultury osobistej i
                            atakowanie bednego dziwczęcia ze żmijowym jęzorem...WEŻCIE I PRZESTANCIE
                            • bet66 Re: niesmaczne to juz jest 20.07.07, 09:19
                              i zenujące.
                              Bet tylko odsłania nagą prawdę , ze wszystkie aniołki diabełka mają za skórą.
                              • panda_zielona Re: niesmaczne to juz jest 20.07.07, 11:33
                                bet66 napisała:

                                > i zenujące.
                                > Bet tylko odsłania nagą prawdę , ze wszystkie aniołki diabełka mają za skórą.

                                Oczywiście bet jest po prostu chodzącym ideałem,wzorem cnót wszelkich.zywcem
                                do nieba pójdzie
                • sonrisa3 Re: nie mule tylko mulice 19.07.07, 01:17
                  Jezusicku! Z tą kobietą jest coraz gorzej... Te "wierszyki".....
                  Jarkoni, wytłumacz mi jak to jest, że pogroziłeś paluszkiem osobom, któe nikogo
                  nie obraziły, napisały tylko coś off-topic a nie reagujesz na ewdentnie
                  prowokujące teksty bet?
                  Już sam pierwszy post w tym wątku ma taką porcję jadu i pogardy, że niesmak
                  bierze w czasie czytania.
                  Potem - im dalej, tym gorzej. A Ty, zwracasz uwagę Pho i ta.ja.kas?
                  Jestem zaskoczona.
            • to.ja.kas Re: zakazane...mule w winie...:-))) 18.07.07, 12:49
              Ty sie Pho nie madrzyj, nie pasujesz do przepisu na rozwodki....nie bił, nie
              pił, dzieci stadka nie masz...zero satysfakcji dla tych ktorzy pisza tu na
              forum tylko po to by pomoc i uswiadomic ze głupie jestesmy !!!!! Ktos chce nam
              pomóc zrozumiec zesmy idiotki, tak dyplomatycznie i delikatnie, majac wzglad ze
              sa tu kobiety ktore sa w trakcie traumy a my w nich mułami....eeee tzn mulami

              no dobra jeszcze cos:
              Krewetki na maśle z czosnkiem i natką
              Składniki:
              - krewetki królewskie (mogą być mniejsze byle nie koktajlowe)
              - masło
              - czosnek świeży
              - natka pietruszki
              - szczypta soli

              Sposób przyrządzania:

              Rozgrzać masło na patelni, ułożyć świeże krewetki, wgnieść trzy ząbki czosnku i
              po dwóch minutach wrzucić posiekaną natkę. Smażyć ok. 6 minut, nie dłużej.
              Podawaćz białym lub różowym winem.
              • bet66 Re: zakazane...mule w winie...:-))) 18.07.07, 12:51
                tak mu dobrze gotowała, ze
                po gębie obrywała....
                tralalala
                • phokara Re: zakazane...mule w winie...:-))) 18.07.07, 12:53
                  Jak upiec udany biszkopt?
                  Od razu po przygotowaniu ciasta należy go włożyć do odpowiednio natłuszczonej i
                  wysypanej mąką brytfanki, a następnie do piekarnika nagrzenego do 160 °C, a po
                  chwili (gdy ciasto już podrośnie) temperaturę zwiększa się do 170-180 °C.
                  Po upieczeniu ciasto należy pozostawić na chwilę w piekarniku z otwartymi
                  drzwiczkami, aby nie opadło, a następnie wyjąć.
                • to.ja.kas ale jaja 18.07.07, 12:54
                  Botwinka i jaja przepiórcze


                  Seler i pietruszkę obrać, umyć, zalać 3/4 l wody, dodać mięso, posolić i
                  gotować około 40 minut. Botwinkę oczyścić, pokroić, buraka obrać, zetrzeć.
                  Warzywa ugotować w wodzie z łyżką soku z cytryny. Wywar mięsny przecedzić.



                  Mięso obrać z kości, pokroić, wraz z botwinką i burakiem dodać do wywaru.
                  Doprawić pozostałym sokiem z cytryny, cukrem, solą i pieprzem, zagotować. Jajka
                  ugotować na twardo, przekroić na połówki. Zupę podawać z jajkami i koperkiem,
                  ozdobić śmietaną.

                  Smacznego.
              • phokara Re: zakazane...mule w winie...:-))) 18.07.07, 12:54
                > Ty sie Pho nie madrzyj, nie pasujesz do przepisu na rozwodki....nie bił, nie

                Kasiu.
                Nie odjeżdżajmy od tematu wątku.

                Zaraz dam przepis na ciasto jogurtowe z owocami.
                • to.ja.kas Re: zakazane...mule w winie...:-))) 18.07.07, 12:56
                  Przepraszam...jak jogurtowe moze byc...tez dietetyczne smile))
                  • phokara Re: zakazane...mule w winie...:-))) 18.07.07, 12:58
                    No właśnie.

                    To voila:

                    Ciasto:
                    1 szkl jogurtu naturalnego
                    1 szkl cukru
                    ok. 2,5 szkl mąki
                    3 jajka
                    2 łyżeczki proszku do pieczenia
                    0,5 szkl oleju
                    1 cukier waniliowy
                    odrobina soli (ok. 1/4 łyżeczki)
                    aromaty: śmietankowy i waniliowy

                    Owoce:
                    Wiśnie, morele, śliwki i inne

                    Wykonanie:
                    • Białka ubić na sztywną pianę z 0,5 szkl. cukru i solą
                    • Żółtka zmiksować z 0,5 szkl. cukru i cukrem waniliowym do białości.
                    • Do żółtek dodać jogurt - miksować, potem olej i wciąż miksować.
                    • Do otrzymanej masy dodać pianę z białek i cukru - wymieszać delikatnie
                    drewnianą łyżką.
                    • Na końcu wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, dodać po
                    kilka kropli aromatów i wymieszać całość drewnianą łyżką. Ciasto ma mieć
                    konsystencję gęstej śmietany ( dlatego nie wsypywać na raz całej mąki - lepiej
                    w dwóch, trzech turach).
                    • Ciasto wyłożyć na blaszkę o wymiarach ok. 25x35 cm., wyłożoną papierem
                    do pieczenia. Położyć na nim ulubione owoce np. wiśnie i morele najlepiej po
                    skosie.
                    • Piec ok. 50 min w temperaturze 180-185? C
                    • 13monique_n Marchewkowe!!!! Znalazłam 18.07.07, 13:31
                      Składniki:
                      - 1 i 1/4szkl.oleju,
                      - 4 jajka,
                      - 2szkl. drobno utartej marchewki,
                      - 2 szkl.mąki,
                      - 2 szkl.cukru,
                      - 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
                      - 2 łyżeczki cynamonu,
                      - 2 łyżeczki sody,
                      - rodzynki,
                      - orzechy (według własnego uznania).

                      Jak przyrządzić?
                      1. Jaja utrzeć z cukrem na puszystą masę.

                      2. Dodawać stopniowo mąkę i olej.

                      3. Na końcu marchew, proszek do pieczenia, sodę, cynamon, rodzynki i orzechy.

                      Potrzebne przybory:
                      Mikser, duża miska, duża prostokąatna forma do pieczenia.

                      Polewa (smarowidło)
                      2 opakowania serka "Filadelfia" ubic mikserem z łyżką cukru pudru oraz sokiem z
                      cytryny (odrobina). Posmarować zimne ciasto puszystą masą. Najlepsze następnego
                      dnia, o ile wytrzyma big_grin

                      Uwaga! Może wyjść zakalec, ale sis utrzymuje, ze takie jest najpyszniejsze.
                      • to.ja.kas Re: Marchewkowe!!!! Znalazłam 18.07.07, 13:32
                        Dziekiiii!!!!!!!!!
                    • menab Re: zakazane...mule w winie...:-))) 18.07.07, 13:41
                      A podobno w ciastach się nie specjalizujesz?smile
                      • 13monique_n Re: zakazane...mule w winie...:-))) 18.07.07, 13:43
                        menab napisała:

                        > A podobno w ciastach się nie specjalizujesz?smile
                        Kto? Kasia, czy ja? Bo ja bardziej ciasta niż zwykłe potrawy. Jedynie upływ
                        czasu (to znaczy "ząb czasu") zmusił mnie do realizowania się w kuchni też big_grinDD
                        • menab Re: zakazane...mule w winie...:-))) 18.07.07, 13:45
                          Pho.
                          • 13monique_n Re: zakazane...mule w winie...:-))) 18.07.07, 14:00
                            menab napisała:

                            > Pho.
                            Ona jest krypto-kucharką. Czyli gotuje wybiórczo i dla niektórych smile, ale
                            pysznie. Byłam, jadłam, wiem.
                            • phokara Re: zakazane...mule w winie...:-))) 18.07.07, 17:01
                              > > Pho.
                              > Ona jest krypto-kucharką. Czyli gotuje wybiórczo i dla niektórych smile, ale
                              > pysznie. Byłam, jadłam, wiem.

                              To oszczerstwo jakieś.

                              ps.
                              Ciast nie piekę bo nie mam żadnych foremków i foremek, a nawet i zwykłej
                              brytfanny, nie wspominając o stolnicy i mikserze. Moni świadkiem.
                              • turzyca Re: zakazane...mule w winie...:-))) 18.07.07, 17:11
                                Do drozdzowego miska wystarczy... ;P
                  • bet66 wierszyk dla mulic 18.07.07, 13:02
                    ona mu mule w winie dawała
                    a on chciał jaja
                    ona mu jogurtowo_dietetyczne ugotowała
                    a on chciał zwykłe jaja
                    ona mu biszkopt podała
                    a on wciąż tylko te jaja
                    • phokara Re: wierszyk dla mulic 18.07.07, 13:03
                      Sałatka z czerwoną fasolą

                      Składniki:
                      -12 dag ryżu parabolicznego
                      -puszka czerwonej fasoli
                      -puszka kukurydzy
                      -1 czerwona papryka
                      -1 średnia cebula
                      -sól,pieprz
                      -majonez
                      -trochę musztardy
                      Ryż ugotować. Cebulę, paprykę pokroić w kosteczkę.
                      Składniki połączyć i doprawić.
                      Sałatka jest prosta ale bardzo smaczna.
                      W naszej rodzinie nie ma imprezy bez tej sałatki.
                    • to.ja.kas ekstremum...ozory w galarecie :-))) 18.07.07, 13:04
                      Składniki:
                      2 ozory wołowe,
                      1 mała marchew,
                      0.5 małego selera,
                      1 mała pietruszka,
                      1 por,
                      młode listki selera,
                      2 jaja,
                      2 łyżki zielonego,
                      ugotowanego groszku,
                      1 nóżka cielęca,
                      2 dkg kości cielęcych,
                      2 białka jaj,
                      1 łyżeczka octu,
                      pieprz naturalny,
                      ziele angielskie,
                      listek laurowy,
                      sól.

                      Sposób przyrządzenia:
                      Przygotować wywar z kości, nóżki cielęcej, warzyw korzeniowych i pora.
                      Ozory wyszorować czystą szczotką, wyciąć gruczoły ślinowe i dokładnie opłukać
                      pod bieżącą wodą. Tak przygotowane ozory wraz z przyprawami włożyć do garnka z
                      gotującym się wywarem i gotować do miękkości na niezbyt silnym ogniu. Gdy będą
                      miękkie wyjąć je z wywaru i obrać ze skórki, a wywar przecedzić odkładając
                      warzywa na talerzyk. Do przecedzonego wywaru dodać ocet i sól do smaku, po czym
                      wystudzić. Ozory pokroić w dosyć szerokie plastry ukośne, ułożyć na okrągłym
                      półmisku w formie wachlarza dekorując plastrami ugotowanego na twardo jaja,
                      groszkiem zielonym i listkami selera oraz kawałkami marchewki i korzenia
                      pietruszki. Listki selera powinny być ułożone pomiędzy plastrami ozora podobnie
                      jak plastry jaja, aby podczas zalewania sklarowaną galaretą nie wypłynęły na
                      powierzchnię. Przygotować garnek, do którego należy włożyć cedzak wyłożony
                      warstwą gazy do przecedzenia wywaru po sklarowaniu. Do wystudzonego wywaru
                      dodać białka i energicznie ubijąc za pomocą trzepaczki rózgowej, po czym
                      stopniowo podgrzać aż do momentu zawrzenia i odstawić na brzeg pieca na ok. 15
                      min. Po upływie tego czasu zdjąć pianę z powierzchni, sprawdzić czy galareta
                      sklarowała się i przecedzić przez warstwę gazy do przygotowanego naczynia.
                      Galaretę wystudzić i jeszcze płynną, lecz już zimną zalać półmisek z ozorami.

                      Zalewanie galaretą powinno odbywać się dwukrotnie, tzn. gdy pierwsza
                      warstwa galarety zastygnie na ozorach należy wlać drugą jeszcze płynną galaretę
                      i ponownie całość już tym razem wystudzić
                      • bet66 wersja 2 18.07.07, 13:08
                        ona mu ozory w galarecie podała
                        a on chciał tylko jaja
                        więc ona bez jaja
                        go do sądu podała
                        • to.ja.kas Fladra w cieście piwnym 18.07.07, 13:09
                          Produkty

                          - 80 dag filetów
                          - łyżka soku z cytryny
                          - szklanka jasnego piwa
                          - 2 jaja
                          - 2-3 łyżki mąki
                          - 1/4 łyżeczki cukru
                          - 1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
                          - olej do smażenia
                          - sól, pieprz

                          Wykonanie

                          Filety opłucz, skrop sokiem z cytryny, oprósz solą i pieprzem, a następnie
                          przykryte wstaw na godzinę do lodówki. Następnie rozrób mąkę z dwiema łyżkami
                          piwa, dodaj sól, pieprz cayenne i cukier, wbij żółtka i - cały czas ucierając -
                          stopniowo dolej piwo.

                          Ciasto przykryj i odstaw na pół godziny w ciepłe miejsce, po czym delikatnie,
                          ale dokładnie wymieszaj z ubitą na sztywno pianą z białek. Na patelni silnie
                          rozgrzej olej i - po zanurzeniu każdego z filetów w cieście - usmaż je z obu
                          stron na złoty kolor.
                        • turzyca jaja na twardo wg Anieli Rubinstein 18.07.07, 13:10
                          wkladac jajka do zimnej wody, wyjmowac po 13 minutach, schlodzic. Beda ugotowane
                          idealnie na twardo.
                          • to.ja.kas Re: jaja na twardo wg Anieli Rubinstein 18.07.07, 13:11
                            Turzyca tus mi tuś...no normalnie Ty mi lepiej napisz jak utrafic by miekkie
                            były smile))
                            • to.ja.kas Re: jaja na twardo wg Anieli Rubinstein 18.07.07, 13:13
                              a w ogole to jestem blondi 100%...zastanawiałam sie przez chwile jak one w tej
                              zimnej wodzie gotuja sie na twardo i jakie reakcje zachodza ze z imnej po
                              dokładnie 13 minutach sa twarde...o rany, musze sie napic smile))
                              • turzyca Re: jaja na twardo wg Anieli Rubinstein 18.07.07, 13:25
                                to.ja.kas to jest przepis w stylu mojej Mamy czyli oczywistosci sa pominiete. big_grin
                                Trzynascie minut liczy sie od chwili zagotowania wody.
                            • turzyca jajka na miekko 18.07.07, 13:21
                              Nie jadam jaj na miekko. Moj Ojciec twierdzi, ze przy jajkach na miekko nalezy
                              uwzgledniac rozmiar jajka i czy sie go wyciaga prosto z lodowki czy nie. Duze
                              jajko wyciagniete prosto z lodowki wyjmuje z wody po 5 minutach od zagotowania
                              (gotuje na gazie, przy plytce trzeba stawiac garnek na rozgrzana plytke.) Ale
                              nie probowalam powtorzyc tej sztuki.

                              Wole jajecznice na pomidorach, cebulce, grzybkach i kielbasie.

                              Albo blyskawiczny omlet podpatrzony u kolezanki-Francuzki
                              Rozmieszac jajka w kubku, dodajac dwie-trzy lyzki stolowe mleka na jajko, dodac
                              ulubione przyprawy, wlac na mocno rozgrzana patelnie, przykryc i zmniejszyc
                              ogien. Gotowe jest gdy sie zetnie (nie obraca sie). Mozna posypac po wierzchu
                              rozdrobnionym serem (ja uwielbiam niebieski plesniowy.)
                              • to.ja.kas Re: jajka na miekko 18.07.07, 13:22
                                lubie jajecznice...tongue_outPPP
                              • 13monique_n Re: jajka na miekko_tak mi się udają 18.07.07, 14:36
                                zagotuj wodę - babelki mają być w normalnej ilości (nie początkujące, tylko
                                pyrkające). Jajko wsadź łyżką do wrzątku i na WIARYGODNYM (!!!) zegarku odmierz
                                5 minut. Zawsze jest miękkie żółtko, a białko ścięte.
                                • to.ja.kas Re: jajka na miekko_tak mi się udają 18.07.07, 14:43
                                  taaaa a jajko pekniete sad(((((((
                                  • 13monique_n Re: jajka na miekko_tak mi się udają 18.07.07, 14:47
                                    to.ja.kas napisała:

                                    > taaaa a jajko pekniete sad(((((((
                                    Nie. Jeśli je trzymasz poza lodówką. Słowo. Testowałam.
                          • bet66 wersja3 18.07.07, 13:12
                            za te jaja na twardo
                            do sądu go podała
                            i mistrzynią
                            marchewkowego ciasta
                            na forum została
                          • phokara CUKINIA Z PATELNI (na szybko) 18.07.07, 13:12
                            CUKINIA Z PATELNI (na szybko)
                            3-4 ząbki czosnku
                            30 dkg kiełbasy
                            1,2 kg cukinii
                            4-5 łyżek oliwy w razie potrzeby więcej
                            sól, pieprz, sproszkowane chili
                            gęsta kwaśna śmietana, oregano


                            Obrać czosnek posiekać lub przecisnąć przez praskę. Kiełbasę pokróić w skośne
                            plasterki. Cukinie umyć osuszyć pokroić w plastry. Na dużej pateli rozgrzać
                            oliwę i przysmażyć kiełbaskę. Wyjąć. Na ten sam tłuszcz wrzucić cukinie i
                            mieszajac smażyc około 10 minut. Pod koniec smażenia dodać czosnek, dodać
                            kiebasę i na wolnym ogniu dusić chwilę. Przyprawić solą , pieprzem i chili,
                            oregano.dodać kleks śmietany. Podawać zaraz po zrobieniu.

                            Bardzo dobre z makaronem, albo po prostu z ...... chlebemwink
                            • to.ja.kas na poprawienie apetytu :-))) 18.07.07, 13:14
                              MARTINI DRY

                              Jeden z najpopularniejszych aperitifów.

                              Składniki:
                              - 50 ml ginu,
                              - 20 ml wytrawnego wermutu,
                              - lód,
                              - skórka z cytryny lub półplasterek cytryny,
                              - oliwka.

                              Do naczynia z lodem wlewamy alkohole. Mieszamy je. Brzeg kieliszka nacieramy
                              skórką cytrynową. Do kileliszków wlewamy zmieszany i schłodzony koktajl.
                              Dekorujemy oliwką i ewentualnie cienkim półplasterkiem cytryny
                              • bet66 5 18.07.07, 13:20
                                ona w końcu dała mu te jaja
                                a na poprawienie apetytu
                                drinki mieszała
                                i schładzała
                                stosunki (małzeńskie)
                                • phokara KURCZAK CARBONARA 18.07.07, 13:26

                                  SKLADNIKI:

                                  2 lyzeczki oliwy z oliwek
                                  20 dkg pancetta (to rodzaj wloskiego boczku, jesli niedostepny, moze byc
                                  oczywiscie zastapiony tradycyjnym), pokrojony na kostke
                                  2 lyzeczki drobno posiekanego czosnku
                                  2 1/2 szklanki gestej slodkiej smietany
                                  1 szklanka swiezo startego sera Parmesan
                                  8 duzych zoltek
                                  1/4 szklanki swiezo posiekanych lisci bazylii
                                  1/4 szklanki swiezo posiekanych lisci pietruszki
                                  sol
                                  1/2 kg spaghetti
                                  4 szklanki upieczonego calego kurczaka (drobno posiekany, moze byc z
                                  poprzedniego dnia)
                                  swiezo zmielony pieprz
                                  1/2 szklanki orzechow wloskich, posiekanych, utostowanych
                                  1 lyzka swiezo startej skorki z cytryny

                                  SPOSOB PRZYRZADZENIA:

                                  Wrzuc pancetta/bekon na ciezka, duza patelnie. Usmaz az jest chrupki/brazowy,
                                  okolo 8 minut.
                                  Pod koniec smazenia dodaj czosnek (czosnek staje sie gorzki jesli trzymany zbyt
                                  dlugo na ogniu).

                                  W duzej misce zmieszaj razem: smietane, ser, zoltka, pietruszke i bazylie.

                                  Miedzy czasie zagotuj posolona wode. Dodaj spaghetti i gotuj do momentu "al
                                  dente", okolo 8 minut.
                                  Czasami przemieszajac. Zlej wode.

                                  Dodaj upieczonego/drobno pokrojonego kurczaka do pancetta i czosnku (jesli
                                  potrzeba odlej nadmiar tluszczu z bekonu). Nastepnie dodaj spaghetti i miksture
                                  kremowa. Wymieszaj wszystko dobrze na nisko-srednim ogniu az kurczak sie
                                  zagrzeje i sos pokryje gesto spaghetti, okolo 4 minuty (nie doprowadz do
                                  zagotowania bo jajka moge sie zciac i skonczysz z jajecznica). Dopraw makaron
                                  do smaku sola i pieprzem jesli potrzeba (prawdopodobnie bekon da wystarczajaco
                                  duzo soli). Przetransferuj danie na duzy polmisek. Przysyp orzechami wloskimi
                                  oraz potarta drobno skorka z cytryny.

                                  Smacznego.
                            • bet66 4 18.07.07, 13:16
                              cukinia na patelni juz przygotowała
                              gdy on woła od drzwi
                              daj mi na szybko dwa jaja
                              • phokara Racuszki z bananami (pyszne) 18.07.07, 13:18

                                Składniki:
                                2.5 szklanki mąki
                                3 jajka
                                1.5 szklanki kefiru(może być jogurt naturalny lub zsiadłe mleko)
                                4 banany
                                łyżka miodu
                                jak ktoś lubi orzechy to można zmielonymi posypać placuszki po usmarzeniu lub
                                dodać troszkę do ciasta
                                oliwa do smażenia
                                cukier puder
                                Wykonanie:
                                Mąkę przesiać, dodać rozkłucone jajka, kefir, miód i dokładnie wymieszać, można
                                mikserem. Ciasto powinno być gęstsze niż na naleśniki. Banany umyć, obrać
                                pokroić w plastry średniej grubości, dodać do ciasta, wymieszać. Na dużej
                                patelni rozgrzać olej, usmażyć racuszki na złoto, zdjąć z patelni, osączyć na
                                bibułce, posypać pudrem.
                                Smaczego
                                Placuszki są bardzo dobre, polecam. Zamiast bananów można użyć innych owoców.
                                • bet66 Re: Racuszki z bananami (pyszne) 18.07.07, 13:23
                                  a zeby się zaspokoić zaserwowowała
                                  racuszki z bananami;
                                  racuszki skonsumowała
                                  a banany
                                  seksualnie wykorzystała
                                  • phokara Wieprzowina z makaronem 18.07.07, 13:24

                                    Składniki:
                                    50 dag chudej wieprzowiny bez kości (szynki, łopatki, schabu)
                                    mąka
                                    oliwa
                                    sól, pieprz, czerwona papryka, oregano( po łyżeczce)
                                    1 por
                                    1 cebula
                                    1 czerwona papryka
                                    szklanka bulionu( ja dałam grzybowy)
                                    50 dag makaronu świderki
                                    Sposób wykonania:
                                    Mięso umyć, osuszyć, pokroić w paseczki, obtoczyć lekko w mące, podsmażyć na
                                    rozgrzanej oliwie. Por umyć, osączyć, pokroić w krążki, paprykę pokroić w
                                    paski, cebulkę pokroić w drobną kostkę. Warzywa dodać do mięsa, podsmażyć
                                    jeszcze 3 minuty, przyprawić i zalać bulionem. Dusić do momentu, aż wszystko
                                    będzie miękkie. Makaron ugotować al'dente (na pół miękko), odcedzić, wymieszać
                                    z mięskiem, lub wyłożyć na talerz i polać mięskiem.
                                    Gorąco polecam
                                    Smacznego
                                    Przepis mam z książki Przyjacółki "Kuchnia Polska", ale troszkę go zmieniłam,
                                    danie jest super, sami zresztą oceńcie.
                                    • bet66 Re: Wieprzowina z makaronem 18.07.07, 13:33
                                      gdy wieprzowinę z makaronem na stół serwowała
                                      o rozwodzie już nie pamiętała
                                    • turzyca 2 sosy do makaronu 18.07.07, 13:34
                                      Duuuuuzo cebuli, kilkanascie pomidorow, przyprawy typu bazylia, czosnek.
                                      Cebulke posiekana w kostke smazymy na malym ogniu, zeby sie zeszklila, a nie
                                      zrumienila. Dodajemy obrane ze skorki pomidory podzielone na dowolne kawalki.
                                      Dusimy calosc na malym ogniu az sie wytworzy gesty sos (dosc dlugo to trwa).
                                      Czas dodania czosnku zalezy od upodoban, dodawany pod koniec jest ostrzejszy.
                                      Swieze przyprawy dodajemy pod koniec, suszone wraz z pomidorami.

                                      Sos blyskawiczny:
                                      osmazamy cebule, dodajemy rybe - tunczyka rowniez chwile smazymy, wedzonego
                                      lososia raczej nie - zmniejszamy ogien, wlewamy smietane lub jogurt lub
                                      mieszanke tych dwoch, mieszamy dokladnie calosc i zdejmujemy z ognia zanim sie
                                      zwarzy. Kukurydza wrzucona na patelnie wraz z cebula tez jest smaczna. Czosnek
                                      niekonieczny, ale fani moga sobie na niego pozwolic.
                              • to.ja.kas dla fanów łyskaczy :-))) 18.07.07, 13:19
                                Whisky tego typu stanowią mały procent oferty, którą można znaleźć na
                                sklepowych półkach. I dziwi to o tyle, że smakosze tego trunku za jedyną
                                prawdziwą i godną uwagi whisky uznają wyłącznie słodową i nie mieszaną whisky.
                                Inne traktowane są, co najwyżej, za wypełniacze drinków.

                                Czym jest Single malt ?
                                Singiel Malt, czyli whisky słodowa, powstaje z jednego gatunku ziaren - ziaren
                                słodowych (jęczmiennych). Cechuje go charakterystyczna linia smakowa i
                                aromatyczna. Wyczuwalny jest przede wszystkim palony torf. Wynika to z faktu,
                                że jęczmień suszy się nad tlącym torfem. Ponadto w bukiecie wyczuć można
                                świeże owoce i owoce kolonialne.

                                Mieszanie kilku pojedynczych maltów daje whisky typu Pure Malt, inaczej
                                nazywaną Blended Malt lub Vatted Whisky. W przeciwieństwie do Blended Whisky,
                                które są mieszanką kilku whisky słodowych i zbożowych do mieszania Blended
                                Maltów używa się tylko destylatów słodowych, ale z różnych destylarni.
                                Jednak najwyższą półką single malt jest single casc whisky - trunek, który
                                pochodzi z jednej destylarni, jednego destylatu i jednej beczki. Single casc
                                whisky na ogół sprzedawana jest w ręcznie numerowanych butelkach.

                                Na lodzie czy na wodzie?
                                Chociaż rodowici Szkoci piją wyłącznie whisky bez dodatków, na świecie przyjęło
                                się kilka sposobów spożywania tego trunku. Można dodać do niej niewielką ilość
                                źródlanej wody. Jak twierdzą zwolennicy tej metody - ożywia i uwypukla zapach i
                                smak whisky. Należy przy tym pamiętać, by wodę dozować bardzo ostrożnie, gdyż
                                zbyt duże rozwodnienie alkoholu sprawi, że straci on smak.
                                Warto w tym miejscu także zwrócić uwagę, że zwyczaj picia whisky z lodem
                                powstał dopiero w XIX wieku. Taki styl wprowadzili brytyjscy oficerowie służący
                                w koloniach po to, aby uchronić się przed udarem cieplnym i znaleźć ochłodę w
                                upalne dni.

                                Są również tacy, którzy whisky zalewają coca - colą. Gdyby zobaczył to William
                                Wallace (bardziej znany jako Braveheart), skłonny byłby wznieść nowe powstanie.
                                Jeżeli już musimy z czymś mieszać whisky to zróbmy to typowo po szkocku „hauf
                                an’ hauf” (czyli „pół na pół) szklaneczka whisky i kufel najczęściej ciemnego
                                piwa. Pije się je na przemian.

                                Tulipan czy quiach?
                                Świadome picie whisky to także znajomość odpowiedniego szkła. Tradycyjna
                                szklaneczka typu on the rock, którą najczęściej stosujemy wcale nie jest
                                najlepszym szkłem do whisky.

                                Aby nie utracić palety aromatów niezbędna jest szklaneczka nosing glasses (w
                                tłumaczeniu kieliszek do wydobywania aromatów) i ma charakterystyczny kształt
                                przypominający kwiat tulipana. Taki kształt pozwala na lepsze skupienie bukietu
                                zapachowego. W wyjątkowo uroczystych momentach należy podać ją w quiach.

                                Jakkolwiek pijemy whisky i w czym, najważniejsze jest to, aby pić ją w miłym
                                towarzystwie. Wskazane też w takich momentach jest wznoszenie prastarych
                                szkockich toastów: „slainte mhath!” (slanżiwaa) albo „slainte mhor” (slandżi
                                wo:r), czyli „na zdrowie”
                                a więc na zdrowie…!
                                • phokara Re: dla fanów łyskaczy :-))) 18.07.07, 13:23
                                  Dziękuję w imieniu własnym.

                                  ps.
                                  Muszę się na chwilę oddalić - ale nie traćcie zapału, dziewczęta. Do
                                  Szymborskiej jeszcze trochę pani Bet brakuje, ale to tylko kwestia praktyki.

                                  I oto sprawdzają się moje słowa, że z każdego da się wydobyć cos dobrego, to
                                  tylko kwestia metody. Ta jest wspaniała, a co najważniejsze działa.

                                  Tylko trzymajmy się kulinariów.

                                • to.ja.kas pierogi z jagodami :-))) 18.07.07, 13:25
                                  Na ciasto:

                                  około 50 dag (3 szklanki) mąki (plus trochę do podsypywania ciasta)

                                  około szklanki wody (najlepiej oligoceńskiej)

                                  łyżkę oleju.

                                  Na farsz:

                                  około 1 kg dorodnych czarnych jagód

                                  2 łyżki cukru.

                                  Będą ci też potrzebne

                                  dość duży garnek

                                  spora miska na ciasto

                                  stolnica

                                  wałek do ciasta

                                  szklanka z cienkiego szkła lub specjalny przyrząd do wycinania ciasta i
                                  lepienia pierożków

                                  drewniana łyżka

                                  durszlak

                                  sitko

                                  łyżka cedzakowa

                                  łyżeczka


                                  widelec

                                  talerzyk

                                  półmisek i ściereczka.

                                  Przygotuj ciasto

                                  Zanim weźmiesz się do tej roboty, starannie przebierz jagody, wypłucz je
                                  ostrożnie, tak by się nie pogniotły i nie puściły soku. Osącz na sitku, a potem
                                  rozłóż jedną warstwą na dużej ściereczce lub podwójnie złożonym papierowym
                                  ręczniku, by dobrze obeschły. Posyp stolnicę mąką, żeby nie przyklejało się do
                                  niej ciasto w czasie zagniatania. Przesiej mąkę do większej miski i powoli
                                  dolewaj zagotowaną gorącą wodę, cały czas mieszając, oczywiście widelcem, nie
                                  ręką. Na końcu wlej olej. Gęstą masę przełóż na stolnicę i, gdy przestygnie,
                                  starannie zagnieć, aż ciasto stanie się gładkie i elastyczne i nie będzie lepić
                                  się do rąk. Jeśli okaże się za rzadkie, podsyp je mąką, a jeśli za gęste -
                                  dolej odrobinę wody i ponownie je zagnieć. Gotowe ciasto uformuj w kulę lub
                                  podłużny bochenek, zostaw w misce, przykryj ściereczką i odstaw na kwadrans,
                                  by "odpoczęło".

                                  Rozwałkuj ciasto na cienki placek

                                  Najpierw długim, ostrym nożem przekrój je na pół. Jedną część przełóż na
                                  stolnicę posypaną mąką, rozpłaszcz i potrzyj umączoną dłonią. Drugą zostaw w
                                  misce i przykryj ściereczką lub pokrywką, by nie wysychało. Teraz posyp wałek
                                  dłonią wcześniej zanurzoną w mące i wałkuj porcję ciasta raz koło razu - od
                                  środka do brzegów, mocno naciskając na wałek. Silniej przyciskaj w miejscach,
                                  gdzie wyczuwasz większą wypukłość - ciasto musi być równe. Co jakiś czas
                                  przesuwaj placek po stolnicy, żeby się do niej nie przyklejał. Jeśli to się
                                  jednak zdarzy, oderwij je delikatnie (jeśli trzeba, pomóż sobie nożem) i podsyp
                                  mąką. Gdy natomiast ciasto przyklei się do wałka, oderwij je i potrzyj wałek
                                  umączoną dłonią. A jeśli do stolnicy - przy odrywaniu pomóż sobie nożem,
                                  przyciskając jego ostrze do stolnicy. Możesz też co jakiś czas potrzeć wałek
                                  dłonią wcześniej leciutko natłuszczoną olejem, ale musisz to robić z wyczuciem,
                                  żeby nie nasycać ciasta tłuszczem. Ciasto na pierogi powinno być jak
                                  najcieńsze, ok. 1,5-2 mm.

                                  Uformuj pierogi

                                  Zanurz brzegi suchej szklanki z cienkiego szkła w mące i wykrawaj z placka
                                  krążki - jeden przy drugim. Skrawki, które ci zostaną, połóż pod ciasto w
                                  misce. Do wycinania ciasta i lepienia pierogów możesz użyć specjalnego
                                  przyrządu, ale na początek radzę ci zrobić to tradycyjną metodą. Połóż
                                  placuszek na dłoni, a drugą ręką uważnie, by nie poplamić brzegów, nałóż na
                                  środek lekko czubatą łyżeczkę osuszonych jagód - taka porcja będzie w sam raz
                                  na tę wielkość placuszka. Szybciutko złóż krążek na pół, złącz i delikatnie
                                  przyciśnij oba brzegi ciasta, a następnie chwytaj ten "szew" opuszkami palców
                                  (nie paznokciami!) i raz koło razu mocno uciskaj, najpierw w jedną, potem w
                                  drugą stronę. Zlepiony pierożek kładź na oprószoną mąką czystą ściereczkę,
                                  deskę lub tacę. W ten sam sposób uformuj pierogi ze wszystkich krążków ciasta.
                                  Postaraj się zrobić to tak sprawnie, jak tylko potrafisz, bo placuszki szybko
                                  wysychają. Dla pewności możesz przykryć je ledwie wilgotną bawełnianą
                                  ściereczką. I co bardzo ważne - staraj się nie porozgniatać jagód, bo w
                                  przeciwnym razie trudno ci będzie skleić pierogi, a farsz może wyciekać w
                                  czasie gotowania. Tuż przed zlepieniem pierożka możesz posypać owoce odrobinką
                                  cukru. Niektórzy lekko oprószają jagody mąką ziemniaczaną lub zrumienioną bułką
                                  tartą, chcąc w ten sposób "związać" ewentualnie wyciekający sok. Ja tego nie
                                  robię, bo uważam, że pierogi z jagodami niczym niedoprawianymi są
                                  delikatniejsze w smaku.

                                  Ugotuj i podaj na stół

                                  Do dużego płaskiego garnka wlej ok. 3-4 litrów osolonej zimnej wody, postaw go
                                  na małym ogniu. Tymczasem zagnieć odłożone ciasto razem ze skrawkami spod spodu
                                  i dokładnie powtórz te same czynności jak podczas robienia pierwszej porcji
                                  pierogów. Zanim skończysz, woda powinna zacząć wrzeć. Ostrożnie włóż do garnka
                                  połowę pierogów. Najpierw opadną na dno. Mieszaj więc je, delikatnie wodząc
                                  drewnianą łyżką po bokach i dnie garnka, żeby się nie posklejały i nie
                                  przywarły do naczynia. Gdy wszystkie wypłyną, gotuj je jeszcze 2 minuty. Potem
                                  wyłącz gaz i wyławiaj pierogi łyżką cedzakową, a po chwili ostrożnie przekładaj
                                  je na durszlak lub wprost na półmisek. Pierogi z jagodami możesz podać na
                                  ciepło lub na zimno z różnymi sosami: śmietaną wymieszaną z cukrem waniliowym i
                                  zwykłym cukrem lub musem z owoców leśnych, jogurtem owocowym albo lekko
                                  posłodzonym roztopionym masłem wymieszanym ze zrumienioną bułką tartą. Jeśli
                                  trochę pierożków zostanie ci z obiadu, osuszone lub lekko natłuszczone włóż do
                                  miseczki, przykryj folią i trzymaj w lodówce. Na drugi dzień możesz je odgrzać
                                  lub podać na zimno. Jeśli natomiast zechcesz od razu zrobić pierogi na dwa-trzy
                                  obiady, po zlepieniu część przeznaczoną na później rozłóż luźno na talerzach i
                                  porcjami zamrażaj. Potem powkładaj do torebek, szczelnie je zamknij i włóż do
                                  zamrażalnika. Mogą tam poleżeć nawet dwa tygodnie.
                                  • to.ja.kas szczupak faszerowany w galarecie 18.07.07, 13:27
                                    Składniki:
                                    Masa rybna:
                                    1/2 szkl. wody,
                                    1.25 kg szczupaka,
                                    8 dkg cebuli,
                                    5 dkg masła,
                                    5 dkg bułki pszennej,
                                    mleko,
                                    pieprz,
                                    sól,
                                    1/2 jaja,
                                    gałka muszkatołowa.

                                    Wywar:
                                    20 dkg włoszczyzny (bez kapusty)
                                    kręgosłup z ośćmi i głową,
                                    liść bobkowy,
                                    ziele angielskie,
                                    1 dkg żelatyny,
                                    3 białka do sklarowania,
                                    sól.





                                    Sposób przyrządzenia:
                                    Szczupaka ogolić, zdjąć nożem szlam, opłukać, obciąć płetwy i ogon.
                                    Nadciąć dookoła łeb i nie przecinając przełyku wyjąć wnętrzności, ciągnąć je
                                    wraz z głową i, dopomagając sobie palcami, odciąć. Gdy ryba sprawiona - zdjąć z
                                    niej skórę: skórę ryby nadciąć dookoła głowy, kawałek odwinąć na zewnątrz i
                                    ściągnąć od łba do ogona, ostrożnie przy tym podcinając dookoła mięśnie małym,
                                    ostrym nożem, począwszy od miejsca odcięcia łba od tułowia. Uważać, aby nie
                                    zaciąć skóry. Przy ogonie odciąć cały tułów, przecinając kręgosłup, skórę
                                    odłożyć. Odfiletować mięso ad ości, szkielet starannie oskrobać z mięsa. Bułkę
                                    namoczyć w mleku, odcisnąć. Zemleć mięso z bułką i cebulą, do masy dodać jajo,
                                    przyprawy, starannie ją wyrobić, równocześnie dodając do niej (po trochu) 1/2
                                    szkl. zimnej wody. Masę tę nałożyć do skóry ściągniętej ze szczupaka, upychając
                                    dość luźno, aby nie i pękła w czasie gotowania, skórę zaszyć, rybę włożyć do
                                    wanienki, zalać zimną wodą, do wody włożyć głowę szczupaka, kręgosłup wraz z
                                    ośćmi i włoszczyznę, dodać sól, ziele angielskie, liść bobkowy i gotować bardzo
                                    powoli pod przykryciem 1 h. Po ugotowaniu zdjąć z płyty, odkryć i studzić
                                    powoli w rosole. Zimne mięso wyjąć i pokrajać na lekko skośne kawałki 1 1/2 cm
                                    grubości. Wywar wygotować do 3/4 l objętości, odcedzić, wymieszać ź żelatyną,
                                    sklarować białkami, odcedzić, ostudzić. Porcje ryby ułożyć na długim, wąskim
                                    półmisku w całości, przybrać boki półmiska barwnymi, krajanymi warzywami.
                                    Powierzchnię ryby można zalać krzepnącą galaretą lub posypać zastygniętą
                                    galaretą krajaną w kostkę, a dno półmiska zalać galaretą. Podawać z sosem
                                    tatarskim, musztardowym. Tak sporządzonego szczupaka można również podawać na
                                    gorąco, zaraz po ugotowaniu, z sosem chrzanowym i ziemniakami.
                                    • bet66 Re: szczupak faszerowany w galarecie 18.07.07, 13:30
                                      szczupaka w galarecie nafaszerowała
                                      i gorzkimi łzami go podlewała
                                  • bet66 Re: pierogi z jagodami :-))) 18.07.07, 13:29
                                    gdy pierogi z jagodami lepiła
                                    to o nim marzyła
                                  • turzyca patent na wycinanie kolek z ciasta pierogowego 18.07.07, 14:20
                                    Swietnie do wycinania kolek pierogowych nadaje sie okragla foremka do ciastek,
                                    bo ma odpowiednio ostry brzeg. Trzeba tylko dobrac wlasciwa wielkosci. Dziala
                                    duuuzo lepiej niz szklanka. smile
                              • mamba234 Przebój każdej imprezy - śledziki 18.07.07, 13:38
                                Podaję przepis na śledziki z ... brzoskwiniami.
                                Jak robiłam pierwszy raz, to w małej ilości - tak na próbę. Teraz na każdej
                                imprezie OBOWIĄZKOWO muszą być. Zwłaszcza na firmowej Wigilii wink
                                Znikają błyskawicznie.

                                Płaty śledziowe pokroić w paseczki
                                Przygotować sos :
                                cebulę pokroić w piórka i obsmażyć na oleju na złoty kolor - nie za mocno
                                Odstawić do wystygnięcia
                                Brzoskwinie z puszki pokroić w drobna kostkę
                                majonez + trochę gęstej smietany + biały pieprz + CURRY - najważniejsze !!!
                                Do sosu dodać cebulę + brzoskwinie + śledzie
                                Odstawiamy na kilka godzin do lodówki

                                Ilości prawdę mówiąc "na oko" - kilka śledzi, puszka brzoskwiń i 2 -3 cebule.
                                Pieprz wg uznania - curry, żeby sos był żółty wink

                                Pychota, zwłaszcza na drugi dzień, jak się " przegryzie"
                            • menab Re: CUKINIA Z PATELNI (na szybko) 18.07.07, 13:57
                              Wczoraj zapiekałam cukinię z ryżem i fetą plus cebulka i czosnek.Na koniec
                              posypać parmezanem.Ale to było dobresmile
              • artemisia_gentileschi Jak krewetki i inne frutti di mare to tylko po 18.07.07, 13:27
                greckusmile Skropic sokiem z cytryny, obtoczyc w mace lub panierce, zrumienic na
                patelni, znowu skropic sokiem z cytryny - rewelacjakiss
                Nsstepny zajebisty watek, nie moglam sie nie wtracic. Podalabym cos jeszcze,
                ale strasznie improwizuje w kuchni, trudno z tego uklecic jakis konkretny
                przepis. Pozdro
                • phokara Re: Jak krewetki i inne frutti di mare to tylko p 18.07.07, 13:29
                  Ten jest bardzo ok. Uwielbiam 'robale'.
                  • bet66 Re: Jak krewetki i inne frutti di mare to tylko p 18.07.07, 13:32
                    na frutti di mare do Włoch się wybrała,
                    a o swym kochasiu zapomniała
                  • artemisia_gentileschi Re: Jak krewetki i inne frutti di mare to tylko p 18.07.07, 13:36
                    Ja tez, ostatnio w Brighton jadlam taki miks - male osmiorniczki, malze,
                    krewetki, paluszki z kraba i cos jeszcze. Byloby swietne, tylko ze Brytole do
                    wszystkiego dowalaja nieprzytomne ilosci octuuncertain Takie rzeczy to tylko z sokiem
                    z cytryny.
                • to.ja.kas a po takim zarełku kawa frappe - 18.07.07, 13:29
                  - najlepsza piłam w Atenach ....uwaga potrzebny mikser !!!!!

                  Składniki:
                  - kawa capuccino,
                  - zimne mleko 3,2%,
                  - lód,
                  - gałka lodów śmietankowych lub czekoladowych,
                  - bita śmietana,
                  - kakao do posypania.

                  Jak przyrządzić?
                  Wiec do miksera wsypujemy trzy kopiaste łyzeczki kawy capucino, wrzucamy okolo
                  3 kostek lodu, dolewamy okolo 350 ml zimnego mleka 3,2% i miksujemy przez okolo
                  3-4 minut. Tak przygotowany koktajl kawowy wlewamy do duzego pucharu, szklanki,
                  jak wygodnie, wrzucamy gałke lodów, na wieszchu dekorujemy duzą iloscia bitej
                  śmietany na koniec posypujemy bitą śmietane kakaem. Wysmienite, naprawde warto
                  spróbowac...Polecam... Smacznego!
                  • to.ja.kas Bezy Marty Gessler 18.07.07, 13:35
                    Bezy
                    Danie wegetariańskie: tak
                    Autor: Marta Gessler

                    Składniki:
                    - 4 białka
                    - 250 dag cukru pudru
                    - 1 łyżeczka soku cytrynowego

                    Sposób przyrządzania:

                    Białka ubijać, dodając po jednej łyżce cukier puder. Dodać sok cytrynowy.
                    Ubijać, aż masa będzie gładka, sztywna i utrzyma się w odwróconej do góry dnem
                    misce. Nagrzać piekarnik do temp. 120 st. C. Blachę wyłożyć papierem do
                    pieczenia. Pianę najlepiej nałożyć do szprycy (narzędzia do dekorowania tortu
                    kremem) i wyciskając formować małe gwiazdki, kropki, serduszka. Piec (wysuszać)
                    ok. 45 min. Pozostawić do ostygnięcia. Bezy można podawać z owocami (truskawki,
                    maliny, brzoskwinie), lodami, przekładać kremem czekoladowym z bitą śmietaną.Do
                    masy bezowej można dodawać różne składniki: kakao, zmielone orzechy, niewielką
                    ilość rozpuszczonej kawy, trochę soku malinowego lub wiśniowego. Po upieczeniu
                    bezy będą miały różne smaki. Bezy upieczone w kształcie dużych płaskich kół
                    stanowią bazę tortów. Bezowe kręgi smarujemy serkiem waniliowym z owocami, bitą
                    śmietaną, kremami maślanymi.
                  • phokara Re: a po takim zarełku kawa frappe - 18.07.07, 13:35
                    Super.
                    Ale chyba trzeba troszku zwolnić, bo rymy nie mogą nadążyć.

                    Jesteście wspaniałe.
                  • ladyhawke12 żeberka w piwie 18.07.07, 13:37
                    Nie mogłam sie powstrzymać

                    żeberek tyle kto zje,
                    butelka piwa, dobre jest takie z lekka goryczką
                    2 łyzeczki miodu
                    1 łyżeczka musztardy
                    przyprawy i zioła jakie kto lubi, ja dodaje bazylie


                    zalewa - szklanka lub dwie w zaleznosci od ilosci żeberek, rozmieszać z miodem, musztarda i ziołami, zeberka podzielone na kawalki zamoczyc w marynacie i odstawic na godzinke do lodowki, lub do nstepnego dnia. Po godzince wyjąć z lodówki, rozgrzac patelnie i lekko natrzec oliwą, wyjmować żeberka z zalewy i smarzyć z obu stron, jak juz wszystkie usmarzone, dolac zalewę i duzić jakieś 15 min. Podawać z zimym piweczkiem i chlebkiem
                  • 13monique_n Re: a po takim zarełku kawa frappe - 18.07.07, 13:39
                    Kas, no wiesz, Pho nie ma miksera. ale może to ją zmotywuje dodatkowo. Wyżej
                    masz przepis na ciasto marchewkowe smile
                    • to.ja.kas Re: a po takim zarełku kawa frappe - 18.07.07, 13:40
                      Juz Ci dziekowałam...dzis sie zawezme i zrobie....zdaje sobie sprawe ze bez
                      sukcesu, ale co tam praktyka czyni miszcza....
                      • 13monique_n Miszczu 18.07.07, 13:47
                        To ciasto ma to do siebie, że im gorzej, tym lepiej, Czyli im mniej uwagi
                        poświęcisz ubijaniu jajek z cukrem (poważnie!), tudzież dalszemu mieszaniu, tym
                        ciasto będzie bardziej udane.
                        Po upieczeniu niech częściowo stygnie w piekarniku z otwartymi drzwiczkami,
                        zresztą, te zalecenia Pho do udanych biszkoptów tutaj można zastosować
                        Ciasto pychotka. Moja Sis żywiła mnie nim przez miesiąc, dobrze, że mam super
                        przemiane materii, bo bym się w drzwi nie zmieściła big_grinDDDD
    • bet66 Wolniej 18.07.07, 13:35
      kurna z tymi przepisami ,
      bo nie nadążam z wierszami
      • phokara Re: Wolniej 18.07.07, 13:36
        ha ha ha ha.
        No właśnie, właśnie.

        Ale i tak jestem pod ogromnym wrażeniem.
      • to.ja.kas Kaczka faszerowana po wegierku 18.07.07, 13:36
        ...robi sie swiatowo smile))

        Składniki:
        1 młoda kaczka (wraz z podrobami)
        2 bułki mleko
        2 jajka
        4 dkg gęsiego smalcu
        1 łyżka posiekanej cebuli
        1 łyżeczka pieprzu
        1 łyżeczka majeranku
        2 łyżki posiekanej natki pietruszki
        sól i pieprz do smaku

        Sposób przyrządzenia:
        Kaczkę wypatroszyć, umyć. Cebulę zrumienić na tłuszczu. Dodać drobno posiekany
        żołądek, wątróbkę, zieloną pietruszkę, majeranek, sól i pieprz. Bułkę namoczyć
        w mleku, odcisnąć, przetrzeć przez sito i z dwoma jajkami dodać do masy. Dobrze
        wyrobić. Farszem tym nadziać kaczkę i zaszyć otwór. Kaczkę posolić i włożyć do
        brytfanny polać ją tłuszczem i odrobiną wody. Piec w piekarniku na złoty kolor
        • to.ja.kas Kaczka faszerowana po niemiecku 18.07.07, 13:37
          Niemiecka kaczka faszerowana
          Danie wegetariańskie: nie
          Autor: Kulinarny Atlas Świata




          Fot. Arkadiusz Ścichocki / AG






          Składniki:
          - 1 kaczka (3 kg)
          - podroby (żołądek
          - wątróbka i serce kaczki)
          - 15 dag boczku
          - 15 dag pieczarek
          - 1 cebula
          - 1 dymka
          - 1 pęczek natki
          - 2 jajka
          - skórka otarta z 1/2 cytryny
          - 3 bułki
          - 3/4 l mleka
          - 2 łyżki słodkiej śmietany (18-proc.)
          - 2 łyżki masła
          - 1 łyżka mąki
          - 1 łyżeczka bylicy
          - 1 i 1/2 łyżeczki majeranku
          - sól
          - pieprz
          Sos:
          - 1 pęczek włoszczyzny
          - 1 cebula
          - 125 ml czerwonego wina
          - 150 ml bulionu drobiowego
          Czerwona kapusta:
          - 45 dag czerwonej kapusty
          - 1 cebula
          - 1 jabłko
          - 100 ml czerwonego wina
          - 2 łyżki masła
          - 1 liść laurowy
          - 2 goździki
          - szczypta ziela angielskiego
          - sól
          - mielony biały pieprz

          Sposób przyrządzania:

          Przygotować kapustę: cebulę obrać i posiekać. Jabłko obrać, oczyścić z gniazda
          nasiennego, pokroić na cienkie plasterki i razem z cebulą poddusić Przygotować
          farsz: bułki zalać wrzącym mlekiem. Cebulę, dymkę, pieczarki, natkę pietruszki,
          boczek i podroby drobno pokroić. Cebulę i dymkę zeszklić na maśle. Dodać
          pieczarki, podroby oraz natkę i udusić. Masę ostudzić, wymieszać z odciśniętymi
          bułkami, jajkami, mąką, śmietaną, bylicą, majerankiem i skórką z cytryny,
          doprawić solą, pieprzem i znów starannie wymieszać.
          Kaczkę natrzeć solą, pieprzem i bylicą, nadziać farszem, zaszyć, ułożyć na
          ruszcie piersią do dołu. Piec 40 min w piekarniku nagrzanym do temperatury 200°
          C, odwrócić i posmarować posoloną wodą.
          Przygotować sos: cebulę i włoszczyznę drobno pokroić, włożyć do naczynia z
          kaczką i upiec. Kaczkę wyjąć i owinąć folią aluminiową. Sos odtłuścić,
          przetrzeć przez sito, wymieszać z winem oraz bulionem, doprawić solą i
          pieprzem, wymieszać, zagotować i przelać do sosjerki.
          Kaczkę odwinąć z folii, ułożyć na czerwonej kapuście i podać z sosem.
          • to.ja.kas kaczka faszerowana po birmańsku 18.07.07, 13:39
            a dokładnie birmańska kaczka faszerowana wieprzowiną z grzybkami

            Kaczka, 25 dag mielonej wieprzowiny, 4 suszone grzybki, 2 łyżki oliwy, 3 łyżki
            sosu sojowego, 2 cebule, 4 ząbki czosnku, 2 jaja, pół łyżeczki ostrej papryki,
            sól
            Kaczkę umyć i osączyć. Sos sojowy zmieszać z solą i tą mieszanina natrzeć ptaka
            z zewnątrz i wewnątrz. Drobno pokrojoną cebulę podsmażyć na oliwie, dodać
            pokrojone w paski (uprzednio namoczone) grzyby, czosnek wyciśnięty w prasce i
            mięso wieprzowe. Smażyć aż mięso złapie kolor. Odstawić z ognia, wbić jaja,
            dodać sos sojowy i paprykę (może być inna ostra przyprawa np. cayenna). Nadziać
            kaczkę farszem, zaszyć i piec w piekarniku do miękkości i zrumienienia
            • phokara Re: kaczka faszerowana po birmańsku 18.07.07, 13:40
              ha ha ha.
              Kas.
              Nie do końca jestem pewna, czy te przepisy są poprawne politycznie.
              • to.ja.kas Re: kaczka faszerowana po birmańsku 18.07.07, 13:45
                jA JESTEM PEWNA, ZE NIE SA...ZNALAZŁAM JESZCZE "KACZKA FASZEROWANA BEZ
                ROZCINANIA" ALE TAK BEZ ROZCINANIA TO BEZ SENSU....
            • menab Re: kaczka faszerowana po birmańsku 18.07.07, 13:44
              A robiłaś sałatkę z ogonków rakowych?
            • ladyhawke12 zupa chrzanowa na upały sie nie nadaje 18.07.07, 13:45
              1/2 kg ziemniaków
              1/2kg kiełabasy
              25 dkg boczku przerastałego
              2 litry bulionu
              2 cebule
              słoiczek chrzanu
              kubeczek smietany

              Bulion zagotujemu na małym ogniu, wrzucamy obrane i pokrojone ziemniaki w kostkę. Kiełbase kroimy na plasterki i podpiekamy na patelni, podpieczone wrzucamy do wywaru. Boczek cebulke kroimy w kostke, pieczemy na patelni, na skwareczki, a cebulke na złoty kolor, wrzycamy do wywaru. Jak ziemniaki sa juz miekkie to doprawiamy do smaku. W ronedlku rozmieszc smietane z chrzanem i podprawic zupę, śmietna jest na zimę.
      • artemisia_gentileschi Specjalnie dla Ciebie 18.07.07, 13:40
        salatka grecka:
        Bierzesz: salate, ogorek zielony, pomidorki najlepiej koktajlowe ale
        niekoniecznie, papryke, oliwki, ser feta pokrojony w kostke, mieszasz i
        dodajesz oliwe z oliwek, sok z cytryny, sol, pieprz, mozna jakies ziola np.
        swieza bazylia. Proporcje dowolne, w zaleznosci od fantazjismile
        • to.ja.kas OOOOOO - Duszona osmiornica !!!!!!!! 18.07.07, 13:44
          Dwukilowa ośmiornica, najlepiej mrożona, bo jest oczyszczona, skruszała i
          szybciej zmięknie

          1 kg pomidorów w kawałkach, mogą być z puszek, najlepsze włoskie
          4-5 pdrobno pokrojonych cebul
          szklanka czerwonego stołowego wina
          2 łyżki octu o łagodnym smaku np. jabłkowy, winny
          1 laska cynamonu
          3-4 goździki
          1 liść laurowy
          pieprz, sól, trochę oliwy z oliwek Częściowo rozmrożoną ośmiornicę kroimy w
          drobne kawałki ok. 1cm. W garnku gotujemy aż wyjdzie z niej cały sok, który
          musi wyparować. Wtedy dopiero dodajemy wszystkie pozostałe składniki i gotujemy
          na małym ogniu 40-50 min.

          Najlepiej nie mówić gościom co to jest, efekt zaskoczenia murowany, bo danie
          jest pyszne. Można podawać na zimno jako przystawkę i gorąco – wtedy podajemy z
          ryżem, drobną kaszą lub ziemniakami. Jeśli uda nam się upolować ośmiornicę na
          zagranicznych wojażach, nie zapomnieć o jej oczyszczeniu: trzeba wyjąć oczy,
          tzw. usta i wnętrzności by nie ponieść kulinarnej porażki.
    • aron95 Was tu pogieło ? 18.07.07, 13:44
      Czy upał dał się we znaki?
      • phokara Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 13:44
        Jaki przepis dla Pana proponujecie?
        • phokara Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 13:46
          To może...

          Biszkopt czekoladowy:

          5 jaj
          1 szklanka maki tortowej (niepelna)
          0,5szkl cukru
          2 lyzki kakao
          1 lyzeczka proszku do pieczenia

          Masa:
          0,5litra mleka
          0,5szklanki cukru
          1maslo
          20dag.wiorkow kokosowych (mozna dac 25dag)
          cukier waniliowy

          polewa:2 mleczne czekolady rozpuscic w 0,5kostki margaryny

          Bialka ubic na sztywno dodac cukier i zoltka na koncu make z proszkiem i
          kakao.Wylac do blachy.Piec 30 min.

          Mleko zagotowac z cukrem i cukrem waniliowym,wsypac kokosy,gotowac do
          zgestnienia. Po wylaczeniu do goracej masy dodac
          maslo,rozpuscic,studzic,mieszac co jakis czas.
          • 13monique_n Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 13:49
            KIM CHI

            kupujesz kapuste pekińską tniesz w zdłuż na 4 kawałki robisz solanke (1/2L wody
            i 2-3 łyżeczki soli) i moczysz
            24 godziny nastepnie wyciskasz lub możesz umyć kawałki
            następnie potrzebujesz na jedną kapuste
            1 opakowanie chili
            2 ząbki czosnku
            1/2 pora
            łyżke soli
            pieprz
            cukier
            łyżke octu
            1 papryke czerwoną
            łyżke cukru

            ja generalnie robie to w większych ilościach dzięki czemu unikam ucierania
            czosnku papryki i pora tylko w sokowiróce naraz robie sok który mieszam z tym
            co sokwirówka wyżuca do pojemnika
            w osobnym pojemniku mieszasz paczke chili z octem cukrem solą pieprzem i
            dodajesz krem ktróy zrobiłeś z papryki pora i czosnku takim zacierem smarujesz
            każdą ćwiartke kapusty ukłądasz w słoiku i zamykasz wkłądasz do lodówki tak
            powinną kisić sie około 10 dni przy czym dobrze jest owierać i obracać liście
            jak podawać to chyba wiesz kroisz na małe kawałki przed podaniem

            przepis ten jest od bartka - więc jeśli coś pominąłem bartek popraw mnie

            ja osobiście uważam że paczka chili na 1 kapuste to trochę za dużo wychodzi
            potwornie pikantne
            ale koledzy przy C2H5OH chwalą
            • to.ja.kas Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 13:50
              13monique_n napisała:
              > ale koledzy przy C2H5OH chwalą

              ze przy czym??? Do mnie blondi z takimi tekstami...wstydz sie smile))
              • 13monique_n Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 14:02
                to.ja.kas napisała:

                > 13monique_n napisała:
                > > ale koledzy przy C2H5OH chwalą
                >
                > ze przy czym??? Do mnie blondi z takimi tekstami...wstydz sie smile))
                No, przy łyskaczu, na ten przykład, no! Albo czystej jakiejś

                Sorry, zapędziłam się smile i własne komentarze, które sobie dopisuję do każdego
                przepisu, też lecą smile))))
                • to.ja.kas Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 14:03
                  Nie no ja lubie komentarze własne o ile nie sa po chińsku smile))))
                  • 13monique_n Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 14:05
                    to.ja.kas napisała:

                    > Nie no ja lubie komentarze własne o ile nie sa po chińsku smile))))
                    Nazwa kapusty jest "pekińska" to wystarczy, prawda!
                    A co do lubienia, no sama widzisz, że wkleiłam i oberwałam, że blondi jesteś i
                    nie "rozumisz" tongue_outPPPP
                    • to.ja.kas Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 14:07
                      no łyskacz czy wyrób spirytusowy rozumiem smile)))
                      • 13monique_n Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 14:09
                        to.ja.kas napisała:

                        > no łyskacz czy wyrób spirytusowy rozumiem smile)))
                        Tak sobie myślę, że śliwowica chorwacka domowej roboty też by była niezła pod
                        to kim chi.
                        • to.ja.kas Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 14:10
                          w domu mam swojską śliwowicę łącką....może być???smile
                          • 13monique_n Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 14:13
                            to.ja.kas napisała:

                            > w domu mam swojską śliwowicę łącką....może być???smile
                            Nie piłam, to nie wiem.... hmmmmm, możesz ją opisać? wink))
                            • to.ja.kas Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 14:15
                              przezroczysta butelka zakorkowana białym korkiem, naklejka z fioletowymi
                              sliwkami...a to co w srodku sie znajduje....paaaaaliiiiiiii...okropnie pali i
                              ma z 70 vol!
                              • 13monique_n Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 14:19
                                to.ja.kas napisała:

                                > przezroczysta butelka zakorkowana białym korkiem, naklejka z fioletowymi
                                > sliwkami...a to co w srodku sie znajduje....paaaaaliiiiiiii...okropnie pali i
                                > ma z 70 vol!
                                OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO! To pasuje! I nie ma upału, można by
                                się takiego napić. Mniam.
                                • to.ja.kas Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 14:20
                                  jeszcze z cwiartka mi została...mowie Ci to zabija..w upał NIGDY bym nie
                                  ryzykowała!
                                  • 13monique_n Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 14:28
                                    to.ja.kas napisała:

                                    > jeszcze z cwiartka mi została...mowie Ci to zabija..w upał NIGDY bym nie
                                    > ryzykowała!
                                    Ale już nie ma upału! A poza tym, może to by była taka szybka i humanitarna
                                    śmierć? hehehehe, I nawet po tym głowa nie boli. Pamiętam, bo po chorwackiej
                                    nie bolała, a to musi być ta sama rodzina big_grin
          • 13monique_n Na słodko, albo na ostro, stąd Kim Chi :-) 18.07.07, 13:50
        • to.ja.kas Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 13:47
          Dałabym przepis na rozwodnika...tak delikatny i o subtelnym, smaku jak przepis
          bet, ale jako, ze nie jestem taka to proponuje cynaderki tradycyjne smile)))

          10 nerek wieprzowych (na 6 porcji)
          1 cebula
          kilka grzybków suszonych - wcześniej namoczonych
          przyprawy: liść laurowy, ziele angielskie, pieprz czarny, sól
          bulion warzywny (może być drobiowy)
          2 łyżeczki mąki
          olej
          Choć jest wiele teorii na temat przygotowania nerek, ja to robię w sposób
          tradycyjny: myję je kilka razy w zimnej wodzie a nastepnie obgotowuję
          conajmniej cztery razy (przed każdym następnym razem spłukuję wrzatkiem, aby
          pozbyć się "szumowin"). Po ich ostudzeniu kroję w ukośne, niezbyt cienkie
          plastry i obsmażam na oleju na złotawy kolor wraz z cebulką pokrojoną w
          półplasterki, po czym przekładam to wszystko do garnka z bulionem, przyprawami
          i wlewam namoczone grzybki wraz z wodą z "namaczania". Wszystko to duszę do
          miękkości, a potem pozostaje już tylko odrobinę zagęścić sos (woda z mąką).

          Cynaderki zwykle podaję z kaszą gryczaną i ogórkiem kwaszonym.
          • to.ja.kas Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 13:48
            obgotowuję
            > conajmniej cztery razy (przed każdym następnym razem spłukuję wrzatkiem, aby
            > pozbyć się "szumowin").

            to jest bardzo wazne....pamietajcie
      • artemisia_gentileschi Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 13:48
        U mnie nie ma upalow, bardzo przyjemna pogoda, na szczescie nie padasmile
        Grzyby kiszone:
        Składniki:
        - 1 kg kapeluszy grzybów
        - 3 dag soli
        - 10 dag cebuli pokrojonej w piórka
        - 4-5 liści laurowych
        - ok. 15 ziaren ziela angielskiego
        - ok. 15 ziaren czarnego pieprzu
        - 1 szklanka serwatki
        - 1 łyżeczka cukru

        Sposób przyrządzania:

        Kapelusze oczyść, wypłucz i na 5 minut wrzuć na osolony wrzątek. Następnie
        odcedź i ostudź. Kamienny garnek starannie umyj i wyparz. W serwatce rozpuść
        łyżeczkę cukru. Grzyby ułóż w garnku warstwami, kapeluszami w dół. Każdą
        warstwę posól, skrop serwatką i przełóż paroma ziarnami ziela angielskiego,
        pieprzu, listkiem laurowym i pokrojoną cebulą. Powierzchnię grzybów nakryj
        kawałkiem wygotowanego płótna, na wierzchu połóż talerzyk, a na nim czysty,
        ciężki kamień. Grzyby powinny same puścić sok. Jeśli jednak soku jest za mało
        (powinien przykryć grzyby), dodaj trochę wody zagotowanej z solą i ostudzonej
        (w proporcji 4 dag soli na litr wody).
        • phokara Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 13:52

          Proponuję pyszną i łatwą do wykonania zupkę

          Składniki:
          -2 serki topione (w kostkach typu tylżycki)
          -2,3 marchewki
          -2 łyżki śmietany
          -8 łyżek drobnego makaronu (np.czarnecki)
          -1,2 łyżki mąki
          -1 por
          -1 kostka rosołowa
          -zielona pietruszka
          -Jarzynka, pieprz, sól do smaku

          > U mnie nie ma upalow, bardzo przyjemna pogoda, na szczescie nie padasmile

          U mnie też. Pogieta jestem, ale to tak dla równowagi, żebym nie była tylko
          skrzywiona (30+). Myślę, że równowaga to podstawa.

          I specjalnie dla Pana - zupa z serka t(r)opionego:

          W 2l wrzącej wody rozpuścić kostkę rosołową i dodać Jarzynkę. Marchewkę pokroić
          w kostkę a por w prążki. Dodać do rosołku i gotować ok.25 min aż warzywa
          zmiękną. Nalać do garnuszka trochę gorącej wody i rozpuścić w niej 2 serki
          topione, dodać mąkę i śmietanę. Wymieszać i razem z makaronem dodać do zupy-
          gotować ok 10 min. Doprawić i na talerzach posypać pietruszką.
          *Można jeszcze posypać żóltym, starkowanym serkiem...mniam...mniam...
          • to.ja.kas Re: Was tu pogieło ? 18.07.07, 13:55
            Mnie pogieło, ale wieczorem zawołam masazyste i wezme aulin i mnie
            odegnie...taka mam nadzieje....dobrze ze jeszcze jest nadzieja....niektore
            schorzenia sa nieuleczalne i to dopiero jest tragedia...ale dziekujemy za
            troske smile))

            A z wdziecznosci

            Cynaderki wieprzowe duszone 25 min
            60 dag cynadrów wieprzowych
            3 łyżeczki mąki
            6 dag tłuszczu
            1 szklana rosołu (lub tyleż wody z 1 łyżką przyprawy "Jarzynka")
            1 duża cebula
            sól i pieprz do smaku można też dodać 0,5 szklanki śmietany i szczyptę ostrej
            mielonej papryki

            Cynadry rozciąć wpół, nie docinając do końca, wymoczyć przez 0 minut w zimnej
            wodzie, odcedzić, po czym zalać wrzątkiem, zagotować i odcedzić. Pokroić na
            plasterki. Rozgrzać w szybkowarze tłuszcz, na bardzo gorącym obsmażyć
            cynaderki, wlać rosół, wkroić oczyszczoną cebulę. Zamknąć szybkowar i ogrzewać
            25 minut od momentu przekroczenia progu ciśnienia wewnętrznego. Po otwarciu
            szybkowaru włożyć zasmażkę z mąki, przyprawić do smaku solą i pieprzem,
            zagotować. Kto lubi, może dodać śmietanę i paprykę.
          • 13monique_n A może brownie? 18.07.07, 13:56
            Klasyczne brownie

            2 tabliczki (200 g) gorzkiej czekolady

            1 kostka (200 g) masła

            100 g mąki

            300 g cukru

            6 jaj

            50 g łuskanych włoskich orzechów

            Nad garnkiem z gotującą się na małym ogniu wodą rozpuścić w misce masło z
            pokruszoną czekoladą, dokładnie rozmieszać.

            Jaja ubić mikserem, stopniowo dodawać cukier i mąkę.

            Do masy jajecznej wmiksować przestudzoną czekoladę i wymieszać z pokruszonymi
            orzechami.

            Spód blachy wielkości 60x35 cm wyłożyć pergaminem, ciasto wlać na blachę.
            Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200 st. C, piec 18--20 minut.

            Wyjąć, ostudzić, okroić dookoła i wyrzucić do góry dnem na deskę. ' Oprószyć
            cukrem pudrem i pokroić w kwadraty. Podawać z zimnym mlekiem.
            • turzyca Brownie? Oczywiscie! Z urozmaiceniami! 18.07.07, 14:02
              Mozna zrezygnowac z orzechow i tez jest swietne.
              Albo wsypac:
              -orzechy dowolne: laskowe, wloskie, nerkowce
              -rodzynki
              -skorke pomaranczowa
              -owoce niezbyt puszczajace sok - wisnie sa idealne, musze wyprobowac pomarancze
              -kawalki mlecznej lub bialej czekolady (te wrzucamy w ostatniej chwili najlepiej
              juz podczas wlewania ciasta do formy)

              Mozna wrzucic tylko jeden dodatkowy skladnik albo mieszac je dowolnie.
              • 13monique_n Re: Brownie? Oczywiscie! Z urozmaiceniami! 18.07.07, 14:03
                No, i to kolejne ciasto, które "im gorzej, tym lepiej"! big_grin