Dodaj do ulubionych

Czy zdrada męża będzie dobrą karą???

22.09.08, 13:21
Cześć jestem tu nowa,niewiem od czego mam zacząć,zacznę od
przedstawienia mojej historii.Po 3 latach ślubu mąż mnie
zdradził,przypadkiem to wyszło przez smsa.Przeżyłam szok,to
delikatnie ujęte słowo mąż najpierw się wypierał,potem się przyznał
uznał,że miał dość kłótni ze mną szukał urozmaicenia naszego
monotonnego życia.Prawdą jest,że było ono dość monotonne on miał
swoją pracę na etacie ja chodziłam na studia dzienne,prowadziłam
działalność gospodarczą w domu byłam gościem goniłam za pieniędzmi,
ponieważ pochodzę z biednej rodziny i na wszystko co mam musiałam
zapracować sama.Chiałam dobrze skupiłam się na pracy i realizowaniu
celi,zawsze taka byłam ambitna,konsekwentna i pracowita.Po 3 latach
charówki gdy wybudowaliśmy dom,mieliśmy kilka samochodów,otwożyłam
kolejną działalność namówiłam męża zrezygnował z pracy i pomagał
mi,ja skończyłam studia przyszedł czas na dziecko,oboje tego
chcieliśmy.Mogłam sobie pozwolić na skrócenie czasu pracy więc z
radością myślałam o macierzyństwie.Niestety msc mijały a dziecka nie
było,mąż zaczął mnie oskarżać o wzystko,wtedy pojawiły się te
kłótnie.Ja nie czekając na nic udałam się do specjalisty na
badania.Sama tam poszłam a jak się póżniej okazało w tym czasie mąż
mnie zdradzał,żałosne co?Znalazł sobie dziewczyne młodszą odemnie o
3lata mężatkę z dzieckiem ich romans był podobno krótki (2
spotkania),ale to bez znaczenia.Ja go kochałam naprawdę nigdy go nie
zdradziłam,nawet bym nie wyobrażała sobie takiej sytuacji,zawsze go
i siebie szanowałam,zdrada byłaby wbrew moiom zasadą.Dalej sytuacja
rozwinęła się tak zdrada wyszła na jaw wyrzuciłam go z domu,poszedł
do rodziców,dużo płakałam żal wypełnił moje serce totalnie,on
przepraszał ze łzami w oczach,obiecywał poprawę i takie bajki w
które już nie wieżyłam.Nie mówiąc nikomu o tym co się stało(urażona
duma mi na to nie pozwalała)podjęłam decyzję o rozwodzie.I wtedy
kolejny szok okazało się,że jestem w 2 msc ciąży!!!Powiedziałam mu o
tym,ucieszył się a ja "zgłupiałam"i pozwoliłam mu wrócić,ja byłam
wychowywana w biednym domu ale z kochającymi
rodzicami,niewyobrażałam sobie, że moje dziecko byłoby bez ojca.On
poszedł na terapię do psychologa ja się na to nie
zdecydowałam,chciał abym tam chodziła razem z nim,ale ja będąc w
ciąży unikam stresów dla dobra dziecka,to jego wyrzuty męczą nie
mnie.Teraz sytuacja jest taka niebawem będę rodzić,chłopczyk ma być:)
on zerwał znajomość z tamtą(ponieważ ona groziła mi,nachodziła w
firmie sama niemogłam sprawy załatwić poprosiłam
koleżanki"porozmawiały"z nią i od tej pory zrozumiała gdzie jej
miejsce),przeprosiła mnie,obiecała że kontaktu szukać nie
będzie,minęło już 7msc i narazie spokój.Prawda jest taka,że męża już
nie kocham,niewiem co czuję do niego?Myślę go zdradzić po ciąży,nie
wierzę w nic co mówi ,mam świadomość że znów mnie może zdradzić
liczę się z tym,tylko że wtedy go zniszczę,straci wszystko dorze o
tym wie i niema na myśli pieniędzy bo to rzecz nabyta tylko
syna,zawsze tak chciał dziecka.Jest mi przykro są dni że płakać się
chce,ale o sentymentach mowy być nie może,musiałam realistycznie a
nie romantycznie spojrzeć na życie.Ani słowo przepraszam,ani kocham
które wkółko powtaża,nagły przypływ chęci do pomocy w domu niczego
nie zmienią.Powiedziałam mu,że go już nie kocham,mam żal czasem
wstręt i że myslę go zdradzić, on w to nie wierzy.Jest przekonany że
jak zawsze za nim byłam tak dalej będzie,a o zdradzie to mowy
niema,bo ja tak głupia jak on nie jestem.Niewiem czy go zdradzę na
100%czas pokaże narazie skupiam się na dzidzi,bo ona najważniejsza w
moim życiu,czekam na poród a potem zadecyduję.Zastanawiam się tylko
czy lepiej bym sie poczuła,a i trochę mnie ciekawi jak to jest z
innym?Życzę wszystkim zdradzonym dużo siły i wytrwałości,grunt to
nie stracić poczucia własnej wartości to nie my
zdradziliśmy.Przepraszam za ewentualne błędy ortg.pozdrawiam:)
Obserwuj wątek
    • alawinx Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 23.09.08, 16:26
      Nie warto!
      Nie przyniesie ci to żadnej satysfakcji a tylko poczujesz do siebie
      wstręt. Po co ci to?
      Minęło za mało czasu żebyś mogła jasno powiedzieć że go nie chcesz i
      go nie kochasz. Na razie w twoim sercu jest jeszcze ból i żal.
      Zastanów się po co ci ta zdrada? Tego z kim go zdradzisz - kochasz?
      Nie boisz się że załapiesz jakiegoś syfka?
      pozdrawiam
      • maja1213 Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 23.09.08, 20:09
        Dziękuję za radę,coś w tym jest sama niewiem co czuję i czego chcę
        tak naprawdę.Niemam nikogo z kim mogłabym to zrobić jak narazie,bo
        nigdy nie zdradzałam i nie szukałam okazji tak szczerze.Wiem że
        można się zarazić różnymi chorobami mam tego świadomość,trochę mnie
        to odraża.Narazie skupiam się na czekającym mnie porodem,synek
        najważniejszy:)pozdrawiam gorąco:)
        • alawinx Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 24.09.08, 12:42
          Dlatego nie postępuj pochopnie. Będzie bolało jeszcze długo, bardzo długo - może
          do końca życia.
          Twój maż bardzo tego żaluje, wygląda tak z tego co piszesz.
          Teraz w ciązy burza hormonów nie pozwala ci jasno ocenić sytuację. Gdy urodzi
          się dziecko, mąż będzie bardzo ci potrzebny, gdy będzie się troszczył o waszego
          maluszka i o ciebie może uznasz, że nadal go kochasz. Ale daj sobie na to trochę
          czasu, minimum rok od narodzenia dziecka. Nie pozwól aby dziecko wyczuło
          samotność swojej matki.
          Teraz pozwól się rozpieszczać i nie pozwól aby twoje maleństwo przeżywało
          niepotrzebne stresy.
          Rozmawiaj z mężem dużo, bardzo dużo, nie tylko o zdradzie. Rozmawiajcie o
          wszystkim, szczera rozmowa zawsze pomaga. Być może powinniście pójść razem na
          jakąś terapię. Choćby właśnie ze względu na spokój dla nienarodzonego maluszka.
          Tobie teraz naprawdę potrzebna jest pomoc psychologa.
          A jeżeli uznasz po jakimś czasie minimum po skończonym roczku przez maluszka, że
          naprawdę cię z nim nic nie łączy to nie bądź z nim dla dobra dziecka, bo dziecko
          tylko na tym ucierpi.
          Mąż na pewno musi poczuć że nie jest łatwo Cię odzyskać, choćby po to aby tego
          więcej nie zrobić.
          Wierz mi są takie osoby które zdradziły raz lub miały jeden romans i nie chcą
          tego więcej robić, bo mają do siebie żal, wstręt i najchętniej wymazałyby to z
          pamięci.
          pozdrawiam
        • maja1213 Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 24.09.08, 13:54
          Dziękuję za szczere wypowiedzi,jest w nich duzo mądrości
          życiowej,doceniam.Generalnie mój problem jest w tym,że cała ta
          przykra sytuacja jest w momencie gdy jestem w ciąży,niestety moje
          emocje są dość niestabilne,nerwowa się zrobiłam,niepotrafię określić
          się co chcę.Raz jest ok.normalnie z nim rozmawiam,a przechodzą dni
          że płaczę z byle powodu.W ten sposób nakręcam negatywne
          emocje,dołuję się a nie powinnam.Ale niema co się zamartwiać,urodzę
          i zdecyduję co dalej,zawsze wszystko planowałam a życie mnie
          zaskoczyło!Co do zdrady myślałam o tym i macie rację chyba nie
          warto,to nie w mojej naturze i pewnie bym sama do siebie czuła
          wstręt,wiem że niektóży mnie wyśmieją za takie denne poglądy,ale już
          taka jestem i dobrze mi z tym.Jestem młodą,zdrową,niezależną osobą
          bez względu na moją decyzję dam sobie radę w zyciu,z mężem lub
          bez,tylko synka mi szkoda niechciałabym zeby na nim odbijały się
          nasze relacje,DLA NAS TO NAJWIĘKSZY SKARB JAKI BĘDZIE NIEDLUGO NA
          ŚWIECIE:):):)Pozdrawiam gorąco i dziękuję:)
    • alexander_supertramp Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 24.09.08, 12:32
      Hej,

      Jeżeli już go nie kochasz i nie potrafisz wybaczyć (osobiście nie wierzę w wybaczenie zdrady i dalsze życie po) to powinniście się rozstać. Nie patrz na paradygmat, że dziecko nie powinno wychowywać się bez ojca. Po pierwsze rozstanie tego nie oznacza - sam jestem tego przykładem - pomimo rozwodu mam świetny kontakt z moją córką. Po drugie istnieje bardzo duże realne zagrożenie, że wasze dalsze życie będzie tylko udręką dla dziecka. Bo narastać będzie złość, pretensje a to będzie powodować coraz to kolejne kłótnie. A dziecko będzie musiało na to patrzeć - dzieci doskonale widzą takie sytuacje i mocno je przeżywają. Dlatego uważam, że dużo lepszym rozwiązaniem mimo wszystko może być (choć nie musi) rozstanie. Ale to sama musisz rozstrzygnąć.

      Zdrada tak naprawdę nic Ci nie da. Być może na początku da Ci satysfakcję, że odegrałaś się na mężu ale to tylko na krótką metę. A może wprost przeciwnie będziesz mieć wyrzuty sumienia, że postąpiłaś wbrew własnym zasadom. A potem tylko jeszcze bardziej wszystko skomplikuje. Myślę, że z takich pobudek nie warto.

      Pzdr,

      A.
      • maja1213 Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 24.09.08, 14:36
        Mam pytanko córa jak znosi fakt,ze tata nie jest z nią na codzień?
        • alexander_supertramp Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 25.09.08, 12:02
          Hej,

          Pytanie jak to znosi nie jest raczej do mnie ale do mojej córki. To co mogę powiedzieć z moich obserwacji to, że nie widać żeby to jakoś strasznie przeżywała. Ale to dla tego że przede wszystkim rozwiedliśmy się jak dorośli ludzie - nie zagrywamy dzieckiem i staramy się od początku złagodzić tą tragedię. Mamy dobry kontakt we trójkę tzn. ja, moja ex-żona i moja córka. Dużo czasu spędzam z córką choć tak jak piszesz nie jestem na codzień. Prawie co drugi lykend zabieram ją do siebie do domu, do tego oczywiście wakacje itd. Myślę, że przez to, że nie ma mnie na codzień to staram się, żeby ten czas, który razem spędzamy był bardziej wartościowy - raczej nie zdarza mi się, żebym siedział przed telewizorem i opędzał się od dziecka. Tak to wygląda w moim przypadku ale powiem Ci, że czasami nawet jeżeli jest tylko jedno z rodziców to jest to lepsze rozwiązanie. Znam wielu znajomych, którzy wychowali się z jednym rodzicem i myślę, że w dzieciństwie byli dużo bardziej szczęśliwsi niż ja, który wychowywałem się w piekle ciągłych kłótni i awantur. Dlatego też nie chciałem, żeby moja córka przez coś takiego przechodziła bo wiem co to znaczy - to ja byłem inicjatorem rozstania (choć w sumie teraz obydwoje uważamy, że to była dobra decyzja).

          Ale z drugiej strony nie oszukujmy się, zawsze dla dziecka to będzie tragedia - choć więcej szkody czasami może przynieść trwanie w toksycznym związku. Dzieci doskonale czują i widzą jak jest coś nie tak. Potrafią się często obwiniać o to, że to przez nie rodzice się kłócą czy są smutni - bo nie było grzeczne itp. Zresztą tak samo jest przy rozstaniu - bardzo ważne jest otwarcie mówienie dziecku, że rozstanie nie jest związane z nim, że jest to nasza decyzja, że się nie kochamy lub że się kłócimy. Pomimo tego, że nam się wydaje, iż dziecko może być za małe żeby z nim tak szczerze rozmawiać to powinno się tak robić. Dzieci naprawdę wiele rozumieją.

          Twoja sytuacja jest dość trudna (zresztą pewnie jak każda z opisanych tu na forum). Tak jak napisał(a) Nilscire to Ty musisz ocenić sytuacje i podjąć decyzję co dalej. Czy będziesz potrafiła jeszcze zaufać czy też każde spóźnienie będziesz traktować ze strachem, że to się może zdarzyć znowu. Myślę, że z jednej strony być może potrzebujesz czasu ale z drugiej strony istnieje dość duże zagrożenie przejścia do porządku dziennego z takim życiem. Takie swoite przyzwaczajenie. Często się dzieje tak, że wiele decyzji się nie podejmuje odkładając je na później, czy to ze strachu przed ich podjęciem czy też tłumacząc sobie, że później będzie lepszy moment. A czas ucieka i coraz trudniej je podjąć. Dlatego też ja osobiście uważam, że lepiej jest je podjąc od razu. Myślę, że jak siebie tak szczerze zapytasz czego chcesz, czy jeszcze go kochasz i czy jesteś w stanie wybaczyć to będziesz znała odpowiedź. Jeżeli odpowiedź będzie brzmiała nie to nie czekaj. Takie jest moje zdanie - ale to sama musisz podjąć decyzję.

          Pzdr,

          A.
          • maja1213 Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 26.09.08, 07:35
            Fajnie,że poświęcasz czas córce w aktywny sposób to napewno daje jej
            duzo radości.Współczuję że w rodzinnym domu miałeś takie
            piekło,teraz rozumiem dlaczego chronisz córe od kłótni i słusznie.Ja
            mam zupełnie inny skrypt wyniesiony z domu,może dlatego mi jest
            trudno decyzje podjąć.W moim domu zawsze była miłość,szacunek do
            siebie i wsparcie,mama ciężko choruje od lat(cieszymy się,że żyje i
            walczy z chorobą)i to tata miał na głowie cały dom i obowiązki,nigdy
            się nie poddał poświęcał nam każdą wolną chwilę,na
            spacery,zabawy,wycieczki piesz,rowerowe,jest wiecznym optymistą
            cieszy się z najdrobniejszych rzeczy.Fakt że czasem brakowało i
            skromnie musieliśmy żyć,żeby mamie leki kupić,ale dzieciństwo uważam
            za szczęśliwe i dziękuję moim rodzicom za wychowanie.Sa moimi
            przyjaciółmi,zawsze mogę na nich liczyć.Tata zawsze mówił nam że
            o3rzeczy w życiu trzeba dbać i szanować zdrowie,rodzinę i
            pracę.Trzymam się tego i bardzo bym chiała,aby nasz syn miał
            szcześliwe dziedziństwo jak ja,to moje takie ciche marzenie:)Dbaj o
            córkę z całych sił,bo zasługuje na to bardzo pozdrawiam:)
    • nilscire Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 24.09.08, 20:12
      A mnie jedno zastanawia. Po co zyc z kims, komu sie zupelnie nie ufa, kogo sie
      zniszczyc? Po prostu nie pojmuje. Dziecko bedzie szczesliwsze z jednym
      szczesliwym i spokojnym rodzicem, niz z dwojgiem warczacych na siebie i jezacych
      sie na swoj widok jak dzikie zwierzeta.
      • maja1213 Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 25.09.08, 10:12
        Masz rację,że gdy dwoje ludzi warczy na siebie dziecko tylko
        cierpi.Ale u nas jest tak, że on nie kłóci sie ze mną prawie
        wogóle,to ja zaczynam wybucham,płaczę z byle powodu on to uspokaja a
        ja nakręcam.Jego zachowanie jest normalne pomaga mi,opiekuje sie
        nami,o co poproszę robi,rozmawia ze mną,bardzo cieszy się z dziecka
        a ja dalej mam ale.Poprostu sama niewiem co chce i czy związek z
        kims kto zdradził ma sens,wiem że sama muszę zadecydować,poczekam aż
        urodzę może się troszkę uspokoję napewno na siłę nie będe się
        zmuszała(niepisałam,ale ja przez parę msc miałam duże problemy z
        ciążą,bardzo martwię się aby szczęsliwie urodzić i może dlatego nie
        panuje nad emocjami?)Dziekuję za opinię i pozdrawiam:)
        • nilscire Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 25.09.08, 11:30
          > Masz rację,że gdy dwoje ludzi warczy na siebie dziecko tylko
          > cierpi.Ale u nas jest tak, że on nie kłóci sie ze mną prawie
          > wogóle,to ja zaczynam wybucham,płaczę z byle powodu on to uspokaja a
          > ja nakręcam.
          I chcesz aby dziecko na to wszysko patrzylo?

          >Jego zachowanie jest normalne pomaga mi,opiekuje sie
          > nami,o co poproszę robi,rozmawia ze mną,bardzo cieszy się z dziecka
          Zdradzil - to bylo zle i glupie i nie ma dla tego usprawiedliwienia! Ale moze
          kazdy ma prawo do bledu? To co zrobil, to byl wielki blad - to fakt. Ale moze
          zdaje sobie z tego sprawe? Moze prawdziwie zaluje i chce odbudowac to, co stracil?
          Zdrada zawsze jest wina obu stron. ZAWSZE! Bo jesli jest zdrada, to znaczy, ze w
          zwiazku cos nie gra. - Wylaczam tu przypadki nieszczesnic czy nieszczesnikow co
          zwiazali sie z kims, kto jest chroniczna szuja i gnojkiem, bo to zupelnie inna
          historia. Mowie o w miare zdrowych emocjonalnie ludziach, ktorym cos nie wyszlo.
          Nie ma co szukac winy, trzeba albo wstac i sie otrzepac aby isc dalej samemu,
          albo wspolnie zaczac od nowa.

          Nikt tu Was nie zna, a nawet jesli by znal, to nie nam ferowac wyroki. Moze
          faktycznie byl to okres jego slabosci i powinela mu sie noga, czego zalowac
          bedzie do konca zycia? I bedzie cudownym mezem i ojcem i bedziecie razem
          szczesliwi tak jak tylko sie da? A moze faktycznie jest chronicznym klamca i nie
          warto dla niego tracic juz ani chwili uwagi? To Ty go znasz i, jak sama
          napisalas, sama musisz zadecydowac czy jeszcze jest o co walczyc? To jest Wasze
          zycie i sami musicie zadecydowac co dalej.

          No i uwazaj na siebie i na malego babla, ktory w Tobie rosnie!
    • alawinx Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 25.09.08, 14:33
      Masz rację. Poczekaj aż się urodzi i wtedy zdecydujesz.
      Teraz masz wahania hormonów i nie jesteś w stanie prawidłowo na to
      spojrzeć. Wiem bo sama byłam w ciąży nie raz.
      Nie rozumiem jak można namawiać "zostaw" i koniec albo "zostań".
      To musi być tylko twoja decyzja.
      Forum jest po to by się wypłakać, wyżalić, pogadać, owszem każdy ma
      prawo wyrazić swoją opinię ale ty musisz sama zdecydować a jak sama
      napisałaś, że nie jesteś pewna czy na pewno go nie kochasz to
      poczekaj aż będziesz pewna w jedną albo drugą stronę.
      Dziecko jest najważniejsze a ty po nim i nie kieruj się dobrem męża
      ale twoim i dziecka.
    • maja1213 Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 25.09.08, 16:34
      Reasumując to wszyscy po części macie rację,dziekuje za szczere
      wypowiedzi.On zdradził,ale ja nie czuję się winna tego to, że jest
      problem z zajściem w ciąże,pojwaiły się kłótnie,pretensje i on tego
      problemu nie dzwignoł.Znalazł sobie mężatkę,która była w separacji z
      mężem opowiedział jej nasze wszystkie problemy,nawet zdjęcie jej
      moje pokazał spotkali się 2razy,on chciał zakończyć znajomość
      cichaczem ale sprawa się skomplikowała bo ona się zadłużyła.Uważała
      że skoro ja nie moge mieć dzieci tak wywnioskowała,to z nią napewno
      je mieć będzie.I powiem wam jedno żałuję,że sama nie mogłam jej
      w......ć,bo naprawdę zasłużyła.Znalazła moją firmę w
      internecie,miała nr.adres i mściła się na mnie za niego,że jej
      niechciał,do póki koleżanki mi nie pomogły.Ja niemam sobie nic do
      zarzucenia,fakt zawsze dużo pracowałam,ale byłam dobrą
      żoną,szanowałam go liczyłam się z jego zdaniem,kochałam go całym
      sercem i dostałam zapłatę.I faktem jest,że gdyby nie wiadomość o
      tym,że jestem w ciąży napewno już teraz byłabym po rozwodzie.Zawsze
      byliśmy zgodną parą,dzień ślubu był dla obojga bardzo ważny,ale
      widocznie coś się wypaliło z jego strony.Uważam że gdy chciał być z
      kimś innym mógł mi to szczerze powiedzieć,odejść i wtedy miałby
      prawo robić co chce i z kim chce.A tłumaczenie ze on sobie nie
      radził,spał z nią raz,była to jego głupota z którą do końca życia
      będzie musiał żyć,kocha i żałuję są śmieszne.On z natury jest dobrym
      człowiekie,pomocny wszystkim,niepije alkocholu,niepali,pracuję
      zawsze dobrze mnie traktował,sporadycznie się kłóciliśmy,ale co z
      tego?Zachował się jak prostak,a ja wytłumaczenia na to nie
      widzę.Prawdą jest że chyba sama uciekam od podjęcia decyzji,i czym
      dłużej tym trudniej,bo myślę o dziecku.Czuję się za nie
      odpowiezialna,ono na świat się nie prosiło,wiem że on będzie dobrym
      ojcem a nasze dziecko(jak kazde) zasługuje na wszystko co najlepsze
      rodzice mogą dać.I tak naprawdę ja teraz mam być tym "katem"co albo
      da 2 szansę postara się wybaczyć i normalnie żyć,albo podejmę
      decyzję i on będzie musiał odejść.Jest trudno bo on od siebie daje
      dużo,wie co może stracić a ja zagubiona w tym wszystkim dalej
      niewiem.Powiem tak zadręczac sie tym nie ma co za bardzo,cieszę się
      że zdecydowałam się napisać o swoim problemie i naprawdę fajnie że
      ktoś poświęcił swój czas na przeczytanie i podzielenie się swoim
      zdaniem,to miłe:)
    • maja1213 Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 25.09.08, 17:12
      Wiecie tak myślę,nad tym że ten msc kiedy on mnie zdradził pokrył
      sie w czasie kiedy drugą działalność otwierałam,pamietam ze bardzo
      duzo czasu mi to zajmowało,nawet noce zarywałam i wtedy gdziś
      oddalililiśmy się od siebie,on nie chciał angażować się w pomoc
      tłumaczył,że on się na tym nie zna więc sama pracowałam,w dodatku
      kłopoty z tą ciążą,niewiadomo było czemu nam nie wychodziło,może to
      było moja wina poświęciłam się pracy i na jakiś msc.żyliśmy razem a
      jednak osobno,potem już wróciłam do normalnego rytmu pracy i nagle
      zauważyłam,że on wyłacza na noc tel.jest dziwnie
      smutny,przygaszony,unikał rozmów,dużo spał do pracy chęci
      niemiał,sam tel.mi dał bo coś się popsóło poprosił żebym mu pomogła
      naprawiłam i za chwilę smsa dostał,że ona tęskni i jak się z nia nie
      spotka to się zabije niemiał nr.zapisanego oniemiałam.Cóż chciałam
      dobrze,taka jest cena pracy,ale to nie upoważniało go do
      zdrady.Ludzie rózne problm mają,zdrowotne ale nie uciekaja odrazu w
      ramiona inneej osoby to moje zdanie
    • kurka_wodna2 Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 25.09.08, 18:41
      Wybacz, ale jemu to już lotto co Ty zrobisz.
      Szkoda ryzykować i brzydzić się swego odbicia
    • dagi80 Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 26.09.08, 09:20
      Mój mąż też mnie zdradził. Od tej pory minęło 1,5 roku i każdego dnia się zastanawiam co robić. Żadna decyzja nie jest dobra. Kocham go i dałam mu szanse, ale nie potrafie poradzić sobie z bólem, ich obrazem przed oczami, słowami jakie jej mówił. Ciągle się zastanawiam czy to ma sens, ciągle mam tak się bać. Nikt mi nie da pewności że to się nie powtórzy. Mam wielkie wątpliwości czy dobrze zrobiłam, ale może jakbym odeszła to ominełoby mnie coś, w każda strone poniosłabym jakąs strate i zastanawiałabym sie czy ta druga droga nie byłaby lepsza. Wybrałam tą bo dzieci, bo boje się zaczynać od naowa, bo kocham. Koleżanki namawiały mnie żebym się odpłaciła i też zdradziła, ale ja nie potrafie. Jednak los bywa przewrotny dostałam przypadkowego smsa od chłopaka odpowiedziałam i tak zaczęły się nasze smsowe pogawendki i mam wyrzuty sumienia. Już czuje się jakbym zdradzała to jakbym na siebie spojrzała jakbym zdradziła naprawde. Chyba nie warto upadać tak nisko jak facet, który nie umiał trzymać zamkniętego rozporka.
      Poza tym faceci są jednak beznadziejni i tchórzliwi. Zdradził, zabawił się a decyzja o wspólnym życiu spadła na moje barki, bo teraz to ja musze zdecydować czy będziemy rodziną czy nie. Jak był na tyle odważny żeby pieprzyć inna to mógł też zdecydować o życiu moim, swoich małych córeczek a także swoim i kochanki. Ale jak przyszło co do czego to się wycofał, sytuacja go przerosła. MYśle że czekał że wykopie go z domu i będzie moja wina a tak nie ułatwiłam mu sytuacji, z tym że sobie też nie. On teraz isę stara i mówi że tylko my, ale ja nie wierze, tym bardziej że jestęsmy małzeństwem na odległośc bo musiał wyjechać do pracy
      • maja1213 Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 26.09.08, 16:42
        Hej współczuję historia podobna do mojej :( mam pytanko jesteś
        szczęśliwa tak naprawdę?
        • dagi80 Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 26.09.08, 19:16
          nie jestem i pewnie nigdy nie będe. Zawsze zostanie już zadra w sercu i niepewnośc.
          • alexander_supertramp Re: Czy zdrada męża będzie dobrą karą??? 26.09.08, 19:32
            A dlaczego nigdy masz nie być szczęśliwa? Daj sobie szansę, zakończ ten związek jak jesteś nieszczęśliwa i rozpocznij życie na nowo. Niezależnie ile masz lat możesz spotkać ponownie kogoś i zbudować szczęśliwy związek - nie wszystkie muszą się tak kończyć. Tylko musisz podjąć decyzje i być konsekwentna. I wierzyć, że może się udać a nie patrzeć na wszystko przez pryzmat swoich negatywnych doświadczeń. Życie jest tylko jedno, naprawdę szkoda czasu na płacz i łzy, bo za chwilę będzie już za późno żeby coś zmieniać.

            Dlatego między innymi mój stosunek jest dość radykalny. Nie wierzę w wybaczenie i życie po zdradzie. Bardzo często (sam przez to kiedyś przeszedłem) ludzie chcą wybaczyć bo kochają tą drugą osobę ale ta zadra tkwi przez cały czas i "wychodzi" w różnych innych sytuacjach.

            Pzdr,

            A.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka