Dodaj do ulubionych

Doskonałe zdrowie

03.03.23, 12:51
Był gdzieś kiedyś podobny wątek, ale jednak nie taki. Czy zauważyliście, że w jeżycajdzie nie ma osób z jakimikolwiek problemami zdrowotnymi, które nie wyniaką z wieku?

Mamy Ignasia z trądzikiem. Czy Agnieszkę, która mdlała przez to, że zbyt szybko urosła. Jest też w tle Trolla i jej kolega na wózku. Ale poza tym? Wśród moich znajomych ze świecą szukać osoby w pełni zdrowej. Jedna ma migreny, druga mdleje, trzecia ma zespół jelta drażliwego, czwarta krzywy kręgosłup, a piąta ŁZS. I tak dalej. Połowa chłopów w moim otoczeniu wyłysiała solidnie jeszcze przed 25 rż. Sama mam trądzik wieku dorosłego i ZNRS. A tutaj wszyscy zdrowi jak konie. Uważam jedynie, że to jest statystycznie nieprawdopodobne. Chyba że rude geny Ignaca mają magiczną moc.
Obserwuj wątek
    • julian_arden Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 14:03
      No nie, Gabbie się coś na nodze zrobiło. A Jedwabińska to w ogóle umarła. Ale poza tym chyba rzeczywiście, nie widać wielu poważnych chorób, poza zejściem ze sceny spowodowanym wiekiem (jak Dmuchawiec). Nawet złamań, dość typowych bądź co bądź. Ja sam osobiście dwa razy łamałem nogę, raz kręgosłup i z pięć razy żebra. Normalka. A tu samodzielnie mógłbym tym obsłużyć cały dwudziestoksiąg i jeszcze by zostało.
      • bupu Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 14:55
        julian_arden napisał:

        > No nie, Gabbie się coś na nodze zrobiło.

        Ten zakrzep Gaby to jak przeziębienie, poleżała w łóżku i zdrowa. Żadnych badań kontrolnych, długofalowego brania leków, nic. Było minęło.
      • sulika Re: Doskonałe zdrowie 04.03.23, 02:46
        Julianie, czy ty uprawiasz sporty ekstremalne, żeś się tyle razy połamał?
        • julian_arden Re: Doskonałe zdrowie 04.03.23, 11:45
          sulika napisał(a):

          > Julianie, czy ty uprawiasz sporty ekstremalne, żeś się tyle razy połamał?


          Biolog jestem. A to ekstremalna profesja, nauka wymaga ofiar.
          • yowah1976 Re: Doskonałe zdrowie 07.04.23, 14:26
            Obrączkujesz słonie?
            • julian_arden Re: Doskonałe zdrowie 08.04.23, 17:46
              yowah1976 napisała:

              > Obrączkujesz słonie?

              Nie, ale upadek w przepaść z landroverem zaliczyłem i bez tego.
    • bupu Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 15:14
      koreczek26 napisała:

      > Był gdzieś kiedyś podobny wątek, ale jednak nie taki. Czy zauważyliście, że w j
      > eżycajdzie nie ma osób z jakimikolwiek problemami zdrowotnymi, które nie wyniak
      > ą z wieku?
      >
      > Mamy Ignasia z trądzikiem. Czy Agnieszkę, która mdlała przez to, że zbyt szybko
      > urosła. Jest też w tle Trolla i jej kolega na wózku. Ale poza tym? Wśród moich
      > znajomych ze świecą szukać osoby w pełni zdrowej. Jedna ma migreny, druga mdle
      > je, trzecia ma zespół jelta drażliwego, czwarta krzywy kręgosłup, a piąta ŁZS.
      > I tak dalej. Połowa chłopów w moim otoczeniu wyłysiała solidnie jeszcze przed 2
      > 5 rż. Sama mam trądzik wieku dorosłego i ZNRS. A tutaj wszyscy zdrowi jak konie
      > . Uważam jedynie, że to jest statystycznie nieprawdopodobne. Chyba że rude geny
      > Ignaca mają magiczną moc.


      Borejkom nawet w kościach nie strzyka. Seniorzy po osiemdziesiątce wysiadują na weselu wnuka na twardej ławie, pląsają na nierównej łące i czują się jak skowronki. Zbliżający się do siedemdziesiątki Grzegorz skacze po drabinach malarskich jak małpa po bananowcu, zasuwa przy remoncie gabilonu i nawet w jednym stawie mu nie skrzypnie. Wszyscy jak jeden mąż i jedna żona mają szkielety z adamantium.
      • julian_arden Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 16:13
        bupu napisała:

        [...]
        > Borejkom nawet w kościach nie strzyka. Seniorzy po osiemdziesiątce wysiadują na
        > weselu wnuka na twardej ławie, pląsają na nierównej łące i czują się jak skowr
        > onki. Zbliżający się do siedemdziesiątki Grzegorz skacze po drabinach malarskic
        > h jak małpa po bananowcu, zasuwa przy remoncie gabilonu i nawet w jednym stawie
        > mu nie skrzypnie. Wszyscy jak jeden mąż i jedna żona mają szkielety z adamanti
        > um.

        No dobra, ja też dzieckiem nie jestem, a skaczę i zasuwam. Do siedemdziesiątki jeszcze się nie zbliżam, ale np. mój ojciec po siedemdziesiątce zerwał sobie ścięgno Achillesa na siatkówce, po czym zreperowali go i grał sobie dalej. Przed dziewięćdziesiątką nieco zwolnił, przyznaję. Czyli zasadniczo da się, pytanie tylko, czy akurat przy trybie życia, jaki celebruje Gregoire? Lata spędzone między komputerem a zmywarką. Nie wygląda mi to na zdrowy trybik.
        • bupu Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 21:50
          julian_arden napisał:


          > No dobra, ja też dzieckiem nie jestem, a skaczę i zasuwam. Do siedemdziesiątki
          > jeszcze się nie zbliżam, ale np. mój ojciec po siedemdziesiątce zerwał sobie śc
          > ięgno Achillesa na siatkówce, po czym zreperowali go i grał sobie dalej. Przed
          > dziewięćdziesiątką nieco zwolnił, przyznaję. Czyli zasadniczo da się, pytanie t
          > ylko, czy akurat przy trybie życia, jaki celebruje Gregoire? Lata spędzone międ
          > zy komputerem a zmywarką. Nie wygląda mi to na zdrowy trybik.

          Dać się da, ale nie wierzę, że wszyscy jak jeden mają tam układ kostno-stawowy jak malowanie. Skąd miałby go mieć Ignacy, ten polip kanapowy, książkami obrosły? Albo właśnie Grzybon, zażywający jako gimnastyki zmywania garów i mieszania sałat?
          • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 22:15
            bupu napisała:
            >Dać się da, ale nie wierzę, że wszyscy
            >jak jeden mają tam układ kostno-
            >stawowy jak malowanie. Skąd miałby
            >go mieć Ignacy, ten polip kanapowy,
            >książkami obrosły? Albo właśnie
            >Grzybon, zażywający jako gimnastyki
            >zmywania garów i mieszania sałat?

            Ignacjo niby ma problemy z sercem, ale owemu sercu najwidoczniej zdarza się o tym zapominać. Np. przy spacerach z młodym psem myśliwskim
          • yowah1976 Re: Doskonałe zdrowie 07.04.23, 14:27
            Geny. I oszczędzają się
        • kocynder Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 23:06
          Dać się da, znam osobiście dwie sztuki, spokrewnione zresztą. Jeden pan był przedwojennym ułanem, całe swoje życie spędził w różnych stadninach, do końca jeździł konno, był silny, zwinny i sprawny jak młodzik (a biorąc pod uwagę kondycję większości obecnych młodzików to zapewne sporo sprawniejszy). Drugi (syn powyższego) wieloletni karateka, obecnie lat 80+++, wciąż w dobrej formie, lekko i bez zadyszki wspina się na drugie piętro w bloku itd. No, ale to dwie sztuki. A rodzina jednak ciut liczniejsza. I poza tymi dwoma egzemplarzami - cała reszta (w tym spokrewnieni z nimi, żeby nie było, że tylko "wżenieni") "coś" ma - a to serce, a to nadciśnienie, a to cukrzycę, a to nerki a to coś innego... Ok, mogę uwierzyć, że jeden Gregorio się trafił co to siekierą nie dobijesz, ale cała reszta? Nikt nie musi latać do stomatologa, nikt nie ma żadnych chorób przewlekłych, nikt żadnej operacji, zabiegu, poza ciążą i porodem? Już pomijam detal, że nikt absolutnie nie ma problemów z cerą, nadwagą/otyłością, włosami...
          • bupu Re: Doskonałe zdrowie 04.03.23, 11:03
            kocynder napisała:

            > ... Ok, mog
            > ę uwierzyć, że jeden Gregorio się trafił co to siekierą nie dobijesz, ale cała
            > reszta? Nikt nie musi latać do stomatologa, nikt nie ma żadnych chorób przewlek
            > łych, nikt żadnej operacji, zabiegu, poza ciążą i porodem?

            A te wszystkie ciąże i porody przebiegają na medal i bez żadnych komplikacji, zauważ. W mnożącym się na potęgę Klanie mamy jedną Agnieszkę z powikłaną ciążą i trudnym porodem. Słownie jedną. No ale ona jest żoną Borejki gorszego sortu, notabene jedynego w rodzinie który miał w nastolectwie trądzik.

            Pozostałe baby rodzą z pieśnią na ustach, same apgary w skali dziesięć. Nno, Larwa też miała cesarkę, ale wiadomo, to leniwe Pypyziacze nasienie.

            Już pomijam detal, ż
            > e nikt absolutnie nie ma problemów z cerą, nadwagą/otyłością, włosami...
            >

            Problemy z cerą są dla bezczółkowych i dla gorszego sortu, podobnie jak z nadwagą.
            • kocynder Re: Doskonałe zdrowie 04.03.23, 11:13
              Żeromscy chyba mięli problemy z cerą? Młodsi w sensie, nie Berni? Albo coś mi się źle majaczy...
              Dodajmy, że Agulina jest też ciążą zagrożoną, która NIE CHADZA do lekarza, za to radośnie kica po drabinach w tejże powikłanej ciąży będąc.
              A, była jeszcze ta stłuczka samochodowa Gaby, wypadek z nieprawdziwego zdarzenia, po którym szpital zatrzymał świętą, żeby się pławić w cieple jej betonu, bo medycznych problemów nie miała.

              Ale fakt, poza "wypadkami" - chorób nie ma.
          • yowah1976 Re: Doskonałe zdrowie 07.04.23, 14:29
            Z takimi to się warto rozmnażać a nie te dzisiejsze melepety
          • julian_arden Re: Doskonałe zdrowie 07.04.23, 16:52
            kocynder napisała:

            > Dać się da, znam osobiście dwie sztuki, spokrewnione zresztą. Jeden pan był prz
            > edwojennym ułanem, całe swoje życie spędził w różnych stadninach, do końca jeźd
            > ził konno, był silny, zwinny i sprawny jak młodzik (a biorąc pod uwagę kondycję
            > większości obecnych młodzików to zapewne sporo sprawniejszy). Drugi (syn powyż
            > szego) wieloletni karateka, obecnie lat 80+++, wciąż w dobrej formie, lekko i b
            > ez zadyszki wspina się na drugie piętro w bloku itd. No, ale to dwie sztuki. A
            > rodzina jednak ciut liczniejsza. I poza tymi dwoma egzemplarzami - cała reszta
            > (w tym spokrewnieni z nimi, żeby nie było, że tylko "wżenieni") "coś" ma - a to
            > serce, a to nadciśnienie, a to cukrzycę, a to nerki a to coś innego... Ok, mog
            > ę uwierzyć, że jeden Gregorio się trafił co to siekierą nie dobijesz, ale cała
            > reszta? Nikt nie musi latać do stomatologa, nikt nie ma żadnych chorób przewlek
            > łych, nikt żadnej operacji, zabiegu, poza ciążą i porodem? Już pomijam detal, ż
            > e nikt absolutnie nie ma problemów z cerą, nadwagą/otyłością, włosami...


            Są tacy. W szkole karate, w której studiuję shorin-ryu, najstarszy obecnie kolega ma 65 lat i szósty dan. Będąc młodszym, teraz, chciałbym być w takiej formie, w jakiej on jest.
            • kocynder Re: Doskonałe zdrowie 08.04.23, 07:16
              No więc owszem, są tacy. Ale czy jest wiarygodnym fakt, iż na x lat Borejkoversum NIKT nic? Trolla była. Krzyś z przerostem kości. Wypadek świętej jeżyckiej. A poza tym? Nikt nie chadza do dentysty. Nikt nawet do POZ nigdy po nic! Ja jestem raczej zdrowa, ale w samym tym roku byłam u lekarza trzy razy: raz z paskudną grypą (zwolnienie), raz kontrola w poradni alergologicznej, raz u stomatologa. Plus mailowe zamówienie recepty (w mojej przychodni jest opcja zamówienia e-recepty mailem). A to tylko trzy miesiące!
              • itsjustemichelle1 Re: Doskonałe zdrowie 08.04.23, 17:04
                kocynder napisała:

                > No więc owszem, są tacy. Ale czy jest wiarygodnym fakt, iż na x lat Borejkovers
                > um NIKT nic? Trolla była. Krzyś z przerostem kości. Wypadek świętej jeżyckiej.
                >
                Ja i moja rodzina też- pobranie krwi, dentysta etc.
                Mnie aż dziwi, że tam nawet zupełnie malutkie dzieci o zerowej odporności nie są zabierane do lekarza.
    • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 15:34
      No toć Pyziak mówił, że ma nadciśnienie!

      A potem jeszcze mu doszedł udar/zawał/wylew. Ale podejrzanie szybko mu przeszło, bo został wykonany ze szpitala jeszcze tego samego dnia, w którym w nim wylądował. Chyba żeby siary byłej żonie nie robić, cierpiąc bardziej niż ona.
      • julian_arden Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 16:14
        tajna_kryjowka_pyziaka napisała:

        > No toć Pyziak mówił, że ma nadciśnienie!
        >
        > A potem jeszcze mu doszedł udar/zawał/wylew. Ale podejrzanie szybko mu przeszło
        > , bo został wykonany ze szpitala jeszcze tego samego dnia, w którym w nim wyląd
        > ował. Chyba żeby siary byłej żonie nie robić, cierpiąc bardziej niż ona.

        Jeszcze Basedowa dostanie i razem z tym nadciśnieniem gały mu wywali trwale na wierzch, nad workami. Przepraszam, musiałem, wizja mnie poniosła.
        • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 16:48
          julian_arden napisał:
          >Jeszcze Basedowa dostanie i razem z tym
          >nadciśnieniem gały mu wywali trwale na
          >wierzch, nad workami. Przepraszam,
          >musiałem, wizja mnie poniosła.

          Też chcę sobie porobić jajca z chorób (zresztą to MM zaczęła z tym znęcaniem się nad Pyziakiem):

          Jeśli to coś, co miał Pyziak to rzeczywiście był wylew lub udar, to by mógł dostać afazji ruchowej Broca/Broki i przedstawiając się robiłby "Pypypy..." lepiej niż Gaba.
          • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 16:51
            (na swoją obronę dodam, że muszę się uczyć o tych rzeczach, a nie ma na to lepszego sposobu, niż skojarzenia z ulubionym uniwersum)
            • julian_arden Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 18:55
              tajna_kryjowka_pyziaka napisała:

              > (na swoją obronę dodam, że muszę się uczyć o tych rzeczach, a nie ma na to leps
              > zego sposobu, niż skojarzenia z ulubionym uniwersum)
              >

              W ramach mojej wizji wyobraziłem sobie Pyziaka w postaci późnej Nadzieżdy Krupskiej.
    • modrogrzbiecik Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 18:08
      Coś tam się niby znajdzie: Milicja ma wrzody, Kasia Tombakówna poważne problemy ze wzrokiem (nie pamiętam konkretów, ale zdaje się, że leczyli ją za granicą?), stary Szop choruje na serce, można by też dodać Krzysia z IŚ i jego dysplazję kości + małego Lisieckiego bodajże z zapaleniem wyrostka? Jest też parę chorób zakaźnych i sezonowych: w KK świnka, w NiN dziewczynki mają ospę wietrzną, w TiR wszyscy chorują na grypę, w McDusi Józef i Agata są bardzo przeziębieni.
      Fakt faktem, że przy takiej liczbie bohaterów to i tak nieprawdopodobnie mało.
      • julian_arden Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 19:03
        modrogrzbiecik napisała:

        > Coś tam się niby znajdzie: Milicja ma wrzody, Kasia Tombakówna poważne problemy
        > ze wzrokiem (nie pamiętam konkretów, ale zdaje się, że leczyli ją za granicą?)
        > , stary Szop choruje na serce, można by też dodać Krzysia z IŚ i jego dysplazję
        > kości + małego Lisieckiego bodajże z zapaleniem wyrostka? Jest też parę chorób
        > zakaźnych i sezonowych: w KK świnka, w NiN dziewczynki mają ospę wietrzną, w T
        > iR wszyscy chorują na grypę, w McDusi Józef i Agata są bardzo przeziębieni.
        > Fakt faktem, że przy takiej liczbie bohaterów to i tak nieprawdopodobnie mało.


        No tak myślę, że się jednak trochę czepiamy. Ale w tych 20 tomach kryje się jeszcze tyle możliwości, ze fanklub będzie miał co roztrząsać do końca świata :-)
      • bupu Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 21:46
        modrogrzbiecik napisała:

        > Coś tam się niby znajdzie: Milicja ma wrzody,

        Miała. Ostatnio w 1979, czyli prawie pół wieku temu. Od tamtego czasu żadnych problemów z żołądkiem.

        > Kasia Tombakówna poważne problemy
        > ze wzrokiem (nie pamiętam konkretów, ale zdaje się, że leczyli ją za granicą?)
        > , stary Szop choruje na serce, można by też dodać Krzysia z IŚ i jego dysplazję
        > kości + małego Lisieckiego bodajże z zapaleniem wyrostka?

        Mały Lisiecki się zatruł tabletkami, natomiast ciotkę jego Teresę bardzo bolało i wycięli jej torebkę. Pardon, woreczek.
        • modrogrzbiecik Re: Doskonałe zdrowie 04.03.23, 11:58
          bupu napisała:

          >
          > Miała. Ostatnio w 1979, czyli prawie pół wieku temu. Od tamtego czasu żadnych p
          > roblemów z żołądkiem.
          >

          To prawda. No, ewentualnie miała problemy i później, ale z właściwym sobie cierpiętnictwem znowu nikomu o tym nie mówiła.

          >
          > Mały Lisiecki się zatruł tabletkami, natomiast ciotkę jego Teresę bardzo bolało
          > i wycięli jej torebkę. Pardon, woreczek.
          >

          Leki pamiętam, ale coś mi się mgliście majaczyło, że brał te tabletki i brał, bo brzuch go bolał, a potem okazało się, że przyczyną był wyrostek. Ale mogłam to sobie tylko wymyślić 😅 Mea maxima catalpa.
    • itsjustemichelle1 Re: Doskonałe zdrowie 03.03.23, 23:50
      Ja kiedyś już zwracałam uwagę na to, faktycznie dziwne, bo chyba każdy z nas w życiu prędzej czy później spotkał lub spotka osobę przewlekle chorą. Nie jest ich przecież mało.
      Ba, chętnie w starej jeżycjadzie przeczytałabym wątek przyjaźni z takim kimś, życia z taką chorobą, ogólnie wzajemnego funkcjonowania.
    • tokyocat Re: Doskonałe zdrowie 04.03.23, 21:32
      Wypadek Gaby…. Idy…
    • koreczek26 Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 00:35
      Taka uwaga ogólna, bo mam wrażenie, że mój wątek został niedokładnie przeczytany. Podkreśliłam, że nie chodzi mi o choroby związane z wiekiem, a więc żarówno reumatyzm, jak i ulewanie Ziutka czy trądzikiem młodzieńczy się nie kwalifikują. Nie chodzi też o kontuzje.

      Chodzi o to, że nie ma tu schorzeń stałych. Wynikających z unikatowości danego organizmu.
    • koreczek26 Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 10:19
      Fajne to jest.

      Głuchota Mili by była błogosławieństwem dla rodziny. Miałaby mniej okazji do sarkastycznych uwag.
    • kocynder Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 10:31
      Jestem na "Nie". Mimo, że WIEM, iż to tylko zabawa postaciami literackimi... Może dlatego, że mam w rodzinie taką trzydziestokilkulatkę, która właśnie zmaga się z rakiem piersi? I to kompletnie nie jest temat na fanfik... Diagnoza, chemia, mąż, który odszedł "bo nie jesteś pełnowartościową kobietą!" (bo "pełnowartościowa to tylko z cyckami), dwójka małych dzieci (11 i 5 lat)... Serio, to nic zabawnego. Znam też osobę po udarze i opiekowałam się taką osobą przez dwa lata. To tez mało zabawne. I nie, zadyszka przy podnoszeniu bezwładnego ojca to nie jest "problem". Scenka po prostu bardzo przykra...
      • julian_arden Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 11:04
        kocynder napisała:

        > Jestem na "Nie". Mimo, że WIEM, iż to tylko zabawa postaciami literackimi... Mo
        > że dlatego, że mam w rodzinie taką trzydziestokilkulatkę, która właśnie zmaga s
        > ię z rakiem piersi? I to kompletnie nie jest temat na fanfik... Diagnoza, chemi
        > a, mąż, który odszedł "bo nie jesteś pełnowartościową kobietą!" (bo "pełnowarto
        > ściowa to tylko z cyckami), dwójka małych dzieci (11 i 5 lat)... Serio, to nic
        > zabawnego. Znam też osobę po udarze i opiekowałam się taką osobą przez dwa lata
        > . To tez mało zabawne. I nie, zadyszka przy podnoszeniu bezwładnego ojca to nie
        > jest "problem". Scenka po prostu bardzo przykra...


        Poza tym to, że narzeka się na brak chorób w dwudziestoksiągu nie znaczy od razu, że osobiście musimy bohaterom implementować najgorsze zarazy. W końcu gdyby tak było, to cóż prostszego jak przywlec z Afryki (oczywiście via Cypr) jakąś odmianę wirusa eboli i odprowadzić cały klan do rodzinnego grobowca, w mękach.
        • kocynder Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 11:24
          Otóż.
          A co do dwudziestoksiągu (księgi?), to np zamiast robić dziwadło brzydzące się krowy z IGS, wystarczyłoby napisać, że nie toleruje laktozy. Że od małego był kłopot, bo to nie były czasy ogólnodostępnych produktów bez laktozy i jak wytłumaczyć dziecku, że nie może zjeść Wedlowskiej mlecznej. Albo, że Miła, impetyczka, od dawna ma problemy z ciśnieniem, a teraz jej lekarz przeniósł się w zaświaty i kłopot, bo do tych młodych to ona nie ma zaufania, a musi...

          Magda wygodnie rozsiadła się na nowoczesnym, prostokątnym w kształcie fotelu. Od kiedy otrzymała akt własności na mieszkanie po dziadku, systematycznie usuwała stare rupiecie, rozklekotane szafki, jakieś zleżałe komplety pościeli pamiętające jeszcze czasy PRL-u, i przekształcała lokal w nowoczesną, wygodną "bazę" młodej singielka. Dziś wreszcie uznała, że skończyła, rozkładając cudowny, upiornie drogi, kosmaty dywanik przed wygodnym łóżkiem. A teraz musiała zadzwonić do rodziców, którzy jakiś czas temu wrócili z Francji i zamieszkali we Wrocławiu. Po wstępnych grzecznościach ojciec zapytał co u niej.
          - A po staremu, tato. Znów muszę iść do dentysty...
          - Oj, biedactwo. Strasznie ci współczuję! Zawsze miałaś problemy z zębami, nawet jako dziecko. Masz szczęście, że twój dentysta, doktor Zajączkowski...
          - No właśnie, tato. Doktor Zajączkowski odszedł na emeryturę. No i w spółdzielni mnie zapisali do innej dentystki. Ale ona podobno jest genialna i robi istne cuda. Dr Matylda Stągiewka-Kazańska...
          • julian_arden Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 12:09
            kocynder napisała:

            [...]
            > Magda wygodnie rozsiadła się na nowoczesnym, prostokątnym w kształcie fotelu. O
            > d kiedy otrzymała akt własności na mieszkanie po dziadku, systematycznie usuwał
            > a stare rupiecie, rozklekotane szafki, jakieś zleżałe komplety pościeli pamięta
            > jące jeszcze czasy PRL-u, i przekształcała lokal w nowoczesną, wygodną "bazę" m
            > łodej singielka. Dziś wreszcie uznała, że skończyła, rozkładając cudowny, upior
            > nie drogi, kosmaty dywanik przed wygodnym łóżkiem. A teraz musiała zadzwonić do
            > rodziców, którzy jakiś czas temu wrócili z Francji i zamieszkali we Wrocławiu.
            > Po wstępnych grzecznościach ojciec zapytał co u niej.
            > - A po staremu, tato. Znów muszę iść do dentysty...
            > - Oj, biedactwo. Strasznie ci współczuję! Zawsze miałaś problemy z zębami, nawe
            > t jako dziecko. Masz szczęście, że twój dentysta, doktor Zajączkowski...
            > - No właśnie, tato. Doktor Zajączkowski odszedł na emeryturę. No i w spółdzieln
            > i mnie zapisali do innej dentystki. Ale ona podobno jest genialna i robi istne
            > cuda. Dr Matylda Stągiewka-Kazańska...


            Cudne. A Stągiewka-Kazańska brzmi prawie jak Potiomkin-Taurydzki.
      • julian_arden Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 11:09
        Na marginesie: mąż, który trzymał się tylko na cycku (co się okazało, gdy przyszło co do czego), jest postacią groteskową. Chyba, że od dawna spoglądał na jakieś zieleńsze łąki, a tego argumentu użył jako idiotycznego pretekstu.
        • kocynder Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 11:26
          A to nie wiem. Może być, że po prostu nie poradził sobie z chorobą żony i tak głupio chlapnął. Może być, że już wcześniej. A może być i tak, że dla niego kobiecość = cycki i macica, tak jak męskość = sprawny penis. Są i tacy...
      • sulika Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 14:21
        Szkoda mi, że źle to odebrałaś. Nie chciałam nikogo urazić. Zadyszka nie jest tu problemem, oczywiście, że nie. Być może popełniłam błąd przypisując im tak ciężkoe choroby, ale robiłam to na szybko i może trochę przesadziłam. Początkowo Julek miał mieć autyzm, ale to też jest ciéżka choroba.
        • bupu Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 14:28
          sulika napisał(a):

          > Szkoda mi, że źle to odebrałaś. Nie chciałam nikogo urazić. Zadyszka nie jest t
          > u problemem, oczywiście, że nie. Być może popełniłam błąd przypisując im tak ci
          > ężkoe choroby, ale robiłam to na szybko i może trochę przesadziłam. Początkowo
          > Julek miał mieć autyzm, ale to też jest ciéżka choroba.

          Autyzm nie jest chorobą, co najwyżej zaburzeniem rozwojowym.
          • sulika Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 17:16
            Tak, kolejna wtopa. Sama podejrzewam, że mogę być w soektrum
      • sulika Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 14:23
        Przepraszam, naprawdę
    • sulika Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 14:25
      Może moderacja mogłaby to usunąć?
    • kocynder Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 14:49
      Coś takiego?
      Magda wygodnie rozsiadła się na nowoczesnym, prostokątnym w kształcie fotelu. Od kiedy otrzymała akt własności na mieszkanie po dziadku, systematycznie usuwała stare rupiecie, rozklekotane szafki, jakieś zleżałe komplety pościeli pamiętające jeszcze czasy PRL-u, i przekształcała lokal w nowoczesną, wygodną "bazę" młodej singielka. Dziś wreszcie uznała, że skończyła, rozkładając cudowny, upiornie drogi, kosmaty dywanik przed wygodnym łóżkiem. A teraz musiała zadzwonić do rodziców, którzy jakiś czas temu wrócili z Francji i zamieszkali we Wrocławiu. Po wstępnych grzecznościach ojciec zapytał co u niej.
      - A po staremu, tato. Znów muszę iść do dentysty...
      - Oj, biedactwo. Strasznie ci współczuję! Zawsze miałaś problemy z zębami, nawet jako dziecko. Masz szczęście, że twój dentysta, doktor Zajączkowski...
      - No właśnie, tato. Doktor Zajączkowski odszedł na emeryturę. No i w spółdzielni mnie zapisali do innej dentystki. Ale ona podobno jest genialna i robi istne cuda. Dr Matylda Stągiewka-Kazańska...
    • sulika Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 19:59
      Ponawiam prośbę o usunięcie mojej beznadziejnej twórczości, jeśli jest taka możliwość
      • bupu Re: Doskonałe zdrowie 05.03.23, 20:05
        sulika napisał(a):

        > Ponawiam prośbę o usunięcie mojej beznadziejnej twórczości, jeśli jest taka moż
        > liwość


        Proszbardzo.
        • sulika Re: Doskonałe zdrowie 08.03.23, 01:00
          Dzięki, chciałam dobrze, ale nie przemyślałam

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka