searam Re: 34 lata razem 01.05.23, 15:53 taniarada napisał: > I co robisz z tą wolnością ? S.Freud stwierdzil, ze ludzie boja sie wolnosci, gdyz ona sie wiaze z odpowiedzialnoscia.A oni nie chca zadnej odpowiedzialnosci. Natomiast ja sie Nia ciesze i korzystam, jesli chodzi o pytanie. Odpowiedz Link
bento67 Re: 34 lata razem 01.05.23, 20:55 Niestety rozwód przynosi niestabilność emocjonalną. Zauważyłam to u tych osób, które się rozwiodły oraz u ich dorosłych dzieci. Odpowiedz Link
searam Re: 34 lata razem 02.05.23, 20:55 bento67 napisała: > Niestety rozwód przynosi niestabilność emocjonalną. Zauważyłam to u tych osób, > które się rozwiodły oraz u ich dorosłych dzieci. > Niestabilnosc emocjonalna jest takze przyczyna rozwodu Madame... Zgadzam sie, ze maloletnie dzieci staja sie ofiarami i zakladnikami.Po prostu cierpia. A te dorosle rozgrywaja sprawy po swojemu. Odpowiedz Link
taniarada Re: 34 lata razem 05.05.23, 00:46 searam napisał: > taniarada napisał: > > > I co robisz z tą wolnością ? > > S.Freud stwierdzil, ze ludzie boja sie wolnosci, gdyz ona sie wiaze z odpowied > zialnoscia.A oni nie chca zadnej odpowiedzialnosci. > Natomiast ja sie Nia ciesze i korzystam, jesli chodzi o pytanie. Czyli cieszysz się tym co straciłeś .Swoiste zadowolenie . Odpowiedz Link
lzyoporanku Re: 34 lata razem 03.05.23, 14:41 bento67.... wywnioskowałam, że ciężko Ci. W tych trzech słowach cały dramat, ja to tak odebrałam. Dlaczego musieliście podjąć tak drastyczne kroki? oczywiście, jeżeli możesz.... Odpowiedz Link
bento67 Re: 34 lata razem 03.05.23, 19:42 Nie o mnie chodzi, ale o bliska mi osobę. Ja za rok będę mieć 30 rocznicę ślubu. Odpowiedz Link
lzyoporanku Re: 34 lata razem 03.05.23, 20:03 to dlatego jesteś tak przejęta tym, co się stało. jak patrzymy na dramaty innych, bardziej sami doceniamy, co mamy. piękna nadchodząca rocznica Odpowiedz Link
bento67 Re: 34 lata razem 03.05.23, 20:42 Rodzice doczekali 62 rocznicy. Niestety już kolejnej tatuś nie doczekał. Odpowiedz Link
bento67 Re: 34 lata razem 03.05.23, 20:44 Próbowałam ratować ich małżeństwo, sugerowalam terapię. To były trudne rozmowy. Nie pomogły, widocznie tak musiało być, coś się bezpowrotnie wypaliło. Odpowiedz Link
lzyoporanku Re: 34 lata razem 05.05.23, 06:44 taniarado.....nawet najlepszym nie udaje się powstrzymać kogoś, kto się głupio uprze. Dopiero za jakiś czas dociera, co się tak naprawdę wydarzyło. Z badań wynika, że aż 74% kobiet 60% mężczyzn, żałuje, że nie walczyło o ten pierwszy związek. Odpowiedz Link
taniarada Re: 34 lata razem 31.05.23, 17:37 lzyoporanku napisała: > taniarado.....nawet najlepszym nie udaje się powstrzymać kogoś, kto się głupio > uprze. Dopiero za jakiś czas dociera, co się tak naprawdę wydarzyło. Z badań wy > nika, że aż 74% kobiet 60% mężczyzn, żałuje, że nie walczyło o ten pierwszy zwi > ązek. Czasami niewarto walczyć .Bo i po co . Odpowiedz Link
bento67 Re: 34 lata razem 09.05.23, 19:19 Podsumowanie osoby, która wniosła sprawę o rozwód- : " mieszkałem w pałacu, a teraz będę mieszkał w slamsach". Dom sprzedany, kupione 2 mieszkania. Odpowiedz Link
bulzemba Re: 34 lata razem 25.05.23, 08:51 Zastanów się co musiało być w środku że wolał slamsy od pałacu z drugą stroną. Odpowiedz Link
kochamzapachfrezji Re: 34 lata razem 25.05.23, 17:36 Wiem, co było przyczyną rozpadu małżeństwa. Odpowiedz Link
taniarada Re: 34 lata razem 31.05.23, 17:35 Lepiej mieszkać z przyjacielem w namiocie niż z wrogiem ,który był kiedyś księciem . Odpowiedz Link
ktos_z_kosmosu Re: 34 lata razem 31.05.23, 21:44 Cały problem ogranicza się do jednego. Ludzie nie chcą przyjąć do wiadomości, że związek kończy, ja i powinien rozpocząć, my. Czyli wiele z tego, co kiedyś lubiłam/lubiłem, po zawarciu związku, powinnam/powinienem przestać lubić, a zacząć lubić to, czego kiedyś nie lubiłam/lubiłem. Przeważnie rozsądni zaczynają coś lubić bo nie wiedzieli, że to da się lubić. To się nazywa przecieraniem oczu. Dla mniej rozsądnych, takie transformacje są nie do przyjęcia i gotowi są nawet tkwić w ziemiance tylko po to by trwać przy swoim. Niestety, często to ich swoje jest niewiadomą. To ma być jakieś bliżej nieokreślone coś, ale co? Tego ni cholery nie wiedzą. Przykład wybrany z humorów. Kiedy miałem 14 lat miałem nadzieję, że kiedyś będę miał dziewczynę. Kiedy miałem 16, miałem dziewczynę, ale była beznamiętna. Więc zdecydowałem, że potrzebuję dziewczyny z uczuciami. Później spotkałem się z dziewczyną, która była bardzo namiętna. Jednak była zbyt uczuciowa, o wszystko płakała, łatwo się denerwowała. Ciągle groziła samobójstwem. Postanowiłem, że muszę znaleźć jakąś stabilną dziewczynę. Jak już trochę podrosłem, znalazłem, dziewczynę stateczną. Ale było to strasznie nudne. Wszystko można było przewidzieć, nie cieszyła się z życia. Życie stało się przygnębiające. Trzeba było znaleźć dziewczynę z którą można byłoby przeżyć coś podniecającego. Następnie znalazłem ekscytującą dziewczynę, ale nie mogłem za nią nadążyć. Wciąż się spieszyła, nigdzie nie zagrzała miejsca. Ciągle z kimś flirtowała. Z początku było zabawnie i ciekawie, ale był to związek bez przyszłości. Więc postanowiłem znaleźć dziewczynę z ambicjami. Kiedy już byłem dorosły spotkałem mądrą, ambitną dziewczynę stojącą twardo na ziemi. Ożeniłem się z nią. Ale niestety, była tak ambitna, że się ze mną rozwiodła i zabrała wszystko co miałem. Teraz już tylko szukam dziewczyny z dużymi cyckami. Cechy pań, ich wizje, priorytety i marzenia, pomijam. To zbyt dużo pisaniny. Wy panie jesteście zdecydowanie bardziej skomplikowane od nas. Odpowiedz Link
taniarada Re: 34 lata razem 01.06.23, 09:02 "To zbyt dużo pisaniny. Wy panie jesteście zdecydowanie bardziej skomplikowane od nas. To chyba dobrze bo trzeba się napracować by zdobyć serce .A jak zdobędziesz to finał piękny . Odpowiedz Link
ktos_z_kosmosu Re: 34 lata razem 06.06.23, 22:02 taniarada napisał: > Wy panie jesteście zdecydowanie bardziej skomplikowane > od nas. To chyba dobrze bo trzeba się napracować by zdobyć serce .A jak zdobędz > iesz to finał piękny . Zdobycie, raczej bym nazwał nie finałem, lecz początkiem niekończącej się opowieści, polegającej na nieustannym imponowaniu przez mężczyznę wybranej kobiecie. Takie życie jest ciekawsze bo bardziej barwne, obfitujące w fajne sprawy i gwarantujące spokojne życie do grobowej deski. Faceci, którzy wierzą, że ślub to finał i można spocząć na laurach, często mniej lub bardziej zdziwieni, budzą się z ręką w nocniku. Dlaczego? Bo jak już wspominałem na tym forum, my, gatunek homo sapiens, nieustannie związani jesteśmy genetycznie z pierwotnymi regułami gry. Czytaj, że u samicy ssaka, wg pierwotnych zasad, zawsze samiec alfa będzie miał większe chody niż szary członek stada. Żeby nie było zbyt cudnie, te do dziś tkwiące w nas pierwotne wzorce, to problem nieuważnych kobiet, które gnane emocjami i chwilową chemią, dokonały kiepskiego wyboru. W dzisiejszym świecie ci, których panie widzą jako samców alfa, są przeważnie tylko malowanymi lisami, a rzeczywiste samce alfa to bardziej przystosowane do dzisiejszych, mocno zmienionych zasad gry, choć nie miękkie leszcze, to lojalni i opiekuńczy osobnicy. Odpowiedz Link
taniarada Re: 34 lata razem 06.06.23, 22:36 Ciągle z kimś flirtowała. Z początku było zabawnie i ciekawie, ale był to związek bez przyszłości .Też mnie wkurza ,albo jest że mną ,albo szuka wrażeń .Dziewczyna z dużymi cyckami .One Ci dadzą radość ? Pamiętasz wątek wielkanocny na FK tam było prawdziwe szczęście . Odpowiedz Link
ktos_z_kosmosu Re: 34 lata razem 06.06.23, 23:25 taniarada napisał: > Ciągle z kimś flirtowała. > Z początku było zabawnie i ciekawie, ale był to związek bez przyszłości .Też mn > ie wkurza ,albo jest że mną ,albo szuka wrażeń .Dziewczyna z dużymi cyckami .On > e Ci dadzą radość ? Ja o fundamentach, Ty o detalach i to przez Ciebie błędnie interpretowanych. Kolego, przykład, który zapodałem nie był opisem typów kobiet, czy mężczyzn. On dotyczył ludzkiej nieumiejętności odczytania swoich preferencji w kwestii wyboru partnera/partnerki życiowej. Napisałem, że tekst wybrany z materiałów humorystycznych, a Ty to przerobiłeś na uwerturę, a nawet na prawdy objawione. Ty jako pobożny, powinieneś wiedzieć, że istnieją na tym świecie trzy prawdy - Święto prawda, tys prawda i gówno prawda. Odpowiedz Link
taniarada Re: 34 lata razem 09.06.23, 01:59 Może i pobożny ,ale tak napisałeś jakby w życiu Ci nie wyszło ,a cudzysłów gdzie ? Jedynie to pamiętam twoje lewackie stereotypy i że "mi nam kibicowałeś i życzyłeś powodzenia dobry człowieku 😊 Odpowiedz Link
tade-k53 Re: 34 lata razem 13.06.23, 19:17 Małżeństwo jest nierozerwalne. Pomyśl o wieczności, która nigdy się nie skończy. Masz do wyboru niebo albo piekło. Nie dbasz o zbawienie duszy? tradycja2012.blogspot.com/ Odpowiedz Link
taniarada Re: 34 lata razem 16.06.23, 19:08 Chcesz Tadek by w piekle skończyły hulanki i swawole . Człowieku nie rób tego . Odpowiedz Link
searam Re: 34 lata razem 16.06.23, 20:38 tade-k53 napisał: > Małżeństwo jest nierozerwalne. > Pomyśl o wieczności, która nigdy się nie skończy. Masz do wyboru niebo albo pie > kło. > Nie dbasz o zbawienie duszy? > tradycja2012.blogspot.com/ > > Powiedz to Marcie Kaczynskiej i Kurskiemu, pobozny czlowieku... Odpowiedz Link