azza4 10.12.07, 11:53 Stosowalyscie ta diete?Podobno jest bardzo skuteczna i zdrowa.No i jak mozna ja zdobyc bo w internecie nie ma.Jedynie jakies pojedyncze przepisy.Musze jeszcze dyche zrzucic po ciazy:((( Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
agnieszkaela Re: Sonja Bakker. 10.12.07, 14:19 Znajoma dzieki tej diecie zrzucila juz 25 kg od wiosny! Z tego co mowila to bardzo rozsadna dieta-duzo sportu, duzo wody, niejedzienie wieczorem, male porcje, duzo warzywa owocow a malo slodyczy. Czyli to co wszyscy wiedza :-) Odpowiedz Link
asiekok Re: Sonja Bakker. 10.12.07, 19:56 familie-wissink.com/sonja%20bakker/ Prosze bardzo. Na koncu ksiazka w formacie pdf. Odpowiedz Link
azza4 Re: Sonja Bakker. 11.12.07, 09:14 Bardzo dziekuje:)))Nawet latwa ta dieta.Potrzebuje sie wlasnie trzymac jakiegos schematu bo "jedz mniej" u mnie nie dziala i codzien to mniej jest wieksze:) Odpowiedz Link
schinella Re: Sonja Bakker. 11.12.07, 12:43 Mnie jakos diety z ustalonym menu nie przekonuja, ale zawsze mozesz sprobowac diety rozlacznej, czyli nie laczenia protein z weglowodanami. Wowczas jesz wszystko co chcesz i nie musisz myslec nad menu. Czyli miesko + salatka ale bez ziemniakow czy ryzu. A jak ziemniaki, ryz lub makaron to tylko z warzywami. Ja latem ladnie zjechalam z waga, a ze jeszcze karmie piersia wiec zadne rygorystyczne diety nie wskazane, za to przy jedzeniu rozlacznym na prawde widac efekty. Chyba znowu przerzuce sie na ta diete razem z moja mama, bo siedzi w domu z mala i ciagle cos podjada ;-) Ahh swieta ida, a my tu od odchudzaniu! ;-) Odpowiedz Link
a.polonia Re: Sonja Bakker. 11.12.07, 13:34 No wlasnie dziewczyny, zlitujcie sie. Moja mama wlasnie mi oznajmila, ze czeka na mnie swojska kielbasa i smalczyk :)), a wy tu o Sonji Bakker :)) A swoja droga dziwne, ze nikt sie jeszcze nie dopatrzyl, ze w sieci krazy nielegalny skan ksiazki :) Odpowiedz Link
azza4 Re: Sonja Bakker. 11.12.07, 19:37 Siec jest nieoceniona:)))Toz ta ksiazka kosztuje chyba 17 e!!! Asiekok zrobila dobry uczynek:)Moja znajoma tez bardzo schudla na diecie nielaczenia.Wymaga tylko opanowania wiedzy co jest w czym.A co na przyklad na sniadanie i kolacje w takiej diecie?W sumie odzywianie sie w ten sposob jest dobre na cale zycie.A na dobry poczatek w sobote wodny aerobik:).Na Swieta niestety nie jade...A moze i dobrze bo jak zaczynam sie rozkoszowac tymi swojskimi smakami to nie moge przestac:PPP Odpowiedz Link
anitax Re: Sonja Bakker. 11.12.07, 21:49 Nie wierze w zadne diety-cud, a jedynie w zdrowe odzywianie i ruch. Nigdy na zadnej diecie nie udalo mi sie schudnac (ok, moze nie mialam tak bardzo z czego, bo zawsze jakos sie miescilam w rozm. 36), bo chodzilam glodna i zla, co mi chyba zaburzalo przemiane materii. O dziwo, waga spadala jak wracalam do normalnego jedzenia ... Nie czytalam nic wiecej o tej diecie, ale z Waszych opisow to raczej zdrowy styl zycia, a nie krotkoterminowa glodowka, wiec moze sie okazac skuteczna. Trzymam kciuki! Odpowiedz Link
asiekok Re: Sonja Bakker. 14.12.07, 20:15 Znalazlam tez w necie Zommerslanken met Sonja. Ale nie wiem czy link mam. Musze poszukac Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 27.05.08, 13:17 I jak dziewczyny - ktorej sie udalo schudnac z Sonja? Anitax, zanim zaczniesz wieszac psy na ktorejs "diecie" przeczytaj ja. Akurat Sonja wydaje mi sie nie jest zadna glodowka, porcje sa spore, ale zdrowe. No w kazdym razie ja sie wzielam za siebie i zdecydowalam sie na Sonje. Po tygodniu stwierdzam, ze chyba dam rade, bo to rozsadne odzywianie sie a nie dieta. Target 6-8 kg w ciagu 3-4 miesiecy. Po dwoch ciazach czas wrocic do rozmiaru "slubnego" ;) Czekam na kogos kto chce dolaczyc ! :D razem razniej. Odpowiedz Link
azza4 Re: Sonja Bakker. 27.05.08, 13:55 Buuuu...nawet nie podeszlam do tej diety.Dycha jak byla,tak jest.Z przerazeniem odkrylam,ze polozna miala racje mowiac,ze po ciazy ciezko schudnac.3 miesiace cisnelam co drugi dzien na silowni,nie jadlam chleba,ziemniakow,slodyczy i wogole mniej,i co?Nico : (.Jeszcze kilka lat temu zalatwilabym to w miesiac ,a teraz udalo mi sie tylko 3 kilo zgubic przy mega wysilku przez te 3 miesiace. Narazie mam inny plan.Nie bede sie katowac dieta bo planujemy zaczac starania nad kolejnym potomkiem,tylko stawiam na zdrowe lekkie jedzonko i duzo spacerow.I chcialabym tak wejsc w ciaze i przezyc ja bez takiego apetytu jak ostatnio,bo znowu przemienie sie w monstrum. Zycze wytrwalosci Nesla w uzyskaniu "slubnego" rozmiaru :) Odpowiedz Link
schinella Re: Sonja Bakker. 28.05.08, 15:26 Azza, z wiekiem przemiana materii jest juz inna. Poza tym, i tu cie pociesze, masa miesniowa jest ciezsza niz tluszcz, co oznacza, ze jezeli chodzisz regularnie na silownie to spalasz tluszcz, ale budujesz miesnie. Mozesz nie widziec roznicy w wadza, ale powinnas zauwazyc roznice w rozmiarze (tali, ud etc.) Proponuje zebys sie zwazyla, pomierzyla, obliczyla BMI, zrobila z tego notatki i po miesiacy sprawdzila wyniki. Powodzenie w staraniu o malucha! Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 04.06.08, 14:45 No, na pewno nikt nie chce dolaczyc?? W 2 tygodnie mam 2,5 kg w tyl bez poczucia glodu. Moze sie ktos skusi jeszcze przed latem? A moze wszystkie juz osiagnelyscie swoje wymarzone figury? albo staracie sie o kolejne pociechy? :) Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja Bakker. 04.06.08, 21:06 Nesla, normalnie jak czytam, to mam dola:-( Lekarz zmienil mi kilka tygodni temu leki, nie dosc, ze wyglada na to, ze poprzednie jednak lepiej dzalaly, to w miesiac 5 kg na plusie, mimo, ze nie jem inaczej niz zwykle, moze tylko wiecej zieleniny i mniej chleba:-/ objetosciowo w sumie niewiele uroslam, ale waga nie klamie:-( wsciekla jestem, mam sie umowic do kontorli za 2 tygodnie i zastanawiam se juz, czy do tego czasu do setki nie dobije, buuu :-( Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 05.06.08, 19:54 No to bardzo mi przykro Tijgertje.. :( To mam sie zamknac? Czy mozesz stosowac jakakolwiek diete wraz z tymi lekami ktore zazywasz? Zapytaj na kontroli. Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 09.07.08, 16:27 Tijgertje, jak tam u Ciebie?? Dolaczasz sie?? Co lekarz powiedzial? Ja melduje minus 5 kg w 7 tygodni z Sonja. Juz mieszcze sie w rozmiar 36 :O) Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja Bakker. 09.07.08, 20:51 Nesla, ja to w ogole ostatnio zakrecona jestem i czasem to mi sie ludzi nie chce ogladac, z kompem problemy, po lekarzach ganiam, a czas ucieka. Lekarz odstawil mi leki, jak sie okazalo, ze w 2 miesiace 8 kilo do przodu. Wszystkie spodnie, co za szerokie byly teraz mi sie na tylek nie mieszcza, w poniedzialek zaszalalam i kupilam 5 par nowych (dlugie i 3/4 czarne elastyczne z niby kantem, biale, czarne i brazowe lniane), bo przestalam sie ludzic, ze w tym roku w te za ciasne lertnie sie zmieszcze. Dostalam lek blokujacy przyswajanie tluszczu (taki, co by ten zgromadzony w organizmie spalil nie stnieje, a reklamy to tylko chwyty producentow). Dostalam tez skierowanie do dietetyczki, bylam tydzien temu, na razie zapisuje co i ile jem i w przyszlym tygodniu zobaczymy. Pilnuje sie z zarciem bardziej i 2 kilo zgubilam migiem po odstawieniu lekow, na razie waga stoi, zobaczymy, czy dietetyczka cos poradzi. Nie pocieszyla mnie , bo po rozmowie uznala, ze mam wyjatkowo wolna przemiane materii i zalecenie doowego, zeby osiagnac wage ponizej 70kg jest raczej malo realne, sstwierdzila, ze 10kg w ciagu roku to juz bedzie dobrze:-( JA to sie juz z kazdego zgubionego grama ciesze, byleby nie przybywalo:-( Kuzyn jest u mnie i w szoku jest, ile ja zieleniny wsuwam. Kolezanka ma "swojskie" ogorki, salate, pietruszke i zolta szparakowke, wiec objadam ja na maksa, zreszta tak wlasnie lubie:-) No, ale w 36 to ja sie juz nigdy nie zmieszcze:/ Faajnie, ze tobie tak sie udalo pozbyc kilogramkow. Zreszta ty to nigdy gruba nie bylas;-) Jakby ci cos zaczelo z tylka za bardzo spadac, to chetnie oddam co nieco:-) Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 11.07.08, 09:26 To fatalnie z tymi lekami, ze takie maja skutki uboczne. Ale jak jestes pod kontrola dietetyczki to jestes w dobrych rekach. Ja tez mam wolna przemiane materii, ale podobno ma duze znaczenie nie tylko CO sie je i ILE, ale rowniez KIEDY sie je i w jakich proporcjach. Ja jem np wiecej obiadu niz jadlam przed dieta, za to nie jem nic slodkiego oprocz biszkopta czasem i ontbijtkoek i owoce. Jak bys sie zdecydowala na Sonje to daj znac ;) i powodzenia u dietetyczki :) Odpowiedz Link
maxijo Re: Sonja Bakker. 12.07.08, 21:25 hmm, czytam i az nie wierze ze tak ladnei mozna z Sonia zgubic kilogramy. Gratulacje, moj znajomy tez byl na diecie i schudl z 10 kg. Jesli nie uida mi sie zgubic wszystkiego jak w pierwszej ciazy to sie za pare miesiecy dolacze!! Swoja droga ja po ciazy zgubilam z nawiazka, bez zadnych wyrzeczen wrecz duzo jadlam, wydaje mi sie, ze intensywne karmienie piersia i nieprzespane noce przysluzyly sie. Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 14.07.08, 09:32 To masz szczescie, na mnie karmienie piersia wcale tak nie dzialalo. Co prawda za pierwszym razem wszystkie kg same bez wysilku zniknely w ciagu pol roku, a karmilam rok. Ale za drugim razem zostalo mi 5 kg i nie chcialy zniknac bez diety, karmilam tak samo intensywnie, ale krocej (7 m-cy). Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja Bakker. 14.07.08, 13:15 No faktycznie szczesciara z tej Maxijo:-) Ja schudlam w ciazy, a potem mimo,ze karmilam to w pol roku wrocilam do wagi sprzed ciazy, znaczy sie przytylam jakies 6 kilo. Odpowiedz Link
kasia191273 Re: Sonja Bakker. 14.07.08, 14:55 Mnie tez po ciazy zostalo 10 kg, mimo karmienia i biegania przy dziecku, takze nie ma regul, niestety. Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja Bakker. 16.07.08, 12:28 Wrocilam od dietetyczki i ufff... o dziwo, mimo, ze tydzien ostatni to glownie wyjady i jedzenie co dadza czy co popadnie, albo chlop zamowi, to nie przytylam, wedlug wagi ubylo mi 200g, no, ale szklanke wody wypic wystarczy, wiec nie uwazam tego za chudniecie. Zapisywalam wszystko co jadlam, dietetyczka sie zdziwila nieco, bo okazalo sie, ze jem wyjatkowo zdrowo, przyznala racje mojemu kuzynowi, ktory uznal, ze mnie krolik zahipnotyzowal, bo strasznie duzo zieleniny wcinam:-) Problemem jest jednak to, ze chodze spac zdecydowanie za pozno i jestem glodna, wiec szperam po kuchni. Mam brac ciemna kanapke kolo 21.00 i siedziec wiecej przy kompie zamiast telewizji, bo wtedy mam rece zajete i mnie nie kusi. na razie kuzyn u mnie zostaje jeszcze kilka tygodni, wiec bedzie dobrze, jak do konca sierpnia utrzymam aktualna wage. Mam nadzieje,z e uda sie nawet zgubic co nieco. Samej ciezko mi sie motywowac, ale jak wiem, ze dietetyczka mie pilnuje, to jakos latwiej uwazac na to co sie je:) Kciuki prosze trzymac. Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 16.07.08, 15:06 Trzymam kciuki!!! Ja cie moge motywowac :D A pytalas czy mozesz sprobowac z dieta Sonji? Mowie ci, ze dziala! I nie chodzisz glodna! I kupujesz w AH, nawet podaje marki, proste gotowanie i smaczne, kup sobie zolta ksiazke (pierwsza) taka cienka za 13 Euro poki jestes domotywowana, jak w ciagu miesiaca zgubisz 5 kg to motywacja ci zostanie. Zachecam cie :) A z tym tv to swieta prawda, wiec ja juz prawie nic nie ogladam :D Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja Bakker. 16.07.08, 18:11 Nesla, zastanawiam sie nad Sonja, podpytam dietetyczki, co ona na to, ale szczerze mowiac to ja nie bardzo do dietowania sie nadaje. Wole jesc to, na co mam ochote, nawet jak mam ograniczony wybor, to lepiej to dziala, niz z gory narzucone, co mam jesc. Np rano raz wcinam jogurt z pelnoziarnistym muesli, innym razem mnie odrzuca i pochlaniam kanapke wyzsza niz szersza z 3-4 liscmi salaty, szynka, ogorkiem, papryka, szczypiorkiem i fura pieprzu;-) no, ale pomysle, z tym, ze dopiero jak moj kuzyn wyjedzie, bo na razie bardzo czesto wybywamy i jemy poza domem, wiec ciezko dietowac, zwlaszcza, ze kuzyn dosc wybredny, a kazdemu osobno juz kiedys dluuugo gotowalam jak mlody mial alergie i mam tymczasowo dosc:-/ Twoich zdjec musze wiecej poogladac, to sie zmotywuje bardziej;-) Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 17.07.08, 10:23 Tijgertje, a kto nie woli zjesc co lubi i kiedy lubi???? Ale jak masz odpowiednia motywacje to wytrzymasz przez miesiac chociaz i jak zobaczysz ze dziala to dokonczysz (cala dieta trwa 9 tygodni). Jesli masz sie meczyc odchudzajac swoja metoda redukcji kalorii i schudnac 2 kg na miesiac to nie lepiej wziasc sobie juz ten jadlospis Sonji i schudnac 3 razy tyle w tym samym czasie? Po prostu sprobuj. Ja ci mowie, ze NIGDY nie bylam na diecie gdzie trzeba jesc wg schematu, bo tak jak ty mowilam ze to nie dla mnie, ale w koncu zobaczylam sie w stroju kapielowym i powiedzialam "DOSC!" Zobaczysz ze od razu lepiej sie poczujesz i zadne leki nie beda ci juz potrzebne. Skoro po lekach tyjesz to wg mnie to spirala samonakrecajaca sie, bo powinny sprawiac ze czujesz sie lepiej, a jak sie masz czuc lepiej skoro robisz sie coraz ciezsza?? Przeciez to dolujace jest. Mowie ci, sprobuj RAZ a dobrze wziasc sie za siebie, najlepiej w lecie, bo to optymistyczny czas i nie szukaj wymowiek w stylu "bo kuzyn przyjechal" bo zasady Sonji mozesz wprowadzic i z kuzynem, daj sobie miesiac-dwa i jesli wytrzymasz to efekt gwarantowany. Dobra, nie pisze wiecej, bo bedzie ze robie marketing Sonji ;) A mnie zalezy tylko na tobie :) Odpowiedz Link
nesla A moze monti? 18.07.08, 09:13 Tijger, a moze dieta Montignac to cos dla ciebie? Podobno mozna jesc cale mnostwo rzeczy tylko sa jakies zasady, w ktore sie nie wglebilam, ale cala masa dziewczyn baaaardzo chwali ta diete i kilogramy leca w dol bez wysilku. Chyba chodzi o okreslone laczenie produktow wg IG (indeks glikemiczny) i jedzenie w okreslonych odstepach od siebie, ale nie liczy sie kalorii. Tutaj opis zasad: dietamm.com/forum/index.php?showtopic=530 Tu masz przykladowe potrawy: forum.montignac.com.pl/printview.php?t=3842&start=45 I forum na ten temat: forum.montignac.com.pl/ Tutaj mozesz obliczyc jaka jest twoja zdrowa waga i BMI: www.zdrowydzien.info/index-kalkulator.html[/url Odpowiedz Link
tijgertje Re: A moze monti? 18.07.08, 10:39 Nesla, dzieki:-) Montignac odpada. Nie wyobrazam sobie calkowitego odstawienia kawy! Z tubylcza pogoda i moim cisnieniem chyba bym z lozka przestawala wstawac;-) Owoce tylko rano? Tez jakos mi sie to w glowie nie miesci. Napisalam maila do dietetyczki z pytaniem o Sonje, zobaczymy co powie. No, ale tak czy siak zaczne dopiero za kilka tygodni, boznowu wybywamy. w ubieglym tygodniu wiecej jedlismy poza domem niz w domu, moj mezczyzna probuje ambitnie kuzynowi pokazac co nieco (w jego mniemaniu zwiwedzanie = dobre jedzenie). Pilnuje sie, jem tylko ciemne pieczywo, sery, margaryny itp wybieram tylko te z nanizsza zawartoscia tluszczy, wcinam gooory zieleniny (mniam) cukru nie uzywam wcale, pije tylko wode i kawe, ktora staram sie maksymalnie ograniczac, ale bez sie nie da. troszke za malo na slilownie chodze ostarnio, ale to tez niedlugo poprawie. Dietetyczka poradzila mi, co wybierac na podgryzanie pomiedzy glownymi posilkami, zeby nie byc glodnym i nie tyc od tego, zobaczymy. W sierpniu, jak sie pozbede kuzyna na pewno zaczne sie odzywaic nieco bardziej rygorystycznie. I nie jest to tylko wymowka, bo naprawde sobie nie wyobrazam, zeby srednio co drugi dzien siedziec w restauraci z wlasnym zarciem. Wybieram z meny glownie salaty albo carpaccio z gora zieleniny. Podejrzewam, ze sporym problemem u mnie jest chemia w zywnosci. Jakim cudem jak jezdze do Polski i zajadam gory zakazanych rzeczy, to w ciagu tygodnia zawsze ubywa mi okolo 1,5kg. Nawet jak poza pyzami, ciachami i racuchami niewiele wiecej jem. Odpowiedz Link
nesla Re: A moze monti? 18.07.08, 12:17 Dlatego mowie - kup ksiazke i przeczytaj. Zanim podeszlam do diety to ksiazka lezala na mojej polce ROK i czekala.. (wymowka bylo karmienie piersia ;) az w koncu sie wzielam. Tam jest jeden rozdzial o kobiecie ktora jadla bardzo malo a miala nadwage. Zaczela stosowac diete Sonji, jesc WIECEJ ale w odpowiednich proporcjach i okreslonym czasie, niektore produkty wymienila na inne i osiagnela swoja wage idealna. Moim zdaniem to nie jest chemia, bo jak wytlumaczysz spadek wagi wszystkich tych ludzi ktorzy jedza to samo co ty kupuja w tych samych sklepach a nie tyja? Co innego lekarstwa, to sila wyzsza. Zgadzam sie ze sklad produktow tutejszy jest naladowany roznymi swinstwami, ale DA sie wybrac te produkty z ktorymi mozna zdrowo, smacznie i bez ciaglego glodzenia sie schudnac. Wiecej juz cie nie przekonuje, bo motywacje musisz miec sama. Moj facet tez nie chudnie a mowi ze je to co ja, wiec powinien chudnac.. a jak on 2 razy w tygodniu zmienia sobie menu bo "nie lubi makaronu" albo "nie znosi ryby", nie jada salaty, za to wyjada w jeden wieczor calotygodniowy zapas biszkoptow to nie jest winna dieta.. ale jego nie przekonasz. Nie dajmy sie tym naszym grubasom Tijger ;) Odpowiedz Link
tijgertje Re: A moze monti? 18.07.08, 17:13 nesla napisała: Nie dajmy sie tym naszym grubasom Tijger ;) Ani mysle, choc latwo nie jest, jak wieczorem ciagle slysze chrupanie;-/ Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja Bakker. 04.08.08, 08:44 No dobra. Przyznaje sie. Mimo sceptytyzmu, bo NIC do tej pory na moje uparte kilogramki nie dzialalo, tydzien temu zaczelam diete Sonji. Wprawdzie z pewnymi odchylami od przepisow, bo jedlismy czasem poza domem, ale pilnowalam sie, zeby nie oszukiwac, zwlaszcza podjadaniem. Efekty? Ano sa. W piatek zalozylam na wyjscie spodnie, ktorych tydzien temu nie dopielam, bo brakowalo im 5-6cm w pasie. Teraz jeszcze ciut przyciasne, ale mozna nosic. Wczoraj zastanawialam sie, co zalozyc, bo nowe jeansy za bardzo mi z tylka spadaly. Dzisiaj wazenie z rana i az trudno uwierzyc: 3 kilo do tylu!!! Hurraaaa!!! Pojde potem do apteki, bo mimo, ze wage mam solidna, to jakos ciezko mi uwierzyc, ze sie nie myli. W szoku jestem, ale mimo, ze caly tydzien myslalam o zarciu (chocby przez swaidomosc, ze na diecie jestem), to efekty sa tak szybko i tak znaczne, ze od razu mi motywacji przybylo:-) Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja Bakker. 04.08.08, 08:51 Acha, dla jasnosci: jem mniej owocow, wiecej ziemniakow, miesa, surowek, mniej gotowanych warzyw, wiecej nabialu. To tak na poczatek, zobaczymy co dalej. Najwazniejsze, ze chyba doszlam, w czym byl sek: mimo,ze jadlam dosc urozmaicenie, to chyba problemem bylo to, miedzy tymi samymi posilkami mialam za malo zmian, sniadania zaqwsze do siebie podobne, jedynie obiady sporo zmienialam. W dodatku zaczelam pic straszne ilosci wody i herbaty i jest to chyba najtrudniejszy element diety, bo do tej pory zdarzalo sie, ze wypijalam 4 kawy dziennie i nic poza tym. Nie lubie pic, no ale dla celow wyzszych trzeba sie poswiecic;-) Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 04.08.08, 09:04 SUPER ! Gratuluje !!! Bardzo sie ciesze ! Teraz wytrzymac 9 tygodni ! Moja szefowa tez sie dala przekonac do Sonji (bez mojej namowy, tylko zobaczyla skutek) i jest super zadowolona po pierwszym tygodniu. Tijger, wierze w ciebie ! wszystko zrzucisz co zechcesz. Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 08.08.08, 10:59 U mnie 7 kg w dol, zaczelam 19 maja z ktorka przerwa. Tijger trzymasz siem? Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja Bakker. 08.08.08, 13:04 Trzymam sie:-) Z niewielkimi odstepstwami od jadlospisu ze wzgledu na wyjazdy, ale znowu kilo do tylu:-) Juz mnie nie ciagnie do podjadania, czasem wrecz musze sie zmuszac,z eby zjesc to co trzeba, bo nawet na to nie mam ochoty;-) Problem tylko z tym,z e wyglada na to, ze jednak mam nietolerancje mleka. Raz na jakis czas jest dobrze, ale jogurt czy cos podobnego 3 dni z rzedu to za duzo:-( Musze z dietetyczka uzgodnic, co z tym fantem zrobic, bo szkoda mi przerywac, zwlaszcza, ze po raz pierwszy od lat cos dziala. Musze niestety czekac, az wroci z wakacji:-( Odpowiedz Link
kasia191273 do nesli 08.08.08, 13:44 nesla, ladny wynik- gratuluje! Czy ta Sonia to tylko dieta, czy tez sport? Pytam, bo u mnie z tym drugim jest problem, nie bardzo mam jak (czas, mozliwosci) cwiczyc te godzine dziennie, nawet trzy razy w tygodniu. Bez tego chyba jednak schudnac sie nie da, mimo diet... Moja szwagierka tez w dwa miesiace zrzucila 8 kg, wprawdzie nie zadna dieta, tylko jedzac wylacznie warzywa/jajka, no ale przyznala sie, ze codziennie 3 (!) godz. jezdzi na rowerku stacjonarnym. To samotna osoba, wiec naturalnie ma wiecej czasu. Dlatego pytanie do Ciebie, bo Ty przeciez tez zajeta matka. Odpowiedz Link
nesla Re: do nesli 08.08.08, 14:31 U mnie cwiczenia nie zdawaly egzaminu, jak cwicze to dostaje wilczego glodu i nie daje rady z dieta, po prostu jestem glodna i musze jesc. Wiec tym razem tylko Sonja i z cwiczen to tylko maraton za moim 15-miesieczniakiem, ale po wakacjach mam zamiar cos zaczac, jak tylko osiagne wage docelowa, jeszcze 3 kg. Kasia, to jest piekne w Sonji, ze to zadna rygorystyczna dieta, ale sposob odzywiania, normalne obiady, sniadania i lunche tez sie da przezyc, miedzy tymi przegryzki i nigdy nie chodze glodna. Tylko czasami mam napad na smakolyka jakiegos, wtedy waga spada wolniej. Pierwsze 5 kg jak burza, kazdy kolejny kg to juz wolniej, bo wg Sonji juz mam osiagnieta moja wage idealna BMI 21,5. Odpowiedz Link
kasia191273 Re: do nesli 08.08.08, 14:59 dzieki za odpowiedz! A co zamierzasz dalej? Tzn. jesli Sonja to sposob odzywiania, to po zgubieniu tych pozostalych 3 kg wrocisz do dawnych nawykow (co grozic moze jojo), czy dalej dieta? Oczywiscie nie mowie, ze zaczniesz sie obzerac tym, co bylo na diecie zakazane, ale generalnie utrzymac wage jest przeciez bardzo trudno, a przytyc latwo. Odpowiedz Link
nesla Re: do nesli 08.08.08, 15:29 Wlasnie to mialam na mysli piszac ze do Sonji raczej nalezy podejsc jak do sposobu zywienia a nie krotkoterminowej diety-cud. Mam zamiar kontynuowac jej zasady, pory posilkow, wielkosci posilkow, kupowac produkty ktore zaleca, juz sie przyzwyczailam do nowej zdrowszej rutyny i moze po osiagnieciu wagi docelowej czesciej cos tam zmodyfikuje, dodam smakolyk, nie bede sie kurczowo trzymac menu, ale po raz pierwszy w zyciu stwierdzam, ze z ta dieta LATWIEJ mi sie organizuje jedzenie dla rodziny i jemy zdrowiej. Kupuje raz w tygodniu duze zakupy, a swiezyzne dokupuje jeszcze i nie musze wymyslac co ugotowac, ale korzystam z recept w ksiazkach, a ze ksiazek jest duzo to mozna kupowac kolejne i modyfikowac menu wg podanych tam bardzo prostych zasad. Liste zakupow na caly tydzien mozna wydrukowac z internetu z jej strony. Pierwsze zakupy sa klopotliwe bo trzeba poszperac na polkach, ja nie wiedzialam gdzie leza pewne produkty, bo nigdy ich nie kupowalam, ale teraz juz to robie automatycznie. Jak chce mi sie ciastko to wcinam biszkopta a nie stroopwafel, jak musze zjesc cos slonego to zjadam paczke snack- a-jacks a nie toasjes z serem itd itd. Odpowiedz Link
kasia191273 Re: do nesli 08.08.08, 21:45 Chyba sprobuje. Wlasnie odkrylam 'dostany' kilka miesiecy boekenbon, idealna okazja, zeby zainwestowac w ksiazke Sonji;))) Odpowiedz Link
kasia191273 cd. 08.08.08, 22:18 mialo byc 'dostany niedawno' boekenbon ale jeszcze mam pytanie: na czym ta Sonja GENERALNIE polega, tzn. na czym sie zasadza idea tej diety? Nielaczenie pewnych rzeczy czy niejedzenie czegos, czy pory posilkow? Odpowiedz Link
nesla Re: cd. 09.08.08, 19:37 Kup pierwsza ksiazke (ta najtansza, cienka z pomaranczowa okladka) i tak sa opisane krotko i tresciwie zasady i mozliwosci zastepowania pewnych produktow. Generalnie z tego co widze to w diecie wazne jest: - stale pory posilkow i przekasek, nie redukowanie posilkow - stale wielkosci posilkow (kupilam wage kuchenna z tej okazji, bo na oko nie wiem ile gram wazy np ziemniak) - stosowanie pewnych produktow (np oliwy z oliwek do smazenia, margaryny Becel do smarowania chleba, Optimel jogurt a nie inny itd) - praktycznie nie ma slodyczy nie liczac od czasu do czasu biszkopta, batonika Liga, mentosa, wafla ryzowego ze smakiem, zamiast slodyczy sa owoce, w chwilach kryzysowych poleca zjesc jablko - nie jedzenie po godzinie .. nie pamietam ktorej, nie stosuje sie tego kuczowo, staram sie nie jesc nic po 21-wszej. Poza tym nie widze jakichs drastycznych regul. Im bardziej trzymasz sie menu tym wieksza szansa ze schudniesz tyle lub wiecej niz podaje Sonja, a podaje 500-800 gram na tydzien z pierwsza ksiazka. Powodzenia !! I zdawaj relacje ;) Odpowiedz Link
tijgertje Re: Kasia, Tijgetje? 15.08.08, 13:54 eee tam. Nie ma sie czym chwalic. Dola dietowego mialam, w tym tygodniu zbrodnie popelnialam jedzeniowe wieczorami:-( Na razie jakies 4-4,5 kilo do tylu (koncze trzeci tydzien), ale objetosciowo roznica wyrazna, portki mi w tylko leca i mam zamiart wieczorem wystawic kilka rzeczy na marktplaats, bo np kupilam 3 pary lnianych spodni z Miss Etam, mialam je skrocic i nawet nie zdazylam, bo okazaly sie za duze;-) No i 3 pary w zasadzie nowych jeansow przywiezionych z "Hameryki", w tym jedne firmowki Calvina Kleina, ktore zalozylam 2 czy 3 razy. Szkoda mi ich, ale jak mi sie placza wokol tylka i nawet pasek nie pomaga, to lepiej, zeby ktos inny skorzystal, a ja bede miec na cos nowego;-) chlop wraca w niedziele, to przy nim chyba jednak mi latwiej bedzie, zawsze to ktos patrzy i latwiej sie powstrzymac przed podjadaniem, nawet jak zacheca. Myslalam, ze jak go nie bedzie, to bedzie mi latwiej, okazalo sie, ze wprost przeciwnie:-/ Odpowiedz Link
nesla Re: Kasia, Tijgetje? 15.08.08, 14:21 4 kg w 3 tygodnie to jest super wynik, nie masz sie co dolowac, ale zeby tendencja spadkowa zostala to musisz byc cierpliwa, a jakies odchyly od diety to normalne sa, byle potem wracac do niej, a nie zniechecac sie. Trzymam kciuki i bede cie tu motywowac :) Odpowiedz Link
tijgertje Re: Kasia, Tijgetje? 20.08.08, 20:42 jakos przebrnelam trzeci tydzien, waga w nim niewiele sie zmienila, ale teraz znowu ruszylo. 3,5 tygodnia, 5 kilo do tylu i mniejszy rozmiar. wczoraj jeszcze scielam i wyfarbowalam wlosy i ludzie mnie nie poznaja;-) Odpowiedz Link
gosia_hh Re: Kasia, Tijgetje? 21.08.08, 09:06 gratuluje tygrys :) super-ja tez tak chce niesttety mam jeszcze okolo 9 kg zo zgubienia po ciazy -pierwsze 8 kg zjechalo zaraz po urodzeniu a reszta nadal jest i co najgorsza ten wystajacy brzuchol- ja normalnie w depresje wpdane-od 3 tyg biegam codziennie i jem bardoz zdrowo-duzo warzyw i owocow i nie jesm sldyczy ani czipsow za ktorymi nigdy zbytnio nie przepadalam i moze troche jestem lzejsza zastrzelic sie idzie :( zeby sie w jakas diete pogelbic nie mam czasu praca dom i wychowywanie corci...sch szkoda gadac..szafa pelna ciuchow z przed ciazy wiec tragedia.. Odpowiedz Link
nesla Re: Kasia, Tijgetje? 21.08.08, 13:45 Nawet nie wiesz jak sie ciesze Ania !! Jeszcze mi bedziesz dziekowac za to ze cie pomeczylam i przekonalam do sprobowania z Sonja ;) W takim tempie to mnie za tydzien juz przegonisz i niedlugo bedziesz wygladac tak jak na tych zdjeciach ktore mi pokazywalas i o ktorych nie moge zapomniec. Najwazniejsze to nie zniechecaj sie nawet jak czasem cos nie wyjdzie, cierpliwosc poplaca, sobie tak samo tlumacze, ostatnio mi waga stanela i nie spada juz w takim tempie jak na poczatku. Gosia, sprobuj z Sonja, czytania jest bardzo malo, produkty kupisz w AH, po co sie katowac niejedzeniem i nie chudnac skoro mozna jesc prawie wszystko tylko z glowa (i z Sonja) i chudnac?? Odpowiedz Link
tijgertje Re: Kasia, Tijgetje? 23.08.08, 12:05 Nesla, ja juz ci musze podziekowac;-) Nooo, ale nie ludzmy sie, tak jak na zdjeciu dyplomowym to juz nigdy wygladac nie bede, zmarszczek mi przybywa;-) No a Sonja... Do AH mam 8 km i w sumie od lat tam zakupy robie, ale ze ostatnio zakrecone mam zycie nieco, to nie zawsze mam czas i ochote zeby tam jechac, a to, co Sonja poleca w zasadzie w kazdym supermarkecie mozna kupic, bo to sa produkty markowe, a nie z AH. Na miejscu mam Plus i nie ma problemu, zeby cos znalezc, choc po niektore produkty jednak wole jechac do AH, bo jednak jakosc pieczywa czy miesa jest duzo lepsza, nawet owoce sie dluzej trzymaja, a z kupionych w Plusie czasem od razu musze czesc wywalic, bo zwlaszcza te pakowane nieraz gdzies od srodka nadpsute:-/ Wczoraj nawet domowy sie zdziwil na moj widok, hehe:-) Wszystko przez moje krotkie wlosy:-) No, ale jeszcze tak ze 30kg pasuje zgubic;-/ Zobaczymy... Odpowiedz Link
schinella Re: Sonja Bakker. 18.08.08, 17:07 Znalazlam cos o diecie Sonji Bakker po angielsku sonjabakkeralong.blogspot.com/ Odpowiedz Link
kasia191273 Re: Sonja Bakker. 22.08.08, 22:57 Melduje, ze dzis wrocilam z wakacji, ktore diecie- zwlaszcza SB- nie sprzyjaja;))) Ale plan juz jest, od przyszlego tygodnia. Tym bardziej fajnie, ze mi c1000 zmieniaja na AH pod domem, a Sonja podobno poleca konkretne produkty z AH? Tygrysie, gratuluje! Odpowiedz Link
kasia191273 Re: Sonja Bakker. 23.08.08, 23:03 tu blog o sonjabakkeren po polsku p.s. sie teoretycznie przygotowuje i doszlam do wniosku, ze pies pogrzebany moze byc i w moim przypadku w kwestii picia, a raczej niedopicia. Zwykle nie wychodze poza 2-3 szklanki plynow, w tym jedna kawa. Odpowiedz Link
kasia191273 do nesli i tygrysa 25.08.08, 23:57 W ramach przygotowan do SB: jak w tym czasie karmic meza???? Moj to wychudzony szkielet, 2 metry wzrostu i 70 kg, mimo ze je oprocz duzych posilkow tony chipsow i codziennie jedna tabliczke czekolady! Gotowanie dwoch roznych zestawow mnie zniecheca, tym bardziej, ze ma to trwac kilka miesiecy. Jak dostosowac SB, zeby on przypadkiem nie schudl???? O obiady chodzi, bo reszta to nie problem. ;))) Odpowiedz Link
tijgertje Re: do nesli i tygrysa 26.08.08, 09:28 Kasiu, moze ja temu twojemu chlopu oddam ze 30kilo? ;-) Obiadami sie nie przejmuj. Moje chlopaki sie nie odchudzaja i nie ma problemu. Obiady zazwyczaj sa "normalne" : ziemniaki+jarzyny+ miecho+surowka. Sama bedziesz musiala powazyc ile czego jesz, a maz sobie moze z ilosciami zaszalec. Moj grubas jest uzalezniony od masla, jak smaze miecho na oliwie, a do ziemniakow przysluguje rozpuszczalne nietluste cus w proszku zwlane "jus", to moj odmawia jedzenia galaretowatego nie wiadomo co i rozpuszcza sobie do ziemniakow kawal masla:-/ Tak to na pewno nie schudnie, ale co zrobic. Tak lubi, a argumenty zdrowotne nie przemawiaja do niego, bo czuje sie swietnie, cisnienie i cholesterol ma idealne, wiec je tak jak lubi. Duzo ziemniakow i miecha, malo warzyw i zero krolikowego zarcia= surowek. Odpowiedz Link
nesla Re: do nesli i tygrysa 26.08.08, 20:29 Tak jak juz Tijgertje napisala - nie musisz nic dostosowywac, po prostu dla siebie obiady wazysz a dla reszty nie. TO mi sie podoba w Sonji, ze nie musze gotowac osobno ani nie ma udziwnionych przepisow, po prostu zwykle zarcie, ktore typowym Holendrom smakuje i mozna dlugoterminowo stosowac. Ja juz 3-cia ksiazke realizuje, ale teraz juz odbiegam od menu. Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja Bakker. 27.08.08, 11:17 Bylam dzisiaj u dietetyczki. Podpytalam co nieco. N o i teraz wiem:-) Sonja to uczennica kolezanki po fachu mojej dietetyczki. Nie jest dietetyczka, bo do tego trzeba miec studia HBO a Sonja tego nie ma, jest tzw "gewichts consulente". Jej diety sa super, jak ktos szybko chce schudnac, ale dobre na gora kilka miesiecy. Pamietam, ze bylo szumu o tym troche jakis czas temu, ale nigdy nie doszlam, o co tak wlasciwie chodzi. Teraz sie dopytalam dokladnie:-) W dietach Sonji jest za malo chleba, bo normalnie potrzeba min.3 kromki dziennie. Dlaczego? Organizm potrzebuje jodu i jedzac mniej chleba na dluzsza mete w organizmie wystepuje jego niedobor, co moze negatywnie wplynac na zdrowie. Uzupelnic sie tego inacxzej nie da, trzeba by bylo jesc straszne ilosci jodowanej soli, co jest jeszcze gorsze. Jako sposob zywienia na dluzszy czas dieta Sonji sie nie nadaje, bo w dziennym menu jest tez zbyt malo kalorii, ktore Sonja uzupelnia slodkimi dodatkami do chleba, ale jest to raczej kwestia "mody" tubylczej, niz koniecznosci, lepiej zjesc 2 kromki chleba z chudym miesem, niz jedna zalecana z dzemem czy owocowa posypka. Diete na razie mam skonczyc, ale potem przynajmniej kilka miesiecy ja odstawic, za jakis czas moge ja powtorzyc. Moja dietetyczka stwierdzila, ze z kolezankami po fachu nie sa przeciwne diecie Sonji i proponuja ja klijentkom ze spora nadwaga, ale z zastrzezeniem, ze jest to tylko czasowe rozwiazanie. Podziwiaja komercyjny i prezentacyjny talent Sonji, bo czytajac jej ksiazke ma sie wrazenie, ze wie o zywieniu WSZYSTKO, a do tego jej jednak daleko, na dluzsza mete jej metoda powoduje niedobory mineralne i zwolnienie metabolizmu, co moze spowodowac ponowny przyrost wagi. Po Sonji bede probowac cos innego: www.finalpublishing.nl/10/ "10 weken slank plan" ma "luzniejsza" konstrukcje, mozna samemu wprowadzac wiecej wariacji, ale z punktu widzenia zdrowotnego jest znacznie lepszy, mozna schudnac w zdrowszy sposob. No, to sie nagadalam:-) Dietetyczka byla zachwycona moim spadkiem wagi, 5 kilo z haczykiem w miesiac;-) za miesiac ma byc 3 kilo mniej. Zobaczymy;-) Odpowiedz Link
kasia191273 Re: Sonja Bakker. 28.08.08, 14:17 Ja mam do zrzucenia 10-15 kg na moj gust, wiec sporo, dlatego od poniedzialku startuje z Sonja. Co bedzie potem, to sie zastanowie, jak schudne;))) Ksiazke kupilam, wprawdzie te druga 'Bereik en behoud je ideale gewicht', to jest jakby klasyczny plan chudniecia + plan utrzymania wagi, wiecej nowych przepisow itd. Lista zakupow na tydzien 1. zrobiona, teraz tylko gleboki oddech i zaczynam. Trzymajta kciuki. Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja Bakker. 28.08.08, 14:52 kasia191273 napisała: > Ja mam do zrzucenia 10-15 kg na moj gust, wiec sporo, To zalezy:-) Ja JESZCZE ponad 30:-/ 20 to minimum domowego. Zobaczymy, dluga droga przede mna:-( za ciebie bede trzymac kciuki:-) Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 28.08.08, 18:25 Kasia, bede trzymac kciuki! Na twoim miejscu zaczelabym z pierwsza ksiazka, od kilku osob slyszalam, ze z druga waga im nie spadala, a pierwsza podobno dziala lepiej. Ja zrealizowalam pierwsza a potem "zomerslank met Sonja", teraz mam "genieten met Sonja" czy cos w tym stylu, ale ja modyfikuje wg wlasnego uznania. Tijger, ja slyszalam o tym, ale nie dociekalam szczegolow. Dla mnie sie liczy ze jem zdrowiej niz wczesniej i regularnie i schudlam bez specjalnego poczucia glodu. Na dluzsza mete to sie z zadna dieta chyba nie da wytrzymac w 100%. A ciekawe co mowi twoja dietetyczka nt Monigniacka? Tam w ogole si enie je chleba, ziemniakow, makaronu (o ile sie orientuje)? Sonja nie jest dla mnie ani guru, ani nigdy nie wydawalo mi sie ze wszystko wie na temat odzywiania, ale z jej ksiazka powiodlo mi sie co bez ksiazki sie nie udawalo i bez ekstremow typu dieta kopenhaska czy jajeczna. Zamowilam ta ksiazke ktora podalas, moze mi sie spodoba i tez sprobuje. Odpowiedz Link
kasia191273 sok pomidorowy 30.08.08, 23:37 Przeanalizowalam cala ksiazke, zeby wiedziec, co mnie czeka. I pytanie mam: czy wydaje Wam sie dopuszczalne pic sok pomidorowy? Na przyklad szklanka czasem zamiast pomaranczowego? Ma toto malo kalorii, daje uczucie nasycenia, jest zdrowe. Nigdzie o tym Sonja nie wspomina, nie znalazlam tez na forum o jej diecie. Odpowiedz Link
tijgertje Re: sok pomidorowy 31.08.08, 08:07 Ja mysle, ze Sonji po prostu nie przyszlo do glowy, ze ktos chce pic sok pomidorowy;-) Jak sie przyjrzysz jej diecie, to w zasadzie nie zaleca nic, czego "normalni" tubylcy nie jedza. mi np najbardziej przeszkadzaja sniadania czy lunche z jedna kanapka z wedlina, druga na slodko. Tak tubylcy jedza, a ja sie nie moge przyzwyczaic, jak jem z wedlina, to pakuje na to gore salaty, ogorka i papryke, o tym,z e ta ostatnia mozna jesc na kanapce tez chyba tu nikomu do glowy nie przyszlo;-) Pije ten sok i sie nie przejmuj:-) U mnie waga wrocila do "sprzedlekowej" i juz tydzien z hakiem ani drgnie:-/ Mam nadzieje, ze to tylko tymczasowy objaw. Odpowiedz Link
nesla Re: sok pomidorowy 01.09.08, 13:18 Moim zdaniem jak zastapisz pomaranczowy pomidorowym to sie nic nie stanie, chociaz pewnie sa w nim inne skladniki niz w pomaranczowym. Nie powinno sie tylko zastepowac soku mlekiem albo naodwrot z tego co czytalam w ksiazce. Wazne ile kalorii ma sok i wazne ile go pijesz. Czytalam o jednym przykladzie w ksiazce Sonji, kobieta nie mogla schudnac ostatnie kilo do swojego targetu, okazalo sie ze zamiast wody pila sok z grapeftuita, jak odstawila to schudla. Odpowiedz Link
kasia191273 Re: sok pomidorowy 01.09.08, 13:51 Dzieki! Nie, pic tego w duzych ilosciach nie bede, raz na pare dni szklanke, jak mi sie wyjatowo bedzie chcialo jesc. Dzis zainaugurowalam- Bosh, w zyciu nie wypilam tyle wody w ciagu polowy dnia. Te min. 8 szklanek dziennie to dla mnie masakrycznie duzo. No ale mus to mus. Odpowiedz Link
kasia191273 to dzialaaaaaaaaaaaaaaaa! 08.09.08, 11:06 Po pierwszym tygodniu -2kg jupi!!!!!!!! Odpowiedz Link
nesla Re: to dzialaaaaaaaaaaaaaaaa! 08.09.08, 11:24 SUPER Kasia !! A ile chcesz docelowo zrzucic Ja moj pierwotny cel osiagnelam, minus 8 kg w niecale 4 miesiace i osiagnelam moj rozmiar slubny, ale teraz jeszcze 3 kg do wagi idealnej i zaczelam chodzic na basen. Odpowiedz Link
tijgertje Re: to dzialaaaaaaaaaaaaaaaa! 08.09.08, 12:56 No niezle dziewczyny:-) U mnie po 6 tygodniach -8kg i opornie idzie strasznie ostatnio:-/ Nesla, masz juz ta ksiazke? Przegladalas? Da sie z tym zyc? Ostatnio mnie do chleba strasznie ciagnie, jogurt coraz gorzej znosze i na kanapki smarowane czyms slodkim patrzec nie moge, bo mnie po nich tylko do slodkiego ciagnie:-( Odpowiedz Link
kasia191273 Re: to dzialaaaaaaaaaaaaaaaa! 08.09.08, 13:08 Jak na razie, to Ty masz najwieksze tempo, Tygrysie! Super. Ale i u mnie pewnie te pierwsze kg spadna najszybciej, a potem pojdzie wolniej, to normalne na kazdej diecie. Ja widze, ze moglabym dlugofalowo podejsc do SB. Po tym tygodniu, przeczytaniu calej ksiazki (przerabiam te druga, 'Bereik en behoud...')widze, ze to, co ona proponuje, nie odbiega od moich upodoban i mojej kuchni. Co u mnie bedzie prawdopodobnie kluczem do sukcesu to: a. zmniejszone porcje- zwykle jadalam dwie kromki chleba, teraz na ogol jedna, nakladalam sobie wiecej spaghetti czy lasagne niz dozwolone 250g czy 125 g ziemniakow (choc nigdy nie bylo to bardzo duzo) b. jedzenie 6 posilkow dziennie. Zwykle jadlam 3 razy, a wieczorem mlocilam kilo jablek. Banany tez, 2-3 w tygodniu. c. picie wody- pilam 3-4 szklanki dzienie, teraz staram sie dobic do tych 2 litrow i juz sie do tego przyzwyczajam d. brak slodyczy- jednak na jedym ciasteczku Sultana czy na jednym eierkoek sie nie zatrzymywalam, zwykle jadlam od razu 3-4 sztuki, a i napadowo czekolade, choc probowalam nad tym panowac Mysle, ze u mnie nadwaga wziela sie nie z obzarstwa, tylko jedzenia za rzadko za duze porcje, za duzo owocow i slodyczy, za to za malo wody. Do tego wiek i ciaza sie dolozyly i sie zrobilo w kilka lat o wiele za duzo. Odpowiedz Link
nesla Re: to dzialaaaaaaaaaaaaaaaa! 08.09.08, 13:21 No widzisz Kasia. A ja chyba sie zafiksowalam w niektorych zestawach i za czesto jadlam nieurozmaicone posilki. Wielu rzeczy nie kupowalam, bo malzon nie je, a teraz gotuje pomimo wszystko szpinak i andijvi i nawet witlof. Jak przyrzadzam rybe to malzon dostaje cos innego, a ja przekonalam sie do befsztyka. Na sniadanie nie zawsze jem to samo jak kiedys, tylko lancze trudno mi urozmaicic, bo w pracy specjalnie nie zaszaleje z gotowaniem ;) Z ciastkami mialam tak samo jak ty, ale teraz ich nawet nie kupuje. A co do kilogramow to nie wazne ile, wazne by miec zdrowe BMI :) Odpowiedz Link
nesla Re: to dzialaaaaaaaaaaaaaaaa! 08.09.08, 13:12 Tijger, wow !! To ile ci zostalo do idealnej wagi? I ty to nazywasz opornym chudnieciem?? Ja chudlam na poczatku 4kg w miesiac, potem 2 kg w miesiac,teraz juz tylko 1 kg w miesiac.. ;D Ty wiecej niz 1 kg na tydzien nie chciej chudnac. Ta ksiazka nie doszla, nie wiem dlaczego.. moze musze jeszcze raz zamowic.. W miedzyczasie zdazyly dojsc ksiazki z Polski i ze Stanow nawet, ktore zamowilam pozniej. Odpowiedz Link
tijgertje Re: to dzialaaaaaaaaaaaaaaaa! 08.09.08, 14:15 Ile mi zostalo do idealnej wagi? hmmm... do tego co lekarz uznal za niezbedne minimum "tylko"18kg, do wagi idealnej 34:-) Moze przed wiekiem emerytalnym zdaze;-) Wez pod uwage fakt, ze ja w porownaniu z toba nawet, jak sie za "gruba" uwazalas, to slonica przy szpilce bylam;-) objetosciowo aktualnie rozmiar 46. Jak wejde w 40 to bedzie super;-) No, ale do ego jeszcze mi bardzo daleko, a pogoda niestety jesienna coraz bardziej i po lecie ktorego nie bylo zaczynam odczuwac brak swiatla:-( Czyli dupa zbita, znowu doly i napadowe zarcie:-( Wczoraj chyba ostatnie 3 tygodnie dietowania nadrobilam, ale mam nadzieje,z e to jednorazowy wybryk byl. Odpuscilam troche i stwierdzilam, ze raz w tygodniu moge zaszalec inaczej nie dam rady wytrzymac na diecie. zobaczymy co i jak. byle nie tyc to bedzie dobrze:-) Gdzie zamawialas ta ksiazke? Sprobuje przez bol.com, dotychczas z nimi nie mialam problemow,wiec powinno dojsc. Nesla, a przy okazji:-) Mozesz mi w koncu zdjecia podrzucic?;-) Stronka mi sie robi i pasuje czyms dosc puste galerie zapelnic;-) Odpowiedz Link
nesla Re: to dzialaaaaaaaaaaaaaaaa! 11.09.08, 13:45 OBIECUJE !!! Obiecuje ci wyslac to zdjecie ramek, sama jestem zla ze mi to tak schodzi.. Nie daj sie napadom ! Wymysl sobie jakis punkt kulminacyjny typu np spotkanie z klasa z liceum, albo wyjazd na wakacje na plazy, cos co cie zmotywuje do zrzucenia nadprogramowych kilogramow. U mnie to dziala, w niedziele umowilam sie z kilkunastoma ludzmi z firmy, w ktorej pracowalam przed wyjazdem i postanowilam sobie ze bede wygladac co najmniej tak jak wtedy - czyli 7 lat temu ;D Co prawda zmarszczek mi przybylo i wlosy zrobilam z dlugich czarnych na krotsze blond ;) ale za to zeby sobie wyprostowalam w miedzyczasie ;D i waga jest jak wtedy.. hihi, ciekawe czy sie poznamy.. Odpowiedz Link
tijgertje Re: to dzialaaaaaaaaaaaaaaaa! 11.09.08, 14:49 E tam, zmarszczki;-) z jasnymi wlosami mlodzej wygladasz, zabki masz sliczne, jeszcze cie za czarownice wezma, co czas cofa;-) U mnie jak na hustawce, ale znowu cos kolo kilograma do tylu, wiec w tej chwili juz leca te "stare" przedlekowe;-) Jakos to bedzie:-) za 2,5 tygodnia wesele brata, chyda nie bede, ale lepiej tak jak jest teraz niz 2 miesiace temu;-) A dla odchudzajacych sie maniakow makaronu mam typa;-) Wypatrzylam w supermarkecie sos do makaronu z suszonych pomidorow Heinz'a. Niestety albo "stety" tylko w malych sloiczkach, bez miliona zbednych dodatkow, ma tylko 36 kcal w 100g i UWAGA! ja, ktora NIENAWIDZE POMIDOROW twierdze, ze jest PYSZNY!!! Wczoraj w AH wypatrzylam serie limitowana w duzych sloiczkach z serii Seasons z wiosennymi cebulkami i suszonymi pomidorami. Kupilam od razu 3 bo wiecej na polce nie bylo:-/ Ten ma "az" 35kcal. Super do blyskawicznego makaronu: do woka gora warzyw, ewentualnie mielona wolowina (albo kuleczki z tatara, tylko nie smazyc dlugo, bo beda twarde), na to sos, podgrzac i juz;-) Dla mnie rewelacja;-) nawet moj antymakaronowy chlop stwierdzil, ze dobre, a Kasper chce jesc spagetti codziennie;-) Ten sos uzywam tez do miesa, zeby takie suche nie bylo i codziennie jednakowe. POLECAM! Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja Bakker. 15.09.08, 16:06 W maju kupilam w Stasnach sukienke. Suuuper wykonczona, bylaby w sam raz na impreze za 2 tygodnie. Ale... no wlasnie. Kupilam "na wyrost" , bo te, ktore pasowaly byly nie w takich kolorach jak chcialam, a ta, ktora mi sie podobala byla rozmiar mniejsza. No, ale ze ja naiwna nadal bylam i myslalam, ze schudne, a cena byla bardziej niz zachecajaca, to nawet sie nie zastanawialam nad zakupem. Teraz przy dietowaniu ta sukienka stala sie wymiernikiem chudniecia. Na poczatku wcale sie w nia wcisnac nie moglam, potem duuuzo brakowalo,z eby zamek dosunac, wreszcie jak sie to udalo, to juz przeszczesliwa bylam, ael marszcyal sie na brzuchu i biodrach, nie sadzilam, ze zdaze do wesela brata schudnac, by ja zalozyc. Wczoraj salo sie. weszlam, dopielam, nic nie uciska, ale mnie zamurowalo:-( Okazalo sie, ze zakupy na zas to nic dla mnie, jak w biodrach sukienka jest idealna, to okazuje sie, ze jestem do niej za niska i gora jest duuuzo za szeroka i za dluga:-/ Normalnie zwariowac mozna. Nie dosc, ze gruba jestem to i nieproporcjonalna:-( 2 miesiace temu w 48 nie moglam sie wcisnac, teraz wrocilam do rozmiaru sprzed roku, dol 46, gora 44, przy duzej rozmiarowce nawert 42. Normalnie zwariowac mozna:-/ Odpowiedz Link
kasia191273 Re: Sonja Bakker. 15.09.08, 17:21 ano, pewien klopot to jest, ze chudniecie = wymiana garderoby, ale jakze to przyjemne zmartwienie;))) Ja juz sie ciesze na te nowe ciuchy, ktore sobie kupie, jak osiagne swoj wagowy cel poki co zaczelam 3. tydzien- po dwoch tygodniach -3kg, wiec idzie bardzo przyzwoicie Odpowiedz Link
narutek Re: Sonja Bakker. 18.09.08, 21:00 Dobra dziewczyny! Przekonalyscie mnie! Jak Was czytam to az mnie w serduszku pika z zazdrosci:P Tez startuje, a co! owiedzcie tylko, o ktora ksiazke chodzi? "Gezond geniten met Sonja"? i gdzie mozna to sciagnac, albo czy moglby mi to ktos udostepnic prosze..... Odpowiedz Link
kasia191273 Re: Sonja Bakker. 18.09.08, 21:45 nesla i tygrys uzywaja chyba 'Bereik je ideale gewicht', ja 'Bereik en behoud je ideale gewicht', a nesla po schudnieciu chyba kolejne pozycje przerabiala = 'Zomerslank met Sonja' itd. Wg wielu osob najlepsa jest pierwsza ksiazka, najtansza tez (13 euro). Ja mam druga i na razie widze, ze dziala tak samo, jak u innych pierwsza. Na forum o tej diecie ludzie rozne ksiazki porownuja i wlasciwie wniosek jest taki, ze wszystkie dzialaja. Jesli 13 euro to dla Ciebie duzo, na marktplaats mozna kupic tweedehands za 5 euro albo i mniej? Forum: sonjabakker.xsbb.nl/ Powodzenia. Ja koncze trzeci tydzien;))) Odpowiedz Link
narutek Re: Sonja Bakker. 18.09.08, 22:05 o widzisz, zaczelabym od zlej ksiazki:) patrzylam na bol.com i byly tam tylko wlasnie "zomerslank met Sonja" i ta o ktorej pisalam. 13 euro to nie jest dla mnie duzo, szczegolnie za ksiazki, ktore uwielbiam kupowac, ale chcialabym ja miec tez w wersji elektronicznej na laptopie, zawsze pod reka. takze jesli ktos moglby mnie poratowac to bede wdzieczna. Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja Bakker. 19.09.08, 15:10 Narutek, patrzylam na gorze, bo linka podawala asiekok do ksiazki, ale nie dziala, nizej jest podany do bloga "Jestem za gruba", Grazyna10 pisala wszystko po kolei dietujac na pierwszej ksiazce, tyulko musisz od tylu czytac. Ksiazke mam od Grazyny, koncze i musze oddac, wiec nie wspomoge niestety:-/ U mnie tragedia. Za tydzien wesele brata, mial z dziewczyna jechac w tym tygodniu z Anglii i sadzilam, ze wstapia, ale dodzwonic sie nie moge:-( denerwuje sie strasznie wyjazdem, impreza, spotkaniem z niektowymi, a efekt jest taki, ze znowu pije litry kawy (po ktorej mnie potem suszy, wiec chociaz tylew, ze woda nadrabiam), ale mam napadowe ataki obzarstwa, nie spie iwaga niestety leciutko odbila w gore, ale taka iloscia staram sie nie przejmowac. Jeden stres mniej (a dzieki niemu i reszta zelzala), bo w kooooncu po przebytych kilometrach po sklepach dzisiaj kupilam prosciutka, dluga czarna sukienke na wieczor, na wieszaku wygladala tak se, ale na mnie jest jak na miare i mezowi baaaardzo sie spodobala, lezy idealnie:-). Na poczatek imprezy , w momencie, kiedy juz mialam zamiar odpuscic i weszlam do ostatniego sklepu znalazlam cuuudny kostium, brazowa spodnica i kreomoy zakiet z brazowym wykonczeniem krawedzi. Sliczny i bardzo elegancji, tym razem na pewni nie uslysze, ze w wiatrakowie nic ladnego nie maja, hehe:-) No i wszystko rozmiar mniejszy niz w ostatnich miesiacach;-) Teraz sie musze bardziej z dietowaniem popilnowac, skoro mi sie humor poprawil;-) Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 10:51 Tijgertje, jak zwykle przesadzasz ;) Na pewno bedziesz wygladac swietnie i dobrze sie baw ! zrob sobie przerwe od diety na polskie pysznosci i duzo tancz :) Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 12:56 Nesla;-)))) Nic nie przesadzam, ciut do przodu z waga, ale dzisiaj juz jakos wracam do normalnosci. A wygladac bede rewelacyjnie i zaloze sie, ze nawet moja mama uzna,ze tak ladnego kostiumu to nawet ona nie ma;-) Pierwszy raz jade do polski bez stresa,z e sie bedzie rodzinka czepiac, ze na siebie "szmate" zalozylam;-) Na wyjazd zrobie sobie przerwe, akurat zaczelam ostatni tydzien. Nie odpuszcze pyzow i plackow ziemniaczanych;-) Jade na krotko, wiec zakladam,ze wiecej jak kilo nie przytyje, co oznacza nadal bez problemu ten sam rozmiar. Nesla, jak wam sie wyjazd udal? Zagladalam na forum, czy znowu nie musieliscie nic odwolywac w ostatniej chwili. Ciesze sie, ze w koncu wam sie udalo, teraz czekam na szczegoly. Ja wyjezdzam w czwartek, pod koniec przyszlego tygodnia bede z powrotem, jade z mlodym sama (maz osobno, bo tylko na 2 dni), zaplanowalam nocleg po drodze, zwlaszcza, ze na drodze bedzie wiekszy ruch niz w weekendy, jak dotychczas jezdzilam. Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 13:18 Mnie cos Polska nie lubi.. zawsze cos sie pokitla. Tym razem nie dopisala pogoda - padalo non stop caly tydzien i bylo 5 stopni. Do tego David dawal w kosc i w samolocie i w samochodzie, zle sypial, jadl jak oszalaly, ale rodzina i przyjaciele bardzo serdecznie nas przyjeli wiec od tej strony pelny sukces. No i wreszcie kupilam Cyfre plus!! i zamowilam polskiego montera ktory ma przyjechac z antena i wszystko zainstalowac. Mam tez pare chetnych ciotek ktore chca moje dzieciaki na wakacje przyjmowac i uczyc polskiego ;) ciekawe czy tak tylko gadaja czy moze faktycznie cos z tego kiedys wyjdzie? :) Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 13:22 Hej, strona ci sie robi !!! fajna :) Zdjecia zrobie i wysle obiecuje! Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 10:49 Narutek, najlepiej miec ksiazke pod reka jak sie gotuje, wiec wersja papierowa lepsza wg mnie, nie zachlapiesz sobie monitora ;) Ja nie mam wersji elektronicznej. Witaj w klubie i powodzenia w odchudzaniu !! Dawaj znac jak ci idzie. U mnie troche kryzys po polskich ciastach, plackach ziemniaczanych i schabowych.. no ale wracam na dobra droge. Odpowiedz Link
kasia191273 Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 13:40 ja melduje, ze po 3 tygodniach z Sonja -4kg to tak dla zmotywowania 'nowych' i siebie;)))) Odpowiedz Link
go.ga Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 13:46 Kurcze, chyba sie przylacze ;-) Ciekawe jak sobie Sonja poradzi ze mna, bo nadwagi nie mam, tylko chcialabym tak 3 kg zrzcucic jeszcze, zeby lepiej wygladac. Ogladalam ta jej ksiazke, niepokoi mnie tylko ta duza jak dla mnie ilosc... slodyczy na jej diecie, bo ja nie jem nigdy chleba "na slodko" ani zadnych ciasteczek, jakie ona kaze jesc. Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 14:43 go.ga napisała: > Kurcze, chyba sie przylacze ;-) Ciekawe jak sobie Sonja poradzi ze mna, bo > nadwagi nie mam, tylko chcialabym tak 3 kg zrzcucic jeszcze, zeby lepiej > wygladac. Ogladalam ta jej ksiazke, niepokoi mnie tylko ta duza jak dla mnie > ilosc... slodyczy na jej diecie, bo ja nie jem nigdy chleba "na slodko" ani > zadnych ciasteczek, jakie ona kaze jesc. To ja na twoim miejscu z tych slodyczy bym zrezygnowala, bo nie widze wrtosci dodanej.. no moze oprocz applestroop, ktory zawiera duzo zelaza. Tez jestem ciekawa jak sie u ciebie sprawdzi Sonja skoro nie masz czego zrzucac.. hmm.. Odpowiedz Link
go.ga Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 15:03 > Tez jestem ciekawa jak sie u ciebie sprawdzi Sonja skoro nie masz > czego zrzucac.. hmm.. Nesla, ja mam co zrzucac. Nie mam tylko _nadwagi_, czyli bmi wiekszego niz 25. Ty chyba tez nie mialas zaczynajac diete? Odpowiedz Link
kasia191273 Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 15:12 jesli zamierzasz przestrzegac zalecen Sonji, a wiec 'przerabiac' kolejne tygodnie (w Twoim wypadku niekoniecznie 9, bo masz do zrzucenia 3kg, wiec miesiac powinien wystraczyc), powinnas JEDNAK jesc te tzw. slodycze. Ona wyjasnia, ze posilki sa tak skomponowane, zeby nie miec napadow glodu, a napady glodu biora sie ze zbyt niskiego poziomu cukru we krwi. Te posypki/dzemiki/ontbijtkoek zapewniaja, ze utrzymuje sie mniej wiecej staly poziom glukozy we krwi. Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 15:35 Kasia, ale jesli ktos potrafi sobie radzic w takich momentach? Jak ktos nigdy nie je slodyczy i jest do tego przyzwyczajony? Przeciez cukier miesci sie niemal we wszystkim, nie trzeba jesc chyba slodkich posypek na pieczywo..? Nie wiem, tak sie zastanawiam. Goga, nie mialam nadwagi, ale zauwazylam ze Sonja dziala na mnie duzo slabiej im blizej BMI 20. Wiec jesli masz 25 to zadziala, ale jesli masz np 21 to moze bedzie trzeba sie uzbroic w cierpliwosc.. a moze akurat nie, wiec napisz juz jak zadziala. Odpowiedz Link
kasia191273 Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 18:48 nesla, ja mysle, ze cukru najwiecej jest w chlebie/ziemniakach/bananach/winogronach, a te sa w diecie SB mocno ograniczone, stad moze potrzeba dodania tych 'slodyczy'. Ale ja dietetykiem nie jestem. Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 19:48 No dziewczynki, ja, ze sie odchudzam pod czujnym okiem dietetyczki, to sie powymadrzam;-) Dieta sonji jest tak skomponowana, zeby holendrom podpasilo:-) Mocno ograniczyla pieczywo, ale za to sa te slodkie posypki, dzemy itp, ciastka pomiedzy (wiadomo przeciez, ze owoc zamiast ciastka i zdrowszy i "chudszy"). Sonja, zeby w ciagu dnia bilans kaloryczny wyszedl na okreslonym poziomie pozwala na slodkosci. Dzieki temu kazdy kto stosuje jej diete moze bez problemu dluzszy czas wytrzymac, majac swiadomosc, ze moze jesc WSZYSTKO. Sama do chleba poza appelstropem, ktory uwielbiam , zdobytym w tureckim sklepie pyyycha powidlem sliwkowym i dzemem truskawkowym od wielkiego dzwonu w zasadzie slodkosci nie uzywam. Zauwazylyscie, ze nie ma w diecvie np tez twarogu ziarnistego (hütten käse). Jest duuuuzo mniej kaloryczny, niz serek topiony (nawet ten najchudszy) czy zolty ser, ale tubylcy w zasadzie go nie jedza, wiec i w diecie Sonji go nie ma. Dieta Sonji jest przede wszystkim doskonale skomponowana pod wzgledem komercyjnym, zdrowotnym ciut mniej. Zamiast slodkiej posypki lepiej na kromke z szynka czy plastrem sera polozyc pare lisci salaty, ogorka, pomidora i inne zieleniny i przykryuc druga kromka chleba. Zdrowiej, lepiej zapcha ze wzgledu na weglowodany i chleba w diecie bedzie tyle ile powinno. Dziennie powinno byc 3-4 kromki chleba. U Sonji sporadycznie sie to zdarza. Cukry proste mozna w zasadzie zupelnie z diety wywalic, szybko podnosza poziom cukru we krwi, ale tez powoduja szybki jego spadek, wiec jesli chce sie utrzymac dluzej uczucie sytosci lepiej zjesc ciemna kanapke z zielenina, a nie ciastko czy biszkopta (te male eierkoek maja w okolicach 90kcal, czyli tyle, co 3 duze jablka). Od dietetyczki dostalam wykaz kalorii i zawartosci tluszczu w roznych produktach na chleb. Dla porownania kilka, ilosci na jedna kromke: 20 kcal: Chude wedliny: achterham, beenham, schouderham, kalfsfricandeau, runderrosbief, filet american, varkensfricandeau, varkenslever, gegrilde achterham, runderlever, casselrib, runderrookvlees, cottage cheese 35kcal: dzem niskoslodzony, appelstroop 45kcal: tluste wedliny: boterhamworst, gebraden gehakt, gegrild on tbijtspek, gekookte worst, hausmacher, knakworst, tongenworst, leverkaas, berliner, leverpastei, luncheonmeat uit blik, palingworst, pekelvlees, smeerleverworst, zure zult 50kcal: ser 20+, miod, groentespread 55kcal: ser 30+, selderijsalade 60kcal: bardzo tluste wedliny:cervelaatworst, leverworst, ontbijtspek, paté, salamiworst, bacon, bloedworst, theeworst, vruchtenhagel, 65kcal: ser 40+ , chocoladehagelslag 75kcal: ser 48+, gotowane jajo, zalm uit bik, haring in tomatensaus, potem: chocoladepasta, vissalade 85kcal, ser60+, pindakaas 95kcal, smazone jajo 110kcal, zoute haring 130kcal, kroket 150kcal frikandel210 kcal. Moze sie komus przyda:-) Odpowiedz Link
kasia191273 Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 20:26 mysle, ze sporo prawdy w tym, co pisze Tygrys ja jednak nie bede niczego modyfikowac, bo: - od dawna probuje schudnac wlasnie modyfikujac rozne diety i jak dotad nie udalo mi sie zgubic ani kiligrama, a z SB owszem - sama jestem slodkolubna i dzem na chlebie nie wydaje mi sie dziwny. Posypka owocowa owszem, bo wole czekoladowa i w ogole ciacha/czekolade, ktorych nie mialam w ustach od miesiaca...i... zyje, wlasnie chyba dlatego, ze czasem jem dzemik light czy ontbijtkoek;))) Jadlam tez np. jablka kologramami wieczorem i je rowniez podejrzewam o dolozenie sie do dodatkowych kologramow. A niby to tylko niewinne jabka...Jednak co za duzo, to niezdrowo. Odpowiedz Link
go.ga Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 20:28 kasia191273 napisała: > nesla, ja mysle, ze cukru najwiecej jest w > chlebie/ziemniakach/bananach/winogronach, a te sa w diecie SB mocno > ograniczone, stad moze potrzeba dodania tych 'slodyczy'. Ale ja > dietetykiem nie jestem. > Wydawalo mi sie, ze u Sonji jest mnostwo ziemniakow. I malo mieska na obiad ;( W kazdym razie jak na moje przyzwyczajenia zywieniowe. No nie wiem, moze jakos Sonje zmodyfikuje, o ile sie zdecyduje. I na pewno zastapie wode mineralna herbata ziolowa/owocowa bez cukru, bo od wody mineralnej robi mi sie zimno i pije ja tylko w lecie. Odpowiedz Link
kasia191273 Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 21:15 ziemniakow wolno 125 g = dwa male czyli;)) to jest jednak b.niewiele miesa 75 g Odpowiedz Link
go.ga Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 22:18 kasia191273 napisała: > ziemniakow wolno 125 g = dwa male czyli;)) > to jest jednak b.niewiele > miesa 75 g > A to pomieszalam, jesli to dwa male to ok, tyle mniej wiecej co jem ( jesli jem ziemniaki). Mieska malo ;-((( To mnie martwi, ja najchetniej jadlabym tylko miesko, najchetniej krwawe zreszta. Odpowiedz Link
ania2806 Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 22:25 Mnie natomiast zastanawia dlaczego mozna az 125 gr (suchego, przed ugotowaniem) ryzu/makaronu i tylko 2 ziemniaki.. Toz kalorycznosc takich obiadow jest nieporownywanlna... Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja Bakker. 22.09.08, 22:29 ania2806 napisała: > Mnie natomiast zastanawia dlaczego mozna az 125 gr (suchego, przed ugotowaniem) > ryzu/makaronu i tylko 2 ziemniaki.. Toz kalorycznosc takich obiadow jest > nieporownywanlna... Ryz jest lzej strawny niz ziemniaki i w sumie te kalorie wcale nie sa takie kaloryczne;-) A caly myk polega na tym, ze dieta jest skomponowana dniami i tygodniami calosciowo, wiec nie kazdy posilek jest codziennie tak samo kaloryczny. zalezy jeszcze co sie do tych ziemniakow, makaronu i ryzu dolozy;-) A tak w ogole to chyba cos przegapilam... W menu jest podana ilosc ugotowanych produktow, nie surowych. Odpowiedz Link
ania2806 Re: Sonja Bakker. 23.09.08, 00:49 z ponizszego wynika raczej ze nie...ze dane dotycza suchego ryzu i makaronu... Hoeveel ongekookte pasta is er ongeveer nodig voor 225gr. gekookte pasta? 125 gram is ongeveer 225 gram gekookt. www.gezondereceptenonline.nl/joomla/index.php?option=com_content&task=view&id=141&Itemid=9 Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 23.09.08, 08:52 Ania, ale z tym ryzem to pomieszalas, Sonja zaleca 125 gram GOTOWANEGO ryzu, a niegotowanego 60 gram. Kasia, 125 gram ziemniakow to sa dwa male ziemniaki? Na mojej wadze (kupilam nowa specjalnie jak zaczynalam diete) 125 gram ziemniakow to sa 5-6 ziemniakow malych typu "krieltjes" i najadam sie tym, a miesa 75 gram to dla mnie duzo, wczesniej jadalam mniej. Modyfikowac kazdy moze jak chce, ale potem nie narzekac ze sie nie chudnie. Ja wierze ze dieta jest tak skomponowana ze ma sens i tak jak pisze Tijgertje faktycznie jest zbudowana pod Holendrow i ich przyzwyczajenia zywieniowe. Odpowiedz Link
go.ga Re: Sonja Bakker. 23.09.08, 11:59 > miesa 75 gram to dla mnie duzo, wczesniej jadalam mniej. Powaznie? To znaczy wierze, raczej sie poczulam jak zarlok. Przeciez chociazby taki sredni filet z kurczaka wazy 100-125 g i wcale nie jest zbyt duzy. Moge niedyskretnie bardzo zapytac, co jadalas na obiady? > Modyfikowac kazdy moze jak chce, ale potem nie narzekac ze sie nie > chudnie. ;-))) Ja wciaz kombinuje jak schudnac te 3 kg bez drastycznych zmian ;-) Ale chyba zwlaszcza w przypadku niewielkiej ilosci kg organizm potrzebuje jakiegos silnego bozdzca, bo na razie jest przyzwyczajony, ze taka ma stala wage. Odpowiedz Link
kasia191273 Re: Sonja Bakker. 23.09.08, 13:03 nesla, nie pisalam o krieltjes, tylko o ziemniakach zwyklych- 125 gram to dwa male co do miesa, duzo wiecej nigdy nie jadalam, tak +/- 100 gr., wiec to nie problem wlasciwie probujac sie wiele razy odchudzac porcje obiadowe jadlam podobne jak zaleca Sonja, ale z pewnoscia nie jadlam 6 razy dziennie, zarlam za wiele owocow i nie pilam tak duzo. Dlatego tez niczego nie modyfikuje, tylko trzymam sie zalecen- zreszta to, ze wszystko rozpisane jak dla idioty to wg mnie wielka zaleta tej diety. Nie mozna oszukiwac;)))) Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja Bakker. 23.09.08, 13:34 Goga, jadlam mniej wiecej to samo co podaje Sonja, ale mniej. Duuuzo mniej warzyw, mniej ziemniakow i mniej miesa. Ja w ogole najchetniej bylabym wegetarianinem, ale troche nudne mi sie wydaje takie jedzenie, wiec jem mieso ale w malych ilosciach, nie przepadam za miesem ogolnie. Jadlam za to wiecej chleba i sera, wiecej ciastek i slodyczy, wiecej owocow i wiecej wieczorem. Odpowiedz Link
kasia191273 Re: Sonja Bakker. 23.09.08, 13:38 w mojej ksiazce (Bereik en behoud...) zawsze 125 gr. ziemniakow/ryzu/makaronu UGOTOWANEGO SB podaje oczywiscie ogolnie, jak przeliczac suche na ugotowane, ale w porcji na obiad jest zawsze 125 g. po ugotowaniu Odpowiedz Link
ania2806 Re: Sonja Bakker. 23.09.08, 13:18 Kurcze... w internecie czesto pisza o 125 gr SUCHEGO ryzu/makaronu natomiast nigdzie nie napotkalam informacji o 60 gr... Przepraszam za dociekliwosc, ale gdzie o tym napisano?? Czyzbym w ksiazce nie doczytala??? Czy te 60 gr dotyczy rowniez suchego makaronu??? nesla napisała: > Ania, ale z tym ryzem to pomieszalas, Sonja zaleca 125 gram > GOTOWANEGO ryzu, a niegotowanego 60 gram. Odpowiedz Link
nesla Re: ania2806 23.09.08, 13:32 Ta informacje wzielam z menu "Gezond genieten met Sonja", chyba wiecej ludzi mialo problem z interpretacja tego w pierwszych ksiazkach i w kolejnych sprecyzowala ze chodzi o ugotowany ryz, a w nawiasie podala ile to jest niegotowanego ryzu. Za makaron sobie nie dam glowy uciac, a nie mam teraz pod reka ksiazki zeby to sprawdzic. Odpowiedz Link
tijgertje Re: ania2806 23.09.08, 16:09 Nie doczytalam, gdzie jest o tych ilosciach nieugotowanego ryzu, wszedzie w menu pisze o wadze po ugotowaniu. Na poczatku pierwszej ksiazki jest podana ogolna zasada zestawiania obiadu, i tak: -125g ugotowanych ziemniakow + 200g warzyw + 75g miesa -225g ugotowanego makaronu lacznie z sosem i miesem (!, czyli makaronu wyjdzie cos w okolicach 100-150g), pakiet jarzyn bami 200g -125g ugotowanego ciemnego ryzu (zilvervlies rijst), 200g warzyw z woka i 75g miesa (albo cos zastepczego) -salata obiadowa (maaltijdsalade) 225g + 1 razowy sztangiel -miseczka zupy z kurczaka + razowy sztangiel + cracker z serem 30+ TO sa oczywiscie porcje dla pan, dla panow przysluguje 25g wiecej ziemniakow, ryzu czy makaronu. W menu poza tymi standardowymi jarzynami zazwyczaj jest jeszcze miseczka surowki, surowe jarzyny mozna w zasadzie jesc bez ograniczen, Sonja zaleca surowkami smarowac tez kanapki z wedlina czy serem. W sumie racja. Prawie wcale kalorii, straszne wypelniacze a duza ilosc blonnika poprawia prace jelit. W sumie tego mi zawsze brakowalo;-) Jarzyn jadlam straszne ilosci, ale surowek malo. Odpowiedz Link
tijgertje Nowa gazetka! 23.09.08, 18:27 Chyba mi odbilo zupelnie;-) Bylam po pare drobiazgow w supermarkecie i co widze? Sonja! pojawil sie nowy kwartalnik Sonji, kosztuje 5,95E, prawie 150stron, a w nim wywiady, historie odchudzeniowe, sporo roznych przepisow (desery!) no i menu Sonji na 4 tygodnie. Zaleta tego jest to, ze sa w nim produkty sezonowe. Jeszczde nie przeczytalam, wiec szczegoly omine, ale na pewno zaczne walkowanie od artykulu psychologa o zarciu emocjonalnym;-) Jakby mi sie w oczy nie rzucil, to bym pewnie gazetki nie kupila, a tak zaszalalam. No, ale lepiej kupic papier, niz slodycze;-) Odpowiedz Link
nesla Re: Nowa gazetka! 24.09.08, 13:18 Na pewno tez kupie ;) A ja sie zastanawiam jeszcze nad skutecznoscia i aspektem zdrowotnym diety Montignac'a. Czy ktoras z Was stosowala? szczegoly na: www.moja-dieta.pl/dieta_montignaca.html "Dieta Montignaca Według jej twórcy, lekarza Michaela Montignaca, tyjemy nie dlatego, że jemy zbyt dużo, lecz dlatego, że źle komponujemy jadłospis. Montignac uważa, że nie musimy liczyć kalorii czy przestrzegać wielkości porcji, a jedynie zwracać uwagę na zawartość węglowodanów w produktach. Na użytek tej teorii Montignac stworzył nowe pojęcie tzw. Indeks Glikemiczny (IG). Jest to możliwość podwyższania poziomu glukozy we krwi przez określone pokarmy. Indeks glikemiczny jest tym większy, im wyższy jest poziom cukru wywołany przez dany produkt. W diecie Montignaca węglowodany dzieli się na "dobre" (o niskim IG) i złe (o wysokim IG). Dobre to te, które nie podnoszą poziomu cukru we krwi, czyli zboża nieoczyszczone, ryż pełnoziarnisty, warzywa strączkowe oraz większość warzyw i owoców. Złe to te, których przyswajanie powoduje silny wzrost poziomu glukozy we krwi, np. cukier, mąka, biały ryż, ziemniaki, kukurydza. Jedzenie węglowodanów o małym IG hamuje tycie (a wręcz powoduje chudnięcie), więc menu powinno bazować właśnie na nich. Montignac zaleca jadanie 3 posiłków dziennie i ewentualnie podwieczorku. Śniadanie ma być sute, obiad normalny, a kolacja lekka. Śniadanie powinno opierać się na "dobrych" węglowodanach z małą ilością produktów białkowych lub w ogóle bez nich (węglowodany IG=35 lub poniżej). Obiad, według Montignaca, ma składać się z potraw bogatych w białko i tłuszcz, a kolacja powinna być albo węglowodanowo-białkowa, albo białkowo-tłuszczowa, np. chleb i jogurt lub jajecznica na szynce. Podczas stosowania tej diety chudnie się powoli, ok. kilograma tygodniowo, ale za to trwale. Stopień trudności diety - marchew surowa ma 35 IG, a ta sama marchew ugotowana, ma już 85 IG. Planując tę dietę, trzeba korzystać ze szczegółowych tabel produktów z wyliczonym indeksem glikemicznym. Dietę może spróbować każdy, zwłaszcza osoby, które chcą się odzwyczaić od słodyczy i te ze skłonnością do cukrzycy. Aby stosować się do wytycznych diety Montignaca należy stosować następujące zasady: Nigdy nie łączyć produktów o wysokim IG z tłuszczami w jednym posiłku, Unikać jedzenia produktów węglowodanowo-tłuszczowych (pełne mleko, czekolada, awokado, wątróbka, orzechy laskowe, herbatniki), Wyeliminowanie z diety cukru (sacharozę), Jeść chleb tylko pełnoziarnisty i tylko na śniadanie, Wyeliminowanie z diety ziemniaków pod każdą postacią, Wyeliminowanie z diety białego ryżu, Makaron powinien być gotowany tylko na półtwardo (aldente) lub razowy, Owoce jeść oddzielnie, najlepiej na czczo i ze skórką, Rezygnacja z alkoholu (w szczególności z piwa), Unikanie mocnej kawy i herbaty, Jeść co najmniej trzy razy dziennie, nie omijać posiłków, Ograniczenie spożywania "złych" tłuszczów nasyconych, na korzyść "dobrych" nienasyconych, W czasie posiłku nie pić wody, nie pić też bezpośrednio przed posiłkiem, Nie spieszyć się jedząc, przeżuwać dokładnie każdy kęs, Przygotowywać soki owocowe w domu, bezpośrednio przed spożyciem, Całkowicie wyeliminować słodzone napoje gazowane, Po posiłku składającym się z węglowodanów poczekać 3 godziny, zanim zje się coś zawierającego tłuszcze, Po posiłku składającym się z produktów tłuszczowych poczekać 4 godziny, zanim zje się coś zawierającego węglowodany, Jeść warzywa bogate w błonnik: sałatę, pory, bakłażany itp, Między posiłkami pić wodę mineralną niegazowaną - od 1,5 do 2 litrów. Metoda Montignac ma cztery cele: 1.Panowanie nad właściwą wagą ciała, tzn. schudnąc gdy ma sie nadwagę, oraz zachować ją u osób z normalna wagą ciała 2.Ochronę serca i naczyń krwionośnych proponując właściwy wybór tłuszczów 3. Korzystanie z "rozkoszy podniebienia", czyli łączenie zdrowego jedzenia ze zdrową kuchnią 4.Poprawę kondycji fizycznej, psychicznej i duchowej" Odpowiedz Link
tijgertje Re: Nowa gazetka! 03.10.08, 14:26 Nesla, przejrzalam troszke i szczerze mowiac nie wyobrazam sobie takiego dietowania. Moze i jest to skuteczne, ale dobre chyba tylko dla studentek;-) Tzn. dziewczyn, ktore trzymaja sie w kupie, nie maja mezow i dzieci, ktore musza zjesc "normalnie". Pisalam juz, ze moja dietetyczka krytykuje diete Sonji za zbyt mala ilosc chleba. w tej ani tyle co u Sonji nie ma, w dodatku sa calkiem wywalone ziemniaki. Moze i jest skuteczna, ale czy zdrowa na dluzsza mete to nie wiem. Na sobie sprawdzac nie bede;-) Odpowiedz Link
go.ga Re: Nowa gazetka! 03.10.08, 14:52 Ja juz czasem sama nie wiem, co to wlasciwie jest zdrowe odzywianie. Teorie sie zmieniaja, jeszcze kilkanascie lat temu jajka byly be nie mozna bylo ich jesc wiecej niz 2-3 tygodniowo, kawa byla bardzo be i conajwyzej filizanka dziennie. Teraz i jajek mozna jesc wiecej, i kawe pic czesciej. Chyba najlepiej jesc "normalnie", roznorodnie i sluchac swojego organizmu. Mam tez pytanie, jak radzicie sobie z zyciem towarzyszkim na dietach? W koncu co jakis czas idzie sie do znajomych lub ich zaprasza do siebie na jakis dobry obiad, gdzie gdzie jest i deser i wino. Odpowiedz Link
tijgertje Re: Nowa gazetka! 03.10.08, 15:12 Ja z Sonja nie mam problemow, chodzimy regularnie na obiad do restauracji, imprezy urodzinowe rozpoczynaja sezon jesienny :-( Sonja podaje w ksiazce sporo rad, co wybierac, zeby za bardzo nie zepsuc dietowania, no i tak, jak i voedingcentrum zaleca,z eby po szalenstwach troche zacisnac pasa. Jutro rano sprawdze, jakie efgekty mialo moje polskie szalenstwo:-) Uprzedzilam wszystkich,z e na diecie jestem, pysznosci nie odmawialam, ale tylko za pierwszym razem, staralam sie w miare pilnowac por posilkow i mysle, ze mimo, ze jadlam baaaardzo zle rzeczy, to ograniczajac ilosc calkiem przyzwoicie znioslam miniony tydzien;-) waga u rodzinki do niczego, bo w zaleznosci od pochylenia na niej pkazuje 4 kilo roznicy. Trzeba tylko pamietac, zeby sie w odpowiednia strone nachylac ;-) Odpowiedz Link
azza4 Re: Nowa gazetka! 04.10.08, 11:11 Dziewczyny!Musze sie pochwalic,ze od osmiu tygodni jestem na diecie zgodnej z grupa krwi.Ubylo mi 8 kilo!!!!.Podchodzilam sceptycznie,ale ostatecznie przyklad znajomej osoby mnie przekonal. To bardzo ciekawe.Czasami intuicynie wybieramy produkty zalecane dla naszej grupy. Bardzo dobrze sie czuje,przez caly dzien mam ten sam poziom energii.I umysl jakis lotniejszy :DDD.Nie jem odmierzonych porcji,najadam sie.Przeszla ochota na lakocie i wylaczyl sie szukacz:)Polecam:) Nesla,moze nie jestes fanka miesa bo masz grupe krwi A? Odpowiedz Link
go.ga Re: Nowa gazetka! 04.10.08, 11:47 A jakie produkty sa zalecane dla grupy krwi 0? Moze to ja przez moja krew jestem takim miesozerca? ;-)))) Odpowiedz Link
azza4 Re: Nowa gazetka! 04.10.08, 12:57 Zgadza sie:)Grupa 0 musi dostarczac sobie duzo bialka zwierzecego. Odpowiedz Link
nesla Re: azza 04.10.08, 12:59 To by sie zgadzalo :D A gdzie mozna przeczytac wiecej o produktach pod dana grupe krwi? Odpowiedz Link
nesla Re: Goga 04.10.08, 12:58 My od kiedy mamy dzieci to rzadziej miewamy wyjsciowe obiady.. a jak mamy to bliskimi znajomymi, z ktorych wiekszosc wie ze jestem na Sonji i co wiecej wiekszosc z nich rowniez jest na tej diecie ;D W ksiazce "genieten met sonja" masz rady dotyczace jedzenia w restautracjach, co zamawiac, czego unikac itd. Na imprezach sasiedzkich mamy wygodny zwyczaj - kazdy zabiera ze soba rozne rzeczy ktore sam lubi, w ten sposob moge ale nie musze jesc inne przekaski. Odpowiedz Link
nesla Re: Tijger 04.10.08, 12:53 No wlasnie znam duzo dziewczyn ktore z powodzeniem stosuja ta diete, a maja rodziny. Jest nawet cale forum na ten temat gdzies, ale nie mam linka pod reka. Kiedys sie zastanawialam czy sprobowac, ale nie przekonuja mnie ekstrema, wiec sie nie skusilam, ja na przyklad nie potrafie i nie chce rezygnowac z pewnych produktow, ani nie mam ochoty piec np bulek ze specjalnych produktow. Do tego nie jestem przekonana, ze ta dieta jest zdrowotnie 100% odpowiednia dla orgznizmu.. niemniej DZIALA jesli chodzi o wage. Jak bedziesz u dietetyczki to zapytaj ja co ona mysli na ten temat, ciekawa jestem. Odpowiedz Link
azza4 Re: Tijger 04.10.08, 13:52 W necie jest duzo sprzecznych informacji.Mysle,ze ta stronka bedzie najlepsza: www.grupakrwi.info/ Podaje jeszcze linka do forum:) zdrowo.info.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=162&st=0&sk=t&sd=a Odpowiedz Link
kasia191273 Sonja 04.10.08, 21:49 u nas tez znajomi na diecie, a poza tym jakos strasznie duzo nie wychodzimy, bo male dziecko, a dziedkow do pomocy brak wczoraj bylismy na kolacji u znajomych- pyszna zapiekanka makaronowa wg przepisu SB, wiec tylko deserem nieco zgrzeszylam. Ale poniewaz poza tym nie podjadam i nie odbiegam od ustalonego menu, bedzie mi wybaczone. Melduje -6kg w 5 tygodni. Miniony tydzien byl przelomowy, bo posypaly sie zewszad komplementy;))) Odpowiedz Link
nesla Re: Sonja 13.10.08, 11:10 Kasia ! Gratuluje ! Swietnie ci poszlo ! U mnie zastoj, bo juz sie tak nie staram, troche brakuje mi juz motywacji. Zobaczylam wczoraj na basenie taka wychudzona babine i stwierdzilam, ze nie chce tak wygladac ;) No wiec chyba nie uda mi sie osiagnac moich zaplanowanych 55 kg i pozostaje na razie przy tym co sie udalo zrzucic czyli 58 kg. Sonje bede nadal stosowac, bo mi sie latwo i przyjemnie z nia gotuje i planuje zakupy i obiady. A jak tam u Was? Odpowiedz Link
tijgertje Re: Sonja 13.10.08, 12:11 U mnie przy sporo oszukiwanym dietowaniu (ostatnio raczej nie z ksiazki, tylko z zachowaniem glwnych zasad) w 11 tygodni 11 kilo do tylu. W piatek kupilam sobie nowe jeansy: 2 rozmiary mniejsze niz 3 miesiace temu;-) wtedy nie bardzo sie juz w 48 miescilam, teraz weszlam w 44:-) Porownuje oczywiscie rozmiarowke ttego samego sklepu, bo w innych to jednak nadal 46, ale jednak lzej nie tylko na duszy;-) Odpowiedz Link
kasia191273 wagowy update 30.10.08, 15:02 Melduje, ze po dwoch miesiacach SB jest mnie 8 kg mniej. I dwa rozmiary mniejsze sa ubrania, ktore nosze. Jupi! Zaczelam druga runde, cel: jeszcze 5-6 kilogramow do swiat. Czy sie uda, zobaczymy, bo rzeczywiscie juz tak szybko jak na poczatku nie chudne;((( Ale czuje sie WSPANIALE!!!!!!! Odpowiedz Link
mamantkaa Re: wagowy update 31.10.08, 12:26 Wow! Gratulacje :) Super, że Ci się udało. Chyba będę musiała się wczytać w tą dietę i również podjąć wyzwanie :) To co piszecie brzmi zachęcająco! Odpowiedz Link
nesla Re: wagowy update 04.11.08, 11:57 mamantkaa napisała: > Wow! Gratulacje :) > Super, że Ci się udało. Chyba będę musiała się wczytać w tą dietę i również > podjąć wyzwanie :) > To co piszecie brzmi zachęcająco! Sprobuj, a zobaczysz jakie to proste ! Odpowiedz Link
kasia191273 Re: wagowy update 05.11.08, 00:17 Nesla ma racje- SB wlasciwie nie wymaga zadnych wyrzeczen, tylko konskewencji i czasu. Ani razu nie czulam sie glodna. Przeciwnie- zdaje mi sie, ze caly czas jem;))) O nastroju nie wspomne, bo oczywiscie jak sie schudnie, poprawa formy niesamowita. Idealna terapia na jesienne miesiace. Depresji i innych bluesow nie widze u siebie, taka jestem happy;)) Odpowiedz Link
nesla Re: wagowy update 04.11.08, 11:55 kasia191273 napisała: > Melduje, ze po dwoch miesiacach SB jest mnie 8 kg mniej. I dwa > rozmiary mniejsze sa ubrania, ktore nosze. Jupi! > > Zaczelam druga runde, cel: jeszcze 5-6 kilogramow do swiat. Czy sie > uda, zobaczymy, bo rzeczywiscie juz tak szybko jak na poczatku nie > chudne;((( > > Ale czuje sie WSPANIALE!!!!!!! No to SUPER ! ! ! To jest najwazniejsze ! ! ! Dla mnie tez Sonja okazala sie swietna "terapia" ;) Wreszcie jestem z siebie w miare zadowolona, juz nie przewiduje zadnych ciaz, ani zadnych aparatow na zeby itd.. ;D U mnie minus 9 kg i juz nie chudne, za to chodze na basen. Odpowiedz Link
kasia191273 do nesli 12.11.08, 12:37 jako ze to bezposrednio dzieki Tobie zaczelam SB, pytanie mam odnosnie ostatniego postu: nie chudniesz, bo skonczylas SB czy nie chudniesz mimo stosowania dalej jej rozkladu dnia? u mnie tempo chudniecia o wiele wolniejsze niz na poczatku, ale zauwazylam tez cos nowego- glodna jestem miedzy posilkami. I zdarza mi sie zgrzeszyc jakims nadliczbowym jablkiem czy pomarancza;( Odpowiedz Link
tijgertje Re: do nesli 12.11.08, 12:40 kasia191273 napisała nie chudniesz, bo skonczylas SB czy nie chudniesz mimo stosowania > dalej jej rozkladu dnia? Nesla to juz nie ma z czego chudnac;-) Odpowiedz Link
nesla Re: do nesli 12.11.08, 18:53 Kasia, nie trzymam sie juz kurczowo menu Sonji, ale staram sie przestrzegac jej zasad, kupuje nadal polecane przez nia produkty, planujac duze zakupy wspomagam sie menu jesli chodzi o obiady (np ostatnio 4-tygodniowe menu z kwartalnika Sonji), ale pozwalam sobie na cos niecos ekstra (ostatnio na przyklad torty z okazji urodzin mojej 4-latki). Zakladalam schudnac 10-11 kg, schudlam w sumie 9, przy wzroscie 165cm waze 56,5 kg i chyba Sonja juz taka wage uznaje za zdrowa i obawiam sie ze jesli bym chciala wiecej schudnac to musialabym posunac sie do bardziej drastycznych sposobow ;) Jesli ci zalezy to nie grzesz! ;) Odpowiedz Link
kasia191273 Re: do nesli 12.11.08, 21:22 to Ty juz rzeczywiscie nie masz z czego chudnac, Tygrys ma racje! ja waze teraz 61 przy wzroscie 160, wiec jeszcze minimum 5 kilo zgubic MUSZE choc i tak czuje sie juz jak laska w porownaniu z waga przedwrzesniowa;))) Odpowiedz Link
nesla Re: do nesli 17.11.08, 09:13 Juz i tak duzo schudlas Kasia, mysle ze teraz nadchodzi trudny okres chwilowej stagnacji i wazne zebys sie tym nie zniechecila, bo to minie (!), bedziesz chudla wolniej, ale jak bedziesz sie trzymac diety to nadal bedziesz chudla. I faktycznie jak sie nagle nosi ubrania o 2 rozmiary mniejsze to dodaje motywacji. Sama przyznaj jakie to super uczucie isc do sklepu, przymierzac i wszystko pasuje i dobrze lezy! ;D Trzymam kciuki za te ostatnie 5 kg !! Tijgertje, za ciebie tez trzymam !! Odpowiedz Link
kasia191273 melduje -10 kilo 24.11.08, 22:18 poniewaz ladna cyfra, melduje na forum - to tak na zechete dla tych, ktorzy pojda w nasze slady mnie bezposrednio zmotywowala Nesla, ktorej jeszcze raz dziekuje! zostalo mi 'tylko' 5 kilo do wymarzonej/idealnej sylwetki czyt. jak 15 lat temu;))) Odpowiedz Link
nesla Re: melduje -10 kilo 24.11.08, 22:24 Jestem z ciebie dumna! I z siebie tez jestem dumna ze mi sie ciebie udalo zachecic ;D Powinnysmy na blogu zrobic galerie zdjec "przed" i "po" odchudzaniu ;D Odpowiedz Link
kasia191273 Re: melduje -10 kilo 24.11.08, 22:32 Waarom niet? Jak juz bede laska 55 kilo, to pokaze swoje zdjecie z czerwca, gdzie wazylam 71/72. Koszmar. Wrzuce, o ile i Ty sie odwazysz;)))) Odpowiedz Link