Kempa się uśmiecha

[snajper55]

"Kempa zdradziła, że do Brukseli jeździ samochodem. Później dodała, że z uśmiechem patrzy na "zmarznięte osoby" zawożące dzieci rowerem do szkoły. Przekonywała, że to nie jest dobry sposób na podwózkę, bo "postęp technologiczny powinien być""

wiadomosci.onet.pl/kraj/beata-kempa-zaskoczyla-slowami-o-zmarznietych-ludziach-nie-mowcie-jej-wideo/v2hjp6t

Tak, tak, cykliści, idźcie z postępem technologicznym. Kupcie sobie samochód i nie znęcajcie się nad biednymi, zmarzniętymi dziećmi.

Niektórym to dupa przyrosła do siedzenia limuzyny rządowej...

S.

[pies.na.czarnych]

Europosłanka zdradziła, że do Brukseli podróżuje samochodem spalinowym, a podróż zajmuje jej 11 godz. — Elektrykiem to pewnie ze trzy dni bym jechała — skwitowała.

Zwracają jedynie za kilometr. Czasu nie liczą.

Co za idiotka. Skąd ona wzięła te trzy dni z jej wioski do Brukseli to chyba tylko pozytonium może nam wyjaśnić:)

[yoma]

Błąd. Ona się użalała nad rodzicami wożącymi zmarznięte dzieci rowerem do pracy.

Za pisiu nieszczęsne dzieci zamiast do szkoły, to do pracy...

[snajper55]

yoma napisała:

> Błąd. Ona się użalała nad rodzicami wożącymi zmarznięte dzieci rowerem do pracy
> .
>
> Za pisiu nieszczęsne dzieci zamiast do szkoły, to do pracy...

Gdyby wygrał Tusk, to te dzieci by zapie... do pracy na piechotę, bo Tusk by zabrał ich rodzicom rowery. Fur deutschland. :D :D :D

Na chwilę przeniosłem się do Świnoujścia. :D

S.

[yoma]

Snajpi uważaj na siebie ;)

[pies.na.czarnych]

Myslala o dzieciach z Aleppo.

[yoma]

Tych, dla których zbierała wyprawki szkolne?

[pies.na.czarnych]

Dodatkowo dziwię się, że przy okazji nie wyraziła współczucia dla Czarneckiego, który dla ojczyzny tyle kilosów kabrioletem musiał zasuwać.

Temperatura 25*C

[pozytonium]

Strasznie ciepłolubni są ci Belgowie.

Pisz dalej o Belgach. To nawet jest interesujące, jak marzną przy 25 *C.

PS
Na Islandii nie wystawiają dzieci na zewnątrz w żłobkach na sen, do czasu gdy temperatura nie będzie niższa niż -30 *C. A Belgowie marzną przy + 25. To się i ludzie smieją.

[pozytonium]

Na Islandii poniżej -30 *C nie leżakują dzieci na dworze. Źle się wyraziłem.
W Polsce e-mauśki by się zapłakały, podobnie jak w Belgii. Jak można leżakować dziecko przy +25 *C na dworze :))))))

[pies.na.czarnych]

> Strasznie ciepłolubni są ci Belgowie.

> Pisz dalej o Belgach. To nawet jest interesujące, jak marzną przy 25 *C.

Sam widzisz. Kempa kłamie jak każda pisowska suka :))))

Norwegia - 15 *C

[pozytonium]

Dzieci śpią na dworze.

„W Norwegii dzieci śpią na dworze do -15°C. Na początku byłam przerażona, ale teraz nie żałuję. Uwielbiamy dżdżyste i mrożone powietrze. Ten sposób hartowania dzieci wychodzi tylko na zdrowie”;

[topiramax]

Przyspawana do siedzenia nie zauważa jednego braku limuzyny: braku szamponu.

[pies.na.czarnych]

Premier Holandii zimna się nie boi i do roboty zasuwa na rowerku.

Pokaż mi Putina na rowerze :)

[pozytonium]

pies.na.czarnych napisała:

> Premier Holandii zimna się nie boi i do roboty zasuwa na rowerku.
>
>

Koniecznie topless :)

[pies.na.czarnych]

Pornolki oglądałeś i stąd ten poranny onanizm.

[pozytonium]

pies.na.czarnych napisała:

> Pornolki oglądałeś i stąd ten poranny onanizm.



A tak jeżdżą dzieci w Janowie

• Pokaz dżygitówki w wykonaniu uczniów technikum z Janowa Podlaskiego

Minie trochę czasy nim polujący na niedziwedzie gołymi łapami osiągnie choćby poziom kobiet,
i to nie topless.

• Pokazy konne - kaskaderskie czyli Kawalkada Horseback Archery i Paweł Apolinarski Group

[pozytonium]

pies.na.czarnych napisała:

> Pornolki oglądałeś i stąd ten poranny onanizm.


youtu.be/60k1imnTuPY?t=720

[adam111115]

A po co Putina? Ty pokaż jarozbawapanaprezesapolski

[pozytonium]

adam111115 napisał:

> A po co Putina? Ty pokaż jarozbawapanaprezesapolski

Chodzi ci o Kaczora?

[adam111115]

nie, o matke terese z Kalkaty

[pozytonium]

adam111115 napisał:

> nie, o matke terese z Kalkaty

A to nie te forum.

[snajper55]

pies.na.czarnych napisała:

> Premier Holandii zimna się nie boi i do roboty zasuwa na rowerku.

No i jak ludzi mogą takiego szanować? No jak?

S.

[horpyna4]

Kempa po prostu "robi wiochę". To cecha ludzi pochodzących z dołów społecznych, którzy wstydzą się swoich korzeni i nie cierpią wszystkiego, co im o nich przypomina. Przez to osiągają efekt przeciwny do zamierzonego.

Widocznie dawno temu stary, radziecki rower był dla niej jedynym dostępnym środkiem transportu i teraz się tego wstydzi. Trochę podobny mechanizm występuje u wielbicieli betonozy, którzy chcą, żeby wokół było "po miejsku" i niechcący dają tym świadectwo przyczynie swojej awersji do drzew.

[snajper55]

horpyna4 napisała:

> Widocznie dawno temu stary, radziecki rower był dla niej jedynym dostępnym środ
> kiem transportu i teraz się tego wstydzi. Trochę podobny mechanizm występuje u
> wielbicieli betonozy, którzy chcą, żeby wokół było "po miejsku" i niechcący daj
> ą tym świadectwo przyczynie swojej awersji do drzew.

A wiesz, że masz chyba rację. Ale to raczej nie jest awersja do drzew. Dla nich wybetonowanie klepiska koło chałupy czy polnej drogi prowadzącej do obejścia to był rzeczywisty postęp. Bo i był to postęp. Tylko tak im to zostało wdrukowane, że teraz każdy kawałek ziemi chcą betonować.

S.

[horpyna4]

No właśnie. Dla jednych postęp to beton zamiast ziemi i drzew, dla innych samochód zamiast roweru. Tak samo mają to wdrukowane w mózgi. Albo raczej w ich namiastki.

[jureek]

Z dedykacją dla Kempy:

[pozytonium]

jureek napisał:

> Z dedykacją dla Kempy:

Nie pojmuję twego przekazu. Może żyję zbyt krótko.

[jureek]

pozytonium napisał(a):

> Nie pojmuję twego przekazu. Może żyję zbyt krótko.

Przekaz jest prosty - w przyszłości normalny dzisiaj dla nas widok ulicy zapchanej samochodami będzie wyglądał tak samo archaicznie, jak dzisiaj wygląda obrazek z miasta z naziemnymi przewodami sieci zasilania prądem.
Indywidualna motoryzacja szczególnie w miastach kończy się.

P.S. To zdjęcie na pewno nie jest z Polski. U nas przecież parkuje się na chodnikach, a nie na jezdni, żeby nie ucierpiała święta przepustowość

[pozytonium]

jureek napisał:

> pozytonium napisał(a):
>
> > Nie pojmuję twego przekazu. Może żyję zbyt krótko.
>
> Przekaz jest prosty - w przyszłości normalny dzisiaj dla nas widok ulicy zapcha
> nej samochodami będzie wyglądał tak samo archaicznie, jak dzisiaj wygląda obraz
> ek z miasta z naziemnymi przewodami sieci zasilania prądem.
> Indywidualna motoryzacja szczególnie w miastach kończy się.
>
> P.S. To zdjęcie na pewno nie jest z Polski. U nas przecież parkuje się na chodn
> ikach, a nie na jezdni, żeby nie ucierpiała święta przepustowość

Pojedź do Szanghaju i zobacz ichnią pajęczynę.

Gdybyśmy żyli według twych warunków to istniałoby tylko jedno miasto a poza nim nic.
Jak się miasta zaczynają dławić to jest to symptom do rozwoju kolejnych.
W dobie Internetu, nie ma żadnych przeciwskazań, by te mogły ze sobą wymieniać informacje z prędkością światła.

Weźmy Dolny Śląsk. Czy Legnica musi być mniejsza od Wrocławia? Albo Górny, czy Opole ma być mniejsze od Wrocławia?

Pamiętasz swój wątek o wzroście?

[pies.na.czarnych]

Tak ładnie Jurek wyłożył ci jak krowie przy rowie, a ty jak zwykle nadal nie kumasz o co biega:)

Czy ty kobieto musisz

[pozytonium]

Zawsze wejść pomiędzy wódkę a zakąskę jak ze sobą inteligentni ludzie rozmawiają?

[pies.na.czarnych]

Pocieszaj się. :)

[jureek]

pozytonium napisał(a):

> Pojedź do Szanghaju i zobacz ichnią pajęczynę.
> Gdybyśmy żyli według twych warunków to istniałoby tylko jedno miasto a poza nim
> nic.

No to teraz poproszę o wytłumaczenie, co rozumiesz pod pojęciem "moich warunków", bo cały czas mam wrażenie, że dyskutujesz z rzeczami, których nigdzie nie napisałem.

[pozytonium]

jureek napisał:

> pozytonium napisał(a):
>
> > Pojedź do Szanghaju i zobacz ichnią pajęczynę.
> > Gdybyśmy żyli według twych warunków to istniałoby tylko jedno miasto a po
> za nim
> > nic.
>
> No to teraz poproszę o wytłumaczenie, co rozumiesz pod pojęciem "moich warunków
> ", bo cały czas mam wrażenie, że dyskutujesz z rzeczami, których nigdzie nie na
> pisałem.

Założyłeś całkiem rozsądny wątek o rozwijaniu się.
forum.gazeta.pl/forum/w,28,174278689,174278689,Ideologia_ciaglego_wzrostu.html
Miejscowości osiągają swój rozmiar krytyczny i zamierają. Tak jak drzewa, które też rosną do pewnych tylko rozmiarów wyznaczonych im przez Naturę.

[snajper55]

pozytonium napisał(a):

> Miejscowości osiągają swój rozmiar krytyczny i zamierają.

Dobre! To co bierzesz jest naprawdę dobre! Daj niezłe odloty.

S.

[jureek]

pozytonium napisał(a):

> Założyłeś całkiem rozsądny wątek o rozwijaniu się.
> forum.gazeta.pl/forum/w,28,174278689,174278689,Ideologia_ciaglego_wzrostu.html
> Miejscowości osiągają swój rozmiar krytyczny i zamierają. Tak jak drzewa, które
> też rosną do pewnych tylko rozmiarów wyznaczonych im przez Naturę.

No i zdjęcie, które tutaj zamieściłem, jest kontynuacją tamtego wątku. Indywidualna motoryzacja i ciągły wzrost liczby samochodów to ślepa uliczka w rozwoju cywilizacji. Jakieś erzace w postaci samochodów elektrycznych też tego nie zmienią.

19 € do Londynu

[pozytonium]

jureek napisał:

> pozytonium napisał(a):
>
> > Założyłeś całkiem rozsądny wątek o rozwijaniu się.
> > forum.gazeta.pl/forum/w,28,174278689,174278689,Ideologia_ciaglego_wzrostu.html
> > Miejscowości osiągają swój rozmiar krytyczny i zamierają. Tak jak drzewa,
> które
> > też rosną do pewnych tylko rozmiarów wyznaczonych im przez Naturę.
>
> No i zdjęcie, które tutaj zamieściłem, jest kontynuacją tamtego wątku. Indywidu
> alna motoryzacja i ciągły wzrost liczby samochodów to ślepa uliczka w rozwoju c
> ywilizacji. Jakieś erzace w postaci samochodów elektrycznych też tego nie zmien
> ią.

Nie zmienią czego przykładałem jest Norwegia, która zniosła przywileje na elektryki.
Rozwiązaniem byłby darmowy transport publiczny, który i tak jest de facto dotowany.
Bilet lotniczy do Londynu z Wrocławia np. to koszt 19 €.
Bilet całodniowy MPK to 15 zł. Za to możemy się przejechać po kilku cmentarzach. Bujwida, Osobowice, Grabiszyn, Ślężna, Zachodnia...
Zbliża się 1.11 do miasta przyjedzie cała chmara gości. Miast im ufundować w ten dzień darmowy przejazd, zacznie się wrocławska akcja Znicz z kanarami szalejącymi w tramwajach.
Człowieku zostaw auto, wsiądź na najbliższym przystanku do pojazdu MPK i doceń Sutryka.
Sutryk nie odważył się na taką okoliczność, przez miasto będą się więc przepychać zarówno roje samochodów, jak i roje stojących w korkach pojazdów MPK.

1.11 to najlepsza data, by się przekonać ilu wójtów jest w Polsce myślących.
Oferując "darmowy" przejazd MPK ci ludzie unikają konieczności ciągłej naprawy dróg. Będą oczywiście auta, ale będzie ich zdecydowanie mniej. Będzie mniej naprawy (choć to we Wrocławiu nie funkcjonuje) nawierzchni.

Ostatnio rozmawiałem ze strażakiem PSP. Klął na Sutryka ile wlazło. Sutryk wpadł na pomysł stworzyć dla PSP tor przeszkód, a to jakieś zwężenia, a to jazda slalomem 20 tonową ciężarówką z chyboczącą się wodą.

[snajper55]

pozytonium napisał(a):

> Jak się miasta zaczynają dławić to jest to symptom do rozwoju kolejnych.

Dobrze ci radzę - nie używaj słów, których znaczenia nie znasz. Nawet gdy dla ciebie brzmią bardzo mądrze.

symptom - oznaka czegoś, objaw, zazwyczaj jakiegoś złego zjawiska, np. symptom choroby; symptomat

sjp.pl/symptom

S.

[pozytonium]

snajper55 napisał:

> pozytonium napisał(a):
>
> > Jak się miasta zaczynają dławić to jest to symptom do rozwoju kole
> jnych.
>
> Dobrze ci radzę - nie używaj słów, których znaczenia nie znasz. Nawet gdy dla c
> iebie brzmią bardzo mądrze.
>
> symptom - oznaka czegoś, objaw, zazwyczaj jakiegoś złego zjawiska, np. symptom
> choroby; symptomat

To jest symptom, i powiem ci nawet jakiej choroby - urbanizacji.

1. Symptom A - masz dziwne uczucie w klatce piersiowej.
2. Symptom B - jeśli zignorowałeś symptom A, objawia się u ciebie duszność i ból, aż do kości.
3. Symptom C - masz zawał serca.

4. Jeśli zignorowałeś ABC to już cię prawdopodobnie nie ma.

Miasta się dławią.

[snajper55]

Powtórzę:

Napisałeś "Jak się miasta zaczynają dławić to jest to symptom do rozwoju kolejnych."

Nie ma takiego zwrotu "symptom do czegoś". Kaszel jest symptomem kilku chorób. Ból stawów to jeden z symptomów reumatyzmu. Można napisać "symptom czegoś".

Jeszcze raz: nie znasz znaczenia słowa, to go nie używaj, bo możesz zostać uznany za idiotę.

S.

[pies.na.czarnych]

Sukienkowego podwiewa, ale co tam:)

[pies.na.czarnych]

Bliźniacy uśmiechają się :)

[jureek]

snajper55 napisał:

> "Kempa zdradziła, że do Brukseli jeździ samochodem. Później dodała, że z uśm
> iechem patrzy na "zmarznięte osoby" zawożące dzieci rowerem do szkoły. Prze
> konywała, że to nie jest dobry sposób na podwózkę, bo "postęp technologiczny po
> winien być""
>
> wiadomosci.onet.pl/kraj/beata-kempa-zaskoczyla-slowami-o-zmarznietych-ludziach-nie-mowcie-jej-wideo/v2hjp6t
>
>

Komentarz Dzikowskiego z PO swoim odjechaniem niewiele odbiega od wypowiedzi Kempy.

[yoma]

Kempa walnęła jak łysy w parapet, a Jureek "a PO". Niczym rasowy oszoł albo inny propopis.

[jureek]

yoma napisała:

> Kempa walnęła jak łysy w parapet, a Jureek "a PO". Niczym rasowy oszoł albo inn
> y propopis.

Ajajaj, zapomniałem, że PO to na tym forum święte krowy są i nie można napisać o nich nic złego.
Walnięcie Kępy w parapet skomentowałem już wcześniej, nie zauważyłaś?
A potem przeczytałem cały zalinkowany artykuł i zobaczyłem podobnie głupią wypowiedź tego peowca, no to też skomentowałem.

[snajper55]

jureek napisał:

> A potem przeczytałem cały zalinkowany artykuł i zobaczyłem podobnie głupią wypo
> wiedź tego peowca, no to też skomentowałem.

Różnica jest taka, że to nie jest głupia wypowiedź. A to, że tak ją widzisz czy tak o niej piszesz, świadczy o tobie.

S.

[jureek]

snajper55 napisał:

> Różnica jest taka, że to nie jest głupia wypowiedź.

Jest głupia. A dlaczego, wyjaśniłem poniżej

[snajper55]

jureek napisał:

> snajper55 napisał:
>
> > Różnica jest taka, że to nie jest głupia wypowiedź.
>
> Jest głupia. A dlaczego, wyjaśniłem poniżej

To, że uważasz ją za głupią, świadczy o tobie.

S.

[pozytonium]

snajper55 napisał:

> jureek napisał:
>
> > snajper55 napisał:
> >
> > > Różnica jest taka, że to nie jest głupia wypowiedź.
> >
> > Jest głupia. A dlaczego, wyjaśniłem poniżej
>
> To, że uważasz ją za głupią, świadczy o tobie.

Kto się przyzywa sam się tak nazywa :)
Matematyczny argument Snajpera

[yoma]

A gdyby to powiedział Zandberg, nie zachwycałbyś się, jak pięknie broni ubogich?

Nie musisz odpowiadać. Sobie odpowiedz, byle uczciwie.

[jureek]

yoma napisała:

> A gdyby to powiedział Zandberg, nie zachwycałbyś się, jak pięknie broni ubogich
> ?
>
> Nie musisz odpowiadać. Sobie odpowiedz, byle uczciwie.

Powiedziałbym, że głupio broni.

[yoma]

Yhm, jasne.

[yoma]

Ależ wszystko można. Chcesz być oszołem vis, twoja wola.

[yoma]

*bis

[jureek]

yoma napisała:

> Ależ wszystko można. Chcesz być oszołem vis, twoja wola.

Ale to przecież Ty walisz w lewicę tak jak oszołom. Chcesz być oszołomem bis?

[yoma]

"A nieprawda, bo ty!"

Dalszą dyskusję uważam za bezprzedmiotową.

[jureek]

yoma napisała:

> "A nieprawda, bo ty!"
>
> Dalszą dyskusję uważam za bezprzedmiotową.

Też Cię pozdrawiam, oszołomko bis :)

[yoma]

I odfrunął w przekonaniu, że wygrał :)

[jureek]

yoma napisała:

> I odfrunął w przekonaniu, że wygrał :)

Rozmowa to dla Ciebie walka, w której są wygrani i przegrani? Nie zgadzam się z takim podejściem.

[snajper55]

yoma napisała:

> Kempa walnęła jak łysy w parapet, a Jureek "a PO". Niczym rasowy oszoł albo inn
> y propopis.

Niestety, ale część lewicy coraz bardziej zbliża si do PiS. Co widać także na forum. Czyżby chcieli zająć miejsce Konfy i być języczkiem w... nie napiszę gdzie.

S.

[snajper55]

jureek napisał:

> Komentarz Dzikowskiego z PO swoim odjechaniem niewiele odbiega od wypowiedzi Ke
> mpy.

Piszesz o tej wypowiedzi?

""Pani Kempa nie pomyślała, że ludzie wiozą swoje dzieci na rowerach nie dlatego, że chcą, tylko dlatego, że nie mają na paliwo. Wystarczy z nimi porozmawiać, a nie patrzeć zza okien limuzyny" — uważa z kolei poseł Koalicji Obywatelskiej, Waldy Dzikowski."

Dlaczego nazywasz go odjechanym? Znam ludzi jeżdżących do pracy rowerem, bo nie chcą wydawać na drogie paliwo. Nie mają tyle pieniędzy, aby jeździć samochodem, który mają. Czy ty też, jak Kempa, akceptujesz jedynie rekreacyjną jazdę rowerem?

S.

[jureek]

snajper55 napisał:

> Piszesz o tej wypowiedzi?
>
> ""Pani Kempa nie pomyślała, że ludzie wiozą swoje dzieci na rowerach nie dlateg
> o, że chcą, tylko dlatego, że nie mają na paliwo. Wystarczy z nimi porozmawiać,
> a nie patrzeć zza okien limuzyny" — uważa z kolei poseł Koalicji Obywatelskiej
> , Waldy Dzikowski."

Tak, o tej wypowiedzi piszę.

> Dlaczego nazywasz go odjechanym? Znam ludzi jeżdżących do pracy rowerem, bo nie
> chcą wydawać na drogie paliwo.

Ale Kempa pisze o Belgii, tam ludzie jeżdżą na co dzień rowerami od lat i wcale nie dlatego, że ich nie stać na paliwo. To jest właśnie takie typowe myślenie polskiego chłopka-roztropka, że rower to jest dla bidoków, bo jak kogoś stać na samochód i paliwo do niego, to nie będzie do roboty jeździł rowerem.

> Czy ty też, jak Kempa, akceptujesz jedynie rekreacyjną jazdę rowerem?

A ta bzdura to skąd Ci przyszła do głowy? To nie ja twierdzę tak jak Dzikowski, że rower na dojazd do pracy jest tylko dla tych, których nie stać na samochód czy paliwo. Akceptuję i praktykuję codzienną i wcale niekoniecznie wymuszoną biedą jazdę rowerem. Nawet w delegacje służbowe biorę rower, choć przecież stać i mnie, i firmę na taksówkę.

[snajper55]

jureek napisał:

> > Dlaczego nazywasz go odjechanym? Znam ludzi jeżdżących do pracy rowerem,
> > bo nie chcą wydawać na drogie paliwo.
>
> Ale Kempa pisze o Belgii, tam ludzie jeżdżą na co dzień rowerami od lat i wcale
> nie dlatego, że ich nie stać na paliwo. To jest właśnie takie typowe myślenie
> polskiego chłopka-roztropka, że rower to jest dla bidoków, bo jak kogoś stać na
> samochód i paliwo do niego, to nie będzie do roboty jeździł rowerem.

A skąd ten pomysł, że pisze o Belgii???

A to, że rower służy ludziom biednym, którzy nie mają kasy na benzynę a czasem nie mają jej nawet na samochód to fakt, a nie typowe myślenie polskiego chłopka-roztropka. Dziwnie brzmią takie słowa w ustach człowieka podającego się za lewicowca.

> > Czy ty też, jak Kempa, akceptujesz jedynie rekreacyjną jazdę rowerem?
>
> A ta bzdura to skąd Ci przyszła do głowy? To nie ja twierdzę tak jak Dzikowski,
> że rower na dojazd do pracy jest tylko dla tych, których nie stać na samochód
> czy paliwo. Akceptuję i praktykuję codzienną i wcale niekoniecznie wymuszoną bi
> edą jazdę rowerem. Nawet w delegacje służbowe biorę rower, choć przecież stać i
> mnie, i firmę na taksówkę.

Stąd, że odrzucasz stwierdzenie, że ludzi jeżdżą na rowerze, bo ich nie stać na benzynę.

Dzikowski nie napisał, że rower jest tylko dla tych, których nie stać na samochód.

S.

[jureek]

snajper55 napisał:

> Dzikowski nie napisał, że rower jest tylko dla tych, których nie stać na
> samochód.

Dzikowski napisał, że ci, których widzi Kempa, dlatego wiozą swoje dzieci rowerem, bo nie mają na paliwo. A ponieważ nie wie, kogo konkretnie widziała Kempa, to musi wychodzić z założenia, że WSZYSCY rowerzyści, których Kempa mogłaby zobaczyć, jeżdżą rowerem z biedy. To jest głupota i stygmatyzowanie.

[pies.na.czarnych]

Masz rację. Już wczoraj zauważyłem tą jego wypowiedz. Uznałem ją za beznadziejnie głupią i niewartą komentarza.
To moim zdaniem był jedynie prztyczek w nos Pinokio i jego zgrali.

[jureek]

snajper55 napisał:

> Stąd, że odrzucasz stwierdzenie, że ludzi jeżdżą na rowerze, bo ich nie stać na
> benzynę.

Odrzucam rozumowanie, że jeżeli widzę kogoś jadącego na rowerze, to jedzie on z biedy. Oczywiście nie wykluczam, że mogą być takie przypadki, ale znam wystarczająco wiele osób jeżdżących na co dzień rowerem (niekoniecznie rekreacyjnie), które jak najbardziej stać i na samochód, i na paliwo, żeby odrzucić głupie uogólnienie poczynione przez Dzikowskiego. I piszę to jako rowerzysta codzienny (jeżdżę rowerem do pracy, na zakupy, do lekarza, do kościoła, do kina, do teatru, na spotkanie towarzyskie, do urzędu i gdzie tam jeszcze), a nie tylko rekreacyjny.

Z totalnymi nie pogadasz

[pozytonium]

jureek napisał:


> Odrzucam rozumowanie, że jeżeli widzę kogoś jadącego na rowerze, to jedzie on z
> biedy. Oczywiście nie wykluczam, że mogą być takie przypadki, ale znam wystarc
> zająco wiele osób jeżdżących na co dzień rowerem (niekoniecznie rekreacyjnie),
> które jak najbardziej stać i na samochód, i na paliwo, żeby odrzucić głupie uog
> ólnienie poczynione przez Dzikowskiego.

Koszt roweru często przekracza koszt auta. Osobiście znam robotnika budowlanego, który do pracy z pracy jeździ na kole. Coś zje i siada na koło by zrobić sobie jeszcze małą rundkę 100-150 km lub więcej. Na Ukrainie nie jeździ. Całą kasę co ma pakuje w rowery.
Z racji jego Wiary zapytałem się go ilu jest ziomków w kolarstwie wyczynowym. Odpowiedział mi, że praktycznie ich nie ma. Wiara narzuca mu zakaz ćpania i przyjmowania innych środków. A to ich dyskwalifikuje w profesjonalnych zawodach.

[pies.na.czarnych]

> Ale Kempa pisze o Belgii, tam ludzie jeżdżą na co dzień rowerami od lat i wcale nie dlatego, że ich nie stać na paliwo. To jest właśnie takie typowe myślenie polskiego chłopka-roztropka, że rower to jest dla bidoków, bo jak kogoś stać na samochód i paliwo do niego, to nie będzie do roboty jeździł rowerem.

Gdyby ta baba nie miała specjalnej przepustki i miejsca na parkingu dla posłów PE to może przejrzałby na swoje kaprawe ślepia.
W Brukseli jazda samochodem to jest jedna wielka mordęgą i w dodatku bardzo kosztowna. Nie mam ta miejsc gdzie mógłbyś tam zaparkować samochód gratis. Wiele stref jest całkowicie zamkniętych i jedynie taxi i autobusy mogą tam jeździć.
Dziecko do szkoły szybciej i łatwiej zaprowadzisz na piechotę, lub na rowerze. Chcąc zawieźć dzieciaka do szkoły samochodem nigdy nie masz pewności czy zajedziesz na czas. Oczywiście nie wszystkich miejsc to się tyczy, ale tak sprawa wyglada w większości miejsc.

Poza tym. Ciekaw jestem kiedy Kempa spotkała się w Brukseli z mrozem i ze śniegiem. Jak tam śnieg poleży kilka godzin to jest max.:)))))

[pies.na.czarnych]

Gdy przyjedziesz zimą kabrioletem do Brukseli :)

[horpyna4]

Fuj.