17.12.04, 16:28
Jak wiecie mam dwa koty, które jak to koty dostają wszędzie tam, gdzie się
da, a jak się nie da to i tak próbować będą :)
Ubraliśmy choinkę, już się nie mogłam doczekać.Taka śliczna, zimowa -
niebiesko-srebrna <bombki >, przyozdobiona łańcuchami niebieskimi i
srebrnymi.Lampki tak ślicznie błyszczały....
Pojechaliśmy na zakupy, po powrocie doznaliśmy lekkiego szoku :/
Bombki pozrzucane, łańcuchy zniszczone, strzępy można było znaleźć w całym
mieszkaniu, lampki tarzały się po podłodze :(( Kilka "gałęzi" zostało
doszczętnie zniszczonych.Przyznam się szczerze, że nerwy dostałam jak
cholera, myślałam, że normalnie pozastrzelam te nasze kociska :)
Mąż też się wkurzył równo :/ ale oczywiście cała złość pzeszła kiedy
spojrzeliśmy w te śliczne, niewinne oczka :)

A jak tam wasze choinki?Ja planuję dzisiaj po pracy wyskoczyć do jakiegoś
marketu, dokupić i łańcuchów, i bombek.
Obserwuj wątek
    • comma Re: Choinka 17.12.04, 16:44
      U mnie malutka choinka znajduje sie w miejscu dla suki niedostepnym, wiec
      raczej nic jej nie grozi. Gdyby stala na podlodze... Cóz, lepiej nie kusic
      losu :-)
      • mysiam1 Re: Choinka 17.12.04, 17:28
        My zwykle o tej porze mieliśmy już choinkę (od 3 lat sztuczną)...teraz jakoś
        nie mogę się zebrać...co spojrzę na moje trzy koty, to mnie ciarki
        przechodzą... ;-)))
        • malwisienia Re: Choinka 17.12.04, 18:05
          Raz mieliśmy choinkę. Przez parę dni koty sytematycznie zrzucały i tłukły
          bombki a w końcu poleciała cała choinka. Od tej pory nawet nie próbujemy, a na
          dodatek ktoś włamał sie do piwnicy i ją ukradł, więc po kłopocie :)
    • orvokki Re: Choinka 17.12.04, 19:35
      Hmm, moje kotwory jakoś tylko strącały pojedyncze bombki... w tym roku jednak
      jest całkiem nowa kotka Fotka, która choinke będzie widzieć po raz pierwszy,
      więc wszystko przed nami :o)
      • comma Re: Choinka 17.12.04, 23:58
        Będąc u moich znajomych, zwróciłam uwagę na ustawioną pod choinką dosyć dziwną
        szopkę. Dziwność polegała na tym, że leżący w żłóbku Jezusek nie miał główki.
        Okazało się, że była to sprawka kotów, które dobrały się do szopki, wywlokły
        Dzieciątko i tak długo pastwiły się nad figurką, aż pozbawiły ją głowy (i nie
        wiadomo, co z nią zrobiły). Gdy zbulwersowana matka koleżanki zwróciła jej
        uwagę, że koty dopuszczają się karygodnej profanacji, koleżanka odebrała im
        zmaltretowanego Jezuska i włożyła z powrotem do żłóbka...
        • umfana Re: Choinka 18.12.04, 23:10
          Ja podonie jak Comma mam maleńką choinkę...
          Jest sztuczna i ma bąbki też sztuczne, więc nawet jeśli moje wariatki dostaną
          się do niej to mogą sobie latać z nią po całym mieszkaniu :o)
          • a_na Re: Choinka 20.12.04, 16:10
            A ja już się boję...;-)
            Zawsze chionka jest prawdziwa,duuuża,do sufitu...
            W ubiegłym roku Gaffcia (teraz ma ponad dwa lata) ściągnęła łańcuch owinięty
            wokół (jakieś 12 m....) no i poleciały bombki....a w tym roku mamy roczna
            Arabellcie-psuję...więc choinka mniejsza i będzie stała ok 1 m nad podłogą...a
            i tak mam obawy...pomysłowość małej nie zna granic....
            • lena_zienkiewicz Re: Choinka 20.12.04, 16:14
              no, na nazej choince już niet bombek :( przez te kilka dni lądowała kilkanaście
              razy wzdłuż pokoju :( znowu muszę bombki dokupić,eh.
              • a_na Re: Choinka 20.12.04, 16:25
                lena_zienkiewicz napisała:
                > no, na nazej choince już niet bombek :( przez te kilka dni lądowała
                kilkanaście razy wzdłuż pokoju :( znowu muszę bombki dokupić,eh.

                ;-)))ja w ubiegłym roku całkiem zmieniłam "odzienie" chionki - teraz jest
                rafia,słoniane ozdoby,kremowe bombki i łańcuch,sudzone plastry cytrusów...idę w
                kierunku nietłukących i w miarę jadalnych dekoracji ;-)))
                • pejsik Re: Choinka 20.12.04, 23:30
                  Mam szczescie bo moja Aura to pies - zloto co to jak wie ze nie mozna to nie
                  ruszy. Obwachala choinke (sztuczna:) ) i tylko czasem sie kladzie i gapi sie na
                  lampki, chociaz nie sa z gatunku migajacych. Choinka jest malutka i zostala
                  dzis przstawiona na telewizor, bo okazalo sie ze wlascicielka jest dla choinki
                  bardziej niebezpieczna niz pies. Non stop sie o nia potykalam.
      • baskarek Re: Choinka 21.12.04, 21:53
        Mój Baskarek ma już prawie trzy latka i 87 kg wagi. Chionkę ubraną w domu
        widział pierwszy raz. Po włączeniu lampek stał jak wryty przez jakieś 5 minut,
        i wzroku z niej nie spuszczał. A minę miał, jak małe dziecko, które myśli
        "jeszcze takiej choinki nie widziałem".
        Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia.
        No i najważniejsze! Jest to pierwsza rzecz większa od niego w tym salonie,
        której jeszcze nie obsikał (od niedzieli). Wszystkie inne potraktował ze dwa
        razy w tak brzydki sposób.
    • default Re: Choinka 21.12.04, 13:43
      Pamiętam jak Zuzia (teraz już starsza pani) zobaczyła pierwszą w swoim życiu
      choinkę. Miała wtedy 5 miesięcy i nigdy nie była na dworze, prawdziwe drzewa
      oglądała tylko z okna. Zuzię po prostu zatkało, siedziała przed choinką z
      rozdziwioną buzią i oczami jak spodki, a my tarzaliśmy się ze śmiechu na widok
      tej miny. Potem oczywicie poleciało pare bombek, ale nie było tak źle. A w
      następnych latach Zuzia była już kotem wychodzącym i jakoś drzewko w domu nie
      było jej dziwne, podobnie wszystkim następnym naszym wychodzącym kotom.
      Psy natomiast w ogóle choinkę mają w nosie - nigdy nie wykazały żadnego
      zainteresowania.
    • pierozek_monika Re: Choinka 22.12.04, 08:22
      moja choinka stoi od niedzieli wieczora. Jest sztuczna, a na niej sztuczne
      ozdoby - tylko musiałam zrezygnować z anielskiego włosa, bo kotka Milusia
      chciała go jeść.
      Pies niezainteresowany choinką, ale koty nają straszną radochę. Podczas jej
      ubierania cały czas trącały łapkami bąbki, a gdy już stanęła ubrana na swoim
      miejscu przycupnęły pod jej sztucznymi gałęziami z miną sfinksa. Teraz miejsce
      pod choinką to ich ulubiony kącik. :)))
    • aans Re: Choinka 31.12.04, 10:44
      U mnie ja co roku choinka wysoka do sufitu i oczywiscie zywa. Kitka, ktora
      choinke oglada juz trzeci raz w swoim zyciu, nie byla wcale zdziwiona kiedy
      wtaszczylismy ja do domu. A zrobilismy to tydzien przed swietami, bo akrat w
      weeken ja kupilismy i zamiast wrzucac na balkon, wstawilismy bez ozdob do
      stojaka z woda. Cezar, nasz drugi kociak urodzil sie ok pol roku temu, wiec dla
      niego to bylo ogromne przezycie! jest on kotem pozbawionym wszelkich zahamowan
      i lęków :) wiec to pachnace nieznanym drzewko, bylo fantastyczna zabawka!
      Choinke ubralismy dzien przed Wigilia, wiec oba kociaki zdazyly sie juz do nie
      przyzwyczaic. Ale kiedy wieczorem wlaczylismy zaróweczki i drzewko przepieknie
      zaswiecilo, zalsnilo bombkami i lameta, to nasz mlodszy lobuz siedzial z
      rozdziawiona buzia :) Niezbyt dlugo, bo po kilku minutach zajal sie zjadaniem
      lamety z choinki. A ze Kita nie chciala byc gorsza, to sami mozecie to sobie
      wyobrazic. Sprzatajac kuwete, znajduje lamete wystajaca z wiadomo czego :) A
      najlepsze miejsce do spania, to oczywiscie poslanie pod choinka, gdzie moim
      kotom przybywa siersci w postaci zielonych igielek :) Bombki cale, bo wieszalam
      je glownie u gory, a jak uda sie kociakom jakas zrzucic, to szybko ja
      zabieram :)
      • m.malone Re: Choinka 31.12.04, 12:58
        Trochę spóźnione to ostrzeżenie, ale w domach z kotami radzę uważać na lametę na
        choince. Najlepiej od razu ją usunąć. Kilkanaście lat temu mój brat stracił
        kotka, który zeżarł te anielskie włosy i dostał niedrożności jelita. Operacja
        była spóźniona i Kajtek niestety odszedł. Myślę, że podobnie może by ze
        szczeniakami. U nas nie ma w zasięgu psów żadnych dekorachio światecznych.

        Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku życzę Paniom, Panom i całej zwierzynie
        MM
    • eulalija Re: Choinka 01.01.05, 12:11
      Moja psica, podobnie jak wspomniana wyżej Aura, nie interesuje się czymś co
      zostało wyraźnie zakazane. Mam małą, sztuczną choineczkę, stoi na komodzie
      niezbyt wysokiej, jest więc całkiem dostępna zębom owczarkowej - zero
      zainteresowania.
    • szamaniasty Re: Choinka 02.01.05, 00:52
      Pewnym rozwiązaniem może się okazać w tej sytuacji zaadoptowanie na choinkę jakiegoś dorodnego kaktusa. ;)

      Hihi, ja nie mam kotów a pieso reflektuje raczej granie roli prezentu. Tzn. spokojnie leży pod drzewkiem i obserwuje przechodniów. :)
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka